Sygn. akt II AKa 277/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Mariusz Młoczkowski

Sędziowie:

SA Barbara du Château

SA Jacek Michalski (sprawozdawca)

Protokolant

Agnieszka Grzywna

przy udziale Anny Utnik – Wójtowicz prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2012 r.

sprawy Ł. C. (1)

oskarżonego z art. 207 § 1 k.k. i in.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 25 czerwca 2012 r., sygn. akt IV K 105/12

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zalicza na poczet orzeczonej wobec Ł. C. (1) kary pozbawienia wolności okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności również od dnia 25 czerwca 2012 roku do dnia 6 grudnia 2012 roku,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym Ł. C. (2);

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i ustala, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Ł. C. (1) został oskarżony o to, że w okresie od lipca 2011 r. daty bliżej nieustalonej do 5 lutego 2012 r. w L. psychicznie i fizycznie znęcał się nad pozostającą z nim we wspólnym pożyciu S. S., w ten sposób, że nadużywał alkoholu i będąc pod jego wpływem wszczynał niemal codziennie awantury domowe, w trakcie których wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, poniżał, bił szarpał i popychał, groził pobiciem, a nadto zakłócał spoczynek nocny, przy czym w dniu 5 lutego 2012 r. działając w zamiarze bezpośrednim spowodowania u S. S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, wielokrotnie uderzał ją po całym ciele rękami, kopał i przewracał na sprzęty domowe oraz podłogę wskutek czego S. S. doznała szeregu obrażeń ciała w tym ostrego krwiaka podtwardówkowego lewej półkuli mózgowej, pęknięcia prawego płata wątroby z krwawieniem do jamy otrzewnej a także złamania kości nosowej, złamania XI żebra po stronie prawej oraz stłuczenia płuca prawego co skutkowało ostrą niewydolnością oddechową i centralnego układu nerwowego, sprowadzającą chorobę realnie zagrażającą jej życiu, a następnie jej zgonem w dniu 10 lutego 2012r., który przewidywał,

tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 156 §1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Lublinie wyrokiem z dnia 25 czerwca 2012 roku w sprawie IV K 105/12 uznał Ł. C. (1) za winnego tego, że w okresie od lipca 2011 r. daty bliżej nieustalonej do 5 lutego 2012 r. w L. psychicznie i fizycznie znęcał się nad pozostającą z nim we wspólnym pożyciu S. S., w ten sposób, że nadużywał alkoholu i będąc pod jego wpływem wszczynał niemal codziennie awantury domowe, w trakcie których wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, poniżał, bił szarpał i popychał, groził pobiciem, a nadto zakłócał spoczynek nocny, przy czym w dniu 5 lutego 2012r. działając w zamiarze bezpośrednim spowodowania u S. S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu wielokrotnie uderzał ją po całym ciele rękami, kopał i przewracał na sprzęty domowe oraz podłogę wskutek czego S. S. doznała szeregu obrażeń ciała , w tym ostrego krwiaka podtwardówkowego lewej półkuli mózgowej, pęknięcia prawego płata wątroby z krwawieniem do jamy otrzewnej a także złamania kości nosowej, złamania XI żebra po stronie prawej oraz stłuczenia płuca prawego co skutkowało ostrą niewydolnością oddechową i centralnego układu nerwowego, sprowadzającą chorobę realnie zagrażającą jej życiu, a następnie jej zgonem w dniu 10 lutego 2012r., który mógł przewidzieć, czym wyczerpał znamiona dyspozycji art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt. 2 i § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów, przyjmując za podstawę wymiaru kary art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył Ł. C. (1) karę 6 lat pozbawienia wolności; na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec Ł. C. (1) kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 6 lutego 2012 roku do dnia 25 czerwca 2012 roku; zwolnił Ł. C. (1) od opłat, zaś wydatkami postępowania obciążył Skarb Państwa; zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. kwotę 1 402,20 złotych tytułem obrony okraszonego wykonanej z urzędu.

Z wyrokiem tym nie zgodził się obrońca oskarżonego, który zaskarżył orzeczenie w całości. Sądowi I instancji, w oparciu o art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k., zarzucił:

I.  Obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 4, 5 § 2 , 7 k.p.k. oraz art. 92 i 410 k.p.k.. poprzez:

1)  brak uznania za wiarygodne w całości wyjaśnień oskarżonego i pominięcie okoliczności zawartych w wyjaśnieniach złożonych przez Ł. C. (1) na rozprawie, zaprzeczających podejmowaniu wobec S. S. w okresie od lipca 2011 roku do dnia 5 lutego 2012 roku zachowań polegających na wszczynaniu niemal codziennie awantur domowych w czasie których miałby wyzywać pokrzywdzoną słowami wulgarnymi i obelżywymi oraz poniżać ją, bić, szarpać i popychać, grozić pobiciem, zakłócać spoczynek nocny – podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania wskazuje, że wyjaśnienia oskarżonego, w ich zasadniczej części potwierdzają wersję wydarzeń przedstawioną przez oskarżonego i brak jest dowodów, które w sposób obiektywny wskazują, że Ł. C. (1) dopuszczał się w/w czynności sprawczych wypełniających znamiona zarzucanych mu przestępstw;

2)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie za wiarygodne w całości zeznań M. T., P. T., H. F., M. B. oraz A. Z., podczas gdy powołane zeznania są nieobiektywne, ogólnikowe, tendencyjne, nacechowane niechęcią wobec oskarżonego i zmierzają wprost do pomówienia oskarżonego o podejmowanie zachowań wyczerpujących znamiona przestępstwa znęcania się i nie znajdują oparcia w materiale dowodowym o charakterze obiektywnym, a z całą pewnością nie mogą stanowić podstawy do poczynienia w sprawie kategorycznych ustaleń faktycznych;

3)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez nieobdarzenie wiarą zeznań świadka G. M. w części, w której świadek twierdzi, że w jego obecności oskarżony nigdy nie bił oskarżonej – w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wyklucza powołanych twierdzeń świadka.

II.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na mylnym przyjęciu, iż w okresie od lipca 2011 roku do dnia 5 lutego 2012 roku Ł. C. (1) dopuścił się zachowań, o których mowa w akcie oskarżenia, w tym także, że w dniu 5 lutego 2012 roku działał w zamiarze bezpośrednim spowodowania w S. S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu. Jako ewentualny zgłosił wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego, przy swojej oczywistej bezzasadności, na uwzględnienie nie zasługuje.

Na wstępie uwagi wymaga, iż formuła zarzutów, tudzież ich rozwinięcie w uzasadnieniu skargi apelacyjnej, skłania do uznania, że skarżący – pomimo skierowania skargi przeciwko całości orzeczenia - w większości przedstawia argumenty kwestionujące przypisanie oskarżonemu popełnienia przestępstwa z art. 207 k.k. natomiast praktycznie brak jest argumentacji na poparcie stanowiska kwestionującego popełnienie przez niego przestępstwa z art. 156§1 pkt. 2 i § 3 k.k. – w tym przedmiocie skarżący poprzestaje jedynie na kwestionowaniu tego faktu w treści zarzutu o dopuszczeniu się przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych w sprawie.

Wbrew odmiennym wywodom skarżącego kontrola instancyjna nie potwierdziła, by postępowanie jurysdykcyjne w niniejszej sprawie było obarczone uchybieniami, które mogłoby mieć wpływ na treść wyroku. Sąd I instancji procedował z poszanowaniem wszelkich reguł i zasad postępowania oraz nie dopuścił się obrazy wskazanych w petitum środka odwoławczego przepisów kodeksu postępowania karnego. W toku postępowania zostały wyjaśnione – zgodnie z nakazem płynącym z dyspozycji przepisu art. 366 § 1 k.p.k. - wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. Ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o całokształt zgromadzonego oraz ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego (art. 410 k.p.k., 92 k.p.k.), który ocenił z poszanowaniem reguł wynikających z art. 4,5 i 7 k.p.k., co sprawiło, że zaskarżone rozstrzygnięcie – stosownie do dyrektywny wyrażonej w art. 2 § 2 k.p.k. zapadło w oparciu o prawidłowe ustalenia faktyczne. Ponadto swoje stanowisko Sąd ten w sposób należyty uzasadnił w pisemnych motywach wyroku, sporządzonych zgodnie z wymogami o jakich mowa w art. 424 § 1 i § 2 k.p.k.

Nie można podzielić zapatrywań skarżącego, aby Sąd Okręgowy w procesie dochodzenia do ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie postępował wbrew treści art. 410 k.p.k., a więc, że oparł się jedynie na fragmencie zgromadzonych w sprawie i ujawnionych dowodów (art. 92 k.p.k.), do czego w istocie sprowadzały się zarzuty zaprezentowane w pkt. I skargi apelacyjnej. W ocenie Sądu Apelacyjnego zaprezentowana przez Sąd I instancji ocena dowodów nie wykracza poza zakreślone przepisem art. 7 k.p.k. granice sędziowskiej swobody ocen.

Analiza treści sformułowanych przez skarżącego zarzutów obrazy przywołanych wyżej przepisów prawa procesowego oraz ich uzasadnienia prowadzi do wniosku, że skarżący naruszenia tych przepisów upatruje przede wszystkim w nieuprawnionym - jego zdaniem - obdarzeniu wiarą zeznań świadków M. T., P. T., H. F., M. B. oraz A. Z., przy jednoczesnym zdyskredytowaniu wyjaśnień oskarżonego oraz – częściowo - zeznań świadka G. M..

Jak dowodzi tego lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku – ustalenia faktyczne w sprawie Sąd Okręgowy w istocie poczynił m. in. w oparciu o zeznania kwestionowanych przez autora apelacji świadków ( M. T., P. T., H. F., M. B., A. Z.). Sąd Okręgowy bowiem, podzielając treść zeznań tychże świadków, a nie dając wiary wyjaśnieniom oskarżonego – chociaż nie w całości - dokonał dokładnej ich analizy i w sposób logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym uzasadnił swoje stanowisko w sprawie. Analiza powyższych dowodów zdaniem tegoż Sądu nie daje podstaw do przyjęcia, aby oskarżony nie znęcał się nad pokrzywdzoną również przed dniem, w którym doszło do zdarzenia skutkującego jej śmiercią.

Do powyższej konstatacji Sąd I instancji doszedł zestawiając ze sobą z jednej strony zeznania świadków będącymi – wbrew sugestiom skarżącego – także bezpośrednimi obserwatorami pejoratywnych zachowań oskarżonego względem pokrzywdzonej. Oczywistym przy tym jest, że niektóre z przesłuchanych w sprawie osób swoje spostrzeżenia na temat oskarżonego oraz pokrzywdzonej czerpali z własnych obserwacji, przy czym walor dowodowy tego rodzaju osobowych źródeł dowodowych wcale nie jest przez to bardziej wątły, a w żadnym razie nie przewyższają ich depozycje świadka G. M., które skarżący stara się wyeksponować w wybiórczym, li tylko korzystnym dla oskarżonego zakresie.

Wbrew sugestiom skarżącego walor dowodowy kwestionowanych osobowych źródeł dowodowych, które Sąd I instancji podzielił, mających przecież możliwość codziennego obserwowania oskarżonego i pokrzywdzonej, jest duży. Z zeznań świadków wynikało, że S. S. często była widywana z widocznymi śladami pobicia na twarzy, z mieszkania zajmowanego przez oskarżonego i pokrzywdzona często dochodziły odgłosy awantur, przewracających się mebli, z którego to powodu sąsiedzi wielokrotnie wzywali Policję. Zeznania te – jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy - wzajemnie uzupełniając się, tworzą zwartą i logiczną całość. Jednocześnie pochodzą od osób bezpośrednio niezaangażowanych emocjonalnie po stronie tak oskarżonego, jak i pokrzywdzonej, dlatego brak jest uzasadnionych podstaw do tego, by nie przyjąć ich za trzon ustaleń faktycznych w sprawie. Dlatego Sąd Apelacyjny w pełni przychyla się do stanowiska Sądu Okręgowego, który w całości podzielił relacje świadków, o których mowa.

Odnośnie zaś zarzutu skarżącego dotyczącego braku podzielenia zeznań tego fragmentu zeznań świadka G. M., w których ów zeznał, że w jego obecności oskarżony nigdy nie bił pokrzywdzonej, to wskazać należy, że Sąd I instancji w żadnym razie go nie pominął. Sąd ten odniósł się do powyższego stwierdzenia, a jednocześnie wskazał, dlaczego odmówił waloru prawdy tej części zeznań G. M.. Nie uszło uwadze sądu orzekającego, że na tle całokształtu zgromadzonych w sprawie dowodów wypowiedzi tegoż świadka jawią się jako odosobnione, a nadto sprzeczne z pozostałym zebranym materiałem dowodowym, przy czym sam G. M. nie potrafił w sposób przekonywujący istniejących rozbieżności wyjaśnić. Okoliczność, że to stwierdzenie G. M. koresponduje z linią obrony oskarżonego, w żadnym jeszcze razie nie przesądza o tym, że są one wiarygodne. W kontekście powyższego celowym jest wskazanie, że wiarygodność dowodu z zeznań świadka powinna być oceniana m. in. zarówno w kontekście całokształtu relacjonowanych przezeń okoliczności, jak i na tle innych dowodów ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 1978 roku, Rw 281/78, OSNKW 1978, nr 11, poz. 133 – zob. M. Cieślak, Z. Doda: Przegląd …, Pal. 1979, nr 6m s. 78).

Odnośnie natomiast zarzutu braku uznania za wiarygodne w całości wyjaśnień oskarżonego, wskazać należy, że nie można czynić skutecznie zarzutu co do wartości dowodów na tej podstawie, iż sąd nie opierał się na całych wyjaśnieniach oskarżonego, lecz na pewnych fragmentach wyjaśnień. Słusznie Sąd Okręgowy weryfikując wartość dowodową poszczególnych osobowych źródeł osobowych, w tym również dowodu z wyjaśnień oskarżonego, przyjął jedynie te fragmenty tychże, które znajdowały potwierdzenie w innych dowodach bądź też były zbieżne z tym, co na ten temat mówili inni przesłuchani w tej sprawie. Taka konfrontacja dowodów osobowych jest jak najbardziej uzasadniona, jeżeli przesłuchiwane osoby przebieg wypadków przedstawiają niejednolicie, a więc pewne fragmenty zdarzenia mogą być przez to kontrowersyjne. Ten system oceny dowodów nie jest w żadnym razie ich wybiorczym traktowaniem, lecz dochodzeniem do wyjaśnienia przebiegu wypadków w sposób jak najbardziej obiektywny, gdyż każdy dowód podlega kontroli we wzajemnym powiązaniu z innymi dowodami dotyczącymi zdarzenia lub jego fragmentu i dopiero gdy ma potwierdzenie w innych dowodach lub wynika logicznie z przebiegu wypadków, jest uznawany za mogący stanowić podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 1986 roku, II KR 268/86, OSNPG 1987, nr 6, poz. 65).

W tym stanie rzeczy nie sposób uznać za skarżącym, aby Sąd I instancji oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dopuścił się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Sąd Okręgowy trafnie ocenił wartość dowodową zarówno zeznań świadków, na które wskazuje skarżący, jak też wyjaśnień oskarżonego. Wniosków wyprowadzonych z oceny tych dowodów w żadnym razie autor apelacji nie zdyskredytował. Zarzut naruszenia wyrażonej w art. 7 k.p.k. zasady nie może bowiem sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu I instancji wyrażonymi w uzasadnieniu orzeczenia, czy też przeciwstawianiu tymże ustaleniom odmiennego poglądu opartego na własnej, dokonanej przez skarżącego ocenie materiału dowodowego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 roku w sprawie I KR 197/74 – OSNKW 5/1975 poz. 58). Tymczasem skarżący właśnie to czyni, co oczywiście nie mogło odnieść oczekiwanego przez autora apelacji skutku.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 roku, (...) 149/90, LEX nr 20454), przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., jeśli tylko:

-

jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy;

-

stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających, zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego;

-

jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

Wszystkie powyższe wymogi Sąd I instancji spełnił. Podkreślić jeszcze raz należy, że zawarte w apelacji wywody, podważające – w ocenie skarżącego – prawidłowość dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodu z zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego, przedstawiają wyłącznie alternatywną wersję ich oceny, która opiera się przede wszystkim na przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień samego oskarżonego i będących dlań korzystnych zeznań świadka M...

Jeżeli natomiast chodzi o zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 4 k.p.k , tj. zasady obiektywizmu to przypomnieć trzeba, że przepis ten stanowi jedną z ogólnych zasad rządzących procesem karnym, a ponieważ przedmiotem zarzucanych w apelacji uchybień mogą być jedynie konkretne normy nakazujące lub zakazujące dokonywania określonych czynności w danych sytuacjach procesowych, to zarzut obrazy wskazanego przepisu nie może stanowić podstawy apelacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2004 roku, II AKa 140/04, LEX nr 145869; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2001 roku, V KKN 19/99, LEX nr 51668).

Ponadto nie sposób zgodzić się autorem skargi apelacyjnej, że Sąd Okręgowy, dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, naruszył przepis art. 5 § 2 k.p.k. Sam fakt podniesienia przez skarżącego zarzutu obrazy tego przepisu dowodzi braku zrozumienia, na czym polega naruszenie zasady in dubio pro reo w procesie karnym. Dla oceny, czy nie została naruszona powyższa reguła nie są miarodajne wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd meriti rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2010 roku, II KK 308/10, LEX nr 686681). Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wskazuje, by Sąd Okręgowy przedstawił tamże jakiekolwiek swoje wątpliwości co do sprawstwa Ł. C. (1) w przypisanym mu czynie i nie mogąc wątpliwości tych usunąć rozstrzygnął je na jego niekorzyść. Odmienny, subiektywny pogląd autora apelacji jest bez znaczenia. Skarżący zresztą – poza sformułowaniem w petitum apelacji zarzutu obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. – nie wskazał na żadne ewentualne uchybienia Sądu Okręgowego w tym zakresie. Lektura uzasadnienia tego środka odwoławczego uprawnia do konstatacji, że skarżący faktycznie odwołuje się do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, co w żadnej mierze nie może prowadzić do uwzględnienia zarzutu naruszenia zasady in dubio pro reo.

W świetle powyższego, za całkowicie bezzasadny należy również uznać podniesiony przez skarżącego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, którego miał się dopuścić Sąd I instancji, poprzez – najogólniej rzecz ujmując – przyjęcie, że oskarżony Ł. C. (1) dopuścił się przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem przestępstwa. Zarzut ten jest immanentnie związany z zarzutami naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania i jest pochodną odmiennej oceny dowodów, dokonanej przez skarżącego w wywiedzionym środku odwoławczym, której Sąd Apelacyjny w żadnej części nie podziela. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego dowody obdarzone przez Sąd Okręgowy wiarą dawały w pełni podstawę do poczynienia przez tenże Sąd zaprezentowanych w pisemnych motywach wyroku ustaleń faktycznych w zakresie przypisanego oskarżonemu czynu. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że o błędzie w ustaleniach faktycznych można mówić tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada zasadom logicznego rozumowania. Mógłby być skuteczny jedynie w razie wykazania, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy, jak również doświadczenia życiowego i logiki dopuścił się orzekający w dokonanej przez siebie ocenie dowodów.

Apelacja obrońcy oskarżonego takich wymogów nie spełnia, a ich istota sprowadza się do lansowania odmiennej, opartej jedynie na wywodach oskarżonego wersji zdarzeń, z pominięciem całości przeprowadzonych dowodów, do których odniósł się Sąd Okręgowy. Przedstawiona w uzasadnieniu środka odwoławczego argumentacja jest w istocie dowolną oceną faktów i okoliczności i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Konkludując – ustalony przez sąd meriti stan faktyczny w pełni uprawniał do uznania winy oskarżonego w takim zakresie, w jakim orzekł to Sąd Okręgowy. Podzielając to stanowisko, sąd odwoławczy uznał, że nie ma powodów do zmiany wyroku w taki sposób w jaki chciałby to widzieć autor apelacji. Jednocześnie Sąd Apelacyjny w pełni podziela przedstawioną w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (strona 11-13 uzasadnienia) argumentację w kwestii wyczerpania przez oskarżonego zarówno przedmiotowych, jak i podmiotowych znamion przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. w zb. w zw. z art. 156 § 1 pkt. 2 i § 3 k.k., którego popełnienie zostało przypisane oskarżonemu tym orzeczeniem.

Wbrew stanowisku autora apelacji zachowanie oskarżonego podejmowane wobec pokrzywdzonej w okresie wskazanym w przypisanym mu czynie, słusznie Sąd I instancji zakwalifikował jako wypełniające znamiona przestępstwa z art. 207 k.k. W świetle bowiem zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, że w okresie od lipca 2011 roku do 5 lutego 2012 roku oskarżony niemal codziennie wszczynał awantury z pokrzywdzoną, w trakcie których wyzywał ją słowami wulgarnymi, poniżał ją, szarpał, bił czy też zakłócał spoczynek nocny. Te zachowania ponad wszelką wątpliwość wyczerpują znamiona określone pojęcia znęcania się tak fizycznego, jak i psychicznego. Słusznie przy tym Sąd I instancji zwrócił uwagę na zachodzący między oskarżonym a pokrzywdzoną stosunek zależności. Przestępstwo znęcania się może być popełnione umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Przesądza o tym znamię intencjonalne „znęca się”, charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 marca 2012 roku, II Aka 32/12). Jednocześnie zachowanie się pokrzywdzonej po spożyciu alkoholu, tudzież to wynikające z jej cech charakteru - na co wskazuje w apelacji skarżący – nie może powodować przyjęcia odmiennej niż uczynił to Sąd I instancji oceny zachowania oskarżonego, a tym samym nie może stanowić okoliczności ekskulpującej zachowanie oskarżonego. Jakkolwiek samo naruszenie nietykalności lub znieważanie, wzajemne zniewagi i naruszenia nietykalności (między małżonkami) nie wyczerpują istoty znęcania się, to jednak za takowe już należy uznać takie zachowanie, które nie tylko w odczuciu pokrzywdzonego, ale również przy uwzględnieniu kryteriów obiektywnych polega na zadawaniu bólu lub cierpień moralnych ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 1996 roku, WR 102/96).

Odmienna ocena postępowania oskarżonego podejmowanego względem pokrzywdzonej w okresie od lipca 2011 roku daty bliżej nieustalonej do 5 lutego 2012 roku zaprezentowana w rozwinięciu środka zaskarżenia zawiera jedynie polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego opartą na własnej, odmiennej ocenie dowodów, na własnej wersji zbudowanej na tejże odmiennej ocenie dowodów i subiektywnym przekonaniu, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do ustalenia, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona czynu stypizowanego w art. 207 § 1 k.k.

Całkowicie prawidłowe są również ustalenia Sądu I instancji w kwestii spowodowania przez oskarżonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu S. S. (skarżący generalnie przedstawia argumentów , które by uzasadniały kwestionowanie przypisania oskarżonemu popełnienia tego czynu). Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje i podziela ocenę Sądu Okręgowy, że spowodowane u pokrzywdzonej obrażenia wywołały chorobę realnie zagrażającą życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. W tej kwestii Sąd I instancji oparł się na opinii biegłych, tudzież zeznaniach lekarza J. G., które uznał za pełnowartościowe dowody w sprawie.

Brak jest także podstaw do zakwestionowania oceny Sądu I instancji, że zachowanie oskarżonego wyczerpało także znamiona przestępstwa określonego w art. 156 § 3 k.k., jako że skutkiem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu S. S. była śmierć pokrzywdzonej. Jednocześnie pomiędzy zachowaniem Ł. C. (1) a zgonem S. S. istniał związek przyczynowo-skutkowy. To bowiem te zachowania, jakich oskarżony dopuścił się w dniu 5 lutego 2012 roku względem pokrzywdzonej spowodowały obrażenia ośrodkowego układu nerwowego, będących przyczyną jej zgonu. Jednocześnie analizując dowody w postaci protokołu oględzin, sądowo-lekarskich oględzin zwłok wraz z opinią, tudzież ustanej opinii biegłego G. T. słuszny był wywód Sądu I instancji o czynnym mechanizmie powstania obrażeń u pokrzywdzonej, co z kolei wyłącza możliwość ich powstania na skutek zachowywania się samej pokrzywdzonej.

Sąd Apelacyjny podziela także ocenę Sądu I instancji, że oskarżony chciał spowodować u pokrzywdzonej chorobę realnie zagrażającą życiu. Jednocześnie zasadnie Sąd I instancji, modyfikując w tym zakresie stawiany oskarżonemu zarzut uznał, że postępując w sposób opisany w przypisanym mu czynie Ł. C. (1) miał możliwość przewidywania śmierci pokrzywdzonej.

Odnosząc się na koniec do wymierzonej wobec oskarżonego
kary izolacyjnej wskazać należy, że – w ocenie Sądu Apelacyjnego – także i w tej części orzeczenie Sądu Okręgowego jest prawidłowe. Ważąc na ustawowe zagrożenie karą za czyn przewidziany w art. 156 § 3 k.k. uznać należy, że została ona ukształtowana raczej w dolnych granicach ustawowego wymiaru, wahającego się od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawia to, że kara ta nie może razić swoją surowością w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

Sąd Okręgowy w pisemnych motywach wyroku (strona 13 – 14 uzasadnienia) wskazał na okoliczności, które spowodowały orzeczenie wobec oskarżonego kary 6 lat pozbawienia wolności oraz miały wpływ na jej wymiar, mając przy tym na względzie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 k.k. Wspomnieć zatem należy, że nie pozostały poza polem widzenia Sądu Okręgowego takie okoliczności, jak stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu w wyroku, rodzaj naruszonego dobra, sposób działania oskarżonego przy popełnieniu przestępstwa oraz jego skutki, uprzednia karalność oskarżonego oraz popełnienie przestępstwa w okresie korzystania z dobrodziejstwa w postaci warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności, działanie pod wpływem alkoholu, negatywna opinia środowiskowa. Sąd I instancji uwzględnił także okoliczności łagodząco rzutujące na wymiar kary jak młody wiek oskarżonego, wyrażenie żalu z powodu popełnionego przestępstwa tudzież fakt, że zaniepokojony stanem pokrzywdzonej wezwał pogotowie ratunkowe. Dokonana przez Sąd Okręgowy analiza i ocena tych okoliczności zasługuje na aprobatę Sądu Apelacyjnego.

Mając zatem na uwadze powyższe rozważania, wobec oczywistej bezzasadności zarzutów podniesionych w wywiedzionym przez skarżącego środku odwoławczym oraz niestwierdzenia uchybień określonych w art. 439 i 440 k.p.k. podlegających uwzględnieniu z urzędu, Sąd Apelacyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną..

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego Ł. C. (1) kary pozbawienia wolności okres jego tymczasowego aresztowania również od dnia 25 czerwca 2012 roku do dnia 6 grudnia 2012 roku.

Na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2009 roku, Nr 146, poz. 1188 z późn. zm.) Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz adwokata A. D. wynagrodzenie z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym oskarżonemu Ł. C. (1) w kwocie 738 złotych, której wysokość uzasadnia treść § 14 ust. 1 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej (Dz. U. z 2002 roku Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Orzeczenie o zwolnieniu oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i ustaleniu, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa zapadło w oparciu o przepisy art. 624 § 1 k.p.k., gdyż – w ocenie Sądu Apelacyjnego – sytuacja materialna oskarżonego nie pozwala na uiszczenie przez niego tych należności.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.

Na podstawie art. 115 § 3 k.p.k.

wobec niemożności uzyskania

podpisu sędziego Mariusza Młoczkowskiego

z powodu delegacji do SN, podpisał

uzasadnienie sędzia Jacek Michalski