Sygnatura akt II AKa 97/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSA Jacek Błaszczyk

Sędziowie:SA Marian Baliński

SA Krzysztof Eichstaedt (spr.)

Protokolant:st. sekr. sąd. Łukasz Szymczyk

przy udziale: prokuratora Krzysztofa Kowalczyka

po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2016 r.

sprawy

1)  S. Z.

oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk; z art. 263 §2 kk

2)  K. J.

oskarżonego z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §1 kk

3)  M. Ś.

oskarżonego z art. 245 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora co do oskarżonych K. J.
i S. Z. oraz obrońcy oskarżonego M. Ś.

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 29 października 2015 r., sygn. akt III K 65/14

1)  uchyla zaskarżony wyrok odnośnie oskarżonych S. Z. i K. J. w zakresie dotyczącym czynów opisanych w punktach I i X (punkt 1 sentencji zaskarżonego wyroku) oraz odnośnie oskarżonego S. Z. w zakresie dotyczącym czynu z punktu II (punkt 2 sentencji zaskarżonego wyroku) i w tym zakresie sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Kaliszu,

2)  utrzymuje w mocy wyrok sądu I instancji w pozostałej zaskarżonej części,

3)  zwalnia oskarżonego M. Ś. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

SSA Jacek Błaszczyk

SSA Marian Baliński SSA Krzysztof Eichstaedt



Sygn. akt II AKa 97/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 października 2015r. wydanym w sprawie III K 65/14 Sąd Okręgowy w Kaliszu, m. in. uniewinnił oskarżonych S. Z. i K. J. od popełnienia przestępstwa usiłowania zabójstwa T. J., a nadto uniewinnił oskarżonego S. Z. od przestępstwa z art. 263§2 k.k., natomiast skazał oskarżonego M. Ś. za popełnienie przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 190§1 k.k. na karę 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł.

Wyrok sądu okręgowego w części uniewinniającej na niekorzyść oskarżonych S. Z. i K. J. zaskarżył prokurator. Podnosząc zarzut obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych, oskarżyciel publiczny wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej zarzutów opisanych w pkt I, II i X i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania (zobacz szerzej zarzuty i wnioski apelacyjne k. 2578 - 2580).

Wyrok sądu meriti zaskarżył także w całości na korzyść obrońca oskarżonego M. Ś., podnosząc zarzut obrazy przepisów postępowania. W konkluzji obrońca oskarżonego wnosił o uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu (zobacz szerzej zarzuty i wnioski apelacyjne k. 2573).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Odnośnie apelacji oskarżyciela publicznego

Apelacja prokuratora zasługiwała na uwzględnienie co skutkować musiało uchyleniem zaskarżonego wyroku odnośnie oskarżonych: S. Z. w zakresie czynów z pkt. I i II oraz K. J. w zakresie czynu z pkt X i w tej części przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Słusznie autor apelacji zarzucił sądowi meriti naruszenie wynikającej z treści przepisu art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów, albowiem niektóre arbitralne stwierdzenia sądu okręgowego wykraczają poza dyrektywy zasady swobodnej oceny dowodów i czynią dokonaną ocenę dowolną, a nie jak tego wymaga wskazany powyżej przepis aby miała ona charakter swobodny i jednocześnie uwzględniała zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Trafnie także prokurator zarzucił sądowi okręgowemu naruszenie przepisu art. 366§1 k.p.k., przejawiający się w braku podjęcia próby ustalenia ewentualnych okoliczności powodujących brak zarejestrowania przez fotoradar w dniu zdarzenia pojazdów, którymi poruszali się pokrzywdzony oraz sprawcy.

Jako podstawową okoliczność, która w ocenie sądu okręgowego przemawiała przeciwko uznaniu za wiarygodne zeznań pokrzywdzonego T. J. sąd meriti wskazał brak zarejestrowania przez fotoradar w dniu zdarzenia pojazdów, którymi poruszali się pokrzywdzony oraz wskazani przez niego sprawcy zdarzenia. Okoliczność ta była dla sądu wystarczająca i nie podjęto próby wyjaśnienia braku rejestracji przedmiotowych samochodów przez fotoradar stacjonarny umieszczony w miejscowości K.. W realiach niniejszej sprawy, a zwłaszcza w kontekście zachowania pokrzywdzonego na Komendzie Miejskiej Policji w K., okoliczność ta wymagała gruntownego sprawdzenia, poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem wyjaśnienia czy sytuacja o jakiej mowa była możliwa, a jeżeli tak to w jakich okolicznościach, a zwłaszcza czy była możliwa w realiach przedmiotowej sprawy. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego obowiązującymi w trakcie rozpoznawania niniejszej sprawy, proces nie miał charakteru w pełni kontradyktoryjnego, a dowody powinny być przeprowadzane nie tylko na wniosek stron, lecz także z urzędu, zaś na przewodniczącym składu orzekającego ciążył obowiązek kierowania rozprawą i czuwania nad jej prawidłowym przebiegiem, bacząc, aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy (art. 366§1 k.p.k.). Bez wątpienia do takich okoliczności należało wyjaśnienie braku zarejestrowania przez fotoradar w dniu zdarzenia przedmiotowych pojazdów.

Warte podkreślenia jest to, iż z załączonej przez prokuratora do apelacji pisemnej informacji Głównego Inspektora Transportu Drogowego jednoznacznie wynika, iż istniała możliwość, że pojazdy którymi w dniu zdarzenia poruszali się pokrzywdzony oraz sprawcy nie zostały zarejestrowane przez fotoradar, wskazując jednocześnie aż na cztery sytuacje w jakich mogło to nastąpić (zobacz pismo Głównego Inspektora Transportu Drogowego k. 2601).

Naruszenie przez sąd meriti art. 366§1 k.p.k. poprzez brak dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego, o której mowa była wcześniej, doprowadziło do orzekania przez sąd okręgowy w oparciu o niepełny materiał dowodowy, co w konsekwencji skutkowało dokonaniem dowolnej oceny materiału dowodowego, a tym samym spowodowało naruszenie art. 7 k.p.k. W wypadku bowiem gdy istnieje możliwość przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego i gdy stwarza to realną szansę uzyskania wyniku umożliwiającego potwierdzenie lub zaprzeczenie wiarygodności przedstawionej wersji przebiegu zdarzenia, obowiązkiem sądu orzekającego jest przeprowadzenie dowodu z tej opinii.

Z pisemnych motywów wyroku wynika, iż „opinia biegłego z zakresu broni palnej oraz balistyki podważa wiarygodność zeznań T. J.” (k. 2556 odw.). Wniosek taki wydaje się być nie do końca uprawniony, albowiem biegły sądowy wcale nie wykluczył wersji przedstawionej przez pokrzywdzonego T. J..

Niezależnie od tego podnieść należy, iż sąd okręgowy nie korzystając z pomocy biegłego arbitralnie stwierdził, iż zachowanie pokrzywdzonego T. J. (włącznie z oddaniem moczu), które opisane zostało przez świadków w siedzibie Komendy Miejskiej Policji w K., miało charakter mistyfikacji. Wyciągnięcie przez sąd meriti takiego wniosku w kontekście zeznań B. C. i R. Z. oraz stwierdzenia przez wezwanego lekarza u pokrzywdzonego reakcji sytuacyjno – nerwowej, było co najmniej przedwczesne. Znamienne jest bowiem to, iż z zeznań B. C. wynika m. in., iż widział pokrzywdzonego, który był skulony (klęczący) przy biurze przepustek, płakał i był przerażony. Powtarzał, że chciano go zabić. Miał mokre spodnie. Okazało się, że ze strachu oddał mocz. W ocenie świadka zachowanie pokrzywdzonego było autentyczne (1938 odw. – 1939, k. 1192 – 1193). O podobnej treści zeznania złożył także świadek R. Z..

Wprawdzie przesłuchanie świadka z udziałem biegłego lekarza lub psychologa w trybie art. 192§2 k.p.k. nie jest obligatoryjne, nawet wówczas gdy zajdą okoliczności przewidziane tym przepisem, tym niemniej uzyskanie opinii biegłego, byłoby w realiach niniejszej sprawy bardzo przydatne przy ocenie wiarygodności zeznań pokrzywdzonego. Niewątpliwie gdy wydanie opinii poprzedzają przeprowadzone przez biegłego badania, na co świadek musi wyrazić zgodę (art. 192§4 k.p.k.), wartość dowodowa takiej opinii jest nieporównywalnie większa niż opinii sporządzonej jedynie na podstawie udziału biegłego w przesłuchaniu. Zadaniem biegłego byłoby wypowiedzenie się przede wszystkim w kwestii, czy sytuacja w jakiej znalazł się pokrzywdzony uzasadniała późniejsze jego zachowanie w Komendzie Miejskiej Policji w K., kiedy to był m. in. skulony, przerażony, płakał, a nawet oddał mocz.

Uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w art. 439 § 1, art. 454 k.p.k. lub jeżeli konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu w całości (art. 437§2 k.p.k.). Wskazany w art. 437 § 2 zd. 2 k.p.k. przepis art. 454 k.p.k. odnosi się do reguł ne peius. W tym przypadku stwierdzenie zasadności zarzutów apelacyjnych, co niewątpliwie miało miejsce w niniejszej sprawie, skutkować musiało uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Ponownie rozstrzygając niniejszą sprawę w zakresie w jakim nastąpiło jej uchylenie i przekazanie do ponownego rozpoznania, sąd meriti dopuści dowód z opinii biegłego sądowego, który podejmie próbę wyjaśnienia braku zarejestrowania przez fotoradar stacjonarny (umieszczony w miejscowości K.) samochodu kierowanego przez pokrzywdzonego oraz wskazanych przez niego sprawców zdarzenia, a nadto wypowie się, czy sytuacja o jakiej mowa powyżej w przypadku przekroczenia przez kierujących pojazdami prędkości granicznej na jaką fotoradar był ustawiany była możliwa, a jeżeli tak to w jakich sytuacjach, a zwłaszcza czy była możliwa w realiach przedmiotowej sprawy. Ponadto sąd meriti przesłucha pokrzywdzonego T. J. w trybie przepisu art. 192§2 k.p.k., po uprzednim przeprowadzeniu badania, o którym mowa w art. 192§4 k.p.k., o ile świadek wyrazi na nie zgodę. Zadaniem biegłego będzie wypowiedzenie się przede wszystkim w kwestii, czy sytuacja w jakiej znalazł się pokrzywdzony uzasadniała późniejsze jego zachowanie w komendzie policji, o którym była mowa wcześniej.

Zgromadzony w sprawie materiał dowody sąd meriti oceni zgodnie z dyrektywami wynikającej z treści art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów, w tym przede wszystkim z dużą dozą ostrożności; sąd meriti oceni nie tylko zeznania pokrzywdzonego i wyjaśnienia oskarżonych, ale także zeznania M. S., B. W. oraz M. J., zwracając uwagę przy ocenie zeznań tych świadków na okoliczności podnoszone przez prokuratora w apelacji, a dotyczące ich depozycji.

Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego M. Ś.

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Podnoszony przez obrońcę oskarżonego zarzut naruszenia art. 410 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. miał charakter typowo polemiczny z prawidłowymi ustaleniami oraz oceną materiału dowodowego, zwłaszcza iż autor apelacji nie przedstawił w pisemnej apelacji żadnych racjonalnych argumentów wskazujących na to, iż sąd I instancji nie dokonał swobodnej oceny dowodów związanych bezpośrednio z czynem przypisanym oskarżonemu.

W realiach niniejszej sprawy nie zasługuje na uwzględnienie podnoszony w apelacji obrońcy oskarżonego zarzut naruszenia art. 410 k.p.k., to jest aby sąd meriti opierał się w sprawie na materiale dowodowym, który nie został ujawniony, bądź orzekał w oparciu jedynie o część ujawnionego materiału dowodowego. Art. 410 k.p.k. nakazujący uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może być jednak rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń sądu. Byłoby to oczywiście niemożliwe, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności. Nie można więc zarzutu opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli sąd rozważył je i ocenił ich znaczenie w sposób określony w art. 7 k.p.k. (podobnie: wyrok SN z dnia 26 marca 2014r., III KK 396/13, Lex nr 1451526; postanowienie SN z dnia 19 lutego 2014r., II KK 17/14, Lex nr 1425048; postanowienie SN z dnia 14 czerwca 2013r., IV KK 82/13, Lex nr 1350322; postanowienie SN z dnia 28 lutego 2013r., IV KK 389/12, Lex nr 1294454; wyrok SN z dnia 15 grudnia 2011r., II KK 183/11, Lex nr 1108458; wyrok SA w Krakowie z dnia 6 marca 2014r., II AKa 279/13, KZS 2014r.,nr 4, poz. 49).

Przechodząc bezpośrednio na grunt niniejszej sprawy odnotować należy, iż autor apelacji nie wskazał aby sąd meriti wydając zaskarżony wyrok opierał się na nieujawnionych dowodach, natomiast faktycznie nie wszystkie dowody stanowiły podstawę ustaleń faktycznych, jednakże uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wskazuje na to, iż sąd okręgowy rozważył wszystkie istotne dowody w sprawie i ocenił ich znacznie zgodnie z regułami zasady swobodnej oceny dowodów, a zatem w tym stanie rzeczy nie można skutecznie podnosić zarzutu naruszenia przepisu art. 410 k.p.k.

Podobnie także brak jest racjonalnych podstaw do skutecznego podnoszenia zarzutu naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. (zasady swobodnej oceny dowodów). Wbrew sugestii obrońcy oskarżonego sąd meriti wcale nie przyjął w bezkrytyczny sposób jako wiarygodnych zeznań osób pokrzywdzonych groźbami karalnymi. Uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do odmiennego wniosku. Treść uzasadnienia sądu meriti wskazuje bowiem, iż sąd w bardzo umiejętny sposób powiązał zeznania pokrzywdzonych z zeznaniami innych osób, co pozwoliło potwierdzić wersję zdarzenia zaprezentowaną przez pokrzywdzonych co do gróźb karalnych kierowanych pod ich adresem. Argumentacja sądu meriti przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zasługuje na aprobatę sądu apelacyjnego, a zatem jako zbyteczne należy uznać przytaczanie w treści niniejszego uzasadnienia tej samej argumentacji, skoro uczynił to już w poprawny sposób sąd okręgowy (zobacz trafną argumentację sądu I instancji k. 2563 – 2564).

Orzeczonej wobec oskarżonego kary za przypisane mu przestępstwo groźby karalnej nie można uznać za rażąco niewspółmiernie surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., co uzasadniałoby jej złagodzenie, zwłaszcza iż sąd meriti orzekł wobec oskarżonego za przestępstwo wyczerpujące dyspozycję art. 190§1 k.k. karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł., a nadto prawidłowo został ustalony katalog zarówno okoliczności obciążających jak i łagodzących i zostało im nadane przez sąd właściwe znaczenie.

Stosownie do treści przepisu art. 624§1 k.p.k. sąd apelacyjny zwolnił oskarżonego M. Ś. od ponoszenia kosztów sądowych za instancję odwoławczą, uznając iż ich uiszczenie przez oskarżonego byłoby zbyt uciążliwe.