Sygn. akt III AUa 2105/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Beata Michalska

Sędziowie: SSA Jolanta Wolska

SSA Dorota Rzeźniowiecka (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 października 2016 r. w Ł.

sprawy M. G. i B. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o podleganie obowiązkowi ubezpieczenia

na skutek apelacji B. G. i M. G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 28 lipca 2015 r. sygn. akt VIII U 2276/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. i ustala, że M. G. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkow emu od 25 października 2012 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u B. G.;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. na rzecz M. G. i B. G. po 1 200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za

pierwszą instancję oraz po 930 (dziewięćset trzydzieści) złotych tytułem kosztów procesu za drugą instancję.

Sygn. akt: III AUa 2105/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4 kwietnia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. Inspektorat w Z., na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 2, ust. 2, art. 38, art. 41 ust. 7b pkt 1, art. 47 ust. 3 i ust. 3b, art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585, ze zm.), w związku z art. 83 § 1 k.c. stwierdził, że M. G. jako pracownik u płatnika składek (...) B. G. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 25 października 2012 r.

W dniu 26 kwietnia 2013 r. odwołania od powyższej decyzji wniosły B. G. oraz M. G., reprezentowane przez adwokata, żądając uchylenia skarżonej decyzji.

W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie, argumentując jak w decyzji.

Zarządzeniem z dnia 6 czerwca 2013 r. przewodnicząca połączyła sprawę o sygn. akt VIII U 2277/13 do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą VIII U 2276/13, prowadząc dalej sprawy pod numerem VIII U 2276/13.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołania oraz zasądził od M. G. i B. G. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. kwoty po 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po dokonaniu przez Sąd I instancji następujących ustaleń faktycznych:

M. G. ma wykształcenie podstawowe. M. G. i B. G. nie są spokrewnione ani spowinowacone.

W okresie od 10 października 2006 r. do 31 października 2007 r. oraz od 22 maja 2009 r. do 31 sierpnia 2010 r. M. G. była zatrudniona w firmie (...) B. G. w wymiarze całego etatu na stanowisku pakowaczki rajstop.

M. G. była zatrudniona w firmie (...). Rybka i J. (...) sp. jawna w Ł. w okresach: od 1 grudnia 2005 r. do 31 marca 2006 r. oraz od 9 maja 2011 r. do 22 października 2012 r. na stanowisku pakowaczki rajstop.

W dniu 9 maja 2011 r. pomiędzy B. G. i J. G. (...) sp. j., reprezentowaną przez B. G. a M. G. zawarto umowę o pracę na czas określony od 9 maja 2011 r. do 22 października 2012 r. na stanowisku pakowaczki rajstop za wynagrodzeniem 1800 zł brutto miesięcznie.

Pracownicy Grupy (...) oraz firmy (...) wykonują pracę w Ł. przy ul. (...).

Bez znajomości dokumentów nie ma możliwości rozróżnienia pomiędzy spółką (...) a firmą (...) oraz pracownikami zatrudnionymi w tych podmiotach.

M. G. była niezdolna do pracy z powodu choroby w następujących okresach: od 5 stycznia 2006 r. do 4 marca 2006 r., od 7 marca 2006 r. do 31 marca 2006 r., od 14 maja 2007 r. do 28 października 2007 r., od 30 czerwca 2009 r. do 28 grudnia 2009 r., od 1 lutego 2010 r. do 1 sierpnia 2010 r., od 19 lipca 2011 r. do 26 lipca 2011 r., od 29 sierpnia 2011 r. do 10 lutego 2012 r., od 16 marca 2012 r. do 11 maja 2012 r., od 15 maja 2012 r. do 19 października 2012 r., od 26 listopada 2012 r. do 8 kwietnia 2013 r.

Zwolnienia lekarskie od 15 maja 2012 r. do 19 października 2012 r. wiązały się z wypadkiem w drodze do pracy. Wnioskodawczyni doznała złamania końca dystalnego kości promieniowej prawej z przemieszczeniem. Miała w związku z tym założony gips na prawą rękę.

Z powodu niesprawności ręki M. G. nie była w stanie efektywnie wykonywać pracy w spółce jawnej Grupie (...). W Grupie (...) M. G. pakowała rajstopy.

W dniu 11 października 2012 r. M. G. odbyła pierwszą wizytę u lek. med. W. N., specjalisty położnika-ginekologa. W trakcie tej wizyty M. G. zgłosiła zatrzymanie miesiączki a lekarz rozpoznał podejrzenie wczesnej ciąży i zalecił wykonanie badania (...) oraz zapisał luteinę. Jako spodziewaną datę porodu ustalono 16 czerwca 2013 r. Podczas wizyty lekarskiej w dniu 26 października 2012 r. lekarz zlecił badania jakie rutynowo są wykonywane w związku z ciążą. Już wcześniej przepisane leki wskazują, iż wnioskodawczyni była w ciąży.

W dniu 25 października 2012 r. pomiędzy B. G. - właścicielką firmy (...) a M. G. została zawarta umowa o pracę na czas określony od 25 października 2012 r. do 30 czerwca 2013 r. na stanowisku pakowaczki w wymiarze całego etatu z wynagrodzeniem 2700 zł brutto miesięcznie. Jako dzień rozpoczęcia pracy ustalono 25 października 2012 r. Dopuszczono możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia.

Z tego samego dnia pochodzi zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku pakowaczki, z zaznaczeniem że praca powinna odbywać się w szkłach kontaktowych. Sporządzony został dokument, z którego wynika, iż w dniach 25-26 października 2012 r. M. G. odbyła szkolenie BHP. Dnia 25 października 2012 r. M. G. została poinformowana o ryzyku zawodowym związanym z pracą na stanowisku pakowaczki. W karcie ewidencji czasu pracy zaświadczono, że M. G. była obecna w pracy od 25 października 2012 r. do 16 listopada 2012 r. od poniedziałku do piątku, wyłączając święta, po 8 godzin dziennie. W dniu 29 października 2012 r. M. G. została zgłoszona przez B. G. do ubezpieczeń społecznych oraz ubezpieczenia zdrowotnego od dnia 25 października 2012 r. jako pracownik. Od dnia 26 listopada 2012 r. M. G. stała się niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej w okresie ciąży i wystąpiła z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego za okres od 26 listopada 2012 r. do 8 kwietnia 2013 r.

W dniu 10 grudnia 2012 r. sprzedawca firma (...) B. G. wystawiła fakturę na rzecz nabywcy firmy (...), z siedzibą przy ul. (...) w Ł., na kwotę 50211,68 zł brutto.

W trakcie ciąży M. G. pozostawała m.in. pod opieką doktor B.. Była to 3 ciąża M. G..

U M. G. rozpoznano toksoplazmozę. Płatnik nie zatrudnił nikogo na zastępstwo za M. G.. B. G. wykonuje jej pracę.

W dniu 20 czerwca 2013 r. M. G. urodziła dziecko.

B. G. w 2012 r. wykazała 118.291 zł przychodu oraz 17.973,41 zł dochodu z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej (...).

B. G. w okresie od stycznia 2013 r. do czerwca 2013 r. wykazała 106.459,56 zł przychodu oraz 6.268,59 zł dochodu z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej (...).

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd meriti odmówił wiary wszystkim twierdzeniom wnioskodawczyń oraz świadka A. L., że M. G. faktycznie świadczyła pracę na podstawie umowy o pracę z dnia 25 października 2012 r.

W ocenie Sądu Okręgowego, niewiarygodne są zeznania wnioskodawczyni M. G., iż dowiedziała się o ciąży w trakcie wizyty lekarskiej 2-3 dni po zawarciu umowy o pracę oraz zeznania B. G., iż nie wiedziała, że M. G. jest w ciąży w momencie zawierania umowy o pracę, bowiem pierwsza wizyta ginekologiczna odbyła się już w dniu 11 października 2012 r., który to fakt wnioskodawczynie próbowały zataić. Podczas tej wizyty lekarz podejrzewał ciążę i zlecił badania w celu potwierdzenia tego faktu. Zapisane zostały także leki stosowane w okresie ciąży.

Zdaniem Sądu wnioskodawczynie zeznając, że M. G. przygotowywała rajstopy do pakowania według specyfikacji, rozmiarów, kolorów oraz że czasami B. G. wykonywała pracę razem z M. G. opisywały faktycznie zatrudnienie M. G. w Grupie (...), gdyż nie było żadnej gospodarczej potrzeby przeniesienia M. G. do firmy (...).

Zdaniem Sądu I instancji, nieprzekonujące jest twierdzenie, iż B. G. zatrudniła skarżącą ze względu na jej kompetencje jak np. umiejętność klejenia pudeł taśmą. W uznaniu Sądu klejenie pudeł taśmą i pakowanie rajstop nie są specjalnymi zdolnościami, które mogłyby wpływać na zwiększenie wartości pracownika na rynku pracy, gdyż są to czynności proste, które każdy może wykonać.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że niewiarygodne jest również uzasadnienie wysokości wynagrodzenia M. G., które było wyższe z tego powodu, że M. G. brała odpowiedzialność za zapakowanie towaru w pudła, bowiem B. G. nie wytłumaczyła, na czym ta odpowiedzialność miała polegać oraz czym różniła się praca osoby bez odpowiedzialności od osoby obciążonej ową odpowiedzialnością.

Sąd odmówił wiary twierdzeniom wnioskodawczyń, że M. G. wykonywała zamówienie dla wymagającego klienta ze Szwecji, ponieważ skarżące nie udowodniły tej okoliczności. Odwołujące przedstawiły jedynie fakturę, z której wynika że płatnik sprzedał towar firmie (...) z siedzibą w Ł..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd meriti przywołując treść przepisów art. 6 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 1 ust. 1, art. 4 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz art. 22 k.p., uznał odwołania za niezasadne.

Sąd Okręgowy podkreślił, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu jest uwarunkowane nie tyle samym faktem zawarcia umowy o pracę i opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ale legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy. Sam bowiem fakt, że oświadczenia stron umowy o pracę zawierają określone w art. 22 k.p. formalne elementy umowy o pracę nie oznacza, że umowa taka jest ważna. Jeżeli bowiem strony umowy o pracę przy składaniu oświadczeń woli mają świadomość tego, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik pracy świadczyć nie będzie, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, i do podjęcia i wykonywania pracy nie doszło a jedynym celem umowy było umożliwienie skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, to umowę taką uważa się za zawartą dla pozoru - art. 83 § 1 k.c. Umowa taka nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2008 r., II UK 148/07, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rok 2006, Nr 11-12, poz. 190, str. 503; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00, Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rok 2002, Nr 20, poz. 496; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r. sygn. II UK 204/09, LEX nr 590241).

W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy o pracę wyraźnie wskazują, że skarżąca M. G. nie świadczyła pracy na podstawie spornej umowy o pracę. Postępowanie dowodowe wykazało, że wnioskodawczyni M. G. w spornym okresie nie wykonywała żadnych czynności na podstawie kwestionowanej umowy o pracę.

Zdaniem Sądu meriti, wnioskodawczyni najpóźniej w dniu 11 października 2012 r. dowiedziała się, że jest w ciąży, gdyż w tym dniu udała się na wizytę do lekarza ginekologa, zgłaszając zatrzymanie miesiączki. W uznaniu Sądu, ta wizyta była skutkiem wykonania testu ciążowego, powszechnie dostępnego w aptekach, który dał wynik pozytywny. Mając powyższą wiedzę, wnioskodawczyni próbowała uzyskać tytuł do ubezpieczenia społecznego od wyższej niż dotychczas podstawy wymiaru (1800 zł brutto). W tym celu weszła w porozumienie z B. G., z którą od wielu lat była związana stosunkiem pracy, by taki korzystniejszy tytuł utworzyć.

Sąd meriti podkreślił, że wnioskodawczyni od 15 maja 2012 r. do 19 października 2012 r. korzystała nieprzerwanie ze zwolnienia lekarskiego, a zatem nieomal wyczerpała pełny 182 dniowy okres zasiłkowy, a zatem musiała powrócić do pracy lub co najmniej stworzyć pozory takiego powrotu, aby w ogóle uzyskać zasiłek chorobowy w związku z ciążą. Nie mogła zatem skorzystać ze zwolnienia bezpośrednio po uzyskaniu wiedzy o fakcie ciąży. W opinii Sądu I instancji, w związku z faktem, iż w okresie zatrudnienia w firmie (...) często korzystała ze zwolnień lekarskich prawdopodobnie obawiała się podpisania kolejnej umowy o pracę z tą firmą, zwłaszcza z wyższym wynagrodzeniem, gdyż udanie się na zwolnienie lekarskie wkrótce po rozpoczęciu tej umowy może wydać się podejrzane. Z tej też przyczyny B. G. zgodziła się na zatrudnienie M. G. w swym drugim przedsiębiorstwie - (...) - ze znacznie wyższym wynagrodzeniem (2700 zł brutto). Zdaniem Sądu Okręgowego, płatnik wiedział o ciąży pracownika i wyłącznie dlatego zgodził się na zatrudnienie za wyższą pensję do wykonywania tej samej pracy co dotychczas w Grupie (...) Sp. j., czyli pakowania rajstop. Jako że pracodawca o ciąży wiedział, to przewidywał, że wyższe wynagrodzenie będzie wypłacał krótko bądź wcale a następnie obowiązek wypłaty świadczeń przejdzie na ZUS.

Sąd wskazał, że z analizy daty powzięcia informacji o ciąży przez M. G. (11 października 2012 r.) i daty zawarcia umowy o pracę (25 października 2015 r.) wynika wprost ciąg przyczynowo-skutkowy, który prowadzi do wniosku, że to ciąża i chęć uzyskania wyższych zasiłków, a nie wykonywanie pracy, były powodami zawarcia spornej umowy o pracę.

W opinii Sądu meriti, zupełnie nieprzekonująca jest argumentacja, że wyższe wynagrodzenie zostało zaoferowane ze względu na kompetencje pracownika. M. G. miała zajmować się pakowaniem rajstop, co zdaniem Sądu nie wymaga żadnych specjalnych umiejętności ani nawet doświadczenia. Sąd podkreślił, że skarżące nie udowodniły swoich twierdzeń, iż M. G. zajmowała się wykonaniem usługi na rzecz szwedzkiej firmy o wysokich standardach, do którego potrzebny by był pracownik o wysokich kwalifikacjach, dlatego też Sąd nie znalazł racjonalnego uzasadnienia dla zatrudnienia M. G..

Zdaniem Sądu Okręgowego, zeznania świadka A. L., powołanej przez wnioskodawczynie, wskazały, że praca w Grupie (...) Sp. J. nie różniła się niczym od pracy w firmie (...) a pracownicy obu przedsiębiorstw pracowali w tym samym miejscu. Stąd jedyną przyczyną, dla której M. G. została przeniesiona z jednego podmiotu do drugiego musiało być utworzenie pozornego tytułu do ubezpieczeń społecznych, gdyż gospodarczo ta decyzja nie znajduje podstaw. Skoro w obu przedsiębiorstwach - (...) oraz Grupie (...) sp. j. - pracownicy wykonywali te same czynności, to niezrozumiałe jest w ocenie Sądu, w jaki sposób M. G. była w stanie wykonywać pracę w (...), skoro, jak sama zeznała, z powodu niesprawności ręki nie była w stanie efektywnie wykonywać pracy w Grupie (...) sp. j.

Ze względu na okoliczność, iż przychody (...) po odejściu M. G. rosły (w okresie od stycznia do czerwca 2013 r. osiągnęły one już wartość zbliżoną do wartości przychodu za cały 2012 r.), to decyzja pracodawcy o niezatrudnieniu nikogo na zastępstwo M. G. może zostać wytłumaczona wyłącznie w ten sposób, że M. G. nie świadczyła w ogóle pracy na rzecz (...), więc pracodawca nie miał kogo zastępować.

Sąd Okręgowy zauważył także, że znaczenie w niniejszej sprawie ma również fakt, iż M. G. wcześniej wielokrotnie korzystała z zasiłków chorobowych, co świadczy generalnie o strategii przez nią obranej - uzyskania krótkotrwałego zatrudnienia a następnie obciążania ZUS obowiązkiem swojego utrzymania. Sąd podkreślił, że zeznania wnioskodawczyń oraz świadka A. L. były w większości niewiarygodne, co także sprawia, iż Sąd nie mógł przyznać mocy dowodowej twierdzeniu o rzeczywistym wykonaniu pracy przez M. G..

Sąd I instancji podniósł, że ustalone w sprawie fakty, iż wnioskodawczynie stworzyły karty ewidencji czasu pracy, M. G. odbyła szkolenie BHP oraz uzyskała zaświadczenie lekarskie a płatnik prawidłowo zgłosił ją do ubezpieczeń społecznych świadczą jedynie o tym, iż zostały spełnione formalne wymogi dotyczące zawarcia umowy o pracę, co nie jest jednoznaczne z rzeczywistym jej wykonywaniem.

Z tych wszystkich względów Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 kpc oddalił odwołania i obciążył wnioskodawczynie obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez organ rentowy.

Apelację od powyższego wyroku wniosły odwołujące: B. G. i M. G. zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie prawa procesowego poprzez bezpodstawne ustalenie, że:

M. G. i B. G. zawarły umowę o pracę jedynie dla pozoru, podczas gdy umowa nie została zawarta dla pozoru;

M. G. nie rozpoczęła świadczenia pracy na rzecz B. G., podczas gdy bezspornie M. G. rozpoczęła świadczenie pracy na rzecz B. G. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą M., w ramach stosunku pracy;

M. G. weszła w porozumienie z B. G. w celu zawarcia pozornej umowy o pracę, podczas gdy powyższy wniosek nie wypływa z zebranego materiału dowodowego;

B. G. wiedziała o ciąży M. G. w momencie zawierania umowy o pracę, podczas gdy powyższy wniosek nie wypływa z materiału dowodowego.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujące wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie, że M. G. od 25 października 2012 roku podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, za I i II instancję, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pełnomocnik apelujących wskazał, że M. G. faktycznie rozpoczęła wykonywanie pracy i wykonywała powierzone jej czynności pracownicze, zaś w chwili zawierania umowy o pracę nie przewidywała i nie mogła przewidzieć, że stan jej zdrowia ulegnie pogorszeniu na tyle, że będzie zmuszona przebywać na zwolnieniu lekarskim. Z samego zaś faktu, że w przeszłości M. G. była wielokrotnie niezdolna do pracy nie wynika automatycznie, że zawierała sporną umowę o pracę z zamiarem jej niewykonywania. Bycie bowiem w ciąży nie oznacza niezdolności do pracy. W opinii apelujących, nadużyciem jest również stwierdzenie, że określone w umowie o pracę wynagrodzenie na kwotę 2700 zł brutto stanowi o pozorności umowy o pracę, gdyż kwestia wysokości wynagrodzenia za pracę podlega regułom swobody zawierania umów i nie istnieją żadne przepisy regulujące sztywno wysokość wynagrodzenia należnego pracownikom.

Skarżące podkreśliły, że na stronie 10 uzasadnienia Sąd I instancji zaprzecza swoim wcześniejszym ustaleniom i wnioskom o pozorności zawartej umowy o pracę. Sąd I instancji ustalił bowiem, że płatnik - B. G. zamierzała jednak wypłacać M. G. wynagrodzenie za pracę (faktycznie świadczoną pracę) tylko, że przez krótki okres czasu. Wynika stąd podstawowa niekonsekwencja w rozumowaniu. Z jednej strony Sąd ustala pozorność umowy o pracę ze wszelkimi konsekwencjami, a z drugiej że wynagrodzenie za pracę miało być wypłacane już nie dla pozoru.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja odwołujących M. G. i B. G. zasługuje na uwzględnienie, albowiem rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego nie jest adekwatne do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych.

Podejmując rozważania prawne w niniejszej sprawie, na wstępie należy zaznaczyć, że stosownie do treści przepisów art. art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 963 ze zm.) obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. W niniejszej sprawie wymagane zatem było ustalenie czy pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem składek został nawiązany stosunek pracy w rozumieniu art. 22 k.p. W myśl art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Zatem podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy.

Sąd Apelacyjny w całości podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 24 lutego 2010 r. (II UK 204/09, LEX nr 590241), iż o tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, czy nawet wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Podleganie ubezpieczeniom społecznym wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia stosownej umowy. Dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w tym dokumencie. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2010 r. (I UK 74/10, LEX nr 653664) stwierdzono, że podstawą ubezpieczenia społecznego jest rzeczywiste zatrudnienie, a nie sama umowa o pracę (art. 22 k.p., art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 ww. ustawy).

Jeszcze raz dla porządku wskazać należy, iż kwestia sporna w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia czy pomiędzy M. G. a B. G. został nawiązany stosunek pracy w rozumieniu art. 22 k.p. w związku z zawartą w dniu 25 października 2012 r. umową o pracę czy też umowa ta została przez strony zawarta jedynie dla pozoru.

W okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy, Sąd Okręgowy stwierdził - jak wynika to z pisemnego uzasadnienia - że zachodziły okoliczności pozwalające na uznanie zawartej przez odwołujące się umowy o pracę z dnia 25 października 2012 r., za zawartą dla pozoru, w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego co do zasady należy uznać za prawidłowe, ale już dokonana następnie ich ocena prawna – w ocenie Sądu Apelacyjnego – wykracza poza ramy zakreślone przepisem art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, iż zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że taki stosunek pracy w niniejszym postępowaniu został nawiązany. Wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji należy stwierdzić, iż cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do zajęcia takiego stanowiska. Zdaniem Sądu odwoławczego, okoliczności faktyczne odnoszące się do złożonych przez odwołujące M. G. i B. G. oświadczeń woli, składanych przy zawieraniu umowy o pracę w dniu 25 października 2012 r., nie wskazują na ich pozorność. Szczególną uwagę należy przy tym zwrócić na zeznania świadka A. L. złożone na rozprawie w dniu 5 listopada 2013 r., nie należy jednak zapominać o zeznaniach płatnika składek B. G. oraz samej ubezpieczonej M. G. złożonych na rozprawie w dniu 5 listopada 2013 r. i 12 września 2014 r. Zeznania te pozwalają na jednoznaczne ustalenie, że ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę na rzecz swojego pracodawcy, który to świadczenie przyjmował i płacił umówione wynagrodzenie. Świadek A. L. zatrudniona jest u płatnika składek na stanowisku referenta do spraw księgowych i to z zeznań tego świadka jednoznacznie wynika, że M. G. podjęła obowiązki pracownicze i świadczyła pracę na rzecz swojego pracodawcy. Świadek A. L. zeznała, że roznosząc po hali produkcyjnej dokumenty dotyczące pracowników i związane z ich zatrudnieniem, bądź zamówienia lub też instrukcje do zamówień, widziała M. G. na terenie zakładu pracy mieszczącego się przy ul. (...) w Z., gdzie ubezpieczona wykonywała swoje obowiązki pracownicze. Świadek wskazała również na motywy, które legły u podstaw zatrudnienia M. G. na stanowisku pakowaczki rajstop i ich związku z dużym zamówieniem dla wymagającego kontrahenta szwedzkiego.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy brak jest podstaw do uznania, jak to uczynił Sąd Okręgowy, że umowa o pracę zawarta z ubezpieczoną miała charakter pozorny, jeśli z przeprowadzonych przed Sądem I instancji dowodów wynika, że doszło do faktycznego podjęcia pracy przez odwołującą. Świadczą o tym nie tylko złożone do akt sprawy karty ewidencji czasu pracy, odbyte szkolenie BHP, zaświadczenie lekarskie o braku przeciwskazań do podjęcia zatrudnienia, ale przede wszystkim zeznania świadka A. L., które są spójne i logiczne z zeznaniami zarówno płatnika składek, jak i samej ubezpieczonej i trudno doszukać się między nimi sprzeczności. Brak jest zatem jakichkolwiek podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd meriti błędnie odmówił wiary zeznaniom zarówno ubezpieczonej, płatnika składek jak i świadka A. L. uznając, że M. G. faktycznie nie świadczyła pracy. Sąd Okręgowy nie przedstawił żadnego dowodu, z którego można byłoby wyprowadzić wskazane wnioski, poprzestając jedynie na lakonicznym stwierdzeniu, że zeznania wnioskodawczyń oraz świadka A. L. były w większości niewiarygodne. W pisemnych motywach wyroku próżno jednak szukać uzasadnienia dla odmowy wiarygodności zeznaniom A. L.. Sąd nie wskazał bowiem w jakiej części te zeznania były wiarygodne a w jakiej nie i z czego wynika, że część zeznań została uznana za wiarygodną a część nie. Sąd meriti bezzasadnie zatem postawił tezę o braku faktycznego wykonywania pracy przez odwołującą, podczas gdy w sprawie brak jest jakiegokolwiek dowodu, który podważałby złożone na etapie postępowania rozpoznawczego zeznania świadka A. L. czy też odwołujących się, a świadczące o rzeczywistym wykonywaniu pracy przez M. G. na rzecz płatnika składek.

Nie można zgodzić się także z Sądem I instancji, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na wyprowadzenie logicznego wniosku o powodach zatrudnienia ubezpieczonej. Z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika, że pracodawcy – B. G. (osobie niespokrewnionej z odwołującą się) zależało na zatrudnieniu pracownika na stanowisku pakowaczki, a to głównie z powodu dużego zamówienia, które miało zostać zrealizowane dla kontrahenta szwedzkiego. Ubezpieczona zaś posiadała odpowiednią wiedzę zdobytą u poprzedniego pracodawcy – (...) sp.j. odnośnie sposobu pakowania i przygotowywania wyrobów pończoszniczych dla zagranicznych odbiorców, co związane było z podwyższoną starannością, jeśli chodzi o sposób pakowania towarów i przygotowywania ich do wysyłki. Nie ulega wątpliwości, że w sprawie brak jest dowodów będących wytworem pracy odwołującej, jednakże biorąc pod uwagę specyfikę wykonywanej przez nią pracy – pakowaczka rajstop, trudno uznać, aby była ona w stanie wykazać się wyrazistymi wynikami swojej pracy. Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego brak jest podstaw do kwestionowania, że odwołujące wykonały zamówienie dla klienta ze Szwecji, albowiem z zeznań płatnika składek B. G. złożonych na rozprawie w dniu 5 listopada 2013 r. wynika, że zamówienie to miało zostać wykonane dla kontrahenta ze Szwecji, ale przy udziale pośrednika. W związku z przedstawioną przez płatnika składek fakturą VAT wystawioną na nabywcę Firmę (...) z siedzibą przy ul. (...) w Ł. na kwotę 50 211,68 zł należy domniemywać, że pośrednikiem tym była Firma (...).

Bez znaczenia w ocenie Sądu Apelacyjnego jest okoliczność, na którą szczególną uwagę zwrócił Sąd I instancji w treści swojego uzasadnienia, a mianowicie czy w dacie zawierania umowy o pracę odwołująca wiedziała o tym, że jest w ciąży. Sama tylko okoliczność, że kobieta jest w ciąży w dacie zawierania umowy nie ma żadnego znaczenia dla ważności zawartej umowy o pracę. Bez znaczenia jest również okoliczność czy druga strona umowy – pracodawca miał wiedzę o ciąży pracownika. Najważniejszą kwestią świadczącą o pozorności zawartej umowy o pracę jest kwestia faktycznego, rzeczywistego świadczenia pracy. Nie można zatem stronom umowy o pracę, na podstawie której rzeczywiście wykonywane były obowiązki i płynące z niej prawa, przypisać działania w celu obejścia ustawy (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Samo zaś korzystanie ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego na skutek podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu samo w sobie nie może być określone jako sprzeczne z prawem. Skorzystanie z ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym jest legalnym celem zawierania umów o pracę (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001 r., II UKN 258/00, OSNP 2002/21/527 i z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005/15/235). Podkreślić należy, że nie jest zawinionym przez odwołującą się to, iż po upływie miesiąca od jej zatrudnienia u płatnika składek B. G., zaczęła korzystać ze zwolnienia lekarskiego, które trwało de facto aż do momentu urodzenia dziecka. Korzystanie z powyższego zwolnienia wynikało z faktu, że ciąża odwołującej się była zagrożona, a to głównie z powodu zaistniałych u niej schorzeń w postaci toksoplazmozy.

Reasumując, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zarówno w postaci zeznań świadka A. L. oraz odwołujących, jak i dokumentów w postaci akt osobowych ubezpieczonej, czy też innych znajdujących się w niniejszej sprawie dokumentów przemawia za uznaniem, że doszło do nawiązania stosunku pracy na podstawie art. 22 k.p., albowiem M. G. faktycznie świadczyła pracę na rzecz swojego pracodawcy B. G.. Brak jest zatem jakichkolwiek podstaw do odmowy zawartej przez strony umowie o pracę waloru ważności. Należy zaznaczyć, iż istotnie w myśl art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru, jednakże w realiach faktycznych niniejszej sprawy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przemawia za uznaniem, że z taką sytuacją nie mamy do czynienia. Skoro tak, to należało ustalić, że ubezpieczona M. G. od dnia 25 października 2012 r. podlega ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u B. G. w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2016 roku poz. 963 ze zm.).

Biorąc pod uwagę całość powyższych rozważań, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i § 6 pkt 4 w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 490 ze zm.) zasądzając od organu rentowego na rzecz M. G. i B. G. kwoty po 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za I instancję oraz na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 4 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 490 ze zm.) zasądzając od organu rentowego na rzecz M. G. i B. G. kwoty po 930 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.