Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 262/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący)
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski
Protokolant Barbara Kobrzyńska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika,
w sprawie P. K.
skazanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 198 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 16 października 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 1 lutego 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 18 lipca 2011 r., ,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi
Okręgowemu.
2
UZASADNIENIE
P. K. został oskarżony o to, że w dniu 31 sierpnia 2008 r. w G., w budynku
stodoły mieszczącej się na terenie posesji, wykorzystując u małoletniej L. C. brak
zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem,
po uprzednim rozebraniu pokrzywdzonej usiłował doprowadzić ją do poddania się
czynnościom seksualnym, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na
ingerencję matki małoletniej pokrzywdzonej, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
198 k.k. Nadto został oskarżony o czyn z art.178a § 2 k.k.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 14 września 2009 r., skazał oskarżonego za
oba zarzucane mu czyny, jednak Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 14 stycznia 2010
r., uchylił ten wyrok w części dotyczącej skazania za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z
art. 198 k.k. i w tym zakresie sprawę P. K. przekazał do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 18 lipca 2011 r., Sąd Rejonowy uznał P. K. za winnego
popełnienia opisanego na wstępie czynu i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw.
z art. 198 k.k. wymierzył mu karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności, zaliczając
na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 22 maja 2009 r. do
dnia 14 stycznia 2010 r., a na podstawie art. 41a § 2 k.k. określił, że kara ta będzie
wykonywana w systemie terapeutycznym; nadto, na podstawie art. 41a § 2 k.k.
orzekł wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną L. C. przez
okres 8 lat.
Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wniósł obrońca
oskarżonego. Odwołując się do przepisów art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt. 2,
3 i 4 k.p.k. zarzucił wyrokowi:
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który
miał wpływ na treść tego orzeczenia, poprzez ustalenie na podstawie
nieprawidłowej oceny dowodów, iż oskarżony P. K., wykorzystując
bezradność wynikającą z upośledzenia umysłowego L. C., doprowadził
ją do innej czynności seksualnej, podczas gdy brak jest dowodów
przemawiających za przyjęciem takiego stanowiska;
2. obrazę przepisów postępowania (art. 5 § 2 k.p.k.), co miało wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, przez nierozważenie wszystkich
okoliczności sprawy, głównie nieusuwalnych wątpliwości z zakresu
3
badań DNA, przemawiających na korzyść oskarżonego, gdy Sąd
niedające się usunąć wątpliwości rozstrzygnął na niekorzyść
oskarżonego.
Stawiając powyższe zarzuty, obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
poprzez uniewinnienie P. K. od postawionego mu zarzutu, ewentualnie poprzez
warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności, przy stosownym
obniżeniu jej wymiaru.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 1 lutego 2012 r., utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Kasację od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego, zaskarżając go w
całości, wniósł obrońca skazanego. Zarzucił wyrokowi:
1. rażącą obrazę prawa karnego procesowego, mającą istotny wpływ na
treść orzeczenia tj. art. 7 k.p.k. przez zaakceptowanie w toku kontroli
apelacyjnej naruszenia przez Sąd pierwszej instancji zasady
swobodnej oceny dowodów, wyrażającego się w przyjęciu, iż
oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu mimo, że obciążały go
w tym zakresie jedynie zeznania świadka C. C., co do wiarygodności
których, w wyniku ich niekonsekwencji, Sąd drugiej instancji winien
powziąć wątpliwości,
2. rażącą obrazę prawa karnego procesowego, mającą istotny wpływ na
treść orzeczenia, konkretnie art. 7 i 410 k.p.k., przez niepoparte
jakimikolwiek dowodami aprioryczne przyjęcie, iż po pierwsze,
oskarżony usiłował doprowadzić wyżej wymienioną małoletnią
pokrzywdzoną do poddania się czynnościom seksualnym, po wtóre
zaś, dopuścił się tak opisanego czynu, wykorzystując występujący u
niej tempore criminis brak zdolności rozpoznania czynu i pokierowania
swym postępowaniem,
3. rażącą obrazę prawa karnego procesowego, mającą istotny wpływ na
treść orzeczenia, art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art. 202 § 1 k.p.k., przez
niezasięgnięcie opinii co najmniej dwóch biegłych lekarzy sądowych
psychiatrów mimo, iż stwierdzenie okoliczności mających istotne
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w postaci ustalenia, czy w
przypadku pokrzywdzonej małoletniej L. C. można mówić o
występowaniu u niej tempore criminis braku zdolności rozpoznania
4
czynu i pokierowania swym postępowaniem, wymagało wiadomości
specjalnych.
Podnosząc te zarzuty, obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, ewentualnie, w przypadku uznania,
że przeprowadzenie przed Sądem drugiej instancji dowodu, o którym mowa w pkt
3., nie przekroczy określonych w art. 452 k.p.k. granic postępowania dowodowego
– o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi odwoławczemu.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej, uznając za
zasadny zarzut ujęty w pkt 3. kasacji, wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu.
Stanowisko to podtrzymał uczestniczący w rozprawie kasacyjnej prokurator
Prokuratury Generalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Dwa pierwsze zarzuty kasacji należy uznać za niezasadne. W pierwszej
kolejności wypada zauważyć, że nie zostały one poprawnie zredagowane, bowiem
autor, dopatrując się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów w przyjęciu, że
oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, miesza zarzut obrazy prawa
procesowego z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych. Kwestionując
naruszenie art. 7 k.p.k., obrońca powinien twierdzić, że polega ono na wadliwej
ocenie określonych dowodów i dopiero dalej wywodzić, że skutkiem tego było
błędne przyjęcie (ustalenie), iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu
przestępstwa. Nie ma też racji skarżący, gdy naruszenia art. 410 k.p.k. upatruje
(precyzując to w uzasadnieniu kasacji) w odwołaniu się Sądu Okręgowego do
doświadczenia życiowego i uznaniu, że przemawia ono za przyjęciem, że działanie
oskarżonego, polegające na zwabieniu do stodoły i rozebraniu pokrzywdzonej,
miało na celu doprowadzenie jej do poddania się czynnościom o charakterze
seksualnym. W istocie Sąd odwołał się, całkiem słusznie, do jednej z reguł oceny
dowodów określonych w art. 7 k.p.k., co z art. 410 k.p.k. nie ma nic wspólnego.
Jeżeli natomiast obrońca uważa, że przepis ten został naruszony również przez to,
że bez jakiejkolwiek podstawy dowodowej sądy przyjęły brak zdolności
pokrzywdzonej do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim
postępowaniem, to trzeba zauważyć, że podstawa taka była (zeznania świadków,
5
zwłaszcza matki, co do upośledzenia umysłowego pokrzywdzonej i sposobu jej
funkcjonowania, opinia psychologiczna, czy orzeczenie o niepełnosprawności L.
C.), tyle, co dalej zostanie wykazane, że niedostateczna.
Wymaga wreszcie podkreślenia, że wymienione zarzuty kasacji mają cechy
zarzutów apelacyjnych, skoro skarżący nie twierdził, iż został naruszony któryś z
przepisów odnoszących się do czynności sądu odwoławczego, natomiast jako
obrażone przez Sąd Okręgowy wymienił przepisy mające, w zasadzie,
zastosowanie w postępowaniu prowadzonym przez sąd pierwszej instancji. Jeśli
nawet skarżący dążył do wykazania, że orzeczenie Sądu odwoławczego jest
wadliwe z tego powodu, że przeniknęły do niego uchybienia popełnione przez Sąd
pierwszej instancji, to nie wykazał w sposób przekonujący, iż tak jest w istocie.
Pomijając okoliczność, że za nadmierne trzeba uznać eksponowanie
niekonsekwencji w zeznaniach świadka C. C. w sytuacji, gdy niezmiennie
wskazywała ona na obecność oskarżonego w stodole, w której znajdowała się jej
córka, rozbieżność w zeznaniach wymienionego świadka została poddana ocenie
przez Sąd Rejonowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy, zaś postawiony w tym
względzie zarzut Sąd odwoławczy z należytą starannością rozważył, słusznie nie
dopatrując się sygnalizowanego w apelacji uchybienia. Trzeba też zauważyć, że
wyrażając pogląd, iż oskarżonego obciążały jedynie zeznania C. C., obrońca
pominął te fragmenty uzasadnień wydanych w sprawie wyroków, w których Sądy
orzekające odwołały się do relacji pokrzywdzonej, przedstawiającej, tak jak
potrafiła, zaistniałe zdarzenie.
Należało natomiast podzielić pogląd urzędu prokuratorskiego, iż w zarzucie
3. kasacji skarżący zasadnie zwrócił uwagę, że skazanie oskarżonego nastąpiło
bez ustalenia we właściwym trybie, czy przypisany mu czyn zawiera wszystkie
znamiona przestępstwa określonego w art. 198 k.k. W szczególności chodzi o
ustalenie, czy oskarżony, usiłując doprowadzić L. C. do poddania się czynnościom
seksualnym, wykorzystał brak zdolności pokrzywdzonej do rozpoznania znaczenia
czynu lub do pokierowania swoim postępowaniem. Wyjaśnienie przedmiotowej
kwestii, mającej istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, wymaga wiadomości
specjalnych, na co zwrócił uwagę w powołanym w kasacji orzeczeniu Sąd
Najwyższy, stwierdzając na gruncie art. 169 d.k.k., iż odpowiedzi na pytanie, czy
osoba, z którą dopuszczono się czynu nierządnego, była całkowicie lub w
znacznym stopniu pozbawiona zdolności rozpoznania znaczenia czynu lub
6
kierowania swoim postępowaniem, udzielić może tylko opinia biegłych lekarzy
psychiatrów, wydana po przeprowadzeniu specjalistycznych badań tej osoby oraz
uwzględniająca zarówno stan jej zdrowia psychicznego, jak i okoliczności
konkretnego czynu (postanowienie z dnia 16 grudnia 1974 r., Z 41/74, OSNKW
1975, z. 3-4, poz. 48). Tymczasem opinii takiej nie zasięgniętego ani w toku
postępowania przygotowawczego, ani w toku postępowania sądowego, i to mimo
dwukrotnego rozpoznawania sprawy przez sądy obu instancji. Najwidoczniej
organy procesowe uznały, jednak niesłuszne, że nie jest to konieczne w sytuacji,
gdy zostało ustalone, że pokrzywdzona jest upośledzona umysłowo w stopniu
umiarkowanym, w dolnej granicy tego upośledzenia, z czym wiąże się znaczny
stopień niepełnosprawności (orzeczenie – k. 923) i pozostaje pod stałą opieką
rodziców, zaś biegła psycholog wskazała na jej brak umiejętności rozpoznawania
sytuacji społecznych i rozumienia znaczenia aktów seksualnych. Rzeczywiście,
daje to podstawę do przypuszczenia, że L. C. nie była w stanie rozpoznać
znaczenia czynu podjętego wobec niej przez oskarżonego lub (i) pokierować swoim
postępowaniem, jednak skazujące orzeczenie musi się opierać na pewnym
stwierdzeniu tej okoliczności, w szczególności, że pokrzywdzona była całkowicie
niezdolna do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim
postępowaniem (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2002 r.,
I KZP 30/01, OSNKW 2002, z. 3-4, poz. 16). Jak wspomniano, nie jest to możliwe
bez zasięgnięcia opinii lekarzy psychiatrów, wspartej, dla spełnienia warunku
kompletności, opinią biegłego psychologa.
Na zaistnienie uchybienia niewątpliwy wpływ miała postawa uczestników
procesu, w tym obrońcy oskarżonego, który ani w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym, ani w postępowaniu odwoławczym (jak wspomniano, każde
z nich było prowadzone dwukrotnie), nie sygnalizował potrzeby wypowiedzenia się
biegłych lekarzy psychiatrów w omawianej kwestii. Uczynił to dopiero w
nadzwyczajnym środku zaskarżenia, co nasuwa pytanie o skuteczność takiego
postąpienia. Wypada zająć w tym względzie stanowisko pozytywne dostrzegając,
że obrońca w istocie sygnalizował, iż Sąd ad quem w sposób nienależyty dokonał
kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku przez to, że nie zwrócił uwagi na
niewyjaśnienie okoliczności szczególnie ważnej, bo warunkującej sam byt
przestępstwa. Widać więc, odczytując kasację także z uwzględnieniem treści art.
118 § 1 k.p.k., że podniósł, chociaż wprost nie wskazał tego przepisu jako
7
naruszonego, zarzut obrazy przez Sąd odwoławczy art. 433 § 1 k.p.k.; zarzut
zasadny w sytuacji, gdy wyrok Sądu pierwszej instancji obrońca zaskarżył w
całości. Jak to przyjmował niejednokrotnie Sąd Najwyższy (zob. np. wyrok z dnia 10
listopada 2011 r., II KK 224/11, LEX nr 1084717 i powołane tam orzeczenia),
obligowało to Sąd odwoławczy do skontrolowania orzeczenia pod kątem
ewentualnego istnienia uchybień określonych we wszystkich podstawach
odwoławczych wymienionych w art. 438 k.p.k. Widoczne zaniechanie tego
obowiązku przez Sąd Okręgowy było rażącym uchybieniem mogącym mieć wpływ
na treść orzeczenia, co z kolei nakazywało uchylić zaskarżony kasacją wyrok i
sprawę przekazać temu Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym. Przeprowadzenie niezbędnego dowodu mieści się bowiem w
ramach zakreślonych przez art. 452 § 2 k.p.k.
Przed wyznaczeniem rozprawy Sąd wyda stosowne postanowienie o
dopuszczeniu dowodu, dążąc do uzyskania od biegłych informacji, czy tempore
criminis L. C. była upośledzona umysłowo, względnie chora psychicznie, a jeżeli tak
– czy z tej niepełnosprawności wynikał brak zdolności do rozpoznania znaczenia
czynu lub pokierowania swoim postępowaniem w odniesieniu do czynności
seksualnej, jakiej miała być poddana przez oskarżonego. Rozpoznając sprawę,
Sąd odwoławczy nie pominie również okoliczności, że opis czynu zarzucanego
oskarżonemu, bez zmiany przyjęty przez Sąd Rejonowy jako opis czynu
przypisanego, nie w pełni odpowiada treści art. 198 k.k., skoro nie precyzuje, że
brak zdolności pokrzywdzonej do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania
swoim postępowaniem wynikał z upośledzenia umysłowego, względnie choroby
psychicznej (tej nieprawidłowości nie zawierał pierwszy wyrok Sądu Rejonowego).
Dostrzeże też Sąd odwoławczy, że rozważając zagadnienie wymiaru kary Sąd
meriti niesłusznie uznał za obciążające m.in. okoliczności należące do znamion
przypisanego oskarżonemu przestępstwa (umyślne godzenie w „jedną z
najintymniejszych sfer życia człowieka”, upośledzenie umysłowe pokrzywdzonej).
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku.
8