Sygn. akt.

VI U 477/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

20 października 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

na rozprawie w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

6 października 2014r.

w B.

odwołania

(...) Sp. z o.o. przy udziale zainteresowanych

R. G., M. G., P. F., B. I., M. B.

P. S., W. G., A. T.

od decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

20 grudnia 2012

Nr

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

(...)- (...)- (...)

w sprawie

(...) Sp. z o.o.

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o składki

1.  Zmienia zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. nr (...)- (...)- (...) , (...)- (...)- (...), (...)- (...)- (...), (...)- (...)- (...), (...)- (...)- (...), (...)- (...)- (...) w ten sposób ,że R. G. , W. G., M. G., P. S., P. F. i A. T. nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu , rentowym i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia w (...) Spółka Sp. z o.o. w B. ,

2.  Oddala odwołania dotyczące zainteresowanych B. I. i M. B. ,

3.  Zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz odwołującej się spółki kwotę 1920 ( jeden tysiąc dziewięćset dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Sygn. akt VI U 477 /13

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 20 grudnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. orzekł, iż R. G., W. G., M. G., A. T., P. S. , P. F., M. B. i B. I. podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego - emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) spółka z o.o. W uzasadnieniu wydanych decyzji pozwany organ, rentowy powołał się na treść przepisów art. 6 ust. 1, 12 ust. 1, 13 pkt.2, 36 ust.4, 18 ust. 3, 20 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz. U. z 2009 roku, nr 161, poz. 1278), art. 66ust. lpkt. le i art. 81 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze -środków publicznych (Dz. U. z 2008 roku, nr 164, poz. 1027 ze zm.) oraz §2 ust.6 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 kwietnia 2008 roku w/s szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, do których poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych ( Dz. U. z 2008 roku nr 78, poz. 465 ze zm.) - obowiązującego od dnia 22 maja 2008 roku i wskazał, iż w wyniku przeprowadzonej u płatnika składek kontroli ustalił, iż w/w osoby w ramach zawartej z płatnikiem składek umowy o dzieło wykonywały czynności których zakres polegał na wykonywaniu czynności związanych gratowaniem detali, w treści zawartych umów nie został określony konkretny, indywidualny rezultat umowy o dzieło, w związku z czym umowy te nie spełniały warunków zawartych w art. 627 kc.

Odwołanie od powyższych decyzji złożył płatnik składek wnosząc o zmianę zaskarżonych decyzji. W uzasadnieniu odwołujący wskazał, iż zawarte z w/w osobami umowy spełniały wszystkie warunki dla umowy o dzieło. Wszystkie elementy charakterystyczne dla umowy o dzieło znalazły zastosowanie w trakcie realizacji przedmiotowych umów. Specyfika funkcjonowania zakładu (...) sprowadza się do wykonywania różnych usług , których zakres nie był jednakowy. Spółka aktywnie poszukiwała zleceń na usługi, zajmowała się również myślą technologiczną, którą wykorzystywała do własnych potrzeb oraz oferowała na sprzedaż. W tym celu zatrudniała wykwalifikowanych specjalistów, którzy obsługiwali ciąg technologiczny. W przypadku dodatkowych zleceń, które można było indywidualnie wyodrębnić zatrudniano osoby na podstawie umów o dzieło. Czynność wykonywana w ramach takiej umowy polegała między innymi- na spakowaniu określonej ilości detali, segregacji oznaczonych owijek lub opakowań foliowych czy gratowaniu detali polegającym na obcięciu brzegów w wyrobach. Wykonawca przyjmował więc do wykonania określoną usługę, którą miał obowiązek wykonać zgodnie z indywidualnie ustalonym przez strony konkretnym rezultatem, i tak też było w przedmiotowej sprawie. Zainteresowani realizowali postanowienia umów zgodnie z protokołami ilościowo - jakościowymi, otrzymywali wynagrodzenie przewidziane w umowie a potwierdzają to dowody z rachunków opatrzonych podpisami zainteresowanych. Przedmiot umów był policzalny, weryfikowany także pod kątem wad i usterek, a także rezultatu, dlatego wbrew stanowisku organu należy je zakwalifikować jako umowę rezultatu- dzieło.

W odpowiedzi na odwołania, organ rentowy wniósł o ich oddalenie, podtrzymując argumentację zawartą w wydanych decyzjach.

Sprawy z odwołania spółki zostały połączone do wspólnego prowadzenia pod sygnaturą VIU 477/13

Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje

Spółka (...) spółka z o.o. w B. ( wcześniej H. L. ) zatrudnia pracowników zarówno w oparciu o stosunek pracy jak i umowy o dzieło. Spółka zajmuje się sprzedażą myśli technicznej oraz prostymi usługami produkcyjnymi – gratowaniem detali ( polegającym na usuwaniu wypływów plastiku ) , szlifowaniem detali ( polegającym na wygładzaniu powierzchni, usuwaniu nierówności ) , etykietowaniem ( polegające na oklejaniu etykietami detali przeznaczonych dla kontrahenta ) , pakowaniem detali i inną działalnością usługową. Spółka wykonywała usługi głównie dla spółki (...), w mniejszym zakresie dla innych podmiotów. Obie spółki działają w tym samym miejscu i w tych samych pomieszczeniach. Pracownicy obu spółek pracowali na tych samych halach. Umowy o dzieło zawierane były głównie do wykonywania tych prostych prac produkcyjnych, nie wymagających jakichkolwiek ( z wyjątkiem sprawności manualnej ) umiejętności i kwalifikacji . Firma posiada zespół stałych pracowników ( głównie z wykształceniem technicznym zatrudnionych w dziale badań oraz informatyków , ale także frezerów, ślusarzy zatrudnianych w oparciu o umowy o pracę - w spornym okresie łącznie około 80 - ciu ) . System wynagradzania osób zatrudnianych na podstawie umów o dzieło opierał się na przeliczeniu roboczogodziny wg średniej ilości sztuk detali, jakie pracownik mógł ogratować w ciągu godziny ( innymi słowy płacono w istocie wg stawki godzinowej skalkulowanej w oparciu o uśrednione ilości gratowanych w określonym przedziale czasu detali ). Wynagrodzenie było wypłacane do 12 lub 15 dnia miesiąca następującego po przepracowanym. Koordynatorzy ( z firmy (...) ) lub pracownicy kontroli jakości przeprowadzali jedynie wybiórczą ( po kilka , zwykle na początku obrobionych elementów ) weryfikację jakościową gratowanych detali. Kontrola odbywała się na bieżąco , zwykle na początku realizacji przez zainteresowanych łączących ich z odwołującą się umów . Każda paleta była oznaczana zawieszką, na której wpisywano liczbę detali oraz nazwiska osób , które je przygotowały - ogratowały , oszlifowały, spakowały ( owinęły folią ) , okleiły etykietami itd. Zdarzały się sytuacje, iż na jednak palecie znajdowały się wyroby ogratowane ( oszlifowane , oklejone ) przez więcej niż jedna osobę. W przypadku gratowania , szlifowania , etykietowania każdemu wykonującemu te czynności udostępniano wzorzec określający jak ma wyglądać detal po jego obrobieniu . Przeprowadzano również ustne szkolenie jak wykonywać zlecone czynności . W zależności od rodzaju zamówienia, detal mógł być wykonywany przez H. T. od początku do końca ( od wyprodukowania go przez maszynę, poprzez gratowanie, szlifowanie, lakierowanie, etykietowanie, zapakowanie i dostarczenie klientowi ) lub tez rola zakładu ograniczała się do wykonania jednego rodzaju wskazanych czynności ( np. wyłącznie ogratowania detalu ) . W przypadku pilnych zamówień zdarzało się , iż detal podlegał obróbce ( gratowaniu , szlifowaniu ) niemal bezpośrednio po jego zejściu z maszyny ( wyprodukowaniu ). W innych przypadkach , detale podlegające obróbce były przygotowywane , gromadzone na paletach. Bywały partie detali po 5 , 10 czy 12 tysięcy, których ogratowaniem , oszlifowaniem zajmowało się kilka osób.

/ dowód: zeznania świadków: A. O. , M. K., D. J. - e protokół k. 60 akt sądowych, zeznania świadka B. B. oraz prezesa odwołującej się spółki (...) – e protokół k. 116 akt sprawy /

W okresie od dnia 1 listopada 2010r. do 31 grudnia 2011 r. roku odwołująca spółka zawarła z zainteresowaną B. I. szereg umów nazwanych umowami o dzieło, których przedmiotem było gratowanie ( usuwanie wypływów plastiku ) , obróbka ręczna ( szlifowanie i czyszczenie ) , naklejanie etykiet lub pakowanie plastikowych detali wyprodukowanych i dostarczonych do H. T. przez firmę (...) lub podmioty zewnętrzne. Wynagrodzenie obliczane od ilości sztuk w / w – na otrzymywała po przepracowaniu danego miesiąca .

/dowód: zeznania zainteresowanej - e protokół k. 60 akt sprawy , umowy o dzieło, rachunki do wykonanych umów w aktach ubezpieczeniowych dotyczących zainteresowanej– w aktach ZUS, protokoły odbioru – w aktach połączonej sprawy w / w- nej /.

W okresie od dnia 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. roku odwołująca się spółka zawarła z zainteresowaną M. B. umowy nazwane umowami o dzieło których przedmiotem była obróbka ręczna oraz pakowanie detali. Przed przystąpieniem do realizacji umowy zainteresowana otrzymywała instrukcję w jaki sposób ma pakować detale . Po każdym dniu pracy zapisywała ilość sztuk opakowanych detali. Sporadycznie jej pracę kontrolował koordynator.

/dowód: zeznania zainteresowanej - e protokół k. 60 akt sprawy,umowy o dzieło, rachunki do wykonanych umów w aktach ubezpieczeniowych zainteresowanych - w aktach ZUS , protokoły odbioru w aktach połączonej sprawy w / w- nej /

W okresach, w jakich niżej wymienieni byli zatrudnieni w odwołującej się spółce na podstawie umów nazwanych umowami o dzieło zainteresowany R. G. był studentem Wydziału (...) Uniwersytetu K. W. w B., zainteresowany W. G. studentem Wyższej Szkoły (...) w B. , zainteresowany A. T. posiadał status ucznia Technikum (...) w B. , zainteresowani P. S. i M. G. posiadali status uczniów Zespołu Szkół (...) w B. , P. F. był natomiast (...) Liceum (...) w B. .

/ dowód : zaświadczenia, świadectwa k. 158 – 159, 160 -162 , 189 223 , 250 akt sprawy /

Stan faktyczny przedmiotowej sprawy Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o przedstawiony powyżej materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, zainteresowanych, przesłuchanej w charakterze strony K. M. jak też dokumentów znajdujących się w aktach sprawy i aktach ubezpieczeniowych. Powyższe dowody Sąd uznał za co do zasady wiarygodne, odmiennie ocenił jednak charakter umów zawieranych przez odwołującą z zainteresowanymi. Prawdziwość i treść dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy nie była przez strony kwestionowana i nie wzbudzała także wątpliwości Sądu. Podobnie należy ocenić dowód z przesłuchania osób zainteresowanych i zeznania świadków.

Istota sporu w przedmiotowej sprawie sprowadzała się do dokonania prawidłowej kwalifikacji umów zawartych przez odwołującą spółkę z osobami zainteresowanymi, których dotyczyły przedmiotowe decyzje. Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (j.t: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej zleceniobiorcami. Na podstawie przepisu art. 12 ust. 1 i ust. 3 ustawy ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z wyjątkiem osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia, które wykonują prace poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy. Art. 13 pkt 2 ustawy stanowi, iż obowiązek ubezpieczeń zleceniobiorcy istnieje od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 3 ustawy, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-3 i pkt 18a stanowi przychód; podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców ustala się zgodnie z ust. 1, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia albo w innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie.

W myśl art. 81 ust. 1 i ust. 6 obowiązującej od dnia 1 października 2004 r. ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (j.t: Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 ze zm.) do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, stosuje się przepisy określające podstawę składek na ubezpieczenie rentowe i emerytalne tych osób.

Z kolei na podstawie§ 2 ust. 6 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 kwietnia 2008 roku w/s szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, do których poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń. Społecznych (Dz. U. z 2008 roku, nr 78, poz. 465 ze zm.) - obowiązującego od dnia 22 maja 2008 roku- dla każdego ubezpieczonego, dla którego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, płatnik składek w imiennym raporcie miesięcznym lub imiennym raporcie miesięcznym korygującym sporządzonym dla tego ubezpieczonego oraz w deklaracji rozliczeniowej i deklaracji rozliczeniowej korygującej uwzględnia należne składki na ubezpieczenia społeczne od wszystkich dokonanych lub postawionych do dyspozycji ubezpieczonego wpłat - od pierwszego do ostatniego miesiąca kalendarzowego, którego deklaracja dotyczy- stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.

Stosownie do treści art. 627 k.c, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. Z kolei zgodnie z treścią przepisu art. 734 § 1 k.c, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zlecenia (art. 750 k.c). Przedmiotem tej umowy jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa o świadczenie usług to umowa starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas, gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu, ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania.

Co prawda kodeks cywilny nie podaje definicji "dzieła", jednak w doktrynie i orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, iż wykonanie dzieła oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umow. Dla prawidłowego rozróżnienia rodzaju wskazanych umów cywilnoprawnych nie jest wystarczające poprzestanie na stwierdzeniu, że każda umowa, która wiąże się z oczekiwaniem rezultatu jest umową o dzieło i zawarcie klauzuli oczekiwania rezultatu ugruntowuje stosunek prawny w reżimie umowy o dzieło. Także bowiem zlecający usługi oczekuje, że poprzez staranne działanie przyjmującego zlecenie (podejmującego się świadczenia usług) osiągnięty zostanie rezultat zgodny z oczekiwaniami dającego zlecenie.

Odróżnienie umowy o dzieło od umów pokrewnych, zwłaszcza o świadczenie usług innego rodzaju, budzi nieraz w praktyce trudności. Umowa o dzieło różni się od umowy o świadczenie usług bądź umowy zlecenia brakiem stosunku zależności między stronami i koniecznością osiągnięcia oznaczonego rezultatu ludzkiej pracy w szerokim tego słowa znaczeniu, gdy w drugim rodzaju umów decydujący nie jest rezultat, lecz wykonywanie pracy jako takiej. Wprawdzie zamawiający może udzielać wskazówek, co do tego, jak dzieło ma być wykonywane, pracownik, w odróżnieniu od przyjmującego zamówienie, nie ponosi jednak odpowiedzialności kontraktowej, gdy świadczona przez niego praca nie spełnia oczekiwań pracodawcy. Natomiast przyjmującego zamówienie obciąża odpowiedzialność za nieosiągnięcia określonego rezultatu. Prowadzi to do innego rozkładu ryzyka co do wykonania i jakości usługi. Umowa o dzieło różni się od umowy zlecenia tym, że zawsze musi być uwieńczona konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Mniejsze znaczenie ma tu obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie, byle rezultat końcowy był osiągnięty. W umowie zlecenia nie akcentuje się owego rezultatu jako koniecznego, ze względu natomiast na moment osobistego zaufania między kontrahentami, obowiązek osobistego świadczenia przez dłużnika staje się tu regułą. Zlecenie w takim ujęciu odnosi się zresztą jedynie do dokonania określonej czynności prawnej.

W ocenie Sądu Okręgowego, umów zawartych pomiędzy zainteresowanymi ( M. B. i B. I. ) a odwołującą się spółką nie można uznać za umowy o dzieło, pomimo takiego ich określenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe ( obejmujące szersze spektrum osób zatrudnionych na podstawie umów nazwanych umowami o dzieło ) wykazało, iż rzeczywistą wolą stron we wszystkich ( nie tylko dotyczących dwóch wyżej wymienionych zainteresowanych ) tego rodzaju umowach nie było zawarcie umowy o dzieło, gdyż celem podejmowanych przez zainteresowanych czynności związanych z gratowaniem , szlifowaniem, etykietowaniem czy opakowywaniem detali nie było osiągnięcie konkretnego rezultatu, który podlegałby ocenie. Były to umowy starannego działania, do których stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące umowy zlecenia Zainteresowani ( w tym M. B. i B. I. ) otrzymywali wynagrodzenie za wykonane czynności, nie za osiągnięcie konkretnego, ściśle określonego rezultatu. Nie jest także możliwe określenie - a co więcej nie określają tego poszczególne umowy - jaka rzecz czy zespół rzeczy miałby powstać w efekcie wykonywania czynności przez zainteresowanych (innymi słowy - co miałoby stanowić dzieło). W przypadku gratowania czy szlifowania detali chodziło jedynie o to aby wykonywać czynność jedynie w taki sposób, by detal nie odbiegał od wzorca ( mieścił się mniej więcej w określonych granicach nim określonych ) . Nadto, przeciwko uznaniu przedmiotowych umów za umowy o dzieło przemawia fakt, iż nie istnieje możliwość poddania kontroli efektów pracy zainteresowanych pod kątem osiągnięcia konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu. Przedmiotem świadczenia ze strony zainteresowanych nie było więc wykonanie oznaczonego dzieła jako przejawu ich twórczej inicjatywy i indywidualnych zdolności. Każdy wykonany przy użyciu maszyny przedmiot był rodzajowo tożsamy a więc chociaż to samo zlecenie delegowano różnym podmiotom to efekt ich pracy nie był różny. Odmienna była ilość elementów wykonanych. Zatem to właśnie wykonanie w określonej w umowie ilości konkretnych czynności miało zasadnicze znaczenie i wpływało na wysokość wynagrodzenia. Nie przewidziano z góry w każdej z zawartych umów oznaczonego rezultatu dla osiągnięcia . Nie można zdaniem sądu w żadnym z będących przedmiotem odwołań spółki stanów faktycznych dopatrzyć się cech stosunku umownego, którego podstawą byłyby umowy o dzieło. Zainteresowani ( w tym dwie wymienione na wstępie zainteresowane ) nie mieli właściwie żadnego realnego wpływu na efekt wykonywanych czynności, który był zdeterminowany charakterem procesu produkcyjnego spółki, przy czym na podkreślenie zasługuje fakt, iż wykonywały one jedynie proste czynności wykończeniowe, podczas, gdy w zasadzie główny element powstawał w wyniku procesu technologicznego, zatem wbrew twierdzeniom odwołującej spółki, akcentowane przez nią wymagania odbiorców co do finalnego efektu zamówionego przez odbiorcę produktu mogą mieć zastosowania do wykonywanych przez osoby zainteresowane prostych, końcowych czynności przy powstałym już produkcie. Cechą konstytutywną dzieła jest przede wszystkim samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Z chwilą ukończenia dzieła staje się ono niezależną od twórcy, autonomiczną wartością w obrocie. Takie stanowisko zajmuje także doktryna (W. Czachórski, Zobowiązania, 2007, s. 463; A. Brzozowski, Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie za wady dzieła, Warszawa 1986, s. 15). Tymczasem w czynnościach wykonywanych przez zainteresowanych ( w tym M. B. i B. I. ) typu gratowanie , obróbka ręczna ( szlifowanie ) , etykietowanie detali czy też ich pakowanie brak jest samoistnego , zindywidualizowanego charakteru. Nie były to byty samoistne . Gratowaniu, szlifowaniu , etykietowaniu czy pakowaniu podlegały bowiem plastikowe detale, wcześniej wytworzone ( wyprodukowane przez maszyny wtryskowe funkcjonujące czy to w firmie (...) czy H. T., względnie w podmiocie zewnętrznym ) , a następnie w różny sposób obrabiane i poprawiane ( dopracowywane ) na różnych etapach technologicznych , stając się przedmiotem gratowania czyli usuwania plastikowych wypływów, dalej szlifowania, a na końcu pakowania . W części przypadków detale do ogratowania czy oszlifowania ( a nawet opakowania ) zainteresowani ( nie tylko dwie osoby wymienione wyżej, ale wszyscy zatrudnieni przy gratowaniu czy szlifowaniu – generalnie przy obrabianiu detali ) otrzymywali bezpośrednio po ich „ zejściu „ z maszyny, stając się nieodłącznym ogniwem ciągu technologicznego. Były to wielokrotnie wykonywane powtarzalne czynności , które jak zasygnalizowano już wcześniej prowadzić powinny jedynie do „ zmieszczenia się „ obrabianego ( gratowanego , szlifowanego, opatrywanego etykietą , czy opakowanego detalu w ramach wzorca ( określającego jak powinien wyglądać detal po gratowaniu , oszlifowaniu czy tez w jakim miejscu winna zostać naklejona etykieta lub jak detal winien zostać zapakowany ) , nie wymagały żadnych kwalifikacji ani wkładu intelektualnego ( co najwyżej przeciętnej sprawności manualnej ) . O tym , iż nie były to dzieła w rozumieniu art. 627 k.p.c. przekonuje również tryb kontroli wykonania tych czynności . Pracownicy kontroli jakości czy też koordynujący wybiórczo sprawdzali kilka sztuk detali ( najczęściej na początku ) aby upewnić się, iż pracownik wykona całą partię prawidłowo ( tak aby wyrób mieścił się we wzorcu – czyli jakości wymaganej przez klienta ). Już sam fakt kontrolowania sposobu gratowania, szlifowania , etykietowania czy pakowania detali przez poszczególne osoby wskazuje na to , iż przystępujący do tych czynności zainteresowani na bieżąco uczyli się wykonywać przedmiotowe czynności ( nie znali zatem przedmiotu dzieła w momencie podpisywania umowy o dzieło ) . Dodatkowym argumentem jest również fakt prowadzenia ustnych szkoleń dotyczących sposobu wykonywania poszczególnych czynności , co wskazuje na to, iż przystępując do realizacji owego „ dzieła „ przyjmujący zamówienie nie potrafili go wykonać. Zaakceptowanie argumentacji odwołującej się spółki prowadziłoby do absurdu, albowiem każdorazowe czynności osoby zatrudnionej przy taśmie ( analogia jest tu nieunikniona ) polegające np. na wykonywaniu określonego części samochodowej, złożeniu kilku elementów w całość należałoby uznać za dzieło. Osoba taka tworzyłaby zatem w ciągu jednego dnia od kilku do kilkuset ( w zależności od przedmiotu wychodzącego z maszyny produkcyjnej ) dzieł, notabene w postaci rodzajowo identycznych plastikowych misek, przykrywek itp. Gdyby w istocie ogratowane , oszlifowane czy opatrzone nalepką detale ( na skutek tejże czynności ) stanowiły zindywidualizowane to dzieła, to każde musiałoby podlegać weryfikacji jakościowej, tymczasem jak już wskazano kontrola jakości w zakładzie miała charakter wybiórczy - sprawdzano kilka pierwszych bądź kilka pod rząd ogratowanych ( z usuniętymi wypływami ), oszlifowanych ( z wygładzonymi powierzchniami czy krawędziami ), oklejonych etykietami detali , a następnie o ile w ogóle kontrolowano całą partię to pod kątem ilościowym i często jedynie wzrokowo ( czy paleta jest pełna ). Twierdzenia strony odwołującej się o możliwości zidentyfikowania ( w oparciu o zawieszki na paletach ) osoby, która ogratowała , oszlifowała czy okleiła etykietami dane detale jeszcze na etapie wysyłki palety do kontrahenta i o możliwości ewentualnego poprawienia wadliwie ogratowanych , oszlifowanych czy etykietowanych detali ( czy ich partii ) przez te same osoby na tym etapie są mało przekonujące jeżeli się zważy, że na zawieszkach figurowało niekiedy kilka nazwisk ( zatem po „ wyjściu „ palety z magazynu iluzoryczną była możliwość ustalenia autora danego błędnie ogratowanego, oklejonego czy oszlifowanego detalu ) , zaś wielu zajmujących się gratowaniem detali pracowało na rzecz odwołującej przez stosunkowo krótkie okresy czasu, co w przypadku ewentualnego zwrotu wadliwej partii przez kontrahenta po paru tygodniach lub miesiącach czyniło niemożliwym dokonanie poprawek przez te same osoby.

Okoliczności powyższe skutkować muszą uznaniem, że umowy zawarte z zainteresowanymi nie były umowami o dzieło, tylko umowami o świadczenie usług podobnych do zlecenia uregulowanych w art. 750 k.c. , stąd w okresach objętych zaskarżonymi decyzjami zainteresowani podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art 477 14 § 1 k.p.c, orzekł jak w punkcie 2 wyroku.

Zmiana na podstawie 477 14 § 2 k.p.c. zaskarżonych decyzji w stosunku do zainteresowanych R. G., W. G., M. G., A. T., P. S. , P. F. i ustalenie, że osoby te nie podlegają w okresie objętym zaskarżoną decyzją obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako wykonujące prace na podstawie umów zlecenia u płatnika składek (...) Spółka z o. o. w B. w okresach wskazanych w decyzjach z 20 grudnia 2012r. ( pkt 1- 3 wyroku ) wynikała z dyspozycji art. 6 ust. 4. ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych , zgodnie z którym osoby określone w ust. 1 pkt 4 nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, jeżeli są uczniami gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych lub studentami, do ukończenia 26 lat. Wymienieni wyżej zainteresowani byli w okresach zatrudnienia w odwołującej się spółce uczniami i studentami . Konsekwencją powyższego ( ustalenia , iż nie podlegali ubezpieczeniom z tytułu umów nazwanych umowami o dzieło ) w odniesieniu do tych zainteresowanych było obciążenie organu rentowego ( jako przegrywającego proces w tym zakresie ) obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w łącznej kwocie 1920 zł ( 180 zł przy wartości przedmiotu sporu mieszczącej się pomiędzy 500 a 1500 zł co dotyczy zainteresowanych R. G., M. G. , P. S. i A. T. oraz 600 zł przy wartości przedmiotu sporu pomiędzy 1500 a 5000 zł co dotyczy zainteresowanych W. G. i P. F. odpowiadającej wysokości należnych składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu umów nazwanych umowami o dzieło przekwalifikowanych na umowy o świadczenie usług podobnych do zlecenia ). O kosztach tych orzeczono na podstawie art. 98k.p.c. oraz przepisów Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2002r nr 163,poz. 1349zezm.).

SSO Maciej Flinik