Sygn. akt I A Ca 522/14
Dnia 21 listopada 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Krzysztof Chojnowski (spr.) |
Sędziowie |
: |
SA Irena Ejsmont - Wiszowata SA Jarosław Marek Kamiński |
Protokolant |
: |
Iwona Aldona Zakrzewska |
po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2014 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółki z o.o. w O.
przeciwko (...) S.A. w G.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 25 lutego 2014 r. sygn. akt V GC 83/12
oddala apelację.
Powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w O. w pozwie wniesionym w dniu 28 czerwca 2012 roku domagała się zasądzenia od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w G. kwoty 673.080 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez 10 lat wstecz od dnia wniesienia pozwu z nieruchomości powódki oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. w zakresie powierzchni 2.804,50 m 2 w związku ze znajdującymi się na tej nieruchomości 8 podporami zbudowanymi z 13 słupów energetycznych i linią energetyczną o długości 672 metrów oraz tytułem odszkodowania za obniżenie wartości użytkowej tej nieruchomości. Domagała się też zasądzenia na jej rzecz od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Podnosiła, że latach 80-tych ubiegłego wieku pozwana, bez decyzji administracyjnej i zgody właściciela nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. posadowiła na niej słupy energetyczne i usytuowała linię energetyczną. Urządzenia pozwanej w poważnym stopniu ograniczają, a w pewnym zakresie całkowicie wyłączają (słupy energetyczne) nieruchomość powódki z produkcji rolnej, trakcja energetyczna wpływa niekorzystnie na uprawy oraz zwierzęta, pozwana chodzi i wjeżdża na nieruchomość powódki celem wykonania prac konserwacyjnych i wymiany elementów. Posadowienie urządzeń pozwanej na nieruchomości powódki uniemożliwia korzystną jej sprzedaż, potencjalni kupcy po obejrzeniu nieruchomości i przebiegającej trakcji energetycznej odstępują od zamiaru zakupu.
Pozwana (...) Spółka Akcyjna w G. wnosiła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Podniosła, że termin przedawnienia roszczenia powódki wynosi 3 lata. Wskazała też, że urządzenia energetyczne zostały posadowione na nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. na podstawie ustawy z dnia 6 lipca 1950 roku o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli, a w związku z tym pozwana jest uprawniona do korzystania z tej nieruchomości w określonym zakresie. Podniosła też zarzut zasiedzenia służebności gruntowej, wskazując, że przejęła posiadanie służebności od swoich poprzedników. Nadto kwestionowała roszczenie powódki co do wysokości i wskazywała, że powódka nie przejęła skutecznie praw do nieruchomości za okres sprzed jej nabycia umową z dnia 9 marca 2006 roku.
Wyrokiem z dnia 25 lutego 2014 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 102 złote z ustawowymi odsetkami od dnia 28 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 9.545,37 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że dniu 9 marca 2006 roku powódka stała się właścicielką nieruchomości rolnej o powierzchni 11,2232 ha, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. na skutek wniesienia tej nieruchomości w aporcie przez udziałowców powodowej spółki. Na powódkę nie przeniesiono jednak jakichkolwiek wierzytelności związanych z tą nieruchomością.
Sąd I instancji ustalił też, że nieruchomość oznaczona numerem ewidencyjnym (...), położona w N., gmina B. stanowi łąki i pastwiska. Na nieruchomości tej zlokalizowana jest linia energetyczna średniego napięcia 15 kV relacji B.-B. wybudowana w 1977 roku, odgałęzienie linii średniego napięcia 15 kV do stacji transformatorowej S- (...) N. Osiedle, wybudowane w 1979 roku oraz linia niskiego napięcia 0,4 kV wybudowana w 1979 roku. Powierzchnia trwale wyłączona z użytkowania wynosi 155,1 m 2. Pod przewodami linii napowietrznych można prowadzić gospodarkę rolną, uprawę zbóż, hodowlę zwierząt oraz pastwiska i łąki.
Sąd Okręgowy stwierdził, że powódce nie przysługuje odszkodowanie za obniżenie wartości nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B., bowiem już w chwili nabycia przez powódkę tej nieruchomości były na niej zlokalizowane urządzenia energetyczne, a zatem powódka znała, a przynajmniej powinna znać wartość tej nieruchomości i odpowiednio skalkulować wartość aportu, zaś Sąd nie dopatrzył się zmniejszenia aktywów powódki w okresie od nabycia nieruchomości do dnia wytoczenia powództwa.
Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że trafny jest podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powódki o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B., bowiem zgodnie z art. 118 k.c. termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 3 lata, a powódka nie przedstawiła dowodów, iż przeniesiono na nią przysługującą jej poprzednikom wierzytelność związaną z własnością tej nieruchomości.
Ustalając powierzchnię nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. trwale wyłączoną spod użytkowania Sąd I instancji oparł się na opinii biegłego sądowego z zakresu elektroenergetyki J. K. (1), który wskazał, że trwale wyłączona spod funkcji łąki i pastwiska jest powierzchnia znajdująca się pod słupami: dla słupów pojedynczych 8,55 m 2 pod każdym, dla słupów rozkrocznych 22,8 m 2 pod każdym, dla słupów rozkrocznych z podporą 52,5 m 2 pod każdym, a łącznie powierzchnia trwale wyłączona z użytkowania wynosi 155,1 m 2, zaś pod liniami napowietrznymi można prowadzić gospodarkę rolną, uprawę zbóż, hodowlę zwierząt oraz pastwiska i łąki. Sąd Okręgowy zaznaczył, że w zakreślonym terminie strony nie wniosły zarzutów do tej opinii. Powód dopiero w piśmie z dnia 14 października 2013 roku dał wyraz temu, że nie zgadza się z opinią biegłego J. K. (1), ale nie wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii drugiego biegłego, nie wnosił też o wyłączenie biegłego.
Ustalając zaś wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwaną z nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. w zakresie powierzchni 155,1 m 2 w okresie od dnia 28 czerwca 2009 roku Sąd Okręgowy oparł się na opinii biegłego sądowego z zakresu (...). Wobec braku danych w obszarze rynkowych stawek czynszu dzierżawnego, biegły określił wysokość czynszu w sposób pośredni, na podstawie wartości tego gruntu jako nieobciążonego w analizowanym okresie oraz relacji między cenami dzierżaw a wartościami prawa własności gruntu z uwzględnieniem sposobu korzystania z danego gruntu przez właściciela i przedsiębiorstwo przesyłowe. Biegły dokonał analizy rynku lokalnego i wyliczył średnią wartość ceny sprzedaży za 1 m 2 powierzchni na kwotę 2,06 złotych w zaokrągleniu. Ten parametr posłużył do wyliczenia wartości czynszu dzierżawy nieruchomości, a następnie do wyliczenia wartości średniej, która wyniosła 0,66 złotych/m 2. Ostatecznie biegły wyliczył wynagrodzenie za bezumowne korzystanie przez pozwaną z nieruchomości powódki na kwotę 102 złote.
Sąd I instancji podkreślił, że choć powódka stwierdziła, iż nie zgadza się z tą opinią, to podniesione przez nią zarzuty nie dotyczyły tej opinii. Powódka kwestionowała przyjęty przez biegłego okres, za który wyliczył wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości, ale okres ten wynikał z postanowienia Sądu w związku z przyjęciem trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia powódki. Nadto powódka kwestionowała ustaloną przez biegłego J. K. (1) trwale wyłączoną spod użytkowania powierzchnię nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B.. Powódka w zakreślonym terminie nie wskazała, jakie błędy popełnił biegły, a uwagi do wyliczeń biegłego P. S. zawarła dopiero w piśmie z dnia 31 stycznia 2014 roku.
Sąd I instancji nie uwzględnił wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka S. W., uznając go za zbędny, bowiem kluczowe dla sprawy zagadnienia były przedmiotem opinii biegłych sądowych, zaś zawnioskowany świadek posiada kwalifikacje z innej dziedziny. Sąd Okręgowy nie przychylił się także do ewentualnego wniosku powódki o powołanie innego biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości z uwagi na to, że powódka nie wskazała zastrzeżeń do opinii biegłego P. S. (zastrzeżenia dotyczyły opinii biegłego J. K. (1) i postanowienia Sądu). Sąd nie uwzględnił też wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków E. K. i J. K. (2) - poprzednich współwłaścicieli nieruchomości z uwagi na to, że okoliczności, na które mieli być przesłuchani zostały wyjaśnione innymi środkami dowodowymi (opinie biegłych), a także były niesporne w zakresie okoliczności naruszenia własności powódki przez pozwaną. W ocenie Sądu Okręgowego z tych samych względów zbędny był także dowód z przesłuchania stron. Sąd I instancji oddalił też dowód z dokumentu przedłożonego przy piśmie z dnia 31 stycznia 2014 roku uznając go za spóźniony, gdyż powódka nie przedłożyła go w terminie 14 dni od doręczenia jej opinii.
Ostatecznie Sąd Okręgowy na podstawie art. 225 k.c. zasądził od pozwanej na rzecz powódki wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości powódki w kwocie 102 złote. O odsetkach ustawowych od tej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., wyznaczając ich bieg od dnia wytoczenia powództwa, zgodnie z żądaniem powódki. W pozostałej części powództwo Sąd I instancji oddalił.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zasądzając koszty procesu od powódki na rzecz pozwanej w całości z uwagi na to, że pozwana uległa powódce w znikomej części.
Powyższy wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 100.000 złotych zaskarżyła apelacją powódka, zarzucając:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj.:
a) 140 k.c., który w stanie faktycznym sprawy został nieprawidłowo zastosowany. Pozwana od początku bez wymaganego tytułu prawnego włada częścią gruntów powódki, w zakresie strefy ochronnej wzdłuż linii przesyłowych elektroenergetycznych 15 kV i 04 kV o powierzchni łącznej 8.220 m 2 na działce o numerze ewidencyjnym (...) położonej w obrębie (...) N. jednostka ewidencyjna B., stanowiącej własność powódki. Na władanie przedmiotową częścią nieruchomości powódki, pozwana nie posiada ani decyzji administracyjnej wywłaszczającej powódkę w tym zakresie ani też umowy zawartej z powódką na przedmiotowe użytkowanie. Działa tutaj od początku w złej wierze. Ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie są nieprawidłowe. Sąd stwierdził, że pozwana użytkuje jedynie powierzchnię 155,10 m 2 pod słupami, a zupełnie pominął powierzchnię 8.220 m 2 współposiadania o charakterze służebności przesyłu. Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku nie uwzględnia tego, że w aktualnym stanie faktycznym i prawnym istnienie przedmiotowej linii elektroenergetycznej na działce powódki narusza jej prawo własności, o jakim mowa w art. 140 k.c. W świetle art. 292 k.c., art. 336 k.c., art. 338 k.c. i art. 352 § 1 i 2 k.c. pozwana bezpodstawnie przenosi na siebie relacje występujące między Skarbem Państwa a właścicielami nieruchomości w okresie przed wejściem w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U z 1989 roku, Nr 3, poz. 11) znoszącej zasadę tzw. jednolitej własności państwowej przed dniem 1 lutego 1989 roku. Uznaje ona zupełnie bezpodstawnie, iż jest uprawnionym następcą prawnym po Skarbie Państwa, który w żadnym razie nie może być poprzednikiem prawnym pozwanej jako spółki prawa handlowego, gdyż brak jest jakiegokolwiek dowodu na to, iż Skarb Państwa przekazał jej swoje prawa w tym zakresie. Nie jest kwestionowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz w orzecznictwie sądów apelacyjnych, że przedsiębiorstwa państwowe, w tym przesyłowe, występowały tutaj do 1 lutego 1989 roku jako tymczasowy zarządca mienia Skarbu Państwa. Stosunek prawny łączący tutaj Skarb Państwa z przedsiębiorstwem przesyłowym miał charakter tymczasowego zarządu nad jego mieniem, a władztwo nad tym mieniem tymczasowego zarządcy mogło mieć jedynie charakter dzierżenia przewidzianego w art. 338 k.c. Było to władztwo wykonane z wolą władania za Skarb Państwa. Jest to stan rzeczy, który nie jest zaliczany do posiadania samoistnego ani zależnego. Analiza prawna takiego stanu rzeczy daje podstawę do przyjęcia, że dane przedsiębiorstwo władało mieniem Skarbu Państwa, jako jej właściciela, bez zamiaru posiadania tej rzeczy dla siebie. Władztwo (zarząd), o jakim mowa nad danym mieniem nie może być traktowane jako posiadanie w rozumieniu art. 336 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 2013 roku, V ACa 67/13). Posiadanie zależne, jako posiadanie służebności, o jakim mowa w art. 352 § 1 i 2 k.c. w sprawach służebności przesyłu, prowadzące do zasiedzenia występuje w relacjach Skarb Państwa a właściciel nieruchomości do 1 lutego 1989 roku, a nie dotyczy przedsiębiorstwa przesyłowego. Jak słusznie w tym względzie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 grudnia 2009 roku, IV CSK 291/09, przedsiębiorstwa energetycznego nie można uznać w okresie do 1 lutego 1989 roku za posiadacza nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej (art. 352 k. c.). Niedopuszczalne jest zaliczanie posiadania przez przedsiębiorstwa energetyczne jako przedsiębiorstwa państwowe wykonywanego przed tą datą do okresu potrzebnego do nabycia służebności przez zasiedzenie przez następcę prawnego tego przedsiębiorstwa,
b) art. 7 k.c., który w zaskarżonym wyroku został nietrafnie zastosowany przez Sąd Okręgowy w Olsztynie. W stanie faktycznym tej sprawy oraz utartego orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych przepis ten ma jednoznaczną wymowę co do tego, że pozwana działa tutaj w złej wierze. Pozwana jest profesjonalistą zajmującym się zaopatrywaniem ludności, podmiotów publicznych oraz podmiotów gospodarczych na obszarze swojego działania w energię elektryczną. Jest w posiadaniu pełnej dokumentacji dotyczącej swoich uprawnień w zakresie posiadanych obiektów budowlanych liniowych, eksploatacji linii elektroenergetycznych, własności tych linii oraz gruntów na których zostały wybudowane, możliwości konserwacji oraz wymiany a także odpowiednio prawa korzystania z cudzej własności w tym również własności powódki. Jak zauważają komentatorzy kodeksu cywilnego (str. 6 kodeksu cywilnego, komentarz do art. 1 do 534, tom 1, pod red. Prof E. Gniewka, Wyd. BECK, Warszawa 2004) „są też przepisy które nie definiują pojęcia złej wiary, ale z ich treści można wnioskować, że chodzi o wiedzę podmiotu o jakimś stanie rzeczy, ponieważ przepis obok złej wiary wymienia, zrównaną z nią w skutkach, niewiedzę o tym stanie rzeczy spowodowaną lekkomyślnością (…), czy rażącym niedbalstwem”. Świadczenie usług elektroenergetycznych jest przedmiotem profesjonalnego działania pozwanej i oczywistym jest, iż miała ona od początku pełną świadomość stanu prawnego wykorzystywanych przez nią linii przesyłowych oraz tego, że posiada nieuregulowaną służebność przesyłu (wcześniej gruntową). Ponadto od kilkudziesięciu lat przeciwko przedsiębiorstwom energetycznym, a później pozwanej, toczą się postępowania cywilne o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z cudzej własności w zakresie służebności przesyłu, przedtem służebności gruntowej. Wielokrotnie ten temat podnoszony był w środkach masowego przekazu. Występuje również bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych dotyczące odpowiedzialności przedsiębiorstw energetycznych z tytułu bezumownego korzystania ze służebności gruntowej w zakresie strefy ochronnej linii elektroenergetycznych. Warto zwrócić uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2009 roku, CSK (...), który stanowi, że Przedsiębiorstwo energetyczne, które nie legitymuje się uprawnieniem do ingerowania w strefę cudzej własności nieruchomości dla bieżącego utrzymania urządzeń przesyłowych, korzysta z tej nieruchomości w złej wierze i zobowiązane jest do świadczenia wynagrodzenia na podstawie art. 225 k.c.”. Jest to utrwalony pogląd Sądu Najwyższego (por. przykładowo wyroki: z dnia 25 listopada 2008 roku, II CSK 346/08; z dnia 6 maja 2009 roku, II CSK 594/08; z dnia 6 października 2010 roku, II CSK 156/10; z dnia 11 sierpnia 2011 roku, I CSK 642/10; postanowienie z dnia 8 lutego 2013 roku, IV CSK 317/12 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 kwietnia 2013 roku, I ACa 61/13 i inne). Wyrażony w zaskarżonym wyroku pogląd Sądu Okręgowego, że pozwana działała tutaj w dobrej wierze, jest zupełnie pozbawiony racji,
c) art. 292 k.c. i 352 k.c. przez to, że zgodnie z utrwalonym kierunkiem orzecznictwa Sądu Najwyższego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 roku, IV CSK 291/09) przedsiębiorstwa energetycznego nie można uznać w okresie do 1 lutego 1989 roku za posiadacza nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej (art. 352 k.c.) Według tego orzeczenia niedopuszczalne jest zaliczanie posiadania przez przedsiębiorstwa energetyczne jako przedsiębiorstwa państwowego wykonywanego przed tą datą do okresu potrzebnego do nabycia służebności przez zasiedzenie przez następcę prawnego tego przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa energetyczne pełniły tutaj rolę tymczasowego zarządcy mienia Skarbu Państwa. Nowelizacja kodeksu cywilnego (ustawa z dnia 31 stycznia 1989 roku Dz. U. Nr 3, poz. 1) zniosła zasadę tzw. jednolitej własności państwowej, czyli przed dniem 1 lutego 1989 roku państwowe osoby prawne (w tym przedsiębiorstwa energetyczne) wykonywały uprawnienia związane z własnością nieruchomości wprawdzie we własnym imieniu, ale na rzecz Skarbu Państwa, jako jedynego dysponenta własności państwowej. Dlatego też skutki prawne związane z posiadaniem samoistnym w tamtym okresie przez przedsiębiorstwo państwowe nieruchomości mogły powstać tylko na rzecz Skarbu Państwa, a nie tego przedsiębiorstwa (por. także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2003 roku, III CSK 73/08 oraz z dnia 16 października 2009 roku, II CSK 103/09). Sąd Okręgowy bezpodstawnie ustalił następstwo prawne pozwanej po Skarbie Państwa przed 1 lutym 1989 roku. Po 1989 roku nastąpiło w Polsce w przepisach konstytucyjnych i w przepisach prawa cywilnego ustalenie prawidłowej i zwiększonej ochrony prawa własności. Jak w tym względzie stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 sierpnia 2009 roku, II CSK 137/09, że „po zmianach ustrojowych w Polsce i przywróceniu prawidłowej roli prawa własności o czym stanowi Konstytucja i Kodeks cywilny w zmienionych przepisach o własności, do korzystania z cudzej własności przez przedsiębiorstwo energetyczne w zakresie posadowienia słupów i rozmieszczenia sieci wymagana jest podstawa prawna (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 roku, CSK 560/09 niepubl.). Jeśli nie ma między stronami zawartej stosownej umowy, a w nowych warunkach wykonywania własności przez podmioty prawa cywilnego nie występuje żadna podstawa do korzystania z cudzej nieruchomości to pozwanego obciąża obowiązek zapłacenia powodowi należnego wynagrodzenia. Za korzystanie przez pozwaną z gruntu powódki po dniu 3 sierpnia 2008 roku roszczenie o wynagrodzenie za to korzystanie należy rozpatrywać z uwzględnieniem art. 305(1) – 305(4) k.c.”. Zapłata jest tutaj obowiązkiem prawnym, czego pozwany nie dostrzega. Warto przytoczyć tutaj orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 lipca 2010 roku, I ACa 506/10, że „korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, nawet realizowane w dobrej wierze, nie wyłącza - o ile nie ustalają tego strony - uprawnienia właściciela do żądania wynagrodzenia.”,
d) art. 224 § 2 k.c., art. 225 k.c. i art. 230 k.c. przez uznanie przez Sąd Okręgowy, że powódce nie przysługuje roszczenie wynikające z tych przepisów za korzystanie bez podstawy prawnej przez pozwaną ze służebności przesyłu, wcześniej służebności gruntowej, w pasie gruntu, tzw. strefy ochronnej, na działce o numerze ewidencyjnym (...) położonej w N., gmina B., stanowiącej własność powódki, o powierzchni 8.220 m 2 przez posadowienie linii przesyłowych. Istnienie strefy ochronnej wzdłuż linii elektroenergetycznych na działce powódki nie jest uzależnione od jej woli. Pozwana wbrew jej woli bezprawnie włada częścią tej nieruchomości i odmawia wszelkiej rekompensaty, rozliczenia się oraz prawnego uregulowania tej kwestii. Niezrozumiale są rozważania Sądu Okręgowego, że pozwana nie wyrządza szkody powódce w zakresie służebności przesyłu,
2. naruszenie przepisów prawa procesowego przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, które miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie, a mianowicie:
a) art. 233 § 1 i 2 k.p.c. przez zbyt dowolne potraktowanie przez Sąd Okręgowy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd nie przeprowadził dowodu zawnioskowanego przez stronę powodową dotyczącego weryfikacji opinii biegłego z zakresu elektroenergetyki, który wbrew obowiązującym przepisom prawnym odmówił określenia strefy ochronnej na nieruchomości powódki. Zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy wykonywania robót budowlanych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 47, poz. 401) oraz (...), a także stanowiskiem (...) strefy ochronne na działce powódki wynoszą:
a/ linia 0,4 kV długości 50m x 6m (po 3m od skrajnych przewodów) = 300 m 2,
b/ linie 15 kV długości 660m x 12m (po 5m od skrajnych przewodów oddalonych od siebie 2m) = 7.920m 2
Razem strefa ochronna na działce o numerze ewidencyjnym (...) wynosi 8.220 m 2,
Niezasadnie Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosku powódki o powołanie innego biegłego z zakresu elektroenergetyki, zwłaszcza, że powódka w piśmie z dnia 14 października 2013 roku poinformowała Sąd Okręgowy o powiązaniach biegłego J. K. (1) z pozwaną, które rzutują na brak obiektywizmu w wykonaniu przedmiotowej opinii,
b) art. 227 k.p.c., 232 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. przez to, że Sąd Okręgowy oddalił wniosek dowodowy wskazany przez powódkę w piśmie procesowym dotyczącym istotnych ustaleń w sprawie, tj. przesłuchania świadka S. W. na okoliczności przebiegu linii na działce powódki, jej oddziaływania na użytkowanie oraz wielkości stref ochronnych. Sąd pozbawił się w ten sposób prawidłowego ustalenia wielkości stref ochronnych oraz prawidłowego wyliczenia należności powódce z tego tytułu. Tak więc Sąd Okręgowy odstąpił od poprawnego ustalenia należnej powódce kwoty wynagrodzenia za korzystanie bezumowne ze służebności przesyłu,
3. błędy w ustaleniach faktycznych polegające na tym, iż: Sąd Okręgowy ustalił, że naruszanie prawa własności przez władanie własnością powódki przez pozwaną odnosi się tylko do powierzchni 155,10 m 2 pod słupami, całkowicie wyłączonej z produkcji rolnej, a bezpodstawnie pominął powierzchnię 8.220 m 2 ograniczonego użytkowania.
Wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo co do kwoty 100.000 złotych oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 100.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz orzeczenie o kosztach procesu za obie instancje, w tym kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie z orzeczeniem o kosztach procesu za obie instancje.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jak również wyrażone przez ten Sąd oceny prawne. Zarzuty apelacyjne nie mogły skutkować poczynieniem ustaleń, czy też dokonaniem ocen prawnych innych niż ustalenia i oceny prawne Sądu Okręgowego.
W pierwszej kolejności trzeba wskazać, że zarzuty apelacji, w ramach których powódka podnosiła, że pozwana nie mogła nabyć przez zasiedzenie służebności gruntowej o cechach odpowiadających służebności przesyłu polegają na nieporozumieniu. Sąd I instancji nie ustalił bowiem faktu nabycia przez pozwaną przez zasiedzenie służebności gruntowej o cechach odpowiadających służebności przesyłu.
W kontekście pozostałych zarzutów apelacji należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, iż nie było podstaw do uwzględnienia powództwa w zakresie żądania o odszkodowanie za obniżenie wartości użytkowej nieruchomości powódki na skutek usytuowania na niej urządzeń elektroenergetycznych. Sąd I instancji trafnie wskazał, że posadowienie urządzeń elektroenergetycznych na nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. i wywołane tym pogorszenie stanu nieruchomości, ewentualnie obniżenie jej wartości, nastąpiło w datach, w których powódka nie była jeszcze właścicielką tej nieruchomości. Skoro powódka nabyła tę nieruchomość w stanie już pogorszonym, to nie można uznać jej za poszkodowaną. Obniżenie wartości nieruchomości, które nastąpiło wskutek zdarzeń zaistniałych przed jej nabyciem zasadniczo winno znaleźć odzwierciedlenie w cenie nabycia, a jeżeli takie odzwierciedlenie nie nastąpiło, to być może utrata wartości w ogóle nie nastąpiła. W każdym jednak razie, skoro w przebiegu linii elektroenergetycznych, liczbie innych urządzeń elektroenergetycznych i ich charakterze w okresie, w którym powódka była właścicielką nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w N., gmina B. nie zaszły żadne zmiany, to trudno przyjąć, aby odniosła ona jakąkolwiek szkodę w tym zakresie. Nadto zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego zawartym w uchwale z dnia 8 września 2011 roku, III CZP 43/11 (OSNC 2012/2/18), aprobowanego także przez Sąd Apelacyjny, właścicielowi nieruchomości nie przysługuje wobec nieuprawnionego posiadacza służebności przesyłu roszczenie o naprawienie szkody z powodu obniżenia jej wartości, związanego z normalnym korzystaniem z nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści takiej służebności, a w sprawie nie ma podstaw do przyjęcia, że sposób korzystania przez pozwaną z nieruchomości powódki odbiegał od normalnego korzystania w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, wręcz przeciwnie, na takie korzystanie wskazywano, w nim upatrując właśnie podstaw roszczeń objętych pozwem.
Skarżąca nie zdołała też podważyć rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie żądania powódki o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną.
Przede wszystkim Sąd Okręgowy trafnie uznał, że powódka mogła domagać się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną za okres trzech lat przed wytoczeniem powództwa.
Jeżeli przedsiębiorca dochodzi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z należącej do niego nieruchomości, to roszczenie to będzie związane z prowadzoną przez niego działalnością, jeżeli uzyskane w ten sposób środki przeznaczy na prowadzenie działalności gospodarczej (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2010 roku, III CZP 44/10, LEX nr 599797). Nie ma zaś podstaw do stwierdzenia, że uzyskane wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną powódka przeznaczy na cele inne niż związane z prowadzeniem przez nią działalności gospodarczej. Tak więc zgodnie z art. 118 k.c. roszczenie powódki o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną przedawnia się w terminie trzech lat.
Jednocześnie Sąd I instancji nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy pod kątem powierzchni nieruchomości powódki wyłączonej spod użytkowania na skutek posadowienia na tej nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych.
Ustalenie powierzchni nieruchomości wyłączonej spod użytkowania, jak i ograniczonej w użytkowaniu na skutek posadowienia na tej nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłego. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu sieci i instalacji elektrycznych J. K. (1), który wskazał, że powierzchnia nieruchomości powódki niemożliwa do użytkowania (trwale wyłączona z użytkowania) jest to powierzchnia pod i wokół słupów, a wynosi ona 155,1 m 2. Jednocześnie biegły J. K. (1) wskazał, że na nieruchomości powódki pod przewodami linii napowietrznych można prowadzić gospodarkę rolną, uprawę zbóż, hodowlę zwierząt oraz pastwiska i łąki.
Opinia biegłego, jak inne dowody, podlega ocenie sądu z zastosowaniem art. 233 § 1 k.p.c., ale - jak podkreśla się w orzecznictwie - według właściwych dla przedmiotu opinii kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 roku, I CKN 1170/98, OSNC 2001, Nr 4, poz. 64; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 roku, V CKN 1354/00, LEX nr 77046).
Oceniając opinię biegłego sądowego J. K. (1) według tych kryteriów trzeba zgodzić się z Sądem I instancji, że stanowi ona przekonujący i miarodajny dowód w sprawie. Opinia odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiada w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a równocześnie jest poparta głęboką wiedzą i wieloletnim praktycznym doświadczeniem zawodowym biegłego. Jednocześnie żadna ze stron nie zakwestionowała tej opinii w terminie zakreślonym przez Sąd I instancji.
Wprawdzie w piśmie z dnia 14 października 2013 roku powódka wskazywała na powiązania biegłego sądowego J. K. (1) z pozwaną i domagała się dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu elektroenergetyki, ale nawet nie wnioskowała o wyłączenie tego biegłego, a Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się przyczyn wyłączenia biegłego wskazanych w odpowiednio stosowanym art. 48 k.p.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu elektroenergetyki.
W tym miejscu należy przypomnieć, że w świetle art. 286 k.p.c. sąd może zażądać dodatkowej opinii od innych biegłych jedynie w razie potrzeby. Potrzeba powołania kolejnego dowodu z opinii innego biegłego tej samej specjalności nie może być jedynie wynikiem niezadowolenia strony z dotychczasowej opinii. W przeciwnym bowiem razie sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie zostałaby złożona opinia w pełni ją zadowalająca, co jest niedopuszczalne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 639/99, LEX nr 53135). Potrzeba zażądania dodatkowej opinii od innego biegłego zachodzi wówczas gdy dotychczasowa opinia zawiera istotne braki, nie wyjaśnia istotnych okoliczności, co, jak wskazano powyżej, nie miało miejsca w przypadku opinii biegłego sądowego J. K. (1). O dopuszczeniu kolejnego dowodu z opinii innego biegłego winny decydować konkretne uwagi i argumenty strony podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość. W przeciwnym wypadku wniosek o powołanie kolejnego dowodu z opinii innego biegłego musi być uznany za zmierzający wyłącznie do nieuzasadnionej zwłoki w postępowaniu, co winno skutkować jego pominięciem.
Sąd Okręgowy nie dopuścił się też naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oceniając zebrane w sprawie dowody pod kątem wysokości należnego powódce wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną.
Opiniujący w sprawie biegły sądowy z zakresu (...) wyliczył, że wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości powódki w zakresie obszaru trwale wyłączonego spod użytkowania o powierzchni 155,10 m 2 w okresie od 28 czerwca 2009 roku do dnia sporządzenia opinii wynosi 102 złote. Opinia ta spełnia stawiane jej wymogi, odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, biegły odpowiedział na wszystkie pytania, a przytoczone przez niego argumenty są przekonujące. Opinia ta jest też poparta głęboką wiedzą i wieloletnim praktycznym doświadczeniem zawodowym biegłego.
Powódka, jak trafnie wskazał Sąd I instancji, nie podniosła zarzutów podważających lub co najmniej poddających w wątpliwość opinię biegłego P. S.. Nie sposób zatem uznać, że Sąd Okręgowy niezasadnie oddalił wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości.
Jednocześnie nie można zgodzić się ze skarżącą, że Sąd I instancji uchybił przepisom prawa procesowego oddalając wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka S. W.. Świadek ten, jak wskazano w pozwie, miał zeznawać na okoliczność wysokości wynagrodzenia należnego powódce od pozwanej. Tymczasem zarówno powierzchnia nieruchomości powódki trwale wyłączona spod użytkowania, jak i wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości powódki w zakresie obszaru trwale wyłączonego spod użytkowania zostały ustalone na podstawie opinii biegłych sądowych. Dowód z zeznań świadka S. W. był zatem zbędny, nadto świadek ten (autor wyliczeń powódki) miał zeznawać na okoliczności nie tyle zmierzające do ustalenia stanu faktycznego, co stanowiące przedmiot opinii obu biegłych.
Tym samym musiał upaść zarzut naruszenia art. 140 k.c., jak i art. 224 § 2 k.c., art. 225 k.c. i art. 230 k.c. przez nie zasądzenie na rzecz powódki wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jej nieruchomości przez pozwaną w zakresie obszaru ograniczonego w użytkowaniu tej nieruchomości, tzw. strefy ochronnej.
Dlatego apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.