Sygn. akt I A Ca 489/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak (spr.)

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska

SO del. Janusz Wyszyński

Protokolant

:

Diana Dajnowicz

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. Z. (1) i T. Z. (2)

przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 23 stycznia 2013 r. sygn. akt I C 527/11

oddala apelację.

UZASADNIENIE

Powodowie T. Z. (1) i T. Z. (2) wnieśli o zasądzenie od (...) SA w W. na ich rzecz łącznie kwoty 107.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dat i kwot szczegółowo w pozwie wskazanych, tytułem rozliczeń zawartych umów kredytowych.

Pozwany (...) SA w W. wnosił o oddalenie powództwa wskazując, że zgodnie, z treścią wyroku w sprawie o sygn. akt XC 418/10 Sądu Rejonowego w Olsztynie, rozliczył wszystkie dokonane przez powodów wpłaty, tak jakby wypowiedzenia kredytu preferencyjnego z 1997r. nie było, a umowa rozwiązała się z dniem upływu okresu, na jaki została zawarta.

Wyrokiem z dnia 23 stycznia 2013r. Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo i zasądził od powodów na rzecz pozwanego kwotę 3617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od powodów kwotę 2.047,70 zł tytułem wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków.

Sąd ustalił, że strony zawarły w dniu 4 czerwca 1997r. umowę nr (...) kredytu na utworzenie lub urządzenie gospodarstw rolnych przez osoby, które nie przekroczyły 40 roku życia. Na jej podstawie powodowie otrzymali kredyt w wysokości 114.800 zł, który mieli spłacać w ratach kwartalnych, płatnych do pierwszego dnia roboczego następnego miesiąca po zakończeniu kwartału, z pierwszą ratą płatną do 1 stycznia 1998 r., a ostatnią do 31 grudnia 2004r. Wysokość pierwszej raty została określona na 3.976 zł, a kolejnych 28 na kwoty po 3.958 zł. Odsetki od kredytu miały być w części płacone przez kredytobiorców, a w pozostałej części zaspokajane z dopłat do oprocentowania kredytu, wypłacanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W przypadku wypowiedzenia umowy przez Bank przed upływem okresu, na jaki została ona zawarta, udzielone przez Agencję dopłaty miały być zwrócone wraz z odsetkami ustawowymi, liczonymi od dnia wysłania dopłat przez Agencję do Banku do dnia ich zwrotu. Pismem z dnia 12 lutego 2002r., odebranym przez powodów w dniu 15 lutego 2002r., pozwany wypowiedział umowę tego kredytu z zachowaniem 14 dniowego terminu wypowiedzenia.

Sąd ustalił nadto, że strony łączyła jeszcze jedna, zawarta 29 kwietnia 1999r., umowa kredytu inwestycyjnego nr (...). To z kolei zobowiązanie opiewało na kwotę 220 000 zł, która miała zostać wykorzystana na adaptację piętra budynku gospodarczego na pokoje gościnne oraz ich wyposażenie. Kredyt miał zostać spłacony w ratach rocznych od roku 2000 do 1 kwietnia 2004r., jednak umowa została wypowiedziana pismem z dnia 29.01.2002r.doręczonym powodom w dniu 13.02.2002r.

Dalej Sąd ustalił, że powodowie żadnego z dokonanych przez pozwany Bank wypowiedzeń nie kwestionowali i kierowali do niego pisma, w których uznawali swoje długi, proponowali ugodę lub restrukturyzowanie zadłużenia, przy czym pisma takie wysyłali także jeszcze przed wypowiedzeniami, wskazując na swoją trudną sytuację majątkową i złą w tym okresie sytuację na rynku agroturystycznym. W odpowiedzi pozwany Bank, pismem z dnia 31 grudnia 2004 r. udzielił powodom „ulgi" w postaci rozłożenia spłaty części zadłużenia na 12 rat, z których pierwszych sześć wynosiło po 500 zł, kolejne trzy po 5000 zł i końcowe trzy znów po 500 zł. W piśmie tym zastrzeżono, że raty te zostaną zaliczone na poczet kosztów dochodzenia należności banku, następnie na poczet umowy kredytu preferencyjnego (39,6 %) a następnie na poczet należności (...) z tytułu zwrotu dopłat.

Z dalszych ustaleń Sądu wynika, że powodowie faktycznie od dnia 1 stycznia 2005r. zaczęli płacić na rzecz pozwanego kwoty po 500 zł, a następnie po 5.000 zł, nie wskazując na poczet jakiego długu czy kredytu dokonują wpłaty, oznaczając dowody wpłaty jedynie numerem kolejnej raty. Ogółem do dnia 18 lipca 2011 r. uiścili oni na rzecz pozwanego kwotę 107.000,00 zł. Otrzymane sumy pozwany zaliczył na poczet rat kredytu z umowy z 4 czerwca 1997r., dopłat od Agencji oraz odsetek od tychże dopłat. Następnie w dniu 29 stycznia 2010 r. pozwany skierował do Sądu Rejonowego w Olsztynie pozew o zapłatę, domagając się zasądzenia kwot stanowiących wartość przekazanych przez (...) dopłat wraz z odsetkami ustawowymi, liczonymi od dnia następnego po dniu ich przekazania do pozwanego do dnia ich zwrotu. Powództwo to zostało prawomocnie oddalone, w konsekwencji uznania, że dokonane przez pozwanego wypowiedzenie umowy było bezskuteczne i w związku z tym, Bank nie był zobowiązany do zwrotu na rzecz Agencji dopłat do oprocentowania kredytu wraz z odsetkami ustawowymi od dnia ich przekazania do dnia zwrotu, ani też nie był on również uprawniony do zaliczania otrzymywanych od powodów wpłat na poczet tychże należności Agencji.

W tej sytuacji powodowie wezwali pozwany Bank do zwrotu kwoty równej sumie kwot uiszczonych przez nich na jego rzecz od stycznia 2005 r. Bank jednak pismem z dnia 14 września 2011 r. oświadczył powodom, że zaliczył wpłaconą kwotę na spłatę kredytu preferencyjnego zaciągniętego umową z 1997 r. (bez uwzględnienia dopłat), natomiast co do części przekraczającej należność z tego zobowiązania, zobowiązał powodów do wskazania, na poczet, którego kredytu żądają zarachowania uiszczonych kwot.

Powodowie jednak nie wyrazili zgody na jakiekolwiek zaliczenie, wobec czego pozwany dokonał samodzielnie stosownego zaliczenia uiszczonych kwot na poczet kredytu preferencyjnego, zaś nadwyżkę potrącił ze swą należnością z tytułu wypowiedzianego kredytu inwestycyjnego zawartego umową z dnia 29.04.1999r.

Oceniając żądanie powodów, opierających swoje roszczenie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu, Sąd, analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczenia przedstawionego do potrącenia przez pozwanego, Sąd stwierdził, że pozwanemu udało się wykazać istnienie należności z tytułu kredytu inwestycyjnego z dnia 29.04.1999r. w wysokości równej lub przekraczającej sumę kwot 57.343,15 zł oraz 899 zł podniesionych łącznie do potrącenia. Sąd uznał, że pozwany przedkładając umowę i dokumenty bankowe świadczące o istnieniu zadłużenia w poszczególnych okresach i z poszczególnych tytułów zrealizował w wystarczającym stopniu obowiązek wynikający z rozkładu ciężaru dowodowego i udowodnił swoje twierdzenia co do istnienia zadłużenia po stronie powodowej w wysokości przekraczającej sumę zgłoszoną do potrącenia. Zarzut złożenia powyższych dokumentów z uchybieniem wyznaczonemu terminowi, Sąd uznał za nietrafny wobec faktu, że długość opóźnienia nie spowodowała przewlekłości postępowania, a ich pominięcie sprzeciwiałoby się wszechstronnemu wyjaśnieniu okoliczności spraw i prawidłowemu orzekaniu w sprawie. Sąd zauważył też, że zasadniczo sami powodowie nie kwestionowali ani podstaw wypowiedzenia ani wskazanego w wypowiedzeniu stanu efektywnego i całościowego zadłużenia oraz że skuteczność tego wypowiedzenia stała się punktem wyjścia dla wcześniejszej wymagalności zadłużenia i tym samym rozpoczęciem biegu przedawnienia co do należności z tego kredytu.

Dalej Sąd stwierdził, że powodowie uiszczając stosowne kwoty nie wskazywali formalnie w tytule wpłat, na poczet jakich długów chcą ich zarachowania, co dawało wierzycielowi w świetle art. 451 § 1 k.c. możliwość zaliczenia wpłacanych kwot według jego uznania, przy czym w przypadku braku stosownego oświadczenia zawartego w przyjętym przez dłużnika pokwitowaniu zachodziły skutki z art. 451 § 3 k.c.

Odwołując się do orzecznictwa Sąd przypomniał, że jeżeli żadna ze stron nie skorzystała z uprawnień określonych z ar. 451 §1 i 2 k.c. i nie złożyła wskazanych tam oświadczeń, to wówczas zgodnie z § 3 powołanego przepisu, spełnione świadczenie zalicza się przede wszystkim na poczet długu wymagalnego, a jeśli jest ich kilka to na poczet najwcześniej wymagalnego (liczonego od daty jego powstania, a nie terminu zapłaty), przy czym w okolicznościach jednakowych zaliczenie następuje stosunkowo na poczet wszystkich długów. Dłużnik winien złożyć oświadczenie o zaliczeniu zapłaty w momencie świadczenia, podobnie wierzyciel winien dokonać wiążącą drugą stronę zarachowania i to w pokwitowaniu skierowanym do dłużnika, spełniającym bezwzględny wymóg bezpośredniego następstwa czasowego między spełnieniem świadczenia, a złożeniem stosownego pisma stanowiącego pokwitowanie wraz z zaliczeniem. Sąd zatem wskazał, że wpłaty powodów były wynikiem pisma z dnia 31.12.2004r. zawierającego ulgę i zgodę na częściowe rozłożenie na raty z zapowiedzią określonego zaliczenia, jednakże w pewnym zakresie tj. dotyczącym dopłat z (...) zaliczenie to było bezskuteczne i ostatecznie niebyłe, a w pozostałym zaś zakresie pokrywa się z regułą z art. 451 § 3 k.c. Zdaniem Sądu, jeśli pozwany nie kwitował zarachowując w stosownej formie kolejno uiszczanych wpłat – te jako nie pokrywające całego zadłużenia z wszystkich kredytów podlegały zaliczeniu na poczet najdawniej wymagalnych długów czyli najpierw na najwcześniej zaciągnięty kredyt preferencyjny, następnie kredyt inwestycyjny. Skoro zatem faktyczne zaliczenie wpłat na poczet dopłat z (...) było faktyczne i prawnie nieskuteczne, co zostało przesądzone w sprawie o sygn. akt IC X418/10 SR w Olsztynie, należało uznać, że co do nich zaistniało zaliczenie w rozumieniu art. 451 k.c. w zw. z art. 503 k.c.

Sąd badał nadto, czy pozwany mógł zaliczyć dokonywane wpłaty w sposób przez siebie przyjęty z uwagi na przedawnienie obu kredytów i doszedł do przekonania, że do stosownego zaliczenia wpłat mogło dojść. Za takim stanowiskiem przemawia bowiem fakt, że w doktrynie przyjmuje się, że art. 451 § 3 k.c. ma zastosowanie do długów przedawnionych bowiem odmienne zapatrywanie sprowadzałoby się do konieczności uwzględniania zarzutu przedawnienia z urzędu i nieuzasadnionego premiowania interesów dłużnika. Przede wszystkim zaś jednak zdaniem Sądu doszło do przerwania przedawnienia wszystkich roszczeń kredytowych wskutek uznania. Świadczą o tym dokumenty zawarte w aktach, z których wynika fakt, potwierdzenia przez powodów stanu ich zadłużenia na dzień 29.01.2002r.tj. dokumenty z kart 211 i następnych oraz oświadczenie z k. 222, gdzie powodowie wprost powtarzają kwoty zadłużenia z kredytu inwestycyjnego 150.000 zł, jak i kwoty kredytów pozostałych 110.000 zł oraz 47.490,33 zł. Sąd wskazał, że choć bieg przedawnienia co do kredytu inwestycyjnego rozpoczął się z dniem 13.03.2002r. (tj. z upływem miesiąca od doręczenia im wypowiedzenia) to jednak powodowie od 2002r. do roku 2010r. konsekwentnie i regularnie składali kolejne oświadczenia o uznaniu zadłużenia jednoznaczne propozycje rozłożenia zaległych należności na raty. Przy czym powoływane w kolejnych pismach zadłużenie w ramach propozycji jego restrukturyzacji dalece przekracza kwotę, którą pozwany przedstawił do potrącenia. W ostatnim choćby piśmie z 25 stycznia 2010. powodowie określili łączną kwotę zadłużenia na 705.000 zł, przy samym udzielonym im kapitale w kwocie 344.996,46 zł.

Nawiązując do poglądów wyrażonych w judykaturze Sąd doszedł do przekonania, że w sprawie miało miejsce tzw. niewłaściwe uznania długu o czym świadczy częstotliwość i odległość czasowa składanych oświadczeń powodów.

Nadto odnosząc się do zarzutu dotyczącego wpisanej na rzecz pozwanego Banku hipoteki, Sąd stwierdził, że ten zarzut miałby zastosowanie w ograniczonym zakresie i nie w takiej sytuacji procesowej jak niniejsza. Przedawnienie nie pozbawia bowiem wierzyciela hipotecznego uprawnienia do zaspokojenia się z nieruchomości, co oznacza, że właścicielowi nieruchomości obciążonej nie przysługuje zarzut przedawnienia i to niezależnie od tego czy jest też dłużnikiem osobistym, czy tylko rzeczowym. Odpowiedzialność rzeczowa jest bowiem wyłączna i dłużnik osobisty może się obronić zarzutem przedawnienia tylko, gdy nie jest jednocześnie dłużnikiem rzeczowym. Jeżeli nim jest, a dojdzie do przedawnienia i dłużnik zgłosi taki zarzut, to będzie odpowiadał tylko rzeczowo, a sąd uwzględniając powództwo ograniczy je zgodnie z art. 319 k.p.c. jego odpowiedzialność do obciążonej nieruchomości. A zatem powodowie mogliby podnieść skutecznie co do zasady zarzut przedawnienia gdyby np. zbyli obciążoną nieruchomość.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa zarzucając:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 498 § 1 k.c., art. 498 § 1 k.c. w zw. z art. 503 k.c. i art. 499 k.c. poprzez błędną ich wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na ustaleniu, że dokonane przez pozwanego zaliczenie wpłat powodów na poczet wierzytelności wynikających z umowy kredytu inwestycyjnego z dopłatami (...) o nr (...) tj. kredytu preferencyjnego oraz zgłoszenia przez pozwanego do potrącenia wierzytelność z tytułu umowy kredytowej nr (...) z dnia 29 kwietnia 1999r. tj. kredytu inwestycyjnego istnieją, były wymagalne, a dokonywane przez powodów wpłaty, mogły być zaliczone na poczet wierzytelności wynikających z kredytu preferencyjnego i potrącone z wierzytelnościami wynikającymi z kredytu inwestycyjnego, podczas gdy pozwany nie wykazał wysokości należnych mu wierzytelności, co nakazuje przyjąć, że zaliczenie oraz potrącenie są nieskuteczne.

II.  Naruszenie przepisów postępowania tj. art. 207 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu 14 grudnia 2011r. i w dniu 4 stycznia 2012r., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. polegające na oparciu ustaleń faktycznych w sprawie oraz oceny materiału dowodowego na podstawie dokumentów, które pozwany przedłożył z przekroczeniem zakreślonego przez Sąd terminu na składanie ostatecznych wniosków dowodowych, co spowodowało błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy i ocenianie go z przekroczeniem zasad swobodnej oceny dowodów.

III.  Niezasadne przyjęcie, że pozwany dokonywał zaliczenia wpłat powodów na poczet ich wierzytelności wynikających z kredytu preferencyjnego tj. rat kapitałowych i należnych pozwanemu odsetek, podczas gdy wszelkie wpłaty powodów pozwany zaliczał w pierwszej kolejności na poczet dopłat (...) oraz na odsetki od tych dopłat, co skutkowało błędnym zastosowaniem art. 451 § 3 k.c. w sprawie.

IV.  Niezasadne przyjęcie, że zarówno w przypadku kredytu preferencyjnego, jak i kredytu inwestycyjnego, doszło do przerwania biegu przedawnienia wynikających z nich roszczeń, będące konsekwencją naruszenia przez Sąd art. 207 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu 14 grudnia 2011r. i w dniu 4 stycznia 2012r. i skutkujące błędnym zastosowaniem art. 123 § 1 ust. 2 k.c. ze względu na dokonanie tych ustaleń w oparciu o materiał dowodowy, który powinien być pominięty.

Nadto na podstawie art. 380 k.p.c. skarżący wniósł o werfikację postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie wydanego w sprawie niniejszej na rozprawie w dniu 9 stycznia 2013r. w przedmiocie dopuszczenia dowodu z dokumentów znajdujących się na kartach od 201 do 235 akt sprawy, gdyż okoliczność ta miała istotne znaczenie dla poczynienia ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia sprawy, a dowody znajdujące się na tych kartach winny być pominięte przez sąd, a nie włączone w poczet materiału dowodowego.

Wskazując na powyższe zarzuty strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I w całości, w punkcie II w całości i w punkcie III w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwot, których wysokość oraz okres, za jaki przysługują od niej odsetki, szczegółowo wskazana została w treści apelacji. Skarżący domagali się nadto zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SĄD APELACYJNY USTALIŁ I ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny aprobuje i uznaje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i podziela – choć z nieco inną argumentacją prawną - wyrażoną przez ten Sąd ocenę że w takim stanie faktycznym sprawy niemożliwe było uwzględnienie roszczenia powodów w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

W pierwszej kolejności rozpoznania wymagał zawarty w apelacji zarzut naruszenia przez Sad Okręgowy przepisu art. 207 par. 3 k.p.c. poprzez przeprowadzenie przez ten Sąd dowodu z dokumentów złożonych przez pozwanego po upływie zakreślonego wcześniej terminu. Dokumenty te (k. 201 – 235) miały zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia, dowodziły bowiem skali zadłużenia powodów względem pozwanego i zawierały składane przez pozwanych corocznie oświadczenia w przedmiocie istnienia tego zadłużenia, mające charakter uznania niewłaściwego, zamykającego powodom drogę do skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia względem roszczeń pozwanego banku, wywodzących się z zawartych pomiędzy stronami umów kredytowych. Dokumenty te ewidentnie przy tym pozwalały bankowi na zrealizowanie potrącenia wierzytelności, jaka przysługiwała powodom w następstwie wydania prawomocnego wyroku przez Sąd Rejonowy w sprawie XC 418/10 z wierzytelnością banku wynikającą z kredytu inwestycyjnego udzielonego powodom 29.04.1999r., wypowiedzianego i postawionego w stan natychmiastowej wykonalności 29.01.2002r. Wspomniane dokumenty zostały złożone przez pozwanego wraz z jego pismem procesowym wniesionym do Sądu w dniu 5.01.2012r. (k.237), tj. z uchybieniem (o jeden dzień) 21 – dniowemu terminowi zakreślonemu przez Sąd na rozprawie w dniu 14.12.2011r.

Przepis art. 207 par.3 w brzmieniu obowiązującym do 3.05.2012r. w istocie przyznawał Przewodniczącemu możliwość zobowiązania profesjonalnego pełnomocnika do złożenia w wyznaczonym terminie pisma przygotowawczego zawierającego wszystkie twierdzenia, zarzuty i dowody zgłaszane przez stronę pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania. Pomijając, że – jak wynika z treści postanowienia Sądu (k.195 odwr.) - względem pełnomocnika pozwanego rygor taki w ogóle nie został nałożony, zauważyć należy, iż wspomniany przepis statuował tylko uprawnienie Przewodniczącego do dyscyplinowania stron procesu. W judykaturze przyjmowano (por. wyrok SN z 15.04.2005 roku, I CK 716/04, LEX nr. (...)), że nie tworzył on prekluzji procesowej lecz stanowił przejaw dyskrecjonalnej władzy sędziego i że bynajmniej nie zamykał Sądowi drogi do przeprowadzenia dowodu złożonego z przekroczeniem zakreślonego terminu (por. wyrok SN z 23.10.2007 roku, III CSK 108/07, LEX nr. (...)), bowiem ustawodawca nie zrezygnował z realizacji w procesie cywilnym zasady prawdy materialnej. Zasadnie zauważył Sąd I instancji, że uchybienie terminowi było nieznaczne, a przeprowadzenie dowodu nie spowodowało zwłoki w postępowaniu. Wbrew skarżącym wskazać należy, że nie doszło tu też do nierównego traktowania stron procesu. Stan taki zaistniałby gdyby Sąd przyjął dowody złożone z opóźnieniem przez jedna stronę, pomijając przy tym z powodu opóźnienia dowody strony przeciwnej. W efekcie zatem uznać należało, że dokumenty załączone do pisma procesowego pozwanego z dnia 5.01.2012r. winny być zaliczone w poczet materiału dowodowego i stać się podstawą orzekania w sprawie.

Z niewadliwych ustaleń Sądu I instancji wynika, że pomiędzy stronami zawarte zostały m. in. dwie umowy kredytowe. Umowa kredytu preferencyjnego z dnia 4.06.1997 roku na kwotę 114.800 złotych, podlegającą zwrotowi w ratach kwartalnych do 31.12.2002r. została przy tym wypowiedziana w dniu 12.02.2002r., natomiast umowa kredytu inwestycyjnego z dnia 29.04.1999r. na kwotę 220.000 złotych, podlegającą zwrotowi w pięciu ratach rocznych do 30.04.2004r., została wypowiedziana 29.01.2002r. (k.211). Tylko skuteczność wypowiedzenia tej pierwszej umowy została przez powodów zakwestionowana na drodze sądowej.

Poza sporem pozostawało, że powodowie w okresie od 1.01.2005 roku do 18.07.2011r. zapłacili na rzecz pozwanego łączną kwotę 107.399 złotych, nie wskazując przy tym który dług chcą zaspokoić. Analiza korespondencji powodów kierowanej do pozwanego (k.220 – 235) nie pozostawia jednak wątpliwości co do tego, że powodowie corocznie uznawali swój cały dług, tj. wynikający ze wszystkich umów kredytowych i corocznie proponowali określony harmonogram spłat globalnego zadłużenia, natomiast Bank wyraził wolę zaliczenia wpłat na poczet kredytu preferencyjnego (k.245). Powodowie aż do chwili wytoczenia przez bank powództwa o zapłatę dalszej należności z umowy kredytu preferencyjnego nie kwestionowali skuteczności wypowiedzenia tego kredytu, a uczynili to dopiero pismem z dnia 21.07.2010r. (k.60 akt XC 418/10). Prawomocne oddalenie powództwa w tamtej sprawie wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 28.06.2011roku przesądziło też na korzyść powodów kwestię bezskuteczności wypowiedzenia przez bank kredytu preferencyjnego.

W opisanym stanie faktycznym przyjąć należało, że po prawomocnym wydaniu wyroku w sprawie XC 418/10 odpadła podstawa świadczenia w rozumieniu art. 410 k.c., co oznacza, że świadczenie realizowane dotąd przez powodów winno być oceniane (w części) jako nienależne i co też sprawia, że powstało po ich stronie roszczenie kondykcyjne. Treścią tego roszczenia jest obowiązek dokonania świadczenia zwrotnego a celem zwrócenie zubożonemu tego, co świadczył na rzecz wzbogaconego. W judykaturze wskazuje się przy tym, że ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku świadczenia nienależnego skoro roszczenie kondykcyjne automatycznie niejako wynika z faktu spełnienia takiego świadczenia. W szczególności w wyroku z dnia 24.11.2011r. (I CSK 66/11) Sąd Najwyższy zauważył, że w takim wypadku nie zachodzi potrzeba badania czy i w jakim zakresie świadczenie wzbogaciło osobę na rzecz której nienależnie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia samo w sobie bowiem wypełnia przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia.

Dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej istotne znaczenie zdaniem Sądu Apelacyjnego miało ustalenie w jakim zakresie odpadła podstawa świadczenia realizowanego przez powodów do dnia 18.07.2011roku. Zważywszy, że zakwestionowaną przez Sąd w sprawie XC 418/10 podstawą świadczenia było wypowiedzenie umowy kredytowej, to uznać należało że bezpodstawne okazało się postawienie całego kredytu wraz z w stan natychmiastowej wymagalności i co za tym idzie naliczanie odsetek dla zadłużenia przeterminowanego, jak to określał par.9 umowy (k. 21 odwr.). Nie może to jednak oznaczać odpadnięcie podstawy do świadczenia przewidzianego umową w ogóle, a więc co do rat ze „zwykłym” oprocentowaniem, przewidzianym w par.3 umowy (k.19 odwr.). Z tego punku widzenia przyjąć wypada, że świadczenie nienależne powodów obejmowało tylko nadwyżkę ponad kwotę 49.156,85 zł. (wyliczoną przez biegłego – k.318), jako kwotę należną w ramach prawidłowej realizacji umowy kredytu preferencyjnego. Mając na uwadze ewidentną wolę pozwanego co do zaliczania wpłat powodów na poczet kredytu preferencyjnego (k.245) uznać należało jedynie, że bank bezpodstawnie zaliczył na poczet tego zadłużenia zbyt wysoką kwotę i tylko w zakresie tej nadwyżki – wynoszącej 56.242,15 zł. (opinia biegłego – k.318) jest bezpodstawnie wzbogacony. Zbędnym było w tej mierze stosowanie mechanizmu jakiegoś dodatkowego zaliczania kwot wpłaconych przez powodów. Przypomnienia wymaga, że konieczność zastosowania art. 451 § 3 k.c. nie aktualizuje się wówczas, gdy dłużnik ma wobec wierzyciela dług obejmujący świadczenie główne i świadczenia uboczne, a spełnione przez niego świadczenie jest wystarczające do zaspokojenia obu tych świadczeń; także w przypadku, gdy dłużnik ma wobec wierzyciela kilka długów, a spełnione świadczenie nie wystarcza na ich całkowite spełnienie, wierzyciel z dłużnikiem mogą jeszcze przed spełnieniem świadczenia umówić się, jak świadczenie dłużnika ma zastać zarachowane na poczet tych długów. Gdy wierzyciel z dłużnikiem uzgodnioną sposób zarachowania świadczenia dłużnika na poczet różnych długów następują takie skutki, jakie wynikają z zawartego między nimi porozumienia. Dopiero wobec braku takiego porozumienia ma zastosowanie art. 451 k.c. (por. wyrok SN 2012-02-06, IV CSK 233/11, LEX nr. (...)). Wprawdzie odpowiedź Banku kierowana do powodów w dniu 31.12 2004 roku (k.245) dotyczy zarachowania wpłat powodów na poczet kredytu preferencyjnego jedynie w 2005 roku, to jednak nie jest obciążone ryzykiem błędu przyjęcie, że w sposób dorozumiany strony rozciągnęły taki sposób zarachowania wpłat także na lata następne, a to z uwagi na specyfikę tego kredytu i konieczność odprowadzania części należności do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, co zresztą było realizowane przez bank. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma przy tym istotnego znaczenia eksponowana przez powodów okoliczność, że bank część środków wpłaconych przez powodów, tj. kwotę 60.937, 44 zł. przekazał Agencji (została ona zwrócona przez Agencję 19.10.2011r. – k. 155,266), bowiem w istocie stanowiły one zaspokojenie wierzytelności banku. Przypomnienia wymaga, że roszczenie o zwrot dopłat zostało ukształtowane jako roszczenie związane z umową kredytową skoro z umowy tej ono wynika (por. wyrok SN z 21.11.2008 roku, V CSK 164/08, LEX 500167. Tak więc bank stał się dysponentem tych środków, otrzymując od powodów świadczenie, które winno być oceniane w kategoriach świadczenia nienależnego.

W następstwie uznania, że przedmiotem świadczenia nienależnego powodów w sprawie niniejszej jest jedynie nadwyżka wpłacona przez nich ponad kwotę 49.156,85 zł. konieczna stała się ocena dopuszczalności zastosowanego przez bank potrącenia swej wierzytelności wynikającej z kredytu inwestycyjnego z wierzytelnością powodów o zwrot tej nadwyżki.

Nie wytrzymuje tu krytyki stanowisko powodów jakoby niezbędne dla rozstrzygnięcia tej kwestii było precyzyjne wyliczenie zadłużenia powodów z kredytu inwestycyjnego. Okolicznością bezsporną przecież było, że powodowie zaniechali spłaty tego zadłużenia, co spowodowało jego wypowiedzenie już w styczniu 2002 roku (k.211) Zważywszy, że spłata kredytu zaciągniętego w 1999 roku w kwocie 220.000 złotych miała następować w ratach rocznych, to nie może budzić zastrzeżeń wyliczona na 29.01.2002 roku zaległość w zakresie kapitału bieżącego na kwotę 150.000 złotych i kapitału przeterminowanego na kwotę 10.000 złotych, zaś właśnie wierzytelność w kwocie 160.000 złotych, wynikającą z tego kredytu, bank przedstawił do potrącenia (k.162) i jest ona znacząco wyzsza od wierzytelności powodów. Potrącenie dokonane przez bank pismami z dnia 5.12.2011r. (k.162) i z dnia 10.09.2012r. (k.342) było zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego możliwe w świetle art. 498 k.c., przy czym wierzytelność banku w tym zakresie nie ma – wbrew odmiennemu przeświadczeniu skarżących – charakteru wierzytelności przedawnionej, objętej z mocy art. 502 k.c. zakazem potrącenia.

Oczywiście, wypowiedzenie przez bank umowy kredytu inwestycyjnego ze skutkiem na dzień 4.03.2002r. (tj. po upływie 30 – dniowego okresu od daty doręczenia pisma - k. 211,212) otworzyło bieg trzyletniego przedawnienia (właściwego dla roszczeń związanych z działalnością gospodarczą - art. 118 k.c.), którego zakończenie przypadało na dzień 4.03.2005 roku. Już w dniu 12.03.2002 roku powodowie złożyli jednak oświadczenie o uznaniu całego ich zadłużenia względem banku (k.221), w tym m.in. co do kwoty 150.000 zł odpowiadającej zadłużeniu w zakresie należności głównej z kredytu inwestycyjnego (k.222). Kolejne pismo z 8.10. 2002 roku zawiera propozycję spłaty zadłużenia ze wszystkich kredytów (k.223 - 224). Taki też charakter mają dalsze składane corocznie pisma w przedmiocie restrukturyzacji zadłużenia (k.225 – 233), przy czym w ostatnim piśmie z 25.01.2010 roku powodowie swoje globalne zadłużenie w zakresie należności głównej - nie licząc wpłat do (...) oszacowali na poziomie 344.996,46 złotych, co odpowiada wartości zadłużenia wyliczonego przez bank w tym zakresie w dniu 14.09.2011r. (k. 163). Takie akty uznania długu, mające charakter uznania niewłaściwego, powodowały w każdym roku przerwę biegu przedawnienia z mocy art. 123 par.1 pkt. 2 k.c. Zasadnie zwrócił na to uwagę Sąd I instancji odwołując się do ustalonego w tej mierze orzecznictwa Sądu Najwyższego, więc nie ma potrzeby powielania tej argumentacji. Stan taki umożliwił skuteczne dokonanie przez pozwanego potrącenia wierzytelności przysługującej powodom w łącznej kwocie 58.242,15 zł. ze znacznie ją przekraczającą wierzytelnością banku. Doprowadziło to do umorzenia wierzytelności i unicestwiło roszczenie powodów o zwrot kwoty nienależnego świadczenia.

Oddalenie powództwa w takiej sytuacji przez Sąd I instancji było zasadne, przez co apelacja powodów podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.