Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 515/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Hubert Wrzeszcz
w sprawie z powództwa W. Z.
przeciwko "X. POLSKA" Spółce z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 15 listopada 2012 r.,
skarg kasacyjnych obu stron od wyroku Sądu Apelacyjnego w X.
z dnia 14 lipca 2011 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok w punkcie I (pierwszym) w części
zasądzającej kwotę 83.000 zł wraz z ustawowymi
odsetkami oraz w części orzekającej o kosztach i w tym
zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego;
II. oddala skargę kasacyjną powoda.
2
Uzasadnienie
Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę
250.645,19 zł z ustawowymi odsetkami za szkodę wyrządzoną niewykonaniem
umowy z dnia 1 września 2004 r., polegającą na bezpodstawnym jej rozwiązaniu
przez pozwanego przed upływem czasu, na który umowa została zawarta,
a w konsekwencji zapłaceniu przez powoda kary umownej na rzecz jego
kontrahenta umownego – A. S., z którym powód musiał również przedwcześnie
rozwiązać umowę z powodu uprzedniego rozwiązania umowy między stronami tego
sporu.
Sąd drugiej instancji uwzględnił w części apelację pozwanej spółki
i wyrokiem reformatoryjnym: w pkt. I sentencji zmienił wyrok Sądu Okręgowego
w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 83.000 zł
z ustawowymi odsetkami; oddalił dalej idące powództwo oraz zmienił wyrok w pkt II
zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.687,89 zł tytułem kosztów
postępowania; w pkt II sentencji Sąd Apelacyjny w X. oddalił dalej idącą apelację.
W uzasadnieniu ostatnio wskazanego wyroku Sąd odwoławczy stwierdził,
że brak jest zarzucanej nieważności postępowania wskazanej w art. 379 pkt 3
k.p.c., ponieważ sprawa zakończona prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego
w Y. z dnia 27 marca 2008 r. obejmowała inne roszczenie, co szczegółowo wyjaśnił
Sąd Apelacyjny w X. w postanowieniu z dnia 13 grudnia 2010.
W ocenie Sądu Apelacyjnego w X., zawezwanie do próby ugodowej z dnia
23 kwietnia 2008 r. spełniało wymóg konkretyzacji roszczenia i skutkowało
przerwaniem biegu przedawnienia tego roszczenia, ponieważ powód, chociaż
pośrednio, to wskazał tożsamość podwykonawców, wysokość świadczenia, a także
datę wymagalności, gdyż powód niewątpliwie wiązał wymagalność swego
roszczenia z datą wezwania strony powodowej do zapłaty i w ten sposób
wskazywał na termin wymagalności swojej wierzytelności. W konsekwencji Sąd
Apelacyjny uznał, że powód w zawezwaniu do próby ugodowej ściśle sprecyzował
swoje żądanie, choć uczynił to pośrednio. Wobec przerwania biegu przedawnienia
w dniu 23 kwietnia 2008 r. termin przedawnienia upłynął w dniu 23 kwietnia 2011 r.,
3
dlatego w dniu wniesienia powództwa (19 marca 2010 r.) roszczenie powoda
nie było jeszcze przedawnione.
Sąd Apelacyjny ocenił, że wystąpił adekwatny związek przyczynowy
pomiędzy wypłaceniem przez powoda odszkodowania A. S. w następstwie
rozwiązania z nim umowy z dnia 8 września 2004 r., które to rozwiązanie było
skutkiem uprzedniego rozwiązania przez pozwaną umowy z powodem z dnia 1
września 2004 r. W konsekwencji Sąd odwoławczy uznał, że powództwo było
usprawiedliwione co do zasady, ponieważ zaszły wszystkie przesłanki wskazane w
art. 471 k.c.
Jednakże Sąd odwoławczy zastosował art. 362 k.c. uznając, że powód
przyczynił się do powstania szkody i jej rozmiarów na dwa sposoby: 1) przez
zastrzeżenie w umowie z A. S. kar umownej w podanym w kontrakcie kształcie, a
ponadto, 2) przez wypłacenie A. S. całej kary umownej, bez usiłowania nawet
przeprowadzenia z nim negocjacji i rozwiązania sporu polubownie poprzez
zawarcie ugody na niższą kwotę.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyły obie strony.
Powód zaskarżył wyrok w części, w której oddalone zostało powództwo,
a więc w zakresie oddalonego żądania przekraczającego zasądzoną kwotę 83.000
zł. Zarzucił wyrokowi niewłaściwe zastosowanie art. 362 k.c. poprzez przyjęcie,
że powód swoim działaniem – w granicach należytego dbania o własne interesy –
miał przyczynić się do powstania szkody.
Natomiast strona pozwana zaskarżyła wyrok w części zasądzającej od
pozwanej na rzecz powoda kwotę 83.000 zł.
Najdalej idącym zarzutem pozwanej jest zarzut naruszenia art. 199 § 1 pkt 2
k.p.c. przez niesłuszne niezastosowanie i nie odrzucenie pozwu w wyniku błędnego
przyjęcia braku powagi rzeczy osądzonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Y. z dnia
27 marca 2008 r.
Zarzut nieprawidłowej wykładni art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 185 k.p.c.
i art. 117 § 2 k.c. uzasadniono wadliwym uznaniem, że nastąpiło prawidłowe
zawezwanie do próby ugodowej i zatem wystąpienie czynności zmierzającej
4
bezpośrednio do dochodzenia roszczenia, w sytuacji braku szczegółowego
sprecyzowania w zawezwaniu przedmiotu roszczenia, jego wysokości i terminu
wymagalności.
Z kolei zarzut nieprawidłowej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 471
k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. i art. 483 § 1 k.c. uzasadniono błędnym przyjęciem,
że świadczenie wypłacone przez powoda A. S. było karą umowną, będącą
normalnym następstwem rozwiązania umowy z powodem przez poprzedniczkę
prawną pozwanej Spółki, podczas gdy zapłata przez powoda nie była normalnym
następstwem rozwiązania umowy, ponieważ zachowania te ustalono w drodze
swobodnego kształtowania przez strony umów, za co pozwana nie może ponosić
odpowiedzialności.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna strony pozwanej zasługuje na uwzględnienie, choć nie
wszystkie podniesione w niej zarzuty okazały się zasadne. Natomiast skarga
kasacyjna strony powodowej oparta na podniesionym w ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 k.p.c.) zarzucie naruszenia art. 362 k.c. poprzez
jego niewłaściwe zastosowanie podlega oddaleniu.
Zgodnie z art. 199 § 1 pkt 2 k.c., odrzucenie pozwu nastąpi m.in. jeżeli
sprawa o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami została już
prawomocnie osądzona. Prawomocnie osądzona sprawa, stosownie do art. 366
k.p.c., korzysta bowiem z powagi rzeczy osądzonej co do tego, co w związku
z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia sądu, a ponadto między tymi
samymi stronami. Ponowne orzekanie w sprawie, w której dochodzi to tożsamości
podmiotowej (pomiędzy tymi samymi stronami) i przedmiotowej (tożsamość
żądania wywodzonego z tej samej podstawy faktycznej) stanowi uchybienie
procesowe prowadzące do nieważności postępowania (art. 379 pkt 3 k.p.c.).
Sąd orzekający badając, czy w sprawie zachodzi powaga rzeczy osądzonej,
zobligowany jest do oceny treści zgłoszonego w drugiej sprawie roszczenia oraz
przedmiotu rozstrzygnięcia wydanego w sprawie poprzednio osądzonej z udziałem
tych samych stron. O wystąpieniu powagi rzeczy osądzonej, jak podkreśla się
w orzecznictwie, rozstrzyga bowiem nie tylko tożsamość stron, występujących
5
w obu procesach, ale równoczesna tożsamość podstawy faktycznej i prawnej
rozstrzygnięcia. Dopiero kumulatywne zaistnienie tych przesłanek przesądza
o kwalifikacji stanu sprawy jako res iudicata (por. np. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 5 kwietnia 2011 r., sygn. akt III UK 106/10, niepubl.; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 11 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 277/10, niepubl.;
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3.02.2010 r., sygn. akt II CSK 414/09,
niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2007 r., sygn. akt 479/06,
niepubl.; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2007 r., sygn. akt
IV CSK 267/07, niepubl.).
W skardze kasacyjnej strona pozwana podnosząc zarzut naruszenia art. 199
§ 1 pkt 2 k.p.c. wskazała, że toczące się w niniejszej sprawie postępowanie jest
nieważne, gdyż dochodzone w tym postępowaniu roszczenie, pomiędzy tymi
samymi stronami sporu, było przedmiotem rozstrzygnięcia w wyroku Sądu
Apelacyjnego w Y. z dnia 27 marca 2008 r., w sprawie sygn. akt /…/.
Takie stanowisko nie znajduje jednak uzasadnienia. Jakkolwiek w obu
postępowaniach występuje tożsamość podmiotowa stron procesu, to jednak
w postępowaniach tych nie zachodzi przedmiotowa tożsamość roszczeń.
Ta bowiem istniałaby w sytuacji, gdyby sądy w obu sprawach orzekały o tym
samym, dysponując tymi samymi faktami, co w istocie sprowadzałoby się do oceny
tego samego żądania, a zatem zaistnienia sytuacji, gdy rozstrzygnięcie w jednej
ze spraw oznaczałoby zarazem rozstrzygnięcie w drugiej (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 1 czerwca 2011 r., sygn. akt II CSK 427/10, niepubl.).
W sprawie zakończonej prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Y. z dnia
27 marca 2008 r. powód – W. Z. domagał się od Z. sp. z o.o., poprzedniczki
prawnej pozwanej w rozpoznawanej sprawie spółki X. POLSKA sp. z o.o.,
zasądzenia kwoty 671.135 zł tytułem odszkodowania obejmującego utracone
korzyści w postaci nieuzyskanego wynagrodzenia wynikającego z umowy o
współpracę z dnia 1 września 2004 r., zawartej przez powoda z poprzedniczką
prawną powódki wskutek nieuzasadnionego jej wypowiedzenia przez
poprzedniczkę prawną pozwanej. Tymczasem, przedstawione w niniejszym
postępowaniu, i będące przedmiotem orzekania, żądanie powoda dotyczyło
naprawienia szkody wiązanej przez niego z zapłatą kary umownej na rzecz A. S. w
6
związku z rozwiązaniem zawartej z nim w dniu 8 września 2004 r. umowy o
współpracę.
Powyższe wskazuje, że w obu sprawach brak jest tożsamości żądania
będącego przedmiotem orzekania przez sądy. Wyklucza to zatem przyjęcie,
że w rozpoznawanej sprawie zachodzi powaga rzeczy osądzonej wskutek
orzeczenia w przedmiocie żądania, pomiędzy tymi samymi stronami, co w wyroku
Sądu Apelacyjnego w Y. z dnia 27 marca 2008 r.
Z tych przyczyn podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut nieważności
postępowania (art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c.) należy uznać za chybiony.
Nie może również wywołać zamierzonego przez tę skarżącą skutku
podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 471 k.c. w zw. z art. 361
§ 1 k.c. w zw. z art. 483 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji
niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w przyjęciu, że świadczenie wypłacone
przez powoda A. S. było karą umowną, będącą normalnym następstwem
rozwiązania umowy z powodem przez poprzedniczkę prawną pozwanej Spółki,
podczas gdy zapłata przez powoda nie była normalnym następstwem rozwiązania
umowy, ponieważ zachowania te ustalono w drodze swobodnego kształtowania
przez strony umów, za co pozwana nie może ponosić odpowiedzialności. W
ramach tego zarzutu skarżąca w swej istocie neguje dwa poczynione przez Sąd
Apelacyjny ustalenia. Po pierwsze, zdaniem skarżącej wynikający z § 9 umowy o
współpracę z dnia 8 września 2004 r., zawartej pomiędzy skarżącym powodem a
A. S., obowiązek zapłaty kary umownej „w wysokości średniego miesięcznego
wynagrodzenia netto zleceniobiorcy w czasie trwania umowy pomnożone przez
wskaźnik 1,3 i pomnożone przez ilość miesięcy jakie pozostały do daty zerwania
umowy do daty 31 sierpnia 2007 roku”, wbrew stanowisku Sądu drugiej instancji,
nie stanowi kary umownej w rozumieniu art. 483 k.c. W jej ocenie, wynikający z
przywołanego przepisu obowiązek zapłaty „określonej sumy” oznacza, że za karę
umowną w rozumieniu art. 483 k.c. można uznać jedynie te postanowienia
umowne, które wprost określają konkretną sumę pieniężną, jaką ma uiścić dłużnik
wobec wierzyciela w razie niewykonania zobowiązania. Po drugie, zdaniem
skarżącej Spółki nie ma także podstaw do przyjęcia, że istnieje adekwatny związek
przyczynowy między wypłaconym przez powoda świadczeniem na rzecz A. S., a
7
rozwiązaniem przez poprzedniczkę prawną pozwanej umowy z dnia 1 września
2004 r.
Odnosząc się kolejno do eksponowanych w ramach zarzutu naruszenia art.
471 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. i art. 483 k.c. kwestii wskazać należy, że nie
istnieją podstawy do negowania tego, iż wskazany w § 9 umowy z dnia 8 września
2004 r. obowiązek spełnienia świadczenia pieniężnego w razie „zerwania umowy
przez Zleceniodawcę, nie z winy Zleceniobiorcy” stanowił karę umowną
w rozumieniu art. 483 k.c. z tego tylko względu, że wysokość świadczenia w razie
rozwiązania umowy nie została wprost określona w kwocie pieniężnej. Zwrócić
bowiem należy uwagę, że wynikający z art. 483 k.c. obowiązek określenia sumy
pieniężnej podlegającej zapłacie w związku z niewykonaniem lub nienależytym
wykonaniem zobowiązania niepieniężnego jest spełniony nie tylko w sytuacji, gdy
strony z góry określają wysokość kary umownej, ale również, gdy w treści umowy
wskazują podstawy do finalnego określenia jej wysokości. W umowie z dnia
8 września 2004 r. strony wskazały sposób określenia wysokości kary umownej
w stopniu umożliwiającym jednoznaczne wskazanie jej wysokości, tym samym nie
ma podstaw do kwestionowania, iż ujęte w § 9 świadczenie nie stanowiło kary
umownej. Nie ma również podstaw, w świetle przedstawionej przez skarżącego
w uzasadnieniu skargi kasacyjnej argumentacji, do negowania istnienia
adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zapłatą przez powoda A. S. kary
umownej, a rozwiązaniem przez poprzedniczkę prawną pozwanej umowy
o współpracę z dnia 1 września 2004 r. Samo bowiem ogólnikowe twierdzenie, że
podejmowane przez powoda działania mieściły się w ramach swobody
kontraktowej, nie stanowi wystarczającej podstawy do kwestionowania przyjętego
przez Sąd drugiej instancji istnienia adekwatnego związku przyczynowego.
Słusznie natomiast w skardze kasacyjnej strony pozwanej zarzucono
naruszenie art. 123 § 1 k.c. w zw. z art. 185 k.p.c. i art. 117 § 2 k.p.c. poprzez jego
błędną wykładnię i przyjęcie, że nastąpiło prawidłowe zawezwanie do próby
ugodowej, w sytuacji braku szczegółowego sprecyzowania w zawezwaniu
przedmiotu roszczenia, jego wysokości i terminu wymagalności.
Problem wymogów, jakie powinno spełniać zawezwanie do próby ugodowej
aby mogło stanowić zdarzenie przerywające bieg terminu przedawnienia (art. 123
8
§ 1 pkt 1 k.c.), w tym głównie w kontekście stopnia sprecyzowania roszczenia, był
przedmiotem analizy Sądu Najwyższego m.in. w wyroku z dnia 10 września 2006 r.,
sygn. akt V CSK 238/06 (niepubl.) oraz wyroku z dnia 25 listopada 2009 r., sygn.
akt II CSK 259/09 (niepubl.). W judykatach tych wyrażono zasadne zapatrywanie,
że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na
podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu
tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. Takiemu
podejściu, jak argumentuje się, nie sprzeciwia się wynikający z art. 185 § 1 k.p.c.
obowiązek zwięzłego oznaczenia sprawy. W zawezwaniu do próby ugodowej,
zgodnie z art. 185 § 1 k.p.c., należy wprawdzie zwięźle oznaczyć sprawę, to jednak
wymóg ten należy przede wszystkim wiązać z obowiązkiem przedstawienia
argumentacji uzasadniającej żądanie oraz przytaczania dowodów na jego poparcie.
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym w sprawie w pełni podziela przyjęte
w przywołanych orzeczeniach stanowisko, że zawezwanie do próby ugodowej
może prowadzić do przerwania biegu przedawnienia jedynie w sytuacji, gdy w jego
treści w sposób jednoznaczny oznaczono wierzytelność, zarówno pod względem
przedmiotu żądania, jak i jej wysokości. Tylko bowiem taki sposób oznaczenia
wierzytelności pozwala na jej jednoznaczną identyfikację, a tym samym wiązanie
wynikających z art. 123 k.c. skutków w zakresie biegu terminu przedawnienia.
Z uzasadnienia wyroku Sąd Apelacyjnego wynika, że złożone przez powoda
w dniu 23 kwietnia 2008 r. do Sądu Rejonowego w W. zawezwanie do próby
ugodowej jedynie w sposób pośredni wskazywało, iż objęta zawezwaniem
wierzytelność stanowiła wierzytelność dochodzoną przez powoda w niniejszym
postępowaniu (vide: k. 8 uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego). Tym samym
nie ma podstaw do przyjęcia, że stosowne zawezwanie do próby ugodowej
stanowiło czynność prowadzącą do przerwania biegu terminu przedawnienia w
odniesieniu do wierzytelności objętej żądaniem pozwu z rozpoznawanej sprawie.
Bezzasadny okazał się natomiast podniesiony w skardze kasacyjnej strony
powodowej zarzut naruszenia art. 362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.
Skarżący, jak wskazuje na to przytoczona w uzasadnieniu skargi kasacyjnej
argumentacja, upatruje naruszenia tego przepisu w przyjęciu przez Sąd Apelacyjny,
że powód swoim działaniem, w ocenie skarżącego mającym cechy działania
9
niezawinionego i mieszczącego się w granicach należytego dbania o własne
sprawy, miał przyczynić się do powstania szkody. Taka argumentacja wskazuje,
że w istocie wolą skarżącego w ramach podniesionego zarzutu naruszenia prawa
materialnego było kwestionowanie istnienia przyjętego przez Sąd drugiej instancji
adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy, szczegółowo opisanym
w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego, zachowaniem powoda a poniesioną
przez niego szkodą. Kwestionowanie tej okoliczności w ramach postępowania
kasacyjnego – co należy podkreślić – wymagało jednak oparcia zarzutu naruszenia
prawa materialnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie na art. 361 § 1 k.c.,
a nie, jak to uczynił skarżący, na art. 362 k.c.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji
przyjmując jako podstawę prawną oddalenia skargi kasacyjnej strony powodowej
art. art. 39814
k.p.c., zaś w przedmiocie uwzględnienia skargi kasacyjnej strony
pozwanej oparł swoje rozstrzygnięcie na art. 39815
§ 1 k.p.c.
jw