Sygn. akt. IV Ka 745/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy
w składzie:

Przewodniczący SSO Danuta Flinik

Sędziowie SO Danuta Lesiewska

SO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

Protokolant Agnieszka Sawicka

przy udziale Jerzego Koźmińskiego - prokuratora Prokuratury Okręgowej
w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2013 roku

sprawy M. S.

oskarżonego z art. 284 § 2 k.k. i art. 286 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 25 czerwca 2013 roku - sygn. akt XI K 41/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania.

IV Ka 745/13

UZASADNIENIE

M. S. został oskarżony o to, że w okresie od maja 2010 r. do czerwca 2010 r. w B.przy ul. (...)dokonał przywłaszczenia dwóch łodzi wiosłowych marki N. (...), łodzi wiosłowej marki N. (...), dwóch rowerów wodnych marki N. (...), dwóch rowerów wodnych marki N. (...), dwóch rowerów wodnych marki N. (...), dwóch rowerów wodnych marki N. (...), dwóch rowerów wodnych marki N. (...), kajaka jednoosobowego oraz kajaka dwuosobowego w ten sposób, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej pod firmą (...)w B.zawarł w dniu 10 maja 2010 r. umowę o współpracy, na mocy której przyjął do sprzedaży ww. sprzęt, z którego się nie rozliczył, powodując straty w wysokości 28.510 zł na szkodę B. M.prowadzącej Biuro (...) Zakład (...)w A. ul. (...) (...)-(...) A., a następnie zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej i nie posiada innych źródeł utrzymania, ani majątku, z którego możliwe byłoby przeprowadzenie egzekucji,

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k. i 286 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z 25 czerwca 2013 r. (sygn. akt XI K 41/12) uznał oskarżonego za winnego tego, że w okresie od 10 maja 2010 r. do 14 grudnia 2010 r. dopuścił się przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 28.510 zł, która to suma byłą równowartością ceny, jaką na podstawie łączącej go z B. M. „Umowy o współpracy” z dnia 10 maja 2010 r. winien był jej wpłacić w zamian za sprzedany przez niego, należący do B. M. sprzęt pływający, dostarczony mu w dniach 10 maja 2010 r., 29 czerwca 2010 r. i 15 lipca 2010r. w postaci: kajaka jednoosobowego wartości 1020 zł, kajaka dwuosobowego wartości 1190 zł, roweru wodnego czteroosobowego N. 400 wartości 425 zł, roweru wodnego dwuosobowego N. 250 wartości 2250 zł, roweru wodnego dwuosobowego N. 300 wartości 3400 zł, dwóch łodzi N. 340 wartości 2125 zł, roweru wodnego czteroosobowego N. 400 wartości 4250 zł, roweru wodnego dwuosobowego N. 250 wartości 2250 zł, łodzi N. 380 wartości 2250 zł, roweru wodnego dwuosobowego N. 300 wartości 3400 zł, łodzi N. 380 wartości 2250 zł, roweru wodnego dwuosobowego N. 300 wartości 3400 zł, tj. występku z art. 284 § 2 k.k. i za to, na podstawie tego przepisu ustawy, wymierzono mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Tymże wyrokiem, na podstawie art. 33 § 2 i 3 k.k., wymierzono oskarżonemu grzywnę w wysokości 20 stawek dziennych, po 30 zł stawka.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszono na 3-letni okres próby.

Niniejszy wyrok zwiera nadto rozstrzygnięcie odnośnie kosztów sądowych w sprawie.

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji przez prokuratora, a także przez jego obrońcę.

Prokurator w swojej apelacji, wywiedzionej na korzyść oskarżonego, powołując się na podstawy odwoławcze określone w art. 438 pkt. 1 i 2 k.p.k., wyrokowi temu zarzucił:

1. obrazę przepisów postępowania, a to: art. art. 4, 5 § 2, 7 i 410 k.p.k., mogącą mieć wpływ na treść wyroku, poprzez nie wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w tym:

- brak ustaleń dotyczących ilości przekazanego sprzętu pływającego;

- brak ustosunkowania się przez oskarżonego do przekazania sprzętu odnotowanego w dniu 29 czerwca 2010 r. w kalendarzu przez A. M.;

- nie ustalenie poprzez przesłuchanie oskarżonego lub po uzyskaniu opinii grafometrycznej, czy podpis o treści M. S.został złożony przez oskarżonego;

- nie ustalenie, czy faktycznie doszło do transportu sprzętu w dniu 15 lipca 2010 r. na okoliczność czego nie ma pisemnego potwierdzenia;

- nie wyjaśnienie, za jaką kwotę oskarżony sprzedał powierzone mu mienie,

a w konsekwencji tego rozstrzyganie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego;

2. obrazę prawa procesowego w postaci przepisu art. 413 § 2 k.p.k., mającą wpływ na treść orzeczenia, a będącą następstwem przypisania oskarżonemu, z obrazą prawa materialnego, popełnienia przestępstwa, mimo, że w opisie czynu pominięto znamię kodeksowe tego przestępstwa w postaci przywłaszczenia rzeczy powierzonej.

W konkluzji oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego , powołując się na podstawy odwoławcze określone w art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k., wyrokowi temu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść wyroku, tj. przepisów art. art.: 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób wybiórczy, subiektywny, całkowicie sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, co spowodowało

2.  dokonanie błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mając wpływ na jego treść, poprzez uznanie, że M. S.działa z góry powziętym zamiarem przywłaszczenia pieniędzy należących do pokrzywdzonej, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika ani fakt powierzenia tychże pieniędzy oskarżonemu, ani tym bardziej fakt, że oskarżony działał z zamiarem ich przywłaszczenia.

W konkluzji obrońca oskarżonego wniósł o uniewinnienie go od zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Obydwie apelacje były zasadne o tyle, o ile implikowały konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

W pierwszym rzędzie stwierdzić należy, że na aprobatę zasługiwały te zarzuty odwoławcze, jakie wiązały się z podnoszoną przez apelujących obrazą przepisu art. 4 k.p.k. A mianowicie, niechybnie zaskarżone orzeczenie zapadło przynajmniej przedwcześnie, bez uprzedniego wyczerpania przez sąd orzekający koniecznej, a równocześnie – jak się zdaje – dostępnej mu inicjatywny dowodowej, bez której nie było możliwe uwzględnienie wszelkich istotnych okoliczności przemawiających zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść oskarżonego, acz przede wszystkim dokonanie ustaleń faktycznych w stopniu gwarantującym dotarcie do prawdy materialnej, wymaganej przepisami procedury karnej.

W szczególności, nie sposób jest odmówić racji prokuratorowi, gdy podnosi w szczególności te braki w dowodowym opracowaniu sprawy, jakie wyszczególnione zostały w pkt. 1 jego apelacji. Przy czym, zarzuty te należy nierozerwalnie postrzegać w zestawieniu z treścią stawianego oskarżonemu zarzutu – przywłaszczenia (art. 284 k.k.). Równocześnie zaś, w powstałym układzie procesowym, pomnym być trzeba również obowiązywania zakazu reformationis in peius (art. 434 § 1 k.p.k.), jako, że przedmiotowy wyrok zaskarżony został wyłącznie na korzyść oskarżonego! W sposób oczywisty nie ma mowy o czynieniu jakichkolwiek dalszych rozważań na gruncie tej części zarzutu, jaka w akcie oskarżenia objęta była dyspozycją przepisu art. 286 § 1 k.k., abstrahując już nie tylko od tego, że zakresy obydwóch cyt. przepisów ustawy zdawały się wzajemnie wykluczać, ale przede wszystkim dlatego, że w części dyspozytywnej zaskarżonego orzeczenia przepis ów wyeliminowano z podstawy skazania, a i nie zawarto tamże okoliczności odpowiadających ustawowym znamionom owego przestępstwa.

Niezależnie od tego (w odniesieniu do podniesionego, również przez oskarżyciela publicznego, zarzutu obrazy przepisu art. 413 § 2 k.k.), na wstępie nie będzie od rzeczy skonstatować także to, że zarówno w opisie zarzucanego oskarżonemu czynu, jak i tego opisu, jaki w konsekwencji zawarto w części dyspozytywnej wyroku, brak jest znamienia „powierzenia” oskarżonemu cudzej rzeczy ruchomej. Nie trzeba dodawać, że okoliczność ta i odpowiadające mu to właśnie znamię przedmiotowego występku sprzeniewierzenia (§ 2 art. 284 k.k.), stanowi warunek sine quo non przypisania sprawcy tegoż czynu.

W konsekwencji, sąd orzekający będzie musiał na wstępie rozstrzygnąć problem natury podstawowej, a mianowicie - czy w zaistniałym stanie rzeczy, w ogóle jest możliwe czynienie jakichkolwiek dalszych ustaleń, a następnie idących za nimi rozważań i konstatacji, dotyczących prawno-karnej odpowiedzialności oskarżonego na gruncie zarzucanego mu obecnie już tylko występku z art. 284 § 2 k.k. (ze wspomnianych wyżej powodów, „powrotu” do czynienia jakichkolwiek rozważań na tle przepisu art. 286 § 1 k.k. już nie ma).

Skoro zaś o opisie przypisanego oskarżonemu czynu mowa, nie będzie od rzeczy odnotować i to, że opis ów nie uwzględnia również tej, wymaganej treścią przepisu art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., istotnej okoliczności („dokładne określenie (…) czynu”), jakim jest niechybnie miejsce jego popełnienia.

Wreszcie, pozostając w tej części rozważań skonstatować trzeba i to, że sąd pierwszej instancji, w zależności od dokonanych przez siebie samodzielnych ustaleń faktycznych, winien będzie uczynić zadość i tej, spoczywającej na nim powinności, jaka wiąże się z odniesieniem się do takiego oto zagadnienia natury fundamentalnej, a mianowicie – czy w przypadku możności uznania sprawstwa oskarżonego w warunkach penalizowanych treścią art. 284 § 2 k.k., w istocie zasadne jest utrzymywanie, że mamy do czynienia (jak uczynił to obecnie Sąd Rejonowy) z „przywłaszczeniem cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy (…) będącej równowartością ceny (…) sprzętu” (naturalnie, co do samej zasady jest to możliwe – por. § 9 art. 115 k.k.), czy też, w realiach przedmiotowej sprawy, mielibyśmy mieć raczej do czynienia z przywłaszczeniem rzeczy (które zostały „powierzone” oskarżonemu do sprzedaży), a ten postąpił z nimi jak właściciel, właśnie sprzedając je? Stanowisko w tym przedmiocie wymagałoby zdecydowanie bardziej pogłębionej analizy prawnej, aniżeli ma to miejsce w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

W przypadku zaś ewentualności uznania przez sąd pierwszej instancji niemożności poruszania się (z powodu powyższych zastrzeżeń) na gruncie przepisu art. 284 § 2 k.k., pozostawałoby rozważyć, czy w realiach niniejszej sprawy możemy mówić o wyczerpaniu przez oskarżonego znamion występku przywłaszczenia w jego typie podstawowym (z § 1)? Sąd meriti naturalnie nie mógłby wówczas poczuć się zwolniony od odniesienia się i do tego zagadnienia.

Odnosząc się w dalszej części do apelacji prokuratora (odnotowując niezrozumienie dla przywołania pośród podstaw odwoławczych przepisu pkt. 1 art. 438 k.p.k.), stwierdzić należy, że w sytuacji uznania zasadności potrzeby pogłębienia materii dowodowej w sprawie (po rozstrzygnięciu zagadnień natury podstawowej, zasygnalizowanych powyżej), podniesiony w pkt. 1 zarzut nie wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w przedstawionym tak zakresie, jawi się jako jak najbardziej zasadny.

W gruncie rzeczy bowiem, w istocie, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wydaje się uprawniać do uznania, że ustalenia dot. ilości przekazanego oskarżonemu sprzętu pływającego, w oparciu o te, przeprowadzone dotychczas dowody, jest wystarczający, zwłaszcza w zakresie konieczności zweryfikowania faktu zrealizowania transportu sprzętu w dniu 15 lipca 2010 r. (brak pisemnego potwierdzenia tej okoliczności). Tym bardziej, że przecież M. S. zdecydowanie kwestionuje przyjętą ilość sprzętu, jaki pokrzywdzony miał mu przekazać.

Zastrzeżenie to dotyczy również niedostatecznej weryfikacji tezy dotyczącej warunków i kwot, za jakie sprzęt ów miał zostać przez oskarżonego sprzedany.

Trudno polemizować również z tym fragmentem owego zarzutu, jaki wiąże się z brakiem weryfikacji, podnoszonej przez A. M. okoliczności, a dotyczącej odnotowania w jego kalendarzu dostawy sprzętu w dniu 29 czerwca 2010 r. Zdaje się, że zbyt pochopnie i bezkrytycznie przyjęto ów fakt za dowiedziony, zwłaszcza, że brak jest w tym względzie jednoznacznej deklaracji oskarżonego w treści jego wyjaśnień.

W przypadku zaistnienia takowej potrzeby (związanej choćby z zakwestionowaniem przez tegoż swego podpisu), niechybnie rozważenia wymagałoby uzyskanie opinii grafometrycznej dla ustalenia, czy podpis M. S.został w istocie nakreślony przez oskarżonego?

Niechybnie, niezbędne będzie także przeprowadzenie stosownych konfrontacji odnośnie okoliczności spornych pomiędzy stronami.

Tak, zatem sąd rejonowy ponownie przeprowadzi postępowanie dowodowe w sprawie, w zakresie, w jakim będzie to uzasadnione, po czym uwzględni te wskazania, jakie zostały zawarte w powyżej, przy konstruowaniu części dyspozytywnej wyroku.

Natomiast, w wypadku ewentualnego sporządzania uzasadnienia orzeczenia, należało będzie mieć w polu widzenia wszystkie te dalsze argumenty i okoliczności, jakie przywołane zostały w apelacjach obydwóch skarżących stron.

W konsekwencji, ze wszystkich tych powodów, orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.