Sygn. akt VII Uz 4/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 22 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia oraz odrzucił zażalenie w sprawie z powództwa J. S. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych III Oddziałowi w W., o zasiłek chorobowy.

W uzasadnieniu powyższego orzeczenia Sąd pierwszej instancji podniósł, iż zgodnie z treścią art. 394 § 2 k.p.c., termin do wniesienia zażalenia jest tygodniowy i liczy się od doręczenia postanowienia, a gdy strona nie zażądała w terminie przepisanym doręczenia postanowienia zapadłego na rozprawie - od ogłoszenia postanowienia.

Jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu (art. 168 § 1 k.p.c.).

Wniosek o przywrócenie terminu nie jest zasadny i podlega oddaleniu. Nie znajduje on bowiem podstawy prawnej w treści art. 168 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu nie sposób uznać, iż pełnomocnik wnioskodawczyni nie ponosi winy za uchybienie terminowi, w żaden sposób nie wynika to z okoliczności podnoszonych przez niego w złożonym wniosku.

W świetle art. 168 § 1 k.p.c., jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. Pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu, przy czym w piśmie należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek i równocześnie z wnioskiem strona powinna dokonać czynności procesowej (art. 169 § 1 – 3 k.p.c.).

Przesłanką przywrócenia terminów procesowych jest brak winy strony w uchybieniu terminu oraz powstanie w wyniku tego uchybienia ujemnych dla tej strony skutków procesowych. Zasadą jest, że czynności procesowe powinny być dokonane w terminie, zatem art. 168 § 1 k.p.c. nie można interpretować w sposób rozszerzający.

O braku winy można mówić jedynie w sytuacji, gdy istniała jakaś niezależna od strony przyczyna, która spowodowała uchybienie terminowi. Należy zbadać, czy dokonanie czynności w takiej sytuacji było w ogóle (w sensie obiektywnym) wykluczone, albo czy w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała dany termin procesowy. Oceniając brak winy strony w niedochowaniu terminu procesowego, jako przesłanki przywrócenia terminu uchybionego, w każdym przypadku należy uwzględniać wymaganie dołożenia należytej staranności człowieka przejawiającego dbałość o swe własne życiowo ważne sprawy. Należy także brać pod rozwagę okoliczności świadczące o podjęciu lub niepodjęciu przez stronę działań mających na celu zabezpieczenie się przed niedotrzymaniem terminu.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd uznał, iż przekroczenie terminu wprawdzie pociąga za sobą ujemne skutki procesowe dla wnioskodawczyni, niemniej jednak, pełnomocnik wnioskodawczyni ponosi winę tego przekroczenia.

W uzasadnieniu wniosku o przywrócenie terminu pełnomocnik wnioskodawczyni, wskazał, że uchybienie terminowi, ale do uzupełnienia braków formalnych apelacji, było spowodowane nieodebraniem przez wnioskodawczynię pisma pełnomocnika w przedmiocie konieczności uiszczenia opłaty od apelacji w związku z wyjazdem wnioskodawczyni i rozładowaniem się telefonu.

Należy zauważyć, że odpis postanowienia z uzasadnieniem został doręczony skarżącemu w dniu 4 stycznia 2016 r. , zatem termin do wniesienia zażalenia, upływał w dniu 11 stycznia 2016 r. Pełnomocnik wnioskodawczyni nie wskazał na żadne okoliczności, które wystąpiłyby w tym okresie, leżące po stronie pełnomocnika, które uniemożliwiały wniesienia zażalenia w terminie.

Wniesienie przedmiotowego środka zaskarżenia w terminie, przy zachowaniu należytej staranności, w szczególności w opisywanej przez pełnomocnika sytuacji w zakresie wcześniejszego wezwania wnioskodawczyni do dokonania opłaty i uzyskania z treści uzasadnienia postanowienia sądu informacji, że taka opłata jednak nie została uiszczona, było możliwe, zatem na podstawie art. 168 § 1 k.p.c. a contrario, wniosek w tym zakresie podlegał oddaleniu.

Wobec nieprzywrócenia terminu do złożenia zażalenia, podlegało ono odrzuceniu.

Zgodnie bowiem z art. 397 §2 k.p.c. w zw. z art. 370 k.p.c., Sąd I instancji odrzuci na posiedzeniu niejawnym zażalenie, wniesione po upływie przepisanego terminu, nieopłacone lub z innych przyczyn niedopuszczalne, jak również zażalenie, którego braków strona nie uzupełniła w wyznaczonym terminie.

W związku z powyższym, zażalenie jako spóźnione należało odrzucić.

Powyższe orzeczenie zaskarżył pełnomocnik wnioskodawczyni wnosząc o jego uchylenie.

W uzasadnieniu zażalenia pełnomocnik wnioskodawczyni podniósł, że wbrew stanowisku Sądu I instancji, okoliczności sprawy a w szczególności zebrany stan faktyczny przemawiają za przywróceniem terminu do wniesienia zażalenia i w konsekwencji za przyjęciem apelacji leczącej się psychiatrycznie wnioskodawczyni J. S. do rozpoznania.

Zdaniem pełnomocnika przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności negatywnych niekorzystnych dla niej, ostatecznie wnioskodawczyni dochowała terminu do wniesienia zażalenia a w konsekwencji do wniesienia apelacji.

Wnioskodawczyni nie odebrała pisma od pełnomocnika z informacją o uzupełnieniu braków formalnych apelacji i w konsekwencji nie opłaciła apelacji w terminie z przyczyn niezawinionych albowiem w dniu 14.12.2015 r. z rana samochodem razem z rodzicami udała się na pogrzeb do miejscowości D. woj. (...) a następnie została na Święta Bożego Narodzenia oraz S. u rodziny w D.. Do Ł. wróciła w dniu 11.01.2016 r. w dniu, w którym córka I. poszła do szkoły.

Przez cały ten czas nie było możliwości telefonicznego kontaktu z wnioskodawczynią z uwagi na rozładowanie telefonu i brak ładowarki.

Skoro z wnioskodawczynią nie było kontaktu do dnia 11.01.2016 r. (a w praktyce do dnia 13.01.2016 r., kiedy zaistniała konieczność kontaktu z nią), ponieważ tego dnia wróciła do Ł., od rodziny, po pogrzebie oraz świętach Bożego Narodzenia, a pełnomocnik otrzymał z poczty zwrot przesyłki nadanej do wnioskodawczyni w dniu 13.01.2016 r., którą to przesyłką Sąd dysponuje, to należy zapytać tenże z jakiej przyczyny i na jakiej podstawie pełnomocnik miał domniemywać, że należy złożyć zażalenie na postanowienie o odrzuceniu apelacji, doręczone w dniu 04.01.2016 r. skoro nie wiedział o przyczynie nieopłacenia apelacji (uznał, że wnioskodawczyni zaniechała wniesienia apelacji, ponieważ jej nie opłaciła). Od dnia 13.01.2016 r. kiedy otrzymał zwrot przesyłki, do czasu wniesienia zażalenia tj., 18.01.2016 r. nie minęło 7 dni zakreślonych przepisami k.p.c. wymienionymi przez Sąd I instancji, co uzasadnia przywrócenie terminu.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje

Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie wymaga podkreślenia, że co prawda zażalenie nie przysługuje na postanowienie Sądu dotyczące oddalenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia jednak wniosek taki może podlegać kontroli sądu wyższej instancji w trybie przepisu art. 380 k.p.c. stanowiącego, że sąd II instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu I instancji, które nie podlegają zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.

W przedmiotowym zażaleniu skarżący zgłosił zarzuty odnoszące się w istocie do zasadności oddalenia jego wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia, dlatego w pierwszej kolejności rozważenia wymaga ta kwestia. Postanowienie o oddaleniu wniosku o przywrócenie terminu jako niezaskarżalne, należy do kategorii postanowień, o których mowa w art. 380 k.p.c.. Dlatego też Sąd Okręgowy na podstawie art. 394 § 1 k.p.c. w związku z art. 397 k.p.c. może na wniosek strony, rozpatrując zażalenie na postanowienie o odrzuceniu zażalenia, rozpoznać także, mające wpływ na jego wydanie, postanowienie oddalające wniosek o przywrócenie terminu. Z tych względów Sąd Okręgowy rozpoznając zażalenie złożone przez pełnomocnika wnioskodawczyni na odrzucenie zażalenia, poddał kontroli instancyjnej postanowienie Sądu pierwszej instancji w części oddalającej wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia, wywodząc z treści zażalenia wniosek skarżącego o rozpoznanie także tego postanowienia.

I tak zgodnie z treścią art. 169 § 1 - 3 k.p.c., pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania uchybienia terminu; w piśmie tym należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek. Równocześnie z wnioskiem strona powinna dokonać samej czynności procesowej. Spełnienie wymogu uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających wniosek o przywrócenie terminu nastąpi, jeżeli zostaną przytoczone okoliczności uzasadniające ten wniosek, zarówno merytoryczne, tj. wskazujące na brak winy strony w uchybieniu terminu, jak i formalne.

Ustawowa regulacja instytucji procesowej przywrócenia terminu przesłankę braku winy czyni pierwszoplanową i wysuwa ją - w art. 168 k.p.c. - na czoło spośród innych, warunkujących uwzględnienie wniosku o przywrócenie terminu. Wobec braku w art. 168 k.p.c. wskazania kryteriów oceny zachowania się strony, w jednolicie utrwalonym orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że brak winy w niedokonaniu w terminie czynności procesowej podlega ocenie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy (postan. SN z dnia 14 stycznia 1972 roku, II CRN 448/71, OSPiKA 1972, z. 7-8, poz. 144). O braku winy strony można mówić tylko wtedy, gdy istniała jakaś przyczyna od niej niezależna, która spowodowała uchybienie terminowi. Przyczyna taka zachodzi wówczas, gdy dokonanie czynności w ogóle (w sensie obiektywnym) było wykluczone, jak również w takich przypadkach, w których w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała dany termin procesowy. Dlatego w każdym przypadku, przy ocenie braku winy jako przesłanki przywrócenia terminu uchybionego przez stronę, należy uwzględniać wymaganie dołożenia należytej staranności człowieka przejawiającego dbałość o swe własne życiowo ważne sprawy (postan. SN z dnia 14 kwietnia 2010 roku, III SZ 1/10).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że pełnomocnik wnioskodawczyni we wniesionym zażaleniu w żaden sposób nie uprawdopodobnił, by uchybienie terminowi do złożenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia nastąpiło bez jego winy.

Podnieść należy, iż każda strona postępowania - o ile nie zachodzą szczególne okoliczności - powinna dokonywać aktów staranności mających zapewnić jej bieżące rozeznanie co do stanu sprawy; ich brak świadczy o niedołożeniu wymaganej staranności, a tym samym o niespełnieniu przesłanki braku winy w rozumieniu art. 168 § 1 KPC. (por. w tym zakresie postanowienie SA w Katowicach z dnia 13 lutego 2015 r, I ACZ 134/15, postanowienie SN z dnia 20 listopada 2014 r, I PZ 25/14, postanowienie SN z dnia 25 czerwca 2014 r, IV Cz 36/14).

Mając powyższe na względzie oraz dokonując stosownej analizy przedmiotowego stanu faktycznego należy podzielić ocenę Sądu Rejonowego, iż okoliczności sprawy wskazywały na wyłączną winę wnioskodawcy, działającej przez profesjonlanego pełnomocnika, w niedochowaniu terminu do złożenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia.

Podkreślić należy, iż po pierwsze, profesjonalny pełnomocnik powinien był pobrać od wnioskodawczyni wymaganą kwotę lub poinformować ją o konieczności uiszczenia opłaty od apelacji już w chwili, gdzy uzgodniono, iż pełnomocnik wniesie ten środek zaskarżenia. Ewentulanie pełnomocnik powinien ustalić z wnioskodawczynią, iż w jej imieniu wystąpi o zwolnienie jej od tej opłaty. Opłata od apelacji w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest określona stałą kwotą 30,- zł, a zatem nic nie stało na przeszkodzie aby uiszczona została wraz z apelacją, a przynajmniej aby wnioskodawczyni wiedziała, iż taki obowiązek ją obciąża i przygotowana była do jej uiszczenia. Brak takiego działania po stronie pełnomocnika świadczy o jego zawinieniu a zatem przesądza o braku zasadności wniosku o przywrócenie terminu. Zakładając natomiast, iż pełnomocnik dopełnił tych obowiązków a wnioskodawczyni wyjechała nie wpłacając opłaty i nie pozostając w kontakcie z pełnomocnikiem to jej zachowanie ocenić należałoby jako wyjątkowo niestaranne i nagannne w kontekście dbałości o swoje własne interesy, a co za tym idzie wniosek o przywrócenie terminu również podlegałby oddaleniu.

Po wtóre zaś, wniosek o przywrócenie terminu nie wymaga udowodnienia ale konieczne jest uprawdopodobnienie okoliczności, które go uzasadniają. W ocenie sądu okręgowego przebieg wydarzeń przedstawiony przez pełnomocnika pozostaje gołosłowny, nie został w żaden sposób uprawdopodobniony a co za tym idzie jako niewiarygodny również niedawałby podstaw do przywrócenia terminu.

Reasumując pełnomocnik wnioskodawczyni nie dochował staranności wymaganej przy prowadzeniu sprawy, dlatego też zasadnie jego wniosek o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia został oddalony, zaś zażalenie odrzucone. Powoływane przez niego argumenty, mające uzasadniać i usprawiedliwiać spóźnione działanie strony w przedmiotowym zakresie, z wcześniej powołanych przyczyn, ostać się nie mogą.

Brak więc podstaw do uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c., oddalił zażalenie pełnomocnika wnioskodawczyni jako bezzasadne.

Przewodnicząca: Sędziowie: