Sygn. akt V Ca 542/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Beata Gutkowska

Sędziowie:

SO Anna Strączyńska (spr.)

SR del. Piotr Bednarczyk

Protokolant:

sekr. sądowy Olga Michalec-Skwara

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko A. Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie

z dnia 4 listopada 2015 r., sygn. akt I C 2739/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od A. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. S. kwotę 300 (trzysta) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt V C a 542/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 03 sierpnia 2015 r. M. S. wniósł o zasądzenie od A. Towarzystwa (...) S. A. w W. kwoty 1.921,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 15 września 2010 r. pomiędzy stronami zawarta została umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) (...) na warunkach określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia, potwierdzona polisą ubezpieczeniową nr (...). W dniu 20 lipca 2011 r. przedmiotowa umowa uległa rozwiązaniu, w konsekwencji czego doszło do umorzenia środków zgromadzonych na rachunku powoda. Od umorzonych środków pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w wysokości 1.921,82 zł, co stanowiło 99 % całości zgromadzonych środków. Z uwagi na niezasadne w ocenie powoda potrącenie pismem z dnia 28 lipca 2015 r. powód wezwał pozwane Towarzystwo (...) do zwrotu kwoty 1.921,82 zł. Mimo upływu zakreślonego terminu, pozwany nie dokonał spełnił świadczenia.

Ustosunkowując się do wywiedzionego roszczenia pozwana Spółka w pierwszej kolejności podniosła zarzut jego przedawnienia, , następnie wskazała, że podstawą żądania nie mogą być przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, wreszcie także z ostrożności procesowej, iż nie jest już wzbogacona kosztem powoda.

Wyrokiem z dnia 04 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.921,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził kwotę 714 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia:

Na wniosek konsumenta M. S. z dnia 18.sierpnia.2010 r. pomiędzy nim a A. Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. została zawarta umowa ubezpieczenia na życie, potwierdzona polisą (...) (...) (...) nr (...). Powyższa umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) (...) (...) o oznaczeniu (...) (...) W polisie określono, że M. S. będzie opłacał comiesięczną składkę w wysokości 300 zł płatną do 15 dnia każdego miesiąca.

Zgodnie z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia umowa ubezpieczenia miała na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy było ubezpieczenie życia ubezpieczanego (§ 3 OWU). Zakres ubezpieczenia, gdy Towarzystwo ponosi odpowiedzialność zgodnie z OWU, obejmował takie zdarzenia, jak śmierć ubezpieczanego oraz dożycie przez ubezpieczanego stu lat (§ 4 OWU). Towarzystwo zostało uprawnione do pobrania szeregu opłat: wstępnej, za zarządzanie, administracyjną, transakcyjną, od wykupu, za przewalutowanie, za ryzyko, wznowienie umowy ubezpieczenia, opłatę za cesję, obniżenie składki regularnej, opłatę likwidacyjną (§ 18 ust. 1 pkt 1-11 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej została ustalona procentowo i miała być pobierana z subkonta składek regularnych, poprzez umorzenie jednostek uczestnictwa, przed całkowitą wypłatą, w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3 i 5 OWU oraz od tej części częściowej wypłaty z subkonta składek regularnych, która powoduje, że wartość subkonta składek regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej statusowi polisy opłaconej.

Po upływie okresu, w którym jest pobierana opłata likwidacyjna, jest przewidywana możliwość przekształcenia umowy ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia dopuszczającą wypłaty o charakterze regularnym, nie objęte opłatami od wykupu (§ 18 ust. 7 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej określona została w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia (§ 19 ust. 1 OWU), jak również została uwidoczniona na w polisie. Zgodnie z treścią pkt. 15 załącznika do ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym o oznaczeniu (...) (...) opłata likwidacyjna pobierana jest w wysokości odpowiednio 99% środków wypłacanych z subkonta składek regularnych w pierwszym i drugim roku a 10 % w roku 10.

W treści formularza wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym M. S. podpisał, że otrzymał ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i regulamin funduszy.

W związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia, pozwane Towarzystwo (...) dokonało umorzenia środków zgromadzonych na rachunku bankowym przypisanym do powoda według wyceny jednostek uczestnictwa z dnia 20 lipca 2011 r. Od zgromadzonych środków pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w wysokości 1.921,82 oraz opłatę od wykupu w wysokości 19,41 zł.

Pismem z dnia 28 lipca 2015 r. M. S. wezwał A. T. do zapłaty kwoty 1.921,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następującego po dniu pobrania przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej, zakreślając jednocześnie termin 3 dni na spełnienie świadczenia. Pozwana spółka do dnia zamknięcia rozprawy w niniejszej sprawie nie spełniła żądanego świadczenia.

Powyższy stan faktyczny, bezsporny pomiędzy stronami, Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu pierwszej instancji nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Sąd nie przeprowadził dowodu z dokumentów złożonych przez stronę pozwaną w postaci zestawienia kosztów z dnia 23 września 2015 r., oświadczenia dyrektora departamentu operacji finansowych z dnia 23 września 2015 r. bowiem istotą sporu była zasada obciążenia powoda kosztami wynagrodzenia pośrednika uczestniczącego w zawieraniu umowy z powoda oraz kwalifikacja prawna stosunku umownego i jego elementów. W ocenie Sądu, przeprowadzenie powyższych dowodów byłoby zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w znacznej części.

W ocenie Sądu Rejonowego wstępnej oceny wymagał zgłoszony przez Towarzystwo (...) zarzut przedawnienia roszczenia objętego niniejszym postępowaniem. Wbrew stanowisku przyjętemu przez pozwanego oceny zarzutu przedawnienia Sąd dokonał nie pod kątem wiążącej strony umowy ubezpieczenia i w związku z tym przepisów szczególnych, ale w kontekście przedawnienia roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Tym samym Sąd Rejonowy stwierdził, że z całą pewnością zważywszy na datę rozwiązania umowy i datę wniesienia powództwa, nie może być mowy o przedawnieniu roszczenia objętego żądaniem powoda, ponieważ roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się zgodnie z przepisem art. 188 kc w terminie ogólnym, czyli po 10 latach.

Sąd wskazał też, że analizowana w niniejszej sprawie umowa jest umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału (punkt 3 działu I załącznika do Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Umowy te zgodnie z art. 385 1 k.c. podlegają kontroli pod względem zgodności z dobrymi obyczajami oraz interesami konsumentów.

Sąd pierwszej instancji zauważył, że brzmienie ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących podstawę umowy ubezpieczenia wiążącej strony niniejszego postępowania jest analogiczne do innych ogólnych warunków ubezpieczenia wydanych przez pozwanego, poddanych już ocenie w ramach postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 r., VI ACa 87/12 oraz wyrok w pierwszej instancji Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie z dnia 7 października 2011 r., XVII Amc 1704/09 i z dnia 4 czerwca 2012 r., XVII Amc 974/11).

Sąd Rejonowy wskazał także, iż powyższe postanowienie zostało wpisane w dniu 16 października 2012 roku do rejestru klauzul niedozwolonych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją nr (...).

Sąd przypomniał także przepis art. 479 k.p.c., który rozszerza prawomocność wyroku wydanego w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone na osoby trzecie.

Następnie, zważywszy na charakter łączącego strony stosunku prawnego Sąd Rejonowy wykluczył kwalifikację spornych zapisów wzorca umownego jako głównego świadczenie stron. W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powódkę. Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron.

Odnosząc się do pozostałych przesłanek uznania zapisów wzorca umownego za abuzywny Sąd pierwszej instancji zaznaczył, iż ocena postanowień ogólnych wzorców umów ubezpieczenia na życie z elementem ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego zastrzeżonych na wypadek rozwiązania stosunku umownego z przyczyn dotyczących konsumenta (wypowiedzenie, brak zapłaty składki) w określonym terminie po zawarciu umowy była przedmiotem orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych. W świetle wypracowanej na gruncie ocenianego stosunku prawnego w odniesieniu do świadczeń konsumenta w razie rozwiązania umowy wykładni pojęcia rażącego naruszenia jego interesu słuszny był zarzut powoda, iż postanowienie umowne zastrzegające po upływie rocznicy obowiązywania umowy opłatę likwidacyjną równą 99% środków zgromadzonych na rachunku stanowi niedozwolone zastrzeżenie umowne. Pozwany w umowie nie uzasadnił zastrzeżenia tak wysokiej wartości opłaty likwidacyjnej w stosunku do wartości zgromadzonych środków.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że przedstawianie wyliczeń poniesionych kosztów jest spóźnione, nastąpiło bowiem dopiero po rozwianiu umowy, niejako informacyjnie dla uzasadnienia pobrania opłaty likwidacyjnej. Tymczasem pozwana Spółka w przygotowanym przez siebie wzorcu umownym nie przewidziała wyliczenia tego typu kosztów, wprowadzając gotowy procentowy ryczałt w oderwaniu od kosztów. W kontekście konkretnego już stosunku obligacyjnego niepełna, albowiem nieokreślająca wysokości ani podstaw do jego ustalenia treść postanowienia zastrzegającego prawa i obowiązki między stronami sprawia, że niewiążącą w rozumieniu art. 385 1 § 2 k.c. jest wyodrębniona funkcjonalnie całość porozumienia ustanawiająca obowiązek uiszczenia opłaty likwidacyjnej, nie zaś wyłącznie jej część określająca wysokość.

W ocenie Sądu Rejonowego brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanego do dokonywania potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. Sąd pierwszej instancji wskazał, że to pozwany posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To on decyduje o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów a w jakim z usług akwizycyjnych innych firm. Pozwany a nie konsument bierze udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. Ogólne Warunki Ubezpieczenia całkowicie milczą na temat tego, pokrywaniu jakich kosztów służy sporna w niniejszym procesie opłata.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, pobieranie tak wysokich, w żaden sposób nieuzasadnionych i nie pozostających w związku z zasadą ekwiwalentności opłat, narusza rażąco interesy konsumenta (w tym przede wszystkim interes ekonomiczny) i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia. Tezę tę uzasadnia również okoliczność, iż w czasie trwania umowy pozwany pobierał od powoda liczne opłaty: za zarządzanie, administracyjną, za ryzyko, transakcyjną i wreszcie opłatę od wykupu. Już sama ilość opłat wskazuje na stopień obciążenia wpłacanych środków świadczeniami na rzecz pozwanego. Powyższa okoliczność wskazuje, że powstały stosunek zobowiązaniowy został ukształtowany w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta, zaś postanowienie przewidujące tak wysokie opłaty likwidacyjne rażąco naruszył interesy konsumenta.

Sąd Rejonowy podzielił jednak pogląd pozwanego, iż samo zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej nie jest rozwiązaniem niesłusznym, to w sprawie za rażąco niesłuszne uznać należało wartości tej opłaty, które we wzorcu ustalił pozwany. Zaprzestanie płacenia składki może być pochodną różnych zdarzeń, w klasycznych umowach ubezpieczenia na życie przyczyna ta nie ma znaczenie dla uprawnienia ubezpieczonego do otrzymania wartości wykupu. Powołanie się na art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest o tyle nietrafne, że przepis ten dotyczy kalkulacji składki ubezpieczeniowej w klasycznym stosunku ubezpieczeniowym. Umowa ubezpieczenia ma charakter gwarancyjny, przy czym gwarancja wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela związana jest z wielkością przedsiębiorstwa, wielością podmiotów uczestniczących w umowach ubezpieczenia z danym przedsiębiorstwem i związaną z tą okolicznością repartycji ekonomicznego ciężaru ubezpieczenia. Oczywistym jest bowiem, jak wskazał Sąd Rejonowy, że ochrona ubezpieczeniowa w klasycznym sensie polega na wypłacie, w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego, świadczenia nieekwiwalentnego ekonomicznie w stosunku do zapłaconej przez ubezpieczonego składki. Tę okoliczność ma na względzie art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nakazując ubezpieczycielowi kalkulację składki na poziomie zapewniającym wykonanie zobowiązań z umów ubezpieczenia zawartych ze wszystkimi ubezpieczonymi. Regulacja ta traci sens w odniesieniu do umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, gdzie faktycznie przedmiotem świadczenia ubezpieczeniowego są środki zainwestowane przez ubezpieczonego wraz z ewentualnie wypracowanym przez nie zyskiem.

W oparciu o powyższe Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c, a także art. 405 k.c. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę potrąconą tytułem opłaty likwidacyjnej w wysokości 1.921,82 zł.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w części tj. w zakresie punktów 1. i 3, zarzucając mu:

- naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 227 k.p.c. w zw. art. 233 k.p.c, polegające na pominięciu przy dokonywaniu ustaleń faktycznych dowodów obejmujących zestawienie prowizyjne, faktory wystawione przez pośrednika oraz potwierdzenia dokonania przelewu, jak również oświadczenia pracowników pozwanego (aktuariusza oraz głównej księgowej), na okoliczności związane z poniesieniem przez pozwanego wydatków związanych z zawarciem i zakończeniem umowy przez powoda - skutkiem czego Sąd w ogóle nie ustalił zakresu kosztów poniesionych przez pozwanego, co wpłynęło na błędne uznanie, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów i interesu powoda, w oderwaniu od rzeczywistych ciężarów poniesionych przez pozwanego;

- przepisów prawa materialnego, tj.:

2.  art. 65 § 1 k.c, poprzez błędną wykładnię postanowień umowy (w szczególności § 25 ust. 3 OWU), skutkującą przeoczeniem faktu, że roszczenie powoda nawet w razie abuzywności postanowień umowy, wynika wprost z samej treści umowy;

3.  art. 819 § 1 k.c, poprzez jego niezastosowanie pomimo podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, w sytuacji, w której roszczenie powoda miało oparcie w treści umowy ubezpieczenia, a powód wystąpił do pozwanego z żądaniem zapłaty po upływie 3 lat od wygaśnięcia umowy;

4.  art. 410 § 1 i 2 k.c, poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, iż w zaistniałym stanie faktycznym zaistniało nienależne świadczenie na rzecz którejkolwiek ze stron;

5.  art. 405 k.c, poprzez niesłuszne przyjęcie, że w przedmiotowym stanie faktycznym w ogóle doszło do wzbogacenia pozwanego (pomimo braku jakiegokolwiek transferu środków z majątku powoda do majątku pozwanego);

6.  art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez niesłuszne poddanie kontroli postanowień określających świadczenie główne na rzecz Powoda;

7.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez pominięcie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

8.  art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. i 385 2 k.c, poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia OWU nie wiążą powoda, gdyż kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy;

9.  art. 385 3 pkt 17 k.c, poprzez jego niesłuszne zastosowanie do postanowień umownych przewidujących opłatę likwidacyjną w przedmiotowej umowie;

10.  art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c, poprzez zasądzenie odsetek przed upływem terminu na spełnienie roszczenia.

Jednocześnie ubezpieczyciel wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje. Ponadto, w związku z pominięciem przez Sąd dowodów z zestawień prowizyjnych faktur VAT wystawionych przez agenta potwierdzeń przelewu wynagrodzenia na rzecz agenta, wykazujących wysokość rzeczywiście poniesionych kosztów w związku z zawarciem i wykonywaniem umowy przez Pozwanego, wniósł o przeprowadzenie przez Sąd drugiej instancji dowodów z dokumentów wskazanych powyżej, a znajdujących się w aktach sprawy.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie, bowiem żaden z jej zarzutów nie okazał się trafny.

Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, a podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz w wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Należy podkreślić, iż Sąd Rejonowy przeprowadził ocenę dowodów w sposób prawidłowy z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy. Sąd Rejonowy uzasadnił, którym dowodom dał, a którym odmówił przymiotu wiarygodności, przestrzegając przy tym zasad logicznego rozumowania, a z zebranego materiału dowodowego wyciągnął uzasadnione wnioski. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów nie nosi znamion dowolności, jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy nie dopuścił do naruszenia jakiegokolwiek przepisu wskazanego w środku zaskarżenia.

Jeśli chodzi o powoływane w apelacji dowody, to Sąd Okręgowy uznał, iż ich przeprowadzenie jest zbędne dla rozstrzygnięcia. Miały one wykazać poniesione przez stronę pozwaną koszty, pozostające w rzeczywistym i adekwatnym związku z umową. Z przedstawionych natomiast przez pozwaną prywatnych dokumentów nie wynika przede wszystkim, by było to w ogóle przedmiotem negocjacji, tym samym powód nie miał żadnego wpływu na wysokość ustalonych przez ubezpieczyciela kosztów. Zakładając więc nawet, że koszty te są takie jak wskazuje strona pozwana to i tak nie ma podstaw, aby ryzyko ich poniesienia obciążało wyłącznie jedną stronę umowy.

Przechodząc do dalszych zarzutów apelacji wskazać należy, że co do zasady umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uważana jest za umowę ubezpieczenia, co wynika z bardzo szerokiej definicji tej umowy zawartej w art. 805 k.c. Immanentną cechą umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest wyraźne wyodrębnienie ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz jego odrębne administrowanie. W literaturze przedmiotu zdefiniowano przedmiotowo istotne elementy takiej umowy i przedstawiono jej definicję. Opłaty likwidacyjnej nie można uznać za jedno z głównych świadczeń stron. Zawarta pomiędzy stronami umowa, nawet gdyby w ogóle nie regulowała kwestii wykupu całkowitego nadal byłaby tzw. umową o polisolokatę, bowiem essentialia negotii tego stosunku prawnego są inne. Głównym świadczeniem stron w przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest po stronie pozwanego przedsiębiorcy udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, zaś po stronie konsumenta zapłata składki ubezpieczeniowej, fundusz jest niejako przy okazji, w związku z możliwością zaoszczędzenia dodatkowych środków na przyszłość. Twierdzenia te znajdują oddźwięk w poglądach doktryny.

Powoduje to tyle, że sporne świadczenie jako świadczenie uboczne podlega ocenie przez pryzmat przepisu art. 385 1 k.c. I również w ocenie Sądu Okręgowego zastrzeżenie takie, jakie zawarto w umowie, stanowiło klauzulę abuzywną w myśl w/w przepisu. Strona pozwana nie wykazała, aby jakiekolwiek postanowienia były indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Fakt, czy powód wiedział o treści zapisu umownego i czy otrzymał umowę przed jej podpisaniem, nie ma wpływu na ocenę, czy zapis ten stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Ponadto, co podkreślił Sąd Rejonowy, zapisy dotyczące opłat sporządzone są w sposób niejednoznaczny, są nieczytelne, tym samym zawierając umowę konsument nie mógł przewidzieć wysokości wypłaty w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy. Wreszcie zatrzymanie niemalże całej zgromadzonej na rachunku kwoty jest rażąco wygórowaną karą za wcześniejsze zakończenie umowy. W konsekwencji stwierdzić należy, że przedmiotowe zapisy umowy kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Trudno też przyjąć za trafny zarzut naruszenia art. 65 kc – na pewno zamiarem powoda przy podejmowaniu decyzji o takim sposobie ubezpieczenia i lokowania pieniędzy nie było wcześniejsze zrywanie umowy. Nie można jednak, w sytuacji, gdy do tego doszło, karać go zabraniem tak wysokich wartości, na jakie wskazywała tabela. Taka opłata likwidacyjna ogranicza ustawowe prawo do wypowiedzenia umowy ubezpieczenia na życie, wbrew twierdzeniom pozwanego ubezpieczyciela. Wreszcie trzeba też zauważyć, że tak skonstruowana opłata likwidacyjna ma charakter zbliżony do odstępnego czy procentowej kary umownej, które w żadnym stosunku prawnym nie stanowią świadczenia głównego, a przez ustawodawcę w pewnych sytuacjach zostały wprost uznane za niedozwolone postanowienia umowne, co niejako automatycznie przesądza, że nie mogą stanowić świadczenia głównego. Przepis art. 385 3 pkt 17 k.c. stanowi, iż w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.

Nie ma także mowy o naruszeniu przepisu art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną wykładnię. To, że ustawodawca przewiduje, że działalność ubezpieczyciela ma być rentowna i przy wykupie ubezpieczenia nie wypłaca się całej wartości rachunku, nie oznacza przyzwolenia na nieakceptowalną wysokość opłaty i jej zawyżanie. Przecież pozostałe liczne opłaty to właśnie nic innego jak możliwość zarobienia przez ubezpieczyciela na oferowanym produkcie.

Sąd Okręgowy stwierdza także, że mimo braku podstaw dla zastosowania w stanie faktycznym sprawy przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a zatem i świadczeniu nienależnym, to niewątpliwie nieważne były jej postanowienia statuujące o pobraniu przez pozwanego na swoją rzecz opłaty likwidacyjnej, przez co strona pozwana zobligowana była na podstawie umowy do wypłacenia powodowi tytułem umorzonych środków pełnej kwoty zgromadzonej na rachunku. Skoro bowiem Sąd pierwszej instancji zważył, że zapis umowny dotyczący wymiaru opłaty likwidacyjnej i podstawy do jej pobrania stanowi klauzulę abuzywną, konsekwencją istnienia takiego postanowienia niedozwolonego jest taka, że zapis ten nie istnieje, a zatem nie było podstawy umownej uzasadniającej zaniechania wypłaty powodowi dochodzonej pozwem kwoty. Bezsprzecznie więc pobranie z konta powoda spornej kwoty tytułem opłaty likwidacyjnej odbyło się bez podstawy umownej i jako takie podlega zwrotowi na rzecz powoda- art. 354 k.c. Wskutek bowiem uznania za abuzywnych zapisów umownych co do opłaty likwidacyjnej, nie było podstaw dla dokonania wypłaty środków pomniejszonych.

Wskazać także należy, że brak jest podstaw dla zastosowania w stanie faktycznym sprawy art. 819 § 1 k.c., albowiem żądanie pozwu nie dotyczy roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia, lecz z tytułu zapłaty wobec zakończenia obowiązywania umowy mającej charakter umowy nienazwanej. Niewątpliwie umowa wiążąca strony zawierała w części postanowienia dotyczące ubezpieczenia, jednak ze względu na element kapitałowy brak było podstaw dla oceny przedawnienia w części dotyczącej opłaty likwidacyjnej w odniesieniu do przepisów dotyczących umowy ubezpieczenia. Skoro zatem roszczenie wywiedzione przez powoda wynikało z postanowień umownych ówcześnie obowiązujących strony, ale nie stanowiło żądania zapłaty z tytułu umowy ubezpieczenia, zastosowanie w sprawie i tak miał art. 118 k.c. tj. 10-letni termin przedawnienia roszczenia dochodzonego niniejszym pozwem, który jeszcze nie upłynął. Nie doszło zatem do przedawnienia roszczenia.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności wszelkich zarzutów apelacji, zarówno dotyczących prawa procesowego, jak i prawa materialnego, podlegała ona oddaleniu zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sad Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, obciążając przegrywającego ubezpieczyciela kosztami zastępstwa prawnego powoda w wysokości połowy stawki przy tak określonej wartości przedmiotu zaskarżenia.