Sygn. akt III Ca 1657/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 lipca 2016 roku, sygn. akt I C 181/15 w sprawie z powództwa A. W. przeciwko M. S., Z. S. o zapłatę Sąd Rejonowy w Brzezinach oddalił powództwo, zasądził od A. W. na rzecz M. i Z. małżonków S. kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, nakazał ściągnąć od powoda A. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Brzezinach kwotę 605,20 zł tytułem nieuiszczonych wydatków.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenie, że w dniu 25 czerwca 2014 r. powód, przywiózł towar na posesję pozwanych. Pozwana dokarmia czasami bezpańskie psy, które przychodzą na jej posesję, która nie jest ogrodzona w całości. Jeden z psów ugryzł powoda. W wyniku ugryzienia powód miał dwie rany, które goiły się około 4 dni i były powodem niewielkiej bolesności nie powodując dalszych następstw. Cierpienia psychiczne równie nie były dolegliwe. Powód wydał na lekarstwa około 25 zł. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków W. B. i R. S. , A. F. W., zeznaniom pozwanych oraz opiniom i złożonym dokumentom. Dowody te wzajemnie się potwierdzały i uzupełniały. Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda oraz świadka I. W.. Zeznania te pozostają w sprzeczności z całym pozostałym materiałem dowodowym. W szczególności opisy cierpień i zakresu leczenia pozostają w sprzeczności nie tylko z opiniami biegłych, czy choćby materiałem poglądowym obrazującym odniesione obrażenia, ale są sprzeczne wprost ze „zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem życiowym”. Trzeba by bowiem przyjąć, że dorosły mężczyzna, który odniósł dwie niewielkie rany na łydce, która nie jest szczególnie wrażliwa częścią ciała, doznał cierpień i leczy się w okresie kilku miesięcy jak by doznał co najmniej poważnego urazu a nie powierzchniowych ran. Na marginesie tylko należy już zauważyć, że zdjęcie z pobytu powoda w początkach lipca nad morzem nie wskazuje na szczególny dyskomfort.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że stosownie do art. 445 KC i 444 KC w razie uszkodzenia ciała poszkodowanemu może być przyznane zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Przyznanie zadośćuczynienia nie jest obligatoryjne i zależy zawsze od oceny Sądu dokonanej na tle konkretnych okoliczności. Krzywda jest bowiem ujemnym doznaniem poszkodowanego wywołanym przez cierpienia fizyczne i psychiczne spowodowane danym zdarzeniem /ból , ujemne doznania psychiczne z nim związane , czy z następstwami uszkodzenia ciała/. Oceniając zasadność żądania przyznania zadośćuczynienia Sąd Rejonowy musi więc brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego zdarzenia, jak intensywność i czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, trwałość skutków uszczerbku , czy przyczynienie się poszkodowanego, a nawet szczególnie naganne zachowanie się którejś ze stron. Zgodnie z art. 444 par.1 KC w razie uszkodzenia ciała naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego koszty. W powyższej sprawie bezsporne jest, że powód doznał niewielkiego uszkodzenia ciała . Odpowiedzialność pozwanego może opierać się na zasadzie winy /art 415 Kc / lub odpowiedzialności za szkodę wyrządzona przez zwierzę / art. 431 Kc /. Brak jest jakiegokolwiek dowodu w sprawie, że pozwani czy osoby, za które ponoszą oni odpowiedzialność odpowiadają za to, że pies ugryzł powoda. Niezależnie od tego czy psy dostały się na teren posesji od strony bramy czy przez część nie ogrodzoną ich działanie nie pozostaje z żadnym związku z działaniami czy zaniechaniami pozwanych, co do których można by przyjąć adekwatny związek przyczynowy. Jeżeli dostały się przez bramę to ta została otworzona aby umożliwić wykonanie przez powoda dostawy, co nie jest czynem niedozwolonym. Jeżeli dostały się przez część nie ogrodzoną, to również nie ma żadnego przepisu nakazującego grodzenie wszystkich nieruchomości i brak ogrodzenia również nie jest czynem niedozwolonym. Także dokarmianie przez pozwaną bezpańskich psów nie można uznać za działanie zawinione . /pomijając już okoliczność, że jest to działanie humanitarne zasługujące w ocenie sądu na aprobatę /. Oczywiście psy mogły być w tej okolicy z uwagi na to że powódka je dokarmiała . Ale aby przyjąć istnienie związku przyczynowego między szkodą a dokarmianiem psów musiałoby zostać udowodnione, że w tym właśnie wypadku psy znalazły się w tym czasie i miejscu w związku z dokarmianiem ich przez powódkę i ich zachowanie było z tym związane, czego oczywiście nie uczynniono. Tak więc brak jest podstaw do przypisania pozwanym winy. Brak jest również podstaw przyjęcia odpowiedzialności pozwanych w oparciu o art. 431 § 1 KC. Zgodnie z tym przepisem kto zwierzę chowa lub się nim posługuje obowiązany jest do naprawienia szkody. Psy bezpańskie nie są zwierzętami chowanymi przez pozwanych. Brak jest również jakiegokolwiek dowodu aby pozwani się nimi posługiwali / np. szczuli/ w wyniku czego doszło do szkody. To że pozwana dokarmia psy nie jest równoznaczne z chowem. Chów oznacza bowiem, że zwierzę nie tylko jest stale karmione przez człowieka, ale też pozostaje pod stałą jego kontrolą. Trudno zaś przyjąć to w stosunku do psów bezpańskich nawet jeżeli czasowo znajdą się na terenie danej osoby. W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu Rejonowego, pozwanemu nie można przypisać ani winy za zaistniałe zdarzenie ani odpowiedzialności na zasadnie ryzyka za działanie zwierzęcia chowanego. Wobec powyższego bez znaczenia dla sprawy jest to czy powód „odganiał się nogami” od psów czy nie. Toteż z mocy art. 445 KC 444 KC w związku z art. 415 i 431 par.1 KC orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji. Na marginesie tylko należy zauważyć, że gdyby nawet przyjąć, jakieś zaniedbanie pozwanych / na co nie ma dowodu /, to mając na względzie niewielki zakres obrażeń i cierpień powoda brak byłoby w ogóle podstaw, w ocenie sądu, do zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę. Jak podniesiono bowiem wyżej przyznanie zadośćuczynienia nie jest obligatoryjne i zawsze zależy od okoliczności sprawy, takich jak zakres krzywdy, winy czy przyczynienia się poszkodowanego . Z mocy art. 98 KPC orzeczono o kosztach procesu zasądzając je w całości od powoda na rzecz pozwanych. Na koszty złożyło się: 17 zł. opłaty od pełnomocnictwa i 1200 zł wynagrodzenia pełnomocnika. Z mocy art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr. 167 poz. 1398 ze zm.) nakazano ściągnąć od powoda, jako od przegrywającego sprawę w całości, na rzecz Skarbu Państwa wyłożone przez Skarb Państwa koszty opinii biegłych.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód skarżąc je w części tj. w zakresie dochodzonej kwoty 4.900 zł. Skarżący zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

1) art. 233 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wobec:

-dokonania błędnych ustaleń faktycznych sprowadzających się do nieuprawnionego twierdzenia, że powód został pogryziony przez bezpańskiego, nienależącego do pozwanych psa, w sytuacji gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności dokumentów znajdujących się w aktach sprawy wynika, że pozwana przyjęła mandat karny za pogryzienie powoda przez psa, przez co uznała swoją odpowiedzialność za zdarzenie co do zasady;

-dokonania wadliwego ustalenia, że pies który pogryzł powoda nie był chowany przez pozwaną, w sytuacji gdy pozwana przyznała, że sprawuję pieczę nad psem, który pogryzł powoda i związku z powyższym zaraz po zdarzeniu poza przyjętym mandatem zaproponowała powodowi gratyfikację finansową za pogryzienie w wysokości kilkuset złotych;

-bezzasadnego odmówienia wiarygodności zeznaniom powoda co do przebiegu zdarzenia z dnia 25 czerwca 2014 r. w szczególności co do faktu pogryzienia powoda przez psa pozwanych w sytuacji, gdy zeznania te korespondują z zeznaniami świadków Funkcjonariuszy Policji - W. B. i R. S. - a także z dokumentami znajdującymi się w aktach sprawy;

-bezzasadnego odmówienia waloru wiarygodności zeznaniom powoda oraz świadka I. W. (2) w zakresie cierpień fizycznych i psychicznych związanych z pogryzieniem powoda przez psa w sytuacji, gdy zakres cierpień fizycznych oraz psychicznych, czasookres ich trwania, nadto ich intensywność są okolicznościami z swej natury subiektywnymi, zależą od wrażliwości, natury i usposobienia danej osoby i z tego powodu nie mogą być a priori deprecjonowane, przy czym powód logicznie wyjaśnił dlaczego tak intensywnie przeżył zdarzenie z dnia 25 czerwca 2014 r.

-pominięcia przy dokonywaniu oceny zeznań powoda tej okoliczności, że powód wielokrotnie uprzednio przed zdarzeniem z dnia 25 czerwca 2014 r. dokonując dostawy na terenie nieruchomości pozwanych prosił o zamykanie psów w budzie lub kojcu albowiem wyrażał obawy o swoje bezpieczeństwo;

- pominięcia przy dokonywaniu ustaleń faktycznych tej istotnej okoliczności, że interweniujący w dniu zdarzenia policjanci przed nałożeniem mandatu na pozwaną zwrócili się do niej z retorycznym pytaniem „pani M. czy to tak musiało się skończyć" co jednoznacznie wskazuje nie tylko na odpowiedzialność pozwanych za skutki zdarzenia z 25 czerwca 2014 r. ale i na notoryjność interwencji Policji z związku z psami pozwanych

2)art. 328 § 2 k. p. c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wobec zaniechania wskazania przyczyn z jakich Sad odmówił wiary zeznaniom powoda w szczególności w zakresie przebiegu zdarzenia i faktu pogryzienia go przez psa pozwanych i to w sytuacji, gdy pozwana przyjęła mandat za zdarzenie z 25 czerwca 2014 r.

3)art. 431 k. c. poprzez jego niewłaściwe niezastosowanie wobec nieuprawionego uznania, że pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za psa który pogryzł powoda w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że pies który pogryzł powoda należał do pozwanych, nadto pozwana przyjęła mandat karny za przedmiotowe zdarzenia uznając swoją winę za pogryzienie,

3) art. 444 § 1 k. c. i art. 445 k.c. poprzez ich niewłaściwą wykładnię wobec:

- wadliwego uznania, że pogryzienie powoda przez psa nie uzasadnia przyznania mu zadośćuczynienia i odszkodowania a to wobec pominięcia okoliczności, że powód w związku z pogryzieniem był zmuszony: jechać do dwóch szpitali, miał założone szwy, rana go bolała musiał stosować leki i maści, przez kilka tygodni żył w stresie czekając na wiadomość czy pies, który go pogryzł nie miał wścieklizny

-błędnego uznania, że poniesione przez powoda koszty leczenia (w postaci leków przeciwbólowych i maści) oraz dojazdów do szpitali nie uzasadniają przyznania rekompensaty pieniężnej w postaci odszkodowania za szkodę.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie solidarnie na rzecz powoda kwoty 4.900 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za zdarzenie z dnia 25 czerwca 2014 roku. Jednocześnie wniósł o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest częściowo zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że Sąd odwoławczy podziela dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, które stanowiły również podstawę do orzekania w postępowaniu apelacyjnym. Efektem kontroli instancyjnej jest jednak zmiana wynikająca z odmiennej oceny zdarzeń prawnych, które zostały precyzyjnie opisane, a stan faktyczny rzetelnie zrekonstruowany w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia. Choć stan faktyczny należało uzupełnić w oparciu o okoliczność, że pozwany Z. S. w dniu 31 marca 2013 roku zaprzestał wykonywania działalności gospodarczej. W dniu 1 stycznia 2014 roku został wykreślony z rejestru (...) (odpis z (...) k. 43). Koszt dojazdu powoda do szpitala, leczenia i uszkodzonych spodni wynosił 200 zł.

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej i zgodnej z kryteriami zawartymi w art. 233 k.p.c. oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Sąd Rejonowy wydając wyrok wziął pod uwagę zebrane dowody i przeanalizował je, wskazując, jakie okoliczności uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Zdaniem Sądu Okręgowego ze zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy wyprowadził jednak wnioski obarczone błędem, o czym mowa poniżej, w związku z naruszeniem prawa materialnego.

W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za szkodę wyrządzoną przez pogryzienie przez psa. Zdaniem Sądu odwoławczego pozwana ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy wyrażoną w art. 415 k.c. Przesłankami tej odpowiedzialności są: (1) zaistnienie szkody, (2) wystąpienie faktu, za który ustawa czyni odpowiedzialnym określony podmiot, czyli czynu niedozwolonego, oraz (3) związek przyczynowy między czynem niedozwolonym a szkodą w tej postaci, iż szkoda jest jego zwykłym następstwem. Ciężar dowodu co do wszystkich tych okoliczności obciąża co do zasady poszkodowanego, z tym że przy odpowiedzialności na zasadzie winy poszkodowany ma również obowiązek wykazania okoliczności, które dadzą podstawę do postawienia zarzutu zawinionego działania lub zaniechania sprawcy szkody. W reżimie odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 415 k.c. bezprawnym jest zachowanie sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który rozumie się nakazy i zakazy wynikające z normy prawnej, jak również nakazy i zakazy wynikające z norm moralnych i obyczajowych, czyli zasad współżycia społecznego (dobrych obyczajów). (Wyrok SN z dnia 21 maja 2015 r, IV CSK 539/14, L.).

W ocenie Sądu odwoławczego powód wykazał wszystkie przesłanki pozwalające na przypisanie pozwanej odpowiedzialności za opisany powyżej czyn niedozwolony. Udowodnił zaistnienie szkody polegającej na pogryzieniu przez psa. A także fakt, że pozwana prowadząca działalność gospodarczą na posesji, gdzie doszło do zdarzenia, zaniechała obowiązkowi odpowiedniego zabezpieczenia terenu gdzie dostarczany był towar. Psy miały niczym nie ograniczoną możliwość wejścia na tę posesję. Udowodniono także związek przyczynowy pomiędzy zaniedbaniem pozwanej w postaci braku ogrodzenia terenu a pogryzieniem przez psa.

Wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji należy stwierdzić, że pozwana nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku polegającego na odpowiednim zabezpieczeniu posesji, na której prowadziła działalność gospodarczą gdzie, odbywały się dostawy towarów. Pozwana nie zapewniła bezpieczeństwa pojawiającym się na tym terenie klientom, kontrahentom czy dostawcom. Psy miały możliwość swobodnego wejścia na opisany teren. Brak zabezpieczenia posesji, na której cyklicznie pojawiają się osoby dowożące towar, przebywają pracownicy stanowi o bezprawnym zachowaniu pozwanej sprzecznym z zasadami współżycia społecznego. Ponadto na pozwanej ciążył obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy zarówno pracownikom jak i dowożącym towary. Zgodnie z art. 304 § 3 Kodeksu pracy obowiązki określone w art. 207 § 2 tej ustawy (w zakresie BHP) stosuje się odpowiednio do przedsiębiorców niebędących pracodawcami, organizujących pracę wykonywaną przez osoby fizyczne na innej podstawie niż stosunek pracy, jak również prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą. Z przepisu tego wynika, że obowiązki przewidziane w art. 207 § 2 KP ciążą na podmiocie niebędącym pracodawcą a organizującym pracę także w ramach stosunków niepracowniczych, w tym umów zlecenia (wyrok SA w Białymstoku z dnia 10 kwietnia 2015 roku, I ACa 1002/14, L.).

W tym stanie rzeczy pozwanej można przypisać winę za zaistniałe zdarzenie.

Podstawę prawną przyznania poszkodowanemu zadośćuczynienia stanowi art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. Zadośćuczynienie jest szczególną formą odszkodowania w wypadku wyrządzenia szkody niemajątkowej. Brak w przepisach kodeksu cywilnego kryteriów ustalania jego wysokości. Orzecznictwo wskazuje, że badaniu podlega przede wszystkim rozmiar doznanej krzywdy; stopień, rodzaj, natężenie, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków oraz prognozy na przyszłość. Należy przy tym mieć na uwadze rodzaj dóbr osoby ludzkiej, które zostały naruszone. Okoliczności te winny być ocenione przez pryzmat konsekwencji, jakie uszczerbek wywołuje w dziedzinie życia osobistego i społecznego indywidualnie oznaczonego pokrzywdzonego. Ocena krzywdy doznanej przez poszodpwanego winna opierać się na rzetelnych, w miarę możliwości zobiektywizowanych kryteriach opartych na przeprowadzonym postępowaniu dowodowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.08.2004 r., sygn. akt WA 18/04, publ. OSN z 2004 r., Nr 1, poz. 1487). W tym zakresie istotne znaczenie miały zeznania świadków: poszkodowanego A. W. a także opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii i chirurgii plastycznej, które wskazały, jakie dolegliwości powstały na skutek pogryzienia.

W ocenie Sądu Okręgowego kwota 2.800 złotych zadośćuczynienia w opisanym stanie faktycznym spełnia funkcję rekompensacyjną. Kwota ta jest adekwatna, biorąc pod uwagę zakres doznanych cierpień fizycznych i psychicznych powoda powstały na skutek pogryzienia przez psa. Kwota ta nie ma wyłącznie symbolicznego charakteru i umożliwia zrekompensowanie w formie materialnej doświadczonej przez niego krzywdy. Równocześnie suma ta nie jest nadmierna i oderwana od realnego poziomu życia większości społeczeństwa oraz nie stanowi w żadnej mierze wzbogacenia poszkodowanego. (por. wyrok SN z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; wyrok SN z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92; wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, niepubl.; wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2 poz. 40).

Roszczenie w zakresie odszkodowania znajduje uzasadnienie w świetle art. 444 par. 1 k.c. który stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie w tym zakresie zasadne jest w zakresie kwoty 200 zł obejmującej: koszt dojazdu do szpitala, zakupionych leków do odkażania rany (25 zł) i uszkodzonych spodni.

Biorąc pod uwagę przedstawioną argumentację, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i zasądził kwotę 3.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3.10.2014 r. do dnia 31.12.2015 r. a od 1.01.2016 roku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłat. O odsetkach ustawowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zasądzając je od dnia następnego po dacie wezwania do zapłaty (doręczenia odpisu pozwu). Sąd Okręgowy uwzględnił przy tym zmianę art. 481 k.c., dokonaną ustawą z dnia 9.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r., poz. 1830), zgodnie z którą odsetki za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. mają zmienioną wysokość wynikającą z tej nowelizacji.

W pozostałym zakresie odnoście zadośćuczynienia powództwo wobec M. S. podlegało oddaleniu z uwagi na to, że dochodzona kwota zadośćuczynienia była nadmiernie wygórowana.

Powództwo podlegało oddaleniu w stosunku do pozwanego Z. S. z uwagi na brak winy po stronie pozwanego. Szkoda powstała na terenie posesji, gdzie pozwana prowadziła działalność gospodarczą a poszkodowanym był dostawca towaru. Pozwany Z. S. od dnia 1 stycznia 2014 roku nie prowadzi działalności gospodarczej. I nie prowadził jej w chwili pogryzienia poszkodowanego przez psa. Na pozwanym nie ciążył zatem obowiązek odpowiedniego zabezpieczenia terenu wobec pracowników czy dostawców towaru. Dlatego pozwany nie ponosi odpowiedzialności za powstałą szkodę na zasadzie art. 415 k.c.

Zmiana wyroku w zakresie roszczenia głównego skutkować musiała również zmianą rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania przed Sądem I instancji. Orzeczenie o kosztach procesu zapadło stosownie do art. 100 k.p.c., obciążając pozwaną całością kosztów procesu, gdyż określenie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia zależało od oceny Sądu. Dlatego też Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.492 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na które złożyła się opłata od pozwu 275 zł, wynagrodzenie fachowego pełnomocnika powoda ustalone w oparciu o § 6 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 46 t.j.) – 1.200 zł, opłata od pełnomocnictwa – 17 zł.

Sąd Okręgowy odstąpił od obciążania powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Z. S.. Sąd uznał, że obciążenie powoda tymi kosztami nie byłoby sprawiedliwe. Art. 102 k.p.c. przewiduje wyjątek od - odnoszącej się do obowiązku rozliczania kosztów postępowania - zasady odpowiedzialności za wynik procesu i pozwala na odstąpienie od niej „w szczególnie uzasadnionych wypadkach”. Fakt ich nastąpienia (bądź braku) podlega ocenie sądu orzekającego w jednostkowym przypadku, także na tle całokształtu rozpoznanej sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2012r II CZ 70/12 (publ. L.). W ocenie Sądu Okręgowego zachodziły w tej sprawie podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. W przedmiotowej sprawie powód wytaczając powództwo był przekonany co do zasadności swojego roszczenia. Powód dochodził zadośćuczynienia a więc wynagrodzenia za szkodę niemajątkową, jednakże skierował swoje roszczenie przeciwko niewłaściwej osobie. Kwestia odpowiedzialności pozwanego Z. S. za szkodę nie była dla powoda oczywista. Działania powoda nie zmierzały do przedłużenia toku postępowania w sprawie. Dlatego też Sąd Okręgowy uznał, że obciążanie powoda na rzecz pozwanego kosztami zastępstwa procesowego byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości.

Mając na uwadze wynik sprawy, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowego w Brzezinach kwotę 605,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

W oparciu o art. 385 k.p.c. Sąd oddalił apelację w pozostałej części jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono również na podstawie art.100 k.p.c., mając na względzie powyżej przytoczone argumenty, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 845 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyło się: wynagrodzenie fachowego pełnomocnika powoda ustalone w oparciu o § 2 pkt. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z 22.10.2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800) – 600 zł oraz opłata od apelacji – 245 zł.

Na postawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy odstąpił od obciążania powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Z. S. w postępowaniu apelacyjnym również w oparciu o te same powołane powyżej argumenty.