Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 575/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych
w Warszawie
przeciwko A. K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 29 listopada 2012 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 2 września 2011 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1800
(jeden tysiąc osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w Warszawie
w pozwie skierowanym przeciwko A. K. domagał się zasądzenia kwoty 179.708 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca 2007 r. tytułem odszkodowania na
podstawie art. 299 k.s.h. Wskazał, że pozwany był członkiem zarządu i
likwidatorem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością działającej pod firmą
Fabryka Obuwia z siedzibą w N. Powód uzyskał przeciwko tej spółce tytuł
egzekucyjny w postaci wyroku zasądzającego kwotę objętą pozwem, a prowadzona
następnie przeciwko spółce egzekucja, poza wyegzekwowaniem kwoty 18.253, 80
zł, okazała się bezskuteczna; zatem żądanie zapłaty mające podstawę prawną w
art. 299 k.s.h. było, w ocenie powoda, uzasadnione. Wyrokiem z dnia 11 maja 2011
r. Sąd Okręgowy w O. oddalił powództwo. W motywach rozstrzygnięcia Sąd
Okręgowy ustalił, że dochodzona pozwem kwota odpowiada należności powoda
zasądzonej na jego rzecz od spółki z tytułu zaspokojenia przez powoda, w trybie
art. 7 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie
niewypłacalności pracodawcy, roszczeń pracowniczych pracowników spółki.
Pozwany był do 20 marca 2006 r. prezesem Spółki, a od tej daty do 27 sierpnia
2008 r. był jej likwidatorem. Egzekucja zasądzonej kwoty okazała się bezskuteczna.
W ocenie Sądu Okręgowego, działalność pozwanego jako likwidatora zasługiwała
na aprobatę. Koszty prowadzonej likwidacji okazały się niższe niż gdyby zostało
wdrożone postępowanie upadłościowe. Pozwany jako likwidator kontynuował
produkcję, zawierał umowy handlowe, spłacał wierzycieli. Brak zgłoszenia wniosku
o upadłość nie doprowadził do szkody po stronie powoda. Prowadzona przez
pozwanego likwidacja pozwoliła na dotrzymanie warunków umowy zawartej z
powodem o dotację na utrzymanie miejsc pracy przez okres dwóch lat, co zwalniało
spółkę obowiązku zwrotu tej dotacji. Upadłość spowodowałaby, że zwrot dotacji
stałby się wymagalny, ponadto powód musiałby ponieść koszty odpraw
pracowniczych. W sumie spółka musiałby wypłacić 614.880 zł, a źródłem
pozyskania tych środków byłaby pożyczka od powoda. Nadto postępowanie
upadłościowe wywołałoby dalsze koszty ustalone przez Sąd. Ostatecznie Sąd
wskazał, że likwidator uchronił powoda od kosztów, zaoszczędził mu bowiem
3
wydatków rzędu 614.000 zł, a sam proces likwidacji, z punktu widzenia
ekonomicznego, był bardziej korzystny niż upadłość. Ponadto Sąd ocenił, że
żądanie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego skoro powód
kierował roszczenie przeciwko osobie, która zaoszczędziła mu wydatków.
Na skutek apelacji powoda Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 2 września
2011 r. zmienił zaskarżony wyrok i uwzględnił powództwo orzekając nadto o
kosztach procesu należnych powodowi za obie instancje. Sąd Odwoławczy,
wykorzystując dane finansowe i ekonomiczne dotyczące spółki, wynikające z opinii
biegłego, z której dowód dopuścił sąd pierwszej instancji, poczynił ustalenia co do
sytuacji gospodarczej Spółki. Ocenił, że likwidacja zamiast upadłości nie była
rozwiązaniem korzystniejszym, wskazał, że pozwany jako likwidator miał
świadomość, że sytuacja finansowa i majątkowa spółki uzasadniała złożenie
wniosku o ogłoszenie upadłości. Upadłość z możliwością zawarcia układu podobnie
jak i upadłość likwidacyjna prowadziłaby do zaspokojenia w całości wierzytelności
powoda również z tej przyczyny, że ten rodzaj wierzytelności podlegał zaspokojeniu
w pierwszej kategorii zaspokojenia. Nie znalazł Sąd podstaw do oddalenia
powództwa na podstawie art. 5 k.c.
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.,
pozwany, w ramach naruszeń prawa procesowego zarzucił naruszenie art. 368 § 4
w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji
RP, prowadzące do nieważności postępowania przez brak uchylenia zaskarżonego
wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania,
w sytuacji gdy zdaniem Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał
istoty sprawy, na co wskazuje dokonanie odmiennych ocen, co jednocześnie
uniemożliwiło skarżącemu obronę jego praw. Nadto skarżący zarzucił naruszenie
art. 278 k.p.c. przez poczynienie przez Sąd drugiej instancji samodzielnych ustaleń
i wnioskowań w sytuacji, gdy dla tej czynności potrzebna była wiedza
specjalistyczna, a także zarzucił naruszenie art. 316 k.p.c. przez oparcie
wyroku na okolicznościach hipotetycznych, których wystąpienia nie można było
udowodnić.
4
W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego skarżący zarzucił
naruszenie art. 299 § 1 - 3 k.s.h. przez wadliwą wykładnię prowadzącą
do przyjęcia, że odpowiada za długi spółki pomimo wykazania, że mimo
niezgłoszenia wniosku o upadłość wierzyciel nie poniósł szkody oraz zarzucił
naruszenie art. 5 k.c. przez niezastosowanie.
We wnioskach skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku
i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i orzeczenia co do istoty sprawy przez
oddalenie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest nieuzasadniona.
Nie ma podstaw do przyjęcia, że na skutek dokonania odmiennej oceny
wniosków biegłego skarżący został pozbawiony możności obrony jego praw.
Złożenie środka odwoławczego przez jedną ze stron procesu zawsze stawia stronę
drugą przed perspektywą zmiany rozstrzygnięcia. Sąd odwoławczy w warunkach
obowiązującego systemu apelacji pełnej jest uprawniony do oceny całego
zebranego w sprawie materiału dowodowego i jest też uprawniony do odmiennej
jego oceny. Tak też zostały przez Sąd Apelacyjny ocenione dane finansowe
i ekonomiczne Spółki wskazane w opinii biegłego. Do tych danych Sąd Apelacyjny
„przyłożył” jedynie wariant upadłości zarówno z możliwością układu jak
i likwidacyjnej i wyraził niepodważony skutecznie w skardze kasacyjnej pogląd
o możliwym w takiej sytuacji, odmiennym, ale zgodnym z przepisami prawa
upadłościowego i skuteczniejszym z punktu widzenia interesów powoda,
zachowaniu pozwanego. Skarżący nie ma racji, że dla przedstawionego przez
Sąd Apelacyjny wnioskowania wymagane były wiadomości specjalne. Wiadomości
takie były potrzebne dla przedstawienia i zestawienia danych dotyczących sytuacji
ekonomicznej Spółki, natomiast dedukowanie o skutkach przy wariancie upadłości
było już tylko logicznym wnioskowaniem z tych danych, czego Sądowi zabronić nie
można.
Nie ulega wątpliwości, że wierzytelność powoda względem Spółki, której
pozwany był likwidatorem, pozostała niezaspokojona, mimo że pozwany dowodził,
5
iż likwidacja była korzystniejsza z uwagi na mniejsze koszty. Ten punkt widzenia,
dla powoda jako niezaspokojonego wierzyciela, jest bez znaczenia. Wierzytelność
powoda w postępowaniu upadłościowym korzystałaby z zaspokojenia w pierwszej
kategorii zaspokojenia i bez względu na to czy syndyk kontynuowałby działalność
gospodarczą, dane ekonomiczne spółki wskazywały, że powód takie zaspokojenie
uzyskałby. Brak przeto zgłoszenia wniosku o upadłość, mimo spełnienia ku temu
ustawowych przesłanek (art. 11 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego)
i świadomości po stronie pozwanego tego stanu rzeczy, prowadzi do wniosku,
że został wykazany związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem przez
pozwanego złożenia wniosku o upadłość a szkodą powoda wyrażającą się
w niezaspokojeniu jego wierzytelności.
Przesłanka egzoneracyjna przewidziana w art. 299 § 2 in fine k.s.h.,
iż pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia
postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody, uwalnia
pozwanego od odpowiedzialności tylko w razie przeprowadzenia dowodu,
że wierzyciel nie uzyskałby zaspokojenia swej wierzytelności z powodu braku
wystarczającego majątku, nawet gdyby wszczęto postępowanie upadłościowe lub
układowe na skutek wniosku w tym przedmiocie złożonego we właściwym czasie.
Czasem właściwym był w sprawie niniejszej czas gdy zdecydowano o postawieniu
spółki w stan likwidacji. Jak wyżej wskazano, postępowanie upadłościowe,
przy zgłoszeniu wówczas wniosku o upadłość, doprowadziłoby do zaspokojenia
powoda, z uwagi na charakter wierzytelności podlegającej zaspokojeniu
w pierwszej kategorii. Stąd bez znaczenia jest, że pozwany zdecydował o likwidacji
kierując się, jak twierdził, interesem szerszej grupy osób, pracowników
i dostawców.
Nie trafne są zarzuty naruszenia art. 5 k.c. Twierdzenie o zaoszczędzeniu
powodowi wydatków w postaci braku konieczności wyłożenia przez niego kosztów
na pokrycie odpraw pracowniczych jest twierdzeniem o stanie czysto
hipotetycznym. Dług z tego tytułu nie powstał i nie zostało dowiedzione,
że powstałby. Stąd twierdzenia, że skoro to na skutek działań pozwanego taki
uszczerbek w funduszach pozwanego nie powstał, pozwany nie powinien
realizować roszczenia z art. 299 k.s.h. o naprawienie szkody wynikłej
6
z niezaspokojenia realnie istniejącej wierzytelności, traktować należy jako
nieporozumienie. Podzielić należy ocenę Sadu Apelacyjnego o braku podstaw
do kwalifikowania roszczenia powoda jako nadużycia prawa.
Z przedstawionych przeto powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1
i 3 w związku z art. 39821
k.p.c.
jw