Sygn. akt I ACa 62/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Władysław Pawlak

Sędziowie:

SSA Zbigniew Ducki

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. P. (1)

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę zadośćuczynienia

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 15 października 2014 r. sygn. akt I C 2854/13

1.  prostuje oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej zawartemu w komparycji wyroku Sądu I instancji w ten sposób, że użyte tam określenie: (...) S.A. w S.” zastępuje określeniem,: (...) S.A. w S.”;

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350 zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem części kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt : I ACa 62/15

UZASADNIENIE

K. P. (1) , w pozwie skierowanym przeciwko (...) SA w S. , domagał się zasądzenia kwoty 80 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu , tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznał na skutek obrażeń ciała , będących konsekwencją wypadku drogowego jaki zaistniał w miejscowości W. , w dniu 10 listopada 2012r , a którego sprawcą miał być kierowca samochodu marki P. J. B. (1) , który był związany ze stroną pozwaną ważnie zawartą umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ich ruchem.

Wniósł również o obciążenie strony przeciwnej kosztami postępowania.

Strona pozwana odpowiadając na pozew , domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu.

W swoim stanowisku procesowym zakład ubezpieczeń wskazywał , iż jego odpowiedzialność za wskazywane przez powoda następstwa wypadku, jest wyłączona. Postępowanie przygotowawcze prowadzone w związku z nim zostało umorzone wobec stwierdzenia , że zachowanie kierowcy samochodu P. było prawidłowe .

Prowadząc pojazd z dopuszczalną administracyjnie, w tym miejscu prędkością, J. B. (1) nie mógł uniknąć wypadku albowiem pozostający w stanie nietrzeźwości powód wtargnął na jezdnię , bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd , doprowadzając do niego.

Pozwane Towarzystwo wskazywało także na to , iż żądanie jest wygórowane uwzględniając rzeczywiste następstwa wypadku ujawnione u powoda , a w konsekwencji także rozmiar uszczerbku niemajątkowego , który spowodowały.

Wyrokiem z dnia 15 października 2014r Sąd Okręgowy w Kielcach :

- oddalił powództwo [ pkt I ]

- nie obciążył powoda kosztami procesu należnymi stronie przeciwnej [ pkt II sentencji wyroku ]

Sąd ustalił następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia :

W dniu 10 listopada 2012r około godziny 18 , powód wraz siostrą i kolegami udawał się pieszo z miejsca zamieszkania we W. do sklepu spożywczego położonego przy drodze krajowej (...) relacji O. - S.. Idąc chodnikiem wzdłuż drogi podporządkowanej , wyprzedził osoby mu towarzyszące i zbliżał się do skrzyżowania z drogą krajową , w rejonie oznakowanego przejścia dla pieszych. Był ubrany w odzież o niekontrastowych barwach. .

W tym samym czasie drogą(...) jechał J. B. (1) , prowadząc samochód marki P.. Jechał z dopuszczalną w tym miejscu prędkością 70 km/ h , używając świateł mijania. Nie poprzedzały go żadne pojazdy. Żaden także nie nadjeżdżał z przeciwka . Za nim natomiast jechała kolumna samochodów. Przed skrzyżowaniem z drogą podporządkowaną zauważył znak informujący o przejściu dla pieszych. Miejsce to nie było oświetlone.

Tuż za skrzyżowaniem z drogą podporządkowaną , w rejonie przejścia dla pieszych, którego oświetlenie było niesprawne , z prawej strony , co do kierunku jazdy J. B. (1) , przed nadjeżdżającego P. , poruszając się szybkim marszem , wtargnął powód, wówczas , gdy odległość pomiędzy nim a samochodem J. B. , wynosiła 33 metry i w światłach pojazdu jego kierowca jeszcze pozwanego nie widział. K. P. (1) natomiast miał możliwość zauważenia świateł samochodu z odległości , co najmniej, 200 metrów.

J. B. (1) , kiedy zauważył powoda niezwłocznie podjął manewry obronne . Rozpoczął hamowanie i korektę ruchu w lewo by ominąć pieszego. , który poruszał się w poprzek jego toru jazdy. Manewry te nie powiodły się i K. P. (1), który w tej sytuacji jeszcze przyspieszył kroku , został uderzony przednią, lewą stroną pojazdu , spadł na maskę i uderzając jeszcze o szybę, na skutek odrzutu spadł na jezdnię.

W chwili zdarzenia powód był nietrzeźwy , mając 1, 33 promila alkoholu we krwi.

Bezpośrednio po wypadku , został przewieziony do Specjalistycznego Szpitala(...)w S. , gdzie stwierdzono : uraz czaszkowo - mózgowy oraz złamanie kości skroniowej jak również krwiaki pod i nadtwardówkowe po lewej stronie głowy oraz śródmózgowe, w płatach czołowym prawym i skroniowym.

Po wykonaniu zabiegu operacyjnego usunięcia krwiaków , przebywał najpierw na oddziale intensywnej terapii , a następnie chirurgii. Ze szpitala został wypisany po 16 dniach pobytu z zaleceniem dalszego leczenia w poradni neurologicznej.

Powód w dniu wypadku liczył 21 lat. Mieszkał z matką i zarobkował podejmując prace dorywcze w sadach. Ma ukończone gimnazjum. Obecnie nie pracuje , pozostając na utrzymaniu matki. Pobiera zasiłek z (...) w L. w wysokości 304, 50 złotego miesięcznie.

Jak ustala Sąd I instancji , po opuszczeniu szpitala , pozostaje pod opieką lekarza neurologa , przyjmuje leki z powodu powracającego bólu głowy.

Prokuratura Rejonowa w Opatowie, wobec zaistnienia zdarzenia z 10 listopada 2012r , wszczęła śledztwo w związku z możliwością popełnienia przez J. B. (1) przestępstwa z art. 177 §2 kk. Na podstawie przeprowadzonych w tym postępowaniu dowodów , w tym w szczególności opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych postępowanie przygotowawcze zostało umorzone , wobec braku znamion czynu zabronionego.

Z ustaleń dokonanych przez organ prowadzący to postępowanie wynikało , że wyłączną winę za zaistnienie wypadku ponosi K. P. (1) , który wtargnął na jezdnię bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd prowadzony przez J. B. (1).

Kierowca mimo podjęcia manewrów obronnych nie był w stanie uniknąć wypadku. Nie mógł bowiem zauważyć pieszego w używanych przez siebie światłach mijania , w takiej odległości , która umożliwiłaby mu zatrzymanie samochodu przez nim. Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy przez Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim - Ośrodek (...) w O..

Kierowcę P. łączyła , chwili wypadku , ze stroną pozwaną, ważnie zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zakład ubezpieczeń odmówił K. P. (1) wypłaty świadczenia z tytułu odszkodowania , powołując się na ustalenia śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę w oparciu o które uznał , iż jego odpowiedzialność jest wyłączona.

Rozważania prawne rozpoczął Sąd I instancji od przedstawienia ogólnych , wynikających z przepisów prawa materialnego , podstaw ewentualnej odpowiedzialności J. B. (1) za powstałe w stanie zdrowia powoda konsekwencje wypadku z 10 listopada 2012r , a co za tym idzie także odpowiedzialności strony pozwanej , którą łączyła z kierowcą samochodu wówczas, ważnie zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Po ich przedstawieniu , odwołując się do wniosków, jakie wynikały z zaakceptowanej w całości przez Sąd , przeprowadzonej w postępowaniu rozpoznawczym opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych R. B. , uznał , że odpowiedzialności tej kierowcy P. , a zatem i stronie pozwanej , przypisać nie można.

Oto bowiem powstanie zdarzenia drogowego z którego następstwami K. P. (1) wiąże uszczerbek niemajątkowy , w postaci krzywdy , której wyrównania domaga się, zdaniem Sądu Okręgowego , zawinił on sam.

Pozostając wówczas pod wypływem alkoholu i nie przestrzegając reguł bezpiecznego zachowania na drodze , których respektowanie skutkowałoby niezaistnieniem wypadku , wtargnął na drogę , przecinając pas ruchu po którym prawidłowo , z dopuszczalną w tym miejscu prędkością , poruszał się J. B. (1) , a przy tym uczynił to w taki sposób i w takiej odległości od nadjeżdżającego samochodu , iż pomimo podjęcia adekwatnych do sytuacji manewrów obronnych , kierowca nie mógł uniknąć zderzenia.

Sąd , odwołując się do treści opracowania eksperckiego . wykluczył przy tym, aby momencie wypadku powód znajdował się wysypce oddzielającej części przejścia dla pieszych, na co wskazywał K. P.. Gdyby tak było to J. B. musiałby przed uderzeniem w pieszego staranować te elementy urządzenia przejścia , a tego nie potwierdzają ślady na miejscu wypadku.

Zachowanie kierowcy samochodu uznał Sąd za w pełni prawidłowe i adekwatne do zaistniałej sytuacji. Wykluczył przy nie tylko spowodowanie przezeń wypadku ale także , przy uwzględnieniu zasady ograniczonego zaufania do zachowań innych uczestników ruchu drogowego , także przyczynienia się kierowcy do jego powstania, jako pozbawiony znaczenia dla takiego wniosku oceniając , podnoszony przez powoda fakt stanu psychofizycznego J. B. spowodowany jego wiekiem [ liczył on w dniu zdarzenia 72 lata ]

Wobec sformułowania takiej oceny za niezasadny uznał wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza neurologa , za pośrednictwem której miałaby zostać ustalona skala następstw wypadku w aktualnym stanie zdrowia pokrzywdzonego. Ocena ta spowodowała także bezprzedmiotowość prowadzenia rozważań dotyczących rozmiaru krzywdy , której miał doznać powód.

Podstawą orzeczenia o kosztach procesu była norma art. 102 kpc , którą stosując Sąd Okręgowy odwołał się do trudnej sytuacji dochodowej K. P. (1).

W apelacji od tego orzeczenia , zaskarżając je w całości , powód domagał się w pierwszej kolejności jego zmiany i uwzględnienia żądania zawartego w pozwie.

Jako wniosek ewentualny sformułował żądanie wydania orzeczenia kasatoryjnego i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Środek odwoławczy został oparty na następujących zarzutach :

- naruszenia prawa procesowego , w sposób mający wpływ na wynik sprawy i prowadzący do niewyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności faktycznych doniosłych dla rozstrzygnięcia o żądaniu powoda , a to następujących przepisów:

a/ 217 §2 kpc jako następstwa wyrażenia przez Sąd I instancji nietrafnej oceny , iż zbędnym jest dopuszczanie dowodu z opinii biegłego neurologa dla ustalenia skali uszczerbku na zdrowiu powoda spowodowanego konsekwencjami wypadku z 10 listopada 2012r jak również ustalenia czy stan jego nietrzeźwości miał wpływ jego percepcję ,

b/ art. 11 kpc wobec przyjęcia , iż brak było podstaw by w postępowaniu rozpoznawczym przed Sądem kwestionować opinię biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych złożonej w ramach postępowania przygotowawczego prowadzonego w sprawie I Ds. 1394/12/D , mimo , że ustaleniami tego opracowania Sąd nie był związany,

c/ art. 328 §2 i 233 §1 kpc wobec uchybienia [ przy ocenie dowodów ] zasadom doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania,

- naruszenia prawa materialnego przez nieprawidłowe zastosowanie lub nie zastosowanie , mimo istnienia ku temu dostatecznych podstaw fatycznych, następujących przepisów :

a/ art. 415 w zw z art. 822 kc jako konsekwencji wyrażenia nietrafnego stanowiska zgodnie z którym zaistnienie wypadku z 10 listopada 2012r zawinił swoim zachowaniem wyłącznie powód ,

b/ art. 436 §1 kc w zw z art. 435 §1 kc wobec uznania , że w okolicznościach faktycznych sprawy zachodzi jedna z przyczyn egzoneracyjnych , wyłączających odpowiedzialność kierowcy za wypadek a tym samym i odpowiedzialność jego ubezpieczyciela za wyrównanie krzywdy doznanej przez jego ofiarę,

c/ art 362 kc jako następstwa niezasadnego przyjęcia przez Sąd , iż J. B. (1) nie przyczynił się do powstania zdarzenia drogowego w jakimkolwiek zakresie,

d/ art. 3 ust. 1 w zw z art. 26 ust. 1 , a także art. 4 , 19 i 20 w zw. z art. 13 ustawy Prawo o ruchu drogowym co było następstwem wniosku , iż kierowca samochodu prawidłowo , zgodnie z regułami bezpiecznego zachowania , prowadził pojazd i nie miał możliwości uniknięcia potrącenia pieszego znajdującego się na przejściu dla pieszych. Tymczasem gdyby zachował , co czego zobowiązywały go przepisy , szczególną ostrożność, do wypadku by nie doszło. Zarzut ten , zdaniem apelującego został zrealizowany także przez to , że kierowca nie zachował prędkości bezpiecznej, a Sąd , nietrafnie, utożsamił prędkość bezpieczną z prędkością administracyjnie , w tym miejscu dozwoloną z którą poruszał się J. B. (1).

Odpowiadając na apelację strona pozwana domagała się oddalenia apelacji jako pozbawionej usprawiedliwionych podstaw i w pełni akceptując tak ustalenia faktyczne i ocenę prawną roszczenia powoda zaprezentowaną przez Sąd I instancji , wniosła również o obciążenie K. P. (1) kosztami postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację, Sad Apelacyjny rozważył :

Apelacja powoda nie jest uzasadniona i podlega oddaleniu.

Na wstępie zauważyć należy , że zakresem środka odwoławczego powód objął całość rozstrzygnięcia Sądu I instancji mimo , że jego cześć odnosząca się do kosztów procesu , którymi na rzecz strony pozwanej nie został obciążony, jest dla niego orzeczeniem korzystnym , a wobec tego nie ma on interesu prawnego w jego zaskarżeniu.

Pomijając teoretyczne spory [ i wynikające stąd postulowaną różną treść rozstrzygnięć ] , dotyczące tego czy brak gavamen jest przyczyną niedopuszczalności formalnej apelacji czy też stanowi podstawę do uznania jej za niezasadną , Sad II instancji stanął na stanowisku , że z tej przyczyny apelacja wymierzona w tę cześć wyroku z dnia 15 października 2014r , nie może być uznana za trafną.

Nie ma też racji K. P. (1), gdy neguje orzeczenie Sądu Okręgowego, zawarte w punkcie I jego sentencji.

Żaden z zarzutów procesowych nie może być uznany za usprawiedliwiony.

W motywach wyroku , Sąd I instancji podał przyczynę dla której ocenił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego neurologa za nieprzydatny dla poczynienia na jego podstawie ustaleń doniosłych dla rozstrzygnięcia.

Skoro na podstawie treści innych dowodów , które uznał za w pełni wiarygodne , w tym w szczególności opinii biegłe ds. rekonstrukcji wypadków drogowych , ocenił jako wykluczoną , co do zasady , odpowiedzialność strony pozwanej za następstwa wypadku jakiemu uległ apelujący , co niweczyło po jej stronie obowiązek spełnienia świadczenia mającego wyrównywać uszczerbek poszkodowanego w postaci krzywdy , to poprawna procesowo była decyzja Sadu o tym , że prowadzenie dowodu z opinii tego specjalisty była zbędna.

Uznanie przez Sąd II instancji , że ów wniosek prawny jest niewadliwy czyni omawiany zarzut chybionym.

Nie ma racji K. P. (1) uznając ,że przy wyrokowaniu doszło do naruszenia norm art. 328 §2 oraz 233 §1 kpc.

O naruszeniu pierwszej z nich [ dla uzasadnienia której w motywach apelacji nie powołuje powód szerszej argumentacji ] można mówić jedynie wówczas , gdy wewnętrzna konstrukcja uzasadnienia wyroku jest tak wadliwa , że zawiera danych pozwalających na dokonanie kontroli instancyjnej tak umotywowanego rozstrzygnięcia. Tego rodzaju zasadniczych wad uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego nie zawiera , co już wystarcza do odparcia tego zarzutu.

Jako nietrafny należy ocenić także zarzut naruszenia przepisu art. 233 §1 kpc.

W istocie , zwarzywszy na treść uzasadnienia apelacji , powód upatruje jego trafności w tym , iż Sąd I instancji nieprawidłowo ocenił opinię biegłego ds. techniki samochodowej i ruchu drogowego R. B. / k. 236-281 akt / następnie uzupełnionej ustnie na rozprawie / k. 307 akt /

Przy czym nie można nie zauważyć , że negacja ta opiera się na własnej , autora apelacji , interpretacji tego opracowania i wniosków z niego wynikających dla opisu samego wypadku , mechanizmu jego powstania oraz sposobu zachowania jego uczestników.

Nie można tez tracić z pola widzenia , w ramach oceny tego zarzutu , iż powód nie domagał się , po uzupełnieniu opinii o wypowiedź eksperta na rozprawie , ani kolejnego jej uzupełnienia czy weryfikacji poprzez wniosek o kolejną opinię biegłego tej samej specjalności.

Tak motywowany zarzut nie może skutecznie podważyć oceny tego opracowania przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy, oceny , która nie naruszając reguł i kryteriów , wskazanych w art. 233 §1 kpc , zachowała walory oceny swobodnej, stanowiącej jeden z podstawowych atrybutów jurysdykcyjnej kompetencji Sadu.

Odeprzeć też należy zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy normy art. 11 kpc.

Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem apelującego sformułowanym w ramach tego zarzutu , że Sąd uznał się za związany wnioskami opinii biegłego ds. techniki samochodowej i ruchu drogowego W. S. , który złożył swoje opracowanie w ramach postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Opatowie w sprawie I Ds. 1394/R/ D / k. 56-61 tych akt - w załączeniu /

Przeciwnie , Sąd Okręgowy, zdecydował o weryfikacji wniosków tego opracowania zasięgając opinii biegłego R. B., której konkluzje były nota bene zbieżne z opinią inżyniera W. S. .

Uznanie , że żaden z zarzutów procesowych nie jest zasadny ma m. in. to następstwo , że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji , jako skutecznie nie podważone przez stronę apelującą , a przy tym kompletne i niewadliwe , zostają przyjęte przez Sąd Apelacyjny za własne.

Nietrafne są także te zarzuty , w ramach których powód podważa zastosowanie przez Sąd Okręgowy norm prawa materialnego.

Zgodnie z przepisem art. 436 §1 kc w zw z art. 435 §1 kc odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody spowodowane jego ruchem , oparta jest na zasadzie ryzyka , będąc wyłączoną jedynie wówczas, gdy szkoda podlegająca wyrównaniu , pozostając w adekwatnym związku przyczynowym z nim, nastąpiła z przyczyn wskazanych w tej normie spośród których jedną jest wyłączna wina poszkodowanego.

Ocena , że w sytuacji faktycznej danej sprawy ma miejsce jedna z przyczyn egzoneracyjnych wyłącza także odpowiedzialność za wyrównanie tego uszczerbku po stronie poszkodowanego przez zakład ubezpieczeń posiadacza pojazdu , ten bowiem odpowiada jedynie w przypadku odpowiedzialności za następstwa zdarzenia szkodzącego samego ubezpieczonego i tylko w granicach tej odpowiedzialności , dodatkowo kształtowanych warunkami opisanymi w umowie ubezpieczenia.

Fakty ustalone w sprawie dają dostateczną podstawę do wyrażenia oceny prawnej , iż to K. P. (1), jako uczestnik ruchu drogowego , swoim zachowaniem, nie odpowiadającym regułom zachowania bezpiecznego , wyłącznie zawinił powstanie wypadku.

Wniosek ten ma oparcie w następujących faktach
a/ poruszając się po chodniku biegnącym wzdłuż drogi podporządkowanej , w kierunku skrzyżowania z drogą krajową relacji O. - S., a następnie zbliżając się do przejścia dla pieszych, był pijany , a stężenie alkoholu we krwi wynosiło 1, 33 promila,

b/ wbrew obowiązkowi zachowania ostrożności nie obserwował sytuacji drogowej w miejscu w którym zamierzał przejść przez drogę z pierwszeństwem przejazdu mimo, że miał taka możliwość z odległości nie mniejszej niż 200 metrów od miejsca planowanego przezeń przejścia , z której widać było światła kolumny nadjeżdżających pojazdów , w tym samochodu P. , prowadzonego przez J. B. (1) , który był pierwszym z nadjeżdżających.

c/ nie brał przy tym pod uwagę , że miejsce przejścia dla pieszych nie było oświetlone, a on sam był ubrany w odzież o niekontrastowych barwach , co tym bardziej utrudniało zauważenie jego osoby przez kierowcę, szczególnie , że zdarzenie miało miejsce w czasie, gdy na zewnatrz panował już mrok.

d/ mimo , że samochód J. B. (1) się zbliżał , zdecydował o przejściu szybkim marszem przez drogę , w sytuacji , gdy światłach samochodu mógł i został dostrzeżony dopiero w odległości 33 metrów od pojazdu, co więcej zamiast zatrzymać się , kontynuował przechodzenie , jeszcze przyśpieszając i tym samym , niwecząc skutek manewrów obronnych podjętych przez J. B. (1) w postaci hamowania i zmiany toru jazdy w lewo,

e/ powód nie dowodził w postępowaniu , że swoim zachowaniem przed wkroczeniem na jezdnię , pod nadjeżdżający pojazd , manifestował, w jakikolwiek sposób , że zamierza to zrobić , twierdził , iż żadnych szczegółów wypadku nie pamięta / por. k. 315 v akt /

Fakty te analizowane przez pryzmat prawidłowości zachowań uczestników ruchu drogowego wyznaczonych przez reguły wynikające z przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym , przez biegłego specjalistę z tej dziedziny , dały podstawę do jednoznacznych wniosków wskazujących na wyłączną winę K. P. (1) w zaistnieniu wypadku , którego poprawny , odpowiadający tym wymaganiom sposób zachowania , doprowadziłby do uniknięcia potracenia przez samochód.

Zatem przyjecie przez Sąd I instancji wyłącznej winy powoda w zaistnieniu zdarzenia drogowego powodującego szkodę było zasadne , w konsekwencji czego zarzut naruszenia powołanej wyżej normy nie może zostać uznany za usprawiedliwiony, podobnie jak i ten wywodzony z oceny , iż tym samym doszło do naruszenia art. 415 kc w zw z art. 822 kc

Nie ma racji apelujący , gdy podnosi zarzut naruszenia art. 362 kc , jako następstwa braku prawidłowej oceny zachowania kierowcy samochodu P..

W związku z nim w pierwszej kolejności przypomnieć trzeba , iż z okoliczności sprawy wnika , że jedynym sygnałem dla J. B. , iż zbliża się do przejścia dla pieszych był znak informacyjny o umiejscowieniu przejścia. Nie było ono dodatkowo oświetlone, a sytuacja na drodze mogła upewniać go o tym , że w normalnym biegu zdarzeń przejedzie przez miejsce przyszłego wypadku bezpiecznie , poruszając się z dotychczasową prędkością , która nie przekraczała prędkości administracyjnie dopuszczalnej – 70 km/ h/.

W szczególności nic nie wskazywało na obecność w granicach przejścia dla pieszych do którego się zbliżał kogokolwiek z osób , które zamierzają z niego skorzystać , a już z pewnością takiego pieszego , który nagle wtargnie na jezdnię w odległości niewiele przekraczającej 30 metrów od pozostającego w ruchu jego samochodu , co więcej który, w sytuacji podjęcia manewrów hamowania i nagłej zmiany kierunku jazdy dla uniknięcia potrącenia , tempo poruszania się jeszcze zwiększy , kontynuując przechodzenie w sposób , który powodował dalsze przecinanie toru ruchu samochodu.

Fakty te wykluczają tym samym zasadność oceny apelującego , że takie zachowanie jakie było udziałem J. B. (1) bezpośrednio przed i w szczególności po zauważeniu w światłach samochodu ruchu powoda, stanowiło co najmniej przyczynienie kierowcy do wypadku oraz naruszenie przezeń powołanych w zarzutach apelacyjnych norm ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Odwołując się przy tym do jednoznacznych wniosków i ocen zawartych w ostatecznie nie kwestionowanej przez strony opinii biegłego B. , w całości podzielonych przez Sąd I instancji , wskazać trzeba , że w tych warunkach na drodze i wokół niej przy których J. B. zbliżał się do miejsca , gdzie zdecydował się przechodzić powód, utrzymywanie przez kierowcę P. [ dopuszczalnej administracyjnie w tym miejscu ] prędkości około 70 km/ h , było zachowaniem prawidłowym nie naruszającym ani obowiązku zachowania ostrożności szczególnej ani takiego , które pozostaje w niezgodzie z regułą ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu. Nie można przy tym nie uwzględnić , że zasada ograniczonego zaufania , statuowana przez art. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997r [ jedn. tekst Dz U z 2012r poz. 1137] , jak trafnie zauważa ubezpieczyciel w odpowiedzi na apelację , nie obliguje uczestnika ruchu do przewidywania zachowań innych jego uczestników , które przynależą do kategorii zupełnie nie dających się przewidzieć , a obowiązek wynikający z niej , dotyczy takich , niezgodnych z regułami opisanymi w ustawie , na możliwość podjęcia których wskazują okoliczności towarzyszące temu zachowaniu.

Nie przynależy do tych ostatnich z pewnością nagłe wtargniecie na jezdnię, pod najeżający samochód , pijanego pieszego, który w sposób nie sygnalizowany [ i wobec tego tym bardziej] nie mogący być zidentyfikowanym przez kierowcę , nagle decyduje się ma manewr przejścia przez jezdnię , chociażby czynił to w obrębie [nieoświetlonego ] przejścia dla pieszych.

Nie można przy tym , jak chce tego apelujący podzielić stanowiska , że w tej sytuacji, kierujący P. miał obowiązek w oparciu o wskazane wyżej zasady dojeżdżać do terenu przejścia z prędkością 52 km/ h , która , w ocenie eksperta z zakresu ruchu drogowego , pozwoliłaby nawet w sytuacji opisanego zachowania pieszego uniknąć jego potrącenia. .

Z podanych wyżej przyczyn , w uznaniu , że żaden z zarzutów na których opiera się konstrukcja środka odwoławczego nie jest zasadny , Sąd Apelacyjny orzekł o oddaleniu apelacji na podstawie art. 385 kpc w zw z art 436 §1 kc w zw z art. 435 §1 kc.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji rozstrzygnął w oparciu o art. 98 §1 i 3 kpc w zw z art. 108 §1 i 391 §1 kpc i wynikającej z niej , dla ich wzajemnego rozliczenia pomiędzy stronami , reguły odpowiedzialności za wynik sprawy.

Sąd nie znalazł przy tym dostatecznych podstaw do nieobciążania K. P. (1) tymi kosztami , które są należne stronie przeciwnej.

Powód bowiem , po zapoznaniu się motywami rozstrzygnięcia Sądu I instancji, nie będąc dotąd obciążony kosztami postępowania , musiał zdawać sobie sprawę z przyczyn dla których jego roszczenie okazało się niezasadne.

Składając apelację podejmował zatem ryzyko , iż w sytuacji niepowodzenia przed Sądem II instancji, będzie zobligowany do zwrotu kosztów celowo poniesionych przez drugą stronę. Tego rodzaju świadomość należy po jego stronie przyjąć , skoro był także na tym etapie postępowania , profesjonalnie zastępowany.

Ustalając kwotę należną zakładowi ubezpieczeń z tego tytułu , Sąd Apelacyjny , biorąc pod uwagę sytuację osobistą i dochodową powoda zdecydował o ograniczeniu jej o połowę w porównaniu z sumą , która wynikałaby z przyjęcia minimalnej stawki wynagrodzenia pełnomocnika procesowego strony pozwanej , określonej , przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia , na podstawie § 6 pkt 6 w zw z §12 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych […] z dnia 28 września 2002r [ jedn. tekst DzU z 2013 poz. 490 ]