Sygn. akt.

VI U 706/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

25 kwietnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

na rozprawie w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

25 kwietnia 2016r.

w Bydgoszczy

odwołania

B. B.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

22 stycznia 2016 r.

Nr

(...)

w sprawie

B. B.

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o emeryturę

oddala odwołanie

Sygn. akt VI U 706/16

UZASADNIENIE

Ubezpieczony B. B. wniósł odwołanie od decyzji (...) Oddział w B. z dnia 22 stycznia 2016 r., którą odmówiono mu prawa do emerytury do wcześniejszej emerytury nauczycielskiej . W uzasadnieniu wskazał, iż nie zgadza się ze stanowiskiem organu rentowego odnośnie rzekomego nielegitymowania się przezeń 30 letnim stażem pracy. Wniósł o uwzględnienie w ogólnym stażu pracy jako okresu składkowego okresu jego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1977 – 1981. Odnosząc się do sformułowanego przez ZUS zarzutu nie opłacenia przez rodziców składek na ubezpieczenie rolników w okresie od 1977 do 1979 ubezpieczony argumentował, iż brak jest dokumentów potwierdzających uiszczenie takowych składek , jednak niemożliwym byłoby posiadanie w tych latach gospodarstwa rolnego bez uregulowanego obowiązku ubezpieczenia społecznego , zaś po przekazaniu gospodarstwa rolnego bratu ubezpieczonego, ojciec otrzymał rentę rolniczą. Ubezpieczony wskazał również , iż w trakcie nauki w szkole średniej wykonywał prace produkcji roślinnej i zwierzęcej w gospodarstwie należącym najpierw do jego rodziców, a następnie takie same prace po przejęciu gospodarstwa przez brata. Praca miała charakter stałej pracy po godzinach nauki , często do późnych godzin wieczornych, jak również w dniach wolnych od zajęć szkolnych ( wakacje , niedziele i święta ) i często w te dni czas pracy przekraczał bardzo znacznie 8 godzin dziennie.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu organ rentowy argumentował, iż ubezpieczony nie spełnia warunków wymienionych w przepisie art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS w zw. z art. 88 ust. 1 ustawy Karta Nauczyciela , nie udowodnił bowiem 30 lat pracy łącznie oraz nie rozwiązał stosunku pracy, co jest warunkiem niezbędnym aby ubiegać się o prawo do emerytury. Pozwany podniósł, iż okresu 1977 – 1981 , którego uwzględnienia w stażu pracy domagał się ubezpieczony nie zaliczono , ponieważ uczęszczał on wówczas do szkoły ponadpodstawowej , gdzie nauka odbywała się w systemie dziennym, a zatem praca w gospodarstwie rolnym nie mogła być przez niego wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Organ rentowy uznał natomiast łącznie 17 lat 3 miesiące i 7 dni okresów składkowych i nieskładkowych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje :

Ubezpieczony B. B. nadal pozostaje w stosunku pracy – pracuje jako dyrektor szkoły. W latach 1976 – 1981 ubezpieczony zamieszkiwał w R. , w gospodarstwie rolnym wraz z rodzicami ( ojciec rocznik 1907 , matka rocznik 1919 ) oraz starszym bratem ( rocznik 1947 ) i jego rodziną ( żoną i dwójką paroletnich dzieci ) . W/ w- ny uczęszczał wówczas do szkoły średniej - Technikum Mechanicznego w oddalonym o 11 km I.. Zajęcia odbywały się od poniedziałku do soboty, przy czym w soboty kończyły się znacznie wcześniej. Droga do szkoły zajmowała ubezpieczonemu ( w zależności od pory roku i środka lokomocji - czy był to rower czy autobus ) od 20 minut do godziny. Ubezpieczony wyjeżdżał do szkoły o godzinie 6 15 ( jadącym okrężną drogą autobusem ) lub 7 15 ( rowerem ) . Ze szkoły w / w- ny wracał około godz. 14 00 – 15 00. Po zjedzeniu obiadu ubezpieczony pomagał bratu i o rodzicom przy oprzątaniu zwierząt ( przygotowaniu paszy, wyrzuceniu obornika , powtórnym dojeniu krów ). Zdarzało się, iż pomagał w porannym doju krów . W okresie od wiosny do jesieni ubezpieczony aktywnie uczestniczył w odbywających się wówczas pracach polowych . W wakacje brał udział w żniwach, nie wyjeżdżał poza dom . Rodzice we wskazanym wyżej okresie byli już osobami schorowanymi. Gospodarstwo liczyło 9 hektarów stanowiących pola uprawne oraz pastwiska tworzone dla krów. Rodzice ubezpieczonego uprawiali zboża, ziemniaki , buraki, hodowali również bydło ( 9 - 10 sztuk plus 5 – 6 opasów - łącznie było to kilkanaście sztuk ) . Hodowali również drób i świnię na własne potrzeby. Gospodarstwo nie było jeszcze wówczas zmechanizowane. W 1979 r. rodzice ubezpieczonego przepisali należące gospodarstwo rolne na brata ubezpieczonego . W roku 1981 ubezpieczony wyprowadził się do B. ( gdzie odbywał studia ) . W gospodarstwie pozostali rodzice oraz brat z rodziną. Na początku lat osiemdziesiątych brat ubezpieczonego zakupił elektryczne dojarki, ciągnik, maszyny rolnicze. Wcześniej korzystano z pomocy (...).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie zeznań ubezpieczonego oraz świadków, które w tym zakresie były ze sobą zgodne. Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom w/ w- nych jakoby w okresie zimowym ( grudzień- luty ) prace w gospodarstwie rolnym zajmowały ubezpieczonemu przeciętnie około 6 godzin dziennie . Powyższemu przeczy bowiem doświadczenie życiowe. Trudno przyjąć, iż ubezpieczony jako uczeń szkoły średniej ( szkoły o określonych relatywnie wysokich wymaganiach , która musiała absorbować czasowo również poza samymi godzinami zajęć ) całe popołudnia i wieczory ( w sytuacji szybko zapadającego zmierzchu oraz braku prac polowych ) spędzał na pracy w gospodarstwie rolnym, w którym stałe prace wykonywał jego 30 –letni wówczas brat oraz w ograniczonym ( z uwagi na wiek i schorzenia ) zakresie matka i ojciec.

Odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Okręgowy w całości podziela bowiem stanowisko organu rentowego, iż niezbędną przesłanką przyznania ubezpieczonemu ( jako nauczycielowi ) prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym jest rozwiązanie przezeń stosunku pracy. Tymczasem ubezpieczony nie tylko , że nie rozwiązał łączącego go ze szkołą stosunku pracy, ale i nie zamierza tego - w słusznej skąd innąd obawie przed utratą głównego źródła utrzymania - uczynić. Należy w tym miejscu przytoczyć treść art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 o emeryturach i rentach z FUS zgodnie z którym ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1 stycznia 1949 r., będącym pracownikami, o których mowa w ust. 2 i 3, zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym niż określony w art. 27 ust. 2 i 3. W ust. 3 pkt 5 przepis ten stanowi , iż dla celów ustalenia uprawnień, o których mowa w ust. 1, za pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze uważa się nauczycieli,wychowawców lub innych pracowników pedagogicznych wykonujących pracę nauczycielską wymienioną w art. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela. Odrębne przepisy określają zasady przechodzenia na emeryturę, bez względu na wiek, nauczycieli urodzonych przed dniem 1 stycznia 1949 r. ( ust. 5 ) . Art. 46 ust. 1 przywołanej wyżej ustawy stanowi , iż prawo do emerytury na warunkach określonych w art. 29, 32, 33 i 39 przysługuje również ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. a przed dniem 1 stycznia 1969 r., jeżeli spełniają łącznie następujące warunki:

1)nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa;

2)warunki do uzyskania emerytury określone w tych przepisach spełnią do dnia 31 grudnia 2008 r.

Stosownie zaś do treści art. 88 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 Karta Nauczyciela nauczyciele mający trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze, zaś nauczyciele szkół, placówek, zakładów specjalnych oraz zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich - dwudziestopięcioletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze w szkolnictwie specjalnym, mogą - po rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy - przejść na emeryturę. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2010 r., II UK 352/09, LEX nr 604225, stwierdził, iż "nauczyciele mogą przejść na emeryturę po spełnieniu warunku rozwiązania umowy o pracę, lecz bez czasowego ograniczenia jego wypełnienia przed dniem 31 grudnia 2008 r., jeżeli pozostałe warunki przewidziane w art. 88 ust. 1 ustawy z 1982 r. Karta Nauczyciela wypełnią przed tą datą". Wyrok ten potwierdza stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uprzednim wyroku z dnia 9 lutego 2010 r., I UK 262/09, LEX nr 585728, wskazujące, iż "nauczyciele urodzeni po 31 grudnia 1948 r., a przed 1 stycznia 1969 r. zachowują prawo do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, jeżeli do 31 grudnia 2008 r. spełnili warunki określone w art. 88 ust. 1 ustawy z 1982 r. Karta Nauczyciela, a warunek rozwiązania stosunku pracy spełnią po 31 grudnia 2008 r. Także w odniesieniu do tej grupy nauczycieli musi więc być spełniony warunek rozwiązania stosunku pracy jako warunek przyznania im nauczycielskiej emerytury". Powyższe jednoznacznie przesądza , iż warunkiem koniecznym ubiegania się przez nauczyciela o emeryturę na powyższych zasadach jest rozwiązanie stosunku pracy. Z tego powodu Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku oddalając odwołanie .

Chybioną jest natomiast argumentacja organu rentowego dotycząca wymogu opłacenia składek przez rodziców ubezpieczonego w latach 1977- 1979 jako determinującego uwzględnienie okresu jego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców po ukończeniu 16 roku życia , przed rokiem 1983 . W myśl art. 20 ust.1 przywołanej wyżej ustawy do okresów ubezpieczenia wymaganych zgodnie z art. 19 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 2 zalicza się okresy:

1)podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników indywidualnych i członków ich rodzin w latach 1983-1990;

2) prowadzenia gospodarstwa rolnego lub pracy w gospodarstwie rolnym, po ukończeniu 16 roku życia, przed dniem 1 stycznia 1983r.;

3)od których zależy prawo do emerytury zgodnie z przepisami emerytalnymi.

W świetle powyższego zdaniem Sądu Okręgowego wystarczającym warunkiem dla wliczenia okresu pracy domownika ( a taki status niewątpliwie ubezpieczony posiadał o czym mowa poniżej ) w gospodarstwie rolnym przed dniem 1 stycznia 1983 r. jest wykazanie wykonywania czynności rolniczych zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej "domownika" z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie. Powyższy przepis nie uzależnia bowiem możliwości zaliczenia tego okresu od tego, czy rolnik, u którego pracował domownik opłacał składkę na ubezpieczenie społeczne rolników. W podobnym tonie ( choć na kanwie art. 10 ustawy o emeryturach i rentach z FUS ) wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 31 maja 2012 r. III AUa 1916 / 11 POSAG 2013/1/153-166 stwierdzając : „ mając na względzie okoliczność, iż obowiązek opłacania przez rolnika składek na ubezpieczenia społeczne domowników został wprowadzony dopiero z dniem 1 stycznia 1983 r., należy uznać, iż dopiero od tej daty możliwość zaliczenia pracy domowników w gospodarstwie rolnym, jako okresu uzupełniającego, uzależniona została od opłacania za nich przez rolnika składki na ubezpieczenie społeczne rolników. Wystarczającym warunkiem dla uznania okresu pracy w gospodarstwie rolnym przed dniem 1 stycznia 1983 r. jest wykazanie wykonywania czynności rolniczych zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej "domownika" z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie „. W niniejszej sprawę ubezpieczony będąc osobą bliską rolnikowi ( tak swoim rodzicom jak i bratu, który przejął gospodarstwo ), mając we wrześniu 1977 r. ukończone 16 lat ( rocznik 1961 urodzony w sierpniu ) , pozostając z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym i zamieszkując na terenie jego gospodarstwa rolnego , wreszcie stale pracując w tym gospodarstwie rolnym spełniał warunki domownika w rozumieniu ustawy. Wątpliwości natomiast i to zasadnicze budzi kwestia , przez jaką część okresu ( względnie czy przez cały okres ) , jakiego wliczenia do stażu pracy domaga się ubezpieczony ( wrzesień 1977 - wrzesień 1981 ) ubezpieczony wykonywał prace w gospodarstwie rolnym w wymiarze przeciętnie po 4 godziny dziennie. Kwestii tej sąd nie zamierza w niniejszym postępowaniu rozstrzygać, albowiem w sytuacji nie rozwiązania przez ubezpieczonego stosunku pracy, ma ona charakter drugorzędny i pozostaje bez wpływu na treść rozstrzygnięcia ( oddalenia odwołanie ) . Marginalnie jednak odnosząc się do problemu wykazania przez ubezpieczonego odpowiednio długiego okresu wykonywania prac w gospodarstwie rolnym w wymiarze co najmniej 4 godzin dziennie, należy zauważyć, iż brakujący ( do 30 lat stażu okres ) to 2 lata 8 miesięcy i 21 dni . Przy czym sąd nie widzi możliwości uwzględnienia w jego stażu pracy przypadających w latach 1977 – 1981 okresów zimowych ( grudzień – luty ) . Z uwagi na brak prac polowych , wcześnie zapadający zmierzch oraz fakt stałej ( całodziennej ) pracy w gospodarstwie brata oraz rodziców ( przy jednoczesnej nauce pobieranej przez ubezpieczonego jako ucznia technikum ) mało wiarygodnymi są twierdzenia ubezpieczonego ( częściowo również świadków ) co do rzekomego świadczenia przez niego pracy przeciętnie po 5 – 6 godzin dziennie. Oznaczałoby to ni mniej ni więcej, iż po pierwsze ubezpieczony zamiast przygotowywać się do zajęć ( odrabiać zadania domowe, uczyć się na zajęcia itd. ) całe popołudnia i wieczory ( przynajmniej do godziny 21 00 czy 22 00 spędzał na oprzątaniu zwierząt , po drugie należałoby wówczas przyjąć, iż obecni cały dzień w gospodarstwie trzydziestoletni wówczas , a zatem w pełni sił brat i rodzice z wykonaniem większości prac przy zwierzętach zwlekali ( czekali ) do powrotu 16 , 17 czy 18 letniego ubezpieczonego ze szkoły ( co miało miejsce najczęściej pomiędzy godziną 14 00 a 15 00 ). Powyższemu przeczą zasady doświadczenia życiowego i racjonalnego rozumowania. Z tych samych względów wątpliwości budzi możliwość zaliczenia do staż pracy ubezpieczonego całych okresów wiosennych ( marzec – maj ) i jesiennych ( wrzesień - listopad ), których jedynie część ( nie sprecyzowaną czasowo przez ubezpieczonego ) stanowiły mniej lub bardziej intensywne prace polowe. Wreszcie deklarowanej przez ubezpieczonego średniej liczbie godzin spędzanych na pracy w gospodarstwie na przestrzeni całych 12 miesięcy ( w latach 1977 – 1981 ) przeczy również i to , że po jego wyjeździe do B. ( stałym zamieszkaniu w tym mieście ) gospodarstwo zarządzane przez brata ubezpieczonego nadal sprawnie funkcjonowało ( co przeczy tak wydatnemu jak eksponuje to ubezpieczony wkładowi jego pracy w prowadzenie przedmiotowego gospodarstwa ). Ewentualna mechanizacja o jakiej wspominał ubezpieczony ( mająca ułatwić pracę, zmniejszyć jej nakład ze strony osób pracujących w gospodarstwie , czy też uczynić ich prace bardziej efektywną ) bilansuje się z postępującym zaawansowaniem wiekowym rodziców ubezpieczonego. Mało prawdopodobnym jest natomiast, aby wiek dzieci brata ubezpieczonego pozwalał już w tym czasie ( po roku 1981 ) w znacznie większym stopniu w prowadzenie gospodarstwa angażować się szwagierce ubezpieczonego. Nadal były to bowiem kilkuletnie dzieci ( jedno rocznik 1974, a zatem w 1981 r. liczące 7 lat , drugie młodsze ) . Nie ulega natomiast wątpliwości, iż okresy letnie ( w szczególności prac żniwnych ) powinny podlegać uwzględnieniu w stażu pracy ubezpieczonego. Tyle tylko, iż okresy te nie dopełniają stażu pracy w / w- nego do wymaganych 30 lat ( łącznie byłoby to od 8 do 12 miesięcy, a ubezpieczonemu brakuje ponad 2 lata i 8 miesięcy ) . Z wyżej wymienionych względów sąd nie rozstrzyga jednak przedmiotowego problemu ( ilości lat czy miesięcy pracy ubezpieczonego w gospodarstwie rolnym należącym do rodziców , a następnie do brata jakie należy doliczyć do stażu pracy ubezpieczonego ) , który będzie przedmiotem analizy w przypadku kolejnej odmowy przyznania ubezpieczonemu przez organ rentowy prawa do wcześniejszej emerytury już po rozwiązaniu przezeń stosunku pracy i wniesienia przez ubezpieczonego odwołania od takiej decyzji .

I na koniec, należy zauważyć, iż ubezpieczony nie mógł domagać się w niniejszym postępowaniu jedynie ustalenia spełnienia jednego z warunków przyznania mu emerytury nauczycielskiej to jest posiadania wymaganego stażu. Na kanwie analogicznego stanu faktycznego jak ten w niniejszej sprawie , Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 8 maja 2014 r. III AUa 1014/13 jednoznacznie przesądził, iż nie jest dopuszczalne w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych wydanie wyroku ustalającego spełnienie przez ubezpieczonego niektórych warunków wymaganych do nabycia prawa do świadczenia i przyznającego to świadczenie pod warunkiem spełnienia pozostałych warunków w przyszłości. W uzasadnieniu tegoż orzeczenia czytamy : „…skoro w rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy ustalił, że do rozwiązania nauczycielskiego stosunku pracy nie doszło i jest on nadal kontynuowany, to nie wystąpiła jedna z przesłanek warunkujących prawo do emerytury nauczycielskiej. Już z tego względu oddalenie apelacji ubezpieczonej było uzasadnione. Należy też wskazać, że ubezpieczona, składając do organu rentowego "wniosek o emeryturę" domagała się przyznania jej tego świadczenia, a nie ustalenia prawa do niej pod warunkiem rozwiązania stosunku pracy. Niezależnie od tego błędny jest pogląd skarżącej o dopuszczalności ustalenia przez sąd prawa do wcześniejszej emerytury nauczycielskiej pod warunkiem rozwiązania stosunku pracy. W tej kwestii należy odwołać się do poglądu prawnego wyrażonego w wyroku z 15 grudnia 2000 r., II UKN 147/00 (OSNP 2002 Nr 16, poz. 389), w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że istota decyzji organu rentowego polega na rozstrzygnięciu o prawie do konkretnego świadczenia (lub o jego wysokości), jako całości, a nie o poszczególnych elementach składających się na to prawo. Sąd stwierdzający spełnienie przez ubezpieczonego jednego lub więcej warunków powstania prawa do świadczenia, nie może ustalić tego w sentencji wyroku, przy jednoczesnym oddaleniu odwołania ubezpieczonego od niekorzystnej dla niego decyzji organu rentowego. Istotnie, zgodnie z art. 100 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.), prawo do świadczeń określonych w tej ustawie powstaje z dniem spełnienia się wszystkich warunków wymaganych do jego nabycia. Wówczas też, na wniosek osoby uprawnionej, organ rentowy wydaje decyzję o przyznaniu prawa (art. 116 i 118 ustawy o emeryturach i rentach z FUS). Niespełnienie przez pracownika ustawowych warunków koniecznych do przyznania świadczenia powoduje wydanie decyzji odmownej. Wydanie takiej decyzji następuje, jak już wskazano, również wtedy, gdy pracownik nie spełnia chociażby jednego z ustawowych warunków niezbędnych do przyznania świadczenia. Jak z powyższych przepisów wynika, Sąd Apelacyjny po ustaleniu, że wnioskodawczyni nie rozwiązała stosunku pracy, nie mógł zmienić wyroku Sądu Okręgowego w ten sposób, aby oddalić jej odwołanie od decyzji organu rentowego, a jednocześnie ustalić, że pracowała w gospodarstwie rolnym dziadków. Decyzja organu rentowego ma bowiem rozstrzygać o prawie do konkretnego świadczenia (lub o jego wysokości) jako całości, a nie o poszczególnych elementach składających się na to prawo. Należy ponadto stwierdzić, że wyrok ustalający istnienie lub nieistnienie stosunku prawnego lub prawa jest dopuszczalny w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych wyjątkowo i tylko wówczas, gdy przepis tak stanowi, np. w sprawach o ustalenie istnienia lub nieistnienia obowiązku ubezpieczenia, obowiązku opłacania składek, zwrotu nienależnego świadczenia. Regułą jest zatem, że sąd ubezpieczeń społecznych w trybie rozpoznania odwołania od decyzji organu rentowego przyznaje konkretne świadczenie lub określa jego wysokość (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2008 r., I UK 267/07, niepubl.).