Sygn. akt I ACa 339/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Elżbieta Borowska (spr.)

Sędziowie

:

SA Magdalena Pankowiec

SO del. Beata Wojtasiak

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 23 sierpnia 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. O.

przeciwko (...) S.A. w W. i W. L.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 21 marca 2013 r. sygn. akt I C 695/11

uchyla zaskarżony wyrok w punktach II i III i sprawę w tym zakresie przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

A. O. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w W., W. L. (...) Klub (...) oraz S. w P., domagał się zasądzenia kwoty 75.001 zł z ustawowymi odsetkami (60.001 zł tytułem zadośćuczynienia i 15.000 zł tytułem odszkodowania za utracone zarobki, koszty leczenia i opieki). Podał, że biorąc udział w kuligu zorganizowanym przez Pocztę Polską a realizowanym przez Klub (...) w P., na skutek niebezpiecznego powożenia saniami przez woźnicę doznał skomplikowanego urazu nogi. Ostatecznie powód cofnął pozew przeciwko S.w P..

W. L. wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że kulig był przeprowadzony w sposób zgodny z zasadami obowiązującymi na tego typu imprezach. Jego zdaniem jedyną przyczyną wypadku było zachowanie powoda, który jako osoba towarzysząca nie zgłosił swojego udziału w kuligu oraz uczestniczył w nim w stanie upojenia alkoholowego. Na wypadek uznania jego odpowiedzialności zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia.

(...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa. Przyznał, że otrzymał zgłoszenie szkody powoda, jednakże nie zostały w nim przestawione żadne dowody na potwierdzenie okoliczności, w których szkoda powstała. Powód nie stawił się nawet na wyznaczoną komisję zorganizowaną przez (...).

Wyrokiem z dnia 21 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie umorzył postępowanie w stosunku do Klubu (...) w P.; oddalił powództwo w stosunku do (...) S.A. w W. i W. L. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...); zasądził od powoda na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

A. O. w piśmie, które zostało doręczone W. L. w dniu 4 maja 2009 r., podał, że w dniu 17 stycznia 2009 r. podczas kuligu w miejscowości P., woźnica - właściciel gospodarstwa agroturystycznego niebezpiecznie powoził końmi, w wyniku czego sanki, na których siedział, uderzyły bokiem w bandę zbrylonego śniegu, co skutkowało u niego złamaniem obu kości podudzia lewej nogi.

W odpowiedzi na to pismo, W. L. wskazał, że w dniu 17 stycznia 2009 r. nie było zgłoszenia żadnego wypadku, ani nie było wzywane pogotowie ratunkowe, czy policja.

W. L. (...) Klub (...) łączyła z (...) S.A. w okresie od 3 lipca 2008 r. do 2 lutego 2009 r. umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z sumą gwarancyjną 30.000 zł na jeden wypadek ubezpieczeniowy i na wszystkie wypadki ubezpieczeniowe.

(...) S.A. pismem z dnia 22 września 2011 r. odmówiła spełnienia roszczeń zgłoszonych przez A. O..

Z opinii biegłego ortopedy - traumatologa wynikało, że powód doznał złamania spiralnego piszczeli lewej oraz złamania wieloodłamowego strzałki lewej . W dacie badania stwierdził też niestabilność stawu kolanowego lewego po przebytym złamaniu kości piszczelowej lewej.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem A. O. nie wykazał, iż za złamanie dwóch kości lewej nogi odpowiada W. L., jako wykonujący usługę kuligu (art. 6 k.c.).

Wskazał, że ze dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym zeznań świadków Z. K., G. N. (1), D. K., R. P. (1), R. K. i G. K. (1) oraz twierdzeń samych stron wynikało, że w dniu 17 stycznia 2009 r. powód doznał poważnego urazu kończyny dolnej lewej. W związku z tym był przyjęty w Oddziale Ratunkowym Szpitala w G., gdzie założono mu szynę na nogę, a następnie przeniesiono na oddział szpitalny, gdzie poddano operacji nogi. W szpitalu tym powód przebywał do 22 stycznia 2009 r.

Zdaniem Sądu, powód nie wykazał jednak, że obrażeń tych doznał podczas kuligu organizowanego przez W. L.. Powód nie próbował bowiem nawet wyjaśnić dlaczego szkodę zgłosił dopiero po długim okresie od jej powstania. Ponadto, gdyby do wypadku doszło podczas kuligu to wówczas wezwane zostałoby pogotowie ratunkowe albo pozwany pamiętałby taką okoliczność i odpowiednio by na nią zareagował. Zaznaczył też, że zeznający w sprawie świadkowie nie byli w stanie precyzyjnie podać ani na jakich saniach, ani z kim jechał powód. Także osoby, które wiozły powoda do szpitala nie były w stanie przytoczyć rzeczywistych okoliczności wypadku.

W związku z cofnięciem pozwu przeciwko S. w P., Sąd umorzył postępowanie zgodnie z art. 355 k.p.c.

O kosztach procesu postanowił zaś na mocy art. 98 § 1-3 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł powód i zaskarżając wyrok w pkt II i III zarzucił Sądowi I instancji naruszenie:

1. art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego i błędne przyjęcie, że:

a) nie udowodnił on, iż był uczestnikiem kuligu w dniu 17 stycznia 2009 r. pomimo, fakt ten potwierdzili świadkowie G. N., D. B. - K., R. P. oraz G. K.,

b) nie wskazał okoliczności wypadku i nie udowodnił winy W. L. w powstaniu szkody, w sytuacji, gdy świadkowie G. N., D. B. - K., R. P. oraz on sam wyjaśnili, że w dniu kuligu śnieg był twardy, zbity, pobocze wysokie usypane twardym śniegiem, a W. L. powoził szybko, niebezpiecznie, slalomem i nie zwracał uwagi na protesty uczestników, co doprowadzało do wywracania się sanek,

c) nie był on zaproszony na kulig, choć potwierdziła to D. B. -K.,

d) nie udowodnił on, gdzie siedział, podczas gdy z zeznań świadków wynika, iż początkowo jechał w dużych saniach, a później przesiadł się do małych sanek i tam doznał urazu,

e) nie wiadomo kto odwoził go do szpitala, iż świadek K. potwierdził, że kogoś odwoził do szpital z urazem nogi w towarzystwie kobiety, a świadek G. N. wskazała K. jako osobę, która odwiozła powoda,

f) uznanie za wiarygodne wyjaśnień W. L., że nie miał interesu prawnego w zaprzeczaniu, co do zasady powstania wypadku albowiem po to się ubezpieczał, w sytuacji, gdy pozwany był co prawda ubezpieczony, ale jedynie do 30.000 zł,

2. art. 328 § 2 k.p.c. przez brak wskazania przyczyn, dla których odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom G. N., D. B.-K., R. P. na okoliczność uczestniczenia powoda w kuligu oraz zachowania się pozwanego w czasie kuligu,

3. art. 415 k.c. w zw. z art. art. 355 § 2 k.c. przez błędne uznanie, iż nie wykazał winy pozwanego, w sytuacji, gdy dla wykazania odpowiedzialności deliktowej wystarczającym jest wykazanie nawet lekkiego niedbalstwa,

4.art. 415 k.c. przez błędne uznanie, że dla wykazania odpowiedzialności deliktowej koniecznym było zawiadomienie pozwanego o udziale w kuligu.

Wnosił o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości albo uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje.

Apelacja jest uzasadniona.

Zgodzić się należy, iż sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia przepisów prawa procesowego art. 233 §1 k.p.c. dokonując oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego zaprezentowane w motywach zaskarżonego wyroku są niepełne i chaotyczne. Nie sposób nawet analizując treść uzasadnienia przyjąć, czy Sąd I instancji przyjął ostatecznie, iż powód był uczestnikiem kuligu w dniu 17 stycznia 2009 r., czy też nie. Tym samym zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. również należało uznać za uzasadniony. Z ujęcia redakcyjnego art. 328 § 2 k.p.c. wskazującego obligatoryjną treść uzasadnienia wyroku wynika, że punktem wyjścia dla przedstawienia w motywach pisemnych uzasadnienia koncepcji prawnej rozstrzygnięcia sprawy powinny być poczynione ustalenia faktyczne, odpowiadające postulatowi jasności i kategoryczności, czemu uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie czyni zadość. Sfera motywacyjna Sądu Okręgowego nie jest jasna i zrozumiała.

Sąd Okręgowy nie wskazał też z jakich przyczyn pominął treść zeznań G. N., D. B. - K., R. P. i powoda, z których jednoznacznie wynikało, iż powód był obecny na kuligu. Zeznania tych osób dowodzą też, że na kulig wraz z D. B. - K. został zaproszony przez G. N. pracownicę Poczty Polskiej. Okoliczność eksponowana w uzasadnieniu, iż pozwany W. L. nie był informowany o obecności powoda na kuligu jest bez znaczenia, gdyż z zeznań świadków w żaden sposób nie wynikało, aby organizator kuligu miał obowiązek poinformować pozwanego o personaliach osób uczestniczących w kuligu, lub przedstawić listę uczestników. Pozwany znał jedynie przybliżoną liczbę uczestników kuligu. Również przypisywanie decydującego znaczenia zeznaniom pozwanego, który stwierdził, iż nie pamięta powoda i zaprzeczał, iż był zgłaszany fakt upadku powoda z sań podczas kuligu, nie może się ostać w świetle pozostałych dowodów, w tym zeznań G. N., D. B. - K. i G. K., które Sąd Okręgowy pominął. Należy tez zauważyć, iż pozwany kwestionując wiarygodność zeznań powoda duże znaczenie przypisywał faktowi, iż wedle jego zeznań jechał on w drugiej turze kuligu, która zakończyła się o godzinnie 13 –ej, podczas, gdy o tej porze powód miał już być w szpitalu. Z karty informacyjnej przyjęcia na Szpitalny Oddział Ratunkowy w G. wynika, że miało to miejsce o godzinie 14.04 (k. 47), co oznacza, że powód pomylił się podając czas przybycia do szpitala. Nie oznacza to automatycznie, ze pozostałe okoliczności zdarzenia były niezgodne z prawdą.

Słusznie też skarżący podnosi, iż Sąd Okręgowy całkowicie pominął materiał dowodowy w postaci zeznań świadków G. N., D. B. - K. i R. P., ustalając, iż nawet zakładając, że powód doznał urazu podczas kuligu, to pozwanemu nie można przypisać winy w spowodowaniu szkody na sobie. Jest to istotne uchybienie, gdyż koniecznym elementem uzasadnienia jest omówienie dowodów przeciwstawnych do dokonanych ustaleń i wyraźne ich wskazanie. Zeznania powołanych wyżej świadków przeczą zaś stanowisku Sądu i instancji co do braku winy pozwanego, jednakże Sąd Okręgowy nie poddał ich ocenie w kontekście art. 233 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane wyżej istotne uchybienia procesowe, a w szczególności naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. uzasadniają przyjęcie, iż Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy. Roszczenia zgłoszone przez powoda wymagają bowiem rozstrzygnięcia zarówno co do samej zasady odpowiedzialności pozwanych jak i wysokości sformułowanych żądań. Rozpoznając ponownie sprawę Sąd I instancji zobowiązany jest takowe ustalenia poczynić w oparciu o cały materiał zgromadzony w sprawie poddany ocenie zgodnie z zasadą określoną w art. 233 §1 k.p.c. Dodatkowo wskazać należy, iż skoro Sąd Okręgowy przeprowadził już dowód z opinii biegłego lekarza na okoliczność rozmiaru szkody na osobie, to biegły mógłby również się wypowiedzieć co do możliwości powstania urazu w okolicznościach przytaczanych przez powoda, co byłoby pomocne w ustaleniu winy.

Uchylając sprawę do ponownego rozpoznania Sąd Apelacyjny miał na względzie wymagania stawiane w tym zakresie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoim orzecznictwie w związku z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także nasze standardy konstytucyjne dotyczące prawa do sądu oraz instancyjności postępowania (art. 78 i 176 ust. 1 Konstytucji RP. Treść art. 386 § 4 k.p.c. wskazuje na powinność sądu drugiej instancji uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji w sytuacjach w przepisie tym określonych. Użyte we wskazanej normie pojęcie „możliwości” uchylenia wyroku nie oznacza swobody sądu drugiej instancji. Należy bowiem mieć na uwadze, że chociaż w myśl art. 382 k.p.c. postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i w tym znaczeniu jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego przed sądem pierwszej instancji, to w procesie kierować się także należy wymogiem instancyjności. Oznacza to, że sąd drugiej instancji nie może zastępować własnym orzeczeniem orzeczenia sądu pierwszej instancji, gdyż mogłoby to doprowadzać do sytuacji, w których sąd odwoławczy orzekałby jako jedna i ostateczna instancja (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 2007 r., III UK 20/07, OSNP 2008/17-18/264).

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny uchylił wyrok w zaskarżonej części i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. O kosztach postanowiono w oparciu o art. 108 § 2 k.p.c.