Sygn. akt: I C 274/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Chełmnie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Monika Mleczko - Pawlikowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Szymańska

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2016 r. w Chełmnie

sprawy z powództwa Prokuratora Rejonowego w Chełmnie wytaczającego powództwo na rzecz G. K.

przeciwko P. P.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego P. P. na rzecz G. K. kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 marca 2015r. do dnia zapłaty,

II.  Odstępuje od obciążania pozwanego kosztami sądowymi od uiszczenia których powód był zwolniony.

Sędzia Sądu Rejonowego

M. P.

Sygn. akt I C 274/15

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Chełmnie wytoczył na rzecz G. K. na podstawie art. 7 kpc, art. 55 kpc, art. 415 kc i art. 445§ 1 i 2 kc powództwo przeciwko P. P. o zapłatę kwoty 10 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2015r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu Prokurator wskazał, iż prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Chełmnie z dnia 19 listopada 2013r. w sprawie II K (...), pozwany został uznany za winnego tego, że wiosną 2009r. w C. używając przemocy – przytrzymując za ramiona i przewracając oraz uderzając w głowę doprowadził G. K. do obcowania płciowego, tj. o przestępstwo z art. 197§ 1 kk. Prokurator jako podstawę prawną roszczenia wskazał przepis art. 445 kc. Wyżej wymieniona zażądała, aby P. P. zapłacił na jej rzecz kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wezwany do dobrowolnego spełnienia świadczenia pozwany nie spełnił świadczenia.

Odpis pozwu doręczono G. K. i pouczono ją, iż może wstąpić do sprawy w charakterze powoda w każdym jej stanie. G. K. odmówiła wstąpienia do sprawy.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o odrzucenie pozwu i ograniczenie rozprawy od rozpoznania zarzutu odrzucenia pozwu, a także o obciążenie powoda kosztami postępowania.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż do zbliżenia między pozwanym a pokrzywdzoną doszło za ich obopólną zgodą. Powódka jest osobą biseksualną, a kwestia ta nie była poruszana w sprawie karnej. Pozwany nie zgadzał się z roszczeniem pokrzywdzonej, ani z tym, że ją zgwałcił. Nigdy nie stosował przemocy wobec kobiet. Pozwany podniósł, iż w sprawie karnej zapadł już prawomocny wyrok skazujący, w związku z tym pozwany nie może być dwa razy osądzony za to samo.

Postanowieniem z dnia 20 stycznia 2016r., które uprawomocniło się w dniu 3 lutego 2016r. odmówiono odrzucenia pozwu.

Sąd ustalił, co następuje.

Wiosną 2009r. w C. P. P. używając przemocy – przytrzymując za ramiona i przewracając oraz uderzając w głowę doprowadził G. K. do obcowania płciowego.

/dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Chełmnie w sprawie II K (...) k. 563 – 564 akt II K (...)

Po gwałcie G. K. bolała miednica, krocze, całe mięsnie dolne, głowa i ręce. Przez trzy dni leżała w łóżku, wszystko ją bolało. Nie mogła oddać moczu. Nie chciała jeść i pić. Dochodziła do siebie przez 3-4 tygodnie. Długo nie wychodziła z domu. Zakupy robili jej siostrzeniec i sąsiadka. Przez doznaną krzywdę pokrzywdzona całkowicie odstawiła alkohol, który wcześniej „popijała”. Pokrzywdzona nikomu się nie żaliła. Nie leczyła się u lekarza ani u psychologa. Nie brała żadnych leków, nawet leków odurzających. Chciała sama się z tym uporać. Nie chciała chodzić po lekarzach, ponieważ to ją „dobijało”.

P. P. przyszedł do pokrzywdzonej po trzech dniach i chciał ją przeprosić. Pokrzywdzona zamknęła przez nim drzwi, gdyż nie miała ochoty z nim rozmawiać.

Po zdarzeniu G. K. była szkalowana i wyzywana przez rodzinę B.. Pokrzywdzona spotyka się z różnymi komentarzami na swój temat. Raz się zdarzyło, że jak szła z koleżanką z miasta to nagle wyskoczył znajomy pozwanego, który powiedział „G. (...) ja cię teraz zgwałcę”. Fakt ten bardzo zdenerwował pokrzywdzoną; uderzyła mężczyznę w twarz i się rozpłakała.

Pokrzywdzona znała sprawcę od dzieciństwa, jest on od niej dużo młodszy i mógłby być jej synem. Pokrzywdzona bardzo wstydzi się tej sytuacji. Jej zdaniem całe miasto wie o gwałcie. Do miasta wychodzi tylko raz w tygodniu, wcześniej wychodziła częściej. G. K. do dnia dzisiejszego jest znerwicowana. Nie potrafi zapomnieć o gwałcie, ciągle „ma go w głowie”, to zdarzenie zostanie w niej do końca życia. Pokrzywdzona stała się milcząca i bardziej zamknięta. Boi się, iż jak pozwany skończy odbywać karę to „coś jej zrobi”.

/ dowód: przesłuchanie G. K. k. 79v/

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Chełmnie z dnia 19 listopada 2013r. w sprawie II K (...), P. P. został uznany za winnego tego, że wiosną 2009r. w C. używając przemocy – przytrzymując za ramiona i przewracając oraz uderzając w głowę doprowadził G. K. do obcowania płciowego, tj. o przestępstwo z art. 197§ 1 kk. Za popełnienie przestępstwa został skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności. W punkcie VII wyroku orzeczono wobec pozwanego środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz w postaci zakazu zbliżania się do niej na odległość nie mniejszą niż 50 metrów na okres 4 lat.

/dowód: wyrok sądu Rejonowego w Chełmnie k. 563-564 akt II K (...), wyrok Sądu Okręgowego w sprawie IX Ka (...) k. 663 akt II K (...)

Wezwaniem do zapłaty z dnia 18 marca 2016r., doręczonym pozwanemu w dniu 23 marca 2015r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Chełmnie działający na rzecz G. K., wezwał pozwanego do zapłaty przekazem pocztowym kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Pozwany nie spełnił świadczenia.

/okoliczność bezsporna/

G. K. ma 61 lat, nigdzie nie pracuje i nie ma możliwości dorobić. Nie ma nikogo na utrzymaniu. Nie posiada żadnego majątku, utrzymuje się z renty rodzinnej po mężu w wysokości 702 zł miesięcznie.

/ dowód: przesłuchanie G. K. k. 79v/

Pozwany P. P. obecnie odbywa w zakładzie karny karę pozbawienia wolności. Nie pracuje w zakładzie karnym, nie posiada żadnych dochodów. Ma przyuczenie do zawodu ślusarz, ale wcześniej nie pracował w tym zawodzie, pracował jako pracownik budowlany.

/dowód: przesłuchanie pozwanego/

Sąd zważył co następuje.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie ustalono na podstawie zaoferowanego przez strony materiału dowodowego w postaci przesłuchania stron i dowodów z dokumentów – dokumentów urzędowych z akt sprawy karnej II K (...), wyroków obu instancji oraz protokołu przesłuchania G. K..

Sąd oddalił wniosek dowodowy pozwanego o konfrontację z powódką na okoliczność oczerniania ją przez pozwanego i jego rodziny, gdyż wyrokiem karnym orzeczono zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do pokrzywdzonej, a pokrzywdzona nie życzyła sobie kontaktu z pozwanym. Ponadto taka konfrontacja była bezzasadna z uwagi na przedmiot postępowania tj. krzywdę jaką pozwana doznała w związku z popełnieniem przez pozwanego czynu zabronionego.

W całości za wiarygodne uznano zeznania pokrzywdzonej G. K., gdyż były one szczere, spójne i logiczne. Pokrzywdzonej bardzo trudno było zeznawać na okoliczność zdarzenia z wiosny 2009r. mimo tak długiego upływu czasu. Widać było, iż nadal bardzo przeżywa to zdarzenie i opowiadanie o nim oraz o jej stanie emocjonalnym po gwałcie, było dla niej trudne i stresujące. Pokrzywdzona miała problemu z opisaniem swoich uczuć. Składane przez pokrzywdzoną zeznania w postępowaniu karnym dotyczyły w całości okoliczności związanych z popełnieniem przestępstwa przez pozwanego, co do których sąd był związany wyrokiem karnym (art. 11 kpc) i nie mógł dokonywać własnych ustaleń w tym względzie. Dlatego też zeznania pokrzywdzonej złożone w sprawie karnej, nie stanowiły podstawy ustaleń stanu faktycznego w niniejszej sprawie.

Niewiele wniosły do sprawy zeznania pozwanego P. P.. Pozwany przede wszystkim kwestionował fakt popełnienia przestępstwa i podnosił zarzuty odnoszące się do prawidłowości prowadzonego postępowania karnego. Pozwany kwestionował, aby do gwałtu w ogóle doszło, gdyż jego zdaniem stosunek był dobrowolny. Kwestie te nie podlegały badaniu przez sąd w niniejszej sprawie, a to z uwagi na zasadę związania sądu cywilnego wyrokiem skazującym wynikającą z art 11 kpc. W zakresie w jakim zeznania pozwanego dotyczyły jego obecnej sytuacji majątkowej sąd uznał je za wiarygodne, gdyż nie znalazł podstaw do ich kwestionowania.

Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów – pisma urzędowe z akt sprawy karnej II K (...), które zgodnie z art. 244§ 1 kpc stanowią dowód tego co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Sąd nie dokonał ustalenia stanu faktycznego w oparciu o uzasadnienie wyroku karnego z uwagi na zasadę wynikająca z art. 11 kpc a także to, iż nie można traktować uzasadnienia wyroku karnego czy jego fragmentów jako dokumentu ze wszystkimi skutkami procesowymi, jakie kodeks postępowania cywilnego wiąże z dokumentem urzędowym. (art. 244 kpc i 252 kpc) (tak Sąd Najwyższy z wyroku z dnia 6.3.1974r. II CR 46/74)

Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie nie zachodziły szczególne okoliczności przemawiające za koniecznością dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii biegłego psychiatry czy psychologa na okoliczność poniesienia przez G. K. krzywdy w związku z gwałtem, gdyż okoliczność ta nie wymagała wiedzy specjalnej.

Na wstępie zauważyć należało, iż dla rozpatrzenia niniejszej sprawy istotne znaczenie miała zasada wiążącej mocy wyroku karnego w postępowaniu cywilnym wynikająca z przepisu art. 11 kpc. Zgodnie z brzmieniem wskazanego przepisu, ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, co do popełnienia przestępstwa wwiążą sąd w postępowaniu cywilnym.

Zgodnie z tą zasadą sąd cywilny związany jest tylko ustaleniami, co do popełnienia przestępstwa. Oznacza to, iż w postępowaniu cywilnym pozwany nie może bronić się zarzutem, iż nie popełnił przestępstwa, za które wcześniej został skazany prawomocnym wyrokiem, wydanym w postępowaniu karnym. Istota związania sądu cywilnego ustaleniami wyroku karnego skazującego polega na wyłączeniu możliwości ustalenia w postępowaniu cywilnym, że prawomocny wyrok skazujący jest wadliwy. Sąd cywilny musi przyjąć, iż skazany popełnił przestępstwo przypisane mu wyrokiem karnym. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 14.4.1977 r., IV PR 63/77, L.), a zatem nie może samodzielnie dokonywać ustaleń i oceny, ale tylko, co do tych okoliczności (faktów), które wynikają z ustaleń zawartych w sentencji prawomocnego wyroku skazującego i przesądzają o popełnieniu przestępstwa [ K. P. , Niektóre aspekty, s. 245 i n.; W. S. , Stosunek postępowania, s. 21; K. C. , Ustalenia faktyczne, s. 54; T. E. , w: T. E. (red.), Kodeks, t. I, 2012, s. 167–168]. Okoliczności te nie mogą być więc przedmiotem postępowania dowodowego oraz wyłączają możliwość dowodzenia okoliczności sprzecznych z tymi, które ustalił sąd karny. Tym samym wyłączona jest możliwość podjęcia przez pozwanego skutecznej obrony sprzecznej z ustaleniami wyroku karnego, a zatem również podniesienia przez niego zarzutu pozbawienia go możliwości obrony swoich praw w tym zakresie. Mówiąc inaczej, ustalenia prawomocnego wyroku, co do popełnienia przestępstwa nie mogą być podważone w postępowaniu cywilnym (por. wyr. SN z 23.4.1968 r., II PR 399/67, L.).

Generalnie związanie dotyczy ustalonych w sentencji wyroku: osoby sprawcy przestępstwa, opisu czynu zawierającego wszystkie istotne elementy charakterystyczne dla danego przestępstwa, sposobu jego popełnienia oraz okoliczności jego popełnienia; co do czasu, miejsca i poczytalności sprawcy itp. Wszelkie inne ustalenia wykraczające poza elementy stanu faktycznego przestępstwa nie są wiążące dla sądu cywilnego nawet jeśli są zawarte w sentencji wyroku. W szczególności nie są wiążące okoliczności powołane w uzasadnieniu wyroku (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13.9.1949r. Kr C 344/49, uzasad. wyroku z dnia 23.11.2011r., IV CSK 142/11, uzasad. wyroku z dnia 2.2.2012r., II CSK 330/11)

W konsekwencji związanie sądu cywilnego prawomocnym wyrokiem skazującym prowadzi do ograniczenia zasady swobodnej oceny dowodów, zasady bezpośredniości i tym samym w pewnym zakresie niezawisłości sędziego w orzekaniu w sprawie cywilnej. Dlatego też zarówno w orzecznictwie jak i w literaturze przyjmuje się, że wykładani art. 11 kpc winna być dokonywana w sposób ścisły, a nawet zwężający tak, aby nie doprowadziła do rozszerzenia zakresu okoliczności, które powinny być sprawdzone i poddane ocenie przez sąd cywilny (tak. Komentarz do art. 11 kodeksu postępowania cywilnego tom I red, Piasecki 2016, wyd. 7/ Jagieła, system informacji prawnej Legalis). Skutki mocy wiążącej z art. 11 kpc w zasadzie powodują, iż powód zwolniony jest od obowiązku udowodnienia faktów istotnych dla sprawy. Pozwany zaś nie może w postępowaniu cywilnym podważać okoliczności, które wynikają z ustaleń zawartych w sentencji prawomocnego wyroku, co do popełnienia przestępstwa. Może natomiast powoływać się na wszystkie inne okoliczności mogące mieć wpływ na jego odpowiedzialność cywilną, czyli zmniejszenie lub wyłączenie obowiązku naprawienia szkody. Może zatem powoływać się na przyczynienie się pokrzywdzonego do powstania szkody, na przedawnienie roszczenia odszkodowawczego, prekluzję, potrącenie, kompensatę, spełnienie świadczenia. (tak. Komentarz do art. 11 kodeksu postępowania cywilnego tom I red, Piasecki 2016, wyd. 7/ Jagieła, system informacji prawnej Legalis).

W niniejszej sprawie Prokurator działający na rzecz G. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 10 000 zł z tytułu zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 445 kc § 1 i 2 kc w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis powyższy stosuje się również w wypadku pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu.

Przesłanki roszczenia o zadośćuczynienie są analogiczne jak przesłanki dochodzenia naprawienia szkody majątkowej; krzywda doznana na skutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (lub jak w niniejszej sprawie wskutek naruszenia dobra osobistego w postaci integralności seksualnej – skłonienia za pomocą gwałtu do poddania się czynowi nierządnemu), zdarzenie z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu (czyn niedozwolony a więc bezprawny i zawiniony) oraz związek przyczynowy pomiędzy wskazanym zdarzeniem a szkodą.

Pojęcie krzywdy dobrze scharakteryzował Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 20.11.2014 r. sygn. akt III APA 24/14, wskazując, iż użyte w art. 445§ 1 kc pojęcie krzywdy mieści w sobie wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych w postaci bólu i innych dolegliwości, jak i psychicznych, polegających na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, w tym również w postaci wyłączenia z normalnego życia.

Pomiędzy naruszeniem dobra osobistego i wynikającą z tego faktu szkodą niemajątkową musi zaistnieć związek przyczynowy o charakterze adekwatnym, czyli szkoda musi być normalnym następstwem określonego działania, czy też zaniechania.

Najczęstszą podstawą żądania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, lub w przypadku czynu zabronionego wskazanego w § 2 art. 445 kc na naruszeniu integralności cielesnej oraz zdrowia poszkodowanego. Tak więc chodzi tu o cierpienia fizyczne w postaci bólu czy też innych dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, będące konsekwencja naruszenia wskazanych wyżej dóbr osobistych. Jednak nie można zapomnieć o cierpieniach moralnych (psychicznych). Jak podkreślono w orzecznictwie sądowym, zadośćuczynienie pieniężne obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i cierpienia psychiczne (por. wyr. SN z 11.7.2000 r., II CKN 1119/98, niepubl.)

Zadośćuczynienie za krzywdę jest postacią odszkodowania, którego celem jest rekompensowanie uszczerbku w dobrach osobistych (szkody niemajątkowej). W wyroku z 8.6.2011 r., sygn.. I PK 275/10, Sąd Najwyższy stwierdził, iż zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego i ma poszkodowanemu przywrócić równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. W literaturze podkreśla się fakultatywny i tym samym uznaniowy charakter zadośćuczynienia (por. G. Bieniek, w: G. Bieniek (red.), Komentarz, s. 463 i n.).

Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, gdyż stanowi przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego szkodę niemajątkową (krzywdę). Ma ono z jednej strony złagodzić odczuwalność doznanej krzywdy, z drugiej zaś jednak nie może ono być źródłem wzbogacenia (wyrok SN z dnia 9 lutego 2000r., III CKN 582/98, niepubl.). Powszechnie uważa się, że powinno ono wynagrodzić doznane przez pokrzywdzonego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych.

Podkreślić należało, iż przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Takie kryteria wypracowała judykatura.

W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że przyznana suma pieniężna powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych. Wysokość zasądzonych sum powinna być umiarkowana, bowiem krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym jest szkodą niemajątkową. Charakter takiej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 kc ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia (por. wyr. SN z 9.2.2000 r., III CKN 582/98).

Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyr. SN z 28.9.2001 r., III CKN 427/00, w wyr. z 28.2.2012 r., I ACA 69/12). Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Poznaniu, "suma odpowiednia" w rozumieniu art. 445 kc nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, gdyż jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie; zadośćuczynienie powinno mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane, by stanowić ekwiwalent doznanej krzywdy; z drugiej strony należy utrzymać wysokość zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, co nie może podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Kierując się tymi wszystkimi wskazaniami, można ogólnie stwierdzić, że określając wysokość zadośćuczynienia, sąd powinien brać pod uwagę wszystkie okoliczności, które dotyczą rodzaju chronionego dobra, rozmiaru doznanej krzywdy, nasilenie cierpień, charakteru następstw naruszenia, stosunków majątkowych zobowiązanego, stopnia jego winy, trwałość następstw zdarzenia, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym itp. Przy czym należy również mieć na uwadze, iż zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej deliktem ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych . Wysokość zadośćuczynienia musi zatem pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Nie bez znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia ma kwestia stopnia zawinienia po stronie sprawcy. W orzecznictwie sformułowano tezę, że intensywność winy sprawcy naruszenia dobra osobistego może być czynnikiem zwiększającym zakres doznanej krzywdy (por. wyr. SA w Krakowie z 9.3.2001 r., I ACa 124/01, PS 2002, Nr 10, poz. 130).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu uznać należało, iż spełnione zostały wszystkie ustawowe przesłanki przyznania zadośćuczynienia G. K.. Pozwany dokonał czynu niedozwolonego stwierdzonego prawomocnym wyrokiem skazującym, przesłuchanie pozwanej wykazało, iż w związku ze zdarzeniem poniosła ona krzywdę oraz, iż pomiędzy zdarzeniem, a krzywdą istniał związek przyczynowy.

Ustalając zakres wyrządzonej krzywdy sąd miał na uwadze zakres naruszenia, natężenie naruszenia oraz czas trwania naruszenia i jego skutki przede wszystkim w sferze psychicznej pokrzywdzonej, które trwają do dnia dzisiejszego. Skutki te mają charakter trwały i wiążą się z dużym stopniem uciążliwości dla pokrzywdzonej. Wskutek zdarzenia pokrzywdzona doznała zarówno cierpień fizycznych w postaci czasowego rozstroju zdrowia, jak i cierpień w sferze psychicznej. O ile jak zeznała pokrzywdzona, w zakresie rozstroju zdrowia dochodziła do siebie przez 3-4 tygodnie, o tyle cierpienia w sferze psychicznej utrzymują się u pokrzywdzonej do dnia dzisiejszego. G. K. nie korzystała i nadal nie chce korzystać z pomocy psychologa, gdyż skorzystanie z takiej pomocy jak zeznała „bardziej ją dobija”. W ocenie Sądu fakt nie korzystania z pomocy psychologa nie dyskwalifikuje faktu istnienia krzywdy związanej z gwałtem, gdyż korzystanie z takiej pomocy nie jest obowiązkowe. Ponadto w naszym społeczeństwie jest czymś wstydliwym i niepowszechnym, w odczuciu niektórych stygmatyzującym. Niektóre osoby wolą sobie same poradzić z traumą i mają do tego prawo.

Bezspornym jest, iż gwałt jest takim zdarzeniem, które pozostawia w sferze psychicznej ofiary bardzo trwałe skutki, gdyż wiąże się z naruszeniem bardzo ważnego dla każdego człowieka dobra osobistego w postaci integralności seksualnej i w zasadzie w sferze wolności osobistej jest najważniejsze. Z naruszeniem tego dobra wiąże się ogromne poczucie krzywdy i przede wszystkim wstydu. Należy pamiętać, iż gwałt w społeczeństwie bardzo stygmatyzuje ofiarę. Z zeznań pokrzywdzonej wynikało, iż skutki gwałtu były dla niej bardziej dotkliwsze, gdyż pozwany jest osobą, którą zna od dzieciństwa, był jej sąsiadem. Dodatkowo jest on od niej dużo młodszy, mógłby być jej synem. C. jest małym miastem i jak zeznała pokrzywdzona, dużo osób wie o gwałcie, w tym najbliżsi sąsiedzi. Pokrzywdzona rzadko wychodzi „do miasta” gdyż nie chce się spotykać z krytycznymi komentarzami. Okoliczności te zdaniem Sądu znacząco zwiększają wysokość doznanej przez pokrzywdzoną krzywdy. Nie bez znaczenia był również fakt, iż pozwany popełnił przestępstwo umyśle, do dnia dzisiejszego nadal kwestionuje fakt jego popełnienia, nie chce przeprosić pokrzywdzonej, nie zauważa swojej winy. Fakt popełnienia umyślonego przestępstwa przeciwko pokrzywdzonej jak i postawa pozwanego po popełnieniu przestępstwa, niewątpliwie zwiększyły stopień doznanych przez nią cierpień.

W orzecznictwie podkreśla się, iż w przypadku stwierdzenia, że poszkodowany doznał cierpień fizycznych i rozstroju zdrowia, które przez krótki czas zakłóciły tok jego życia wytrącając go z równowagi, przyznanie zadośćuczynienia będzie uzasadnione (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 maja 1967r., I PR 118/67, niepubl.).

Sąd uznał, iż cała żądana przez Prokuratora kwota 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia, jest kwota adekwatną do poniesionej przez pokrzywdzoną krzywdy i pomoże ją przezwyciężyć i złagodzić negatywne doznania związane z gwałtem. Kwota ta nie jest kwotą nadmierną w stosunku do aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku na podstawie art. 445 § 2 kc w zw. z art. 444 kc. O odsetkach orzeczono w myśl art. 481§ 1 kc, uznając za datę wymagalności upływ terminu 7 dni od wezwania do zapłaty, które doręczono pozwanemu w dniu 23 marca 2015r. W tym dniu nastąpiło sprecyzowanie przez wierzyciela żądania w zakresie wysokości zadośćuczynienia i wezwanie dłużnika do zapłaty, co przekształciło przedmiotowe zobowiązanie w zobowiązanie terminowe.

O kosztach procesu orzeczono na postawie art. 102 kpc nie obciążając pozwanego kosztami procesu od uiszczenia których powód był zwolniony. Sąd wziął pod uwagę sytuację majątkową pozwanego, który jest osobą pozbawioną wolności, nie pracuje i nie posiada żadnego majątku.