Sygn. akt I ACa 331/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2015 roku

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Sądu Apelacyjnego Jerzy Nawrocki

Sędziowie: Sędzia Sądu Apelacyjnego Jolanta Terlecka

Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Bazelan (del., spr.)

Protokolant sekretarz sądowy Maciej Mazuryk

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2015 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. G. (1)

przeciwko M. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 2 lutego 2015 roku, sygn. akt IX GC 551/14

uchyla zaskarżony wyrok w całości i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Lublinie do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

I ACa 331/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 15 października 2014 roku powódka G. G. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego M. K. zasądzenia kwoty 94704, 27 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu, wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, iż na mocy postanowienia Sądu Rejonowego L.z siedzibą w Ś. z dnia 14 września 2012 roku pozwany został ustanowiony likwidatorem (...)Spółki Jawnej. Działając jako likwidator powyższej spółki pozwany zaciągnął szereg zobowiązań, nieuzasadnionych z punktu widzenia celu postępowania likwidacyjnego, na łączną kwotę 94.704,27 zł. W ocenie powódki wskazane przez nią koszty były w całości nieuzasadnione, a pozwany na podstawie art. 483 § 1 k.s.h., stosowanego przez analogię, jako likwidator odpowiada wobec spółki za szkody wyrządzone jego zawinionym zachowaniem. Natomiast powódka G. G. (1), jako jeden ze wspólników nieistniejącej już spółki (wierzycieli solidarnych) posiada legitymację do dochodzenia odszkodowania w imieniu własnym, na rzecz pozostałych wierzycieli, od ich wspólnego dłużnika.

Pozwany M. K. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania w niniejszej sprawie.

Wyrokiem z dnia 2 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Lublinie:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od powódki G. G. (1) na rzecz pozwanego M. K. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia Sądu Okręgowego:

Postanowieniem wydanym w dniu 14 września 2012 roku w sprawie o sygn. akt (...). KRS (...) Sąd Rejonowy L.z siedzibą w Ś. ustanowił M. K. likwidatorem (...) Spółki Jawnej w N..

W dniu 1 października 2012 roku pozwany działając jako likwidator powyższej spółki zawarł z radcą prawnym P. W. umowę dotyczącą stałej obsługi prawnej postępowania likwidacyjnego (...)Spółki Jawnej w N.. Stosownie do treści § 4 ust. 1 umowy strony ustaliły, iż zleceniobiorca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 1.800 zł netto miesięcznie, powiększone o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług.

W związku z zawarciem umowy dzierżawy likwidowanego przedsiębiorstwa strony umowy postanowiły zmniejszyć ustalone wynagrodzenie za obsługę prawną i czynności z nią związane do kwoty 1.700 zł netto miesięcznie począwszy od dnia 1 stycznia 2013 roku.

Ponadto w dniu 1 października 2012 roku M. K. działając jako likwidator spółki zawarł z Biurem (...) z siedzibą w L. umowę o prowadzenie księgi rachunkowej, na podstawie której strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 1.500 zł netto + VAT. Strony zawarły także aneks nr (...) do powyższej umowy, obowiązujący od dnia 1 lutego 2013 roku, na podstawie którego postanowiły zmniejszyć należne wynagrodzenie do kwoty 1.400 zł netto + VAT.

Postanowieniem z dnia 27 marca 2013 roku wydanym w sprawie o sygn. akt (...)Sąd Rejonowy L.z siedzibą w Ś. przyznał zarządcy przymusowemu L. J. kwotę 64.887 zł tytułem ostatecznego wynagrodzenia za sprawowanie zarządu nad (...)Spółką Jawną w N..

Poza tym postanowieniem z dnia 23 października 2013 roku wydanym w sprawie o sygn. akt (...) KRS (...) Sąd Rejonowy L.z siedzibą w Ś. określił wynagrodzenie likwidatora (...) Spółki Jawnej w N.M. K. na kwotę 46.504,20 zł, którą to kwotę przyznał likwidatorowi w całości z majątku likwidowanej spółki. W uzasadnieniu postanowienia Sąd wskazał, iż aktywność likwidatora w zakresie jego czynności cechowała rzetelność i szybkość podejmowanych działań, a likwidator w sposób sprawny przeprowadził proces likwidacji.

(...) Spółka Jawna w N. została rozwiązana prawomocnym orzeczeniem Sądu i wykreślona z Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 21 stycznia 2014 roku. Postanowienie o wykreśleniu stało się prawomocne.

Wspólnicy likwidowanej spółki nie byli sami w stanie ustalić osoby likwidatora, a w toku prowadzonej likwidacji nie składali na piśmie uwag, co do jej prowadzenia. Powódka nie kwestionowała w formie pisemnej także wysokości kosztów postępowania likwidacyjnego oraz nie została ona zakwestionowana przez Sąd, do którego zostało złożone sprawozdanie likwidacyjne. Ponadto powódka podniosła, iż ani ona, ani pozostali wspólnicy nie występowali do Sądu o zmianę osoby likwidatora.

Cały majątek likwidowanej spółki został zbyty w toku likwidacji, a po zakończeniu czynności likwidacyjnych nie pozostał żaden majątek do likwidacji. Nieruchomości likwidowanej spółki zostały nabyte przez (...)Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością będącą dzierżawcą tych obiektów.

Pozwany potwierdził zakończenie likwidacji spółki i wykreślenie jej z rejestru. W dniu 12 września 2013 roku zostało złożone sprawozdanie dotyczące całości przeprowadzenia likwidacji, a po sprzedaży przedsiębiorstwa pozostały wierzytelności spółki dla dzierżawcy oraz podmiotów trzecich. Kwota 127.989,98 zł zasiliła spółkę, a suma pozostała po zbyciu majątku (około 1.000.000 zł) została podzielona pomiędzy wspólników.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie i podlega oddaleniu, gdyż nie można uznać by powódka miała legitymację czynną do dochodzenia roszczeń o wydatki poniesione przez likwidatora jako roszczenia odszkodowawczego.

Powódka wskazywała, że jej legitymacja wynika z następstwa prawnego wspólnika co do spółki, a prawo do żądania w imieniu pozostałych wspólników wynika z solidarności czynnej.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że przy dawnej konstrukcji spółki jawnej zakładającej, że tzw. majątek spółki stanowi w istocie wspólność prawa wspólników do niepodzielnej ręki, sytuacja była klarowna, gdyż w stosunkach z udziałem spółki uczestniczyli sami wspólnicy, tyle że reprezentowani przez działającą pod wspólną firmą spółkę. (tak uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2005 r., II CK 275/05 , OSP 2006/11/126, gdzie zawarto też, że z art. 67 § 1 k.s.h. wynika także uprawnienie wspólników do wskazania sukcesora na wypadek uzgodnienia innego niż likwidacja sposobu zakończenia działalności spółki). Odmiennie te kwestie ujmuje się na gruncie stanu prawnego po 2001 roku na gruncie kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którym spółka jawna jest odrębnym podmiotem praw od wspólników. Sama spółka jest podmiotem praw i obowiązków (art. 8 § 1 i 2 ksh). Jak się wskazuje po spłaceniu wierzycieli w toku postępowania likwidacyjnego i podziale ewentualnej nadwyżki likwidator powinien złożyć wniosek o wykreślenie spółki, który powoduje zakończenie bytu spółki. Powoduje to ustanie bytu jednostki organizacyjnej.

Sąd podniósł, że w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że po przeprowadzonej tak likwidacji i wykreśleniu spółki występują skutki analogiczne jak w przypadku śmierci osoby fizycznej, a wspólników nie należy traktować jak jej spadkobierców, a więc następców prawnych spółki która zakończyła swój byt (tak S. Sołtysiński, Spółka jawna [w] System prawa prywatnego. Prawo spółek osobowych, t. 16 [red.] A. Szajkowski, Warszawa 2008, s. 838). Poza postępowaniem likwidacyjnym i po zakończonym bycie prawnym związanym z wykreśleniem spółki nie można realizować przysługujących jej praw, a wspólników nie można traktować jako jej następców prawnych. Brak jest normy która by ustalało następstwo prawne po spółce i nadawało je wspólnikom. Dotychczasowa literatura i orzecznictwo wyłącza istnienie następstwa prawnego w spółce jawnej w sytuacji przeprowadzonej i zakończonej likwidacji i prawomocnego wykreślenia spółki z rejestru (S. Sołtysiński, Gawałkiewicz, Kodeks spółek handlowych, T. Komentarz do art. 1- 150, 3 wydanie, Warszawa 2012, s 667).

Wyjątkowo orzecznictwo poszukuje takiego następstwa w zakresie istniejących zobowiązań (a nie uprawnień). Wyjątkowo mogą one dotyczyć sytuacji gdy nie przeprowadzono postępowania likwidacyjnego a istnieją prawa lub obowiązki albo pojawia się majątek albo istnieje potrzeba prowadzenia procesu przeciwko lub na rzecz rozwianej spółki. Tego orzecznictwa nie można zastosować do stanu faktycznego w niniejszej sprawie ze względu na jego odmienność –fakt zakończenia działalności spółki, przeprowadzenia likwidacji, zlikwidowania majątku i dokonania prawomocnego wykreślenia spółki z rejestru. W judykaturze wyrażono stanowisko, że art. 67 k.s.h. przewiduje ustawowe upoważnienie dla wspólników do wskazania sukcesora lub sukcesorów generalnych spółki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2005 r., II CK 275/05), a w przypadku, gdy wspólnicy podejmą uchwałę o jej rozwiązaniu bez przeprowadzenia likwidacji i nie określą sposobu zakończenia jej działalności, są następcami prawnymi spółki jawnej. W powołanym orzeczeniu problem sukcesji powstał w związku z oceną podmiotu legitymowanego do występowania w procesie po wykreśleniu spółki z rejestru i istnieniem wówczas odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki.

Zdaniem Sądu z uwagi na to, że w niniejszej sprawie przeprowadzono postępowanie likwidacyjne, a spółkę wykreślono z rejestru, to nie można znaleźć podstawy do następstwa prawnego wspólników. Majątek spółki zbyto, a pozostałą nadwyżkę przekazano wspólnikom. Nie pozostał żaden majątek do podziału (majątek bezpodmiotowy, który uzasadniałby próbę poszukiwania następców prawnych – sukcesorów). Na zasadzie wyjątku od tej reguły braku sukcesji, nie ma postępowań które się toczą z udziałem spółki, kwestii tej nie wykazano na datę zamknięcia rozprawy. Z istoty likwidacji wynika potrzeba uregulowania i rozliczenia wszelkich stosunków prawnych, a wykreślenie spółki z rejestru powoduje ustanie jej bytu prawnego co oznacza swoistą prekluzję jak w przypadku prekluzji działowej, inaczej cel likwidacji i wykreślenia spółki nie zostałby nigdy osiągnięty. Tak więc likwidacja i wykreślenie spółki nigdy nie prowadziłoby do stabilizacji stosunków prawnych i obrotu gospodarczego. Obecnie brak jest przepisu który wskazywałby na jakąkolwiek regułę sukcesji prawnej (przejmowania praw a nie odpowiedzialności) po wykreślonej spółce jawnej, co oznacza brak takiej sukcesji.

Dlatego według Sądu powódka nie wykazała istnienia następstwa prawnego po swojej stronie, nie wykazała, że można zastosować konstrukcję następstwa bez przeprowadzonej likwidacji, która to likwidacja miała miejsce w tym konkretnym przypadku. Nie wykazano także by wspólnicy ustalili to następstwo prawne i wskazali jako następcę powódkę. Tym bardziej brak jest podstaw do żądania po jej stronie całości roszczeń objętych żądaniem pozwu i w związku z brakiem następstwa prawnego po stronie wspólników nie można także uznać istnienia legitymacji czynnej po stronie powódki. Wywodzenie roszczeń mogło nastąpić w toku likwidacji, a nie po jej zakończeniu i prawomocnym wykreśleniu spółki, która co do zasady wygasza wszelkie więzi spółkowe, a wspólnik przestaje nim być (poza odpowiedzialnością ewentualną za długi spółki).

Z tych powodów Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

Rozstrzygnięcie o kosztach oparto o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu zawartą w art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka G. G. (1), która zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1.1. przepisu art. 82 § 2 KSH poprzez błędne niezastosowanie per analogiam legis i uznanie, iż były wspólnik wykreślonej z rejestru spółki jawnej nie może być następcą prawnym w zakresie mienia tej spółki nieobjętego postępowaniem likwidacyjnym, lecz istniejącego w czasie przed zakończeniem likwidacji;

1.2. przepisu art. 82 § 2 KSH w związku z przepisem art. 415 KC poprzez błędne niezastosowanie i uznanie, iż byłemu wspólnikowi nie przysługuje w stosunku do pozwanego pierwotne roszczenie o odszkodowanie z tytułu zarządzenia przez likwidatora bezprawnych wydatków, które powodowały szkodę w majątku byłych wspólników (m.in. powódki) polegającą na obniżeniu wysokości należnej tym wspólnikom wypłaty z majątku spółki;

1.3. przepisu art. 82 § 2 KSH w związku z przepisem art. 28 KSH przez ich błędną wykładnię i ustalenie, iż majątek spółki jawnej, nieobjęty postępowaniem likwidacyjnym, przestaje istnieć po jej likwidacji i wykreśleniu z rejestru;

1.4. przepisu art. 67 KSH poprzez jego błędne zastosowanie w niniejszej sprawie w zakresie, w jakim Sąd I instancji stwierdził, iż wspólnicy nie wskazali wyraźnie następców prawnych po wykreśleniu spółki z rejestru w sytuacji, gdy zdecydowali się oni na prowadzenie postępowania likwidacyjnego spółki;

2. przepisów prawa procesowego art. 227 KPC i 217 § 3 KPC w związku z przepisem art. 380 KPC i 162 KPC, poprzez oddalenie wniosków dowodowych powódki, które były istotne dla rozpoznania niniejszej sprawy;

3. brak rozpoznania istoty sprawy - merytorycznej oceny roszczenia dochodzonego przez powódkę w niniejszej sprawie w związku odmową przyznania powódce legitymacji czynnej do dochodzenia roszczenia w niniejszej sprawie.

W związku z podniesionymi zarzutami powódka wniosła o:

1. uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I Instancji wraz ze wskazaniem kierunku, prowadzenia postępowania w trakcie ponownego rozpoznania sprawy;

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda obowiązku zwrotu kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu przed Sądem II instancji;

3. rozpoznanie postanowień Sądu I instancji, których przedmiotem było oddalenie wniosków dowodowych powódki oraz uchylenie tych postanowień w całości przez Sąd II instancji;

4. skierowanie pytania prawnego do Sądu Najwyższego, który powinien udzielić odpowiedzi na pytanie, czy byłym wspólnikom spółki jawnej, która została wykreślona z rejestru po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przysługuje prawo dochodzenia wierzytelności, która przysługiwała wykreślonej spółce, a która nie została objęta postępowaniem likwidacyjnym.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Na rozprawie odwoławczej pełnomocnicy stron podtrzymali powyższe stanowisko.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

apelacja, o ile wnosi o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I Instancji, jest uzasadniona.

Z uwagi na fakt, że nie zachodzą podstawy do zmiany poczynionych przez Sąd Okręgowy na tym etapie ustaleń, nie zostały zgłoszone też żadne zarzuty co do tych ustaleń, Sąd Apelacyjny odnosi się jedynie co do podstawy prawnej wyroku (art. 387 § 2 1 k.p.c.).

Zaskarżony wyrok podlega uchyleniu a sprawa przekazaniu do Sądu Okręgowego w Lublinie do ponownego rozpoznania, a to z tego względu, że Sąd nie rozpoznał istoty sprawy (art. 386 § 4 k.p.c.).

Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy powództwa albo merytorycznych zarzutów pozwanego, jak merytorycznych zarzutów strony bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. Ta ostatnia sytuacja ma miejsce w niniejszym przypadku.

Mianowicie Sąd Okręgowy bezpodstawnie przyjął, że powódce jako wspólnikowi spółki jawnej, która została wykreślona z rejestru po przeprowadzeniu likwidacji, nie przysługuje legitymacja do dochodzenia wierzytelności, która przysługiwała wykreślonej spółce, a która nie została objęta postępowaniem likwidacyjnym. W konsekwencji Sąd nie analizował istnienia ani wysokości dochodzonych roszczeń odszkodowawczych, co wskazuje na nierozpoznanie istoty sprawy. Nie przeprowadził także w tym zakresie postępowania dowodowego.

Stanowisko Sądu w tej kwestii zostało oparte na stwierdzeniu, że nie zachodzi sukcesja wspólników co do majątku zlikwidowanej i wykreślonej z rejestru spółki jawnej. W tym zakresie nie można zgodzić się z Sądem Okręgowym jakoby dotychczasowa literatura i orzecznictwo wyłączały istnienie następstwa prawnego w spółce jawnej w sytuacji przeprowadzonej i zakończonej likwidacji i prawomocnego wykreślenia spółki z rejestru.

Przywołany przez Sąd Okręgowy pogląd jakoby z uwagi na brak oparcia normatywnego nie można było traktować wspólników jako następców prawnych spółki jawnej, która zakończyła swój byt (S.Sołtysiński Spółka jawna [w] System prawa prywatnego. Prawo spółek osobowych, t. 16 [red.] A. Szajkowski, Warszawa 2008) jest tylko jednym ze stanowisk reprezentowanych w doktrynie i judykaturze. Jak zauważył sam Sąd pierwszej instancji występują też liczne poglądy odmienne, w szczególności takie które zakładają sukcesję wspólników, choć nie zawsze w identycznym stanie, jak w niniejszym przypadku – por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 1936 roku, II C 331/36, Lex 4307, z dnia 28 października 2005 roku, II CK 275/05, Lex 197945, z dnia 24 lipca 2009 roku, II Csk 134/09, Lex 52822, Maurycy Allerhand Kodeks handlowy, t.2 Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz Wydawnictwo Park Bielsko-Biała 1992, uw.17 do art. 277, Andrzej Kidyba i Piotr Bielski glosy do wyroku II CK 275/05, Lex, Andrzej Jakubecki oraz Jarosław Grygiel glosy do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2007 roku, III CZP 143/06, Lex 209069, itp.

Należy wskazać, że choć część z powyższych wypowiedzi dotyczy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, to argumentacja zachowuje aktualność tym bardziej w przypadku spółki jawnej i to także w jej obecnym kształcie, w której więź pomiędzy wspólnikami, a spółką jest w dalszym ciągu znacznie silniejsza niż w przypadku spółki kapitałowej, jaką jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Należy zwrócić uwagę, że podkreślany przez Sąd Okręgowy argument o braku regulacji przewidującej następstwo prawne wspólników po spółce jawnej nie może być decydującym, gdyż taka sytuacja, gdy po postępowaniu likwidacyjnym i wykreśleniu spółki z rejestru okazuje się, że istnieje jeszcze jakiś majątek, który przysługiwał spółce, w ogóle nie została uregulowana, a niewątpliwie pojawia się w rzeczywistych stosunkach. Oznacza to lukę w prawie i wymaga poszukiwania jej rozwiązania w drodze analogii i w doktrynie oraz orzecznictwie można znaleźć trzy grupy wypowiedzi odnoszące się do możliwości rozwiązania tej sytuacji (częściowo na tle spółki z ograniczoną odpowiedzialnością).

Pierwsza koncepcja odwołuje się wprost do następstwa prawnego i zakłada, że majątek pozostały po likwidacji i wykreśleniu spółki należy do wspólników (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 1936 roku, II C 331/36, lex 4307, Jarosław Grygiel glosa do uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III Czp 143/06), czy też wskazuje na takie następstwo w przypadku jeśli nie przeprowadzono likwidacji spółki jawnej (uzasadnienia orzeczeń Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2005 roku, II CK 275/05, lex 197945, z dnia 9 stycznia 2008 roku, II Ck 4/07, Lex 371787, z dnia 24 lipca 2009 roku, II Csk 134/09, Lex 52822, A.Kidyba i P. Bielski glosy do wyroku Sądu Najwyższego II CK 275/05, Lex).

Drugie stanowisko zakłada konieczność przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego – uzupełniającego powołania likwidatora, bądź kontynuowania poprzedniego postępowania po wykreśleniu wpisu o wykreśleniu spółki z rejestru lub wznowieniu postępowania – por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2007 roku, III Czp 143/06, Lex 209069, Jerzy Piotr Naworski komentarz do art. 272 Kodeksu spółek handlowych pod red.R.Potrzeszcz, T.Siemiątkowski LexisNexis 2011, Agnieszka Koniewicz glosa do uchwały Sądu Najwyższego III Czp 143/2006.

Trzecie rozwiązanie odwołuje się do analogicznego zastosowania przepisów o kuratorze spadku – obecnie art. 666 k.p.c. (M. Allerhand –Komentarz do Kodeksu handlowego, t.2 Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz Wydawnictwo Park Bielsko-Biała 1992, uwaga 17 do art. 277, A.Jakubecki glosa do uchwały Sądu Najwyższego III Czp 143/06).

Każde z powyższych rozwiązań posiada pewne słabe punkty i można znaleźć argumentację je podważająca, ale w ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszym przypadku należy opowiedzieć się za pierwszą koncepcją, w szczególności uwzględniając specyfikę niniejszej sprawy – to, że chodzi o spółkę jawną oraz przysługujące jej ewentualnie wierzytelności (o charakterze pieniężnym). Jeżeli po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym oraz wykreśleniu spółki jawnej z rejestru pozostało tego rodzaju mienie, to przypada ono wspólnikom.

Co do zasady punktem wyjścia uzasadniającym przyjęcie sukcesji wspólników jest to, że po wykreśleniu spółki jawnej z rejestru (co ma charakter konstytutywny) traci ona byt prawny i nie może być podmiotem praw ani obowiązków. Nie ma podstaw do przyjęcia jakoby ewentualnie przysługujące jej wówczas prawa (np. prawo własności, czy wierzytelności) wygasały i przestawały istnieć (co słusznie zarzuca skarżąca), a jednocześnie z założenia nie może być tak, żeby dany majątek był bezpodmiotowy i nie należał do nikogo. Dlatego majątek nieistniejącej spółki jawnej nie staje się mieniem niczyim, a przysługuje wspólnikom. Czym innym jest kwestia sposobu jego podziału (por. uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie II C 331/36).

Należy zaznaczyć, że nawet przy koncepcjach wskazujących, że w wypadku ujawnienia się majątku nieistniejącej spółki należy powołać likwidatora lub kuratora, ich podstawą jest założenie (choć nie zawsze wyartykułowane), że pozostałe mienie, które ma być przedmiotem czynności likwidatora lub kuratora, komuś przysługuje. Natomiast skoro nie może należeć do nieistniejącej spółki, to w grę mogą wchodzić tylko wspólnicy. Wyjątek w tym zakresie stanowią poglądy przewidujące konieczność wzruszenia postanowienia wykreślającego spółkę z rejestru, które jak się wydaje zakładają ciągłość istnienia spółki i przysługującego jej prawa (o czym poniżej). Natomiast zarówno M.Allerhand w powyższym Komentarzu do kodeksu handlowego jak i A.Jakubecki (glosa do wyroku III Czp 143/2006) opowiadający się za ustanowieniem kuratora uznają, że majątek, który należał do spółki, po jej likwidacji i wykreśleniu z rejestru przypada wspólnikom.

Podobnie jeśli chodzi o postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2005 roku, II CK 320/05 (Lex 186819), wskazujące, że z uwagi na utratę zdolności sądowej po wykreśleniu spółki jawnej z rejestru konieczne jest zawieszenie postępowania, to także założeniem zawieszenia postępowania jest istnienie następcy prawnego, który wstąpi do procesu w miejsce danej strony.

Zgodzić się należy, że niektóre występujące w doktrynie i orzecznictwie poglądy co do występowania następstwa wspólników co do majątku spółki jawnej po jej wykreśleniu z rejestru dotyczyły nieco innych sytuacji niż w niniejszym przypadku – następstwa co do zobowiązań, następstwa w razie braku likwidacji, następstwa w razie potrzeby prowadzenia procesu przeciwko lub na rzecz rozwiązanej spółki (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2009 roku, III Czp 52/09, Lex 5142, 19, z dnia 24 lipca 2009 roku, II CSK 134/09, w sprawach II CK 275/05, IV CSK 473/10, II Ck 320/05, glosa A.Kidyby do wyroku II CK 275/05).

Jednakże nie jest słuszne stanowisko Sądu Okręgowego, jakoby wniosków wynikających z tych poglądów nie można było zastosować do stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Już te poglądy dotyczą zróżnicowanych stanów faktycznych i prawnych i nie ma powodów, aby zupełnie inaczej traktować sytuację np. w razie gdy pozostały prawa, nie obowiązki i doszukiwać się wówczas innych skutków niż występowanie następstwa prawnego na rzecz wspólników. Podobnie w przypadku gdy była przeprowadzona likwidacja i nie pozostały żadne zobowiązania spółki, a tylko aktywa.

Jak już zaznaczono następstwo po stronie wspólników co do majątku zlikwidowanej spółki po wykreśleniu jej z rejestru jest wskazywane nawet w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (np. wyrok Sądu Najwyższego II C 331/36), w której nie występuje na tyle silna więź pomiędzy spółką a wspólnikami, jak w spółce jawnej.

Natomiast w przypadku spółki jawnej za przyjęciem, że wspólników należy uznać za sukcesorów praw spółki dodatkowo przemawia charakter tego podmiotu, jak też unormowania samego kodeksu spółek handlowych.

Należy przypomnieć, że spółka jawna pomimo, że posiada zdolność prawną (art. 8 § 1 k.s.h.) nie jest osobą prawną i jej konstrukcja wskazuje na brak pełnego wyodrębnienia prawnego tej spółki od jej wspólników. Jednym z podstawowych przejawów osłabienia tej odrębności, a jednocześnie więzi spółki ze wspólnikami jest odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki (art. 22 § 2 k.s.h.).

Należy zwrócić uwagę, że odpowiedzialność ta istnieje także pomimo wykreślenia spółki z rejestru przedsiębiorców (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2009 r., III CZP 52/09, lex 514219, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 lutego 2005 r., I ACa 439/04, Lex 499141).

Skoro nawet przeprowadzenie likwidacji i wykreślenie spółki jawnej z rejestru nie powoduje niemożności dochodzenia roszczeń od wspólników takiego podmiotu, to nie wchodzi w tym wypadku w grę podstawowy problem ochrony wierzycieli, który jest jednym z celów postępowania likwidacyjnego. Tym samym nie stanowi to przeszkody do przyjęcia wstąpienia wspólników w prawa spółki, które nie zostały objęte likwidacją, w szczególności nie zachodzi obawa nadużyć przez zatajanie majątku, co stanowiło argument przeciwników tej koncepcji w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego III CZP 143/06). W konsekwencji czyni to zbędnym przeprowadzanie uzupełniającego postępowania likwidacyjnego.

Ponadto należy wskazać, że zgodnie art. 82 § 2 k.s.h. pozostały majątek spółki po spłacie zobowiązań przypada wspólnikom: dzieli się go między wspólników stosownie do postanowień umowy spółki. W przypadku braku stosownych postanowień umowy spłaca się wspólnikom udziały, a nadwyżkę dzieli się między wspólników w takim stosunku, w jakim uczestniczą oni w zysku.

W niniejszym przypadku należy też zwrócić uwagę na rodzaj składnika majątkowego, który miałby pozostać po likwidacji spółki – wierzytelność odszkodowawcza wobec likwidatora, ewentualnie, jak sygnalizuje też skarżąca należność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, w obu przypadkach ma ona charakter pieniężny. Skoro nie została ściągnięta to zgodnie z art. 82 § 2 in fine k.s.h. i tak przypadałaby wspólnikom w takim stosunku, w jakim uczestniczą w zysku. Wykreślenie spółki z rejestru nie pozbawia ich tego uprawnienia.

W tym wypadku świadczenie dłużnika (tu likwidatora) ma charakter pieniężny, jest z natury swojej podzielne, wobec czego dzieli się na tyle części ilu jest wierzycieli, co wynika z ustawy - z art. 379 § 1 k.c. i do takiego podziału nie są niezbędne żadne dodatkowe czynności.

Dlatego też w ocenie Sądu Apelacyjnego powoływanie likwidatora czy kuratora tylko w celu przekazania formalnego wspólnikom tejże wierzytelności stanowiłoby zbędny formalizm, a w niektórych przypadkach także znaczną trudność w realizacji roszczeń.

Dotyczy to rozwiązania, którego zwolennicy przewidują, że należy kontynuować dotychczasowe postępowanie likwidacyjne i w tym celu wykreślić wpis o wykreśleniu spółki w rejestrze (A. K. (2) i A. W. w glosach do uchwały Sądu Najwyższego III Czp 143/2006), czy też wznowić to postępowanie. Należy zwrócić uwagę, że w niniejszym przypadku istnienie przedmiotowego mienia jest sporne, wobec czego sąd rejestrowy zmuszony byłby w pierwszej kolejności do przeprowadzenia postępowania dowodowego zmierzającego do ustalenia zasadności dochodzonych roszczeń (oceny czy istnieje majątek, który nie został objęty likwidacją), co zdecydowanie wykracza poza zakres i cel postępowania rejestrowego.

Następnie powstałaby dodatkowa trudność przejawiająca się w tym, że dotychczasowy likwidator byłby jednocześnie dłużnikiem wierzytelności, a ustalenia sądu rejestrowego nie dawałyby jednocześnie skutecznego tytułu wobec dłużnika i tym samym konieczne byłoby i tak przeprowadzanie kolejnych postępowań.

Natomiast w ocenie Sądu Apelacyjnego należy dodatkowo przytoczyć art.36 § 1 k.s.h., który przewiduje, że w czasie trwania spółki wspólnik nie może żądać od dłużnika zapłaty przypadającego na niego udziału w wierzytelności spółki ani przedstawić do potrącenia wierzytelności spółki swojemu wierzycielowi. Z unormowania tego wynika a contrario wniosek, że co najmniej w zakresie wierzytelności spółki wspólnik może po ustaniu bytu spółki domagać się zapłaty przypadającego na niego udziału w wierzytelności spółki i to bezpośrednio od dłużnika (oczywiście jeśli wcześniej nie postanowiono, że przypadnie komu innemu), co także przemawia za tym, że pomimo zakończenia likwidacji prawa należące do spółki nie wygasają, a przechodzą na wspólników, a w konsekwencji za przyjęciem w niniejszej sprawie legitymacji czynnej po stronie powódki jako wspólnika wykreślonej spółki jawnej.

W tym miejscu należy zauważyć, że stanowisko powódki jakoby była uprawniona do dochodzenia całości roszczenia nie ma uzasadnienia, gdyż zarówno przy przyjęciu następstwa prawnego wspólników wobec spółki (art. 82 § 2 k.s.h. w zw. z art. 379 § 1 k.c.), jak też w przypadku skorzystania z art. 36 § 1 k.s.h. przysługuje jej jedynie udział w danej wierzytelności, nie zachodzą przesłanki do przyjęcia solidarności po stronie wierzycieli (art. 369 k.c.).

Należy dodać, że nie zachodziły też podstawy do analizy zarzutu powódki dotyczącego naruszenia art. 82 § 2 KSH w związku z przepisem art. 415 KC poprzez błędne niezastosowanie i uznanie, iż byłemu wspólnikowi nie przysługuje w stosunku do pozwanego pierwotne roszczenie o odszkodowanie z tytułu zarządzenia przez likwidatora bezprawnych wydatków, które powodowały szkodę w majątku byłych wspólników (m.in. powódki) polegającą na obniżeniu wysokości należnej tym wspólnikom wypłaty z majątku spółki, gdyż strona powodowa do tej pory w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie opierała swojego żądania na szkodzie doznanej bezpośrednio przez wspólników, a jako podstawy swoich roszczeń upatrywała w zwrocie majątku, który należał się spółce (k.8v, 151).

Z powyższych względów na mocy art. 386 § 4 k.p.c. Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Lublinie pozostawiając temu sądowi rozstrzygniecie o kosztach postępowania odwoławczego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy przeprowadzi postępowanie dowodowe, w tym rozstrzygnie na nowo wnioski dowodowe zgłoszone przez strony, a oddalone jako zbędne (k.152) i oceni zasadność roszczenia dochodzonego przez powódkę pod kątem jego istnienia i wysokości.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.