Sygn. akt VIII Pa 215/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Zofia Kubalska (spr.)

Sędziowie: SO Danuta Dadej - Więsyk

SR del. do SO Marta Łopuszyńska

Protokolant: st. sekr. sąd. Beata Pełczyńska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 marca 2017 roku w L.

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Lublin - Zachód w Lublinie VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 czerwca 2016 roku sygn. akt VII P 636/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od E. S. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 90 (dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

Danuta Dadej – Więsyk Zofia Kubalska Marta Łopuszyńska

Sygn. akt VIII Pa 215/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 czerwca 2016 roku wydanym w sprawie VII P 636/15 z powództwa E. S. przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. o odszkodowanie Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie w punkcie I oddalił powództwo, w punkcie II zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, zaś w punkcie III przejął na rachunek Skarbu Państwa brakującą opłatę sądową od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony z mocy ustawy (k. 99 a.s.).

Powyższy wyrok oparty został na następujących ustaleniach faktycznych
i rozważaniach prawnych:

Powód E. S. był zatrudniony w pozwanej spółce jako menedżer sprzedaży od 6 października 2014 roku na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Ostatnio z tego tytułu otrzymywał miesięczne wynagrodzenie brutto w kwocie 5 817,64 złotych.

W dniu 16 września 2015 roku powód, będąc w K. został wezwany do gabinetu dyrektor J. B.. Na spotkaniu tym był też obecny bezpośredni przełożony powoda R. S.. Powód został poinformowany o celu spotkania- zakończeniu współpracy. J. B. wyjaśniła, że przygotowano dla niego dwa sposoby rozwiązania stosunku pracy – wypowiedzenie oraz porozumienie stron. Dyrektor odczytała ich treść, a przełożony wyjaśnił szczegółowo powodowi przyczyny zakończenia współpracy. Powód miał wybrać sposób rozwiązania stosunku pracy. Wyjaśniono mu konsekwencje podpisania każdego z pism rozwiązujących stosunek pracy, bez sugerowania, która z propozycji byłaby korzystniejsza dla którejkolwiek ze stron. W obu wypadkach dla powoda zostały przewidziane pieniężne rekompensaty. W przypadku wypowiedzenia powód miał zaprzestać świadczenia pracy od dnia następnego, a w przypadku porozumienia stron - miał świadczyć pracę do końca miesiąca. Powód poprosił przełożonych o rozmowę z R. S. na osobności. Po opuszczeniu gabinetu przez J. B., pytał o możliwość zmiany decyzji co do zakończenia współpracy, deklarował poprawę swojej pracy. Rozmowa ta trwała około 20-30 minut, a całe spotkanie około 50 min. Ostatecznie powód zadecydował się podpisać porozumienie stron. Wówczas do gabinetu została poproszona J. B.. Przedstawiła ona powodowi pismo dotyczące zwolnienia go z obowiązku zakazu konkurencji. Nikt powoda nie naciskał w sprawie wyboru sposobu rozwiązania stosunku pracy. Powód miał czas do namysłu. Atmosfera nie była nieprzyjazna, a komfortowa na tyle, na ile pozwalały okoliczności tego spotkania. Powód w trakcie rozmowy był spokojny. Zdenerwował się dopiero, gdy został poinformowany o zakazie konkurencji.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód świadczył pracę do końca września 2015 roku. Do chwili rozwiązania umowy o pracę nie zgłaszał zastrzeżeń co do sposobu rozwiązania z nim stosunku pracy. W dniu 1 października 2015 roku pozwana spółka wystawiła pracownikowi świadectwo pracy, z którego wynikało, iż stosunek pracy ustał na mocy porozumienia stron. E. S. nie kwestionował treści świadectwa pracy. Dopiero w toku procesu złożył oświadczenie woli o uchyleniu się skutków prawnych zawartego we wrześniu porozumienia stron. Wskazywał on, że na skutek wprowadzenia przez osoby działające w imieniu pracodawcy w błąd podpisał przedmiotowe porozumienie, podczas gdy jego zamiarem było podpisanie wypowiedzenia. Powód nie sprecyzował, na czym miało polegać owe wprowadzenie go w błąd. Wskazał jedynie, że przedłożono mu do podpisania wypowiedzenie i porozumienie, zaś powód był zdenerwowany na skutek zaskoczenia spotkaniem i jego celem.

Stan faktyczny w sprawie Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, które obdarzył wiarą, nadto o zeznania świadków R. S. i J. B., które w całości podzielił jako szczere i wiarygodne. Wskazał, iż świadkowie zgodnie przedstawili okoliczności dotyczące rozwiązania stosunku pracy z powodem. Znalazły one również obiektywne potwierdzenie w zebranych dokumentach. Sąd nie podzielił w całości zeznań powoda jako wiarygodnych, a wyłącznie w zakresie, w jakim jego zeznania korespondowały z pozostałym materiałem procesowym.

Uznając powództwo za niezasadne, Sąd Rejonowy wskazał, że powód ostatecznie domagał się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, jednocześnie uchylając się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli w przedmiocie porozumienia stron o rozwiązaniu stosunku pracy. Analizując, czy powód podpisując porozumienie działał pod wpływem błędu lub podstępu, doszedł do wniosku, że powód nie działał pod wpływem błędu ani podstępu. Wywodził, cytując dyspozycję art. 84 k.c., że wskazany artykuł określa dwie pozytywne i niezbędne przesłanki błędu w znaczeniu prawnym: musi to być błąd co do treści czynności prawnej i musi to być błąd istotny. Przepis art. 84 § 1 k.c., który w stosunkach pracy ma odpowiednie zastosowanie na podstawie art. 300 k.p., zezwala na uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, jeśli błąd dotyczy treści czynności prawnej. Błąd co do pobudki, a więc odnoszącej się do sfery psychicznej motywacji składającego oświadczenie woli, która wpłynęła na dokonanie czynności prawnej, nie uzasadnia uchylenia się od skutków złożonego oświadczenia woli na podstawie art. 84 k.c.

Wskazując na treść art. 86 § 1 k.c. wywodził, że działanie podstępne jest zawsze działaniem zawinionym i umyślnym. Przejawia się albo w zamiarze bezpośrednim, albo w zamiarze ewentualnym, a zatem chęci lub przynajmniej godzenia się na wywołanie fałszywego obrazu rzeczywistości w umyśle kontrahenta. Niedbalstwo natomiast nie jest wystarczające, nawet jeśli spowodowało powstanie błędu u innej osoby.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy Sąd Rejonowy wskazał, że z ustalonego stanu faktycznego wynikało, że powód podpisał porozumienie o rozwiązaniu stosunku pracy. E. S. podpisał sporny dokument po przedstawieniu mu alternatywnej propozycji rozwiązania stosunku pracy. Obie propozycje rozwiązania stosunku pracy zostały omówione w trakcie spotkania. Wyjaśniono mu przyczyny i skutki podpisania tych dokumentów. W obu propozycjach dla powoda zostały przedstawione świadczenia pieniężne w związku z ustaniem zatrudnienia. Pismo o rozwiązaniu umowy było sformułowane w prosty i przystępny sposób, przez co Sąd wykluczył, że powód działał pod wpływem istotnego błędu, co do treści czynności prawnej. Spotkanie przebiegało w normalnej atmosferze, spokojnej na tyle ile wynikało to z jego celu. Nikt na powoda nie naciskał, nikt mu nie groził, nie zastraszał go. Nikt powodowi nie sugerował podpisania któregokolwiek z dokumentów. Powód miał odpowiednio dużo czasu, by w ciągu prawie godzinnego spotkania podjąć decyzję o sposobie rozwiązania stosunku pracy. Powód upatrywał wprowadzenia go w błąd poprzez położenie na stół dwóch różnych pism dotyczących rozwiązania stosunku pracy.

Sąd I instancji uznał, że w przedstawionych okolicznościach nie można mówić o wprowadzeniu E. S. w błąd. Położenie na stole przed pracownikiem dwóch różnych pism celem podpisania jednego z nich nie może być utożsamiane z wprowadzeniem w błąd lub podstępnym działaniem przełożonych. Z zeznań świadków bowiem wynikało, że powód świadomie podjął decyzję o rozwiązaniu stosunku pracy na mocy porozumienia stron. Również dalsza sekwencja zdarzeń potwierdzała powyższą tezę. Powód dalej świadcząc pracę nie składał zastrzeżeń co do sposobu rozwiązania stosunku pracy, nie kwestionował ustaleń dokonanych w trakcie przedmiotowego spotkania. Pracował do końca września (ok. 2 tygodni), a więc przez okres krótszy niż okres wypowiedzenia. Z akt osobowych powoda wynikało, że już wcześniej pracował na podstawie umów o pracę i były one rozwiązywane zarówno na mocy porozumienia stron, jak i wypowiedzenia przez pracownika. Zatem miał wiedzę o sposobach rozwiązania stosunku pracy, różnicach i skutkach prawnych czynności prawnych. Znamiennym jest też, że po wystawieniu powodowi świadectwa pracy nie podważył w żaden sposób jego treści w zakresie sposobu rozwiązania stosunku pracy. Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego w dniu 16 września 2015 roku oświadczenia woli złożył dopiero po podniesieniu przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew zarzutu, że stosunek pracy został rozwiązany na podstawie porozumienia stron.

W ocenie Sądu I instancji powód nie wykazał, aby jego oświadczenie i zgoda na rozwiązanie stosunku pracy na mocy porozumienia stron nie były skuteczne i zgodne z przepisami kodeksu pracy.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł kierując wynikiem sporu oraz art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.). Natomiast na podstawie dyspozycji art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2014, poz. 1025) przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczoną opłatę sądową od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony (uzasadnienie k. 103-105 a.s.).

Apelację od powyższego wyroku złożył pełnomocnik powoda, który zaskarżył wskazany wyrok w części, w jakiej powództwo zostało oddalone i powód został obciążony obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego, to jest w zakresie punktu I i II.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 84 k.c. w zw. z art. 300 k.p. i w związku z funkcją ochronną prawa pracy, poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na zastosowaniu tego przepisu wprost zamiast odpowiednio;

2)  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 233 § l k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów z zeznań dwóch świadków i powoda;

3)  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 1 k.p.c. i art. 477 § l pkt l k.p.c. w związku z art. 45 § l k.p. poprzez nierozpoznanie istoty sprawy.

Mając na uwadze tak sformułowane zarzuty, pełnomocnik apelującego wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda kwoty 20 100 złotych tytułem odszkodowania, o którym mowa w art. 45 § l k.p. in fine wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych, z uwzględnieniem wynagrodzenia radcy prawnego (apelacja k. 108-109 a.s.).

W odpowiedzi na apelację, strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym zgodnie z normami przepisanymi (odpowiedź na apelację k. 117-120 a.s.).

Sąd Okręgowy w Lublinie zważył, co następuje:

Apelacja powoda E. S. jest bezzasadna w całości i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy, analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, jak i zarzuty podniesione w środku zaskarżenia, nie dopatrzył się wadliwości postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Rejonowy zebrał i rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć zatem miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 roku, II CK 177/02, niepubl.).

Podkreślenia wymaga także fakt, że dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Koniecznym jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00).

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom pełnomocnika apelującego – prawidłowa. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów to jest zeznań świadków oraz powoda, dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę.

W szczególności nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż Sąd I instancji dokonał w sposób nieprawidłowy oceny zeznań świadków oraz powoda.

Wedle apelanta Sąd ten nieprawidłowo ustalił, ile minut trwało spotkanie powoda z przedstawicielami pozwanego. Z zeznań E. S. (który wskazywał na czas 40 minut) a także z zeznań świadka J. B. (która zeznała, że spotkanie trwało około 1,5 godziny) wynika, ze powód miał czas na zapoznanie się z treścią przedstawionych mu dokumentów oraz na podjęcie decyzji o złożeniu wniosku o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Kwestia ewentualnej subiektywnej oceny czy na taką decyzję powód miał dokładnie 20-30 minut, półtorej godziny czy jak przyjął to Sąd Rejonowy, około 50 minut, pozostaje mniej istotna, skoro poza sporem pozostawała okoliczność, że powód miał pewien czas na zastanowienie i złożenie wniosku. E. S., pomimo zdenerwowania, które podnosił w swoich zeznaniach, dokonał samodzielnego wyboru sporu rozwiązania umowy o pracę, co poświadczył swym podpisem na porozumieniu. Chcąc wykazać, że Sąd I instancji dokonał wadliwej oceny zeznań świadków powinien był przedstawić dowody prowadzące do podważenia ich wiarygodności, a nie powoływać się jedynie na własne, subiektywne przeświadczenie o istnieniu przyczyn, dla których świadkowie zeznali w sposób odmienny od stanowiska powoda. Dlatego też, w ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie udźwignął spoczywającego na nim ciężaru dowodu poprzez brak wykazania przesłanek przemawiających za zasadnością podważenia oceny zeznań świadków dokonanej przez Sąd I instancji. Nie sposób było uznać zatem, że Sąd ten dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego.

Rację ma pełnomocnik apelującego podnosząc, że w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu powód domagał się odszkodowania na zasadzie art. 45 k.p., a nie, jak wskazał to Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku o przywróceniu do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, jednocześnie uchylając się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli w przedmiocie porozumienia stron o rozwiązaniu stosunku pracy (które nastąpiło dopiero w toku postępowania, pismem z dnia 5 stycznia 2016 roku). Istotą sporu w przedmiotowym postępowaniu było ustalenie, czy oświadczenie woli złożone przez powoda o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron, nastąpiło pod wpływem wady oświadczenia woli, o której mowa w art. 84 k.c.

Oceniając charakter porozumienia należy uznać, że w istocie rzeczy jest ono umową, w której strony określiły sposób rozwiązania stosunku pracy oraz związane z tym swoje wzajemne prawa i obowiązki. Jest zatem czynnością prawną dwustronną, w której strony przejawiły wolę rozwiązania w oznaczonym terminie i trybie stosunku pracy.

Zasadniczą treścią każdej czynności prawnej jest oświadczenie woli. Prawo cywilne łączy skuteczność oświadczenia woli z brakiem jego wadliwości. Przyczyny i postacie wadliwości mogą być różne. Oświadczenie woli, jako przejaw woli ludzkiej, zmierza do wywołania oznaczonych i zamierzonych skutków prawnych. Z tej przyczyny powinno być swobodne, świadome i rzeczywiście złożone w celu wywołania tych skutków (złożone na serio). Inaczej mówiąc, oświadczenie woli powinno być złożone z zamiarem wywołania skutków prawnych w postaci powstania, zmiany lub ustania stosunku prawnego oraz ze świadomością, że one wystąpią. Uchybienia lub braki w czynności prawnej powodują, że jest ona dotknięta wadą, która nie pozwala na wystąpienie wszystkich lub niektórych jej skutków prawnych.

Z punktu widzenia konsekwencji wadliwego oświadczenia woli, w systemie prawa cywilnego odróżnia się te, które powodują bezwzględną nieważność czynności prawnej, oraz te, które pociągają za sobą możliwość uchylenia się od skutków prawnych nieważnego oświadczenia woli. Do pierwszej grupy należą: brak świadomości lub swobody w złożeniu oświadczenia woli (art. 82 k.c.) i pozorność (art. 83 k.c.), do drugiej natomiast - błąd (art. 84 k.c.), podstęp (art. 86 k.c.) i groźba (art. 87 k.c.).

W doktrynie prawa cywilnego na ogół przyjmuje się, że błąd oznacza mylne wyobrażenie o rzeczywistym (prawdziwym) stanie rzeczy lub brak takiego wyobrażenia (po. S. Grzybowski: (w:) System prawa cywilnego. Tom I, 1985, s. 669-672). Chodzi więc o ,,nieprawidłowości wypaczające rzeczywisty obraz i charakter występujących okoliczności, treść składanych oświadczeń lub podejmowanych czynności". Dla uznania prawnej doniosłości błędu jest konieczne ustalenie, że dotyczy on treści czynności prawnej, a w istocie rzeczy - okoliczności wchodzących w skład treści czynności prawnej.

O skutkach wadliwości rozstrzyga art. 84 § 1 k.c., który stanowi, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można się uchylić od skutków prawnych swojego oświadczenia woli. W orzecznictwie i piśmiennictwie przyjmuje się, że przepis ten ma złożony sens. Oświadczenie woli złożone bowiem pod wpływem błędu, a w konsekwencji także i czynność prawna, jest dotknięte nieważnością od początku (ex tunc). Nieważność ta nie jest jednak nieważnością bezwzględną, skoro osoba, która je złożyła, może uchylić się od jego skutków. Dopóki więc nie doszło do złożenia takiego oświadczenia na piśmie, w ciągu roku od chwili wykrycia błędu (art. 88 § 1 i 2 k.c.), dopóty czynność prawna wywołuje wszystkie określone w niej skutki prawne. Dopiero skorzystanie przez osobę uprawnioną z przysługującego jej prawa podmiotowego (kształtującego) i złożenie w ustawowym terminie (zawitym) stosownego oświadczenia wzruszy skutki oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu. Z tej przyczyny nieważność czynności prawnej dokonanej pod wpływem błędu jest nazywana nieważnością względną. Mówiąc inaczej, w razie uchylenia się w terminie określonym w art. 88 § 2 k.c. od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, oświadczenie to staje się od początku nieważne; w przeciwnym zaś razie ulega konwalidacji z chwilą bezskutecznego upływu terminu przyjętego w wymienionym przepisie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1998 roku, III CKN 372/97, nieopublikowany i z dnia 26 marca 2003 roku, II CKN 1338/00, LEX nr 78826, wyroki Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 23 listopada 1995 roku, I ACr 483/95, Wokanda 1996 nr 8, s. 45-46 i 50 i Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 lutego 1999 roku, I ACa 1105/98, Prokuratura i Prawo 2000 nr 2, poz. 35).

Z dotychczasowych uwag wynika, że błąd, jako wada oświadczenia woli, jest następstwem mylnego wyobrażenia osoby składającej takie oświadczenie o treści czynności prawnej, jej składnikach lub okolicznościach łączących się ściśle z oświadczeniem woli. Związek błędu z całą czynnością prawną uważa się za dostatecznie ścisły wówczas, gdy błąd ,,ingerując w istotę czynności prawnej, wypacza niejako jej sens życiowy lub prawny" (S.Grzybowski: (w:) System prawa cywilnego, s. 673-674), a więc gdy fakt mylnie wyobrażony i zniekształcający obraz sytuacji, łączy się ściśle z konkretną czynnością prawną lub okolicznościami powodującymi jej zawarcie, np. błąd co do przedmiotu umowy i jego cech, skutków transakcji, kwalifikacji kontrahenta, oczekiwanych rezultatów itp. Skoro przy tym błąd dotyczący choćby jednego elementu czynności prawnej lub okoliczności objętej treścią oświadczenia woli bądź też tylko związanej z innymi (niż oświadczenie woli) elementami czynności prawnej powoduje nieważność całej czynności prawnej, to zauważenie przez stronę błędu i uchylenie się od skutków wadliwego - z powodu tego błędu - oświadczenia woli nie może dotyczyć części czynności prawnej, lecz zawsze całości.

W rozpoznawanej sprawie powód zdecydował się na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Oświadczenie E. S., iż był przekonany, że kwituje otrzymanie pisma o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, jednak z gabinetu przełożonego nie zabrał egzemplarza wypowiedzenia dla siebie (k. 41v a.s.), stoi w wyraźnej sprzeczności z treścią zeznań świadków. R. S. zeznał, że powód otrzymywał obydwa pisma do przeczytania. Nie wskazywał, że nie rozumie treści któregoś z nich. Powód zastanawiał się dość długo i podpisał pismo o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron. Nikt nie sugerował powodowi, by podpisanie któregoś w dokumentów było dla niego korzystniejsze, nikt nie zabraniał mu wyjść z gabinetu, miał on czas do namysłu (k. 64 a.s.). Świadek J. B. zeznała, że wyjaśniła powodowi różnice pomiędzy pismami rozwiązującymi umowę o pracę za porozumieniem stron a pismem rozwiązującym umowę o pracę za wypowiedzeniem. Po podpisaniu pisma rozwiązującego umowę o pracę za porozumieniem stron, projekt wypowiedzenia został zniszczony. Drugi egzemplarz pisma, które uprzednio podpisał, powód zabrał ze sobą (k. 66 a.s.).

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala tym samym na przyjęcie, że oświadczenie powoda mogło zostać uchylone w związku z zarzutem błędu co do treści czynności prawnej. Mylne wyobrażenie o rzeczywistości dotyczyć musi momentu kształtowania się woli dokonania określonej czynności prawnej jej uzewnętrzniania. Błąd nie polega natomiast na braku umiejętności przewidywania i wnioskowania co do efektów zamierzonej czynności prawnej.

Zdaniem Sądu Okręgowego błąd, na który powoływał się powód w toku postępowania, należał do sfery jego motywacji i z tego względu był pozbawiony prawnej doniosłości. Nawet bowiem przy przyjęciu, iż powód pozostawał w spowodowanym przez siebie (a nie pracodawcę) błędnym przekonaniu, że podpisał pismo o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, brak było podstaw do przyjęcia, iż może się uchylić od złożonego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron. Powód argumentował swoje stanowisko tym, że gdyby nie to podpisane porozumienie o rozwiązaniu umowy o pracę, mógłby odwołać się do sądu pracy o rozwiązaniu z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem (k. 98 a.s.).

Wskazane przez powoda okoliczności nie świadczyły więc, w ocenie Sądu Okręgowego, o istnieniu błędu postępowania, a jedynie błędu przewidywania i wnioskowania co do najkorzystniejszego dla powoda rozwiązania będącego pobudką działania E. S., w wyniku którego złożył on oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron. Późniejsza, odmienna od dokonanej ocena co jest dla niego korzystniejsze (powód wskazywał, że przed złożeniem pozwu zorientował się, podpisał nie ten dokument, zamiast wypowiedzenia -porozumienie k. 98 a.s.), nie mógł stanowić podstawy do uchylenia się od złożonego oświadczenia z powołaniem się na błąd co do treści czynności prawnej.

Zgodnie z treścią art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p., kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. Przepis art. 87 k.c., możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia uzależnia od bezprawności groźby. Bezprawność zaś zasadniczo oznacza zachowanie, które jest niezgodne z konkretnym przepisem prawa. Uznaje się wszakże, że w pojęciu bezprawności groźby mieszczą się także przypadki zachowania sprzecznego z powszechnie przyjętymi w społeczeństwie normami etycznego postępowania i wzajemnego współżycia, które należy uważać za cześć obowiązującego porządku prawnego, co inaczej można wyrazić w ten sposób, że warunkiem uznania danej groźby za bezprawną jest to, aby stronie grożono popełnieniem czynu pociągającego dla niej lub innej osoby poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe, który jest sprzeczny z przepisami prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Groźbę należy rozumieć jako „przymus psychiczny”, polegający na tym, że oświadczenie woli zostaje złożone pod wpływem stanu obawy, który wywołany jest przez drugą stronę lub przez osobę trzecią w następstwie zastosowania groźby bezprawnej. Zaistniały stan obawy musi dotyczyć poważnego niebezpieczeństwa osobistego lub majątkowego dla składającego oświadczenie woli albo dla innej osoby. Wynika to z zapowiedzi spowodowania niebezpieczeństwa przez autora groźby, która stwarza dla zagrożonego sytuację przymusową w tym sensie, że staje on przed alternatywą, albo dokona żądanej czynności prawnej albo narazi się na realizację stanu rzeczy określonego w groźbie. Zagrożony nie jest zatem pozbawiony możliwości wyboru, lecz rzeczywistość, w której ta możliwość jest realizowana, zostaje w następstwie groźby zakłócona. Niemniej jednak nie można przypisać cech groźby bezprawnej ostrzeżeniu zapowiadającemu zastosowanie prawem przewidzianych środków.

Ze zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego nie wynika, by pracodawca użył bezprawnej groźby celem zmuszenia E. S. do podpisania porozumienia stron, na mocy którego została rozwiązana umowa o pracę. Zebrany w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie wykazał, aby podczas spotkania doszło do zastosowania w stosunku do powoda groźby bezprawnej przez bezpośrednie użycie groźby, czy sztuczne stworzenie warunków, w których powód miał do wyboru dwie opcje graniczne –rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem czy też rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. W trakcie spotkania powodowi przedstawiono dwa dokumenty różnej treści, z którymi zapoznał się i co do których miał czas do namysłu nad ewentualnym rozwiązaniem umowy. Przebieg spotkania nie był emocjonalny ze strony przedstawicieli pracodawcy, nie wywierali oni na powoda jakiejkolwiek presji. Nie pojawiły się także groźby ze strony przełożonych skierowane do powoda. Analiza przebiegu spotkania w sposób jednoznaczny wskazuje, że żadna forma groźby nie miała więc miejsca. W ocenie Sądu Okręgowego, zachowanie pozwanego pracodawcy nie nosiło znamion ani groźby bezprawnej, nie sposób przypisać również przedstawicielom pracodawcy tworzenia pozornej możliwości wyboru między sposobem rozwiązania umowy o pracę. Bez znaczenia dla sprawy pozostaje fakt, że powód podejmował decyzję w stanie zdenerwowania, gdyż nie był on wywołany dążeniem pracodawcy do wymuszenia na apelującym zgody na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron.

W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy brak jest również podstaw do przyjęcia, że oświadczanie woli pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę na mocy porozumienia stron obarczone było wadą, w szczególności zaś, że powód został wprowadzony przez pracodawcę w błąd, co do skutków takiego trybu rozwiązania umowy. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie miała miejsca. Z zeznań przesłuchanych świadków oraz powoda wynikało jednoznacznie, iż powód miał świadomość konsekwencji takiego trybu rozwiązania umowy o pracę i o przysługujących mu w związku z tym uprawnieniach. W trakcie wręczania pisma rozwiązującego stosunku pracy powód był zaskoczony i zdenerwowany (co jest normalna reakcją w takich okolicznościach), ale pracodawca w żaden sposób nie próbował zmusić pracownika do pochopnego podjęcia decyzji, udzielił czasu do namysłu i podjęcia decyzji a jego zamiarem nie było wywołanie u pracownika mylnego wyobrażenia o skutkach czynności prawnej. Nie sposób też bezkrytycznie przyjąć, że powód, który jest osobą wykształconą i posiadał doświadczenie zawodowe, nie zdawał sobie sprawy ze skutków rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron.

Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że powód nie miał podstaw do uchylenia się od skutków złożonego oświadczenia woli na podstawie art. 87 k.c. bądź art. 86 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Należy podkreślić, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie nie dotyczyło badania zasadności niemającego mocy prawnej oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem.

W rozpoznawanej sprawie doszło do rozwiązania umowy o pracę na podstawie porozumienia stron. Stronom umownego stosunku pracy przysługiwało prawo rozwiązania zawartej umowy o pracę w każdym czasie. Umowa o pracę pomiędzy stronami została rozwiązana na mocy porozumienia stron, w którym to piśmie strony ustaliły świadczenia na rzecz powoda. Powoływanie się na wady oświadczenia woli w toku procesu nie znalazło odzwierciedlenia w stanie faktycznym sprawy i nie mogło rzutować na skuteczność rozwiązania umowy o pracę.

W konsekwencji nie doszło do rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem ze strony pracodawcy, co sprawia, że do sytuacji prawnej powoda nie znajduje zastosowania przepis art. 45 § 1 k.p. zgodnie z którym w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.

W konkluzji uznać należy, iż żądanie zasądzenia odszkodowania w związku z nieuzasadnionym wypowiedzeniem umowy o pracę na podstawie art. 45 § 1 k.p. zostało trafnie uznane przez Sąd I instancji za bezzasadne.

O kosztach procesu za drugą instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 9 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynność radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804), w wersji obowiązującej w dacie wniesienia apelacji.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda E. S. na podstawie art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

SSO Danuta Dadej- Więsyk SSO Zofia Kubalska SSR del. do SO Marta Łopuszyńska