Sygn. akt V ACa 490/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Renata Artska

Sędziowie:

SA Roman Kowalkowski

SO del. Elżbieta Milewska - Czaja (spr.)

Protokolant:

Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2012 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa A. D. (1)

przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w T. i (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 31 sierpnia 2011 r. sygn. akt I C 1756/09

I.  oddala apelacje pozwanych;

II.  zasądza od pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...) w T. na rzecz powódki A. D. (2) kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. rzecz powódki A. D. (2) kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 490/12

UZASADNIENIE

Powódka A. D. (1) wniosła o zasądzenie od
pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...)
R. w T. kwoty 200.000,-zł tytułem zadośćuczynienia
wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po
dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia faktycznej
zapłaty.

Domagając się zadośćuczynienia od pozwanego powódka
stwierdziła, że pozwany swoim zachowaniem naruszył jej dobra
osobiste - zdrowie, prawo do samostanowienia i prawo do podjęcia
leczenia w najwcześniej możliwym momencie. Ponadto pozwany
naruszył jej prawo do informacji zagwarantowane w art. 19 ust. 1
pkt 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej
z dnia 30 sierpnia
1991 r. oraz obowiązek prowadzenia indywidualnej dokumentacji
medycznej pacjenta zawierającej wyniki badań diagnostycznych,
konsultacyjnych. Jako podstawę prawną dochodzonego żądania
powódka wskazała art. 415 k.c, 430 k.c, 445 § 1 k.c., 448 k.c.
oraz art. 19 a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

W odpowiedzi na pozew z dnia 31 października 2009 r.
pozwany Wojewódzki Szpital (...) w T.
domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia od powódki na
rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa
procesowego. W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany
stwierdził, że w wbrew twierdzeniom powódki pozwany w żaden
sposób nie naruszył jej prawa dostępu do opieki zdrowotnej lub
jej zdrowia. Pozwany zakwestionował również roszczenie powódki
co do wysokości jako rażąco wygórowaną. Jak wynika z
okoliczności wskazanych przez powódkę w pozwie, cierpienia
jakich doznaje, wynikają z (...), na której
powstanie pozwany nie miał żadnego wpływu.

Pozwany (...) S.A. również
wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z 31 sierpnia 2011 r. Sąd Okręgowy w T. zasądził od pozwanych Wojewódzkiego Szpitala (...) im. L.
R. w T. i (...) S.A. w
W. na rzecz powódki A. D. (1) kwotę

150.0,  -zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi
odsetkami od dnia 1 października 2009 r., z uwzględnieniem
zmian stopy odsetek ustawowych, do dnia zapłaty, z
zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z
pozwanych zwalnia drugiego; oddalił powództwo w pozostałym
zakresie i orzekł o kosztach procesu.

Podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu
Okręgowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne i
prawne:

W dniu 1 kwietnia 2008 r. powódka zgłosiła się na Szpitalny
Oddział Ratunkowy pozwanego Szpitala, gdzie została skierowana
przez Miejską Przychodnię (...) w T.. Wówczas
rozpoznano u powódki (...) (...)
(...)) i (...) oraz zlecono
wykonanie (...). Podczas (...) potwierdzono u
powódki obecność (...) i
(...) (...). Dnia 17 kwietnia 2008 r. powódka
została skierowana z Przychodni (...) do (...)
(...).

12  maja 2008 r. powódka zgłosiła się na Oddział (...)
(...) pozwanego Szpitala w Katedrze i Klinice (...),
(...) celem leczenia(...)
(...). Wykonano badanie (...),
(...). Dnia 14 maja 2008 r. powódka została
poddana operacji (...), którą
przeprowadził dr n. med. J. R.. Operacja przebiegła
prawidłowo i bez powikłań. Powódka została wypisana ze szpitala
w stanie ogólnym dobrym 15 maja 2008 r. z zaleceniem w (...)
(...). Przed opuszczeniem Oddziału (...) (...)
powódka trafiła do sali opatrunkowej, gdzie została zbadana przez
dr n. med. M. N. (1). Lekarz poinformował pacjentkę, że (...), a do
kontroli zgłosić się do (...). Lekarz nie
poinformował natomiast o fakcie przekazania(...)
(...) pobranego podczas (...)
(...), a co za tym idzie również o konieczności
zgłoszenia się po odbiór wyniku badania. Powyższych informacji
nie odnotowano także w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego,
wydanej powódce w dniu wypisu. Po operacji powódka czuła się
dobrze, jedyne dolegliwości, jakie odczuwała,(...)
(...), co było jednak typowe po operacji. 13 czerwca

2008  r. powódka zgłosiła się na wizytę kontrolną do Poradni
(...) (...) Przychodni (...). Lekarz poinformował
ją, że stan miejsca operowanego goi się prawidłowo. Nie udzielono
jej żadnych innych informacji.

W październiku 2008 r. powódka przebyła infekcję górnych
dróg oddechowych z dużym nasileniem objawów kaszlu. W tym
czasie powódka wyczuła w (...) pachwinie(...) -
(...). Zaniepokojona tym faktem zgłosiła się najpierw do lekarza
ogólnego, który stwierdził powiększony (...)
(...). Z kolei lekarz (...) uznał, że
zaobserwowane przez powódkę zgrubienie, to objaw (...)
(...) i należy zastosować leczenie operacyjne. W związku z taką
diagnozą powódka ponownie udała się do lekarza ogólnego celem
uzyskania skierowania do (...). Podczas
konsultacji w dniu 12 grudnia 2008 r. lekarz J. P.
zdiagnozował u powódki (...)
(...), bez wskazań do leczenia w (...), nie
potwierdził natomiast(...). Zaznaczył, że wskazane jest
wykonanie badania USG i ewentualnie zabiegu (...)
(...) (tzw. (...)
(...)). W odpowiedzi na pytania
powódki o przyczynę (...) lekarz
stwierdził, że może to być (...)bądź (...)
(...). W związku z zaleceniem lekarza powódka udała się do
Poradni Rejonowej celem ustalenia terminu wykonania badania
(...)- planowanego nie w trybie pilnym; termin ten został
ustalony na koniec stycznia 2009 r.

Powódka zaniepokojona powiększaniem się (...)
(...) (...) i brakiem jednoznacznej diagnozy 7 stycznia
2009 r. zgłosiła się prywatnie do Pracowni (...) i
(...) (...) Niepublicznego Zakładu (...)
(...) s.c. J& J G. celem pobrania
wycinka(...)-
(...). Podczas badania wykonanego pod kontrolą (...)
stwierdzono u powódki (...)

19 lutego 2009 r. powódka ponownie została przyjęta do
pozwanego (...), (...)
(...), Pododdział
(...), gdzie została skierowana przez lekarza z
(...) (...) sp. z o.o. z
rozpoznaniem (...)
(...). Wykonano badanie (...) i
zakwalifikowano powódkę do leczenia (...). (...)
(...) wykonano 20 lutego 2009 r. Usunięto(...)
(...). Przebiegł on bez
komplikacji. 21 lutego 2009 r. powódka została wypisana ze
szpitala w stanie ogólnym dobrym, z zaleceniem kontroli po
czterech tygodniach w Poradni (...) z wynikiem badania
(...). Poinformowano, (...)
został przesłany do badania i po wynik badania należy się zgłosić
po tygodniu od wypisu ze szpitala. Powyższa informacja została
również odnotowana w karcie informacyjnej z leczenia
szpitalnego, wydanej powódce w dniu wypisu.

W dniu 5 marca 2009 r. powódka została powiadomiona
telefoniczne, że ma się zgłosić po odbiór wyniku badania
(...). Tę informację
otrzymała również później listem poleconym. Po odebraniu badań
i rozmowie z lekarzem powódka dowiedziała się, że stwierdzono u
niej występowanie(...),
prawdopodobnie (...).

Wobec odkrycia komórek (...)
(...) (...)powódka rozpoczęła serię badań w(...)
(...)im. prof. F. Ł. w B.
mających na celu zlokalizowanie (...) (...). Lekarzem prowadzącym był M. G.. 11 marca 2009 r.
wykonano badania laboratoryjne krwi w celu oznaczenia
(...) - wyniki nie wykazały
nieprawidłowości. 27 marca 2009 r. w Zakładzie (...)
(...) w B. przeprowadzono
obrazowe badanie (...)((...)
(...)), które nie wykazało obecności (...)
(...). W dniu 30 marca 2009 r. w Oddziale Klinicznym
(...) w B. powódce wykonano
diagnostyczne (...) (...). (...)
(...) (...), które nie
wykazało obecności(...).

W trakcie wizyty w Centrum 17 kwietnia 2009 r. lekarz
prowadzący zwrócił się do dr J. G. (1) prowadzącego
Pracownię (...) o weryfikację
preparatów powódki z uwagi na ich niejasny obraz kliniczny.
Podczas wizyty dr J. G. przeprowadził z powódką wywiad,
w czasie którego przyznała ona, że rok wcześniej przeszła operację
usunięcia (...), ale nie pobrano wycinków
materiału (...) do badania (...), bo
leczenie przebiegało prawidłowo. Lekarz zapoznał się z wypisem z
leczenia powódki w pozwanym Szpitalu z dnia 15 maja 2008 r. i
natychmiast zlecił swoim pracownikom sprawdzenie
dokumentacji medycznej powódki sprzed roku. W dokumentacji
medycznej powódki znalazł się wynik badania (...)
materiału (...) usuniętego podczas wykonanego w
pozwanym Szpitalu zabiegu(...)dnia 14 maja 2008
r., który został przesłany z Pracowni (...)
(...) do pozwanego Szpitala 16 maja 2008 r., tj. dzień po
wypisie powódki ze Szpitala. Wynik badania był jednoznaczny:
(...), (...), w
(...), (...).
Wynik badania wskazywał na zachowany margines zdrowych
(...)-brzegi były wolne od
(...). Stopień zaawansowania (...)
określono jako (...). Cecha (...) oznacza, że (...)
(...) i (...) (...) wskazywały, że do badania nie dostarczono (...) ani usuniętych
(...). Fakt dowiedzenia się o tym wyniku
dopiero po 11 miesiącach bardzo wstrząsnął psychicznie
powódką.

Przed rozpoczęciem leczenia powódka udała się na rozmowę
do ordynatora Oddziału (...) pozwanego Szpitala (...)
M. J. (1) w celu wyjaśnienia okoliczności
nieudzielenia powódce przez pozwany Szpital informacji o wyniku
badania (...). Lekarz ten nie potrafił wytłumaczyć
zaistniałej sytuacji, początkowo twierdził, że prawdopodobnie
wynik badania nie został przesłany do szpitala, później jednak
przyznał, że wynik ten prawdopodobnie omyłkowo został
przekazany do archiwum i dlatego powódka nie została o nim
powiadomiona.

W trakcie tej rozmowy lekarz zaproponował powódce
wykonanie pełnej diagnostyki stanu jej zdrowia. Po tej rozmowie
22 kwietnia 2009 r. powódka stawiła się ponownie do pozwanego
Szpitala, ordynatora oddziału jednak nie zastała. Do godz. 13.00
powódka siedziała na krześle na korytarzu. Nikt z personelu
medycznego pozwanego Szpitala nic nie wiedział o zaplanowanej
diagnostyce. Wypytywano powódkę o dolegliwości oraz zakres
zleconej rzekomo diagnostyki. Podano powódce obiad, pomimo że
pacjent kierowany na badanie (...) powinien przebywać na
ścisłej diecie. Następnego dnia rano wykonano u powódki badania
(...), (...),(...),
podczas której pobrano wycinki do badania (...) i
ok. godz. 11.00 wypisano powódkę ze szpitala w stanie ogólnym
dobrym z zaleceniem opieki w Poradni (...) oraz
poinformowano ją, że należy się zgłosić po odbiór wyniku badania
(...). Informacje te odnotowano również w karcie
informacyjnej leczenia szpitalnego. R. nie wykazała
(...). Natomiast
badanie(...) pobranych podczas tego badania
wycinków wykazało(...)
(...) ( (...)).

W związku z rozpoznaniem (...) powódka udała się do
lekarza specjalisty(...) M. O., która natychmiast zakwalifikowała powódkę do leczenia (...)
(...) w (...)w B.. 4 maja

2009  r. powódka została zakwalifikowana do leczenia
(...) w Zakładzie
T. Centrum(...) w B. i od dnia 11
maja 2009 r. rozpoczęła (...). Od 12 maja 2009 r.
powódka rozpoczęła leczenie (...) (...) na
Oddziale(...) w B.. Podano powódce
jedną serię (...) M. (...).
Organizm powódki wykazywał dobrą tolerancję leczenia, bez
powikłań. Powódka została wypisana z zaleceniem kolejnej
hospitalizacji celem kontynuacji leczenia (...).
Przepisano jej Z., M. B., E..

5 czerwca 2009 r. powódka została ponownie przyjęta na
Oddział(...)w B. z
uwagi na zgłaszane przez nią bóle(...) oraz
(...), które pojawiły się w trakcie(...).
Podano jej drugą serię (...)według schematu
M. (...). Tolerancja leczenia była dobra, bez powikłań.
Po zakończeniu (...) powódka została wypisana 9
czerwca 2009 r. z zaleceniem kontroli w Poradni (...).
Przepisano T. oraz C..

17 czerwca 2009 r. powódka została przyjęta na Oddział
(...)w trybie pilnym z powodu
powikłań (...). Przy przyjęciu(...)
(...)w
skali (...)/ (...) 3 pkt, odczyn(...). Zastosowano
leczenie farmakologiczne oraz(...), po czym
odstąpiono w całości od kontynuowania (...)do
planowanej dawki całkowitej (...). Powódka została wypisana
22 czerwca 2009 r. w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem
kontroli w Poradni(...)za miesiąc, oszczędnego trybu
życia, ochrony miejsc (...) oraz(...)
(...). Przepisano T., F., P..
Powódka została wypisana z rozpoznaniem(...)
(...). Całkowita
(...).

W kolejnych miesiącach wykonano wielokrotnie badania
(...) które nie wykazały (...) (...).
W dniu 12 kwietnia 2010 r. u powódki wykonano badanie
(...). Badanie to wykazało zmiany o
charakterze(...) o większym(...) w
porównaniu z poprzednim badaniem przeprowadzonym w dniu 29
czerwca 2006 r.

W trakcie badania powódki przez biegłych powołanych w
nin. sprawie w dniu 9 lutego 2011 r. stwierdzono na ścianie
(...) (...)
(...) i niewielkie ograniczenie ruchomości w
(...). Badaniem(...)
(...) stwierdzono u powódki(...)
w postaci (...)
(...), (...) oraz
(...)
(...).

Powódka pozostaje pod stałą (...) w
Centrum(...) w B.. Kontrole są najczęściej co 3
miesiące. Kolejne badania są we wrześniu 2011 r. Częste kontrole
wiążą się z powiększaniem się(...)
(...). W czasie badania przez biegłych
(...). Wykonane w 2011 r.
badania obrazowe nie wykazały(...)
(...). Powódka ma jednak powiększone (...), ale
nie wykonano jednak(...). Obecnie leczenie choroby powódki
jest podtrzymujące i zachowawcze. Z powodu licznych powikłań
powódka znajduje się na ścisłej diecie. Dolegliwości bólowe w
okolicy(...)są bardzo uciążliwe i powodują znaczny
dyskomfort powódki. Informacja, że powódka jest chora na
(...) była dla niej ogromnym szokiem, tym bardziej, że miała
szansę uzyskać tą informację znacznie wcześniej, zapobiec
dalszemu rozwojowi choroby i jej negatywnym konsekwencjom.
Ma ogromny żal i pretensje do lekarzy, że zaniedbali jej sprawę, a
przez to narazili na znaczną utratę zdrowia, pozbawiając ją szansy
na całkowite wyleczenie. Czuje się całkowicie bezradna i bezsilna.
Jej obecna sytuacja powoduje nastawienie rezygnacyjne i ciągły lęk o swoją przyszłość. Unika wielu czynności, które przed
chorobą były częścią jej stałej aktywności; przestała prowadzić
samochód, z niepokojem reaguje na każdą dolegliwość cielesną.
Boi się o swojego syna, który jest z nią bardzo zżyty i nie uzyskał
jeszcze pełnej samodzielności. Znaczne pogorszenie wyglądu
zewnętrznego z powodu przewlekłego leczenia choroby
(...) i jego skutków ubocznych, jest dla powódki
źródłem niskiej samooceny. (...)
(...), (...).

(...) (...) (...)
(...). Powódka ma problemy
z zasypianiem. Jest drażliwa, szybko się denerwuje, np. podczas
oglądania telewizji lub w towarzystwie innych osób. Z powodu
choroby ograniczyła część kontaktów interpersonalnych. Ma
problemy z koncentracją uwagi, jest rozkojarzona, często brakuje
jej słów.

Ogólnie obowiązującą zasadą w przypadku leczenia
operacyjnego jest przekazywanie materiału usuniętego podczas
zabiegu do badania (...). Badanie takie powinno
zostać wykonane w każdym przypadku, niezależnie od jednostki
chorobowej i ewentualnego podejrzenia(...).
Obecność (...) u powódki była spowodowana
infekcją(...) ( (...)). Stan taki jest
uznawany za czynnik ryzyka wystąpienia(...). Natomiast
(...) nie stanowią czynnika ryzyka powstania
(...), ale ze względu na swój obraz kliniczny wymagają
różnicowania z(...), czego nie sposób rozstrzygnąć
oceną (...) i w związku z tym konieczne jest zawsze
przeprowadzenie badania (...) (...))
usuniętych tkanek.

W przypadku powódki doszło do błędu medycznego polegającego
na nie przekazaniu jej i nie zamieszczeniu w karcie informacyjnej
leczenia szpitalnego informacji o konieczności odebrania wyniku
badania (...). Powyższy błąd spowodował
opóźnienie we wdrożeniu właściwego leczenia, jednak opóźnienie
to w tym konkretnym przypadku mogło nie mieć istotnego
wpływu na skuteczność leczenia choroby (...).

(...)
(...), (...)
(...), (...)
(...) (...), a w dalszej
(...) i
(...) (...)
(...). (...)
(...)
(...)
(...). Niestety w takich
przypadkach nie jest możliwe dokładne stwierdzenie, czy dane
(...) spowodowało już zajęcie sąsiednich (...)
(...). Dlatego po
(...)
(...)
(...).

W przypadku(...)
stwierdzonego u powódki - uzupełniająca (...)
(...) jest międzynarodowym standardem terapeutycznym bez względu na stopień zaawansowania (...). W pierwszym etapie do dawki(...) (...): (...) (...). Po podaniu powyższej dawki (...) (...). Na ten zmniejszony obszar z objęciem(...) (...), (...). W przypadkach (...) lub przy wyższych stopniach (...) po (...) podawana na okolicę(...) i zmienionych (...). Dawka całkowita (...). Zatem dawka profilaktyczna na(...) (...), (...) Dodatkowo w każdym przypadku, również wczesnego (...) ((...)).
(...)
(...), (...)
(...)
(...),
(...),(...)
(...), (...), (...)
(...). (...)
(...)
(...). M. (...),
(...)
(...),
(...), (...)
(...) (...)
(...),(...)
(...) (...), (...)
(...), (...)
(...). (...)
(...)
(...), (...)
(...), która wiąże się z
koniecznością (...)

W przypadku powódki najbardziej prawdopodobnym
przebiegiem(...)
(...). (...) to (...)
(...). (...)
(...)
(...)
(...). Natomiast w kilka miesięcy po usunięciu
(...)
w (...) (...). (...)
(...) (...)
jak również w przypadku (...)
(...). (...)
(...)
(...)

W przypadku wcześniejszego rozpoznania u powódki
(...) nie uległoby zmianie, a jedynie
zastosowano by nieznacznie mniejszą (...), niż ta,
która faktycznie została zastosowana w przedmiotowym
przypadku. U pacjentki planowano zastosować całkowitą dawkę
(...),(...)
(...) i (...)
(...). Zatem chora otrzymała nieznacznie
większą dawkę niż wówczas, gdyby profilaktyczne leczenie
uzupełniające zostało podjęte bezpośrednio po operacji z 13 maja

2008  r. Skutkiem nieznacznie większej dawki (...)
jedynie zwiększenie nasilenia wczesnej (...). W
tym konkretnym przypadku można przypuszczać, że skuteczność
leczenia uzupełniającego ((...)
wprowadzonego bezpośrednio po operacji z 13 maja 2008 r. nie
byłaby znacząco większa niż ta, którą zastosowano po około
jedenastomiesięcznym opóźnieniu. Odnośnie zaistnienia skutków
ubocznych zastosowanego leczenia należy stwierdzić, że
najprawdopodobniej byłyby one w podobnym stopniu nasilone,
gdyby terapia została podjęta wcześniej.

W chwili rozpoczęcia (...)u A.
D. stopień zaawansowania (...) należało określić
jako (...). (...)oznacza, (...)
(...), (...). (...)
(...)
(...). (...)
(...). Stopień pierwotnego
(...)((...)
(...)) można
(...)
(...).

(...)
(...), (...)
(...) (...). (...)
(...)ma
(...), (...)
(...). (...) (...)
(...)
(...)
(...). Nie można
odpowiedzieć w sposób pewny, jakie byłoby rokowanie w
przypadku wdrożenia (...) bezpośrednio po
operacji z dnia 13 maja 2008 r., ponieważ obecnie upłynął zbyt
krótki okres czasu od zakończenia leczenia powódki.
Dokładniejsze wypowiedzenie się w tej kwestii będzie możliwe po
pięcioletnim okresie od zakończenia leczenia. Jednak mając na
uwadze dotychczasowy przebieg choroby można przypuszczać, że
rokowanie co do wyleczenia - pomimo opóźnienia we wdrożeniu
właściwego leczenia - mogło nie ulec istotnemu zmniejszeniu. W
(...)
(...)
(...). Natomiast o wyleczeniu powódki będzie
można mówić po ponad pięcioletnim okresie przeżycia bez
nawrotu choroby.

Stwierdzona u powódki(...), która nie jest jeszcze
(...), nie jest związana z zastosowanym leczeniem. Tym
bardziej nie sposób jej powiązać z opóźnieniem we wdrożeniu
właściwego leczenia. Występująca u powódki (...) jest
raczej typowa dla okresu(...)związanego z
fizjologicznymi zmianami hormonalnymi.

Postępowanie lekarza chirurga w czasie wizyty lekarskiej w
dniu 12 grudnia 2008 r. było prawidłowe, ponieważ powiększony
(...) bez jakichkolwiek objawów i
informacji o istnieniu choroby (...) nie był wskazaniem
do jego usunięcia bez dodatkowych badań. W takiej sytuacji
należało w pierwszej kolejności przeprowadzić badanie obrazowe
lub (...)
( (...)) w celu przeprowadzenia badania mikroskopowego.

Reakcja psychiczna na informację o zachorowaniu na
(...)może być zróżnicowana i zależna od
indywidualnych predyspozycji psychicznych. W przypadku
powódki informacja o(...) spowodowała
pogorszenie stanu psychicznego, (...)
(...)
(...)
(...). Nie można
wykluczyć, że informacja o opóźnieniu w podjęciu leczenia
(...)pogłębiła zaburzenia adaptacyjne
występujące u powódki. Jednak nie jest możliwe określenie, o ile
większe zaburzenia adaptacyjne u niej wystąpiły w stosunku do
tych, które wystąpiłyby w przypadku podjęcia leczenia bez
opóźnienia.

Powódka przed dowiedzeniem się o(...)była osobą
aktywną, miała plany zawodowe, pomagała też dorastającemu
synowi w usamodzielnieniu się. Przed (...)
powódka nie pracowała, przerwała pracę z powodu problemów
zdrowotnych małoletniego syna, pozostawała na utrzymaniu
męża, po operacji chciała z koleżanką otworzyć biuro podróży.
Kilka lat wcześniej pracowała w biurze (...) i
miała doświadczenie w branży usług turystycznych.

Na skutek(...)doszło u powódki do(...).
Powódka odczuwała w okresie stosowania (...)
(...). (...)
(...)
(...). Powódce w czasie leczenia (...)
podawano wiele silnych leków, w tym przeciwbólowych, maści.
Powódkę leczono(...). Powódce
wykonano(...) i(...)
(...). Obecnie powódka bierze K. i T..
Nie może jeść owoców, surówek, mleka. (...)
(...). (...)
(...)
(...), (...). W
(...)
(...). Obawiała się o syna, dom. (...)
(...). (...)
(...), (...), (...)
(...)
(...).

Powódka ma nadal ogromny żal do lekarzy z pozwanego
szpitala, że z powodu ich niedbalstwa dowiedziała się o
(...) z 11-o miesięcznym opóźnieniem. Jej zdaniem to z
powodu ich zaniedbań leczenie (...) przebiegało bardzo
radykalnie, wywołując ogromne spustoszenie w jej organizmie.
Gdyby postąpili prawidłowo, to miałaby ona większe szanse na
wyleczenie i dłuższe życie. Dowiedzenie się przez powódkę o
zaniedbaniu lekarzy pogłębiło poczucie bezsilności i apatii.
(...)
(...), (...),
(...). Powódka jest świadoma,
że jej stan zdrowia może ulec nagle pogorszeniu, rokowania na
przyszłość są niepewne; wie, że w związku z chorobą nie może
przebywać poza miejscem zamieszkania dłużej niż 3 doby, czy że
nie może jechać do sanatorium wcześniej niż za 5 lat.

Poczucie rezygnacji powoduje, że powódka nie potrafi
planować swojej przyszłości, w szczególności nie potrafi wskazać,
co może poprawić jej komfort życia, co sprawi jej satysfakcję.
Niepewne rokowania co do rozwoju choroby powodują, że
powódka nie myśli o sobie, tylko o potrzebie zabezpieczenia
przyszłości dorastającego syna,(...)
(...),(...)
(...).

Pozwany ubezpieczyciel (...) S.A. w W. ubezpieczał
pozwany szpital w okresie od 1 stycznia 2008 r. do 31 grudnia

2008  r. na podstawie umowy ubezpieczenia obejmującego
wszelkiego rodzaje ryzyk ubezpieczeniowych, w tym również w
zakresie odpowiedzialności cywilnej personelu medycznego.
Przedstawiony stan faktyczny ustalono na podstawie dowodu z
dokumentów, zeznań świadków, przesłuchania powódki oraz
opinii Zakładu i Katedry (...) (...)w Ł.. Jeśli
chodzi o zaoferowane przez strony dokumenty, to nie budziły one
zastrzeżeń co do ich prawdziwości i autentyczności, dokumenty te
nie były kwestionowane przez strony. Zeznania świadków i
przesłuchanie powódki Sad uznał je co do zasady za wiarygodne.
Korespondują one z materiałem dowodowym w postaci
dokumentów oraz z opinią biegłych z Zakładu i Katedry (...)

(...) w Ł.. Opinia ta została sporządzona przez
biegłych z wieloletnim doświadczeniem, wybitnych specjalistów z
zakresu konkretnych dziedzin medycyny, posiadających wysokie
kwalifikacje zawodowe. Na wniosek strony powodowej
dopuszczono dowód z opinii uzupełniającej ustnej, która to
została przeprowadzona w drodze wideokonferencji. W ocenie
Sądu I instancji opinia instytutu zasługuje na akceptację.
Wnioski zawarte w opinii wynikają z wszechstronnej analizy
obszernej dokumentacji medycznej dostarczonej przez strony i
korespondują z dowodami osobowymi. Biegli jednoznacznie
stwierdzili, że w przypadku powódki doszło do błędu medycznego
polegającego na nie przekazaniu jej i nie zamieszczeniu w karcie
informacyjnej leczenia szpitalnego informacji o konieczności
odebrania wyniku badania (...) po operacji
istotne, jeśli się zważy na skutki uboczne, jakie wystąpiły u
powódki w wyniku(...)przeprowadzonej w 2009
r. Biegli podkreślili również, że nie można odpowiedzieć w sposób
pewny, jakie byłoby rokowanie w przypadku wdrożenia
(...) bezpośrednio po operacji z dnia 13
maja 2008 r., ponieważ obecnie upłynął zbyt krótki okres czasu
od zakończenia leczenia powódki. Dokładniejsze wypowiedzenie
się w tej kwestii będzie możliwe po pięcioletnim okresie od
zakończenia leczenia. Jednak mając na uwadze dotychczasowy
przebieg choroby można przypuszczać, że rokowanie co do
wyleczenia - pomimo opóźnienia we wdrożeniu właściwego
leczenia - mogło nie ulec istotnemu zmniejszeniu. W odniesieniu
do choroby(...) obecny stan powódki należy określić
jako (...)
(...). Natomiast o wyleczeniu powódki będzie można
mówić po ponad pięcioletnim okresie przeżycia bez nawrotu
choroby. W podobny sposób biegli wypowiedzieli się co do wpływu
na zdrowie psychiczne powódki faktu dowiedzenia się przez nią o
błędzie medycznym lekarzy pozwanego szpitala. Jak tramie
przyjęli biegli, nie można wykluczyć, że informacja o opóźnieniu w
podjęciu leczenia choroby (...) pogłębiła zaburzenia
adaptacyjne występujące u powódki. Jednak nie jest możliwe
określenie, o ile większe zaburzenia adaptacyjne u niej wystąpiły w stosunku do tych, które wystąpiłyby w przypadku podjęcia
leczenia bez zwłoki. Biegli stwierdzili natomiast jednoznacznie, że
obecne rokowanie odnośnie dalszego przebiegu choroby i
wyleczenia powódki należy określić jako niepewne.

Podstawą kodeksową dochodzenia roszczenia przeciwko
ubezpieczycielowi są przepisy art. 822 k.c. Nie sposób przeoczyć,
że - jak powszechnie przyjmuje w doktrynie i orzecznictwie -
odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter odpowiedzialności
in solidum ze sprawcą szkody.

Wojewódzki Szpital (...) w T. jest
samodzielnym publicznym zakładem opieki zdrowotnej. Dla
przyjęcia odpowiedzialności zakładu leczniczego z art. 417 k.c.
jako odpowiedzialności za cudze czyny, konieczne jest ustalenie,
czy zachodziłaby odpowiedzialność lekarza lub personelu
medycznego za wyrządzoną szkodę. Odpowiedzialność zakładu i
opieki zdrowotnej możliwa jest również w oparciu o winę własną,
tzw. organizacyjną. Wina własna polega na niewypełnieniu
obowiązków obciążających dany zakład opieki zdrowotnej z uwagi
na charakter i cel jego działalności. Publiczny zakład opieki
zdrowotnej ponosi odpowiedzialność m. in. wtedy, gdy szkoda
została wyrządzona pacjentowi na skutek niewłaściwej organizacji
zakładu leczniczego, braku odpowiedniego personelu,
niedostatecznych kwalifikacji pracowników nieodpowiednich
warunków zabiegu czy leczenia, jak też w innych przypadkach
związanych z wadliwą organizacją procesu leczenia.

W ocenie Sądu I instancji powódka wywiązała się z ciążącego
na niej obowiązku udowodnienia zarówno wyrządzenia jej
krzywdy przez lekarzy zatrudnionych w pozwanym szpitalu,
zawinionego zachowania tych lekarzy, jak i związku
przyczynowego pomiędzy zachowaniem lekarzy a krzywdą
wyrządzoną powódce.

Powszechnie - w judykaturze i doktrynie - przyjmuje się, że
wina w prawie cywilnym zachodzi wówczas, gdy sprawcy szkody
można postawić zarzut zarówno obiektywnej, jak i subiektywnej
niewłaściwości zachowania się. Pojęcie winy składa się z dwóch
elementów, obiektywnego i subiektywnego, które muszą
wystąpić łącznie. Obiektywny element winy wypełnia każde zachowanie się niewłaściwe, niezgodne bądź z przepisami prawa
przedmiotowego, bądź z zasadami etycznymi, bądź w ogóle z
obowiązkiem ostrożności, jaką każdy człowiek w społeczeństwie
powinien przestrzegać, aby drugiemu szkody nie wyrządzić. W
stosunku do lekarzy będzie to zwykle naruszenie obowiązujących
przepisów lub reguł wynikających z zasad wiedzy medycznej,
doświadczenia i deontologii zawodowej. W zakresie czynu
niedozwolonego obiektywnym elementem winy będzie np.
działanie wbrew woli pacjenta czy bez wyraźnej lub domniemanej
jego zgody, jak również odmowa udzielenie pomocy lekarskiej, gdy
zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować utratę zdrowia lub
kalectwo.

Jak trafnie przyjmuje się w doktrynie, wina lekarza w ujęciu
subiektywnym polegać może na działaniu lub zaniechaniu (np.
nieudzieleniu pomocy, porzuceniu chorego, niesprawowaniu
należytej opieki nad chorym, nieskierowaniu go do specjalisty,
gdy to jest potrzebne), gdy szkody można było uniknąć, gdyby
lekarz dołożył należytej staranności. Wina przejawiać się będzie
zwykle pod postacią niedbalstwa. Winą będzie również
postępowanie lekarza oceniane ujemnie ze względu na naruszenie
przezeń obowiązków zawodowych lub umownych albo ogólnych
reguł ostrożności, mimo że niedbalstwem nie jest. Często
spotykaną winą jest nieprzeprowadzenie odpowiednich badań
wstępnych, czego skutkiem jest wadliwa diagnoza i niewłaściwe
lub zbędne leczenie. Niedbalstwo polega na niedołożeniu wysokiej
miary wiedzy i staranności. Na staranność lekarza nie może mieć
żadnego wpływu odpłatność lub nieodpłatność dokonywanych
zabiegów. Podstawowe obowiązki lekarza są bowiem jednakowe
bez względu na charakter prawny stosunku łączącego go z
pacjentem.

Sąd I instancji wskazał, że z opinii biegłych, którą Sąd w pełni
podziela, jednoznacznie wynika, iż w przypadku powódki doszło
do rażącego, błędu medycznego polegającego na nie przekazaniu
jej i nie zamieszczeniu w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego
informacji o konieczności odebrania wyniku badania
(...) po operacji w dniu 13 maja 2008 r. Taki
obowiązek wynika bowiem z art. 41 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz § 16 rozporządzenia Ministra Zdrowia w
sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej w zakładach
opieki zdrowotnej oraz sposobu jej przetwarzania z dnia 21
grudnia 2006 r. (Dz. U. nr 247, poz. 1819). Przesłuchani w
sprawie lekarze pozwanego szpitala nie potrafili logicznie
wyjaśnić, dlaczego doszło do tego zaniedbania z ich strony. Jest to
niezrozumiałe tym bardziej, jeśli się zważy na ich postępowanie w

2009  r., kiedy to po raz kolejny miała miejsce procedura
przekazywania powódce informacji o przesłaniu materiału
operacyjnego do badań(...). Nie zostało również
udowodnione przez pozwanego, że lekarze powiadomili ustnie
powódkę o konieczności odbioru badań. Nieprzypadkowo
przesłuchani na tą okoliczność lekarze zatrudnieni w pozwanym
szpitalu nie potwierdzili tego faktu. Świadek M. N. przyznał
nawet, że nie sprawdził, czy usunięty w trakcie operacji materiał
przesłano do badań(...). W przypadku powódki
należy również winę pozwanego szpitala konstruować w oparciu o
winę własną, tzw. winę organizacyjną. Pozwany zakład opieki
zdrowotnej ponosi odpowiedzialność za to, że wyrządził powódce
krzywdę na skutek niewłaściwej organizacji zakładu. To z tzw.
winy organizacyjnej pozwanego doszło bowiem do tego, że o
wyniku badania (...) powódka nie dowiedziała się
niezwłocznie po jego przesłaniu do szpitala 16 maja 2008 r.
Odłożenie tego wyniku do archiwum stanowi przypadek rażącego
błędu w organizacji pracy zakładu i braku właściwych procedur
medycznych w zakresie dysponowania wynikami badań
(...). Nie przypadkiem świadek M. J.
podkreślił, że dopiero na skutek kazusu powódki zmieniono
zasady potwierdzania przez ordynatora oddziału faktu zapoznania
się z wynikami badań(...). Powódka wykazała
w toku procesu także pozostałe przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego szpitala.

Sąd I instancji wskazał, że kwestia udowodnienia związku
przyczynowego między zachowaniem funkcjonariuszy pozwanego
szpitala a krzywdą wyrządzoną powódce, nie wymaga się zgodnie
z orzecznictwem i doktryną, aby związek przyczynowy pomiędzy
postępowaniem lekarza a powstałą szkodą został ustalony w

sposób pewny. W „procesach lekarskich" jest to bowiem
najczęściej niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w
większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie
wysokiego stopnia, a rzadko o pewności, czy wyłączności
przyczyny. Na powstanie szkody ma lub może mieć wpływ wiele
czynników, należy tylko ustalić, w jakim stopniu
prawdopodobieństwo wobec innych czynników (np. samoistnego
rozwoju choroby) pozostaje niedbalstwo lekarza. Żądanie
absolutnej pewności związku przyczynowego nie byłoby ani
realne, ani uzasadnione. Zgodnie z opinią biegłych fakt zwłoki
pozwanego w przekazaniu powódce informacji o wynikach badań
(...)z maja 2008 r. spowodował rozwój
nieleczonego przez prawie 11 miesięcy(...) i
zmniejszenie szans powódki na wyleczenie. Powódka znalazła się
bowiem w grupie osób, których szanse na wyleczenie określa się
(...). Natomiast gdyby otrzymała informację o wynikach
badań niezwłocznie mogłaby być zaliczona do grupy osób, których
szanse na wyleczenie wynoszą 80%.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie
wskazuje, że na skutek niepoinformowania powódki przez
funkcjonariuszy pozwanego, szpitala o przesłaniu materiału z
operacji z 13 maja 2008 r. do badań (...)
naruszono jej dobra osobiste - zdrowie, prawo do
samostanowienia, prawo do podjęcia leczenia w najwcześniej
możliwym momencie, prawo do prowadzenia dokumentacji
medycznej zgodnie z obowiązującymi przepisami, last but not
least prawo do informacji.

W chwili wyrządzenia krzywdy powódce (tj. w maju 2008 r.)
prawo do informacji zagwarantowane było w art. 19 ust. 1 pkt 2
ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z dnia 30 sierpnia 1991 r.

Przepis ten został uchylony w związku z wejściem w życie
przepisów wprowadzających ustawę o prawach pacjenta i
Rzeczniku Praw Pacjenta, ustawę o akredytacji w ochronie
zdrowia oraz ustawę o konsultantach w ochronie zdrowia z dnia
24 kwietnia 2009 r.

Treść prawa do informacji wyznaczał z kolei art. 31 ust. 1
ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z 5 grudnia 1996 r.

Jak trafnie przyjmuje się w doktrynie, przepisy te konstruują w
prawie polskim model tzw. informacji pełnej. Przekazane przez
lekarza informacje muszą być nie tylko wyczerpujące, ale i
przystępne, zrozumiałe dla pacjenta. Obowiązkowi informacji
odpowiada powszechnie przyjęte prawo pacjenta do prawdy.
Wzgląd na szacunek dla autonomii w sferze decydowania o
własnym życiu wymaga, aby pacjent poznał prawdę o swoim
stanie zdrowia oraz że informacja jest koniecznym warunkiem
partnerskich relacji personel medyczny -pacjent.

Na tle konkretnej sprawy należy podzielić zapatrywanie
powódki, że pozwany szpital naruszył jej prawo do informacji o
charakterze samoistnym, nie udzielając jej informacji o
rozpoznaniu (...) złośliwego.

Na tle przedstawionych rozważań uzasadniony jest pogląd,
że w przypadku powódki doszło - jak wcześniej wykazano - do
naruszenia jej dóbr osobistych wymienionych zarówno w art. 445
k.c, jak i w art. 19a ustawy o z.o.z. w związku z art. 448 k.c. Na
skutek niepoinformowania jej o wyniku badania (...) z maja 2008 r. niezwłocznie po przesłaniu go
do szpitala naruszono prawo powódki do zdrowia chronione w art.
445 k.c.
oraz dobra osobiste chronione na mocy art. 19a ustawy o
z.o.z. w zw. z art. 448 k.c, w szczególności prawo do informacji i
prowadzenia szczegółowej dokumentacji medycznej.

W doktrynie i najnowszej judykaturze podkreśla się, że samo
zadośćuczynienie, spełniając funkcję satysfakcyjną oraz swoiście
pojętą funkcję kompensacyjną, powinno wynagradzać doznaną
krzywdę, czyniąc życie poszkodowanego przyjemniejszym.
Wysokość zadośćuczynienia powinna przede wszystkim, co
oczywiste, w sposób jak najbardziej możliwy do osiągnięcia,
odpowiadać wysokości doznanej w wyniku działania sprawczego
szkody niemajątkowej. Ale wymierzenie bólu psychicznego,
fizycznego i ujęcie go w formie odpowiedniej sumy pieniężnej jest
niemożliwe, dlatego słuszne jest, aby przy ocenie wysokości-
przyznawanego zadośćuczynienia uwzględniać nie tyle poziom
życia innych członków społeczeństwa, co ceny i koszty
przedmiotów materialnych i innych dóbr, jakie poszkodowany

'mógłby nabyć w zamian za uzyskaną tytułem zadośćuczynienia
sumę pieniężną, a "które mogłyby sprawić, że odczuwane
cierpienie uległoby zatarciu. Można stwierdzić, że takie ujęcie
znajduje podstawę normatywną. Do zadośćuczynienia znajduje
zastosowanie, tak jak do wszystkich roszczeń odszkodowawczych,
art. 363 § 2 k.c. Przepis ten dotyczy wpływu cen na wysokość
odszkodowania, jednak stosuje się go do tych wszystkich
wypadków, w których odszkodowania nie określa się według "cen"
w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie ma żadnych podstaw, by
z pojęcia "odszkodowanie" wyłączyć zadośćuczynienie pieniężne za
doznaną krzywdę. W przypadku ustalania wysokości
zadośćuczynienia sąd jest zobowiązany brać pod uwagę ceny,
przede wszystkim z tego względu, że poszkodowany przyznaną
sumę będzie zużywał na zakup przedmiotów zapewniających i
dostarczających mu takich przyjemności, które załagodzą ujemne
doznania z powodu wyrządzonej mu szkody niemajątkowej. Przy
zadośćuczynieniu cena nie jest w prosty sposób
odzwierciedleniem wysokości doznanego uszczerbku (jak ma to
miejsce przy szkodzie majątkowej), ale może być traktowana jako
wskaźnik ułatwiający sądowi określenie właściwej sumy
pieniężnej, która będzie stanowiła stosowną rekompensatę za
powstałą szkodę.

Trudno jest mówić o hierarchii czy ustalaniu ważności dóbr
osobistych, których naruszenie może być szczególnie dotkliwe i
bolesne w porównaniu z naruszeniami innych dóbr, a tym samym
może uzasadniać przyznanie wyższego zadośćuczynienia. Ale
niewątpliwe taka hierarchia występuje, a na jej szczycie z
pewnością można umieścić życie, zdrowie i godność osobistą.

W przypadku, gdy naruszonym dobrem jest godność
osobista lub zdrowie, a skutki mają konsekwencje przejawiające
się w poważnym naruszeniu czynności życiowych, przyznane
zadośćuczynienie było wyższe w porównaniu z naruszeniem
innych dóbr osobistych. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał,
że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich
kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała
prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra.

W ocenie Sądu I instancji nie sposób jest wymierzyć cierpień
fizycznych i psychicznych, których doznała powódka na skutek
11- miesięcznej zwłoki pozwanego w poinformowaniu jej o
wynikach badań (...). Powódka ma świadomość,
że(...)
(...), na jaki cierpi powódka, należy do
(...). Jego leczenie (...)
(...) dopiero w maju 2009 r. spowodowało wystąpienie
niezwykle bolesnych skutków ubocznych. Nie można w sposób
pewny w świetle aktualnej wiedzy medycznej ustalić, jakie byłyby
skutki (...) gdyby została ona wdrożona
rok wcześniej, tj. w maju 2008 r. Można tylko stwierdzić, że przez
cały ten okres organizm powódki z dnia na dzień ulegał osłabieniu
z powodu nie (...).

Zakres i rodzaj cierpień psychicznych występujących u
powódki wiąże się przede wszystkim z tym, że powódka
najwcześniej po 5 latach będzie mogła stwierdzić - po postawieniu
diagnozy przez lekarzy - czy leczenie wdrożone po 11 miesiącach
(...) było skuteczne. W tym czasie każdy dzień
powódki będzie wyglądał podobnie. Powódka będzie go
rozpoczynała i kończyła od sprawdzenia, czy pojawiły się u niej
jakieś symptomy (...). (...)
(...).
(...).
Obecny stan psychiczny powódki nie pozwala jej myśleć
pozytywnie o przyszłości; powódka cały czas ma zaburzenia
adaptacyjne,(...). Z uwagi na
nastawienie rezygnacyjne powódka nie potrafi wskazać, jakie
dobra materialne mogłyby poprawić jej stan psychiczny. Jej myśli
koncentrują wokół dorastającego syna i potrzeby zapewnienia
jemu przyszłości. Nieprzypadkowo powódka stwierdziła, że
zasądzona kwota zadośćuczynienia pozwoli jej myśleć bez obaw o
wydatkach związanych (...),
(...)
(...).

W ocenie Sądu I instancji przyznana jej kwota 150.000,-zł
tytułem zadośćuczynienia uwzględnia z jednej strony cierpienia fizyczne i psychiczne wyrządzone powódce na skutek rażącego
zaniedbania pozwanego szpitala. Z drugiej - prowadzi do zatarcia
poczucia krzywdy i pozwala powódce bardziej optymistycznie
myśleć o przyszłości jej rodziny, (...).
Przyznane zadośćuczynienie powinno też poprawić standard
życiowy powódki, jej warunki mieszkaniowe, stanowi istotne
zabezpieczenie finansowe na wypadek pogorszenia się stanu jej
zdrowia i konieczności poniesienia dodatkowych wydatków,
chociażby związanych z zatrudnieniem osoby do opieki, czy
związanych z leczeniem, zakupem leków, konsultacjami ze
specjalistami (...). Nie bez znaczenia dla przyznanej
wysokości zadośćuczynienia miała kwestia winy sprawcy.

W orzecznictwie przyjmuje się co prawda, iż zadośćuczynienie
pełni funkcję kompensacyjną, a nie represyjną, to jednak w
pewnych wypadkach wysoki stopień winy sprawcy prowadził do
powiększenia krzywdy doznanej przez poszkodowanego.

Zawód lekarza jest profesją zaufania publicznego, której
wykonywanie powinno łączyć się z zachowaniem wysokich
standardów moralnych i etycznych. Odejście od tych zasad może
prowadzić do zwiększenia krzywdy odczuwanej przez pacjenta. W
wyroku z dnia 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSNCP. 1978,
nr 11, poz. 210, SN podkreślił, że elementem krzywdy doznanej
przez pacjenta jest świadomość, że wyrządzona ona została przez
lekarzy, którym pacjent powierzył z pełnym zaufaniem do ich
wiedzy i zwykłej staranności zawodowej zdrowie; obojętne
zachowanie się lekarza wobec wyrządzonej szkody może pogłębić
u pokrzywdzonego poczucie krzywdy w sytuacji, w której szpital
nie przedsięwziął żadnych starań o złagodzenie następstw szkody.

Na rozmiar przyznanego zadośćuczynienia miało
niewątpliwie wpływ zachowanie funkcjonariuszy pozwanego
szpitala w kwietniu 2009 r. Wprawdzie zaproponowano powódce
przeprowadzenie badań w szpitalu (w tym (...)), to jednak
w chwili jej przyjęcia do szpitala następnego dnia po rozmowie z
ordynatorem oddziału nie podjęto żadnych starań, by zmniejszyć
u niej poczucie krzywdy. Przeciwnie, okoliczność, że powódka
czuła się jak intruz w szpitalu, brak zainteresowania nią przez
kilka godzin, wykonanie badań dopiero na drugi dzień, zaproponowanie łóżka na korytarzu szpitalnym w celu
przenocowania, pogłębił poczucie krzywdy wyrządzonej powódce
przez pozwany szpital. W rezultacie należy przyjąć, że przyznane
powódce zadośćuczynienie spełni swoje funkcje: kompensacyjną i
satysfakcyjną.

Przyznanie kwoty dochodzonej pozwem (200.000,-zł) byłoby
nieuzasadnione w świetle ustalenia przez biegłych, że pomimo
zwłoki we wdrożeniu leczenia, zakres (...),
który by zastosowano w maju 2008 r. jedynie nieznacznie różniłby
się w stosunku do zastosowanej wobec powódki w 2009 r.
Przekonanie zatem powódki, że gdyby nie błąd lekarzy, to nie
wystąpiłyby u niej negatywne uboczne skutki (...)
(...), należy uznać za nieobiektywne i wywołane
poczuciem bezsilności i lęku o przyszłość. Przyznanie kwoty

200.0,  -zł prowadziłoby w rezultacie, zdaniem Sądu Okręgowego
do nieuzasadnionej represji wobec pozwanego szpitala.

Z tych powodów orzeczono na podstawie art.445 kc w zw. z
art. 19a ustawy z z.o.z. w zw. z art.448kc. O kosztach orzeczono
na podstawie art. 100 k.p.c, uznając, że wprawdzie nie zasądzono
na rzecz powódki całej dochodzonej kwoty, to jednak względy
słuszności (stan majątkowy i zdrowotny powódki) przemawiają za
tym, aby wszystkie koszty postępowania, w tym koszty zastępstwa
procesowego poniesione przez stronę powodową pokryli pozwani.
Odpowiedzialność pozwanych jest odpowiedzialnością in solidum.
Nie stosuje się zatem do nich przepis art. 105 § 2 k.p.c, który
dotyczy jedynie współuczestników odpowiadających solidarnie.
Przepis ten stanowi wyjątek od zasady przewidzianej w § 1 art.
105 k.p.c.
i jako taki podlega wykładni ścisłej.

W konsekwencji przyjęto, że na pozwanych spoczywa
obowiązek zwrotu kosztów procesu w równych częściach. Przyjęte
wynagrodzenie pełnomocnika powódki ustalono jako dwukrotność
stawki minimalnej, uwzględniając stopień skomplikowania
sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika. W równych
częściach pozwani winni też ponieść koszty opinii biegłych, które
tymczasowo pokrył Skarb Państwa w związku ze zwolnieniem
powódki od kosztów sądowych

W wywiedzionej apelacji pozwany (...) Zakład
(...) S.A. w W. zaskarżył wyrok w części, tj.
punkt 1,4,6, ponad zasądzoną na rzecz powódki z tytułu
zadośćuczynienia kwotę 30.000zł. wraz z ustawowymi odsetkami.
Pozwany zarzucił:

1)  naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię
przepisu:

art. 445 § 1 k.c, art 19a ustawy o zakładach opieki
zdrowotnej w związku z art 448 k.c. poprzez przyjęcie, że
zadośćuczynieniem odpowiednim do rozmiaru cierpień powódki,
spowodowanych działaniem szpitala, jest kwota 150.000zł.

2)  naruszenie prawa procesowego:

poprzez nieprawidłową ocenę dowodów, a w szczególności
art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I Instancji
granic swobodnej oceny dowodów, wskutek uznania za
udowodniony fakt, że odpowiednią do rozmiaru cierpień
doznanych w wyniku działania pozwanego szpitala jest łączna
kwota zadośćuczynienia w wysokości 150.000zł, co miało istotny
wpływ na wynik sprawy.

Podnosząc powyższe zarzuty pozwany wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

-obniżenie zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia do
kwoty 30.000 zł

-oddalenie powództwa w pozostałym zakresie,

-

orzeczenie o kosztach stosownie do wyniku procesu.

2)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego ad 2 kosztów
procesu za

obydwie instancje według norm przepisanych;

W uzasadnieniu pozwany szeroko uargumentował swoje
stanowisko podkreślając ,że zasada umiarkowanej wysokości
zadośćuczynienia winna mieć zastosowanie w niniejszej sytuacji
wskazując na orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie.

Apelację od wyroku wywiódł również pozwany Wojewódzki Szpital
Zespolony im. L. R. w T. , zaskarżając
orzeczenie w części:

-

co do punktu I wyroku - w zakresie roszczenia powódki ponad
kwotę 30.000,- złotych oraz

-

co do punktu III i V wyroku

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania i prawa
materialnego, tj.:

I.  Art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.
poprzez:

-

bezpodstawne przyjęcie, że zaniedbanie organizacyjne szpitala,
polegające na nieprzekazaniu powódce informacji o konieczności
odebrania wyniku badania (...) po operacji w dniu

13  maja 2008 roku miało wpływ na obniżenie skuteczności jej
leczenia i wpłynęło negatywnie na jej stan zdrowia, podczas gdy
powódka nie wykazała tej okoliczności ani związku przyczynowego
między zaniedbaniem pozwanego, a stanem zdrowia powódki.
Ustalenia Sądu w tym zakresie są bezpodstawne i sprzeczne z
wnioskami opinii biegłych z Zakładu i Katedry (...) (...)
(...)w Ł. na karcie 246-250 akt oraz opinią uzupełniającą
ustną prof. S. S. na k 329v-330 akt., zgodnie z którą: „
Nawet w przypadku wcześniejszego rozpoznania(...)
(...) u powódki leczenie nie uległoby zmianie, a jedynie
zastosowano by nieznacznie mniejszą dawkę (...)" - (str.
31 opinii), „Mając na uwadze dotychczasowy przebieg choroby
można przypuszczać, iż rokowanie co do wyleczenia — pomimo
opóźnienia we wdrożeniu właściwego leczenia mogło nie ulec
istotnemu zmniejszeniu." - (str. 32 opinii)

II.  Art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 445 k.c. i 448 k.c. i art. 19a
ustawy o zakładach opieki, poprzez:

-

nieuzasadnione i nieznajdujące jakiegokolwiek potwierdzenia w
zebranym materialne dowodowym przyjęcie, że w przyszłości
rozmiar krzywdy powódki zwiększy się - co przy ustaleniu, że
krzywda powódki pozostająca w związku przyczynowym z
zachowaniem pozwanego polegała na stresie, niepokoju
towarzyszącym sytuacji, w której powódka dowiedziała się, że
choroba, na którą cierpi została wykryta już 11 miesięcy przed
dniem w którym się o tym dowiedziała jest niesłuszne, bowiem
wiązać się może tylko z czasem, w którym ta stresująca sytuacja
miała miejsce. Nie sposób przyjąć, że stres związany z momentem uzyskania takiej informacji z czasem będzie się potęgował i
zwiększał rozmiar krzywdy powódki.

-

nieuzasadnione zawyżenie należnej powódce kwoty tytułem
zadośćuczynienia, poprzez pominięcie istotnego w tym zakresie
ustalenia, co indywidualnej sytuacji materialnej powódki i
ocenianej z tej perspektywy satysfakcji finansowej powódki - dla
której mając na uwadze jej status materialny, kwota ta jest kwotą
bardzo dużą, fundamentalnie zmieniającą jej dotychczasowy
status materialny.

-

pominięcie okoliczności, iż w niniejszym postępowaniu, w toku
pertraktacji ugodowych powódka podała kwotę 80.000,00 zł., jako
propozycję ugodowego zakończenia sprawy - co świadczy o tym, że
kwota ta w świadomości samej powódki stanowiłaby sumę
rekompensującą doznane przez nią krzywdy.

-

pominięcie, przy ocenie rozmiaru krzywdy powódki, jej obecnego
stanu zdrowia, który w ocenie biegłych należy ocenić jako stan
ustąpienia objawów choroby(...).

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o:

-

zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez:

1.  zasądzenie od pozwanych Wojewódzkiego Szpitala (...)
im. L. R. w T. i (...) Zakładu
(...) S.A. w W. (...)w T. na rzecz
powódki A. D. (1) kwoty 30.000,- zł. (trzydzieści
tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października

2009  roku, z uwzględnieniem zmian stopy odsetek ustawowych,
do dnia zapłaty, z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez
jednego z pozwanych zwalnia drugiego (in solidum),

2.  oddalenie powództwa w pozostałym zakresie,

3.  uchylenie punktu (...) i V wyroku,

4.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów
procesu za obie instancje , według norm przepisanych
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji w innym
składzie, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o
kosztach procesu.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że
odszkodowanie winno być przyznane tylko za okoliczności pozostające w związku przyczynowym z zachowaniem pozwanego.
W szczególności Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął, że
zachowanie pozwanego pozostawało w związku przyczynowym z
obniżeniem skuteczności leczenia powódki i negatywnie wpłynęło
na jej stan zdrowia, podczas gdy powódka nie wykazała tych
okoliczności, ponadto kwota 150.OOOzł jest kwotą fundamentalnie
zmieniającą sytuację materialną powódki, jest kwotą rażąco
wygórowaną, przyznaną z pominięciem zasady umiarkowanej
wysokości zadośćuczynienia i stanowiącą oczywisty przykład
bezpodstawnego wzbogacenia powódki kosztem zadłużonego
szpitala publicznego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje pozwanych nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela w niniejszej sprawie stanowisko
Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 13
kwietnia 2000 r. III CKN 812/98 (OSNC 2000/10/193), że sąd II
instancji jest instancją merytoryczną, co oznacza, że ma
obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je
samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego. Mając to na
względzie Sąd Apelacyjny uznał, że dokonane przez Sąd Okręgowy
ustalenia faktyczne są w niniejszej sprawie prawidłowe, a zatem
przyjmuje je jako własne. Nie jest przy tym obowiązkiem sądu
drugiej instancji powtarzanie ustaleń dokonanych przez sąd
pierwszej instancji, o ile bowiem je podziela, wystarczy dać temu
wyraz w uzasadnieniu (takie stanowisko zajął również Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. akt IV CK
526/04 opubl. Lex nr 177281).

Jak wskazuje się w orzecznictwie (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, LEX
nr 56906), ocena wiarygodności mocy dowodów
przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w
części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje
rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na
podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku
bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i
innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy
powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz
uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające
granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa
ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału
dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i
zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza
reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się
ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału
dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w
przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi
dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy
logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego,
nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków
przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena
dowodów może być skutecznie podważona.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego tj.
art. 233 § 1 k.p.c. należy stwierdzić, że jest on nie zasadny. Jak
wcześniej wskazano dopiero poprzez wykazanie błędu logicznego
lub niezgodności z zasadami życiowymi można zarzucić Sądowi I
Instancji naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów.
Stwierdzenie pozwanego, że została przekroczona przez Sąd I
instancji granica swobodnej oceny dowodów wskutek uznania za
udowodniony fakt, że odpowiednią do rozmiaru cierpień
doznanych w wyniku działania pozwanego szpitala jest łączna
kwota zadośćuczynienia w wysokości 150.000zł jest niezasadne.
Sąd I instancji oceniając skutki błędu pozwanego szpitala
prawidłowo wskazał, że leczenie zostało wdrożone po upływie 11
miesięcy od czasu, gdyby powódka została prawidłowo
poinformowana przez pozwanego o wyniku badania
(...) gdzie rozpoznano (...). Zgodne z
zasadami logiki oraz z zasadami życiowymi jest stwierdzenie, że ta
sytuacja spowodowała rozwój nieleczonego przez ten okres
(...) i zmniejszenie szans na wyleczenie
powódki. Rozwój każdej (...) choroby, a tym bardziej
(...) w tak długim okresie ma negatywny wpływ na
organizm człowieka oraz ma wpływ na szanse wyleczenia. Powódka obecnie znajduje się w stanie remisji, ale o wyleczeniu
jak stwierdzili biegli można mówić dopiero po upływie 5 lat od
podjęcia leczenia. Obecnie nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy
choroba u powódki zakończyła się, czy też może mieć nawroty.
Prawidłowo również Sąd I instancji wskazał, że powódka
otrzymując wynik w odpowiednim czasie tj. w maju 2008r. i
poddając się leczeniu niezwłocznie miała większe szanse na
wyleczenie i mogłaby być zaliczona do grupy osób, których szanse
na wyleczenie wynoszą 80%. Natomiast w wyniku błędu
pozwanego powódka znalazła się w grupie osób, których szanse
na wyleczenie określa się na (...). W sytuacji (...)
(...)jest to bardzo duża różnica. Należy wskazać, że biegli
jednoznacznie, stwierdzili, że doszło do opóźnienia w rozpoczęciu
leczenia i wskazali, że to mogło nie mieć istotnego wpływu na
skuteczność leczenia. Tak więc miało to wpływ na skuteczność
leczenia , jedynie co do istotnego wpływu biegli nie wypowiedzieli
się kategorycznie wskazując, że mogło nie mieć istotnego wpływu.
Takie stwierdzenie musi doprowadzić do wniosku, że opóźnienie
na pewno miało wpływ na skuteczność leczenia z tym
zastrzeżeniem , że nie musiał być to wpływ istotny. W ocenie
Sądu Apelacyjnego takie stwierdzenie daje podstawy do wniosków
zawartych w uzasadnieniu Sądu I instancji, że opóźnienie
wynoszące 11 miesięcy we wdrożeniu właściwego leczenia
(...) zmniejszyło szanse powódki na wyleczenie, gdyż
choroba rozwijała się w organizmie powódki bez leczenia przez
okres prawie roku. W przypadku powódki najbardziej
prawdopodobnym przebiegiem choroby (...)było
występowanie tzw. ogniska pierwotnego (...).
Ognisko to zostało usunięte podczas operacji w dniu 13.05.2008r.
Natomiast w kilka miesięcy po usunięciu ogniska pierwotnego
zaobserwowano powiększony(...) w (...) okolicy
(...). W sytuacji powódki zdaniem biegłych zajecie (...)
(...) powstało jeszcze wówczas, kiedy istniało (...)
(...), (...), aby
mógł być zaobserwowany przez powódkę. Z czasem doszło do jego
powiększenia i wówczas został już zauważony(k.247). Każde
zastosowanie (...) ma na celu niszczenie ewentualnych(...), znajdujących się w (...) (...).
Gdyby była nawet pojedyncza(...), to
zastosowanie(...) prowadziłoby do jej zniszczenia,
zapobiegłoby (...) (opinia k.329v). Tak więc należy
stwierdzić, że zastosowanie (...)
miesięcy wcześniej doprowadziłoby do zniszczenia(...)
(...) , które były w mniejszej ilości niż po tak długim
czasie i prawdopodobnie zapobiegłoby(...) W ocenie Sądu
Apelacyjnego mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji
prawidłowo ustalił stan faktyczny i prawidłowo odniósł go do
przepisów prawa.

Również zarzuty apelacji pozwanych co do naruszenia art. 445kc,
448kc oraz art. 19a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nie
zasługują na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie
uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może
przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ponadto
zgodnie z art. 448kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd
może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone,
odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za
doznaną krzywdę. Niewątpliwie Sąd I instancji prawidłowo
wskazał, że w wyniku działania pozwanego Szpitala zostało
naruszone dobro osobiste powódki w postaci zdrowia , które jest
najbardziej chronionym dobrem człowieka.

Wskazać należy, iż wysokość zadośćuczynienia za doznane
cierpienia fizyczne i psychiczne należnego pokrzywdzonemu na
podstawie art. 445 § 1 k.c. jest kwestią ocenną, pozostawioną w
znacznej mierze do uznania Sądu. Przepis ten nie określa bowiem
żadnych kryteriów, które należy brać pod uwagę przy ustalaniu
wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Artykuł 445§1 kc
pozostawia - z woli ustawodawcy- znaczną swobodę sądowi
orzekającemu w określeniu wysokości należnej sumy pieniężnej,
co powinien respektować także sąd kasacyjny przy ocenie zarzutu
naruszenia tego przepisu. ( por. wyrok SN z dnia 3.03.1999. CKN
1194/98 nie publ. ). Sąd Apelacyjny w pełni podziela powyższe
stanowisko bowiem w ramach kontroli apelacyjnej nie jest możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego.
Należy jedynie zwrócić uwagę, że zadośćuczynienie nie jest
wynikiem ściśle matematycznych wyliczeń , a sposobem
naprawienia krzywdy wyrządzonej jako cierpienia fizyczne oraz
cierpienia psychiczne związane z uszkodzeniami ciała lub
rozstrojem zdrowia. Jednak zgodnie z utrwalonym poglądem
judykatury i doktryny prawa - określając wysokość
zadośćuczynienia Sąd powinien brać pod uwagę wszystkie
okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a
zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i
psychicznych, na które składa się m. in. długość pobytu w
szpitalu, charakter i dolegliwość dokonanych zabiegów, operacji,
konieczność długotrwałego leczenia i charakter rekonwalescencji
(np. noszenie sprzętu ortopedycznego itp.), trwałość i stopień
uszczerbku na zdrowiu, ujemne odczucia estetyczne (np.
oszpecenie) prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego itp.

Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter
kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić
zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie
odczuwalną wartość i stanowić ekwiwalent doznanej krzywdy.
Odpowiednie zadośćuczynienie nie oznacza, bowiem dowolnej
sumy określonej jedynie uznaniem sądu orzekającego, ale
powinno brać pod uwagę wszystkie elementy mające wpływ na
rozmiar i długotrwałość cierpienia fizycznego i psychicznego
poszkodowanego.

Podkreślić należy przy tym, że najistotniejszy jest jak już
wyżej wskazano rodzaj, charakter, stopień, uciążliwość i
długotrwałość uszkodzeń ciała i wynikające stąd - zakres i
stopień cierpień fizycznych i psychicznych. Przy tym
niedopuszczalne jest w ocenie Sądu Apelacyjnego stosowanie
jakichkolwiek stawek za jeden procent uszczerbku, a procentowy
stopień uszkodzeń ciała obrazuje jedynie pomocniczo rozmiar
trwałych skutków doznanego uszkodzenia ciała, czy rozstroju
zdrowia i tylko jako taki w ocenie Sądu może być wzięty pod
uwagę przy określeniu wysokości należnego zadośćuczynienia.

Odpowiedniość sumy zadośćuczynienia o której mówi
art.445§l kc ma służyć złagodzeniu negatywnych doznań, ale nie
może być jednocześnie źródłem wzbogacenia. Zadośćuczynienie
powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny i musi
przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.( por. wyrok SN z
dnia 4.11.20lOr. IV CSK 126/10 LEX nr 898263).

Wskazana przez pozwanych kwota 30.000zł tytułem
zadośćuczynienia w ocenie Sądu Apelacyjnego jest rażąco
zaniżona i nie przedstawia ekonomicznie odczuwalnej wartości w
stosunku do rozmiaru cierpień jakich doznała powódka.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji wziął pod
uwagę wszystkie kryteria jakie powinny być brane pod uwagę
oceniając rozmiar doznanej krzywdy przez powódkę . Miał na
uwadze nie tylko stopień cierpień fizycznych i psychicznych
powódki, lecz także ich intensywność i czas trwania,
nieodwracalność następstw, szanse na wyleczenie, poczucie
nieprzydatności życiowej, ciągły niepokój o przyszłość i brak
poczucia bezpieczeństwa w zakresie podejmowanego leczenia,
oraz brak wiary w pozytywną przyszłość co do jej zdrowia. W
ocenie Sądu Apelacyjnego zadośćuczynienie winno przedstawiać
ekonomicznie odczuwalną wartość. Funkcja kompensacyjna
zadośćuczynienia winna stanowić zasadniczy czynnik przy
ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, natomiast zasada
miarkowania wysokości zadośćuczynienia łącząca jego wysokość z
wysokością stopy życiowej społeczeństwa w ocenie Sądu
Apelacyjnego winna mieść jedynie znaczenie pomocnicze. Należy
mieć na względzie, iż wymierzenie bólu, cierpienia fizycznego i
psychicznego nie jest możliwe, dlatego ocena wysokości
przyznawanego zadośćuczynienia powinna uwzględniać
ewentualne koszty dóbr materialnych, które mogą przyczynić się
do zatarcia negatywnych odczuć spowodowanych cierpieniem. W
ocenie Sądu Apelacyjnego ocena dokonana przez Sąd I instancji
co do wysokości zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru
cierpień fizycznych i psychicznych doznanych prze powódkę w
wyniku szkody jakiej doznała poprzez zaniedbania pozwanego
Szpitala, zarówno co do nie zawiadomienia o wyniku badania (...) jak i postępowania już po rozmowie z
ordynatorem oddziału.

Mając na uwadze powyższe należało orzec jak w sentencji na
mocy art. 385 kpc.

Strona przegrywając sprawę obowiązana jest zwrócić
przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego
dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Zgodnie z §3
art. 9 8 kpc
do niezbędnych kosztów procesu zalicza się
wynagrodzenie pełnomocnika. Powódka była reprezentowana
przez pełnomocnika i złożyła wniosek o zasądzenie kosztów
zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą. Pozwani
przegrali sprawę w instancji odwoławczej, wobec czego
zobowiązani są zwrócić powódce koszty zastępstwa procesowego.
Odpowiedzialność pozwanych nie była solidarna , a więc niemiał
zastosowania art. 105§2 kpc. O kosztach postępowania
apelacyjnego Sąd orzekł na mocy art.98 par. 1 i 3 kpc , art.99 kpc
i art. 108§lkpc w zw. z §12pkt 2 w zw. z §6 pkt 6 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r.w sprawie opłat za
czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb
Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z
urzędu w związku z art.391par. 1 kpc.