Sygn. akt VI Ka 594/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Sebastian Mazurkiewicz

Protokolant sekr. sądowy Łukasz Sierdziński

przy udziale prokuratora Jerzego Kopeć

po rozpoznaniu dnia 4 listopada 2016 r. w Warszawie

sprawy A. Ś. syna W. i E., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k.

Ł. C. syna J. i A., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego Ł. C. oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 11 grudnia 2015 r. sygn. akt III K 2/15

I.  uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do A. Ś. i przyjmując, że jego zachowanie polegało na tym, że w dniu 13 listopada 2013 r. w W. przy ul. (...) naruszył nietykalność cielesną W. N. poprzez jego popchnięcie, na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k. postępowanie karne przeciwko A. Ś. o czyn z art. 217 § 1 k.k. umarza; na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. koszty procesu w części dotyczącej tego oskarżonego ponosi Skarb Państwa;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego Ł. C. w ten sposób, że uzupełnia podstawy prawne rozstrzygnięć z punktów II i III zaskarżonego wyroku o słowa „w brzmieniu obowiązującym w dniu 13 listopada 2013 r. w zw. z art.
4 § 1 k.k.
”;

III.  w pozostałym zakresie - w stosunku do oskarżonego Ł. C. - utrzymuje
w mocy zaskarżony wyrok;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokatów: K. N. i A. G. (1) kwoty po 516,60 zł obejmujące wynagrodzenia za obronę oskarżonych z urzędu
w instancji odwoławczej oraz podatek VAT;

V.  zwalnia oskarżonego Ł. C. oraz oskarżyciela posiłkowego W. N. od ponoszenia przypadających nań kosztów sądowych w instancji odwoławczej, wydatkami postępowania w tej części obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 594/16

UZASADNIENIE

(dot. całości wyroku)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazała się zasadna w zakresie, w jakim kwestionowała uniewinnienie oskarżonego A. Ś. od zarzuconego mu czynu. W pozostałej części apelacja ta – dotycząca obu oskarżonych – nie była zasadna. Wywiedziona przez obrońcę oskarżonego Ł. C. apelacja nie była zasadna.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w zakresie uniewinnienia oskarżonego A. Ś. od zarzucanego mu czynu podzielić należy stanowisko pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, iż przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena dowodów w tym zakresie była bardziej dowolna aniżeli swobodna. Przypomnieć wypada, iż dokonana przez sąd meriti ocena dowodów (przekonanie o wia­rygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych) korzysta z ochrony art. 7 kpk jeśli tylko: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy; stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na ko­rzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego; jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego; a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyro­ku (np. postanowienie SN z dnia 13.10.2010r., IV KK 248/10, OSNwSK 2010/1/1940). W realiach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, iż przekonanie Sądu Rejonowego o uniewinnieniu oskarżonego A. Ś. oparte było na całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wypływający z pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia wniosek, że jedynym dowodem mogącym świadczyć o winie oskarżonego są jego wyjaśnienia złożone na etapie postępowania przygotowawczego pozostaje w opozycji względem całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego. Po pierwsze słusznie Sąd Rejonowy zauważył, że już na etapie dochodzenia oskarżony A. Ś. przyznawał, że w czasie zdarzenia popchnął pokrzywdzonego. W ocenie Sądu Okręgowego ciężko doszukać się racjonalnych przesłanek dla których oskarżony miałby obciążać sam siebie posiadając świadomość, że jest niewinny. Po drugie Sąd Rejonowy błędnie uznał, że wyjaśnienia A. Ś. złożone w postępowaniu jurysdykcyjnym – co do znamion zarzucanego mu czynu – nie pozwalają na przypisanie oskarżonemu sprawstwa. Zauważyć należy, iż lektura tychże wyjaśnień wskazuje, że oskarżony jedynie deklaratywnie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu próbując umniejszyć swoją rolę w inkryminowanym zdarzeniu. Literalne zaś brzmienie tych wyjaśnień wskazuje, że oskarżony przyznawał, iż w czasie zdarzenia szarpnął za rękaw pokrzywdzonego, co także w aspekcie prawno-karnym dawało podstawy do przypisania oskarżonemu czynu z art. 217 § 1 kk. Zauważyć zatem należy, iż oskarżony wprawdzie na etapie sądowym starał się umniejszyć swoją rolę w przestępnym zdarzeniu poprzez twierdzenie, że nie popychał a jedynie szarpał, niemniej jednak na żadnym etapie nie zanegował skutecznie swojego sprawstwa. Nadto istotnie uwagę należy zwrócić na wyjaśnienia drugiego z oskarżonych – Ł. C., który na etapie dochodzenia wskazał, iż „A. Ś. mógł złapać tego chłopaka za ubranie zanim go odepchnąłem” (k. 168). W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, oceniony zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego dał podstawy do przypisania oskarżonemu czynu z art. 217 § 1 kk.

Finalnie jednak Sąd Okręgowy uznał, że czyn zabroniony, którego dopuścił się oskarżony charakteryzowa­ł się znikomą społeczną szkodliwością i postępowanie przeciwko A. Ś. umorzył. Przemawiał za tym szereg ważkich argumentów. Ustawodawca w art. 115 § 2 kk przy ocenie społecznej szkodliwości czynu nakazuje brać pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, że A. Ś. nie był inicjatorem całego zdarzenia. Zalążkiem owej sytuacji było bowiem prowokujące zachowanie A. G. (2) i odpowiedź na tę prowokację pokrzywdzonego. Uznać także należały, iż incydent z udziałem A. Ś. nie wy­warł istotnego wpływu na pokrzywdzonego, skoro w swoich zeznaniach odnosi się on jedynie do zachowań podjętych przez oskarżonego Ł. C.. Nadto nie można stracić z pola widzenia kontekstu w jakim doszło do inkryminowanego zdarzenia. Zauważyć w tym względzie należy, iż oskarżony A. Ś. dopuścił się przestępnych zachowań dopiero wówczas gdy pokrzywdzony niepochlebnie wyraził się o koleżankach w gronie których przebywał. Wtedy A. Ś. popychany opacznie rozumianym poczuciem odpowiedzialności zaczął bronić honoru koleżanki i popchnął pokrzywdzonego. Nie ulega wątpliwości, iż reakcja oskarżonego A. Ś. była nieodpowiednia, gdyż mógł on zbagatelizować zachowanie pokrzywdzonego bądź też względnie upomnieć go werbalnie, ale z całą pewnością podjęte przez niego działanie nie było niebezpieczne. W ocenie Sądu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy zachowanie oskarżonego należy traktować bardziej w kategoriach manifestacji męskości w celu zaimponowania koleżankom niż realnej agresji. Stwierdzić zatem należy, iż motywacja oskarżonego nie sprowadzała się do woli zaatakowania pokrzywdzonego, a była jedynie wynikiem nadmiernej ekspresji oraz opacznie rozumianej konieczności obrony honoru kobiety. Także skutki zachowania oskarżonego nie były znaczne. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zachowanie oskarżonego A. Ś. cechował znikomy stopień społecznej szkodliwości.

Z powyższych względów – uwzględniając argumentację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, co do sprawstwa A. Ś. – Sąd Okręgowy nie uwzględnił jednocześnie pozostałych argumentów, które miałyby przemawiać za uchyleniem zaskarżonego wyroku, w celu ewentualnego skazania tegoż oskarżonego przez sąd meriti. Na skutek tego – zgodnie z normą procesową wyrażoną w treści art. 454 § 1 kpk a contrario – Sąd Okręgowy uchylił wyrok w części dotyczącej uniewinnienia A. Ś. i postępowanie karne o przestępstwo z art. 217 § 1 kk umorzył, o kosztach procesu w tej części orzeczono w oparciu o treść art. 632 pkt 2 kpk (punkt I wyroku Sądu Okręgowego).

Odnosząc się kolejno do argumentów apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w części dotyczącej oskarżonego Ł. C. oraz argumentów obrońcy oskarżonego Ł. C., stwierdzić należy, że nie były one zasadne, stąd wyrok w części dotyczącej tegoż oskarżonego został utrzymany w mocy, poza zmianą w kwestii formalnej, nie mającej w istocie wpływu na istotę odpowiedzialności Ł. C., a dotyczącą zastosowania art. 4 § 1 kk.

W ocenie Sądu Okręgowego niekwestionowane przez żadną ze stron sprawstwo Ł. C. nie budzi najmniejszych wątpliwości. Nie znalazły jednocześnie potwierdzenia zarzuty pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego odnośnie naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 7 kpk. Szersze wywody na temat tego, co może być przedmiotem skutecznego zarzutu obrazy tego artykułu wskazano w pierwszej części tego uzasadnienia, zaś argumentacja skarżącego zawarta w punkcie II podpunkt 1 apelacji dotyczą częściowo stopnia winy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu, które skarżący podnosi w kolejnych punktach. Tym samym kwestia ich niezasadności będzie przedmiotem uzasadnienia dotyczącego tych zarzutów.

Argumentacja skarżącego na poparcie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych z punktu II podpunkt 2 apelacji – dotyczącego stopnia społecznej szkodliwości czynu – nie zasługuje na uwzględnienie. Otóż podnosząc szereg argumentów dotyczących sposobu działania oskarżonego C. – uderzenie głową, skierowanie działania przeciwko zdrowiu pokrzywdzonego, podjęcie przestępnych działań wobec osoby młodszej, działanie w zamiarze bezpośrednim ukierunkowanym na osiągnięcie bólu nie mogą zmienić oceny stopnia tejże szkodliwości w kierunku stwierdzenia, iż jest on wyższy niż nieznaczny. Fakt uderzenia głową – co do którego to uderzenia sprawca samodzielnie naraża się na podobne obrażenia jak u pokrzywdzonego – nie stanowi szczególnie wyrafinowanego ciosu, biorąc pod uwagę możliwe sposoby zadania bólu, czy spowodowania uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego. Pomiędzy oskarżonym C. a pokrzywdzonym N. nie było nadto zbyt wielkiej różnicy wieku, obaj byli młodymi mężczyznami, w zasadzie nastolatkami, zaś akcentowana przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego ułomność pokrzywdzonego nie dotyczyła kwestii fizycznej, która uniemożliwiałaby mu obronę lub choćby ucieczkę. Całokształt okoliczności mających wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego Ł. C. – wbrew argumentacji z apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – nie powoduje zasadności uznania, że – w tych konkretnych warunkach – był on wyższy niż nieznaczny.

Podobnie należy ocenić argumentację przedstawioną na poparcie dotyczącego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych w przedmiocie oceny stopnia winy Ł. C.. Nieporozumieniem jest ocena stopnia winy oskarżonego C. z perspektywy jego poprzednich spraw sądowych. Nie sposób uznać, że uderzenie głową jest ciosem o szczególnie dużej sile i niebezpieczeństwie – bo taki może być zadany innymi częściami ciała z różnym natężeniem. Fakt, że pokrzywdzony W. N. szedł samotnie nie ma żadnego wpływu na stopień winy, zaś zaczepienie go spowodowało z jego strony reakcję polegającą na wulgarnej odzywce w kierunku dziewcząt towarzyszących oskarżonym.

Z powyższych względów nie sposób uznać, że powyższe zarzuty – które należy potraktować jako zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych – były słuszne, a tym samym, iż nie istniały ww. przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania.

Nie był zasadny także zarzut dotyczący obrazy prawa materialnego – art. 66 § 1 kk, polegający na ukształtowaniu z naruszeniem art. 7 kpk przekonania, iż oskarżony Ł. C. będzie przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni przestępstwa. Wbrew twierdzeniom skarżącego należy – w ocenie Sądu Okręgowego – zgodzić się z sądem meriti, iż w stosunku do oskarżonego C. istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna, która pozwala na stwierdzenie, iż pomimo zastosowania tegoż środka związanego z poddaniem go próbie nie popełni on więcej przestępstwa. Ł. C. jest młodym człowiekiem, którego osobowość dopiero się kształtuje, dodatkowo został on w istocie – w ramach niedozwolonego samosądu – pobity przez ojca pokrzywdzonego. Te wszystkie zdarzenia – w ocenie Sądu Okręgowego – pozwoliły mu niewątpliwie uzmysłowić sobie nieopłacalność popełniania przestępstwa, a tym samym przemawiają za potrzebą warunkowego umorzenia postępowania karnego.

Nie jest zasadny również zarzut pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w części dotyczącej – jak należy odczytać – niewspółmierności orzeczonego zadośćuczynienia. W tym miejscu należy także odeprzeć całokształt zarzutów sformułowanych przez obrońcę oskarżonego Ł. C., która postawiła – przede wszystkim – zarzut obrazy prawa materialnego (art. 67 § 3 kk) poprzez błędną jego wykładnię i orzeczenie na jego podstawie zadośćuczynienia, w sytuacji, w jakiej przepis ten przewiduje możliwość wyłączenia orzeczenia naprawienia szkody.

W dacie popełnienia przez oskarżonego Ł. C. czynu warunkowe umorzenie postępowania – w sprawie o przestępstwo z art. 157 § 2 kk – było możliwe na zasadach względniejszych niż obecnie. Po nowelizacji Kodeksu Karnego z dniem 1 lipca 2015 roku warunkowe umorzenie postępowania może nastąpić na okres 3 lat, tymczasem poprzednie brzmienie art. 67 § 1 kk przewidywało tenże okres do lat 2. Trzeba – zwłaszcza w kontekście zarzutów obrońcy oskarżonego – wskazać na to, że co prawda poprzednie brzmienie art. 67 § 3 kk przewidywało obligatoryjne zobowiązanie sprawcy do naprawienia szkody w całości albo w części, zaś aktualne brzmienia zawiera dodatkowe zobowiązanie do nałożenia (w miarę możliwości) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, jednak powyższe nie zmienia faktu, iż poprzednie brzmienie art. 67 kk było względniejsze dla sprawcy, albowiem – wbrew zarzutowi obrońcy Ł. C. – owo poprzednie brzmienie tegoż artykułu nie wykluczało nałożenia na sprawcę obowiązku zadośćuczynienia. To, że art. 67 § 3 kk (w poprzednim brzmieniu) rzeczywiście nie wskazywał literalnie na możliwość orzeczenia zadośćuczynienia, nie oznacza jeszcze wcale, że w świetle tego przepisu takie rozstrzygnięcie było niedopuszczalne. Ze sposobu, w jaki uregulowana została kwestia kompensaty szkód poniesionych przez pokrzywdzonego w wyniku czynu popełnionego przez sprawcę, wobec którego postępowanie karne zostaje warunkowo umorzone, jasno wynika, że dolegliwość w postaci konieczności „wyrównania” spowodowanej przez siebie szkody jest swego rodzaju „ceną”, jaką ponieść musi sprawca za poczynienie na jego rzecz koncesji w postaci pociągnięcia go jedynie do złagodzonej odpowiedzialności karnej. Kategoryczne brzmienie (poprzednie) art. 67 § 3 kk zd. pierwsze („umarzając warunkowo postępowanie sąd zobowiązuje sprawcę do naprawienia szkody w całości lub w części”) nie pozostawiało wątpliwości, że każdorazowo, w razie spełnienia przesłanek (istnienie wynikającej z popełnienia przestępstwa szkody w określonej wysokości w chwili orzekania), obligatoryjne było zobowiązanie sprawcy do naprawienia szkody (w całości lub choćby nawet w części, gdy sąd dojdzie do wniosku, że z jakiś względów zobowiązanie go do pełnego naprawienia szkody jest niecelowe). Ustawodawca daje tym samym wyraźny sygnał, jak istotnym – zarówno ze względów wychowawczych, jak i z uwagi na kompensacyjną funkcję prawa karnego, które winno uwzględniać słuszne roszczenia pokrzywdzonego, tak, by jak najszybciej został on zaspokojony – jest by uszczerbek, jaki poniósł pokrzywdzony w wyniku czynu sprawcy został mu przez sprawcę wyrównany. Kierując się ratio legis przewidzianej w art. 67 § 3 kk regulacji o naprawieniu szkody i mając na uwadze istotę odszkodowania, należy w ocenie sądu odwoławczego opowiedzieć się za szeroką interpretacją pojęcia „szkody” na gruncie poprzedniego brzmienia tego przepisu. Słusznym jest przyjęcie, że szkoda, do naprawienia której można było w postępowaniu karnym zobowiązać sprawcę, obejmuje nie tylko szkodę majątkową, ale również i szkodę w innych dobrach pokrzywdzonego, tj. szkodę niemajątkową (krzywda). Skoro celem zobowiązania do naprawienia szkody jest to, by roszczenia ofiary przestępstwa, choćby w części, już na etapie postępowania karnego, bez konieczności prowadzenia odrębnego postępowania cywilnego zostały zaspokojone, niezrozumiałym byłoby wyłączanie możliwości naprawienia w procesie karnym strat poniesionych przez pokrzywdzonego w dobrach niemajątkowych. Zwłaszcza, że – jak uczy doświadczenie życiowe – częstokroć to szkody o charakterze niemajątkowym mają dominujący udział w określeniu zakresu pokrzywdzenia ofiary. Tak właśnie było w przedmiotowej sprawie. Powyższe uzasadnia w ocenie sądu odwoławczego przyjęcie, że odszkodowanie w wypadku warunkowego umorzenia postępowania zmierzać winno — stosownie do poczynionych ustaleń – zarówno do skompensowania szkody majątkowej, jaki i wyrównania uszczerbku w dobrach niemajątkowych, czyli właśnie zadośćuczynienia za krzywdę.

Tym samym – w ocenie Sądu Okręgowego – prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w tym względzie – nawet przy założeniu obowiązywania względniejszego, poprzedniego brzmienia art. 67 § 3 kk – nie budzi wątpliwości. Aktualne brzmienie art. 67 § 3 kk nie potwierdza także prawidłowości rozumowania obrońcy oskarżonego. Wprowadzenie expressis verbis do art. 67 § 3 kk kwestii dotyczącej zadośćuczynienia jest efektem pewnych rozbieżności w orzecznictwie – między innymi takich, na jakie powołuje się skarżąca – które ustawodawca zdecydował się usunąć w drodze interwencji ustawowej.

Przechodząc w tym miejscu do kolejnego zarzutu obrońcy oskarżonego Ł. C. – dotyczącego w istocie rozstrzygnięcia w przedmiocie zadośćuczynienia – a mianowicie obrazy art. 624 § 1 kpk, polegającego na nieprzytoczeniu i niewyjaśnieniu okoliczności w zakresie zasądzenia należnej kwoty zadośćuczynienia wskazać należy, że zarzut naruszenia tego artykułu nie może spowodować uwzględnienia zarzutu obrazy prawa procesowego, albowiem sporządzenie uzasadnienia jest czynnością wtórną do wyroku, zatem jego ewentualne braki nie mogą mieć wpływu na treść wcześniej wydanego orzeczenia. O ile uzasadnienie zaskarżonego wyroku istotnie zawiera braki w przedmiocie rozmiaru krzywdy W. N., o tyle należy ocenić, czy zasądzona kwota uzasadnienia rzeczywiście odzwierciedla rozmiar tejże krzywdy, czy jest rażąco niewspółmiernie niska (jak podnosi pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego), czy też wygórowana (jak podnosi obrońca oskarżonego Ł. C.). Analizując całokształt materiału dowodowego, w tym w szczególności specyfikę doznań bólowych pokrzywdzonego, pewne upokorzenie W. N. polegające na otrzymaniu uderzenia w głowę i naruszenie czynności narządu ciała, z drugiej zaś na wcześniejszym udziale pokrzywdzonego w scysji słownej, stwierdzić trzeba, że zasądzona kwota 1.500 złotych jest w pełni adekwatna. Jej adekwatność nie budzi także wątpliwości w zakresie możliwości majątkowych oskarżonego Ł. C. – młodego człowieka, który ma możliwości zarobkowania, mimo pobieranej nauki. Z tych względów nie ma podstaw do uwzględnienia zarzutu obrońcy i obniżenia kwoty zadośćuczynienia ani zarzutu pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i podwyższenia tejże kwoty, albowiem zasądzona kwota nie jest rażąco niewspółmiernie surowa ani łagodna.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy – orzekł jak w punktach II i III wyroku.

O wynagrodzeniach obrońców z urzędu orzeczono na podstawie § 17 ust. 2 pkt 4, § 4 ust. 1 i ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (punkt IV wyroku).

O ponoszeniu przez oskarżonego Ł. C. i oskarżyciela posiłkowego W. C. przypadających nań kosztów sądowych w instancji odwoławczej orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk (punkt V wyroku).