Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 106/12
POSTANOWIENIE
Dnia 20 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 20 listopada 2012 r.,
sprawy R. L.
skazanego z art. 177 § 2 kk i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 6 września 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 1 lutego 2011 r.,
p o s t a n o w i ł :
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego R. L. okazała się bezzasadna
w stopniu oczywistym o jakim mowa w art. 535 § 2 k.p.k., co uzasadniało jej
oddalenie na posiedzeniu bez udziału stron. Przeprowadzona kontrola wskazuje, że
pod pozorem podniesienia zarzutu obrazy prawa procesowego autor
nadzwyczajnego środka zaskarżenia podjął kolejną próbę zakwestionowania
ustaleń faktycznych poczynionych w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji.
Przypomnieć zatem należy, że z mocy ustawy – art. 519 k.p.k. – przedmiotem
zaskarżenia kasacją jest wyrok sądu odwoławczego, natomiast zakres zarzutów
kasacyjnych jest ograniczony do uchybień wymienionych w art. 439 § 1 k.p.k. oraz
innych rażących naruszeń prawa, jeżeli mogły mieć istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia. W tej sprawie jedynie zarzuty powiązane z treścią przepisów art.
2
433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. – przynajmniej od strony formalnej – spełniają
kryteria pozwalające w ogóle uczynić je przedmiotem kontroli kasacyjnej.
Natomiast, jak już wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, ogólne deklaracje
zawarte np. w art. 2 k.p.k. lub art. 4 k.p.k., których realizację stanowią dopiero
konkretne normy procesowe regulujące kształt poszczególnych instytucji,
uprawnień stron i obowiązków organów, nie mogą – tak, jak w tej sprawie –
stanowić wyłącznej podstawy zarzutów kasacyjnych. W rozwinięciu zarzutu
sformułowanego w tym zakresie, skarżący nie ukrywa zresztą, że chodzi mu
wyłącznie o zakwestionowanie wyników analizy materiału dowodowego
zgromadzonego w toku procesu przeprowadzonego w tej sprawie oraz w
szczególności podważenie ustaleń dokonanych przez sąd meriti, a dotyczących
usytuowania poszczególnych osób znajdujących się w pojeździe, który uległ
wypadkowi. Tymczasem, w konfiguracji procesowej polegającej na samoistnym
odwoływaniu się do norm art. 2 § 2 k.p.k., czy też art. 4 k.p.k., bez wcześniejszego
wykazania naruszenia konkretnej normy regulującej proces dokonywania ustaleń,
nawet samo objęcie tej sfery kontrolą kasacyjną jest niemożliwe. W odniesieniu do
zagadnień związanych z opiniowaniem przez biegłych taka konkretyzacja jest
związana z np. z przepisami art. 193 k.p.k. i art. 201 k.p.k., których skarżący nawet
nie powołał, co uniemożliwia rozszerzenie kontroli kasacyjnej i objęcie nią tej
problematyki.
W realiach tej sprawy bezprzedmiotowe jest także dywagowanie na temat
braku śladów biologicznych pozostawionych w pojeździe przez pokrzywdzonego P.
W., skoro już chociażby wyjaśnienia samego skazanego dawały sądom
orzekającym podstawę do przyjęcia, że w/w razem z nim odbywał przejażdżkę
zakończoną wypadnięciem z drogi. Odmienne stanowisko autora kasacji, co do
zasadniczego znaczenia tego dowodu zupełnie nie przekonuje, do czego trafnie
odniosły się sądy orzekające w tej sprawie. Wbrew wywodom skarżącego Sąd
odwoławczy nie naruszył także dyrektyw wynikających z art. 433 § 2 k.p.k. Wręcz
nieprawdziwe jest twierdzenie autora kasacji jakoby Sąd II instancji nie odniósł się
do zgłoszonych przez obrońcę zastrzeżeń w przedmiocie braku identyfikacji włosa
znalezionego na przedniej szybie pojazdu. Wystarczyło zapoznać się z pisemnym
uzasadnieniem wyroku tego sądu (str. 8) by stwierdzić, że przedmiotowa kwestia
została poddana analizie, która doprowadziła do trafnego wniosku o braku
przydatności hipotetycznych wyników badań DNA dla rozstrzygnięcia tej sprawy.
3
Także dalsze próby odtwarzania mechanizmu przemieszczania się ciała
pokrzywdzonego na zewnątrz pojazdu miałyby walor jedynie nieweryfikowalnych
hipotez teoretycznych opartych wyłącznie o techniki komputerowe, gdyż brak jest
jednoznacznych śladów pozostawionych na drodze jaką ciało P. W. przebyło z
wnętrza pojazdu do miejsca jego odnalezienia. Nie sposób byłoby zatem na tej
podstawie dokonywać jednoznacznych ustaleń. Całkowitym przeciwieństwem tej
sytuacji jest natomiast kategoryczna treść dowodów biologicznych oraz dowodów
osobowych, potwierdzających miejsce zajmowane w samochodzie w chwili
wypadku przez skazanego R. L.
Zagadnienia te były przedmiotem szerokich rozważań zaprezentowanych
przez sąd odwoławczy na str. 12 – 17 jego pisemnych motywów, a przedstawione
tam oceny i poglądy nie zostały skutecznie podważone. W ich świetle zarzut braku
rozpoznania apelacji obrońcy ówcześnie oskarżonego (art. 433 § 2 k.p.k.) oraz
niewystarczającego przedstawienia argumentów przemawiających za treścią
orzeczenia w tej części, w której odnosiła się ona do zwykłego środka
odwoławczego wniesionego przez obrońcę (art. 457 § 3 k.p.k.) po prostu nie
odpowiadał rzeczywistości.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy postanowił, jak na wstępie.