Sygn. akt I ACa 899/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek

Sędziowie:

SSA Józef Wąsik (spr.)

SSA Zbigniew Ducki

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. F.

przeciwko Towarzystwu (...)w T.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 16 kwietnia 2015 r. sygn. akt I C 137/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I, III i IV w ten sposób, że wymienioną w punkcie I wyroku kwotę 15 000 zł podwyższa do kwoty 25 000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) natomiast wymienioną w punkcie IV kwotę 2 049,92 zł zastępuje kwotą 2 549,92 zł (dwa tysiące pięćset czterdzieści dziewięć złotych 92/100);

2.  oddala apelację powódki w pozostałym zakresie oraz apelację strony pozwanej w całości;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego;

4.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie na rzecz adwokata J. S. kwotę 2 214 zł (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) w tym 414 zł podatku od towarów i usług tytułem pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Zbigniew Ducki SSA Wojciech Kościołek SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I A Ca 899/14

UZASADNIENIE

Powódka K. F. w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu skierowanego przeciwko Towarzystwu (...) – Oddział w T. domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 80.000 zł. wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 lipca 2011 roku do dnia zapłaty, w tym kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 1 lipca 2011 roku oraz kwoty 30.000 tytułem zwrotu kosztów leczenia, kosztów opieki nad powódką, kosztów dojazdów i utraconych zarobków, wszystko za okres od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku. Swoje roszczenia powódka wywodziła z wypadku komunikacyjnego, który miał miejsce w dniu 1 lipca 2014 roku i polegał na tym, że podczas prawidłowego zatrzymania prowadzonego przez powódkę samochodu został on uderzony przez nadjeżdżający z tyłu samochód prowadzony przez M. F.. Sprawca posiadał ubezpieczenie OC u strony pozwanej.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych. Podała, że prowadziła postępowanie szkodowe w wyniku którego wypłaciła powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000 zł i kwotę 2.390,71 zł tytułem kosztów leczenia oraz kwotę 1.208 zł. tytułem kosztów dojazdów. W ocenie strony pozwanej kwoty te w wystarczającym stopniu kompensują powódce doznaną krzywdę i poniesione wydatki.

Sąd Okręgowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2015r:

1/ zasądził od pozwanego Towarzystwa(...)w T. na rzecz powódki K. F. kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty;

2/ zasądził od pozwanego Towarzystwa(...)w T. na rzecz powódki K. F. kwotę 16.516,60 zł tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami o dnia 17 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty;

3/ w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

4/ nakazał pobrać od pozwanego Towarzystwa(...)w T. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 2.049,92 zł tytułem kosztów sądowych;

5/ przyznał od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Tarnowie na rzecz adw. J. S. kwotę 4.428 zł (w tym VAT) tytułem pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu;

6/ odstąpił od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu części kosztów na rzecz pozwanego.

Jako podstawę faktyczna wyroku Sąd przyjął następujący stan faktyczny:

W dniu 1 lipca 2011 roku powódka jadąc do pracy do Z. z miejscowości G. samochodem osobowym marki O. (...) zatrzymała się prawidłowo na poboczu drogi w G. aby zabrać koleżankę. Wówczas w pojazd powódki od tyłu uderzył samochód prowadzony przez M. F.. Sprawca wypadku została ukarany mandatem karnym i posiadał ubezpieczenie OC u strony pozwanej - Towarzystwa (...).

Po wypadku powódka uskarżała się na silne bóle szyi, głowy, nudności oraz drętwienia z bólem prawej ręki, miała też złamany obojczyk prawy i została przewieziona karetką na Szpitalny Oddział Ratunkowy w T.. Wykonano tam badanie rentgenowskie kręgosłupa szyjnego i nie stwierdzono jednoznacznych kostnych zmian pourazowych. Zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego oraz środki przeciwbólowe i dalszą kontrolę lekarską przy czym powódka otrzymała zwolnienie lekarskie. Po powrocie do domu objawy bólowe zaczęły się nasilać a w kolejnych dniach nie następowała poprawa. Przepisane powódce leki przeciwbólowe okazały się nieskuteczne. Po trzech dniach powódka ponownie zgłosiła się do szpitala. W dniu 4 lipca wykonano powódce dodatkowe badania w postaci tomografii komputerowej i skierowano ją na konsultację neurologiczną i nerurochirurgiczną, wstrzyknięto jej Ketonal. Powódce wykonano też rezonans magnetyczny i rentgen czynnościowy kręgosłupa szyjnego. Dolegliwości po wypadku uniemożliwiały powódce normalne funkcjonowanie. Powódka miała ograniczoną ruchliwość głowy i musiała przyjmować duże ilości leków przeciwbólowych. Powódka uskarżała się na liczne objawy neurologiczne jak drętwienie rąk, osłabienie siły mięśniowej. Kontynuowała rozległe leczenie w poradni ortopedycznej, neurologicznej.

W okresie od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku powódka nosiła miękki kołnierz ortopedyczny. Ból powodował zaburzenia snu, występowała utrata równowagi i drętwienie kończyn górnych. Przez pierwsze kilka tygodni po wypadku powódka nie mogła samodzielnie egzystować a w konsekwencji wykonywać podstawowych czynności jak ubieranie się czy mycie i wymagała pomocy innych osób. Z czasem podejmowane zabiegi rehabilitacyjne zaczęły przynosić poprawę.

Urazy które wystąpiły u powódki były trudne do zdiagnozowania. Leczenie wiązało się z koniecznością podjęcia szeregu różnych badań. Już w dniu 1 lipca 2011 roku wykonano powódce RTG kręgosłupa szyjnego, stwierdzając ograniczenie ruchomości do tyłu. W dniu 4 lipca 2011 roku wykonano tomografię komputerową głowy a w dniu 22 sierpnia 2011 roku tomografie komputerową kręgosłupa szyjnego. W dniu 22 lipca 2011 roku wykonano rezonans magnetyczny kręgosłupa odcinka C stwierdzając kyfotyczne ustawienie kręgosłupa szyjnego. W dniu 16 listopada 2011 roku powódka podróżowała samochodem marki S. (...) wraz ze swoim konkubentem D. N. na konsultację medyczną do K.. W okolicy B. w samochód którym podróżowała powódka uderzył od tyłu samochód marki D. prowadzony przez P. R., który następnie wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 8 lutego 2012 roku został uznany za sprawcę wypadku. Ubezpieczenie OC sprawca wypadku posiadał w (...) SA (...). Na skutek wypadku powódka uskarżała się na silny ból szyi, kręgosłupa piersiowego, barku prawego, głowy oraz nudności, drętwienie kończyn górnych, parestezję kończyny dolnej prawej i karetką została przewieziona do Szpitala w B.. Wykonano powódce tomografię komputerową i rentgen kręgosłupa szyjnego i barku prawego. Stwierdzono podwichnięcie kręgów C3/C4, przepuklinę jądra miażdżystego C3/C4, zaostrzenie przednich i tylnych krawędzi trzonów kręgowych na poziomie od C3 do C7, dyhydrację tarcz międzykręgowych w środkowym odcinku, zmniejszoną rezerwę płynową od C3 do C7, objawy uszkodzenia rdzenia piersiowego, reuzidalne uszkodzenie splotu barkowego prawego. Powódka przebywała w szpitalu przez osiem dni i musiała leżeć a zabroniono jej nawet wstawania w przypadku potrzeb fizjologicznych. Po wypisaniu powódki zalecono jej dalsze leczenie, które kontunuowanie jest do dnia dzisiejszego. Powódka zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi wskazując że na skutek wypadku z dnia 16 listopada 2011 roku doznała uszkodzeń kręgosłupa szyjnego, kręgosłupa na odcinku piersiowym i lędźwiowo-krzyżowym co objawiło się bólem i zaburzeniami neurologicznymi w postaci parestezji kończyn górnych i dolnych. Ponadto powódka wskazywała na obrażenia ręki prawej. Zakres obrażeń jakich doznała powódka w drugim wypadku był bardzo zbliżony do tych z pierwszego wypadku, a nawet ich rozmiar i siła były w tym drugim wypadku większe, o czym świadczy opis chorobowy i rozpoznanie ze szpitala.

Obecnie powódka liczy 35 lat. Mieszka ze swoim konkubentem D. N. od 2003 roku. Przed wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku pracowała jako ekspedientka na stanowisku mięsnym i zarabiała około 1.500 zł miesięcznie. Ponadto powódka prowadziła działalność gospodarczą od listopada 2010 roku wykonując meble na wymiar a planowała również kompleksowe wykańczanie domów. Z taką działalnością powódka planowała swoją przyszłość. Prowadząc działalność gospodarczą powódka zajmowała się księgowością a prace techniczne wykonywał jej konkubent. Czasem powódka mu pomagała.

Po wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku powódka przebywała na zwolnieniu chorobowym. Następnie na zasiłku rehabilitacyjnym, poczym uzyskała rentę w drugiej grupie inwalidzkiej. Stwierdzono u powódki częściową niezdolność do pracy w związku z wypadkiem w drodze do pracy. Renta powódki w kwocie najniższej dopuszczalnej renty w 2013 roku wynosiła 765,50 zł. Obecnie powódka nie pobiera renty z uwagi na spór z ZUS odnośnie zakwalifikowania wypadku. Pobiera zasiłek z pomocy społecznej w wysokości 456 zł. Jej konkubent nie pracuje i pobiera zasiłek chorobowy. Finansowo powódce pomaga jej rodzina i rodzina konkubenta.

Umowa powódki o pracę była zawarta na czas określony i wygasła wraz z upływem terminu z dniem 31 grudnia 2011 roku. Z dniem 1 czerwca 2013 roku powódka zaprzestała również prowadzenia działalności gospodarczej. Wcześniej z dniem 31 sierpnia 2011 roku powódka zawiesiła prowadzenie działalności gospodarczej w postaci firmy (...). Decyzja o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej spowodowana była tym, że do jej kontynuacji konieczne było zatrudnienie kogoś aby pomagał przy pracach.

W 2010 roku firm powódki sprzedała meble za łączną kwotę 5.545,16 zł a koszty uzyskania tego przychodu wyniosły 2.313,29 zł. W 2011 roku do końca sierpnia przychód ze sprzedaży mebli wyniósł 15.090 zł a koszty 9.485,88 zł.

Po wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku powódka nie mogła funkcjonować samodzielnie i D. N. się nią opiekował. Nie mogła się sama umyć, ubrać. Powódka musiała nosić kołnierz ortopedyczny od dnia wypadku. Miała też rękę na temblaku. Odczuwała silne bóle. Zażywała wiele różnych leków. Musiała uczęszczać na rozległe badania specjalistyczne i rehabilitację. Powódka korzystała głównie z pomocy publicznej opieki zdrowia ale również z prywatnej w tym prywatnie chodziła do neurologa. Dwukrotnie powódka była w Ł. u neurologa. Z czasem powódka zaczęła leczyć się też u psychiatry, gdyż miała lęki podczas jazdy samochodem. Leczyła się w Poradni Zdrowia Psychicznego. Kontynuuje to leczenie i przyjmuje środki antydepresyjne i inne leki.

Obecnie powódka może samodzielnie się ubrać, umyć, przygotować posiłek. Finansowo powódce i D. N. pomagał ojciec D. N.H. N.pomimo, że miał on niewielkie dochody na poziomie około 1.000 zł. Rodzina powódki, która mieszka w Ł., nie odwiedzała powódki. Na rehabilitację powódka jeździła codziennie do D. i W.. Na konsultacje i badania wyjeżdżała do wielu innych miast, do K., Ł., B.. Zawsze ktoś musiał zawozić powódkę, najczęściej czynił to albo jej konkubent D. N. albo jego ojciec H. N.. Częściowo powódka musiała korzystać z prywatnej rehabilitacji i konsultacji medycznych bowiem w ramach publicznej opieki zdrowotnej terminu były zbyt odległe. Obecnie powódka nie odczuwa już znacznych dolegliwości bólowych a jedynie uskarża się na ograniczoną ruchomość.

W okresie od 1 lipca do 16 listopada 2011 roku powódka odbyła kilkadziesiąt wyjazdów związanych z wypadkiem w tym: na zabiegi rehabilitacyjne, na konsultacje medyczne, na komisje lekarskie, na załatwienie różnych formalności. Łącznie w tym okresie powódka przejechała 3192 km samochodem a łączny koszt tych przejazdów przy stawce 0,8358 zł za 1km wyniósł 2.667,87 zł. W okresie od 1 lipca do 16 listopada 2011 roku powódka wydatkowała łącznie kwotę 2.032,20 zł na zakup leków, konsultacje medyczne, zakup sprzętu rehabilitacyjnego.

Szkodę w związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku powódka zgłosiła u strony pozwanej w dniu 16 listopada 2011 roku. Przedłożyła wówczas rachunki opiewające na łączną kwotę 2.032,20 zł wydatkowaną na zakup leków, konsultacje medyczne, zakup sprzętu rehabilitacyjnego i wykaz kosztów przejazdów na łączną kwotę 2.667,87 zł. Zgłosiła także dodatkowe roszczenia o zwrot utraconych zarobków oraz o zadośćuczynienie. Decyzją z dnia 27 grudnia 2011 roku ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 3.000 zł. tytułem zadośćuczynienia. Następnie decyzją z dnia 19 lipca 2012 roku ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 22.000 zł. tytułem zadośćuczynienia a decyzją z dnia 22 maja 2012 roku ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 1.045 zł. tytułem zwrotu kosztów dojazdów i kotwę 1.930,47 zł. tytułem zwrotu kosztów leczenia. Te decyzje opierały się na dokumentacji przedstawionej przez powódkę w dniu 16 listopada 2011 roku. Po ich wydaniu powódka nadal zgłaszała kolejne roszczenia przedkładając dodatkową dokumentację medyczną – wydawaną już za okres po 16 listopada 2011 roku i przedstawiała dodatkowe rozliczenia obejmujące okres już po 16 listopada 2011 roku. Ubezpieczyciel wydawał kolejne decyzje w dniu 22 stycznia 2013 roku, w dniu 3 kwietnia 2013 roku, w dniu 2 maja 2013 roku i w dniu 25 lipca 2013 roku. Łącznie ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 33.400 zł. tytułem zadośćuczynienia, kwotę 4.231,12 zł. tytułem zwrotu kosztów leczenia i kwotę 3.166,66 zł. tytułem zwrotu kosztów dojazdów. Ubezpieczyciel nie uwzględnił w całości roszczenia powódki o zwrot utraconych zarobków.

Po wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku powódka nie straciła przytomności. Została przewieziona do Szpitala w T.. Tam otrzymała leki przeciwbólowe i została wypisana do domu. Dolegliwości bólowe nie ustawały i po trzech dnia wykonano powódce RTG kręgosłupa szyjnego. Na podstawie tego wyniku z powodu podwinięcia C1/C2 zaproponowano zabieg operacyjny ale powódka nie zdecydowała się na niego i podjęła leczenie w poradni neurologicznej. Po wypadku z dnia 16 listopada 2011 roku powódka znalazła się w Szpitalu w B. na oddziale Ortopedii i Chirurgii. Przebyła operację barku. Obecnie u powódki występuje stan po dwukrotnym urazie kręgosłupa szyjnego z naciągnięciem aparatu więzadłowego i niestabilnością wielopoziomową, oraz choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa w odcinku szyjnym, bez ubytkowych objawów korzeniowych.

W wyniku wypadku w dniu 1 lipca 2011 roku powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego. Siła urazu była na tyle niewielka, że nie doszło do uszkodzenia struktury kostnej kręgosłupa szyjnego a tym bardziej do uszkodzenia rdzenia kręgowego, co potwierdza stan neurologiczny udokumentowany po wypadku i badanie radiologiczne z dnia 1 lipca 2011 roku i 6 września 2011 roku, tomografia komputerowa kręgosłupa szyjnego z dnia 4 lipca 2011 roku i 22 sierpnia 2011 roku, oraz rezonans magnetyczny z dnia 22 lipca 2011 roku. Siła urazu spowodowała nadmierne ale częściowo odwracalne naciągnięcie aparatu więzadłowego kręgosłupa szyjnego, które skutkowało niewielką niestabilnością na poziomie C2/C3, która to niestabilność nie nasilała się w przygięciu i odgięciu głowy. Natomiast zaobserwowane u powódki kyfotyczne wygięcie na odcinku C3-C6 nie są zmianami pourazowymi lecz oznakami choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Nie występują u powódki objawy ogniskowych uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego. Również stan mentalny powódki jest dobry. W poszczególnych odcinkach kręgosłupa, w tym w odcinku szyjnym, brak jest obecności ubytkowych objawów korzeniowych, zaników mięśniowych i upośledzenia funkcji ruchowych. Wyniki badań neurologicznych i radiologicznych nie wykazują zgłaszanej przez powódkę niedoczulicy kończyny lewej górnej.

Dolegliwości po urazie jakiego w dniu 1 lipca 2011 roku doznała powódka w okresie do trzech miesięcy mogą być znaczne i mogą im towarzyszyć zawroty głowy, bóle głowy w potylicy a nawet nudności. Potem następuje stabilizacja oraz zmniejszenie nasilenia tych dolegliwości. Często dolegliwości jednak się utrwalają i przechodzą w fazę przewlekłą. U powódki przewlekłość dolegliwości może jednak być związana z rozwojem choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa jako schorzenia cywilizacyjnego. Odnośnie dolegliwości bólowych u powódki utrzymywały się one w znacznym natężeniu przez okres około 4 miesięcy.

Stały uszczerbek na zdrowiu powódki na skutek zdarzenia z dnia 1 lipca 2011 roku wynosi 7 % wedle punktu 94a rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2012 roku. Rokowanie na przyszłość odnośnie urazów powstałych w związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku jest dobre a przekonuje o tym brak objawów pourazowych w strukturze kostnej co potwierdzają badania obrazowe. Brak objawów neurologicznych od chwili urazu do chwili obecnej świadczy o stabilnej sytuacji w miejscu urazu i jest dobrym prognostykiem. Niepewność może dotyczyć natomiast pogłębiania się istniejącej, niewielkiej, niestabilności związanej z uszkodzeniem aparatu więzadłowego. Rokowanie ogólne co do stanu kręgosłupa szyjnego na przyszłość nie jest jednak dobre ze względu na niepewny co do dynamiki rozwój choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa szyjnego jako schorzenia cywilizacyjnego a więc bez związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku. Drugi wypadek jakiemu powódka uległa w dniu 16 listopada 2011 roku nasilił dolegliwości z pierwszego urazu.

W ocenie Sądu Okręgowego odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela nie budziła wątpliwości co do zasady.

W postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel przyznał powódce łącznie tytułem zadośćuczynienia kwotę 33.400 zł. mając na względzie rozmiar krzywdy powódki w ocenie Sądu Okręgowego kwota ta powinna zostać zwiększona o 15.000 zł i taką też kwotę Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia oddalając roszczenie w pozostałym zakresie. Miarkując wysokość zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę Sąd miał na uwadze, że zadośćuczynienie nie może mieć na celu wzbogacenia powódki. Sąd powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego, iż „Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w art. 445 kc, jest szkodą niemajątkową. Charakter takiej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 kc, ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia” (por wyrok SN z dnia 9 lutego 2000r. III CKN 582/98, lex nr 52776).

Sąd wziął pod uwagę, że jak wynika z opinii biegłego w chwili obecnej powódka nie wykazuje już istotnych dolegliwości które należałoby wiązać z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku a uszczerbek na zdrowiu powódki powstały w wyniku tego wypadku wedle biegłego ocenić można jedynie na 7 %. W chwili obecnej nie istnieją też znaczące ograniczenia w życiu codziennym powódki, które należałoby wiązać z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku. Powódka jest samodzielna i nie potrzebuje już pomocy innych osób. Przyznana powódce kwota zadośćuczynienia uwzględnia również skutki jakie wspomniany wypadek spowodował w psychice powódki w postaci zaburzeń stresowych pourazowych i zaburzeń adaptacyjnych depresyjno-lękowych. Jak wynika z okoliczności sprawy zaburzenia te nie mają jednak znaczącego natężenia i nie uniemożliwiają powódce normalnego funkcjonowania.

Sąd zwrócił uwagę, że ocena krzywdy powódki była o tyle skomplikowana, iż w dniu 16 listopada 2011 roku powódka uległa kolejnemu wypadkowi o bardzo zbliżonym przebiegu – w związku z którym powódka dochodzi sowich roszczeń od innego ubezpieczyciela. W niniejszym postępowaniu w ramach zadośćuczynienia może być uwzględniona jedynie krzywda jaka pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 1 lipca 2011 roku (art. 361 k.c.). Zatem mając na względzie obecny stan zdrowia powódki i krzywdę jaka towarzyszyła jej po dniu 16 listopada 2011 roku Sąd musiał odróżnić skutki obu tych wypadków. Biegły w sporządzonej opinii w miarę naukowych możliwości skutki te starał się odróżnić a najbardziej uchwytną granicą jest w tym zakresie wskazanie przez biegłego procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki w wysokości 7 % jaki biegły wiązał z pierwszym wypadkiem. Oceniając wysokość zadośćuczynienia Sąd nie mógł zatem kierować się krzywdą jaka powstała u powódki na skutek drugiego z wypadków. Zwrócić również należy uwagę, że opisując zakres swojej krzywdy powódka pomijała to, iż jak wskazał biegły występuje u niej również schorzenie kręgosłupa w postaci choroby cywilizacyjnej. Zatem ewentualne dolegliwości ruchowe i bólowe wynikające z tej choroby również nie mogły być brane pod uwagę w ocenie skutków wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku. W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Okręgowego przyzywane powódce zadośćuczynienie w wystarczającym stopniu kompensuje jej krzywdy związane z wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku. Przyznane powódce zadośćuczynienie obejmuje całościową ocenę krzywdy powstałej na skutek wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku i nie jest ograniczone ramami czasowymi jak w przypadku pozostałych roszczeń powódki.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Powódka zgłaszając roszczenie o zasądzenie łącznej kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania wskazała, iż na kwotę tą składają się: kwota 5.000 zł. tytułem utraconych zarobków, kwota 19.584 tytułem kosztów sprawowania nad powódką opieki innych osób, kwota 3.793,13 zł tytułem kosztów leczenia i kwota 1.622,87 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów przy czym w tym względzie powódka wskazała, że koszty dojazdów wynosiły łącznie 2.667,87 zł jednakże ubezpieczyciel wypłacił jej kwotę 1.045 zł a zatem dochodzi ona jedynie różnicy pomiędzy powyższymi kwotami. Powódka roszczenia te wyraźnie ograniczyła do okresu od 1 lipca 2011 roku do 16 lipca 2011 roku, a zatem do dnia w którym miał miejsce drugi wypadek.

Z powyższych roszczeń za zasadne Sąd uznał kwotę 5.000 zł tytułem utraconych zarobków. Sąd wskazał, iż przed wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku powódka pracowała na etacie ekspedientki i w tym zakresie utrata zarobków nie nastąpiła bowiem powódka otrzymała świadczenie chorobowe w pełnym wymiarze z uwagi na to, że wypadek miał miejsce w drodze do pracy. Jednakże powódka prowadziła również działalność gospodarczą zajmując się produkcją mebli na wymiar. Jak wynika z dokumentacji podatkowej dochody z tej działalności w okresie kilku miesięcy przed wypadkiem rosły i do początku 2011 roku do sierpnia 2011 roku osiągnęły około 10.000 zł. Niedługo po wypadku powódka działalność tę zawiesiła. Z okoliczności sprawy wynika, że powódka działalności tej nie mogła prowadzić.

Przez pierwsze miesiące po wypadku powódka nie miała możliwości wykonywania czynności życia codziennego i potrzebowała w tym zakresie pomocy swoje konkubenta z którym działalność gospodarczą prowadziła. Nawet zatem przyjmując, że powódka zajmowała się w firmie jedynie księgowością a prace techniczne związane z produkcją mebli wykonywał jej konkubent to jednakże, konieczność opieki nad powódką mogła być przyczyną braku możliwości dalszego kontynuowania tej działalności. Zatem zasadnym jest przyjęcie, iż utrata dochodów z formy w okresie od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku była skutkiem wypadku z dnia 1 lipca 2011 roku. W ocenie Sądu przekonujące jest wyliczenie powódki, iż kwota tego dochodu za powyższy okres mogła wynosić 5.000 zł.

Odnośnie roszczenia o zwrot kosztów opieki Sąd uwzględnił jedynie kwotę 9.792 zł i oddalił roszczenie w pozostałym zakresie. Zwrócić należy uwagę, że opiekę nad powódką sprawował jej konkubent zamieszkujący z nią od 2003 roku. Powódka wyliczając koszty opieki przyjęła, iż sprawowana była ona przez 12 godzin dziennie, co za okres od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku dało łącznie kwotę 19.584 zł. przy przyjęciu stawki za godzinę wynoszącej 12 zł. W ocenie Sądu Okręgowego możliwe jest zaakceptowanie wskazanej stawki godzinowej jednakże Sąd przyjął, iż potrzeba opieki obejmowała jedynie 6 godzin dziennie. W tym stanie rzeczy z żądanej przez powódkę kwoty 19.584 zł. Sąd zasądził jedynie kwotę 9.792 zł. Zwrócić należy uwagę, że powódka była ograniczona w samodzielnym wykonywaniu codziennych czynności jednakże nie była osobą całkowicie unieruchomioną. Nie wymagała ciągłego nadzoru i obecności innej osoby. Jedynie przy codziennych czynnościach, jak mycie, ubieranie, przygotowanie posiłków wymagała pomocy jak i też przy dowożeniu codziennie na rehabilitacje. Kontakt z powódką nie był ograniczony. Zatem nie można przyjąć, aby pomoc w tych czynnościach wymagała zaangażowania konkubenta powódki w wymiarze aż 12 godziny na dobę. W ocenie Sądu Okręgowego 6 godzin na dobę jest maksymalnym wymiarem czasu jaki konkubent powódki mógł racjonalnie poświęcić na opiekę nad nią. W orzecznictwie przyjmuje się, iż do przyznania zwrotu kosztów opieki nie jest konieczne, aby opieka ta była sprawowana przez osoby obce i odpłatnie (por. wyrok Sądu Apel. w Łodzi z dnia 14 lutego 2013 roku, I ACa 1092/12, LEX nr 1280446). Powódka wykazała, że opieka w okresie od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku była konieczna, a sprawował ją jej konkubent. Z okoliczności sprawy wynika również, że poprzez konieczność sprawowania opieki musiał on ograniczyć swoje zaangażowanie zawodowe i zrezygnował z wykonywania mebli w firmie prowadzonej z powódką. Nie ulega zatem wątpliwości, że potrzeba sprawowania nad powódką opieki wiązała się z utratą przez konkubenta powódki dochodów, które w przybliżeniu mogą odpowiadać przyjętym powyżej kosztom.

Odnośnie roszczenia o zwrot kosztów leczenia Sąd zasądził jedynie kwotę 101,73 zł. i oddalił żądanie w pozostałym zakresie. Sąd zwrócił uwagę, że powódka ograniczyła żądanie w zakresie zwrotu kosztów leczenia – podobnie jak w przypadku pozostałych roszczeń odszkodowawczych - jedynie za okres od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku. Za ten okres powódka przedłożyła faktury i rachunki opiewające na łączną kwotę 2.032,20 zł. te koszty były przedmiotem badania przez ubezpieczyciela i decyzją z dnia 22 maja 2012 roku ubezpieczyciel przyznał powódce tytułem zwrotu kosztów leczenia kwotę 1.930,47 zł. Zatem Sąd w niniejszym postępowaniu zasądził na rzecz powódki jedynie różnicę pomiędzy ogólną sumą wydatków udokumentowanych przez powódkę za okres od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku na kwotę 2.032,20 zł. a kwotą przyznaną przez ubezpieczyciela za ten okres w wysokości 1.930,47 zł., co daje kwotę 101,73 zł. Zwrócić należy uwagę, że w postępowaniu likwidacyjnym powódka przedstawiła jeszcze szereg dodatkowych kosztów związanych z leczeniem i przedkładała na ich potwierdzenie rachunki i faktury. Ubezpieczyciel zaś wydawał kolejne decyzje przyznając powódce dodatkowe kwoty tytułem zwrotu kosztów leczenia. Jednakże rachunki te obejmowały już okres po 16 listopada 2011 roku a zatem nie mogą być uwzględniane w zakresie roszczenia jakie zgłosiła powódka ograniczając w niniejszym postępowaniu roszczenie o zwrot kosztów leczenia jedynie do okresu od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku.

Powyższe ograniczenie czasowe dotyczy również roszczenia o zwrot kosztów dojazdów. Za okres od 1 lipca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku powódka przedstawiła rozliczenie na łączną kwotę 2.667,87 zł. Za ten okres ubezpieczyciel w decyzji z dnia 22 maja 2012 roku przyznał powódce kwotę 1.045 zł. Zatem mając na względzie, iż rozliczenie przedstawione przez powódkę jest zasadne Sąd zasądził od ubezpieczyciela kwotę 1.622,87 zł. Stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą 2.667,87 zł a kwotą 1045 zł przyznaną przez ubezpieczyciela. Zwrócić należy uwagę, że również w zakresie zwrotu kosztów dojazdów ubezpieczyciel w późniejszym okresie wydawał kolejne decyzje przyznając powódce dodatkowe kwoty jednakże decyzje te obejmowały już późniejszy okres to jest po 16 listopada 2011 roku a powódka za te okresu przedkładała ubezpieczycielowi dodatkowe wykazy dojazdów.

Oceniając zasadność powyższych roszczeń Sąd zastosował regułę zawartą w art. 322 k.p.c. zgodnie z którym jeżeli w sprawie o naprawienie szkody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Łącznie zatem Sąd zasądził do strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 16.516,60 zł. tytułem odszkodowania oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Odsetki od zasądzonego zadośćuczynienia i odszkodowania zgodnie z art. 481 k.c. zasądził od dnia 17 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty. Sąd podzielił stanowisko orzecznictwa , iż brak jest podstaw do przyjęcia aby odsetki były należne dopiero od dnia wyrokowania. Szkoda została przez powódkę zgłoszona w dniu 16 listopada 2011 roku. Zgodnie z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz. U. z 2013 roku, poz. 392 ze zm.) zakład ubezpieczeń zobligowany jest wypłacić świadczenie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jak wynika z okoliczności sprawy w zakresie świadczenia odszkodowawczego w chwili zgłoszenia szkody powódka przedłożyła już wszystkie dokumenty, które były podstawą zasadzonych świadczeń. Zatem nic nie stało na przeszkodzie, aby w zakresie tych świadczeń decyzję wydać w powyższym terminie. Również odpowiedzialność ubezpieczyciela wobec przyjęcia mandatu przez sprawcę wypadku nie budziła żadnych wątpliwości. W ocenie Sądu również zadośćuczynienie mogło być w pełnym wymiarze przyznane z zachowaniem powyższego terminu bowiem od wypadku do chwili zgłoszenia szkody minęło już ponad cztery miesiące i rozmiar krzywdy powódki był już widoczny i możliwy do ocenienia w ustawowym terminie. Zatem Sąd uznał, iż odsetki powinny być naliczane od dnia 17 grudnia 2011 roku a zatem dzień po upływie terminu 30 dni liczonego od chwili zgłoszenia szkody.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 100 k.p.c. i art. 102 k.p.c. oraz przepisów Ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosz­tach są­dowych w spra­wach cywil­nych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 z późn. zm.). Ponieważ powódka była zwolniona od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych a sprawa zakończyła się częściowym uwzględnieniem roszczeń, w ocenie Sądu Okręgowego przyjąć należało, zasadę proporcjonalnego rozłożenia kosztów sądowych. Na koszty te złożyła się opłata sądowa od pozwu w kwocie 4.000 zł. oraz wynagrodzenie biegłego w kwocie 1.202,84 zł. Łącznie koszty sądowe wyniosły 5.202,84 zł. Powódka domagała się zapłaty kwoty 80.000 zł. a łącznie zasądzone na jej rzecz świadczenia wyniosły 31.516,60 zł. Zatem powódka przegrała sprawę w rozmiarze 60,60 % a strona pozwana w rozmiarze 39,40 %. Jak wskazano powyżej powódka została zwolniona od kosztów sądowych. Strona pozwana zobowiązana jest natomiast do uiszczenia kosztów sądowych w zakresie w jakim przegrała sprawę. W tym stanie rzeczy Sąd nadążał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 2.049,92 zł. tytułem kosztów sądowych 5.202,84 zł x 39,40 %).

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. mając na względzie, iż obie strony miały pełnomocników a powódka przegrała sprawę w niewiele większym zakresie niż strona pozwana. Sąd miał również na względzie trudną sytuację życiową i materialną powódki. W tym stanie rzeczy Sąd odstąpił od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu części kosztów stronie pozwanej.

Ponadto stosownie do treści art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 z późn. zm.) Sąd przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie na rzecz adwokata J. S. kwotę 4.428 zł. tytułem wynagrodzenia za udzielenie powódce pomocy prawnej z urzędu. Na kwotę tą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 zł ustalone zgodnie z § 2 ust 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku, w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 461) powiększone o naliczoną od tego wynagrodzenia kwotę podatku VAT.

Apelację od tego wyroku złożyły obie strony:

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w pkt. I w całości, pkt. II co do kwoty 16.414,87 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2011r. do dnia zapłaty oraz w pkt. IV w całości.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. wyrokowi temu zarzucam:

1/ naruszenie przepisu prawa materialnego:

- art. 6 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, iż powódka wykazała, iż wymagał opieki osób trzecich przez 6 godzin na dobę w sytuacji gdy okoliczność ta wymaga wiedzy specjalnej, a nie przeprowadzono dowodu z opinii biegłego na tą okoliczność konieczności i czasookresu opieki,

- art. 6 k.c. w zw. z art. 444 § 1 Kodeksu Cywilnego poprzez błędne zastosowanie i uznanie, iż powódka wykazała, że w okresie 01.07.2011r. - 16.11.2011r. utraciła dochód w kwocie 5.000,00 zł, podczas gdy z dokumentacji księgowej wynika, iż w okresie 01.01.2011r; 31.06.2011r. powódka osiągała dochód średnio w kwocie
934,16 zł,

- art. 445 § 1 KC, poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu, iż odpowiednią kwotą tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest kwota 48.400,00 zł, w sytuacji gdy jest to kwota rażąco wygórowana w stosunku do rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy na skutek wypadku z dnia 1 lipca 2011r.,

2/ naruszenie przepisu prawa procesowego:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów polegającą na uznaniu, iż:

a/ powódka wymagała opieki osób trzecich przez 6 godzin na dobę w sytuacji gdy określenie konieczności opieki oraz czasookres wymaga wiadomości specjalnych,

b/ powódka utraciła dochód w kwocie 5.000,00 zł w sytuacji gdy z przedłożonej dokumentacji księgowej wynika, iż za okres I - VIII 2011r. różnica przychód - koszty przychodu wyniosła 5.605,00 zł, a w ewidencji księgowej nie widnieją wydatki na wynagrodzenia,

c/ pozwany nie wypłacił odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów dojazdów,

- art. 321 k.p.c. poprzez błędne zastosowanie i zasądzenie kwoty 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w sytuacji ustalenia odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia na kwotę 48.400,00 zł a powódka żądała zasądzenia części zadośćuczynienia za okres 01.07.2011r. - 16.11.2011r. w sytuacji gdy pozwany spełnił to świadczenie wypłacając kwotę 33.400,00 zł.

Na tej podstawie wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia: poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, zasadzenia od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Powódka zaskarżyła wyrok, co do kwoty 35.000 zł. Zarzuciła:

1/ naruszenie prawa materialnego a to art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż kwota 15.000 zł (słownie: piętnaście tysięcy zł) stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia, adekwatną do krzywdy doznanej przez powódkę, wywołanej wypadkiem z dnia 1 lipca 2011 roku, doznanych cierpień fizycznych i psychicznych a także doznanego uszczerbku na zdrowiu i spełnia funkcje kompensacyjną, podczas gdy w stanie faktycznym niniejszej sprawy kwota ta jest rażąco zaniżona,

2/ naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób przekraczający zasady swobodnej oceny dowodów, w szczególności poprzez uznanie opinii biegłego dr med. M. B. za pełnowartościowy dowód i oparcie na nim rozstrzygnięcia a w konsekwencji przyznanie zadośćuczynienie w kwocie rażąco zaniżonej, w sytuacji gdy ww. opinia jest opinią niepełną oraz zawierającą istotne uchybienia,

- art. 217 k.p.c, art. 227 k.p.c, art. 278 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych lekarzy z zakresu neurologii, ortopedii i psychologii, na okoliczność wykazania faktu stanu zdrowia powódki, rodzaju i stopnia odczuwanych przez powódkę dolegliwości powstałych w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 1 lipca 2011 roku oraz prognoz na przyszłość co do dalszego leczenia i ustąpienia skutków wypadku, co w konsekwencji doprowadziło do niewyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy,

- art. 278 k.p.c poprzez formułowanie przez Sąd ocen wymagających wiedzy specjalnej szczególnie z zakresu ortopedii i psychologii, w zakresie aktualnego stanu zdrowia powódki, błąd w ustaleniach faktycznych polegający na dokonaniu oceny dowodów w sposób niewszechstronny, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania polegający na przyjęciu, iż strona pozwana przyznała powódce zadośćuczynienia w kwocie 33.400 zł, w sytuacji gdy strona pozwana przyznała powódce zadośćuczynienie w kwocie 25.000 zł, a decyzje z
dnia 22 stycznia 2013 roku, 3 kwietnia 2013 roku i 2 maja 2013 roku zostały wydane przez InterRisk Towarzystwo (...) a nie przez pozwane Towarzystwo (...).

Wskazując na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo poprzez zasądzenie na rzecz powódki dalszej kwoty 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu obu apelacji, zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie, natomiast apelacja powódki jest częściowo uzasadniona. Sąd I Instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za swoje oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego, poza błędnym ustaleniem wypłaty przez pozwanego kwoty 8.400 zł tytułem zadośćuczynienia i związanym z tym zaniżeniem przyznanego zadośćuczynienia.

Na wstępie wskazać należy, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 §1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo (art. 381 k.p.c.).

Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów (III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Te jednak powinny być podniesione w apelacji wniesionej w ustawowym terminie, a nie w późniejszym piśmie procesowym.

Ponieważ zarzut naruszenia prawa materialnego może być skutecznie podniesiony jedynie na tle niewątpliwego stanu faktycznego, w pierwszym rzędzie należy się odnieść do zarzutów usiłujących wzruszyć ustalenia faktyczne Sądu I Instancji.

Bezzasadne są zarzuty strony pozwanej kwestionujące ocenę dowodów w zakresie ustaleń dotyczących sprawowanej opieki nad powódką oraz osiąganych dochodów przez powódkę z działalności gospodarczej.

W 2011r do końca sierpnia firma powódki sprzedała meble za 15.090 zł. Należy mieć na uwadze – jak to wyjaśniła powódka – że w skład kosztów zawartych w ewidencji księgowej wynoszących 9.485 zł – nie wchodziło wynagrodzenie pracownika (konkubenta). Przedsiębiorca ma też prawo pobierać w ciągu roku zaliczki na poczet przyszłego zysku. Nadto firma powódki była firmą dopiero rozwijającą działalność, zatem w następnych okresach należało spodziewać się zwiększenia zysków. Sąd był uprawniony do posłużenia się w tym zakresie art. 322 k.p.c.

Z kolei sprawowanie opieki osób bliskich nad powódką za sporny okres w ilości 6 godzin dziennie - w świetle zeznań świadków i powódki – nie budzi wątpliwości. Zeznania te korespondują z dokumentacją lekarską obrazującą ciężki stan zdrowia powódki ewidentnie wskazujący na konieczność sprawowania opieki osób trzecich. Stosowne pytanie na tą okoliczność, mogła zadać pytanie biegłemu sądowemu również strona pozwana, jeśli miała w tym względzie wątpliwości.

Wobec nietrafności zarzutów dotyczących oceny dowodów i ustaleń faktycznych w zakresie opieki, również bezzasadne są zarzuty naruszenia prawa materialnego w tym zakresie, a to art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c.

Odnośnie zadośćuczynienia, należy częściowo zgodzić się z zarzutami powódki, natomiast odmówić racji zarzutom strony pozwanej.

Należy zgodzić się z powódką, że strona pozwana przyznała i wypłaciła powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000 zł, a nie 33.400 zł, jak to przyjął Sąd Okręgowy. Kwotę 8.400 zł wypłacił inny ubezpieczyciel za drugi wypadek. Ostatecznie jednak Należało zgodzić się z Sądem I Instancji, że biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy niemajątkowej powódki należy się jej zadośćuczynienie w granicach 50.000 zł i taka dokładnie kwotę Sąd Apelacyjny przyznał, zasadzając brakujące 25.000 zł w miejsce kwoty 15.000 zł.

Sąd Apelacyjny podwyższył jedynie kwotę zadośćuczynienia, nie zmieniając zasądzonych odsetek od kwoty 15.000 zł, zatem obecnie cała zasądzona kwota 25.000 zł jest zasądzona od 17 grudnia 2011r.

Natomiast bezzasadne są zarzuty powódki do opinii biegłego dr med. M. B.. Sąd I Instancji bardzo szczegółowo i wnikliwie odniósł się do tej opinii i zarzutów powódki. Sąd Apelacyjny te argumenty podziela, zatem nie ma potrzeby ich powtarzania. Nie było zatem podstaw do przeprowadzenia dodatkowych opinii innych biegłych, zresztą w postępowaniu apelacyjnym takiego wniosku powódka nie zgłosiła, a Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do działania w tym zakresie z urzędu. Należy mieć na uwadze utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, iż potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 1999 roku, sygn. akt I PKN 20/99, publ.OSNP 2000/22/87).

Ustalając należne powódce zadośćuczynienie na poziomie 50.000 zł, Sąd Apelacyjny miał na uwadze całość krzywdy powódki jakiej doznała z przedmiotowego wypadku uwzględniając ujawnione do dnia orzekania okoliczności. Ze swej istoty zadośćuczynienie jest świadczeniem jednorazowym i uwzględnia zakres krzywdy, łącznie z trwałymi konsekwencjami dla zdrowia, aż do śmierci poszkodowanego. Powódka nie może zatem dochodzić kolejnego zadośćuczynienia za krzywdę doznana w tym samym wypadku np. za kolejne „okresy cierpienia” (po 16.11.2011r) o ile niejawni się nowa „szkoda” w rozumieniu art. 442 1 § 3 k.c. Akcentując datę 16 listopada 2011r powódce chodziło zapewne o wyraźne rozróżnienie skutków obydwu wypadków. Oczywistym jest jednak, że zadośćuczynienie za krzywdę doznaną za skutek wypadku z 1 lipca 2001r nie wyczerpuje zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną drugim wypadkiem.

Sąd miał na uwadze stopień cierpienia, jakiego powódka doświadczyła w wypadku w zakresie dolegliwości fizycznych, a także skutki tego wydarzenia dla jej życia osobistego. Sąd uwzględnił cierpienie psychiczne wyrażające się między innymi w pozbawieniu samodzielności, ograniczeniu aktywności życiowej, konieczności zmiany trybu życia, obawę przed zabiegami leczniczymi, czy jazdą samochodem. Sąd uwzględnił długotrwałość procesu leczenia i rehabilitacji powódki. Sąd uwzględnił też skutki wypadku zaistniałe w sferze jej psychiki.

Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia bez wątpienia wskazał na jakich kryteriach oparł się szacując wartość zadośćuczynienia.

Przyznane powódce łączne zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, gdyż z pewnością przedstawia wartość odczuwalną dla poszkodowanej, również w jej konkretnej sytuacji materialnej i warunków życia. Z powyższych względów kwota zadośćuczynienia realizuje w pełni kompensacyjny charakter zadośćuczynienia i jest adekwatna do cierpień doznanych przez powódkę.

W konsekwencji zmiany zasadzonego zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny skorygował orzeczenia w zakresie opłaty sądowej ściągniętej od strony pozwanej z uwagi na zwolnienie powódki od kosztów sądowych.

W pozostałym zakresie brak było podstaw do zmiany orzeczenia, również w zakresie kosztów procesu za pierwszą instancję.

Wszystkie powyższe uwagi prowadzą do wniosku, iż apelację powódki należało częściowo uwzględnić na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., natomiast apelację pozwanej należało oddalić, jako bezzasadną, w oparciu o przepis art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na zasadzie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 par. 1 k.p.c. znosząc je wzajemnie w związku z częściowym jedynie uwzględnieniem apelacji powódki i oddaleniem apelacji strony pozwanej przy poniesieniu wyższych kosztów przez pozwaną.

SSA Zbigniew Ducki SSA Wojciech Kościołek SSA Józef Wąsik