Sygn. akt III AUa 291/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2015 r. w Szczecinie

sprawy A. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 lutego 2014 r. sygn. akt VII U 1874/13

oddala apelację.

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk SSA Jolanta Hawryszko SSA Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 291/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4 września 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił ubezpieczonemu A. S. prawa do emerytury, ponieważ nie udokumentował on okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w wymiarze co najmniej 15 lat.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczony A. S. stwierdził, że wbrew odmiennej ocenie organu rentowego, wykonywał pracę w warunkach szczególnych w trakcie zatrudnienia w:

- Wojewódzkim Zakładzie (...) filia w N. od 1 września 1969 roku do 31 sierpnia 1972 roku,

- Spółdzielni Pracy (...) w N. od 5 września 1972 roku do 26 października 1972 roku,

- Fabryce (...) w N. od 4 września 1974 roku do 31 października 1978 roku,

- (...) od 2 listopada 1978 roku do 31 grudnia 1998 roku.

Podkreślił, że w trakcie zatrudnienia w (...) ( i u jego poprzedników prawnych), stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował przy robotach wodnokanalizacyjnych oraz budowie rurociągów w głębokich wykopach, w rozumieniu wykazu A, dział V, poz. 1 rozporządzenia Rady ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Tym samym wniósł o zmianę decyzji i przyznanie prawa do emerytury od 1 sierpnia 2013 roku.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił, że A. S. urodził się (...). Nie jest on członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego. Wniosek o emeryturę ubezpieczony złożył 2 sierpnia 2013 roku. Organ rentowy na dzień 1 stycznia 1999 roku uwzględnił A. S. 29 lat i 29 dni okresów składkowych i okresów nieskładkowych.

Od 2 listopada 1978 roku do 31 grudnia 1998 roku powód zatrudniony był w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Spółce z o.o. w G. (poprzednio Zakładzie (...) woj. (...) w G.), na stanowisku operatora - montera instalacji sanitarnych.

Dalej z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że początkowo ubezpieczony pracował na stanowisku montera urządzeń wodno - kanalizacyjnych. Uprawnienia do obsługi koparki jednonaczyniowej uzyskał z dniem 26 czerwca 1987 roku, w związku z czym powierzono mu pracę na stanowisku operatora koparki (...)którą wykonywał przez okres 5 lat. Następnie powód ponownie pracował jako monter instalacji sanitarnych.

W zakresie obowiązków wnioskodawcy zatrudnionego na stanowisku montera, leżało wykonywanie zewnętrznych instalacji wodno - kanalizacyjnych. Praca ta polegała na tym, że kładł w wykopach plastikowe lub stalowe rury, a następnie po zasypaniu wykopu przez koparkę, wyrównywał teren po wykopie. Układanie rur kanalizacyjnych odbywało się w wykopach do 1,5 m głębokości. Wszystkie powyższe prace wykonywane były również w zimie, jeżeli pozwalały na to warunki atmosferyczne.

Ponadto Sąd I instancji ustalił, że pracodawca odmówił ubezpieczonemu oraz świadkom B. B., B. P., T. Ś., wystawienia świadectw pracy w warunkach szczególnych lub szkodliwych, za okres zatrudnienia w (...) Spółce z o.o. w G..

W tych okolicznościach faktycznych Sąd I instancji zważył, że odwołanie ubezpieczonego A. S. nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowiły przepisy z art. 32 oraz art. 184 w zw. z art. 27 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 2 i 4-8a rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983, nr 8, poz. 43 ze zm.).

Nabycie prawa do emerytury na podstawie tych przepisów wymaga wykazania, że osiągnął 60 rok życia, posiada minimum 25- letni okres ubezpieczenia, w tym 15 letni staż pracy w warunkach szczególnych, rozwiązany stosunek pracy oraz pozostaje poza otwartym funduszem emerytalnym, przy czym warunki dotyczące stażu pracy powinny być spełnione na dzień wejścia w życie ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tj. na dzień 1 stycznia 1999 r.

Przedmiotem oceny procesowej był okres zatrudnienia ubezpieczonego w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód pracował na stanowisku operatora koparki Białoruś oraz, że praca ta jest zaliczana do pracy w warunkach szczególnych. Jednakże praca na tym stanowisku wykonywana była przez wnioskodawcę jedynie przez okres 5 lat, a więc okres niewystarczający - w świetle przepisów ustawy o emeryturach i rentach z FUS - do przyznania prawa do wcześniejszej emerytury.

W tej sytuacji Sąd I instancji wskazał, że przyznanie prawa do świadczenia w obniżonym wieku możliwe byłoby jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczonego, że wykonywana przez niego praca na stanowisku montera instalacji sanitarnych, była pracą w warunkach szczególnych. W ocenie Sądu Okręgowego powód powyższego nie wykazał. Nadto wszyscy zeznający w sprawie świadkowie zgodnie podali, że A. S. pracę w wykopach wykonywał na głębokości do ok. 1,5 metra, a zatem, w ocenie Sądu I instancji, nie były to wykopy głębokie. Sąd ten powołując się na rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, zaakcentował, że wymogiem jest, by praca polegała nie tylko na montażu sieci wodno - kanalizacyjnej, ale by była świadczona w „głębokich wykopach". Wobec powyższego konieczne było ustalenie, czy wykop, w którym pracował wnioskodawca, tj. wykop o głębokości ok. 1,5 metra, był wykopem głębokim. Nie każdy bowiem wykop można zakwalifikować jako wykop głęboki.

Zadaniem Sądu Okręgowego układanie rur wodociągowych w wykopach o głębokości do 1,5 metra, nie daje się zakwalifikować jako prace w głębokich wykopach. Takie stanowisko Sąd Okręgowy poparł definicjami „głębokich wykopów" zawartych w „Geotechnice" z 1987 roku prof. Zenona Wiłuna (inżyniera budownictwa lądowego, specjalisty z zakresu geotechniki), czy też w Zeszytach Instytutu Techniki Budowlanej ITB nr 427/2007: „Warunki techniczne wykonania i odbioru robót budowlanych" część A „Roboty ziemne i budowlane".

Sąd Okręgowy argumentował, że według przedstawionej literatury, wykopy pod względem ich głębokości dzieli się na:

1. wykopy płytkie - o głębokości mniejszej niż 1 metr,

2. wykopy średnie- o głębokości od 1 do 3 metrów,

3. wykopy głębokie- o głębokości przekraczającej 3 metry.

Mając powyższe na uwadze Sąd wywiódł, że w sytuacji, gdy praca świadczona jest w wykopie o głębokości 1,5 metra, tj. o głębokości nieprzekraczającej wzrostu dorosłego człowieka, nie sposób przyjąć, że jest to praca w głębokim wykopie. Taka praca nie jest szczególna wobec braku szczególnych uciążliwości w zakresie ograniczenia wentylacji, ograniczenia przestrzeni i obciążenia psychofizycznego pracownika, wobec ryzyka zasypania w momencie układania instalacji na dnie wykopu. Roboty wodnokanalizacyjne uzyskują zatem miano robót wykonywanych w warunkach szczególnych dopiero wówczas, gdy wykonywane są w „głębokich wykopach", zgodnie z klasyfikacją przedstawioną powyżej.

W dalszej części uzasadnienia Sąd I instancji podniósł, że istotne dla rozstrzygnięcia jest również ustalenie, że praca świadczona przez wnioskodawcę na stanowisku montera instalacji wodno - kanalizacyjnej, częściowo świadczona była w wykopie, a częściowo poza nim i polegała wówczas na zasypywaniu wykopów i równaniu terenu. W tej sytuacji nie może być mowy o spełnieniu warunku z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983 roku, stosownie do którego uznanie okresu pracy za okres pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, może dotyczyć wyłącznie pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zarówno świadkom jak i A. S. pracodawca - (...) Sp. z o.o., który zatrudnia powoda od ponad 20 lat i najlepiej zna warunki, w jakich świadczy on pracę - odmówił zakwalifikowania pracy świadczonej na stanowisku montera instalacji sanitarnej do pracy w warunkach szczególnych z uwagi na to, że praca ta nie była świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Niezależnie od tego Sąd I instancji stwierdził, że ubezpieczony w toku niniejszego postępowania zamierzał również wykazać jako okres zatrudnienia w warunkach szczególnych, pracę na stanowisku nastawiacza maszyn w Fabryce (...) w N. od 4 września 1974 roku do 31 października 1978 roku. Jednakże z uwagi na to, że okres ten nie byłby wystarczający do przyznania prawa do wcześniejszej emerytury, sąd odstąpił od przeprowadzania postępowania dowodowego na okoliczność charakteru zatrudnienia wnioskodawcy w tym okresie.

Konkludując Sąd Okręgowy uznał, że wnioskodawca nie udowodnił w niniejszym postępowaniu 15 lat pracy wykonywanej w warunkach szczególnych i na podstawie art. 477 14 §1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Apelację od powyższego wyroku złożył ubezpieczony. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu:

1) naruszenie przepisów prawa materialnego polegające na:

a) błędnej wykładni poz. 1 w dziale V wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43):

- wskutek uznania, że w rozumieniu tego przepisu głębokimi wykopami są wyłącznie wykopy o głębokości przekraczającej 3 metry,

- wskutek przyjęcia, że czynności równania terenu po zasypaniu wykopu nie mogą wchodzić w zakres pracy polegającej na robotach wodnokanalizacyjnych oraz budowie rurociągów w głębokich wykopach, o której mowa w tym przepisie,

b) ewentualnie (w przypadku niezasadności zarzutu z lit. a tiret drugi) błędnej wykładni § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze, polegającej na wadliwej interpretacji pojęcia „wykonywanie pracy stale w pełnym wymiarze czasu pracy", przejawiające się w uznaniu, że zajmujące znikomą ilość czasu pracy czynności równania terenu po zasypaniu wykopu wpływają na ocenę stałości zatrudnienia ubezpieczonego,

c) niewłaściwym zastosowaniu art. 184 ust. 1 w związku z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z późn. zm.) oraz § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze, poprzez wadliwe uznanie, iż w stanie faktycznym sprawy nie są spełnione przesłanki uprawniające ubezpieczonego do wcześniejszej emerytury określone w tych przepisach.

Nadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania polegające na:

a) niezastosowaniu art. 477 14 § 2 k.p.c, mimo że zachodziły podstawy do uwzględnienia odwołania ubezpieczonego,

b) zastosowaniu art. 477 14 § 1 k.p.c, skutkującym oddaleniem odwołania ubezpieczonego, mimo że zachodziły podstawy do uwzględnienia odwołania ubezpieczonego;

Ewentualnie (w przypadku niezasadności zarzutów z pkt 1) apelujący zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, przez przyjęcie, że:

a) ubezpieczony nie wykonywał pracy obejmującej roboty wodnokanalizacyjne oraz budowę rurociągów w głębokich wykopach w rozumieniu poz. 1 w dziale V wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, podczas gdy z zeznań świadków i ubezpieczonego wynika, że taką pracę ubezpieczony wykonywał,

b) ubezpieczony jako monter instalacji sanitarnych zasypywał wykopy, podczas gdy z zeznań świadków i ubezpieczonego wynika, że wykopy zasypywała koparka,

c) ubezpieczony wykonywał pracę w wykopach o głębokości do 1,5 metra podczas gdy z zeznań świadków i ubezpieczonego wynika, że kładzione przez ubezpieczonego w wykopach rurociągi były zasypywane co najmniej 1,5 metrową warstwą ziemi, a co za tym idzie z zasad logicznego rozumowania wynika, że głębokość wykopów w których były kładzione rurociągi była większa niż 1,5 metra.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości oraz poprzedzającej go decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. z dnia 4 września 2013 r., poprzez orzeczenie, iż ubezpieczonemu A. S. przyznane zostaje prawo do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, począwszy od dnia 1 sierpnia 2013 r. oraz zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. na rzecz ubezpieczonego A. S. zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie w pierwszej instancji, według norm przepisanych, jak też o zasądzenie zwrotu kosztów sądowych za postępowanie apelacyjne, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy ocenił wyrok Sądu Okręgowego jako prawidłowy, tym samym wniósł o oddalenie apelacji w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji wydał w sprawie prawidłowy wyrok. Spór dotyczył prawa ubezpieczonego do emerytury na podstawie art. 32 w zw. z art. 184 z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.).

Istotą sporu było ustalenie, czy ubezpieczony wykazał, że wykonywał co najmniej przez 15 lat pracę w warunkach szczególnych wymienioną w wykazie A stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

Przypomnieć należy, że wcześniejsza emerytura jest dla powszechnego systemu świadczeń emerytalnych instytucją wyjątkową, określającą szczególne uprawnienia uprzywilejowanego kręgu podmiotów, stąd wymaga ścisłej wykładni i pewnego ustalenia przesłanek prawa.

Stosownie do treści § 2 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (dz. U. 1983 r. nr 8 poz. 43 ze zm.), okresy pracy w warunkach szczególnych stwierdza zakład pracy , na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru stanowiącego załącznik do przepisów wydanych na podstawie § 1 ust. 2 rozporządzenia lub w świadectwie pracy.

W realiach rozpoznawanej sprawy ustalenie charakteru i warunków wykonywanej pracy nie było możliwe w oparciu o akta osobowe A. S. przedstawione przez (...) Spółkę z o.o. Z akt tych wynikają bowiem jedynie nazwy kolejno zajmowanych przez ubezpieczonego stanowisk. Wśród dokumentów nie ma jednak zakresu obowiązków, czy jakiejkolwiek informacji co do podejmowanych przez niego czynności. Nazwy stanowisk, jak „monter urządzeń wodno-kanalizacyjnych”, czy „monter instalacji sanitarnych – operator” są pojęciami nader szerokimi, by móc zakwalifikować je jako prace wykonywane w warunkach szczególnych, zwłaszcza, że dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Jednakże należy mieć na uwadze, że w postępowaniu przed sądem okresy zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze mogą być ustalane także przy pomocy innych środków dowodowych niż dowód z zaświadczenia z zakładu pracy (uchwała SN z dnia 10 marca 1984r., III UZP 6/84), szczególnie w obliczu tak ubogiej dokumentacji pracowniczej.

Słusznie zatem Sąd Okręgowy dopuścił dowód z przesłuchania świadków na okoliczność charakteru pracy wykonywanej przez ubezpieczonego. Prawidłowo również przyznał im prymat wiarygodności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, jak przyjął to Sąd I instancji, zeznania świadków nie dały podstaw do ustalenia, że praca wykonywana przez ubezpieczonego była pracą w warunkach szczególnych. Wszyscy świadkowie konsekwentnie i spójnie zeznali, że A. S. pracę w wykopach wykonywał na głębokości 1,5 m. Taką głębokość wykopów potwierdzał każdy z przesłuchanych świadków. W błędzie zatem pozostaje skarżący twierdząc, że z zeznań świadków i ubezpieczonego wynika, że kładzione przez ubezpieczonego w wykopach rurociągi były zasypywane co najmniej 1,5 metrową warstwą ziemi, a co za tym idzie głębokość wykopów, w których były kładzione rurociągi była większa, niż 1,5 m.

Oceny Sądu Apelacyjnego odnośnie głębokości wykopów w żadnej mierze nie zmieniają zeznania świadków złożone w sprawie Sądu Okręgowego w Szczecinie o sygn. akt VI U 1855/13, zakończonej prawomocnym wyrokiem, a prowadzonej z odwołania B. B.. Powołana sprawa toczyła się już po wydaniu niekorzystnego dla ubezpieczonego wyroku w niniejszej sprawie. Świadkowie B. P. i T. Ś., przesłuchani po raz pierwszy do sprawy apelującego, stanowczo wskazywali na półtorametrową głębokość wykopów, w których pracowali. Dopiero w toku kolejnej, przedmiotowo niemal tożsamej sprawy, a po zapadnięciu wyroku Sądu Okręgowego oddalającego odwołanie ubezpieczonego A. S., wskazywali na znacznie większą głębokość wykopów. Z zeznań świadka B. P. wynika, że pracował on razem z T. Ś. oraz, że najgłębsze wykopy sięgały nawet do 3,5 m, jednak świadek T. Ś. wskazał na głębokość 1,7 m wykopów. Zeznania świadków w sprawie VI U 1855/13 są zatem niespójne, skrajnie odmienne od tych złożonych w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Odwoławczego są także poparte znajomością argumentacji Sądu Okręgowego, a co za tym idzie świadomością co do znaczenia zeznań w zakresie głębokości wykopów, w których pracowali. W ocenie Sądu Odwoławczego to pierwotne zeznania wskazanych świadków, złożone w niniejszej sprawie, były spontaniczne, a w związku z tym to tym zeznaniom należy przyznać walor wiarygodności.

Nadto kwestią, na którą należy zwrócić uwagę jest fakt, że wydanie przez Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie o sygn. akt VI U 1855/13 wyroku zmieniającego zaskarżoną decyzję i przyznającego ubezpieczonemu B. B. prawo do emerytury, o której mowa w art. 32 w zw. z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, nie nakłada na Sąd Apelacyjny powinności wydania orzeczenia o identycznej treści. Po pierwsze bowiem stan faktyczny sprawy, a szczególnie zeznania świadków, nie jest identyczny ze stanem niniejszej sprawy. Po drugie, nawet gdyby stan był identyczny to przypomnieć trzeba, że w polskim prawie nie występuje zasada związania sądów orzeczeniami wydanymi przez sądy w innych sprawach, między innymi stronami.

Wracając do wyroku zaskarżonego w przedmiotowym postępowaniu przyjąć trzeba, że trafnie argumentował Sąd Okręgowy wskazując, iż głębokość 1,5 m nie przekracza wzrostu dorosłego człowieka, a w związku z tym brak tu szczególnych uciążliwości, jak ograniczenie wentylacji, przestrzeni, obciążenia psychofizycznego pracownika. Z tych względów pracy A. S. nie sposób uznać za wykonywaną w „głębokich wykopach”, a tylko taka zyskałaby miano robót wykonywanych w warunkach szczególnych.

Z treści apelacji wynika, że kluczowym celem skarżącego było wykazanie, iż wykopy o głębokości 1,5 m są wykopami głębokimi. Apelujący swe stanowisko popierał treścią wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2012r. (II UK 277/11), zgodnie z którym brak jest podstaw dla różnicowania charakteru prac w głębokich wykopach jako prac w szczególnych warunkach ze względu na głębokość tych wykopów i pomijanie z zakresu tych prac, które wykonywane były na głębokości mniejszej niż 3 m. Wskazać należy, że formalnie, co do zasady, orzeczenia Sądu Najwyższego nie wiążą sądów niższych instancji, które mogą w rozpatrywanych przez siebie sprawach przyjąć odmienną interpretację przepisu, szczególnie w sytuacji zgoła odmiennego stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy. Sąd Najwyższy w cytowanej sprawie rozważał bowiem sytuację ubezpieczonego wykonującego prace na różnej głębokości, od 0,9 metra do nawet powyżej 9 metrów, podczas gdy w niniejszej sprawie sąd ocenia charakter pracy wyłącznie w wykopach o głębokości do 1,5 m.

Analizując dalsze zarzuty apelującego, Sądu Odwoławczy ocenił, że zasypywanie wykopów i równanie terenu faktycznie stanowi integralną część robót wodnokanalizacyjnych, czy budowy rurociągów, a zatem nie może mieć wpływu na ocenę stałości i wymiaru wykonywanej pracy. Jednakże w sytuacji, gdy Sąd I instancji przyjął, a tutejszy Sąd pogląd ten podzielił, że praca ubezpieczonego nie była wykonywana w warunkach szczególnych, rozważania co do kwestii wykonywania jej stale i w pełnym wymiarze mają znaczenie jedynie marginalne.

Abstrahując od powyższego za słuszne należy uznać odstąpienie Sądu Okręgowego od przeprowadzania postępowania dowodowego na okoliczność charakteru zatrudnienia ubezpieczonego w Fabryce (...) w N. w okresie od 4 września 1974 roku do 31 października 1978 roku. Okres ten nie byłby bowiem wystarczający do przyznania prawa do wcześniejszej emerytury.

W konsekwencji dokonanej oceny dowodów Sąd Apelacyjny przyjął, że nie było podstaw, by ustalić pracę ubezpieczonego w szczególnych warunkach w rozmiarze co najmniej 15 lat, a to skutkuje oceną braku prawa do świadczenia na podstawie art. 32 w zw. z art. 184 z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.). Ubezpieczony nie udowodnił, że była to praca w warunkach szkodliwych dla zdrowia w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.). Brak bowiem dowodów, że wykonywał prace w wykopach głębokich.

Sąd Odwoławczy uznał, że zarzuty apelującego są nieuzasadnione, a ponieważ brak jest też innych podstaw do wzruszenia trafnego rozstrzygnięcia Sądu I instancji, które Sąd Odwoławczy bierze pod rozwagę z urzędu - apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono.