Sygn. akt.

VIII Ga 219/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer (spr.)

SO Elżbieta Kala

SR del. Artur Fornal

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: A. Z.

przeciwko: (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 24 czerwca 2015r.sygn. akt VIII GC 41/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Artur Fornal Marek Tauer Elżbieta Kala

Sygn. akt VIII Ga 219/15

UZASADNIENIE

Powód A. Z. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 2.585,01 zł z ustawowymi odsetkami od 22 lipca 2013 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że jest nabywcą wierzytelności przysługującej J. i M. Z. od pozwanego z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 18 czerwca 2013 r. spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego w firmie pozwanego w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. Poszkodowani zgłosili szkodę pozwanemu w dniu 22 czerwca 2013 r., domagając się wypłaty odszkodowania za uszkodzenie pojazdu oraz najem pojazdu zastępczego i holowanie oraz załadunek i rozładunek. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i przyznał odszkodowanie w kwocie 836,65 zł z tytułu kosztów naprawy pojazdu, kwotę 252,15 zł z tytułu kosztów holowania i 400 zł z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego. Poszkodowani nie zgodzili się z decyzją pozwanego, bowiem koszty naprawy ich pojazdu wyniosły 1980,57 zł, koszty holowania 723,24 zł, zaś koszty wynajmu pojazdu zastępczego wyniosły 1400 złotych. Powód wskazał, że koszty te poszkodowani uregulowali z powodem cedując wierzytelność z tego tytułu na powoda.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu i zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany potwierdził, że uznał co do zasady swoją odpowiedzialność gwarancyjną za szkodę i wskazał, że wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie w podanej przez powoda wysokości. Pozwany podniósł też zarzut nieważności umowy cesji z powodu braku przyczyny-kauzy. Pozwany podał, że podstawę roszczeń powoda w zakresie zwrotu kosztów naprawy pojazdu stanowi kosztorys, a nie rachunki lub inne dowody naprawienia szkody. W opinii pozwanego zasadnicze znaczenie w przedmiotowej sprawie miała kwestia za ile pojazd został naprawiony, ponieważ od tego momentu znany jest już rzeczywisty koszt usunięcia szkody, a tym samym zmienia się podstawa faktyczna dochodzonego roszczenia. Pozwany wskazał, że wysokość odszkodowania nie może przekraczać poniesionej szkody, ponieważ zdarzenie będące źródłem szkody nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Zdaniem pozwanego, jeżeli poszkodowany zdecydował się na wykonanie naprawy uszkodzonego samochodu, to wysokość należnego mu odszkodowania nie powinna przenosić poniesionych przez niego w związku z tym kosztów. W związku z powyższym pozwany uznał, iż nie można zaakceptować stanowiska powoda, że niezależnie od wysokości poniesionych kosztów naprawy pojazdu, przysługuje mu odszkodowanie w wysokości hipotetycznych rynkowych kosztów tej naprawy. Odnosząc się do zwrotu kosztów holowania pozwany wyjaśnił, że wypłacił poszkodowanym z tego tytułu 252,15 złotych. Pozwany wskazał, że koszty holowania określone fakturą (...) na kwotę 723,24 złotych są nierynkowe i ekonomicznie nieuzasadnione. Ponadto pozwany zakwestionował, że umowa cesji dotyczy kosztów holowania, ponieważ sporne roszczenie powoda względem pozwanego, w tym zakresie nie zostały w przedmiotowej umowie powołane. Pozwany wskazał, że poszkodowani nie ponieśli żadnych kosztów najmu pojazdu zastępczego, a tym samym powód nie wykazał podstawowej przesłanki powstania i wymagalności wierzytelności o zapłatę odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego.

Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2015 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 867,77 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lipca 2013 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Ponadto Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 205,43 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; a także nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 255,01 zł tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygniecie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

W dniu 18 czerwca 2013 roku stanowiący własność J. i M. Z. pojazd marki O. (...) numer rejestracyjny (...) został uszkodzony przez kierowcę ubezpieczonego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów u pozwanego.

Wobec uszkodzenia pojazdu pojazd poszkodowanych został odholowany do zakładu naprawczego. Koszty holowania wyniosły 723,24 złotych.

W dniu 21 czerwca 2013 roku poszkodowany J. Z. zawarł z (...) umowę najmu, na podstawie, której wynajmujący wynajął poszkodowanemu samochód zastępczy marki A. (...), na okres od dnia 21 czerwca 2013 roku do dnia 18 lipca 2013 roku. Z tytułu najmu samochodu zastępczego powód wystawił poszkodowanemu fakturę VAT na kwotę 1400 złotych brutto.

W dniu 22 czerwca 2013 r. poszkodowani zgłosili szkodę pozwanemu.

Pozwany po dokonaniu oględzin uszkodzonego pojazdu i wyliczeniu kosztów naprawy, przyznał poszkodowanym odszkodowanie w wysokości 836,65 złotych, zwrócił koszty holowania pojazdu w wysokości 252,15 złotych oraz zwrócił koszty wynajmu pojazdu zastępczego w wysokości 400 złotych. Powyższe kwoty zostały wypłacone powodowi.

W dniu 18 lipca 2013 r. A. Z. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą A. Z. A. nabył wierzytelność przysługującą J. i M. Z. od pozwanego z tytułu przedmiotowej szkody komunikacyjnej.

Uzasadnione koszty naprawy pojazdu marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z tytułu szkody zaistniałej w dniu 18 czerwca 2013 r., z uwzględnieniem cen rynkowych na lokalnym rynku z daty szkody i stawek w nieautoryzowanym warsztacie naprawczym przy użyciu części oryginalnych i wykonanej kalkulacji przez biegłego według cen rynkowych na rynku „ (...)” wynosiła 1.704,42 złotych. Stawki za prace blacharsko-montażowe oraz prace lakiernicze zastosowane przez pozwanego znacznie odbiegały od przyjętych na rynku lokalnym. Pozwany zastosował stawki (...) za prace blacharsko montażowe oraz prace lakiernicze, kiedy stawki przyjęte na rynku (...) wynosiły odpowiednio (...) za prace blacharsko-montażowe oraz (...) za prace lakiernicze. Pozwany bez uzasadnienia obniżył ceny części zamiennych w tym: klosz lampy tablicy rejestracyjnej, płytki stykowej o 60 %, a materiałów lakierniczych o 33 %. Niezbędny czas naprawy i pozostałych czynności związanych z likwidacją szkody, wynikających z uszkodzenia samochodu powinien wynieść 4 dni robocze. Okres wynajmu pojazdu zastępczego powinien trwać 4 dni robocze, czyli 7 dni kalendarzowych od 21 czerwca 2013 roku do 27 czerwca 2013 roku. Według średniej stawki koszt najmu powinien wynieść 1027,69 złotych. Koszt przewozu uszkodzonego pojazdu powinien wynieść 516,60 złotych. Uszkodzenia powstałe w zdarzeniu nie powodowały jednak wyłączenia z ruchu pojazdu, który po kolizji mógł dalej sam się poruszać, nie musiał być holowany.

Dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne w zasadniczej części dotyczyły okoliczności bezspornych. Sąd oparł się również na dokumentach prywatnych złożonych przez strony ( oświadczenie poszkodowanego o szkodzie komunikacyjnej /k. 16-17 akt/, zaświadczenie o zdarzeniu drogowym z dnia 18 czerwca 2013 roku /k.69/, faktura VAT nr (...) /k. 17 akt/, umowa najmu – /k. 19-20 akt/, faktura VAT nr (...) /k. 18 akt/, zgłoszenie szkody nr (...)k. 47-50 akt/, dokumentacja likwidacji szkody /k. 78 akt/, umowa cesji wierzytelności /k. 23 akt/) oraz na pisemnej opinii biegłego sądowego S. G. oraz jego uzupełniających zeznaniach. Opinia pisemna sporządzona została w sposób rzetelny i pełny. Biegły w jasny i logiczny sposób odpowiedział na zawarte w tezie dowodowej pytania, a swoje konkluzje poparł szczegółowymi wyliczeniami w oparciu o dokumenty zawarte w aktach sprawy jak i w aktach szkody oraz na podstawie wiedzy i doświadczenia zawodowego. Biegły określił zakres uszkodzeń powstałych w wyniku szkody i dokonał obliczenia kosztów naprawy z zastosowaniem średnich stawek roboczogodzin stosowanych w nieautoryzowanych warsztatach z branży motoryzacyjnej na lokalnym rynku, umożliwiających wykonanie naprawy zgodnie z technologią producenta i zapewniających przywrócenie pojazdu do stanu technicznego sprzed zdarzenia oraz z przyjęciem cen oryginalnych części producenta pojazdu obowiązujących w dniu powstania szkody.

Nie była sporna zasada odpowiedzialności pozwanego za szkodę z 21 czerwca 2013 r. Pozwany uznał bowiem roszczenie co do zasady wypłacając kwotę 1488,80 złotych.

Powód na podstawie umowy cesji wierzytelności z dnia 18 lipca 2013 r., wszedł w ogół praw poszkodowanych J. i M. Z. związanych ze szkodą dotyczącą uszkodzenia w dniu 18 czerwca 2013 r. pojazdu marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Zarzut pozwanej o nieważności tej umowy z powody braku przyczyny – kauzy nie jest zasadny. Pozwany nie kwestionował ważności przelewu poza brakiem kauzy. W myśl art. 510 § 2 k.c. nie jest wymagane, aby zobowiązanie będące przedmiotem cesji zostało w samej umowie przelewu wymienione. Dlatego przyjmuje się, że przelew jest materialnie kauzalny, bowiem jego ważność zależy od istnienia tego zobowiązania. Nie jest natomiast formalnie kauzalny, ponieważ brak obowiązku wymieniania w jego treści tego zobowiązania (K. Zagrobelny (w:) Kodeks..., s. 926). W trosce o ważność samoistnej umowy przelewu wierzytelności cedent i cesjonariusz powinni w sposób wyraźny bądź per facta concludentia porozumieć się co do causa dokonanego przelewu. W § 1 umowy przelewu wierzytelności, strony dokładnie i wyczerpująco określiły przyczynę (causa) zawarcia tej umowy. W ten sposób powód nabył od poszkodowanego jego roszczenie wobec pozwanego na podstawie umowy przelewu tej wierzytelności, co skutkowało wstąpieniem powódki w prawa i obowiązki wierzyciela (art. 509 k.c.).

Sporna w sprawie była kwestia wypłaty powodowi odszkodowania za naprawę pojazdu ponad kwotę odszkodowania wypłaconą przez pozwanego, zwrotu kosztów za holowanie pojazdu ponad wypłaconą kwotę, a także zwrot kosztów za wynajem pojazdu zastępczego.

W zakresie żądania dopłaty określonych kwot tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego w tym miejscu, na wstępie należy wskazać, iż roszczenie podlegało oddaleniu gdyż koszty najmu nie zostały poniesione ( zapłacone ) przez poszkodowanego, podobnie powództwo podlegało oddaleniu w zakresie żądania zwrotu kosztów holowania, gdyż jak wynika z ustnej opinii biegłego pojazd po zdarzeniu był zdolny do poruszania się, uszkodzenia nie wykluczały go z ruchu. Skoro nie było konieczności holowania pozwany nie odpowiada za koszty z tym związane, na poszkodowanym ciąży ponadto obowiązek minimalizowania szkody. Natomiast w zakresie żądania dopłaty co do odszkodowania związanego z uszkodzeniem pojazdu roszczenie było w części zasadne.

Sąd Rejonowy nie podzielił przy tym stanowiska pozwanego co do twierdzeń w zakresie wysokości szkody po naprawie pojazdu, w szczególności ad casum stanowiska co do rozkładu ciężaru dowodu. W tym zakresie nie budzi wątpliwości, iż wysokość odszkodowania równa jest wysokości kosztu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, a poszkodowany nie ma obowiązku naprawy pojazdu. Skoro tak, to odwołanie się przez pozwanego do art. 16 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ma to znaczenie, iż ubezpieczyciel bezpośrednio po szkodzie ma obowiązek ustalenia i wypłacenia pełnego odszkodowania (gdzie z reguły pojazd nie jest przecież jeszcze naprawiony). W przedmiotowej sprawie na tym etapie, co wynika z opinii biegłego, pozwany zaniżył odszkodowanie.

Nie budzi przy tym wątpliwości Sądu, iż w sytuacji naprawy pojazdu odszkodowanie nie może być wyższe niż rzeczywiste koszty naprawy. Jednak koszt naprawy będzie oddawał wysokość szkody tylko pod warunkiem, iż naprawa przywróci pojazd do stanu sprzed szkody, co wiąże się z koniecznością usunięcia wszystkich uszkodzeń związanych z konkretnym zdarzeniem, zachowaniem stosownej technologii producenta i użycia odpowiednich części zamiennych. W niniejszej sprawie taki koszt ustalono w drodze dowodu z opinii biegłego, który przyjął w szczególności koszt części oryginalnych, a nie zamienników wskazanych przez pozwanego. Użycie innych niż oryginalne części w przedmiotowej sprawie nie przywróciłoby pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Biegły wskazał również na znaczące zaniżenie kosztów roboczogodzin.

Niewątpliwie przy tym w sprawie powód wskazał na naprawę pojazdu i nie przedstawił rachunków związanych z naprawą. Zdaniem Sądu, skoro poszkodowany nie ma obowiązku w ogóle naprawy a ustawodawca nałożył w wskazanym artykule ustalenie i wypłatę przez zakład ubezpieczeń w terminie miesiąca pełnego odszkodowania to ciężar dowodzenia (gdy w drodze opinii biegłego ustalono wysokość średnich kosztów naprawy), spoczywa na pozwanym , tj. ciężar udowodnienia twierdzenia, iż ustalony koszt przywrócenia pojazdu według średnich stawek jest zawyżony, pozwany ma możliwość złożenia stosownych wniosków dowodowych, a takich nie złożył. Pozwany miał możliwość oględzin ponaprawczych. To pozwany w przedstawionej sytuacji winien wykazać, iż jest możliwa
(i miała miejsce) naprawa pojazdu poniżej średnich stawek rynkowych wskazanych przez biegłego. Nie sposób nie wskazać, iż zdarza się, że poszkodowani nie naprawiają w całości pojazdu, nie używają odpowiednich części, co nie przywraca pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, ponadto nie dysponują niejednokrotnie rachunkami za naprawę, gdyż nie jest to dokumentowane, bądź pokrzywdzeni z racji posiadanych umiejętności w części sami naprawiają swój pojazd tracąc wówczas czas i nie mogąc wykonywać swych obowiązków zawodowych w tym czasie i nie osiągają dochodu. Sąd podziela również stanowisko, iż wypłata odszkodowania za naprawę nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia, jednak jeżeli pozwany twierdzi, iż ustalony koszt (po średnich stawkach rynkowych) prowadziłby do tego, to również na nim spoczywał ciężar udowodnienia swego twierdzenia zgodnie z ogólnym rozkładem ciężaru dowodu ( art. 6 kc). W przeciwnym razie należałoby zaakceptować samo twierdzenie negujące zasadność roszczenia bez żadnej aktywności dowodowej pozwanego, który przecież choćby w przypadku naprawy pojazdu używanego przy użyciu nowych oryginalnych części zamiennych mógł złożyć wniosek o ustalenie przez biegłego czy prowadziło to do wzrostu wartości pojazdu. Powyższe uwagi w żaden sposób nie stoją w sprzeczności z brzmieniem normy z art. 824 1 § 1 k.c., która stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

Mając na względzie, że rozstrzygnięcie sprawy wymagało uzyskania wiadomości specjalnych Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego do spraw motoryzacji S. G. na okoliczność ustalenia uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uszkodzonego 18 czerwca 2013 r., przy użyciu części oryginalnych i stawek warsztatu nieautoryzowanego, a także ustalenia uzasadnionego okresu wynajmu pojazdu zastępczego i technologicznego czasu naprawy.

Biegły sądowy ustalił, że koszty naprawy przedmiotowego pojazdu dokonanej z wykorzystaniem części oryginalnych według cen rynkowych na lokalnym rynku wynoszą 1.704,42 złotych w tym VAT 318,71 złotych.

W myśl art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 w/w ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej.

Ponadto na podstawie art. 822 k.c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Wysokość odszkodowania powinna być ustalona według reguł określonych w art. 363 k.c. Stosownie, zatem do treści art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże tylko w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu

Wyboru, o którym mowa w § 1 art. 363 k.c. dokonuje się przez złożenie stosownego oświadczenia drugiej stronie. Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego. W konsekwencji powyższe wydatki obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę.

Powszechnie przyjmuje się, iż w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania. Zakres obowiązku naprawienia szkody normuje zaś w podstawowy sposób art. 361 k.c. Nakłada on, co do zasady na zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedzialność ograniczaną normalnymi następstwami działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła oraz stratami, które poszkodowany poniósł bądź (także) korzyściami, których w wyniku wyrządzenia szkody nie uzyskano.

W niniejszym stanie faktycznym mamy do czynienia z kolizją drogową i powstałą w ten sposób szkodą majątkową. Pojazd należący do poszkodowanego uległ uszkodzeniu – i co za tym idzie – naprawienie doznanego w ten sposób przez powoda uszczerbku, wymaga zapłacenia określonej sumy pieniężnej.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., sygn. III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51, którą kieruje się orzekający w niniejszej sprawie Sąd „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”. Jedyne ograniczenie, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę, wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

W świetle poczynionych przez Sąd ustaleń w oparciu o opinię biegłego nie ulega wątpliwości, że wypłacone dotychczas poszkodowanemu przez pozwanego odszkodowanie nie stanowi pełnego naprawienia szkody.

W ocenie Sądu obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić (por. uchwałę SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). Podkreślić należy, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Tak ustalone odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., sygn. III CZP 80/11).

Wobec powyższego zasadnym jest naprawienie szkody poprzez pokrycie przez pozwanego kosztów naprawy pojazdu, które przywróciły pojazd do stanu sprzed szkody w wysokości 1.704,42 złotych. Ponieważ pozwany dotychczas wypłacił kwotę 836,65 złotych Sąd na podstawie art. 822§1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 867,77 złotych jako różnicę między kwotą należnego odszkodowania a kwotą dotychczas wypłaconą.

W pozostałym zakresie tj. w zakresie żądania zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego oraz kosztów holowania pojazdu Sąd na podstawie art. 822 § 1 k.c. a contrario powództwo oddalił.

Roszczenie o zwrot kosztów wynajmu pojazdu zastępczego ma inny charakter niż roszczenie o zwrot kosztów naprawy pojazdu. W przypadku zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego szkoda powstaje nie w momencie zaistnienia szkody, lecz dopiero wówczas, gdy poszkodowany koszty te już poniesie. Szkodę w tym wypadku można wiązać jedynie z wydatkami poniesionymi przez poszkodowanego na wynajem, a nie z samym faktem, iż został on pozbawiony możliwości korzystania z rzeczy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011r. III CZP 5/11, LEX nr 1011468).

W konsekwencji, z chwilą dokonania cesji wierzytelności przyszłej nie następuje więc przejście wierzytelności na cesjonariusza, wierzytelność ta bowiem jeszcze nie istnieje w chwili zbycia. Wynikająca z takiej umowy oznaczona wierzytelność zostaje przeniesiona na cesjonariusza dopiero z chwilą jej powstania, zatem skutek rozporządzający nie następuje w chwili zawarcia umowy cesji (wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2005 r., IV CK 157/05, LEX nr 346081; wyż. wskazana uchwała SN z dnia 19 września 1997 r., III CZP 45/97; wyrok SN z dnia 26 września 2002 r., III CKN 346/01, niepubl.).

W toku procesu powód nie wykazał, aby koszty najmu samochodu zastępczego zostały poniesione przez poszkodowanych. Z akt przedmiotowej sprawy nie wynika aby poszkodowani zapłacili za wynajem pojazdu zastępczego. Poszkodowani nie zapłacili powodowi czynszu za najem pojazdu zastępczego, a zatem w majątku nie powstał uszczerbek z tytułu poniesienia kosztów najmu pojazdu zastępczego, co stanowiłoby normalny skutek szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 września 2004 r., IV CK 672/03). W konsekwencji w ocenie Sądu po stronie poszkodowanych nie powstała wierzytelność, którą mogliby zbyć na rzecz powoda. Jak wskazał Sąd Najwyższy warunkiem skutecznej cesji wierzytelności jest istnienie tego prawa. Dlatego wierzytelność przyszła może przejść ma nabywcę dopiero z chwilą jej powstania. Jakkolwiek przelew wierzytelności przyszłej jest dopuszczalny, niemniej pełny skutek wywiera on dopiero z chwilą powstania wierzytelności (por. wyrok SN z dnia 16 października 2002 r. IV CKN 1471/00, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2003 r. V CKN 345/01) . Tymczasem poszkodowani w niniejszej sprawie nie ponieśli kosztów najmu pojazdu zastępczego przed zawarciem umowy przelewu. Tym samym cesja wierzytelności pomiędzy poszkodowanymi a powodem nie mogła stanowić skutecznej podstawy dochodzenia roszczenia przez powoda.

Również oddaleniu podlegało roszczenie zwrotu kosztów holowania pojazdu, gdyż nie było konieczności holowania pojazdu, którego stan po zdarzeniu nie eliminował go z ruchu (stan techniczny na to pozwalał).

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. dokonując stosunkowego rozdzielenia kosztów i nakładając na strony obowiązek zwrotu kosztów postępowania. Mając na uwadze wartość przedmiotu sporu, a zasądzoną kwotę powód wygrał sprawę w 33,55 %, natomiast uległ w 66,45 %. Za niezbędne koszty poniesione w celu dochodzenia swoich praw przez powoda należą: kwota 617 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powoda ustalonego na podstawie § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państw kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu wraz z opłatą skarbową, opłata sądowa od pozwu w wysokości 130 zł oraz kwota 400 zł zaliczki na poczet opinii biegłego. Zasadne koszty pozwanego to koszty wynagrodzenie pełnomocnika powoda wraz z opłatą skarbową na podstawie § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu w wysokości 617 złotych oraz zaliczka na poczet opinii biegłego w wysokości 400 zł. Mając na uwadze, iż powód wygrał sprawę w 33,55 % koszty mu należne wynoszą 250,61 zł, zaś należne koszty pozwanego wynoszą 409,99 zł. Odejmując koszty procesu pozwanego od kosztów procesu powoda otrzymano kwotę 205,43 złotych, którą to kwotę ostatecznie Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego.

Ponieważ koszty opinii biegłego sądowego przekroczyły uiszczoną przez strony zaliczkę o 182,89 zł na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art.113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mając na uwadze stosunkowe rozdzielenie kosztów i ostateczny wynik procesu Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy od powoda kwotę 255,01 złotych tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zaskarżył go w części, co do punktu I. wskazanego wyroku, zarzucając Sądowi I instancji sprzeczność ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego (art. 233 § 1 k.p.c.) i naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 361, art. 363 i art. 824 1 par. 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie.

Na tej podstawie wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku tj. oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował ustalenie odszkodowania po wykonaniu faktycznej naprawy pojazdu, na podstawie kosztorysu, w całkowitym oderwaniu od rzeczywistych kosztów naprawy pojazdu. Kalkulacja biegłego, wobec nieujawnienia przez powoda (cesjonariusza)
i poszkodowanego (cedenta) rzeczywistych kosztów naprawy pojazdu, ma charakter czysto teoretyczny, co w sytuacji poniesienia już przez poszkodowanego faktycznych kosztów naprawy jest niedopuszczalne, prowadzi wprost do bezpodstawnego wzbogacenia powoda.

Kwestia za ile pojazd został naprawiony, ma dla sprawy istotne znaczenie w przypadku ustalenia kwoty odszkodowania po wykonanej naprawie, zaś powód uchylając się od jej wyjaśnienia, zataja istotną okoliczność sprawy, licząc na zasądzenie kwoty przewyższającej rzeczywiste koszty poniesione na naprawę pojazdu.

Przedstawiony przez Sąd I instancji pogląd o do braku zależności między prawem do odszkodowania za uszkodzenie pojazdu a jego uprzednią naprawą, w pełni akceptowany także przez pozwanego, dotyczy sytuacji, w której uszkodzony pojazd nie został w ogóle naprawiony. Chodzi bowiem o zapewnienie poszkodowanemu rekompensaty uszczerbku majątkowego doznanego w związku z uszkodzeniem pojazdu, która przysługuje mu niezależnie od tego, w jaki sposób spożytkuje on uzyskane odszkodowanie.

Naprawienie szkody może, w razie takiego wyboru poszkodowanego, polegać na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej i nie powinno być uzależnione od sposobu jej wykorzystania przez poszkodowanego. Szkodą podlegającą naprawieniu jest bowiem uszczerbek w majątku poszkodowanego, co prawda konkretyzujący się zwykle w konieczności poniesienia kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, jednak nie będący od niej uzależnionym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988r., sygn. akt I CR 151/88, LEX Nr 8894, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 201 Ir., sygn. akt III CZP 68/01, OSNC z 2002r., Nr 6, poz. 74).

Z chwilą dokonania przez poszkodowanego naprawy uszkodzonego pojazdu znany jest już rzeczywisty koszt usunięcia szkody, a tym samym zmienia się podstawa faktyczna dochodzonego roszczenia. W myśl przepisu art. 824 1 § 1 k.c, wysokość odszkodowania nie może przekraczać poniesionej szkody. Górną granicę odszkodowania wyznaczają tu zatem rzeczywiście poniesione koszty naprawy o ile nie przekraczają średnich stawek rynkowych (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003r., sygn. akt III CZP 32/03, OSNC z 2004r., Nr 4, poz. 51; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972r., sygn. akt II CR 425/72, OSNCP z 1973r., Nr 6, poz. 111; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 września 1970r., sygn. akt II CR 371/70, OSNCP z 197Ir., Nr 5, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2002r., sygn. akt V CKN 903/00, OSNC z 2003r., Nr 1, poz. 15). Naprawieniu podlega bowiem szkoda w swojej rzeczywistej postaci. Co za tym idzie, nie można zaakceptować stanowiska powoda, że niezależnie od wysokości poniesionych kosztów naprawy pojazdu, przysługuje mu odszkodowania w wysokości hipotetycznych, rynkowych kosztów tej naprawy.

W realiach niniejszej sprawy powód może zatem skutecznie domagać się jedynie zwrotu tego co poszkodowany wydatkował na dokonaną faktyczną naprawę pojazdu, przy uwzględnieniu kwot dotychczas wypłaconych. Fakt naprawy pojazdu w przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości skoro po zdarzeniu pojazd został przewieziony do zakładu naprawczego powoda, następnie strony zawarły umowę najmu pojazdu zastępczego na ściśle określony czas naprawy pojazdu. Ponadto zgodnie z oświadczeniem na k. 12 akt szkody, poszkodowany zobowiązał się do pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Wynika z tego, że naprawa została dokonana, ale jej rzeczywiste koszty nie zostały ujawnione.

Dowód z opinii biegłego był więc nieprzydatny dla wykazania wysokości poniesionych kosztów, gdyż te mogły zostać ustalone jedynie na podstawie dowodów potwierdzających ich faktyczną wysokość (a nie ją oceniających). Opinia biegłego może jedynie służyć sprawdzeniu, czy faktycznie poniesione przez powoda koszty, mieściły się w rozsądnych granicach - także przy uwzględnieniu zastosowania oryginalnych części zamiennych producenta oraz cen robocizny w autoryzowanych serwisach. Punktem wyjścia zawsze pozostawać tu jednak musiały faktycznie poniesione koszty naprawy. Powyższe ma szczególne znaczenie w przypadku kosztów wykonania naprawy (robocizny). Poszkodowany mógł bowiem naprawę przy użyciu oryginalnych części zamiennych producenta pojazdu - istotnie w ten sposób obniżając koszty robocizny - zlecić warsztatowi spoza sieci lub wręcz wykonać ją samodzielnie. W takim przypadku nie byłoby uprawnione żądanie odszkodowania obejmującego takie koszty w wysokości ustalonej dla autoryzowanych serwisów samochodowych. Gdyby nawet powód stanowczo twierdził, że uszkodzony pojazd został naprawiony przy użyciu oryginalnych części pochodzących od jego producenta a naprawę wykonano w autoryzowanym serwisie, to w dalszym ciągu winien udowodnić wysokość poniesionych w związku z tym kosztów. Również bowiem tego rodzaju części i usługi mogą mieć zróżnicowaną cenę, a zatem jej wykazanie nie może polegać na ustaleniu średnich stawek rynkowych, które służą jedynie ocenie, czy poniesione koszty naprawy były usprawiedliwione, tj. czy mieściły się w realiach rynkowych.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie a jego rzecz od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Podał, że to on sam wykonywał naprawę pojazdu poszkodowanych w swoim warsztacie samochodowym. Przyjęta przez niego cesja wierzytelności była formą rozliczenia się z poszkodowanymi za wykonaną naprawę. Pozwany zaś weryfikował kosztorys naprawy przygotowany przez powoda, co potwierdza, że znał te koszty. Opinia biegłego potwierdziła natomiast, że koszt poniesiony przez poszkodowanych był zbliżony do kosztów, które należało ponieść przy uwzględnieniu naprawy prowadzonej zgodnie z technologią producenta w nieautoryzowanym warsztacie naprawczym. Zaznaczył, że pozwany po zgłoszeniu mu szkody nie informował poszkodowanych o konieczności złożenia dokumentów źródłowych (faktur) dotyczących zakupu części zamiennych użytych do naprawy. Rozliczał się z nimi kosztorysowo.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji na podstawie materiału dowodowego zaoferowanego przez strony procesu poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wyprowadził z nich trafne wnioski. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że w sprawie wykazano wszystkie przesłanki warunkujące uwzględnienie powództwa. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się zarzucanych naruszeń prawa materialnego
i procesowego, które mogłyby skutkować zmianą zaskarżonego wyroku.

Szerokie wywody apelującego sprowadzały się do zakwestionowania ustalonego przez sąd odszkodowania w oparciu o ustalenia opinii biegłego sądowego, podczas gdy w ocenie pozwanego była ona nieprzydatna, gdyż powód powinien wykazać poniesiony przez poszkodowanych wydatek na naprawę ich uszkodzonego samochodu, skoro została ona już wykonana. W ocenie pozwanego wyliczenie kosztów naprawy w oparciu o ustalenia opinii biegłego prowadzi do niedopuszczalnego w świetle art. 824 1 § 1 kc wzbogacenia powoda, ponad koszty prawidłowo przyznane przez pozwanego.

Stanowisko pozwanego pomija istotny aspekt ustalonego w sprawie stanu faktycznego, a mianowicie, że powód wykazał poniesione przez niego na naprawę pojazdu poszkodowanych koszty przedstawiając wykonany przez powoda w systemie eurotax kosztorys naprawy, który znany był pozwanemu już na etapie likwidacji szkody i w oparciu
o który sam pozwany wypłacił odszkodowanie, zaniżając poszczególne jego pozycje.

Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego na wniosek powoda właśnie wskutek zakwestionowania przez pozwanego wysokości kosztów wynikających kosztorysu powoda, co powodowało konieczność fachowego ustalenia wysokości kosztów naprawy pojazdu poszkodowanych w związku ze zdarzeniem z 18 czerwca 2013 r., z uwzględnieniem cen rynkowych na lokalnym rynku z daty szkody i stawek w nieautoryzowanym warsztacie naprawczym (postanowienie dowodowe na k. 113 akt), a więc z uwzględnieniem zasad
i zakresu naprawienia szkody wynikających z przepisów art. 361 i 363 § 1 kc w odniesieniu do szkód komunikacyjnych.

Wynik opinii biegłego, określający koszty naprawy przy użyciu części oryginalnych i według cen rynkowych na rynku lokalnym na kwotę 1704,42 zł, a więc niewiele mniej niż wynikało z kosztorysu powoda wskazywał jednocześnie na znaczne zaniżenie przez pozwanego tak cen użytych części zamiennych, jak i stawek roboczogodziny w nieautoryzowanym zakładzie naprawczym na rynku lokalnym.

Tym samym, w ocenie Sądu Okręgowego słusznie przyjął Sąd Rejonowy wysokość kosztów naprawy wedle wyników opinii biegłego, przy założeniu, że to sam powód, który prowadzi nieautoryzowany warsztat samochodowy. dokonywał naprawy pojazdu poszkodowanych. W tym wypadku, w którym formą zapłaty za wykonaną naprawę była cesja wierzytelności przysługującej poszkodowanym względem powoda, wysokość rzeczywiście poniesionych kosztów naprawy nie mogła zostać wykazana przez poszkodowanych, którzy tych kosztów po prostu nie znali – otrzymali naprawiony samochód w zamian za wierzytelność o zwrot kosztów naprawy. Także powód w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie miał obowiązku gromadzenia dokumentów źródłowych dotyczących zakupu użytych do naprawy części zamiennych, czy też faktur za wykonaną pracę, których
w okolicznościach sprawy nie wystawiał.

Skoro ubezpieczyciel rozliczał się z poszkodowanymi kosztorysowo, a wiec w oparciu o ceny części i stawek roboczogodzin ustalone w oparciu o dostępny system weryfikacji na podstawie stwierdzonych usterek i koniecznych do wykonania prac, weryfikując w tym zakresie kosztorys przygotowany przez powoda (znacznie go zaniżając), to na tej samej zasadzie nie zaaprobowałby zgodnych z tym kosztorysem faktur wystawionych przez powoda.

Natomiast fakt, że pozwany zastosował stawki i ceny zdecydowanie zaniżone co spowodowało wypłatę odszkodowania w wysokości nieodpowiadającej realiom naprawy
w lokalnym zakładzie naprawczym, spowodowało konieczność weryfikacji odszkodowania przyznanego przez pozwanego.

Pozwany nie wykazał przy tym, że przyznane odszkodowanie prowadziło do wzbogacenia powoda, co zarzucał w apelacji. Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że to na pozwanym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu, skoro wywodził skutki prawne z twierdzenia o wzbogaceniu się powoda wskutek zasądzenia odszkodowania za naprawę wedle cen materiałów oryginalnych i średnich stawek za roboczogodziny na (...) rynku.

Zakład ubezpieczeń bezsprzecznie zobowiązany był na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Odszkodowanie podlegałoby obniżeniu stosownie do ograniczenia określonego w art. 824 1 § 1 kc jedynie w sytuacji, gdyby ubezpieczyciel wykazał, że jego przyznanie w żądanej wysokości prowadziło to do wzrostu wartości pojazdu - o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi. W rozpoznawanej sprawie, z uwagi na wyliczenie przez biegłego niekwestionowanych stawek i cen części zamiennych, przyznane odszkodowanie do takiego wzbogacenia nie prowadziło.

Fakt, że to powód wykonywał naprawę auta poszkodowanych był w okolicznościach niniejszej sprawy o tyle istotny, że jakiekolwiek dowody potwierdzające wysokość poniesionych na naprawę kosztów wymagałyby fachowej weryfikacji przez biegłego
i pozwany z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością wnosiłby o przeprowadzenie takiego dowodu także, gdyby powód złożył nie tylko kosztorys, ale i dokumenty źródłowe oraz faktury za wykonaną przez swój warsztat usługę.

Konkludując stwierdzić należało, że ubezpieczyciel w przedmiotowej sprawie nie wykazał, że uzyskanie odszkodowania prowadziło do wzbogacenia się powoda. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o zgromadzony w toku postępowania rozpoznawczego materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 kpc. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego była wszechstronna, w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i nie wykraczała poza granice swobodnej oceny dowodów. Podniesione w tym zakresie w apelacji zarzuty stanowiły w istocie jedynie nieskuteczną próbę nieuzasadnionej polemiki
z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji.

Mając powyższe na względzie, apelację należało oddalić w oparciu o przepis
art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc wyrażającego zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania. Powodowi, jako wygrywającemu postępowanie apelacyjne w całości, należało zasądzić od pozwanego poniesione koszy zastępstwa procesowego radcy prawnego w wysokości stawki określonej w § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 2 w związku z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 j.t.).

Artur Fornal Marek Tauer Elżbieta Kala