sygn. akt IIK 100/13

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 stycznia 2011 r. pomiędzy zamawiającym Powiatowym Zarządem Dróg w K. reprezentowanym przez Dyrektora T. P. (1) a firmą (...) S.A. z siedzibą w C. reprezentowaną przez Prezesa Zarządu J. W. (1) została zawarta umowa nr (...) na realizacje zadania : „Poprawa spójności komunikacyjnej poprzez przebudowę kluczowych elementów sieci dróg powiatu S.”. Zamawiający powierzył do realizacji wykonawcy wybudowanie dróg w ramach powyższego projektu. Zgodnie z umową rozpoczęcie zadania miało nastąpić w dniu 1 marca 2011 r. a zakończenie 30 kwietnia 2011 r. Wynagrodzenia za wykonanie robót stanowiących przedmiot wyżej wymienionej umowy ustalono na kwotę: 5.099.440,16 zł. Kwota przeznaczona na sfinansowanie tego projektu została zagwarantowana w budżecie Powiatu (...). Firma (...) S.A. za każdy sukcesywnie wykonany odcinek drogi miała wystawiać faktury VAT dla Powiatowego Zarządu Dróg w K.. Powiatowy Zarząd Dróg sporządzał „zapotrzebowania finansowe” na zapłacenie faktur do Starostwa Powiatowego w K., po czym środki pieniężne były przelewane na konto Powiatowego Zarządy Dróg w K., który dokonywał zapłaty za wystawione faktury na rzecz (...) S.A. (dowód : wyjaśnienia oskarżonego J. W. k. 970, zeznania świadka R. M. k. 158, 582, wyjaśnienia świadka T. P. k. 838-839, kserokopia umowy z dnia 25.01.2011 r. k. 100-102).

W dniu 14 marca 2011 r. pomiędzy (...) Banku S.A. z siedzibą w W. a firmą (...) S.A. doszło do zawarcia umowy kredytowej nr (...) o kredyt nieodnawialny na finansowanie bieżącej działalności gospodarczej, w tym realizację wyżej wymienionego zadania na rzecz Powiatowego Zarządu Dróg w K., którego kwota opiewała na 2 000 000 zł.

Zabezpieczeniem wierzytelności Banku wynikającej z umowy kredytowej z dnia 14 marca 2011 z tytułu udzielonego kredytu w wysokości 2 000 000,00 zł r., była podpisana w tym samym dniu umowa o przelew wierzytelności przysługującej firmie (...) od Powiatowego Zarządy Dróg w K. (dowód : wyjaśnienia oskarżonego J. W. k. 871-873, dokumentacja bankowa (...) Banku S.A. k.679-784, kserokopia umowy o przelew wierzytelności wraz z załącznikiem k. 2-4, 7).

Zgodnie z § 2 tej umowy w celu zabezpieczenia wierzytelności Banku zbywca, czyli (...) S.A. przelał na rzecz Banku wierzytelność, jaka przysługiwała mu w stosunku do Powiatowego Zarządy Dróg w K. z tytułu Umowy (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. na realizacje zadania : „Poprawa spójności komunikacyjnej poprzez przebudowę kluczowych elementów sieci dróg powiatu S.” o wartości brutto 5.099.440,16 zł tj. całość tej wierzytelności. W umowie zawarto klauzulę, zgodnie z którą w przypadku spłaty wierzytelności w określonym w umowie terminie, nastąpi zwrotny przelew wierzytelności stanowiącej jej zabezpieczone na rzecz zbywcy (§ 6 umowy).

Jednocześnie w §7 umowy o przelew wierzytelności firma (...) S.A. przyjęła do wiadomości, iż w okresie obowiązywania tej umowy traci prawo rozporządzania wierzytelnością będącą przedmiotem przelewu, w szczególności prawo dalszego jej cedowania i składania wobec dłużnika oświadczeń zmierzających do zmiany treści, czy też wygaśnięcia wierzytelności będącej przedmiotem przelewu.

Wszystkie wyżej wymienione umowy, w tym umowę kredytową i stanowiącą jej zabezpieczenie umowę o przelew wierzytelności, w imieniu firmy (...) S.A. podpisał Prezes Zarządu J. W. (1) (dowód: wyjaśnienia oskarżonego J. W. k. 871-873, 970, dokumentacja bankowa (...) Banku S.A. k.679-784, kserokopia umowy o przelew wierzytelności wraz z załącznikiem k. 2-4, 7, zeznania świadka M. J. k. 576v, 1137- 1139).

Załącznik do umowy o przelew wierzytelności stanowiło również oświadczenie Dyrektora Powiatowego Zarządy Dróg w K.T. P. (1) o przyjęciu do wiadomości postanowień wynikających z umowy przelewu wierzytelności podpisanej pomiędzy (...) Bank S.A. z siedzibą w W. a firmą (...) S.A. i zobowiązanie się do przekazywania płatności wynikających z umowy nr (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. na rachunek wskazany przez (...) Bank.

Firma (...) S.A. sukcesywnie po wykonaniu danego odcinka dróg wystawiała kolejno następujące faktury dla Powiatowego Zarządu Dróg w K.: fakturę VAT (...) z dnia 30.06.2011 na kwotę 83 873,15 zł, fakturę VAT (...) z dnia 31.08.2011 na kwotę 495 681.81 zł, fakturę VAT (...) (...) z dnia 27.09.2011 na kwotę 1 599 076,76 zł - z podaniem konta cesyjnego (...) Banku o nr (...).

W związku z przyjętym na siebie zobowiązaniem, Powiatowy Zarząd Dróg w K., wszystkie wynikające z tych faktur płatności regulował na bieżąco, dokonując przelewu na wskazane wyżej konto (...) Banku (dowód: zeznania świadka D. D. k. 199-202,1124, faktury VAT k. 636-640).

(...) S.A. w wynikającym z umowy nr (...).2011 terminie, czyli do 30 września 2011 r. nie wywiązał się z realizacji projektu budowy dróg. Z powodu braku środków finansowych na zakup stosownych materiałów nie był w stanie wykonać ostatniego odcinka drogi. W celu zakończenia inwestycji, Prezes Zarządu (...) S.A. J. W. (1) postanowił zakupić niezbędny towar tj. masę bitumiczną od firmy (...) z o.o. z siedzibą w L.. Rozmowy na ten temat w imieniu firmy (...) S.A. prowadził A. P. (1) - Wiceprezes Zarządu. (...) - (...) Sp z o.o. z siedzibą w L., w imieniu której rozmowy prowadził Z. N. (1), uzależniała sprzedaż masy bitumicznej od zabezpieczenia wynikającej z tego tytułu wierzytelności. Ostatecznie, zabezpieczeniem tej transakcji miała być cesja wierzytelności wynikającej z umowy nr (...), zawartej z Powiatowym Zarządem Dróg w K. w związku z realizacją zadania pod nazwą „Poprawa spójności komunikacyjnej poprzez przebudowę kluczowych elementów sieci dróg powiatu S.”, która już wcześniej w dniu 14 marca 2011 r. w całości została scedowana na rzecz (...) Banku SA, jako zabezpieczenie zawartej z firmą (...) S.A. umowy kredytowej, czego przedstawiciele (...)-(...) Sp z o.o. nie byli świadomi. W następstwie podjętych ustaleń, w dniu 17 października 2011 r. w C. doszło do podpisania umowy przelewu tej samej wierzytelności pomiędzy firmą (...) SA reprezentowaną przez Prezesa Zarządu J. W. (1) (jako cedenta) a firmą (...) z o.o. reprezentowaną przez Prezesa Zarządu Z. N. (1) i Wiceprezesa Zarządu T. K. (jako cesjonariusza). Zgodnie z tą umową – (...) SA (jako cedent) oświadczył, że posiada wierzytelność wobec Powiatowego Zarządy Dróg w K. (jako dłużnika), wynikającą z umowy (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. w wysokości 5.099.440,16 zł., która to wierzytelność jest wolna od obciążeń oraz, że uprawnienie do jej zbywania na rzecz osób trzecich nie zostało żaden sposób wyłączone. Zgodnie z tą umową, (...) S.A. przelał na rzecz cesjonariusza - (...) Sp. z o.o. świadczenie pieniężne w postaci wierzytelności wynikającej z wyżej wymienionej umowy nr (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. do kwoty 2 059 000,00 zł. tytułem zapłaty za sprzedaż masy bitumicznej, która miały zostać potwierdzona fakturami VAT wystawionymi przez (...) Sp. z o.o. do wysokości należności wynikającej z podpisanej umowy. Przed podpisaniem tej umowy, Prezes Zarządu (...) S.A. - J. W. (1), nie poinformował przedstawicieli spółki z o.o. (...), że nie jest już wierzycielem Powiatowego Zarządy Dróg w K. i dysponentem wierzytelności, wynikającej z umowy nr (...), mającej stanowić zabezpieczenie łączącej strony umowy, albowiem w dniu 14 marca 2011 r. została ona scedowana w całości na rzecz (...) Banku S.A. jako zabezpieczenie umowy kredytowej i nie ma prawa swobodnie nią dysponować. Po podpisaniu przez przedstawicieli firmy (...) S.A. i (...) Sp. z o.o. umowy cesji wierzytelności z dnia 17 października 2011 r., została ona przedstawiona do podpisu Dyrektorowi Powiatowego Zarządu Dróg w K. - T. P. (1), który wcześniej, (jeszcze przed podpisaniem tej umowy) w rozmowie telefonicznej ze Z. N. (1), potwierdził istnienie wierzytelności wobec (...) S.A. wynikającej z umowy z dnia 25 stycznia 2011 r., mającej stanowić zabezpieczenie umowy sprzedaży masy bitumicznej na rzecz firmy (...), niezbędnej do zakończenia inwestycji (dowód : zeznania świadka Z. N. k. 55-56, 187, 1120-1123, zeznania świadka A. P. k. 1239-1242, częściowo wyjaśnienia oskarżonego J. W. k. 870-874, 970-972, wyjaśnienia świadka T. P. k. 838-839, protokoły o odstąpieniu od odbioru zadania budowy dróg, kserokopia umowy o przelew wierzytelności z dnia 17.10.2011 r. k. 160-168, 5-6).

W dniu 18 listopada 2012 r. sporządzono protokół odbioru końcowego i protokół przekazania do eksploatacji inwestycji pod nazwą „Poprawa spójności komunikacyjnej poprzez przebudowę kluczowych elementów sieci dróg powiatu S.”.

Po wykonaniu ostatniego odcinka dróg z wykorzystaniem masy bitumicznej wydanej przez (...) Sp. z o.o. w okresie od 19 października 2011 r. do 26 listopada 2011 r. (...) S.A w dniu 18 listopada 2011 wystawił Powiatowemu Zarządowi Dróg fakturę VAT nr (...) na kwotę 2 586 151,12 zł. z poleceniem przelewu na numer konta cesyjnego (...) Banku. Fakturę ta zastała podpisana przez Prezesa Zarządu (...) S.A.J. W. (1) (dowód : faktura VAT k. 639).

Powiatowy Zarząd Dróg w K., reprezentowany przez T. P. (1) dokonał zapłaty za w/w fakturę, dokonując przelewu kwoty wynikającej z faktury na wskazane tam konto. Przed dokonaniem tej zapłaty, (...) Bank S.A. pismem z dnia 21 listopada 2011 r. przypominał (...) w K., iż zgodnie z umową cesji z dnia 14 marca 2011 r., wszystkie wierzytelności wynikające z umowy nr (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. powinny być przekazywane na konto (...) Banku (nr (...)) (dowód : wyjaśnienia świadka T. P. k. 838- 839, zeznania świadka M. J. k. 1137, D. D. k. 199-202,1124, pismo (...) Bank S.A. k. 15).

W dniu 20 grudnia 2011 r. z Powiatowego Zarządu Dróg w K. na konto cesyjne (...) Banku S.A. wpłynęła kwota 2 586 151,12 zł. W tym samym dniu nastąpiło zamkniecie kredytu i spłata zaległości kredytowej firmy (...) S.A. w kwocie 517 782,12 zł.

W dniu 21 grudnia 2011 r. w wyniku cesji zwrotnej, nastąpiło przeksięgowanie z rachunku cesji kwoty 2 068 369,00 zł na rachunek firmy (...) S.A. Firma (...) S.A. nie przekazała tych środków na rzecz (...)-(...) Sp z o.o. z siedzibą w L.. Środki przekazane przez (...) Bank S.A. w ramach cesji zwrotnej w całości wykorzystała na bieżącą działalność (dowód: dokumentacja bankowa (...) Banku S.A. k. 679-784).

W dniu 27 stycznia 2012 r., z uwagi na brak uiszczenia zapłaty za masę bitumiczną w wysokości 2 532 570 zł, (...)-(...) Sp z o.o. z siedzibą w L. wystosowała do Starostwa Powiatowego w K. wezwanie do zapłaty wierzytelności wskazanej w umowie o przelew wierzytelności z dnia 17 października 2011 r. Starostwo Powiatowe w K. nie dokonało płatności na rzecz (...)-(...) Sp z o.o. z siedzibą w L., a przeprowadzone rozmowy pomiędzy przedstawicielami (...) wK.i Starostwa Powiatowego w (...), jak również firm (...) S.A. oraz (...) sp. z o.o. nie doprowadziły do uregulowania należności na rzecz firmy (...) sp. z o.o. (dowód : zeznania świadka Z. N. k. 55, wyjaśnienia świadka T. P. k. 839, zeznania świadka R. M. k. 157-159, 581-584, 1117 , B. K. - (...) k. 1118-1119 , D. D. k. 1124, E. R. k. 1126, wezwanie do zapłaty k. 9).

W związku z powyższym (...) sp. z o.o. w L. wystąpiła na drogę postępowania cywilnego z powództwem przeciwko Starostwu Powiatowemu w K. o zapłatę dłużnej sumy wynikającej z umowy o przelew wierzytelności z dnia 17 października 2011 r. (dowód : zeznania świadka Z. N. k. 816, wezwanie do zapłaty k. 10-12, nakaz zapłaty k. 13, sprzeciw od nakazu zapłaty k. 129-132).

W dniu 22 stycznia 2014 r. przed Sądem Okręgowym w Częstochowie Wydział I Cywilny w sprawie sygn. IC 124/12 zapadł nieprawomocny wyrok, mocą którego zasądzono od pozwanego Powiatu (...) na rzecz powoda (...) Sp. z o.o. w L. kwotę 2 532 570 zł. z tytułu odpowiedzialności deliktowej. Za zdarzenie powodujące szkodę Sąd Okręgowy Wydział I Cywilny uznał zapewnienie ze strony Dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg - T. P. (3), występującego w imieniu pozwanego, że (...) S.A. posiada wobec tego podmiotu wierzytelność wolną od obciążeń, a uprawnienie do jej zbycia na rzecz osób trzecich nie zostało w żaden sposób wyłączone, co nie było zgodne z prawdą, albowiem wierzytelność ta została wcześniej scedowana na rzecz (...) Bank S.A. jako zabezpieczenie kredytu i (...) S.A. nie miała prawa swobodnie nią rozporządzać - co skłoniło powodową spółkę do zawarcia umowy z (...) S.A. i doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, do którego by nie doszło, gdyby powzięła informację o rzeczywistym stanie rzeczy (dowód : kserokopia wyroku wraz z uzasadnieniem k. 1142-1143, 1144-1153).

Oskarżony J. W. (1) jest rozwodnikiem, ma wykształcenie wyższe techniczne, z zawodu inżynier budownictwa drogowego, jest emerytem, osiąga dochód miesięczny w kwocie 3600 zł z tytułu emerytury, posiada dorosłego syna. Leczy się psychiatrycznie w prywatnym gabinecie w związku z dolegliwościami na tle nerwowym i kłopotami ze snem, leczy się farmakologicznie, nie korzysta z żadnej terapii. Nie był dotychczas karany (dowód: dane o oskarżonym k. 829, 969, dane o karalności k. 867, 1158).

Jak ustalono w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał ograniczonej ani zniesionej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem w rozumieniu art. 31§1 i 2 k.k. Nie stwierdzono u niego objawów choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. Potwierdzono, iż leczy się psychiatrycznie w trybie ambulatoryjnym z rozpoznaniem organicznych zaburzeń lękowo-depresyjnych (dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 877-879).

Powyższy stan faktyczny, Sąd ustalił częściowo na podstawie wyjaśnień oskarżonego J. W. k.829-830,869-875,970-972, zeznań świadków R. M. (2) k.157-159,581-584,1117-1118, B. B. k.605-608,1118-1119, Z. N. (1) k.54-56,186-187,815-817,1120-1123, D. D. (2) k.148-149,199-202,1123-1125, E. R. (2) k.226-227,1125-1126, K. K. k.609-612,1126-1127, D. G. (1) k.1177-1180, B. M. k. 1181-1183 M. J. (2) k.576,1208- 1210, A. P. (1) k.1312-1315 , zeznań i wyjaśnień T. P. (1) k. 45-51 , k. 188- 191 , 837- 839 dokumentów załączonych do akt oraz dowodów ujawnionych na rozprawie w dniu 19.02.2014 r. k. 1155, w dniu 8.07.2014 r. k. 1240 oraz w dniu 31.07.2014 r. k. 1315-1316.

Oskarżony J. W. (1) w toku całego postępowania nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Podczas pierwszego przesłuchania (k. 829-830, tom IV) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składnia wyjaśnień .

W czasie kolejnego przesłuchania w dniu 26 czerwca 2013 r. (k. 869-875, tom IV) przyznał, że podpisał z (...) sp. z o.o. umowę o przelew wierzytelności w dniu 17 października 2011 r., ale nie działał z zamiarem wyłudzenia. Twierdził, że celem podpisania tej umowy był zakup masy bitumicznej i zapłacenie za towar w drodze cesji wierzytelności przysługującej firmie (...) SA od Powiatowego Zarządu Dróg w K.. Dodał, że z tego co wie, umowę cesji wierzytelności przygotowali prawnicy firmy (...), wpisując w niej całą kwotę wierzytelności przysługującej (...) S.A., na jaką opiewała umowa z (...), a kwotę 2 059 000 zł jako kwotę cesji wierzytelności, która odpowiadała cenie masy bitumicznej. On natomiast był przekonany, że (...) w K. przekaże tę kwotę 2 059 000 zł firmie (...). Potem przebywał na zwolnieniu lekarskim i dopiero po fakcie dowiedział się, że (...) w K. za dostarczoną masę bitumiczną nie zapłacił. Wyjaśnił, że w późniejszym czasie miały miejsce spotkania, w czasie których próbowano tę sytuację rozwiązać. Twierdził, że w ramach rozliczeń proponował firmie (...) nieruchomość w Ś. lub akcje firmy (...) ale firma (...) na to nie przystała. Wyjaśnił, że zakup masy bitumicznej był niezbędny dla wywiązania się z tego kontraktu. Przyznał, że firma (...) S.A. nie posiadała środków finansowych na jej zakup, a (...)-(...) nie wyrażał zgody na sprzedaż z odroczonym terminem płatności, dlatego cesja wierzytelności przysługującej wobec (...) w K. z tytułu podpisanej umowy było najszybszym i najprostszym sposobem zapłaty. Dodał, że w jego ocenie w dacie podpisania umowy cesji z firmą (...), W. przysługiwała wierzytelność wobec (...) w K. z tytułu umowy nr (...) do kwoty 4 000 000 zł. tak więc, zgodnie z § 1 i 2 tej umowy, wierzytelność ta istniała, jednocześnie była wolna od obciążeń i (...) jako wierzyciel mógł nią dysponować i rozporządzać. Przyznał jednocześnie, że „(...) wziął kredyt w (...) Banku w kwocie 2 000 000 zł”, którego zabezpieczeniem była cała wierzytelność przysługująca (...) względem (...) w K. a informacja o zmianie wierzyciela została przekazana do (...) w K., dlatego na fakturach, które sukcesywnie wystawiali (...) w K. widniał numer konta cesyjnego tego banku. Twierdził, że nie wie, jaki numer konta widniał na fakturach wystawianych po 17 października 2011 r. Po okazaniu umowy o przelew wierzytelności z dnia 14 marca 2011 r. z (...) Bank S.A. oskarżony przyznał, że podpisał tą umowę i nie kwestionował swojego podpisu. Podniósł jednocześnie, że „nie czytał szczegółowo tej umowy”. W jego przekonaniu, skoro „podpisał umowę o kredyt w kwocie 2 000 000 zł i zabezpieczył go wierzytelnością w kwocie dwukrotnie wyższej, tj. około 5 000 000 zł, to (...) w K. po podpisaniu umowy cesji z 17 października .2011 r. winien kwotę zapłaty za masę bitumiczną przelać na konto (...) Banku i „dogadać” się z Bankiem, aby nadwyżkę z cesji zwrotnej przekazał na konto (...)-(...) lub powiadomić (...) Bank i przelać tą kwotę bezpośrednio na konto (...)-(...). Podniósł jednocześnie, że dyrektor (...) w K. mógł przecież w ogóle nie godzić się na podpisanie tej drugiej umowy cesji. Wyjaśnił, że nie wie na co dokładnie zostały przeznaczone pieniądze z cesji zwrotnej, prawdopodobnie na bieżącą działalność spółki (...). Twierdził, że podpisując umowę cesji nie działali z zamiarem wyłudzenia, a (...) S.A. na dzień 17 października 2011 r. miała zachowaną płynność finansową. Podniósł jednocześnie, że gdyby T. P. (1) nie podpisał umowy z dnia 17 października 2011 r. byliby zmuszeni szukać innego sposobu zapłaty lub źródła zakupu. Jak stwierdził z relacji A. P. (1) wie, że „przy podpisywaniu umowy cesji w dniu 17 października 2011 r. prezes D. Z. (1) N. wiedział o pierwszej cesji na rzecz (...) Banku”, ponieważ wyżej wymieniony go o tym poinformował.

Na rozprawie przed Sądem (k. 970-972, tom V) oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie był zaangażowany w czynności poprzedzające zawarcie umowy cesji z (...)-(...). Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia był jego zastępca A. P. (1) i to on kontaktował się ze stronami w tej sprawie. Oskarżony jedynie tą umowę podpisał. Inaczej niż wcześniej wyjaśnił, że dopiero w późniejszym czasie zwrócił uwagę, że wartość wierzytelności, której dotyczyła umowa przelewu opiewała na wartość całego kontraktu. Wskazał, że podpisując drugą umowę cesji na rzecz (...)-(...), miał świadomość istnienia pierwszej umowy, ale „rachunek mu się zgodził” (k. 970), bo pierwsza umowa z (...) Bankiem dotyczyła należności na kwotę 2 000 000zł, a druga z (...)-(...) kwoty, która w sumie nie przekraczała wartości całego kontraktu, podpisanego z (...) w K.. Dodał, że jedyną formą zabezpieczenia wierzytelności (...)-(...) wobec (...) S.A. z tytułu sprzedaży masy bitumicznej była cesja wierzytelności przysługującej firmie (...) wobec (...) w K.. Podobnie jak w postępowaniu przygotowawczym przyznał, że zabezpieczeniem kredytu w (...) Banku była cesja całej wierzytelności, jaka przysługiwała firmie (...) względem (...) w K.. Twierdził, że nie interesowały go zastrzeżenia zawarte w tej umowie i podpisując drugą umowę cesji, nie brał ich pod uwagę, w szczególności zastrzeżenia z §7 tej umowy. Podał, że w czasie podpisywania umowy cesji z firmą (...), wierzytelność wobec (...) Banku nie została jeszcze w całości zaspokojona, nie doszło też do cesji zwrotnej. Twierdził, że nie czytał zarówno pierwszej, jak i drugiej umowy cesji, tylko je podpisał. Zrobił tak, ponieważ działał w zaufaniu do swoich pracowników, dłużników i wierzycieli, którzy przygotowali te umowy. Podniósł, że umowa z firmą (...) nie była konsultowana z radcą prawnym, ale nie wiedział dlaczego. W okresie od 29 listopada 2011 r. do 31 maja 2012 r. przebywał w szpitalu i na zwolnieniu lekarskim, dlatego nie wie co stało się z pieniędzmi, które po rozliczeniu kredytu (...) Bank przelał na konto (...). Z tego co wie od innych osób, pieniądze te po prostu się rozeszły, nie potrafił powiedzieć, dlaczego nie przelano ich na poczet należności firmy (...). Twierdził, że nie miał świadomości ograniczeń wynikających z §7 umowy o przelew wierzytelności, podpisanej z (...) Bankiem.

Nawiązując do zeznań świadka A. P. (1), oskarżony twierdził (k. 1241), że w grudniu 2011 r. nie uczestniczył w rozmowach na temat sposobu rozdysponowania pieniędzy należnych firmie (...), które wpłynęły na ich konto, nie podejmował w tym zakresie żadnych decyzji, przebywał bowiem na zwolnieniu lekarskim. Wyjaśnił (k. 1243-1244), że w związku z rozdysponowaniem tych pieniędzy, rada nadzorcza na jego wniosek, podjęła decyzje o rozwiązaniu umowy o pracę z A. P. (1), który pod jego nieobecność niewłaściwe zarządzał pieniędzmi, które zostały przelane na konto firmy (...), podczas gdy powinny być przelane na rzecz (...)-(...). Twierdził, że drugim powodem złożenia takiego wniosku, była umowa cesji wierzytelności z 17 października 2011 r. którą A. P. (1) przedłożył mu do podpisu, a którą bez przeczytania podpisał, opierając się na jego zapewnieniach, że wszystko jest w porządku. Stwierdził, że podpisując tą umowę miał bezgraniczne zaufanie do A. P. (1). Podniósł, że A. P. (1) jako wiceprezes zarządu musiał wiedzieć o kredycie zaciągniętym w (...) Banku i sposobie jego zabezpieczenia. Nie rozmawiał z nim na ten temat, uważał jednak że to on był odpowiedzialny za rozdysponowanie tych środków, które wpłynęły na ich konto. Nie próbował wyjaśnić tej sytuacji, od razu skierował wniosek o jego odwołanie. Twierdził, że nie rozmawiał z księgową na temat rozdysponowania tych środków i nie miał do niej o to pretensji, uznając, że to A. P. (3) powinien tego dopilnować. Nie został poinformowany przez księgową, że pieniądze z (...) w K. wpłynęły na ich konto, dowiedział się o tym po fakcie. Następnie zmienił swoje wyjaśnienia, twierdząc, że nie miał pretensji do A. P. (1) o to, że doszło do podpisania tej drugiej umowy cesji tylko o to, że nie dopilnował aby pieniądze, które wpłynęły na ich kont zostały przelane na rzecz (...)-(...).

Twierdził, że chociaż A. P. (1) zajmował się prowadzeniem budowy, aż do całkowitego jej rozliczenia, to oskarżony podpisał umowę z (...) Bankiem, ponieważ tylko on mógł reprezentować spółkę (...) na zewnątrz. Przyznał, że A. P. (1) wspólnie z księgową mógł reprezentować spółkę na zewnątrz, niemniej jednak nie podpisywali oni umów kredytowych i umów z kontrahentami, ponieważ z uwagi na rangę tych czynności, podpisywanie takich umów należało wyłącznych do jego kompetencji.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w zakresie, w jakim przyznał, że podpisał umowy cesji wierzytelności z (...) Bank S.A. i z firmą (...), że zabezpieczeniem zaciągniętego kredytu w (...) Banku była cała wierzytelność przysługująca (...) S.A. wobec (...) w K., że nie był bezpośrednio zaangażowany w negocjacje związane z zawarciem umowy cesji z (...)-(...), że projekt tej umowy sporządził (...)-(...), że miał świadomość treści umowy cesji z (...)-(...), w szczególności warunków zawartych w §2 (k.871), jak również że w czasie podpisywania umowy cesji z (...)-(...) wierzytelność (...) Banku nie została jeszcze w całości zaspokojona i nie doszło do cesji zwrotnej, gdyż te wyjaśnienia oskarżonego znajdują potwierdzenie m.in. w zeznaniach świadków A. P. (1), Z. N. (1), M. J. (2), R. M. (2), wyjaśnieniach świadka T. P. oraz dokumentacji bankowej i treści zawartych umów cesji.

Odmówił mu natomiast wiary w zakresie, w jakim nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, twierdząc, że nie miał zamiaru wyłudzenia masy bitumicznej od firmy (...), jak również w części, w jakiej twierdził, że nie czytał przed podpisaniem zarówno pierwszej jak i drugiej umowy cesji, a w szczególności, że nie miał świadomości zastrzeżeń zawartych w umowie cesji z (...) Bankiem, w tym zastrzeżenia z §7, zgodnie z którym przyjął do wiadomości, że w okresie obowiązywania tej umowy traci prawo rozporządzania wierzytelnością będącą przedmiotem przelewu, w szczególności prawo jej dalszego cedowania, a co za tym idzie, w zakresie w jakim twierdził, że w momencie podpisywania umowy cesji z firmą (...), (...)-owi przysługiwała wierzytelność wobec (...) w K. do kwoty 4 000 000zł, że sytuacja finansowa (...) na dzień podpisania umowy cesji z (...)-(...) była dobra, że mieli płynność finansową oraz w części, w jakiej wskazywał, że nie wiedział co się stało z pieniędzmi, które otrzymali jako cesję zwrotną z (...) Banku ponieważ są gołosłowne, niekonsekwentne, w istotnej części również sprzeczne z jego własnymi wyjaśnieniami i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, nadto przeczą im zeznania świadków A. P. (1), Z. N. (1), M. J. (2), R. M. (2) oraz wyjaśnienia świadka T. P. (1), a także treść dokumentów załączonych do akt.

Analizując wyjaśnienia oskarżonego, można dostrzec, że zmierzał w nich do wykazania, iż w całości odpowiedzialnymi za zaistniałą sytuację związaną z zawarciem umowy cesji z (...)-(...) i brakiem zapłaty za pobrany od tej firmy towar, jest nie on ale inne osoby, przede wszystkim jego zastępca A. P. (1), który był inicjatorem i pomysłodawcą zakupu masy bitumicznej od firmy (...), koordynował czynności z tym związane i wyraził zgodę na proponowaną formę zapłaty oraz przedstawiciele (...) w K., którzy po podpisaniu drugiej umowy cesji nie uzgodnili z (...) Bankiem na rachunek którego podmiotu przekazać pieniądze za dostarczoną masę bitumiczną oraz prezes firmy (...), który – według oskarżonego, wiedział o podpisanej wcześniej umowie cesji tej samej wierzytelności na rzecz (...) Banku i pomimo tego, zgodził się na taką formę zabezpieczenia. Oskarżony starał się przez to wykazać, że jego rola w zaistniałej sytuacji nie miała większego znaczenia i stanowiła aspekt czysto formalny, polegała jedynie na złożeniu popisów pod obydwiema umowami cesji wierzytelności, bez jakiejkolwiek wcześniejszej głębszej analizy, a nawet przeczytania ich treści. Oskarżony chciał w ten sposób dowieść, że umowy cesji zostały zawarte z inicjatywy innych osób i niejako poza jego „wolą”. W ocenie Sądu w świetle doświadczenia życiowego, ten sposób interpretacji wskazanych okoliczności nie zasługuje na akceptację i stanowi przyjętą przez niego linię obrony, która zmierza wyłącznie do wyłączenia jego odpowiedzialności przed prawem.

Przeciw twierdzeniom oskarżonego i wyprowadzonej na ich podstawie ocenie własnej roli przy zawieraniu wyżej wymienionych umów o przelew wierzytelności, przemawia treść samych jego wyjaśnień, które w pewnym zakresie pozostają ze sobą w sprzeczności. Oskarżony z jednej strony twierdził, że podpisując te umowy nie czytał ich, działając w zaufaniu do pracowników, którzy te umowy przygotowali, z drugiej przyznał, że jako prezes zarządu spółki (...), w związku z pełnioną funkcją był odpowiedzialny za całość funkcjonowania spółki, w tym za jej finanse i dokumentację, pozyskiwanie nowych kontraktów i zleceń oraz zapewnienie środków na ich finansowanie, podpisywał wszystkie umowy w imieniu tej spółki i jednoosobowo reprezentował ją na zewnątrz (k. 1244). Podkreślał, że pomimo iż A. P. (1) wspólnie z księgową jako prokurentem mogli reprezentować spółkę na zewnątrz, to nie podpisywali umów kredytowych i umów z kontrahentami, „bo to były za poważne sprawy i on musiałem o tym wiedzieć” (k. 1244). W świetle powyższego, nie ulega wątpliwości, że podpisując umowę kredytową w (...) Banku, oskarżony znał warunki, na jakich został on udzielony, znał też regulacje dotyczące umowy cesji wierzytelności, stanowiącej jego zabezpieczenie, zważywszy że obie umowy zarówno umowa kredytowa, jak i umowa cesji zostały podpisane w tym samym dniu. Nie ulega wątpliwości, że przed udzieleniem kredytu, miały miejsce negocjacje z przedstawicielami banku, dotyczące warunków, na jakich został on udzielony, tak więc oskarżony niewątpliwie miał świadomość w jaki sposób został on zabezpieczony. Wiedział, że przedmiotem umowy cesji jest cała wierzytelności wynikająca z umowy zawartej z (...) w K., zważywszy na jednoznaczny zapis w tym przedmiocie wynikający z § 2 tej umowy.

Miał również świadomość, że w okresie obowiązywania tej umowy traci prawo rozporządzania wierzytelnością będącą przedmiotem przelewu, w szczególności prawo dalszego jej cedowania, co wynikało z § 7 tej umowy (k.2-4) i nie mogło budzić wątpliwości. Świadomość tych okoliczności wynika z wyjaśnień oskarżonego, który w postępowaniu przygotowawczym w zasadzie to potwierdził (k.872-873), dopiero przed Sądem próbował się z tego wycofać, podnosząc, że nie czytał umowy cesji z (...) Bankiem i dopiero w późniejszym czasie powziął wiadomość o ograniczeniach wynikających z treści zawartych w niej zapisów.

Podnieść w tym miejscu należy, że składając wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym w zasadzie sam sobie przeczył. Z jednej strony przyznał, że zabezpieczeniem kredytu w (...) Banku „była cała wierzytelność przysługująca W. względem (...) w K. z tytułu umowy nr (...)” i w związku z podpisaniem tej umowy „nastąpiła zmiana wierzyciela” (k.873), z drugiej twierdził, że w jego ocenie „w chwili podpisania umowy z 17.10.2011 r. W. przysługiwała wierzytelność wobec (...) w K. z tytułu umowy nr (...) jeszcze do ok. 4 000 000 zł” i zgodnie z warunkami § 1 i 2 tej umowy „wierzytelność ta istniała, była wolna od obciążeń i (...), jako wierzyciel mógł nią dysponować i rozporządzać” (k.871).

W świetle powyższego, wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, twierdząc, że przed złożeniem podpisu nie czytał zarówno pierwszej, jak i drugiej umowy cesji i podpisując tą drugą nie miał świadomości zastrzeżeń zawartych w pierwszej, w tym zastrzeżenia z §7 umowy cesji na rzecz (...) Banku, nie zasługują na wiarę, są bowiem gołosłowne, niekonsekwentne i pozostają w sprzeczności z jasnymi zapisami wynikającymi z tych umów i doświadczeniem życiowym. Nie sposób przyjąć za wiarygodną wersji oskarżonego, zgodnie z którą, pełniąc funkcję Prezesa Zarządu bezkrytycznie akceptował przedstawiane mu do podpisu umowy działając w zaufaniu do swoich pracowników i przedstawicieli drugiej strony, zważywszy na charakter i wysokość wynikających z nich zobowiązań. Tłumaczenia, że podpisywał te umowy bez zapoznania się z ich treścią jawią się jako naiwne i zupełnie niewiarygodne.

Wyjaśnieniom oskarżonego w tym zakresie przeczą również wiarygodne zeznania świadka M. J. (2) (k. 1208 -1210),

który twierdził, że w związku z zaległością w spłacie rat kredytu, doszło do spotkania z udziałem oskarżonego i przedstawicieli (...) w K., w czasie którego była poruszana kwestia umowy cesji, stanowiącej zabezpieczenie kredytu. Z umowy tej wynikało, że cesja dotyczy całej wierzytelności, jaka przysługiwała kredytobiorcy wobec (...) w K.. W ocenie świadka oskarżony niewątpliwie miał tego świadomość, zważywszy, że zapisy tej umowy były jasne i nie budziły wątpliwości. Sąd nie kwestionował zeznań świadka, albowiem jako osoba postronna, nie miał żadnego interesu aby oskarżonego obciążać, jego zeznania są wyważone i znajdują poparcie w dokumentacji związanej z udzieleniem kredytu oraz piśmie na które się powoływał (k. 15).

Przeciw wyjaśnieniom oskarżonego przemawia dokumentacja związana z udzieleniem kredytu przez (...) Bank, w tym umowa przelewu wierzytelności, z której wprost wynikają ograniczenia związane z możliwością jej rozporządzania. Podkreślenia wymaga fakt, że umowa ta nie jest obszerna, niejasna, ani skomplikowana, jej zapisy zostały zawarte w 16 zwięzłych paragrafach na 3 stronach formaty A-4, zatem zapoznanie się z jej treścią i zrozumienie zawartych w niej postanowień nie wymagało ani czasu, ani szczególnej specjalistycznej wiedzy.

W związku z zajmowanym stanowiskiem oskarżony niewątpliwie wiedział o realizowanych przez (...) kontraktach budowlanych, w tym wykonywanym na rzecz (...) w K. w ramach umowy nr (...) dotyczącej realizacji zadania : „Poprawa spójności komunikacyjnej poprzez przebudowę kluczowych elementów sieci dróg powiatu S.”, polegającego na wybudowaniu dróg w ramach powyższego projektu i choć, nie zajmował się nimi osobiście, to jednak do jego kompetencji należało podejmowanie wszystkich istotnych decyzji związanych z ich realizacją, które niewątpliwie przynajmniej w zakresie finansowania, musiały być z nim, jako prezesem firmy, konsultowane. Oczywistym jest, że musiało to również dotyczyć pojawiających się w toku tych prac problemów finansowych, których, zważywszy na ich skalę, żaden z pracowników nie mógł podejmować sam.

Sąd dał jednocześnie wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim utrzymywał, że nie prowadził negocjacji poprzedzających zakup masy bitumicznej w firmie (...), twierdząc, że zajmował się tym jego zastępca – A. P. (1), albowiem ten temu nie przeczył. Zeznał, że to on nadzorował roboty budowlane wykonywane na rzecz (...) w K. i prowadził negocjacje z firmą (...) w sprawie zakupu masy bitumicznej, która była im potrzebna do zakończenia tych robót, niemniej jednak przed podpisaniem tej umowy konsultował to z oskarżonym. Twierdził, że wyżej wymieniony znał warunki na jakich firma (...) podpisała umowę z W. i wyraził na to zgodę. Wiedział też o sposobie jej zabezpieczenia. Podniósł, że firma (...) nie posiadała wolnych środków na zakup masy bitumicznej, niezbędnej do zakończenia wykonywanych prac, dlatego umowa cesji wierzytelności była najbardziej dogodna forma zabezpieczenia tej umowy. Oskarżony w zasadzie to potwierdził, tak więc nie ulega wątpliwości, że był w tym temacie zorientowany. Za wersją przedstawioną przez świadka przemawia również przyjęta w firmie (...) praktyka, zgodnie z którą umowy z kontrahentami pociągające za sobą zobowiązania finansowe, podpisywał wyłącznie oskarżony (k. 1244). Umowa cesji na rzecz firmy (...) opiewała na kwotę przekraczającą 2 mln zł, przekraczała zatem wysokość zaciągniętego wcześniej kredytu na realizację zadania na rzecz (...) w K., którą oskarżony osobiście podpisał, nie ulega zatem wątpliwości, że również w tym przypadku świadek nie mógł o warunkach tej umowy samodzielnie decydować. Wobec powyższego, Sąd dał wiarę zeznaniom A. P. (1) w zakresie w jakim twierdził, że przed podpisaniem umowy konsultował te kwestie z oskarżonym, albowiem w świetle wcześniejszej praktyki, wykluczonym jest aby z pominięciem jego osoby dokonywał tych ustaleń i przedłożył mu tą umowę tylko do podpisu.

W świetle powyższego, nie ulega wątpliwości, że oskarżony miał pełną świadomość warunków na jakich doszło do podpisania umowy zakupu masy bitumicznej, w tym sposobu jej zabezpieczenia, i mimo ograniczeń wynikających z treści pierwszej umowy o przelew wierzytelności jaka przysługiwała firmie (...) wobec (...) na rzecz (...) Banku, w zakresie prawa do rozporządzania nią - podpisał kolejną umowę przelewu tej samej wierzytelności na rzecz firmy (...), stwierdzając niezgodnie z prawdą, że wierzytelność ta jest wolna od obciążeń, a prawo do dalszego jej cedowania nie zostało wyłączone. Oskarżony w ten sposób niewątpliwe wprowadził przedstawicieli firmy (...) w błąd. Co prawda starał się wykazać, że nie czytał tej umowy, niemniej jednak w świetle powyższego, jego wyjaśnienia w tym zakresie są naiwne i nie zasługują na wiarę. Skutkiem cesji jest przejście wierzytelności na nabywcę. W takiej sytuacji cedent przestaje być wierzycielem, a staje się nim nabywca - cesjonariusz. Dotychczasowy wierzyciel zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki wiązał go z dłużnikiem. Oznacza to, że (...) S.A. w związku z przelewem całości wierzytelności na rzecz (...) Banku, nie posiadał już wierzytelności wobec (...) w K., tak więc nie mógł nią rozporządzać. Zatem, podpisując kolejną umowę cesji na rzecz firmy (...), oskarżony niewątpliwie wprowadził pokrzywdzonego w błąd i doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci masy bitumicznej, albowiem znając trudną sytuację finansową firmy (...), firma (...) od podpisania tej umowy uzależniała jej sprzedaż. Twierdzenia oskarżonego, że nie czytał umowy cesji na rzecz firmy (...), choć niewiarygodne, w takiej sytuacji nie mają większego znaczenia, albowiem przelew wierzytelności, scedowanej wcześniej na rzecz innego podmiotu, był wykluczony i niedopuszczalny.

W świetle powyższego nie sposób przyjąć, że oskarżony działał w błędzie co do okoliczności mającej znacznie prawne i podpisując umowę cesji wierzytelności na rzecz firmy (...) w jakikolwiek sposób został przez A. P. (1) wprowadzony w błąd. Zarówno pierwsza, jak i druga umowa cesji była jasna, zwięzła, liczyła zaledwie kilka stron, tak więc zapoznanie się z treścią zawartych tam postanowień nie wymagało dużego nakładu pracy i szczególnych kwalifikacji. Już w pierwszym paragrafie umowy cesji wierzytelności na rzecz firmy (...) znajdował się zapis zapewniający o tym, że (...) S.A. posiada wierzytelność wobec (...) w wysokości opiewającej na wartość całego kontraktu, w kolejnym paragrafie zawarto stwierdzenie, że cedowana wierzytelność jest wolna od obciążeń, co nie było zgodne z prawdą. Oskarżony składał swój podpis osobno na każdej ze stron (k. 5-7). Na decyzję o jej zawarciu nie mogły wpłynąć również zapewnienia A. P. (1) – niezależnie od tego, czy miały one miejsce, czy nie, że „wszystko jest w porządku, a kwota cesji została uzgodniona przez strony” (k. 1243), ponieważ oskarżony miał świadomość treści pierwszej umowy cesji, zawartej z (...) Bankiem, która wykluczała możliwość dalszego jej cedowania. Poza wskazanymi wyżej dowodami świadczy o tym także inny fragment wyjaśnień oskarżonego, z którego wynika, że w czasie podpisywania umowy cesji na rzecz firmy (...) wiedział, że kredyt zaciągnięty w (...) Banku nie została jeszcze spłacony, a co za tym idzie nie doszło do cesji zwrotnej, która pozwalałaby na ponowne rozporządzenie tą wierzytelnością (k. 971). Okoliczność ta świadczy o tym, że oskarżony w dacie zawierania umowy przelewu z firmą (...) miał tego pełną wiadomość.

Jedynie na marginesie podnieść należy, że przed wystawieniem ostatniej faktury za ostatni etap wykonanych prac, wysokość przekazanych przez (...) w K. na konto (...) Banku środków za faktury wystawione przez (...) przekraczała kwotę udzielonego kredytu (faktura VAT (...) z dnia 30.06.2011 na kwotę 83 873,15 zł faktura VAT (...) z dnia 31.08.2011 na kwotę 495 681.81 zł, faktura VAT (...) (...) z dnia 27.09.2011 na kwotę 1 599 076,76zł - k. 636-6400), w związku z czym zupełnie bezpodstawne są wyjaśnień oskarżonego, w których wysokość cesji wierzytelności zrównywał z wartością udzielonego kredytu, podnosząc, że „rachunek” się zgadzał (k. 970). Gdyby tak było, to po pierwsze, w chwili realizacji umowy cesji z firmą (...), (...) nie powinien już być związany umową przelewu wierzytelności z (...) Bankiem, skoro kredyt został spłacony (nawet wliczając w to prowizje i odsetki) – zważywszy, że płatność za ostatnią z wymienionych faktur nastąpiła w dniu 27.09.2011 r., po drugie w takiej sytuacji, nie mogło by być mowy o jakiejkolwiek cesji zwrotnej na rzecz (...). Gdyby faktycznie tak było, kolejne faktury dla (...) w K. (...) winien wystawiać z podaniem numeru konta firmy (...), tak się jednak nie stało.

Sąd nie dał również wiary oskarżonemu w zakresie, w jakim twierdził, że z relacji A. P. (1) wie, że prezes firmy (...) wiedział o pierwszej cesji na rzecz (...) Bankiem, albowiem pozostają one w sprzeczności z zeznaniami wyżej wymienionych świadków, którzy stanowczo temu zaprzeczyli. Twierdzenia oskarżonego w tym zakresie są zdaniem Sądu gołosłowne i kłócą się z zasadami doświadczenia życiowego. Świadek A. P. (1) zaprzeczył, aby sam miał tego świadomość albowiem nie uczestniczył w negocjacjach z (...) Bankiem, tak więc nie mógł przekazać tej informacji Z. N. (1). Gdyby nawet taką wiedzę posiadał, nie miał interesu w przekazywaniu jej przedstawicielom firmy (...), którzy od zabezpieczenia tej transakcji uzależniali sprzedaż masy bitumicznej, potrzebnej do zakończenia realizacji budowy dróg. Z. N. (1) również stanowczo temu zaprzeczył. Twierdził, że nie posiadał takiej wiedzy, a wręcz przeciwnie był przekonany, że wszystko jest w porządku i od istnienia tej wierzytelności uzależniał podpisanie kontraktu. Jak twierdzi znał trudną sytuację finansową firmy (...) i sprzedaż masy bitumicznej uzależniał od cesji wierzytelności, jaka przysługiwała firmie (...) z (...) w K. z tytułu podpisanej wcześniej umowy na budowę dróg, tak więc wykluczonym jest, aby mając świadomość wcześniejszej cesji połączonej z wyłączeniem możliwości dalszego jej cedowania, podpisał umowę przelewu tej samej wierzytelności, która w takiej sytuacji byłaby nieważna i bezprzedmiotowa.

Z. N. (1) stanowczo i konsekwentnie twierdził, że został w tym zakresie wprowadzony w błąd i gdyby wiedział, że wierzytelność scedowana na rzecz (...) jest obciążona na rzecz innego podmiotu, to do podpisania umowy z firmą (...) i sprzedaży masy bitumicznej by nie doszło. Zeznania te, zdaniem Sądu w pełni zasługują na wiarę. Świadek wiedział bowiem, że (...) ma problemy z realizacją budowy na rzecz (...) w K., skoro zwracał się, do nich o pomoc. Uzależniając sprzedaż masy bitumicznej od zabezpieczenia umowy w drodze cesji wierzytelności przysługującej firmie (...) z (...) chciał zminimalizować do minimum ewentualne ryzyko związane z wywiązaniem się z tego zobowiązania, nie sposób zatem przyjąć, aby w takiej sytuacji świadomie i dobrowolnie wyraził zgodę na jedynie iluzoryczne zabezpieczenie transakcji, narażając firmę (...) na ryzyko poniesienia znacznych strat finansowych. Wobec powyższego twierdzenia oskarżonego, że świadek przed podpisaniem umowy miał tego pełną świadomość, a co za tym idzie nie został wprowadzony w błąd, nie zasługuje na wiarę.

Z. N. (1) zeznał, że mimo ostrożności przy zawieraniu umowy do zapłaty za dostarczoną masę bitumiczną nie doszło, a prowadzone później – na początku 2012 r. negocjacje z oskarżonym i przedstawicielami (...) w K. w celu zawarcia ugody i zaspokojenia roszczenia firmy (...) nie przyniosły żadnego skutku. Twierdził, że oskarżony nie potrafił powiedzieć, co się stało z pieniędzmi należnymi firmie (...), a proponowany przez niego w ramach wzajemnych rozliczeń majątek trwały firmy (...) każdorazowo miał jakieś wady np. maszyny były częściowo zajęte przez komornika, hałda stanowiła przedmiot zabezpieczenia kredytu, natomiast udziały w spółce (...) były obciążone prawem pierwokupu na rzecz innego podmiotu. Powyższe okoliczności nakazują dać wiarę zeznaniom świadka Z. N. (1), są one konsekwentne, korespondują z innymi dowodami w sprawie, w tym zeznaniami świadka A. P. (1) oraz zgromadzoną dokumentacją. Świadek nie pozostawał w konflikcie z oskarżonym, brak więc podstaw do twierdzenia, że mógł go bezzasadnie obciążać. Podkreślenia wymaga fakt, że nie łączył osoby oskarżonego z wszystkimi okolicznościami związanymi z tym zdarzeniem w wyniku którego poniósł szkodę. Przyznał, że nie brał on udziału w negocjacjach dotyczących sprzedaży masy bitumicznej pomiędzy firmą (...) a (...), twierdząc, że uczestniczył w nich A. P. (1), co znajduje potwierdzenie w zeznaniach tego ostatniego i wyjaśnieniach oskarżonego, nie ma jednak większego znaczenia dla sprawy.

Odnosząc się natomiast do wyjaśnień oskarżonego, w których twierdził, że przedstawiciele (...) w K., zgodzili się na zawarcie umowy cesji z firmą (...), sugerując, że bez tej zgody ustanowienie tego zabezpieczenia w ogóle nie byłoby możliwe i co - jak należy przypuszczać - w założeniu miało stanowić usprawiedliwienie zachowania oskarżonego, a zarazem jedną z okoliczności wyłączających jego ewentualną odpowiedzialność przed prawem, podnieść należy, że okoliczność ta nie miała większego znaczenia, choć niewątpliwie mogła stanowić element wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd, co było przedmiotem innego postępowania, które toczyło się przed Sądem Okręgowym Wydział Cywilny. Choć (...) w K. był zainteresowany terminowym zakończeniem robót drogowych, a co za tym idzie zakupem masy bitumicznej od firmy (...), to w świetle przepisów dotyczących umowy cesji wierzytelności oraz ich wykładni wyrażonej w zgodnym stanowisku przedstawicieli doktryny i jednolitym orzecznictwie sądowym, ich zgoda na zawarcie umowy cesji wierzytelności od strony formalno prawnej nie miała żadnego znaczenia. Z art.509§1 k.c. bowiem wynika, że wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Przelew, inaczej cesja jest umową, z mocy której wierzyciel (zbywca, zwany też cedentem) przenosi na nabywcę (cesjonariusza) wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika (debitora). Umową cesji dotychczasowy wierzyciel przenosi więc wierzytelność na nowego wierzyciela. Podstawowym skutkiem przelewu wierzytelności jest sukcesyjne wstąpienie cesjonariusza w miejsce cedenta. Zatem zgoda dłużnika na zawarcie takiej umowy przelewu nie jest potrzebna, chyba że w umowie łączącej wierzyciela z dłużnikiem wyłączono możliwość przeniesienia wierzytelności na osobę trzecią, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca (B. Łubkowski (w:) Kodeks..., s. 1220; L. Stecki (w:) Kodeks..., s. 503; A. Ohanowicz, Zobowiązania..., s. 236). Przelew nie wymaga również udziału czy zgody dłużnika, albowiem pomimo zmiany osoby uprawnionej uważa się, że zobowiązanie dłużnika pozostaje to samo (W. C., A. B., M. S., E. S.-B., Zobowiązania..., s. 358). Potwierdza to orzecznictwo, wskazując, że przeniesienie wierzytelności na osobę trzecią nie wymaga zgody dłużnika (art. 509 § 1 k.c.), dotyczy to także nabycia jej z powrotem przez zbywcę (wyrok SA w Katowicach z dnia 27 września 2005 r., I ACa 297/05, LEX nr 175585). Dla skuteczności przelewu konieczne jest zawarcie umowy pomiędzy cedentem a cesjonariuszem. Umowa przelewu może również dojść do skutku na skutek przyjęcia przez cesjonariusza aktu cesji (H. Ciepła (w:) Komentarz do Kodeksu cywilnego, ks. III, t. I, pod red. G. Bieńka, Warszawa 2001, s. 587; B. Łubkowski (w:) Kodeks..., s. 1220; L. Stecki (w:) Kodeks..., s. 504). Dłużnik może nawet nie wiedzieć o zawartej umowie przelewu – nie wpływa to na skuteczność jej zawarcia (por. A. Ohanowicz, Zobowiązania..., s. 236). Oświadczenie woli przedstawiciela (...) w K. zatem nie miało żadnego znaczenia dla skutku tej czynności prawnej, jej treści i wynikających z niej zobowiązań, te bowiem dotyczyły jedynie cedenta i cesjonariusza. Wobec powyższego, argumentacja oskarżonego w tym zakresie jest również chybiona.

Niewiarygodne są również wyjaśnienia oskarżonego w których wskazywał, że sytuacja finansowa (...) w dacie podpisywania umowy cesji była dobra. Jakkolwiek okoliczność ta w realiach rozpoznawanej sprawy miała drugorzędne znaczenie i nie wymagała szczegółowej analizy, należy wskazać że kondycja firmy została oceniona zupełnie odmiennie przez świadka A. P. (1) – jej wiceprezesa. Z jego zeznań wynika, że (...) miał w tym czasie problemy finansowe, o czym świadczył między innymi brak środków na dokończenie robót wykonywanych na rzecz (...) i zakup masy bitumicznej. Pośrednio złą sytuację firmy potwierdził także oskarżony w innym fragmencie swoich wyjaśnień, wskazując, że (...) nie miał środków na zakup tego towaru, a cesja wierzytelności była najprostszą formą zapłaty. W ocenie Sądu brak środków finansowych nie był przejściowym problemem firmy (...). Już w marcu 2011 r. (...) zaciągnął kredyt na kwotę 2 mln zł na wykonanie m.in. robót dla Powiatowego Zarządu Dróg w K., zabezpieczeniem którego był przelew wierzytelności, po wpłynięciu środków z cesji zwrotnej z (...) Banku, nie przekazał ich na spłatę należności wobec (...) z uwagi na liczne własne zobowiązania. Majątek trwały firmy stanowił przedmiot wielu zabezpieczeń, co uniemożliwiło uregulowanie długu wobec (...) w inny sposób. W konsekwencji, co wynika z wyjaśnień oskarżonego i świadka B. M., już w marcu 2012 r. (...) złożył wniosek o upadłość, w dniu 31 maja 2012 zł. został przyjęty kolejny wniosek o upadłość z propozycją układu, co jednak okazało się niemożliwe, po czym w dniu 9 kwietnia 2013 r. została ogłoszona upadłość likwidacyjna. Okoliczności te wynikają również z zeznań świadka A. P. (1), który przyznał, że rozdysponowanie środków należnych firmie (...), przekazanych z (...) Banku, miało właśnie na celu ratowanie firmy (...), która znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka w tym zakresie, z ostrożnością podszedł jednak do twierdzeń odnoszących się do udziału oskarżonego w tych czynnościach, zważywszy, że oskarżony stanowczo temu zaprzeczył. Świadek zeznał, że rozdysponowanie tych środków nastąpiło za zgodą i wiedzą oskarżonego, z którym telefonicznie to konsultował. Okoliczność ta nie ma większego znaczenia, zważywszy na treść stawianego oskarżonemu zarzytu, który sprowadza się do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd, a nie przywłaszczenia należącego do niego mienia. Oczywiście zachowanie oskarżonego po dokonaniu zarzucanego mu czynu rzutuje czasem na ocenę zamiaru, jaki mu towarzyszył przed podjęciem działań objętych zarzutem, niemniej jednak w tym konkretnym przypadku, nie ma takiej potrzeby. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wprost wynika, że oskarżony podpisując umowę cesji wierzytelności, którą nie miał prawa rozporządzać, wprowadził pokrzywdzonego w błąd i doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci masy bitumicznej, za którą nie otrzymał zapłaty.

Tak więc, choć A. P. (1) nie wykazywał wrogiego stosunku do oskarżonego, nie można wykluczyć, że decyzję o rozdysponowaniu tych środków podjął sam bez konsultacji z oskarżonym, który przebywał w tym czasie na zwolnieniu lekarskim i to właśnie on go w tym czasie zastępował. Za przyjęciem takiego stanowiska pośrednio przemawia fakt, że świadek między innymi z powodu rozdysponowania tej kwoty, na wniosek oskarżonego został z pracy zwolniony. Nie można zatem wykluczyć, że składając wyjaśnienia tej treści próbował przedstawić się w możliwie korzystnym świetle, podnosząc, że nie był jedyną osobą odpowiedzialną za ten stan. Niewątpliwie jednak, kwota ta po wpłynięciu na konto firmy (...), z uwagi na jej wysokość, nie mogła zostać nie zauważona i automatycznie rozdysponowana, co starała się wykazać D. G. (1), wyraźnie przychylna oskarżonemu. Sytuacja finansowa, w jakiej znajdowała się wówczas firma (...) temu przeczy. A. P. (1) twierdził, że spółka (...) była wtedy w trudnej sytuacji finansowej, jak zeznał byli wówczas pod „ścianą, wiedzieli, że albo zapłacą za bieżące zobowiązania i będą firmę ratować, albo zwrócą te pieniądze (...)-B. i wtedy to będzie już koniec” (k. 1240), co znajduje poparcie w dalszej chronologii zdarzeń, która doprowadziła do jej upadłości. Złożone przez oskarżonego kserokopie umów o roboty budowlane natomiast, świadczą jedynie, że (...) w 2011 i 2012 r. podpisał kilka umów o roboty budowlane, z faktu tego jednak nie można wyprowadzać dalej idących wniosków odnośnie sytuacji finansowej firmy, w szczególności formułować oceny, że była ona dobra, co było intencją wnioskującego, zważywszy na składane z początkiem roku wnioski o ogłoszenie jej upadłości. Trudności w realizacji kontraktu na rzecz (...) w K. wskazują, że tego rodzaju rozumowanie byłoby daleko idącym uproszczeniem, nie oddającym realiów i kondycji (...) spółki (...). Zważywszy na treść zarzutu i okoliczności, w zakresie których pokrzywdzony został wprowadzony w błąd, okoliczność ta nie miała jednak znaczenia dla sprawy, trudna sytuacja finansowa spółki (...) była bowiem pokrzywdzonemu znana.

Podobnie, bez znaczenia dla przedmiotu postępowania w tej sprawie była kwestia, czy A. P. (1) wiedział o pierwszej umowie cesji wierzytelności zawartej z (...) Bankiem, wymaga jedynie odnotowania, że oskarżony w tym zakresie nie wypowiadał się kategorycznie, sugerował jedynie, że „powinien był o tym wiedzieć”, choć jak przyznał, nie rozmawiał z nim na ten temat.

Sąd generalnie dał wiarę zeznaniom świadka D. G. (1) – księgowej w firmie (...) w zakresie, w jakim twierdziła, że oskarżony był zorientowany w sytuacji finansowej spółki, wiedział o jej zobowiązaniach i wysokości długów, jak również o przysługujących im wierzytelnościach. Dał jej wiarę w zakresie, w jakim twierdziła, że całość dokumentacji związana zarówno z pierwszą, jak i drugą umową cesji została przekazana do działu księgowości i zapoznała się z ich treścią, że na fakturach wystawianych na rzecz (...) w K. wskazywano cały czas ten sam rachunek (...) Banku, albowiem znajdują one potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego i zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków. Specyfika zajmowanego stanowiska i wykonywanej pracy wskazuje, że czynności te należały do jej obowiązków, jako księgowa niewątpliwie miała styczność i przeprowadzała analizę dokumentów, które dotyczyły finansów spółki (...), do których między innymi należały wyżej wymienione umowy cesji. W świetle powyższego zatem Sąd odmówił jej wiary w zakresie, w jakim twierdziła, że nie miała świadomości, iż pierwsza cesja dotyczyła całej wierzytelności, jaka przysługiwała spółce (...) względem (...) w K., w drugiej natomiast nie dopatrzyła się punktu, z którego wynikałoby, że wierzytelność będąca przedmiotem cesji, nie jest obciążona. Całościowa analiza i ocena zeznań świadka D. G. (1) prowadzi do wniosku, że starała się przedstawić wersję zdarzeń, jak najbardziej zbliżoną do tej zaprezentowanej przez oskarżonego, która zmierzała do wyłączenia jego odpowiedzialności przed prawem sugerując, że brak zapłaty na rzecz firmy (...) nastąpił z przyczyn od niego niezależnych, a wprowadzenie w błąd w zakresie sposobu zabezpieczenia tej należności było niezawinione. Zeznania świadka w tym zakresie nie zasługują na akceptację, z powodów które szerzej omówiono przy ocenie wyjaśnień oskarżonego, zatem ich ponowne przytaczanie wydaje się być zbyteczne. Niewątpliwie zeznania świadka cechuje brak obiektywizmu, który sprowadza się do przedstawienia oskarżonego w korzystnym świetle i przerzucania część odpowiedzialności na wiceprezesa A. P. (1), który w związku z tą sytuacją, bez żadnych wyjaśnień został zwolniony. Była przy tym niekonsekwentna. twierdziła np, że to on zajmował się budowami i ich finansowaniem, nie potrafiła jednak podać kto konkretnie podjął decyzję o zaciągnięciu kredytu na realizację robót na rzecz (...) w K., podnosząc, że była to wspólna decyzja zarządu. Zeznania świadka w tym zakresie kłócą się nie tylko z zeznaniami A. P. (1), ale także z wyjaśnieniami oskarżonego, który twierdził, że to on zajmował się finansami. Świadek przyznała natomiast, że sporządzane przez nią w 2011 r. comiesięczne bilanse nie były pozytywne, wykazywały stratę (...) i oskarżony miał tego świadomość, znał zatem sytuację finansową firmy – wiedział o zaciąganych zobowiązaniach i wysokości długów, jak również o przysługujących im wierzytelnościach. Przyznała, że do podpisywania poleceń przelewu był upoważniony prezes J. W. (1) sam jednoosobowo oraz ona osobiście jako księgowa razem z wiceprezesem, co znajduje potwierdzenie w dokumentacji, wyjaśnieniach oskarżonego i zeznaniach świadka A. P. (1). Odnośnie rozdysponowania środków uzyskanych w ramach cesji zwrotnej z (...) Banku natomiast świadek zasłaniała się nieświadomością, niewiedzą, w końcu działaniem w dobrej wierze, co zdaniem Sądu motywowane było osobistym interesem świadka i wynikało z potrzeby usprawiedliwienia własnego postępowania, co do którego miała świadomość, że było nieprawidłowe. Nie potrafiła również powiedzieć z kim z zarządu te decyzje konsultowała. Zeznania świadka w tym zakresie nie zasługują na akceptację, są ogólnikowe, niekonkretne i pozostają w zupełnej opozycji do zasługujących na wiarę zeznań świadka A. P. (1), którym sąd w tym zakresie dał wiarę. Nie ulega bowiem wątpliwości, że pod nieobecność oskarżonego to ona razem z A. P. (1) była upoważniona do podpisywania przelewów. Odnosząc się do umowy cesji na rzecz firmy (...), zeznała, że nic na ten temat nie wie, nie przeprowadzała żadnej analizy celem ustalenia, jaka kwota wierzytelności przysługuje firmie (...) z (...) w K., prezes J. W. (1) w ogóle się z nią przed podpisaniem tej umowy nie kontaktował, a dokumenty z tym związane wpłynęły do księgowości po tym fakcie.

Niewiele do sprawy wniosły zeznania świadka B. M. (k. 1181-1183) obecnego prezesa spółki (...), zważywszy, że współpracę z firmą (...) podjął w późniejszym czasie, już po zakończeniu inwestycja na rzecz (...) w K.. Wyżej wymieniony nie uczestniczył w rozmowach prowadzonych przez (...) z (...) w K. i firmą (...) zrówno przed, w trakcie, jak i po podpisaniu umowy cesji, która okazała się nieważna. Wszelkie informacje w tym zakresie posiadał z relacji oskarżonego i dokumentów będących w jego dyspozycji po objęciu funkcji prezesa. Składając zeznania w tej sprawie starał się – podobnie jak świadek D. G. (2), przedstawić oskarżonego w korzystnym świetle, co jest oczywiste zważywszy, że wcześniej z nim współpracował i wszystkie informacje na temat realizacji kontraktu z firmą (...) znał z jego relacji.

Sąd nie kwestionował zgodnych i wzajemnie się uzupełniających zeznań świadków R. M. (2) – starosty Powiatu (...), B. B. i E. R. (2)– radców prawnych zatrudnionych w Starostwie Powiatowym w K. i w (...) w K., K. K. – skarbnika w Powicie (...), D. D. (2) – głównej księgowej w (...) w K. oraz M. J. (2) – byłego pracownika (...) Banku.

Przesłuchana w charakterze świadka D. D. (2) - główny księgowy (...) w K. zeznała, że wiedziała, że (...) SA dokonał cesji całej wierzytelności z umowy nr (...) na (...) Bank a więc zapłatę za wystawiane faktury winny być uiszczane na konto sesyjne banku. Nie wiedziała o fakcie podpisania kolejnej umowy cesji przez dyrektora (...) w K. T. P. (1). Była taka sytuacja, ze (...) Bank przypominał ^ pisemnie, że to on jest wierzycielem (...) K.. Świadek podejmował próbę wyjaśnienia, kwestii podpisani drugiej cesji, jednak Dyrektor poinformował „aby się nie martwiła” (199-202, 148-149, (...)- (...)).

E. R. (2) – radca prawny (...) w K. zeznała, że nie wie dlaczego dyrektor T. P. (1) podpisał umowę przelewu wierzytelności z dnia 17.01.2011 r. bez konsultacji z nią. D. D. (2) poinformował ją o powyższym fakcie pytając, na czyje konto winna przelać należności za faktury wystawione po dniu zawarcie umowy cesji. Była obecna na spotkaniach przedstawicieli (...) SA, (...) w (...) i przedstawicieli (...)-(...). Świadek zeznała, że (...) przedstawiał różne sposoby spłaty należności (...)-(...), deklaracje tebyły nierzetelne i w zasadzie niemożliwe do spełnienia (k. 226-227,1125-1126)

B. B. radca prawny Starostwa Powiatowego w K. zeznała, że o podpisaniu 1 przez Dyrektora (...) w K. umowy o przelew wierzytelności z dnia 17.10.2011 r dowiedział się po fakcie. Nie wie dlaczego dyrektor nie skonsultował się i nie poinformował nikogo powyższym. Skutkiem podpisania umowy jest nieprawomocny nakaz zapłaty wydany przesąd Okręgowy w C. wobec Powiatu (...).(k. 605-608,1118-1119).

K. K. -skarbnik Powiatu K. zeznała, że o podpisaniu przez Dyrektora (...) K. umowy o przelew wierzytelności z dnia 17.10.2011 r. dowiedziała się po fakcie (k. 609-610, 1126-1127).

M. J. (2) w swoich zeznaniach potwierdził, że jako pracownik (...) Banku informował pracowników (...) K. o zasadności przelewu wierzytelności na (...) Bank.(k. 576, 1137-1140).

Przesłuchany w charakterze świadka R. S. (...) w swoich zeznaniach podał, że ani on, ani radcy prawni Powiatu (...) nie mieli wiedzy na temat faktu podpisania przez Dyrektora (...) w K. umowy cesji w dniu 17.10.2011 r gdyż nikogo o tym fakcie nie informował ani się nie konsultował co do zasadności jej podpisania (k. 157-159, 581-584, 1117-1118).

Świadkowie ci nie poosiadali zatem szczegółowej wiedzy na temat okoliczności dotyczących zawarcia umowy cesji na rzecz firmy (...), o sprawie powzięli informacje dopiero na początku 2012 r. kiedy do starostwa wpłynęło wezwanie do zapłaty z firmy (...). W trakcie wyjaśniania tej sprawy ustalili, że (...) S.A. podpisała dwie umowy cesji wierzytelności jaka przysługiwała jej z (...) w K. na rzecz (...) Banku oraz na rzecz firmy (...), przy w umowie z (...)-(...) zawarte było niezgodne z prawdą oświadczenie, że wierzytelność z (...) w K. jest wolna od obciążeń, a uprawnienie do jej zbycia na rzecz osób trzecich nie zostało wyłączone - co nie było zgodne z rzeczywistością. Świadkowie zgodnie zeznali, że w czasie późniejszych spotkań prowadzonych z udziałem przedstawicieli (...) oraz firmą (...)-(...) w celu doprowadzenia do podpisania ugody, w których brał udział również oskarżony, nikt nie próbował tego wyjaśnić. Przyznali, że pieniądze za wystawione przez (...) faktury przelewane były na wskazane przez nich konto w (...) Banku i w trakcie obowiązywania umowy, nie było w tym zakresie żadnych zmian. Sąd nie kwestionował tych zeznań albowiem są konsekwentne, wzajemnie się potwierdzają, tworząc jednolitą i logiczną całość.

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka D. D. (2) – głównej księgowej w (...) w K.. Świadek nie posiadała informacji na temat okoliczności zawarcia wyżej wymienionych umów cesji, wskazała jedynie, że po otrzymaniu ostatniej faktury z firmy (...) powstał dylemat, na jakie konto należy dokonać zapłaty. Od dyrektora (...) T. P. (1) powzięła informację o zawarciu drugiej umowy cesji z firmą (...), jednocześnie otrzymała telefon z (...) Banku od „pana J.”, który poinformował ją, że wszystkie należności wynikające z umowy podpisanej z firmą (...) mają zostać przelane na rzecz (...) Banku w związku z wcześniejszą umową. Przekazała te informacje T. P. (1), który oświadczył, że się tym zajmie i na tym jej rola się skończyła. Dodała, ze należność za ostatnią fakturę, zgodnie z decyzja T. P. (1) została przelana na konto (...) Banku, które widniała na fakturze wystawionej przez firmę (...). Twierdziła, że nie dysponowała pierwszą umową cesji, tylko załącznikiem nr 1 do tej umowy, w którym jako (...) w K., przyjęli ten fakt do wiadomości.

Z zeznaniami wyżej wymienionych świadków korelują wiarygodne, zdaniem Sądu, wyjaśnienia świadka T. P. (1) (k. 838-839), który przyznał, że podpisał umowę cesji wierzytelności na rzecz firmy (...), znał treść jej zapisów i zastrzeżeń, miał również świadomość podpisanej wcześniej umowy cesji tej samej wierzytelności na rzecz (...) Banku, co podpisując stosowny załącznik, przyjął do wiadomości (k.7). Przyznał, że podpisując tą umowę, działał w szczególnej sytuacji spowodowanej opóźnieniem w realizacji robót przez firmę (...), co w perspektywie mogło skutkować wstrzymaniem dofinansowania na te prace przez Urząd Marszałkowski. Zależało mu więc na ich zakończeniu. Wiedział, że (...) nie miał pieniędzy na zakup masy bitumicznej, potrzebnej do zakończeni tych prac, dlatego podpisał umowę cesji wierzytelności, aby zostały one wykonane. Podniósł, że prezes firmy (...) zapewniał go, że wszystkie należności zostaną spłacone. Z perspektywy czasu ocenił, że pogubił się z tymi umowami przelewu wierzytelności i nie do końca je zrozumiał, nie miał jednak na celu nikogo oszukać. Twierdził, że po wystawieniu ostatniej faktury, w związku ze sprzecznymi informacjami, jakie napływały z firmy (...), powstała wątpliwość, na jakie konto należy te środki przelać. Ostatecznie przelali je na konto (...) Banku, wskazane w fakturze. Przyznał, że postąpił tak, ponieważ zaufał oskarżonemu, który obiecywał, że wszyscy będą zaspokojeni. Sąd dał wiarę tym wyjaśnieniom, ponieważ są przekonujące i szczere, znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, tworząc jednolita i logiczną całość. Podkreślenia wymaga fakt, że świadek krytycznie ocenił swoje zachowanie, nie uchylał się od odpowiedzialności za ten czyn, w związku z czym brak podstaw by je kwestionować.

Z. N. (1) – prezes zarządu (...) SA-zeznał, że w sytuacji gdyby wiedział, że (...) nie jest wierzycielem (...) w K., gdyż przelał uprzednio swoją wierzytelność tytułu umowy nr (...) na (...) Bank, nie podpisałby umowy o przelew wierzytelności w dniu 17.10.201 Ir. W tym zakresie, uważa, że został oszukany (k. 54-56, 186-187, 815-817,1120-1123).

Sąd dał wiarę zeznaniom wyżej wymienionego świadka albowiem są one konsekwentne znajdują potwierdzenie w zeznaniach A. P. (1) i w świetle doświadczenia życiowego oraz dokumentacji załączonej do akt nie budzą żadnych wątpliwości.

Jeśli chodzi o zeznania świadków K. P. , S. K., D. Z. (2) - pracowników zatrudnionym w (...) w K. - to Sąd dał im wiarę w pełniej rozciągłości, albowiem są konsekwentne, wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają tworząc jednolitą i logiczną całość. Dotyczyły jednak okoliczności, które nie miały większego znaczenia dla sprawy.

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka K. S. – syndyka masy upadłościowej firmy (...), która potwierdziła, że została ogłoszona upadłość z wniosku dłużnika (...) S.A. w maju 2012 r.

Sąd nie kwestionował opinii biegłych psychiatrów albowiem jest jasna, logiczna i pełna, a nadto poparta szczegółowymi i rzeczowymi badaniami, czemu biegli dali wyraz w sprawozdaniach z przeprowadzonych czynności i w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi żadnych wątpliwości.

Jeśli chodzi o protokoły zatrzymania rzeczy, protokoły oględzin to zostały one sporządzone zgodnie z prawem przez uprawnione do tego organy i nie budzą żadnych zastrzeżeń.

Sąd nie kwestionował również dowodów w postaci dokumentacji bankowej z (...) Banku, umów cywilnoprawnych, akt osobowych osób zatrudnionych w (...) w K., dokumentów z realizacji robót na rzecz (...) w K., albowiem sporządzone zostały zgodnie z obowiązującymi przepisami przez uprawnione do tego podmioty w ramach ich ustawowych uprawnień i nie budzą żadnych wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynionych na jego podstawie ustaleń faktycznych, wina oskarżonego J. W. (1) w zakresie przypisanego mu czynu nie budzi żadnych wątpliwości.

Oskarżony niewątpliwie swoim zachowaniem w okresie od 17 października 2011 roku do dnia 30 listopada 2011 r. w K. i C. woj. (...) wyczerpał dyspozycję art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk albowiem działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez zawarcie umowy przelewu wierzytelności z dnia 17.10.2011 r wprowadził w błąd Z. N. (1) i T. K. reprezentujących (...) Sp. zo.o z siedzibą w L. co do faktu, że (...) SA z siedzibą w C. posiada wolną od obciążeń wierzytelność wobec dłużnika Powiatowego Zarządu Dróg w K. z tytułu umowy nr (...) z dnia 25.01.2011r. w wysokości 5 099 440,16 zł, którą to zabezpieczył roszczenia wynikające ze sprzedaży masy bitumicznej zgodnie z fakturami VAT nr (...) z dnia 26.10.2011r nr (...) z dnia 31.10.2011 nr (...) z dnia 30.11.2011r., czym doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci masy bitumicznej zgodnie z w/w fakturami na łączną szkodę 2 532 570,00zł wobec firmy (...) Sp zo.o. z siedzibą w L..

Oskarżony będąc osobiście zaangażowany w uzyskanie kredytu w (...) Banku, podpisując wszystkie dokumenty z tym związane, w tym umowę cesji wierzytelności przysługującej firmie (...) wobec Powiatowego Zarządu Dróg w K. z tytułu umowy nr (...) z dnia 25.01.2011r., niewątpliwie miał świadomość ograniczeń wynikających z podpisania tej umowy. Pomimo tego w dniu 17 października 2011 r. podpisał kolejną umowę przelewu tej samej wierzytelności na rzecz firmy (...), celem zabezpieczenia roszczenia wynikającego ze sprzedaży masy bitumicznej, zapewniając pokrzywdzonego, że jest ona wolna od obciążeń, a prawo do rozporządzania tą wierzytelnością na rzecz osób trzecich nie zostało w żaden sposób ograniczone, co nie polegało na prawdzie. W ten sposób niewątpliwie wprowadził pokrzywdzonego w błąd co do okoliczności mającej istotne znaczenie dla rozporządzenia tym mieniem, zważywszy, że sytuacja finansowa firmy (...) nie była najlepsza, a cesja wierzytelności stanowiła jedyne jego zabezpieczenie. Oskarżony niewątpliwie miał świadomość ograniczeń, wynikających z zastrzeżeń zawartych w pierwszej umowie cesji na rzecz (...) Banku, pomimo tego podpisał drugą umowę przelewu wierzytelności z firmą (...), w której zawarł nieprawdziwe dane, że posiada wierzytelność wobec (...) w K., która jest wolna od obciążeń i prawo do jej zbycia na rzecz osób trzecich nie zostało wyłączone.

Nawet jeśli osobiście nie uczestniczył w przygotowaniu tej umowy, to podpisując ją niewątpliwie wiedział – już choćby z racji długoletniego prowadzenia działalności gospodarczej - jakie konsekwencje niesie za sobą złożenie nieprawdziwego oświadczenia wobec drugiej strony, zwłaszcza w zakresie dotyczącym prawdziwości przekazywanych informacji, w tym tak istotnych jak kwestia przedmiotu umowy. Wyjaśnienia oskarżonego, w których twierdził, że nie był tego świadomy albowiem przed podpisaniem umowy cesji z (...)-(...) nie czytał jej, nie zasługują na wiarę, są bowiem niekonsekwentne, wewnętrznie sprzeczne i kłócą się z zasadami doświadczenia życiowego. Mając na uwadze wiek oskarżonego i sprawowaną w spółce funkcję oraz związane z tym doświadczenie życiowe i zawodowe, jak również jasną i zwięzłą treść zarówno pierwszej jak i drugiej umowy cesji, należy całkowicie wykluczyć, aby oskarżony przed podpisaniem tych umów nie czytał, zważywszy, że dotyczyły tej samej wierzytelności z tytułu umowy nr (...) podpisanej z (...) w K., nie były obszerne, a ich zrozumienie nie wymagało szczególnej, specjalistycznej wiedzy.

Wobec powyższego, nie ulega wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 286 § 1 kk w związku z art. 294§ 1 kk i art.12 kk.

Dla odpowiedzialności karnej z art. 286 kk koniecznym jest ustalenie, że poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd, sprawca doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Ustawowe znamię, stanowiące skutek przestępstwa oszustwa, określonego w art. 286 § 1 k.k. wypełnione zostaje wtedy, gdy sprawca, działając w sposób opisany w tym przepisie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem, które jest niekorzystne z punktu widzenia interesów tej osoby lub innej osoby pokrzywdzonej. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r. (...) 267/00 OSNKW 2000/9-10/85. Biul.SN 2000/10/19. Prok.i Pr.-wkl. 2001/2/8, OSP 2001/2/51, postanowienie S.N z dnia 27 czerwca 2001 r. V KKN 96/99 LEX nr 51672).

W realiach niniejszej sprawy, niekorzystne rozporządzenie mieniem po stronie pokrzywdzonej spółki jest, zdaniem Sądu, oczywiste. Nie ulega bowiem wątpliwości, że gdyby przedstawiciele pokrzywdzonej spółki wiedzieli, że wierzytelność stanowiąca zabezpieczenie umowy sprzedaży masy bitumicznej została scedowana na rzecz innego podmiotu, to nie podpisaliby umowy z firmą (...) S.A. i nie sprzedali jej masy bitumicznej na kwotę 2 532 570,00zł. Oskarżony w tym właśnie zakresie wprowadził pokrzywdzonych w błąd. Okoliczność tą potwierdził prezes pokrzywdzonej spółki (...), który stanowczo i jednoznacznie podkreślał, że zawarcie umowy sprzedaży masy bitumicznej uzależniał od zabezpieczenia tej transakcji, właśnie poprzez przelew wierzytelności przysługującej firmie (...) wobec (...) w K. z tytułu umowy nr (...) z dnia 25 stycznia 2011 r. Stanowiło to dla niego gwarancję zapłaty za dostarczoną masę bitumiczną, w przeciwnym wypadku nie podpisałby umowy i nie wydał tego towaru. Mając świadomość trudnej sytuacji finansowej spółki, od zabezpieczenia tego roszczenia uzależniał jego sprzedaż. Oskarżony jako Prezes Zarządu (...) S.A. przystał na tą propozycję, mając świadomość, że warunek ten nie może zostać spełniony albowiem wierzytelność będąca przedmiotem zabezpieczenia została już scedowana w całości na rzecz innego podmiotu (...) Bank S.A. na zabezpieczenie kredytu, zgodnie z umową przelewu wierzytelności z dnia 14 marca 2011 r., który w dacie podpisania umowy z firmą (...) nie został jeszcze spłacony. Oskarżony zdawał sobie sprawę, że podpisując kolejną umowę o przelew wierzytelności, którą nie miał prawa rozporządzać, doprowadzi pokrzywdzoną spółkę do rozporządzenia mieniem, które by nie nastąpiło gdyby miała świadomość rzeczywistego stanu rzeczy. (...) spółka z o.o. posiadając fałszywy obraz sytuacji wynikający z treści podpisanej przez oskarżonego umowy, dostarczyła (...) S.A. ustaloną ilość masy bitumicznej, będąc przekonana o skuteczności tej umowy, która okazała się nieważna i w tym zakresie została przez oskarżonego wprowadzona w błąd. Licząc na zapłatę ze strony (...) w K. w związku z podpisaną umową przelewu wierzytelności z dnia 17 października 2011 r., dostarczyła firmie (...) masę bitumiczną narażając się na szkodę w postaci zaniechania zapłaty za ten towar. Nie budzi zatem wątpliwości fakt, że przedstawiciele firmy (...) zostali w tym zakresie przez oskarżonego, wprowadzeni w błąd. Pomiędzy zachowaniem oskarżonego, który w imieniu (...) S.A. podpisał umowę o przelew wierzytelności z tytułu umowy nr (...) podpisanej z (...) w K. i niekorzystnym rozporządzeniem mieniem przez pokrzywdzonego istnieje ścisły związek przyczynowy, albowiem gdyby (...)(...) wiedział o wcześniejszej cesji na rzecz (...) Bank S.A., to do podpisania tej umowy z firma (...) i sprzedaży masy bitumicznej by nie doszło. Jednocześnie bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonego są okoliczności podnoszone przez niego w toku postępowania przed Sadem, albowiem nawet jeśli nie brał udziału w negocjacjach poprzedzających podpisanie tej umowy, a T. P. (1), jako dyrektor (...) w K. wyraził na to zgodę, to podpisując tą umowę miał świadomość, że wprowadza pokrzywdzonego w błąd, albowiem w związku z podpisaną wcześniej umową cesji tej samej wierzytelności na rzecz (...) Bank S.A., wiedział, że wbrew jego zapewnieniom wynikającym z tej umowy, jest ona obciążona i nie ma prawa nią rozporządzać.

Oskarżony newątpliwie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przez którą należy rozumieć korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogoś innego. Wykonanie zadania na rzecz (...) w K. wiązało się z wypłatą wynagrodzenia i zaniechaniem naliczania kar umownych za opóźnienia w jego realizacji. Korzyść majątkowa, o której mowa w art. 286 § 1 k.k. jest pojęciem szerszym niż przywłaszczenie mienia, stanowiące cel działania sprawcy (animus rem sibi habendi) przy popełnieniu innych przestępstw przeciwko mieniu (kradzież, przywłaszczanie). Dlatego też, dla realizacji znamienia działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, sprawca wcale nie musi dążyć do przywłaszczenia mienia stanowiącego przedmiot oszukańczych zabiegów. Może on nawet zakładać zwrot mienia pokrzywdzonemu, zamierzając jednak osiągnąć korzyść majątkową płynącą z rozporządzenia mieniem, przejawiającą się w każdej innej postaci, niż jego przywłaszczenie. Niekorzystnym rozporządzeniem mieniem przy zawarciu umowy nie musi być rzeczywista strata w sensie materialnym, lecz już sam fakt rozporządzenia mieniem bez odpowiedniego zabezpieczenia, bądź obarczonego większym ryzykiem po stronie pokrzywdzonego (por. wyrok S.A. w Katowicach z dnia 11.07.2013 r. sygn akt II AKa 223/13, LEX nr 1349906).

Nie budzi również wątpliwości wysokość szkody spowodowanej działaniem oskarżonego, została bowiem wyliczona na podstawie faktur wystawionych przez (...) sp. z o.o. za sprzedaż masy bitumicznej (faktury VAT nr (...) z dnia 26.10.2011r nr (...) z dnia 31.10.2011 nr (...) z dnia 30.11.2011r) i stanowi sumę z kwot, na jakie zostały one wystawione. Zgodnie z art.115§5 k.k mieniem znacznej wartości jest mienie, którego wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000zł.. Nie ulega zatem wątpliwości, że wysokość wyrządzonej szkody stanowi mienie znacznej wartości w rozumieniu art. 294§ 1 kk.

Wobec powyższego, nie ulega wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 286 § 1 kk w związku z art. 294§ 1 kk. Oskarżony nie działał pod wpływem atypowych warunków lub szczególnej sytuacji motywacyjnej, która uzasadniałaby podjęcie decyzji niezgodnej z prawem, miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem, brak było zatem brak przeszkód do przypisania mu winy w rozumieniu art. 1 § 3 kk.

Uznając oskarżonego za winnego popełnienia przypisanego mu czynu, Sąd na mocy art. 294 § 1 kk i art.33§ 1, 2 i 3 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych, przy ustaleniu, że jedna stawka dzienna wynosi 50 złotych, przy czym wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego J. W. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszono na okres próby 4 lat.

Przy wymiarze kary, Sąd wziął po uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, który z uwagi na jego charakter, rodzaj dobra chronionego prawem, sposób działania sprawcy i wartość wyłudzonego mienia, ocenił jako znaczny. Oskarżony bowiem, mając możliwość postąpienia w sposób zgodny z prawem, wybrał model postępowania pozostający w sprzeczności z podstawowymi zasadami obowiązującego porządku prawnego, społecznego i moralnego.

Wymierzając karę w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, Sąd miał na uwadze zarówno okoliczności obciążające, do których zaliczył fakt, że oskarżony działał z rozmysłem, jak również szereg okoliczności łagodzących, do których zaliczył dotychczasową niekaralność oskarżonego oraz fakt, że decyzję określonego zachowania podjął w związku z trudną sytuacją wynikającą z opóźnienia w realizacji budowy na rzecz (...) w K., a następnie podejmował próby naprawienia wyrządzenia szkody.

Jednocześnie, mając na uwadze właściwości i warunki osobiste oskarżonego, dotychczasowy sposób życia, w szczególności fakt, że nie był dotychczas karany, Sąd zastosował wobec niego dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności, przyjmując, że zachodzi wobec niego pozytywna prognoza na przyszłość, uzasadniająca przypuszczenie, że mimo niewykonania kary będzie on przestrzegał porządku prawnego i nie popełni ponownie przestępstwa. Okres próby 4 lat będzie wystarczający aby tą pozytywną prognozę wobec oskarżonego zweryfikować.

Jednocześnie, mając na uwadze fakt, że oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Sąd na mocy art.33 § 2 i 3 kk wymierzył mu karę grzywny. W ocenie Sądu, jej materialny charakter będzie miał dodatkowo wychowawczy wpływ na jego zachowanie, uzmysłowi mu nieopłacalność takiego zachowania, powstrzymując od popełnianiem podobnych przestępstw w przyszłości.

Określając wysokość grzywny, Sąd miał na uwadze okoliczności, które legły u podstaw wymiaru kary pozbawienia wolności. Uwzględnił stopień społecznej jego szkodliwości, wartość wyrządzonej szkody, jak również korzyści majątkowej, jaką z tego tytuł reprezentowany przez niego podmiot osiągnął. Ustalając wysokość stawki dziennej natomiast, kierował się realnymi możliwościami finansowymi oskarżonego, uwzględniając właściwości i warunki osobiste sprawcy, jego wiek oraz wysokość osiąganych dochodów.

Na mocy art.46§1kk, Sąd na wniosek pokrzywdzonego orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej spółki (...) Sp. z o.o. w L. kwoty 2 532 570 zł. Przedstawiciele pokrzywdzonej spółki bowiem zgodnie z art. 49a kpk złożyli wniosek o jej naprawienie (k. 963). Orzekając w tym przedmiocie, Sąd miał na uwadze treść art. 415 § 5 zd. 2 k.p.k. zgodnie z którym obowiązku naprawienia szkody nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono, uznając że zakaz wynikający z tego przepisu nie może mieć tutaj zastosowania. Wprawdzie roszczenie (...) sp. z o.o. wynikające z popełnionego przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania, które toczy się przed Sądem Okręgowym w Częstochowie sygn. IC 124/12 (aktualnie – na skutek złożenia apelacji od wyroku, jest w fazie postępowania międzyinstancyjnego), to jednak okoliczność ta nie stoi na przeszkodzie obligatoryjnemu orzeczeniu środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody. Stroną wszczętego wcześniej postępowania bowiem nie jest oskarżony tylko Powiat (...), tak więc z uwagi na brak tożsamości podmiotowej roszczenia tzw. klauzula antykumulacyjna wynikająca z art. 415 § 5 zd. 2 k.p.k. nie może mieć tutaj zastosowania. Dla zastosowania tej klauzuli koniecznym jest bowiem wykazanie nie tylko tożsamości przedmiotowej roszczenia wynikającego z przestępstwa, będącego przedmiotem innego postepowania, które jest w toku lub o którym prawomocnie orzeczono, ale również tożsamości podmiotowej tego roszczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnai 3 lutego 2012 r. sygn akt VKK 9/12).

Zdaniem Sądu orzeczona w ten sposób kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu i odniesie pozytywny skutek zarówno w zakresie prewencji ogólnej, jak i wobec oskarżonego odwodząc go od popełniania podobnych przestępstw w przyszłości.

Na mocy art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust.1 pkt 4 i art. 3 ust.1 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973 r. (Dz.U. z 1983 nr 49 poz. 223 z późniejszymi zmianami) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w łącznej kwocie 1758 złotych, na które składają się wydatki poniesione przez Skarb Państwa w kwocie 458 złotych oraz opłata w kwocie 1300 złotych.