sygn. akt VII Pa 110/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz

Sędziowie: SO Anna Kozłowska-Czabańska

SO Zbigniew Szczuka (spr.)

Protokolant: st.sekr.sądowy Monika Olszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2016 r. w Warszawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko Szpitalowi (...) Spółka z o.o. w W.

o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 2 czerwca 2016 r., sygn. VI P 599/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 1 w ten sposób, że zasądza od pozwanego Szpitala (...) Spółka z o.o. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 15.075 zł ( piętnaście tysięcy siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę,

2.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 2 w ten sposób, że zasądza od pozwanego Szpitala (...) Spółka z o.o. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 2.597 zł (dwa tysiące pięćset dziewięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  w pozostałym zakresie oddala apelację,

4.  zasądza od pozwanego Szpitala (...) Spółka z o.o. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 180 zł ( sto osiemdziesiąt złotych ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Anna Kozłowska-Czabańska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Zbigniew Szczuka

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ
w Warszawie, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie 1 zasądził
od pozwanego Szpitala (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 45225,00 złotych tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę, w punkcie 2 zasądził
od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8151,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,
w tym 360,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, w punkcie 3 nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy
Pragi - Północ w Warszawie kwotę 534,91 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa oraz w punkcie 4 wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 15075,00 złotych.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była zatrudniona w Szpitalu (...)
(...) Spółka z o.o. z siedzibą w W. na podstawie umowy
o pracę na okres próbny od dnia 4 listopada 2013 r. do dnia 3 lutego 2014 r., a następnie
od dnia 4 lutego 2014 r. na stanowisku p.o. ordynatora III Oddziału Chorób Wewnętrznych
z Pododdziałem Toksykologii, Pododdziałem Nefrologii i Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w kwocie
15075,00 złotych. Do czasu objęcia przez powódkę stanowiska ordynatora III Oddziału Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Toksykologii, Nefrologii i Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych funkcję tę sprawował R. F., który następnie został naczelnym lekarzem i dyrektorem medycznym. Na zwolnione przez siebie stanowisko zaproponował doktor K., jednakże dyrekcja szpitala negatywnie oceniła jakość pracy zgłoszonego kandydata. Następnie na stanowisko ordynatora zaproponował doktor M.. Dyrekcja szpitala również nie wyraziła zgody na objęcie przez nią stanowiska ordynatora. W 2013 r. zintensyfikowano poszukiwania na stanowisko ordynatora. Zgłoszono kandydaturę powódki, co do której R. F. już na początku zgłosił Dyrekcji szpitala swoje zastrzeżenia. Powódka podejmując się piastowania stanowiska p.o. ordynatora
III Oddziału Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Toksykologii, Nefrologii i Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych posiadała wieloletnią praktykę i nieposzlakowaną opinię. Powódka była lekarzem i doktorem nauk medycznych legitymującym się trzema specjalizacjami z zakresu kardiologii, transplantologii i chorób wewnętrznych. W okresie zatrudnienia u pozwanej, powódka rozpoczęła także specjalizację z zakresu toksykologii
w ramach umowy o pracę. Zatrudnienie powódki – specjalisty kardiologa na stanowisku ordynatora Oddziału Chorób Wewnętrznych, w tym Nefrologii i Toksykologii wywołało poruszenie i niepokój wśród lekarzy. Zastępcą ordynatora Oddziału był w tym czasie A. O.. W momencie objęcia przez powódkę stanowiska ordynatora, III Oddział Wewnętrzny znajdował się w trudnej sytuacji kadrowej. Dwie osoby zostały zwolnione,
a na Oddziale było zaledwie kilku lekarzy, którzy pracowali w dramatycznych warunkach przy nadwyżce pacjentów. Oddział miał ogromne zaległości z dokumentacją medyczną,
a priorytetem było leczenie pacjentów. Powódka przekonała dyrekcję szpitala do zatrudnienia na Oddziale młodych lekarzy, co było precedensem. Zatrudniono dziewięciu lekarzy tuż
po studiach. Część z nich odbywała staże poza oddziałem. Zwiększyła się liczba lekarzy pracujących na Oddziale, przy czym na powódce i jej zastępcy spoczął ciężar codziennego nauczania i pomocy młodym lekarzom. Lekarze pracowali bardzo dużo i zostawali
po godzinach. Powódka była bardzo zaangażowana, służyła lekarzom wsparciem i pomocą. W trakcie indywidulanych obchodów przeglądała historię choroby i omawiała ze swoim personelem dokumentację. Wielu lekarzy, także z innych oddziałów korzystało z pomocy
i doświadczenia powódki. W okresie sprawowania przez powódkę funkcji p.o. ordynatora, czterech pracowników rozpoczęło studia doktoranckie, dla których została promotorem pomocniczym. Od dnia 4 grudnia 2014 r. przy III Oddziale Chorób Wewnętrznych Szpitala (...) zarejestrowano Studenckie Koło Naukowe Chorób Wewnętrznych i Nefrologii. Oddział uczestniczył w czołowych kongresach naukowych. Przy ocenie akredytacyjnej (...), podległy powódce Oddział otrzymał stosunkowo wysoką ilość punktów przyczyniając się do zdobycia Certyfikatu. Powódka otrzymała wiele listów pochwalnych
od pacjentów . Powódka organizowała spotkania pod patronatem firm farmaceutycznych, gdzie asystenci prowadzili wykłady i na które zapraszano zarząd Spółki. Kadra kierownicza także brała w nich udział. W tamtym okresie nie obowiązywał formalny zakaz spotkań
z firmami farmaceutycznymi na terenie szpitala, który został wprowadzony dopiero
po zwolnieniu powódki . Do zakresu obowiązków powódki na objętym stanowisku należała organizacja i nadzór nad pracą oddziału, sprawowanie opieki lekarskiej nad pacjentami przebywającymi na oddziale, konsultowanie pacjentów leczonych w innych oddziałach, wydawanie opinii o stanie zdrowia na życzenie pacjenta oraz karty informacyjnej
po rozpoznaniu przebiegu choroby i dalszym postępowaniu, opiniowanie w zakresie niezdolności pacjenta do pracy po pobycie w szpitalu, bieżące informowanie pacjenta i jego rodziny o przebiegu choroby i podjętym leczeniu, kontrolowanie wykonywania przez personel średni zaleceń lekarskich, kontrola dokumentacji lekarskiej, sporządzanie grafiku dyżurów lekarskich, bezpośredni nadzór nad płacą młodszych asystentów i rezydentów, stałe podnoszenie własnych kwalifikacji, nadzór nad gospodarką lekami, dbanie o mienie oddziału i szpitala, przestrzeganie dyscypliny pracy, przestrzeganie przepisów bhp
i przeciwpożarowych, odpowiedzialność za koszty funkcjonowania oddziału i realizacje kontraktu z NFZ, utrzymanie oddziału na odpowiednim poziomie poprzez wnioskowanie
w/s remontów oraz zakup wyposażenia. W zakresie obowiązków zobowiązano ordynatora
do ścisłej współpracy z Dyrektorem ds. medycznych w kierowaniu oddziałem oraz
do wykonywania innych czynności zleconych przez bezpośredniego przełożonego. Oddział, którym zarządzała powódka składał się z dużego oddziału internistycznego, niewielkiego pododdziału nefrologicznego i małego oddziału toksykologicznego, gdzie zatrudnione były osoby starsze stażem. Z uwagi na remont budynku jednostki oddziałów były od siebie oddalone i znajdowały się w innej części budynku. W związku z taką strukturą organizacyjną oddziału i znacznymi rozbieżnościami w kosztach dyżurów lekarzy toksykologów czy osób na kontraktach i pozostałego personelu, dochodziło do konfliktów. Domagano się rozdzielenia pododdziałów. Lekarze toksykolodzy nie akceptowali powódki jako ordynatora kwestionując jej kompetencje poprzez negatywne odnoszenie się do specjalizacji powódki
w zakresie toksykologii. Atmosfera była trudna i odczuwalne było wyizolowanie Oddziału . Dodatkowo powódka, stosując się do zaleceń zarządu w zakresie zmniejszenia wydatków Oddziału, zwróciła uwagę na wysokie stawki dyżurów lekarskich na toksykologii. W ten sposób powódka chciała ograniczyć koszty, co zaostrzyło konflikty. Kontrowersyjna była także jej decyzja o wnioskowaniu o akredytację z zakresu nefrologii. Między innymi Naczelny Lekarz Szpitala R. F. negatywnie odniósł się do tego pomysłu powódki uznając, że oddział nie ma wystarczającego zaplecza kadrowego w postaci wyspecjalizowanych w tym zakresie lekarzy. R. F. w związku z ubieganiem się szpitala o akredytację przeglądał historię chorób ze wszystkich oddziałów sprawdzając tylko elementy formalne. Dokumentacja prowadzona była dobrze i oceniona została na czwórkę
w pięciostopniowej skali. Z aspektów merytorycznych uwagę lekarza zwróciła duża ilość błędów popełnianych przez młodych lekarzy. Świadek ocenił, że w żadnej historii choroby prowadzonej przez młodych lekarzy nie było wpisane przewidywane rozpoznanie
i projektowane badania. Świadek doszedł do wniosku, że błędy te nie były zauważane przez ordynatora i omawiane z lekarzami, tak by zmniejszyć ich liczbę w przyszłości. Powódka udzielała licznych konsultacji kardiologicznych, a stawianie dwóch pieczątek gwarantowało refundacje leku dla pacjenta. R. F. uznał, że udzielanie konsultacji kardiologicznych we własnym oddziale jako kardiolog jest rzeczą nieprawidłową. Świadek nie komunikował tych zastrzeżeń powódce. Informacje te przekazał ówczesnej dyrektor Szpitala (...) H. D.. Kierownik działu statystyki M. F. występował z pisemnymi informacjami o zaleganiu dokumentacji medycznej. Powódka otrzymała informację, że do dnia 14 października 2014 r. III Odział Chorób Wewnętrznych zalegał
z 32 historiami chorób, przy tym I Oddział Chorób Wewnętrznych - 30, Pododdział Nefrologii - 10, Pododdział Toksykologii - 0, Pododdział DETOX - 0, Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej - 48, Pododdział Chirurgii Naczyniowej - 16, Oddział Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej - 1, Oddział Urologii i Urologii Onkologicznej - 2, Oddział Ginekologiczno - Położniczy - 27. Ponadto III Odział za miesiąc wrzesień posiadał braki
w wysokości 15, Pododdział Nefrologii - 3, a Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej - 1. Wobec przedstawionych danych, powódka w dniu 15 października 2014 r. odpowiedziała,
że opóźnienie za miesiąc wrzesień 2014 r. było spowodowane przez jednego lekarza
- asystenta, osoby z niepełnosprawnością ruchową. Powódka wydała zarządzenie dla całego kierowanego przez nią zespołu lekarskiego, iż od dnia 20 października 2014 r. podpisuje karty wypisowe tylko w przypadku złożenia w gabinecie historii choroby danego pacjenta. Nikt
z Zarządu pozwanej spółki nie zgłaszał powódce uwag co do niewłaściwego wykonywania obowiązków pracowniczych na stanowisku ordynatora. Zastrzeżenia zgłaszał jedynie konsultant krajowy - P. B.. W dniu 24 listopada 2014 r. Dyrektor ds. Medycznych R. F. wystosował do Prezesa Zarządu pismo z wnioskiem o jak najszybsze zwolnienie powódki z funkcji p.o. Ordynatora III Oddziału Chorób Wewnętrznych wskazując, że jej merytoryczny nadzór nad młodymi lekarzami jest wysoce niedostateczny. R. F. podał, że analizując około 300 historii chorób stwierdził rażące błędy medyczne. R. F. wskazał, że konsultacje kardiologiczne udzielane lekarzom, którymi kierowała powódka, są na poziomie średnio wykształconego internisty i nie wnoszą niczego szczególnego do postępowania. Podniósł, ze obecnie Oddział kierowany przez powódkę był postrzegany źle zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz szpitala. R. F. zarzucił powódce, że deklarowała zatrudnienie w oddziale lekarzy z doświadczeniem klinicznym, a w to miejsce zatrudniła młodych i niedoświadczonych lekarzy. W dniu
11 grudnia 2014 r. wręczono powódce oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej w dniu 4 lutego 2014 r. z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia, którego upływ przewidziano na dzień 31 stycznia 2015 r. Jako przyczynę wskazano utratę zaufania Zarządu Szpitala (...) (...) Spółka z o.o. z siedzibą
w W. spowodowaną nieprawidłowym kierowaniem przez powódkę III Oddziałem Chorób Wewnętrznych. Pozwany zawarł pouczenie o terminie, miejscu i sposobie wniesienia odwołania do Sądu . Wypowiedzenie powódce wręczyła główna kadrowa D. K.
na wniosek nowej prezes zarządu A. P.. Przed wręczeniem wypowiedzenia
ani w jego trakcie nikt nie rozmawiał z powódką na temat wskazanej przyczyny. Powódka umówiła się na spotkanie z prezesem celem omówienia wskazanej przyczyny. W dniu
18 grudnia 2014 r. powódka wraz z grupą popierających ją lekarzy wystosowała List Otwarty do Zarządu Szpitala (...) i Prezesa Zarządu A. P. oraz wniosła odwołanie decyzji rozwiązania umowy o prace za wypowiedzeniem. Obecnie III Oddział Chorób wewnętrznych bardzo dobrze funkcjonuje. Funkcje ordynatora objęła doktor M.
- K..

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy, aktach osobowych powódki, na podstawie zeznań świadków R. F., A. O., A. S., U. K., A. P. oraz zeznań powódki. Sąd I instancji w całości dał wiarę zeznaniom świadka A. O. bowiem jego zeznania były logiczne, spójne i korespondowały
z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Świadek ściśle współpracował z powódką przez cały okres sprawowania przez nią funkcji ordynatora, brał udział w procesie zarzadzania oddziałem i miał bezpośrednią wiedzę na temat pracy powódki, funkcjonowania Oddziału, przyczyn konfliktu, przyczyn rozwiązania z nią umowy o pracę, jak również obecnej sytuacji panującej na Oddziale. Zeznaniom świadka R. F. Sąd I instancji co do zasady dał wiarę. Jedynie w zakresie oceny pracy powódki jego zeznania nie pokrywały się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadków A. S. i U. K. w zakresie okoliczności oceny pracy powódki. Świadek A. S. potwierdził, że powódka to dobry, sumienny
i oddany swojej pracy specjalista. Wielu lekarzy korzystało z jej wiedzy i doświadczenia. Natomiast ww. świadek nie posiadał wiedzy i nie potrafił odnieść się do pracy powódki jako ordynatora. Świadek U. K. potwierdziła, że powódka zapewniała swoim pracownikom możliwość brania udziału w szkoleniach, wspomagała w robieniu specjalizacji, dobrze traktowała swój personel i była dla nich przykładem. Sąd Rejonowy w całości dał wiarę zeznaniom powódki, bowiem były one zbieżne z zeznaniami innych świadków, w tym przede wszystkim świadka A. O., którego zeznaniom dano wiarę w całości. Zeznaniom świadka A. P. Sąd I instancji dał wiarę jedynie w zakresie, w jakim korespondowały z zeznaniami powódki i pozostałych świadków. Sąd Rejonowy nie dał wiary jej zeznaniom w części, w jakiej wskazała, że po objęciu stanowiska prezesa wizytowała Oddział, przedstawiała powódce zarzuty co do jej pracy oraz, że B. S. była świadoma, co leży u podstaw utraty zaufania. Sąd I instancji ponadto oddalił wnioski dowodowe pełnomocnika powódki o przesłuchanie w charakterze świadka M. K. (1), M. K. (2) i E. K. z uwagi na fakt, że wskazane tezy dowodowe nie wskazują na istotność przesłuchania tych świadków w zakresie zgłoszonych tez dowodowych związanych z przedmiotem tego postepowania, które dotyczyło pracy powódki i kierowania przez nią oddziałem.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo jako uzasadnione zasługiwało
na uwzględnienie.

Sąd I instancji zważył, że w przedmiotowej sprawie oświadczenie woli
o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem nie zawierało uchybień formalnych. Pozwana wypowiedziała powódce umowę o pracę z zachowaniem formy pisemnej wskazując także przyczynę jej rozwiązania, zawarła pouczenie o terminie, sposobie i miejscu wniesienia odwołania. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że tak sformułowana przez pozwaną przyczyna rozwiązania umowy o pracę mogłaby zostać uznana za wystarczająco skonkretyzowaną jedynie w sytuacji, gdyby strony nie miały wątpliwości co do przyczyn utraty zaufania spowodowanych nieprawidłowym kierowaniem przez powódkę III Oddziałem Chorób Wewnętrznych. W ocenie Sądu I instancji przyczyna wskazana w oświadczeniu pozwanego pracodawcy nie była w wystarczającym stopniu zrozumiała, aby powódka mogła dokonać we własnym zakresie oceny, czy przyczyna ta w rzeczywistości istniała i czy była uzasadniona. Sąd Rejonowy zważył, że nie wyjaśniona pozostała prawdziwa przyczyna rozwiązania z powódką umowy o pracę, bowiem z literalnego brzmienia wypowiedzenia
nie wynika na czym miała polegać utrata zaufania. W ocenie Sądu I instancji dopiero
w odpowiedzi na pozew nastąpiła próba konkretyzacji zarzutu „utraty zaufania”.
W momencie rozwiązywania umowy o pracę z powódką pozwana nie wskazywała, że utraciła zaufanie do powódki i nie umotywowała swojej decyzji. Zarzucono powódce organizowanie spotkań naukowych ze wsparciem firm medycznych, w których kierownictwo szpitala również uczestniczyło. W trakcie kontroli okazało się, że zakazu spotkań nie było. Pojawiły się również zarzuty związane z prawidłowym i terminowym prowadzeniem dokumentacji lekarskiej, które nie stanowiły w ocenie Sądu Rejonowego podstawy do rozwiązania stosunku pracy, ponieważ problemy z terminowym przedkładaniem dokumentacji lekarskiej istniały także na innych oddziałach szpitala. W ocenie Sądu Rejonowego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na dokonanie oceny, że powódka była źródłem konfliktu, który związany był ze sprawami organizacyjnymi oraz nieporozumieniami na tle równego traktowania lekarzy co do wykonywania dodatkowych dyżurów i opłacania tych dyżurów.
W ocenie Sądu Rejonowego nie można przyjąć utraty zaufania w przypadku niewykazania,
że przy założonych celach, powódka ich nie realizuje, bądź dochodzi do sytuacji,
że są nieprawidłowości przy kierowaniu Oddziałem.

Orzekając w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy miał również na uwadze art. 45 § 2 k.p. uznając, że przywrócenie powódki do pracy jest w obecnej chwili niecelowe i niemożliwe.
Sąd I instancji zasądził na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia mimo, że okres wypowiedzenia był miesięczny. W sytuacji powódki opierając się przede wszystkim na wcześniejszych rozważaniach nieprawidłowości rozwiązania umowy, Sąd Rejonowy zasądził maksymalnie dopuszczalne prawem odszkodowanie uznając, że przywrócenie do pracy jest niecelowe z uwagi na powołanie nowego ordynatora Oddziału.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., w myśl którego strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu),
z uwzględnieniem, że pozwany przegrał sprawę w całości. Koszty zastępstwa procesowego Sąd I instancji ustalił na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 ust 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r.
( Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia
22 października 2015 r. Do kosztów procesu Sąd Rejonowy doliczył kwotę w wysokości 7774,00 złotych uiszczoną przez powódkę tytułem opłaty od pozwu oraz 17,00 złotych tytułem zwrotu opłaty skarbowej od złożonego pełnomocnictwa.

Zgodnie z art. 97 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 j. t.) w toku postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia pracownika wydatki obciążające pracownika ponosi tymczasowo Skarb Państwa. Sąd pracy w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji rozstrzyga
o tych wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113, z tym że obciążenie pracownika tymi wydatkami może nastąpić w wypadkach szczególnie uzasadnionych. Wobec powyższego Sąd I instancji w punkcie 3 wyroku nakazał pobrać od pozwanego Szpitala (...)Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ
w Warszawie kwotę 534,91 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd Rejonowy orzekł na podstawie
art. 477 2 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że sąd zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności, w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika - zgodnie z zaświadczeniem złożonym przez pracodawcę w wysokości 15075,00 złotych.

Apelację w dniu 14 lipca 2016 r. wywiódł pozwany zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w całości zarzucając mu naruszenie:

- przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegającego na pominięciu w ocenie następujących dowodów:

a) pisma z dnia 24 listopada 2014 r. skierowanego przez Dyrektora ds. Medycznych R. F. do Prezesa Zarządu dr K. R. i Członka Zarządu A. P.
z prośbą o jak najszybsze zwolnienie pozwanej z funkcji p.o. Ordynatora III Oddziału Chorób Wewnętrznych wraz z pododdziałami, z której w sposób jasny wynikało, iż pozwana miała prawo utracić zaufanie do powódki jako zarządzającej oddziałem pozwanej na skutek braku merytorycznego nadzoru powódki nad młodymi podwładnymi, które przejawiały się
w rażących błędach medycznych niewyłapywanych przez powódkę;

b) pisma z dnia 12 stycznia 2015 r. skierowanego przez Pododdział Toksykologii Szpitala (...) do Zarządu pozwanej stanowiącej odpowiedź na zarzuty powódki wobec Pododdziału Toksykologii pozwanej, z której wprost wynika, iż powódka nie kierowała Oddziałem i podległymi jej Pododdziałami w sposób prawidłowy, ingerowała w diagnostykę pacjentów leczonych na Pododdziale Toksykologii nie mając ku temu dostatecznych uprawnień i wiedzy, traktowała podwładnych w sposób arogancki i niegrzeczny czym pobudzała konflikt z podległym jej Pododdziałem Toksykologii, w konsekwencji czego, uzasadnionym była utrata zaufania przez pozwaną do powódki jako zarządzającej
III Oddziałem Chorób Wewnętrznych;


c) pisma z dnia 9 września 2014 r. skierowanego przez Dyrektora ds. Medycznych R. F. do powódki ( załączonego do pisma powódki z dnia 3 marca 2016 r.), z którego wynika, że zastrzeżenia do pracy powódki jako Ordynatora Oddziału, były jej sygnalizowane przed rozwiązaniem z nią stosunku pracy, a które dotyczyły braku odpowiedniego nadzoru nad podległymi jej lekarzami m.in. w zakresie lakonicznego i niepełnego zbierania wywiadów, braku rozpoznania wstępnego i planowania czynności diagnostyczno-terapeutycznych, braku badań podmiotowych i przedmiotowych, zbyt dużej ilości zlecanych badań, jak również zlecania pacjentom brania zbyt dużej liczby leków jednocześnie;

d) pisma z dnia 14 października 2014 r. skierowanego przez Dyrektora ds. Medycznych R. F. do powódki, z którego wynika, iż zastrzeżenia do pracy powódki były jej wskazywane przed rozwiązaniem z nią stosunku pracy, tj. wskazywano, że na III Oddział Chorób Wewnętrznych zalegało niemal najwięcej historii chorób, bowiem nie licząc zaległości za miesiąc październik 2014 r., to za sam wrzesień 2014 r. oddział zalegał
z 15 historiami chorób, gdzie na pozostałych oddziałach było ich od 1 do 3, natomiast nieprawidłowości te wpływały bezpośrednio na rozliczenie kontraktu z NFZ;

e) pisma z dnia 15 października 2014 r., w którym powódka wskazywała jako przyczynę zaległości w składaniu dokumentacji medycznej pracę jednego z asystentów, podczas gdy była osobą, która odpowiadała za pracę swoich asystentów i pilnowanie terminowości składania dokumentacji medycznej i nie mogła przerzucać na nich odpowiedzialności
za nieterminowe złożenie dokumentów do Działu Statystyki pozwanej, co dodatkowo stanowiło dowód, że powódka nie radziła sobie z organizacją pracy podległych jej pracowników, co negatywnie odbijało się na kondycji finansowej całego Szpitala;

f) opinii zatytułowanej „Rok rozwoju III Oddzzialu Wewnętrznego z Pododdziałem Toksykologii oraz Innymi Pododdziałami”, z której wynika, iż we wrześniu 2014 r.,
na III Oddziale Chorób Wewnętrznych kontrakt z NFZ został wykonany w zaledwie
w 81,3%, podczas gdy na większości oddziałów (poza jednym) kontrakt został wykonany
od 99,4% do 239,6%, w sytuacji, gdy niewykonanie kontraktu powoduje zmniejszenie kontraktu przez NFZ, co w konsekwencji wpływa negatywnie na finanse Szpitala;

g) z zeznań świadka A. O., który na rozprawie w dniu 14 stycznia 2016 r. wskazał, że „wiem, że doktor B. miał jakieś zastrzeżenia. Wiem, że doktor F. miał zastrzeżenia. Było dużo drobnych rzeczy, pamiętam takie merytoryczne, kwestie farmakoterapii, zastosowanie leków. Doktor F. uważał za niewłaściwe”, podczas gdy Sąd I Instancji uznał, że nie były w stosunku do powódki kierowane żadne zastrzeżenia, powódka nie miała świadomości zastrzeżeń kierowanych do niej przez pozwaną,
a w konsekwencji, że wskazana przez pozwaną przyczyna rozwiązania z powódką stosunku pracy była nieprawdziwa i niekonkretna;

h) zeznań świadka A. P. złożonych na rozprawie w dniu 25 lutego 2016 r.
w zakresie, w jakim wskazała, że:

III Oddział Wewnętrzny był oddziałem, przez który nie dawało się rozliczyć kontraktu
z Narodowym Funduszem Zdrowia z uwagi na zaległości w dokumentacji medycznej, mimo korespondowania tych zeznań z pismem z dnia 14 października 2014 r., w którym wskazano, że nadzorowany przez powódkę Oddział zalega z niemal największą liczbą dokumentacji medycznych, jak również z zeznaniami świadka R. F., który na rozprawie w dniu 15 października 2015 r. wskazał, iż „wielokrotnie dział statystyki wysyłał sygnały, ze historie choroby nie są wysyłane w terminie. Ordynatorzy otrzymywali informacje z działu statystyki, ile konkretnie historii chorób jest do oddania
w terminie.” ;

III Oddział Wewnętrzny tonął kosztowo, co było konsekwencją braków w dokumentacji medycznej oraz słabym nadzorze nad pracą lekarzy, które powodowały obciążenie kosztowe Oddziału, w sytuacji gdy zeznania te odpowiadają zeznaniom świadka R. F., który na rozprawie w dniu 15 października 2015 r. wskazał,
iż „z różnych źródeł dostawałem informacje, że na tym oddziale są popełniane błędy przez młodych lekarzy o różnej wadze. (...) Odniosłem wrażenie, że te błędy nie były wyłapywane. (...) Uważam, że zadaniem ordynatora jest wyłapywanie tych różnych błędów i uczenie młodych lekarzy, by ich w przyszłości nie popełniali (...)’’; jak również, że „Jeżeli chodzi o wykonywanie badań dodatkowych to przyznaję,
że w bardzo wielu historiach chorób znalazłem zlecone badania dodatkowe, które były zupełnie zbędne (...) Zdarzało się, że w tych rozpoznaniach były nieprawidłowości, które nie zostały wyłapane przez to, że tych badań było bardzo dużo. Naturalnie powódka powinna wyłapać, że tych badań było za dużo i że były zbędne.”;

świadek rozmawiała z powódką dwa-trzy razy w tygodniu, w sytuacji gdy zeznania
te pozostają w zgodności z pismami z dnia 9 września 2014 r. i z dnia 14 października
2014 r., z których wynika, iż powódka miała pełną świadomość stawianych przez pozwaną zarzutów do jej pracy jako Ordynatora III Oddziału Chorób Wewnętrznych;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie zeznań świadka A. P. za niewiarygodne w zakresie, w którym pozostawały w sprzeczności z zeznaniami powódki
i pozostałym materiałem dowodowym, tj. w zakresie:

a) zalegania Oddziału nadzorowanego przez powódkę z historiami chorób, podczas gdy zeznania świadka korespondowały z zeznaniami świadka R. F. i pismem
z dnia 9 września 2014 r.;

b) wizytowania przez świadka Oddziału, przedstawiania powódce zastrzeżeń do jej pracy, jak również świadomości powódki, co do stawianych jej zarzutów w zakresie prowadzenia Oddziału stanowiącego podstawę utraty zaufania do powódki, podczas gdy zeznania
te korespondują z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, tj. m.in. z zeznaniami świadka A. O., które Sąd uznał w całości za wiarygodne, zeznaniami świadka R. F., który jako jej przełożony, kierował do pozwanej oficjalne pisma wskazujące uchybienia w pracy powódki jako nadzorującej Oddział, pismem z dnia
9 września 2014 r., w którym przedstawiono jej zarzuty co do pracy; istnienia zakazu spotkań z firmami farmaceutycznymi u pozwanej, podczas gdy zeznania te pozostają
w zgodzie z zeznaniami świadka A. O., który wskazał, że „kilka lat temu
te spotkania były zakazywane, chyba trzy albo cztery dyrekcje temu, były jakieś pisma,
że firmy nie mają wstępu, kazano nam zdejmować plakaty ze ścian (...) Był okres kiedy firmy farmaceutyczne były złe, że każdy kontakt z lekarzem był niemile widziany. Do nas docierała decyzja, że nie wolno się z nimi spotykać (...)”, a którego zeznania Sąd uznał
w całości za wiarygodne, powyższe dodatkowo koresponduje z zeznaniami świadka R. F. złożonymi na rozprawie w dniu 15 października 2015 r.: „Wracając
do wątku zastrzeżeń w stosunku do powódki spotkałem się z sytuacjami, które mnie zbulwersowały. O tych sytuacjach powódka wie. III Oddział przeprowadzał własne posiedzenia „naukowe”, które odbywały się w restauracjach i były opłacane przez firmy farmaceutyczne. Zapytałem się osoby zajmujące się etyką lekarską, czy jest to etyczne,
czy nie. Te osoby, które zajmują funkcje w sądach medycznych stwierdziły,
że są to sytuacje z pogranicza, że lekarze powinni unikać tego typu zachowań, bo rodzi
to podejrzenie niejasnej relacji pomiędzy ordynatorem, lekarzami i firmą farmaceutyczną”, a w konsekwencji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodu z zeznań świadka A. O., A. P. i R. F., polegającą na przyjęciu, że „w tamtym okresie
nie obowiązywał formalny zakaz spotkań z firmami farmaceutycznymi na terenie szpitala”

3.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodu z zeznań świadka A. O., który na rozprawie w dniu
14 stycznia 2016 r. odwołał się do konfliktu dotyczącego zastosowania leku iwabradyna, wskazując, że lek ten został zakupiony w firmie jego żony po cenie promocyjnej, jako okoliczności, która nie mogła budzić utraty zaufania do powódki jako przełożonej świadka i kierującej Oddziałem, podczas gdy u pozwanej istniał zakaz kontaktów z firmami farmaceutycznymi jako naruszających zasady etyki lekarskiej;

4.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodu z dokumentu - zakresu obowiązków powódki oraz zeznań świadka R. F. poprzez przyjęcie przez Sąd I Instancji, że Dyrektor
ds. Medycznych R. F. „nie był osobą, która w imieniu szpitala mogłaby skutecznie składać w stosunku do powódki zarzuty”, podczas gdy z zakresu obowiązków powódki znajdującego się w jej aktach osobowych wynika wprost,
że „ordynator zobowiązany jest ściśle współpracować z Dyrektorem ds. Medycznych w kierowaniu oddziałem oraz wykonywać inne czynności zlecone przez bezpośredniego przełożonego, a nie objęte niniejszym zakresem obowiązków, ale nie wykraczające poza przepisy prawa pracy”, co więcej, powyższe stwierdzenie pozostaje w sprzeczności z innym wskazaniem Sądu w zaskarżonym wyroku,
iż „w zakresie obowiązków zobowiązano ordynatora do ścisłej współpracy
z Dyrektorem ds. Medycznych w kierowaniu oddziałem oraz do wykonywania innych czynności zleconych przez bezpośredniego przełożonego.”,

co doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd stanu faktycznego sprawy i przyjęciu,
że wskazana w wypowiedzeniu umowy o pracę przyczyna była niekonkretna i nieprawdziwa, a w konsekwencji:

5.  naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  art. 30 § 4 k.p. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że w niniejszej sprawie przyczyna rozwiązania stosunku pracy z pozwaną była niekonkretna
i nierzeczywista, co z kolei doprowadziło do niewłaściwego zastosowania przez Sąd
I instancji art. 45 § 1 k.p. i orzeczenie o odszkodowaniu;

b)  art. 47 1 k.p. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że pozwanej przysługiwało odszkodowanie w maksymalnej wysokości dopuszczonej prawem, podczas gdy pozwana miała jednomiesięczny okres wypowiedzenia oraz, że stan faktyczny sprawy, dowody przeprowadzone w toku sprawy i dokonanie przez pozwaną wypowiedzenia
w sposób prawidłowy pod względem formalnym w żaden sposób nie uzasadniały zasądzenia na rzecz pozwanej odszkodowania w wysokości maksymalnej.

Mając na uwadze powyższe, pozwany wniósł na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c.
w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa
w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za postępowanie przed Sądem II Instancji oraz o ponowne orzeknięcie o kosztach za postępowanie przed Sądem I Instancji.

W odpowiedzi na apelację z dnia 8 sierpnia 2016 r. powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych
( k. 466-472 a. s.).

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego z dnia 14 lipca 2016 r. zasługiwała na uwzględnienie zgodnie
z punktem 1 i 2 wyroku, jednakże w przeważającej części podlegała oddaleniu.

Sąd II instancji ustalił, że skarżący zarzucił naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. oraz przepisów prawa materialnego, tj. przepisów art. 30 § 4
i art. 47 1 k.p.

Zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd Okręgowy z uwagi na wielość zarzutów wystosowanych przez pozwanego
w apelacji dotyczących naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., wskazuje, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego panuje pogląd, zgodnie z którym ,,wymogi uzasadnienia sądu drugiej instancji ulegają częściowo modyfikacji w stosunku do wymogów art. 328 § 2 k.p.c., bowiem z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omawiania w uzasadnieniu orzeczenia przez sąd każdego
z argumentów podniesionych w apelacji, natomiast wynika z niego konieczność sporządzenia uzasadnienia w sposób wskazujący, że zarzuty apelacji były rozważone przed wydaniem orzeczenia. Ponadto sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne
do rozstrzygnięcia sprawy.’’ ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2012 r., sygn. akt IV CSK 373/11) ,,Zarzut naruszenia przez sąd drugiej instancji art. 328 § 2 k.p.c.
nie stanowi usprawiedliwionej podstawy kasacyjnej, jeśli zaskarżony wyrok wskazuje podstawę faktyczną rozstrzygnięcia oraz zawiera wyczerpujące omówienie jego podstawy prawnej. Sąd nie ma obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.’’ ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1998 r., sygn. akt II UKN 282/98) Sąd II instancji zważył, że co prawda w apelacji pozwany
nie wskazywał na naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c., tym niemniej wskazanie w apelacji dotyczące uchybień związanych z art. 233 § 1 k.p.c. odnosi skutek pośredni w postaci wystosowania zarzutu Sądowi Rejonowemu odnoszącego się do braku zawarcia
w uzasadnieniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. W związku z powyższym,
Sąd II instancji zdecydował się potraktować zarzuty dotyczące pominięcia pism przytoczonych przez apelującego łącznie, jak również rzekomo nieprawidłowej oceny zeznań świadków.

Sąd Okręgowy odnosząc się do zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazuje,
że treść wynikająca z pism odpowiednio z dnia 24 listopada 2014 r., 12 stycznia 2015 r.,
9 września 2014 r., 14 października 2014 r. i z dnia 15 października 2014 r. oraz opinii zatytułowanej ,,Rok rozwoju III Oddziału Wewnętrznego z Pododdziałem Toksykologii
oraz Innymi Pododdziałami’’ jest nieistotna dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Zarzuty wystosowane przez Dyrektora ds. Medycznych R. F. względem pracy powódki kierowane do Prezesa Zarządu Szpitala (...) (...) Sp. z o.o.
z siedzibą w W. nie miały żadnego przełożenia na stanowisko kierownictwa pozwanego. Pomimo korespondencji wysyłanej pomiędzy Zarządem spółki a Dyrektorem
ds. Medycznych, powódka nie otrzymała żadnych sygnałów mogących świadczyć
o możliwości zwolnienia jej z funkcji ordynatora. W ocenie Sądu Okręgowego pisma kierowane do powódki z dnia 9 września 2014 r. i z dnia 14 października 2014 r. również
nie mogą zostać uznane za zapowiedź wypowiedzenia jej stosunku pracy. Sąd II instancji doszedł do przekonania, że do podstawowych obowiązków pracodawcy należy informowanie swojego pracownika poprzez zwracanie mu uwagi na różnorakie uchybienia lub niedopatrzenia wynikające z wykonywanych przez niego czynności. Należy wskazać,
iż zastrzeżenia wystosowywane przez R. F. nie stanowiły podstawy
do późniejszego zwolnienia powódki, gdyż miały jedynie na celu poprawę pracy oddziału, którym kierowała. Ponadto w aktach sprawy nie ma dowodu, aby powódka posiadała wiedzę odnoszącą się do treści korespondencji pomiędzy R. F. a zarządem spółki dotyczącej negatywnej oceny pracy całego oddziału. Wykonanie kontraktu na poziomie 81,3% również nie wpłynęło negatywnie na ocenę pracy powódki, gdyż nie została w żadnym aspekcie pociągnięta do odpowiedzialności z tego tytułu. Przechodząc w dalszej kolejności
do treści zeznań świadków, Sąd Okręgowy zważył, iż Sąd I instancji prawidłowo dokonał ich oceny, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zastrzeżenia apelującego
w ocenie Sądu II instancji miały charakter lakoniczny i niezgodny z trafnie ustalonym stanem faktycznym w niniejszej sprawie. Wiedza świadka A. O. dotycząca zastrzeżeń doktora F. i doktora B. w stosunku do pracy powódki nie miała żadnego wpływu na zapadły wyrok Sądu Rejonowego. A. O. podczas prywatnych rozmów z ww. lekarzami mógł być informowany o tego typu kwestiach, jednakże nie miały one przełożenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Okręgowy ponownie podkreśla, że rzekome uwagi doktora F. były wystosowane tylko w ogólnych zaleceniach dotyczących pracy oddziału kierowanego przez powódkę, których nie można uznać za podstawę przyszłego wypowiedzenia stosunku pracy. Pominięcie treści zeznań świadka A. P. również było prawidłowym działaniem Sądu I instancji, gdyż braki w dokumentacji medycznej,
czy też podnoszony słaby nadzór powódki nad pracownikami, w oparciu o zebrany materiał dowodowy nie potwierdził skuteczności zarzutu zarządu spółki. Powoływanie się
na przeprowadzoną rozmowę ww. świadka z powódką mającą potwierdzić pełną świadomość B. S. o treści stawianych jej zarzutów przez zarząd również nie ma potwierdzenia w materiale dowodowym, a prywatna rozmowa nie może stanowić dowodu
w rozumieniu przepisu art. 217 k.p.c. Okoliczności związane z zaleganiem Oddziału kierowanego przez powódkę z historiami chorób czy też obowiązującym zakazem spotkań
z firmami farmaceutycznymi nie mają przełożenia na powody wypowiedzenia prze pozwaną stosunku pracy. Sąd II instancji zważył, iż przyczyną rozwiązania umowy o pracę z powódką była utrata zaufania. Argumenty wystosowane przez apelującego nie miały potwierdzenia
w dokumentacji kierowanej bezpośrednio do powódki, co w konsekwencji stanowi tylko
i wyłącznie urealistycznienie przyczyny wypowiedzenia wytworzonej na potrzeby niniejszego postępowania. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo zinterpretował łączący powódkę z pracodawcą zakres obowiązków. Zgodnie z nim Dyrektor ds. Medycznych nie był osobą upoważnioną do rozwiązania stosunku pracy z B. S.. Powódka była jedynie zobowiązana do ścisłej współpracy z R. F.. Ponadto należy wskazać, że na dokumencie dotyczącym rozwiązania umowy o pracę widnieje podpis prezesa zarządu A. P.. Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw w ustaleniach oraz ocenie stanu faktycznego, aby prezes zarządu kierowała zastrzeżenia do powódki mające podstawę do rozwiązania z nią stosunku pracy w zawartej formie.

Apelujący również niezasadnie zarzucił naruszenie przepisu art. 30 § 4 k.p., zgodnie
z którym w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy. Jak już zostało wskazane na etapie rozważenia naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., podnoszone zarzuty przez apelującego były oderwane od rzeczywistości i nie miały oparcia w przyczynie rozwiązania stosunku pracy. Zdaniem Sądu II instancji utrata zaufania do powódki była przyczyną niekonkretną i nierzeczywistą, a co więcej nie została ona potwierdzona w toku postępowania dowodowego. Pracodawca nie zajął żadnego oficjalnego stanowisko wobec swojego pracownika, na podstawie którego powódka byłaby świadoma, co do stawianych jej zarzutów. W ocenie Sądu Okręgowego pozwana spółka w żadnym zakresie nie udowodniła za pomocą dostępnych środków dowodowych swoich twierdzeń podnoszonych w toku całego postępowania sądowego. Pozwana spółka nie powołała się na żadne pismo, które mogłoby świadczyć o prawdziwości podnoszonej przez nią ww. okoliczności w sprawie. Wykazywanie przez stronę pozwaną okoliczności, iż w spółce panował chaos związany z niewypełnianiem dokumentacji na czas, nie świadczy w żadnej mierze o utracie zaufania względem powódki, która wyjaśniła powody opóźnienia. Istotnym jest też fakt, iż w aktach osobowych powódki nie znajdują się żadne pisma upominawcze w postaci kary nagany czy też grzywny. Pozwana spółka wskazywała, iż powódka dostawała upomnienia dotyczące jakości i efektów wykonywanej przez nią pracy. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego podnoszone kwestie okazały się być gołosłowne i nieudowodnione, gdyż nie mają one potwierdzenia w postaci zebranych dokumentów w aktach sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, że w myśl przepisu art. 45 § 1 k.p. w razie ustalenia,
iż wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione
lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo
o odszkodowaniu. Sąd II instancji uznał, że rozważania prawne dokonane przez Sąd Rejonowy zostały zredagowane w sposób prawidłowy i trafny, a zatem nie stanowiły naruszenia przepisu art. 45 § 1 k.p. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż pozwana spółka nie udowodniła również, aby działania powódki charakteryzowały niezadowalające wyniki
i efekty pracy oraz brak odpowiedniej organizacji pracy i koordynacji przy podejmowanych przez nią działaniach. Zdaniem Sądu Okręgowego ocenie w postępowaniu sądowym podlegały jedynie powody zakończenia stosunku pracy zawarte w wypowiedzeniu umowy
o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Jak już rozważono podczas analizy naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c., zakład pracy pozwanego w istocie nie dysponował żadną dokumentacją świadczącą o prawdziwości stawianych zarzutów. Sąd Rejonowy również prawidłowo rozważył, iż przywrócenie do pracy powódki jest niecelowe
i niemożliwe, co nie było kwestią sporną w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że jedynie zarzut naruszenia przepisu
art. 47 1 k.p. okazał się być trafny. Zgodnie z ww. art., odszkodowanie, o którym mowa
w art. 45, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy,
nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Sąd Rejonowy w sposób nieuprawniony zasądził na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Zgodnie bowiem z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy aprobowanym przez tutejszy Sąd, ,,ustawodawca w treści art. 47 1 k.p. nie nadał jakiegoś szczególnego, wyjątkowego charakteru możliwości określenia przez sąd kwoty świadczenia na poziomie wyższym od odpowiadającego wynagrodzeniu za przysługujący pracownikowi okres wypowiedzenia umowy o pracę. Fakt ustanowienia górnej granicy odszkodowania, ograniczający funkcję kompensacyjną świadczenia i uniemożliwiający nawet pracownikom
o bardzo długim zakładowym stażu pracy uzyskania pełnego naprawienia poniesionej szkody, przemawia jednak przeciwko tezie, że w każdym przypadku wadliwego rozwiązania stosunku pracy w tym trybie sąd powinien zasądzić odszkodowanie w jego maksymalnej ustawowej wysokości. Wysokość świadczenia powinna być wypadkową wszystkich okoliczności sprawy, rozważonych przez sąd przy uwzględnieniu wspomnianych funkcji spornego odszkodowania, a także tych kryteriów, jakie zastosował sam ustawodawca różnicując wysokość świadczenia z uwagi na długość zakładowego stażu pracy pracownika (determinującego długość okresu wypowiedzenia) i wysokość wynagrodzenia za pracę. Wadliwe rozwiązanie przez pracodawcę stosunku pracy jest bowiem szczególnie dotkliwe dla pracownika od wielu lat związanego z zakładem pracy, zwłaszcza gdy dokonane zostało
z poważnym naruszeniem obowiązujących przepisów, stąd przyznane odszkodowanie powinno pełnić w tym przypadku nie tylko funkcję kompensacyjną, równoważąc utracone przez pracownika zarobki, ale także represyjną, stanowiąc zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Jednak w stosunku do tych właśnie pracowników ustawodawca ustanawiając górną granicę odszkodowania na poziomie wynagrodzenia za okres trzech miesięcy, praktycznie wyłączył możliwość sędziowskiego orzekania o odszkodowaniu wyższym niż wynagrodzenie za okres wypowiedzenia.’’ ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2015 r., sygn. akt
I PK 190/14
) W ocenie Sądu Okręgowego okres wypowiedzenia stosunku pracy, którym były związane strony, wynosił jeden miesiąc. Zgodnie bowiem z wyrazistym i jednoznacznym poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy, nie ma możliwości orzekania odszkodowania wyższego niż wynagrodzenie za okres wypowiedzenia na rzecz pracownika. Miesięczny okres wypowiedzenia uprawniał sąd orzekający do przyznania odszkodowania jedynie
w maksymalnej wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przez powódkę za jeden miesiąc. Powyższe rozważania skutkowały uwzględnieniem apelacji w części i zmianą wyroku
co do punktu 1 i punktu 2 zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c.

Sąd II instancji zważył, że w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne
do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

W punkcie 1 zasądzono od pozwanej spółki na rzecz powódki kwotę w wysokości 15075,00 złotych zgodnie z otrzymywanym przez nią wynagrodzeniem za miesiąc pracy
w Szpitalu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.. Również zasądzone w punkcie 2 koszty procesu uległy zmianie. Sąd Okręgowy mając
na uwadze wygranie sprawy przez powódkę co do zasady w 1/3 dochodzonego roszczenia,
do ustalenia kosztów procesu podzielił przez trzy kwotę w wysokości 7774,00 złotych tytułem poniesionej opłaty od pozwu doliczając do tego poniesioną opłatę od pełnomocnictwa w kwocie w wysokości 17,00 złotych, co dało w konsekwencji kwotę w wysokości 2597,00 złotych.

Z uwagi na przytoczoną powyżej argumentację, Sąd Okręgowy w punkcie 3 wyroku oddalił apelację w pozostałym zakresie w myśl art. 385 k.p.c.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą, Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. z 2015 r., poz. 1800). Sąd II instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 180,00 złotych w oparciu o § 9 punkt 1 podpunkt 1 w związku z § 10 punkt 1 podpunkt 1 ww. rozporządzenia.

SSO Zbigniew Szczuka (spr.) SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Anna Kozłowska-Czabańska

Zarządzenie: (...)

(...)