Sygn. akt IV Ka 359/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ireneusz Grodek

Protokolant Dagmara Szczepanik

przy udziale oskarżyciela publicznego Komendy Miejskiej Policji w P. nadkomisarza K. P.

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2013 roku

sprawy H. A.

obwinionego z art. 97 kw w zw. z art. 19 ust. 1 Ustawy w dn. 19.06.1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym, art. 70 § 2 kw

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 30 kwietnia 2013 roku sygn. akt II W 966/12

na podstawie art. 437 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw, art. 8 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami):

-

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

-

zasądza od obwinionego H. A. 100 (sto) złotych tytułem opłaty za drugą instancję oraz 50,00 (pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu zryczałtowanych wydatków za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt IV Ka 359 / 13

UZASADNIENIE

H. A. obwiniony został o to, że:

1.  w dniu 15 kwietnia 2012 r. około godz. 12.10 w miejscowości S. w rejonie posesji nr (...), gmina W., powiat (...), województwo (...), kierując pojazdem oznakowanym Policji, marki O. (...) o nr rej. (...), będąc obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne płyty betonowe, w wyniku czego uszkodzeniu uległ w / w pojazd, tj. o czyn z art. 97 kw;

2.  w dniu 15 kwietnia 2012 r. o godz. 14.20 pełniąc obowiązki służbowe w godz. 08.00 – 16.00 w Komisariacie Policji w W. znajdował się w stanie nietrzeźwości ( 1,28 mg / l ) i podejmował w tym stanie czynności zawodowe, tj. o czyn z art. 70 § 2 kw.

Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie II W 966 / 12 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb.:

1.  obwinionego H. A. uznał za winnego zarzuconych wykroczeń z tym uzupełnieniem, że w ramach czynu opisanego w punkcie 1 po słowach „ w miejscowości S. ” dodał słowa „ na drodze publicznej ” i za to na podstawie art. 70 § 2 kw w zw. z art. 9 § 2 kw wymierzył mu łącznie karę 1000 złotych grzywny;

2.  zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 70 złotych tytułem zwrotu wydatków oraz 100 złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca obwinionego, podnosząc zarzuty:

- błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku poprzez uznanie za udowodniony fakt jazdy przez obwinionego z prędkością niezapewniającą panowanie nad pojazdem pomimo braku dostatecznych podstaw do przyjęcia, że powyższa prędkość została udowodniona;

- obrazy prawa procesowego – art. 8 kpw w zw. z art. 5 § 2 kpk, mającej wpływ na treść wyroku, polegającej na tym, że mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy Sąd nie powziął wątpliwości co do faktu dostosowania prędkości przez obwinionego, choć przy dokonaniu prawidłowej oceny dowodów, a w szczególności wyjaśnień obwinionego, nie miał podstaw do odrzucenia wersji zaprezentowanej przez niego;

- obrazy prawa materialnego – art. 70 § 2 kw, poprzez jego niewłaściwą wykładnię i uznanie, że znamię „ podejmowania czynności zawodowych ” nie odnosi się do konkretnych czynności, a obejmuje jedynie czas dyspozycyjności swoim przełożonym;

- błędu w ustaleniach faktycznych w części dotyczącej ustalenia stanu nietrzeźwości obwinionego poprzez przyjęcie, że u H. A. taki stan występował.

Skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego od zarzuconych czynów, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Jeśli chodzi o zarzuty odnoszące się do czynu z punktu 1 – ocena dowodów zaprezentowana przez Sąd I instancji oraz poczynione na jej podstawie ustalenia w zakresie przyczyn uderzenia kierowanym przez obwinionego radiowozem w przydrożny mostek, w nie budzą zastrzeżeń Sądu Okręgowego. Z ustaleń tych wynika, iż była to konsekwencja nałożenia na siebie dwóch czynników – złego stanu nawierzchni jezdni na wysokości posesji nr (...) w miejscowości S. oraz niedostosowania do niej prędkości, z jaką H. A. prowadził radiowóz. Nie negując, że wskutek wykonywanych prac remontowych, jezdnia posiadała dziury i wyrwy, przeprowadzone przez Sąd Rejonowy dowody dawały podstawę do wnioskowania, że odpowiednie zredukowanie prędkości gwarantowało kierowcom bezpieczne uporanie się z tym odcinkiem drogi. Przypomnieć należy, iż nie był on wyłączony z ruchu i bez tego rodzaju następstw, jak w przypadku obwinionego, pokonywali go tego dnia ( tak przed, jak i po kolizji ) inni kierowcy ( w tym również obwiniony ). Ubytki w nawierzchni nie były zatem przeszkodami tego rodzaju, że każda próba przejechania przez nie ( nawet przy niezbędnej redukcji prędkości ) kończyć musiała się zmianą toru jazdy, nad którą kierowca nie byłby w stanie zapanować i wypadnięciem z obrębu jezdni. Zły stan drogi sam w sobie nie mógł być więc jedyną i wyłączną przyczyną nieutrzymania przez obwinionego radiowozu w jej obszarze. Z zeznań przywoływanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku świadków ( por. relacje J. K. – k. 187 odwrót, R. O. – k. 188 odwrót, J. M. – k. 188 odwrót ) wynikało, iż odpowiednia redukcja prędkości jazdy pozwalała na bezpieczne pokonanie tego odcinka jazdy. Skoro nie udało się to tylko obwinionemu, to wniosek o niedochowaniu wymogu jazdy z prędkością bezpieczną, jawi się jako logiczny, zgodny z doświadczeniem życiowym i odpowiadający realiom dowodowym sprawy ( Sąd Okręgowy pominął rozważania o możliwym wpływie na sposób jazdy obwinionego stanu trzeźwości, albowiem tego rodzaju ustaleń w zakresie związku przyczynowego Sąd Rejonowy nie poczynił, zaś wyrok na jego niekorzyść zaskarżony nie został ). Stan nawierzchni jezdni nie był dla obwinionego żadnym zaskoczeniem, skoro tego samego dnia już po niej jeździł. H. A. nie może się więc bronić, że tego rodzaju przeszkody nie przewidywał i przy zachowaniu wymaganej ostrożności przewidzieć nie mógł. Tym samym poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia korzystają z ochrony, jaką przewiduje art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Nie budziła także zastrzeżeń subsumcja tych ustaleń w kontekście znamion wykroczenia z art. 97 kw. Stosownie do treści art. 19 ust. 1 ustawy z dni a 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Niedostosowanie się do wymogów wynikających z cytowanego przepisu skutkuje odpowiedzialnością za czyn z art. 97 kw ( tak R.A. Stefański w komentarzu do art. 97 kw w: Wykroczenia drogowe. Komentarz., LEX 2011 ). Jeśli bowiem obwiniony był świadom trudności wynikających z panujących na drodze warunków ( stanu jej nawierzchni ), to cytowany przepis art. 19 ustawy prawo o ruchu drogowym obligował go do zmniejszenia prędkości do takiej, która gwarantowała bezpieczny przejazd po niej. Nie czyniąc zadość tym wymogom, H. A. wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 97 kw, co słusznie znalazło swoje odzwierciedlenie w zaskarżonym wyroku.

Nie są również skuteczne zarzuty związane z drugim z przypisanych obwinionemu czynów. Rację ma skarżący o tyle tylko, że nie zawsze znajdowanie się w stanie po użyciu alkoholu ( w stanie nietrzeźwości ) w godzinach pracy automatycznie oznaczać będzie możliwość przypisania wykroczenia z art. 70 § 2 kw. Jeśli bowiem nie dojdzie do wykonywania w takim stanie czynności zawodowych lub służbowych ( np. jeśli pracownik po spożyciu alkoholu położy się w ustronnym miejscu spać ), pracodawca może co prawda wyciągnąć konsekwencje dyscyplinarne – wymierzyć karę porządkową, zwolnić bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych lub zastosować inne sankcje – tym niemniej nie będą zachodziły podstawy do skierowania wniosku o ukaranie z art. 70 § 2 kw ( por. W. Radecki w komentarzu do art. 70 kw w: Kodeks wykroczeń. Komentarz, prof. dr hab. Marek Bojarski, prof. dr hab. Wojciech Radecki, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 5, opubl. Legalis ). Z tego rodzaju sytuacją nie mamy jednak do czynienia w analizowanym przypadku. Myli się skarżący sugerując w uzasadnieniu apelacji, iż H. A., pokonując drogę powrotną po zakończeniu czynności procesowych u A. G., nie wykonywał już później żadnych czynności służbowych. Pomija bowiem, iż przejazd przez S. był realizacją polecenia przełożonego, by niezwłocznie udał się na inną, pilną interwencję na terenie pobliskiej stacji paliw w miejscowości K.. To, że w czasie wykonywania tego polecenia doszło do kolizji, nie oznaczało jeszcze końca czynności służbowych obwinionego. Przeciwnie, H. A. zdawał sobie sprawę z tego, że uszkodzenie radiowozu determinować musi kolejne czynności z jego udziałem, a zmierzające do ustalenia ( przy udziale przełożonych, którzy za chwilę mieli stawić się na miejscu kolizji ) przyczyn i okoliczności rozbicia powierzonego mu na czas służby radiowozu. Czynności służbowych policjanta nie można utożsamiać tylko z tymi, które bezpośrednio wiążą się są z ochroną życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra, zapewnianiem spokoju w miejscach publicznych, czy innych zadań policji, wymienionych przykładowo w art. 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o policji. Czynnościami służbowymi policjanta są również wszelkie inne, jeśli tylko ze służbą pozostają w związku. Takimi zaś były te przedsiębrane z jego udziałem po kolizji. Nie dość, że realizowano je w godzinach służby obwinionego, to przecież polegały one na wyjaśnianiu, w jaki sposób H. A. ją pełnił. W szczególności zaś chodziło o zbadanie przyczyn i okoliczności uszkodzenia powierzonego mu na czas jej pełnienia radiowozu. Tego rodzaju postępowanie wyjaśniające z udziałem policjanta mieści się w ramach jego czynności służbowych, również w rozumieniu art. 70 § 2 kw.

Nie można było też określić mianem błędnych tych ustaleń Sądu I instancji, z których wynikało, że oskarżony w czasie realizacji czynności służbowych znajdował się w stanie nietrzeźwości, skoro miały one oparcie w protokołach badania jego trzeźwości przy użyciu alkometru oraz protokole analizy pobranej od niego krwi. Wszystkie te dowody jednoznacznie wskazywały na wysoki stan nietrzeźwości. Dowodem wykonywania czynności służbowych w tym stanie były wreszcie wyjaśnienia samego obwinionego, który wszak przyznawał, iż oczekując na przybycie przełożonych i prowadzone z jego udziałem postępowanie wyjaśniające, wypił ponad 0,5 l wódki. Zgodzić się z Sądem Rejonowym należało, iż nie ma innego wytłumaczenia spożywania przez H. A. alkoholu przed poddaniem go badaniom na stan trzeźwości, aniżeli to, że w ten sposób chciał utrudnić ustalenie, że był pod jego wpływem także przed kolizją. Uwłaszczają zwłaszcza logice i doświadczeniu życiowemu wyjaśnienia policjanta o wieloletnim przebiegu służby, że pod wpływem emocji związanych z uszkodzeniem radiowozu, jedną z pierwszych jego czynności jest wypicie alkoholu w tak dużych ilościach, zanim poddany zostanie badaniu na trzeźwość. Jeśli na chwilę założyć, że obwiniony był wcześniej trzeźwy, trudno zrozumieć, dlaczego miałby w ten sposób narażać się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 kk oraz pełnienia służby w stanie nietrzeźwości. Szeroki i wyczerpujący wywód przedstawił w tym zakresie Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ( k. 206 – 207 ), w związku z czym nie ma powodów ponownego przytaczania zaprezentowanej tam argumentacji.

W tym stanie rzeczy żaden z zarzutów zawartych w apelacji nie mógł zostać uznany za skuteczny. O kosztach sądowych postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie przywołanych w wyroku przepisów mając na uwadze, iż apelacja, skarżąca wyrok w całości, okazała się bezzasadna.