Sygn. akt III AUa 1007/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 stycznia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 4 stycznia 2017 r. w Szczecinie

sprawy B. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 4 listopada 2015 r. sygn. akt IV U 2222/13

oddala apelację.

SSO del. Gabriela Horodnicka SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka

- Stelmaszczuk

III A Ua 1007/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. decyzją z dnia 21 sierpnia 2013 r., znak: (...) odmówił B. P. przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że zgodnie z orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 14 sierpnia 2013 r. jest ona zdolna do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji B. P. wniosła o jej zmianę przez przyznanie prawa do renty na dalszy okres wskazując, że jej stan zdrowia nie poprawił się, a nawet pogorszył, gdyż pojawiły się dodatkowo nowe schorzenia.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie powtarzając argumenty użyte w uzasadnieniu decyzji.

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2015 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że ubezpieczonej B. P. przysługuje prawo do stałej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy poczynając od 1 lipca 2013 r.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

B. P. urodziła się w dniu (...) Posiada wykształcenie średnie – technik rolnik. W przebiegu zatrudnienia:

- od 1 września 1976 r. do 15 stycznia 1979 r. (w tym od 23 października 1978 r. do 15 stycznia 1979 r. urlop wychowawczy) była referentem ds. rozliczeń w Spółdzielni Kółek Rolniczych w P.,

- od 25 stycznia 1979 r. do 27 września 1979 r. była księgową finansową w Przedsiębiorstwie (...) w K.,

- od 5 października 1979 r. do 30 czerwca 1986 r. (w tym od 5 czerwca 1981 r. do 31 sierpnia 1983 r. urlop wychowawczy) była referentem ds. ochrony roślin, nawozu i pasz, referentem handlowym i starszym referentem handlowym w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) K.,

- od 1 lipca 1986 r. do 2 listopada 1990 r. (w tym od 14 października 1987 r. do 13 października 1990 r. urlop wychowawczy) była starszym referentem, inspektorem i sprzedawcą w (...) w R.,

- od 12 lutego 1993 r. do 31 sierpnia 1994 r. była sprzedawcą w sklepie spożywczym,

- od 5 lipca 1996 r. do 12 maja 1997 r. prowadziła własną działalność gospodarczą – kiosk spożywczy,

- od 2 lutego 1998 r. do 30 czerwca 1998 r. była monterem elementów wędkarskich.

Z uwagi na pogarszający się stan zdrowia ubezpieczona już w marcu 1999 r. złożyła do organu rentowego wniosek o rentę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., decyzją z dnia 14 maja 1999 r. przyznał B. P. rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 26 marca 1999 r. do 30 kwietnia 2000 r. Prawo do renty zostało następnie przedłużone do 30 czerwca 2013 r.

Z uwagi na upływ terminu, na jaki świadczenie zostało przyznane, w dniu 6 czerwca 2013 r. B. P. złożyła wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. W związku z powyższym, organ rentowy skierował ubezpieczoną na badania lekarskie dla ustalenia aktualnego stanu zdrowia i zdolności do pracy. Lekarz orzecznik ZUS, po przeprowadzonych badaniach, orzeczeniem z dnia 4 lipca 2013 r. uznał ubezpieczoną za osobę zdolną do pracy. W wyniku wniesionego sprzeciwu sprawa stała się przedmiotem rozpoznania przez komisję lekarską ZUS, która w orzeczeniu z dnia 14 sierpnia 2013 r. również stwierdziła, że ubezpieczona jest zdolna do pracy.

W oparciu o powyższe orzeczenie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. wydał zaskarżoną w sprawie decyzję.

Ubezpieczona ma rozpoznane następujące schorzenia:

- stan po usunięciu łagodnego guzka piersi lewej; zmiany łagodne w piersiach,

- miotonia T. – choroba genetycznie uwarunkowana, postać łagodna nie upośledzająca funkcji układu nerwowego,

- zespół bólowy kręgosłupa L-S w wywiadzie bez cech podrażnienia układu nerwowego,

- omdlenia w wywiadzie,

- choroba wrzodowa żołądka w wywiadzie,

- zaburzenia nerwicowe – konwersyjnie i neurastenicznie mieszane.

Ubezpieczona jest nadal częściowo niezdolna do pracy po dniu 30 czerwca 2013 r., a ustalona niezdolność ma charakter trwały.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 107 i 61, a także art. 57 w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2015 r., poz. 748 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa) Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w sprawie istotą sporu było ustalenie, czy ubezpieczona cierpi na schorzenia, które czynią ją nadal, po 30 czerwca 2013 r., osobą chociażby częściowo niezdolną do pracy. W okresie bowiem od 26 marca 1999 r. do 30 czerwca 2013 r. była ona uprawniona do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

Stąd też sąd meriti, w oparciu o przepis art. 278 § 1 k.p.c., przeprowadził dowód z opinii biegłych lekarzy specjalistów: onkologa, kardiologa-internisty, ortopedy, neurologa, psychiatry oraz lekarzy specjalistów medycyny pracy na okoliczność ustalenia spornych okoliczności sprawy, tj. aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonej, a w konsekwencji, czy ujawnione schorzenia czynią ją osobą częściowo lub całkowicie, okresowo lub trwale, niezdolną do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Przy czym, sąd zwrócił uwagę biegłym, że ubezpieczona w przeszłości wykonywała prace biurowe i sprzedawcy, zaś od kilkunastu lat pobierając świadczenie rentowe jest bierna zawodowo. Uzyskane opinie pochodziły od osób nie zainteresowanych rozstrzygnięciem sprawy, posiadających wieloletni staż zawodowy i dorobek naukowy. Udzielili oni sądowi fachowych informacji i wiadomości dla ustalenia i oceny okoliczności sprawy, ułatwiając tym samym właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie sporu.

Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że stan zdrowia ubezpieczonej był przedmiotem szczegółowej oceny biegłych specjalistów onkologa, psychiatry i neurologa, czyli w zakresie głównego schorzeń, na które choruje ubezpieczona i z tytułu którego (miotonia T.) dotychczas przyznawano jej prawo do renty we wcześniejszym okresie. Co więcej, szczegółowe opinie w tym przedmiocie wydali lekarze z ośrodka ze S., którzy wcześniej nie diagnozowali ubezpieczonej. Nadto sąd podkreślił, że biegli wydawali swoje opinie po zapoznaniu się z całością akt sądowych, w tym z dostarczaną na bieżąco dokumentacją medyczną dotyczącą ubezpieczonej. Przy czym, sąd meriti także podkreślił, że na dalszym etapie postępowania spornym nie były zdiagnozowane u ubezpieczonej choroby czy stopień ich zaawansowania, lecz ich wpływ na możliwość efektywnego wykonywania pracy przez ubezpieczoną w zawodach, które wykonywała w przeszłości tj. pracownika biurowego i sprzedawcy. Stąd też sąd, z uwagi na stanowiska procesowe stron, przeprowadził dowód z opinii aż dwóch niezależnych biegłych z zakresu medycyny pracy (P. W. i R. D.), którzy w wydanych opiniach zawarli rzeczową argumentację co do faktycznych, aktualnych kwalifikacji zawodowych ubezpieczonej.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że w sprawie ubezpieczonej biegła specjalista onkolog w sposób kategoryczny stwierdziła, że z przyczyn onkologicznych ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy. Biegła wskazała bowiem, że nie stwierdza się u badanej złośliwej choroby nowotworowej. Istniejące łagodne zmiany w piersiach nie upośledzają zaś w żadnym stopniu sprawności ustroju. Również zespół biegłych lekarzy (kardiolog-internista, ortopeda, neurolog i psychiatra) orzekli, że zdiagnozowane schorzenia, po dniu 30 czerwca 2013 r., czynią ubezpieczoną zdolną do pracy w charakterze pracownika umysłowego – praca biurowa. Biegli zauważyli, że choroba T. posiada jedynie uwarunkowanie genetyczne z brakiem manifestacji klinicznej pod postacią niedowładów czy porażeń o utrwalonym charakterze, brak jest cech podrażnienia układu nerwowego. Sporadycznie występujące omdlenia przebiegają bez utraty świadomości i nie stanowią zagrożenia dla ubezpieczonej. Ubezpieczona z uwagi na zdiagnozowaną chorobę wymaga okresowego monitoringu neurologicznego, w powyższym schorzeniu nie miała wdrożonego leku neurologicznego a jedynie prowadzone było ukierunkowane leczenie psychiatryczne lekami z grupy benzodiazepin (wieloletnio), które mogło pogłębiać i okresowo wpływać na układ mięśniowo-szkieletowy. Nadto u badanej występuje wyraźnie zaznaczona komponenta czynnościowa pod postacią zaburzeń konwersyjnych, neurastenicznych i wegetatywnych mających wpływ na subiektywne odczuwanie dolegliwości somatycznych. Są one leczone niewielkimi dawkami odpowiednio celowanych leków przeciwlękowo-przeciwdepresyjnych, nie ograniczających zdolności do pracy umysłowej. Podsumowując biegli wyrazili stanowisko, że ubezpieczona nie może wykonywać pracy sprzedawcy (nie może dźwigać ciężarów, wspinać się po drabinie). Posiadając wykształcenie średnie techniczne i mając przygotowanie do pracy biurowej ma możliwość poznawczą przekwalifikowania się jakkolwiek wskazali, że w tej kwestii rozstrzygające winno być stanowisko biegłego lekarza specjalisty medycyny pracy.

Dalej sąd pierwszej instancji podniósł, że biegły lekarz specjalista z zakresu medycyny pracy P. W. zauważył, że ubezpieczona z uwagi na zdiagnozowane schorzenie nie może wykonywać każdego rodzaju pracy. Przeciwskazana jest bowiem praca fizyczna, praca w stałej wymuszonej pozycji, dźwiganie, praca na wysokości a więc na pewno praca na stanowisku sprzedawcy, którą ubezpieczona wykonywała przed uzyskaniem prawa do renty. Odnosząc się zaś do stanowiska pracownika biurowego, to biegły wyraził stanowisko, że co prawda nie ma bezpośrednich przeciwskazań, ale zdiagnozowane schorzenia mogą utrudniać również taki rodzaj pracy. Biegły zauważył również, że obecnie stanowisko „pracownika biurowego” jest innym stanowiskiem pracy niż „pracownik biurowy” z lat 70-tych czy 80-tych. Obecnie w pracy biurowej występuje wiele urządzeń wymagających umiejętności ich obsługi (np. komputer), co wymaga ukończenia przez ubezpieczoną odpowiednich kursów i staży w celu uzyskania kwalifikacji aktualnie wymaganych od pracownika biurowego. W ocenie biegłego dla ubezpieczonej, w okresie około 2 lat przed nabyciem uprawnień emerytalnych, taka nowa sytuacja może pogłębić i zaostrzyć dolegliwości psychiczne (depresja, stany lękowe). Wreszcie biegły ten zauważył, że w istocie schorzenia, które u ubezpieczonej były kwalifikowane jako powodujące częściową niezdolność do pracy i to przez okres kilkunastu lat nie ustąpiły, natomiast pojawiły się nowe dolegliwości.

Sąd Okręgowy w celu rozstrzygnięcia wszelkich wątpliwości w sprawie przeprowadził opinię z drugiego niezależnego specjalisty medycyny pracy – dr nauk med. R. D., która jednoznacznie wskazała, że B. P. jest trwale, częściowo niezdolna do pracy. Biegła wyraziła kategoryczne stanowisko, że badana nie może wykonywać prac fizycznych. Wykonywane zaś 30 lat temu prace biurowe nie dają w dzisiejszej rzeczywistości kwalifikacji zawodowych do wykonywania pracy umysłowej, gdyż każde prace umysłowe obecnie wymagają znajomości obsługi komputera, czego badana nie posiada. Biegła zauważyła też, że w istocie stan zdrowia badanej w porównaniu do badania lekarzy orzeczników ZUS z 2010 r. istotnie nie zmienił się, zaś sam wiek B. P. (59 lat) powoduje, że nie ma możliwości ani celowości jej przekwalifikowania zawodowego.

W przekonaniu sądu meriti wszystkie powyżej przytoczone opinie sporządzone przez wyznaczonych w niniejszej sprawie biegłych były na tyle kategoryczne i przekonujące, że wystarczająco wyjaśniały zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. W ocenie tego sądu wyniki przeprowadzonych opinii biegłych oraz zgromadzona dokumentacja medyczna jest wystarczająca do poczynienia ustaleń dotyczących stanu zdrowia ubezpieczonej oraz jej zdolności do wykonywania pracy zarobkowej. Sąd uznał opinie biegłych za spójne, a treści opinii za sporządzone fachowo i wyczerpująco w stosunku do materiału dowodowego jakim dysponowali biegli. Jednakże za najbardziej wszechstronne opinie, sąd uznał te, których wnioski odnosiły się do kompleksowej oceny stanu zdrowia ubezpieczonej w kontekście aktualnych wymagań formalno-merytorycznych i zdrowotnych na konkretnych stanowiskach pracy (sprzedawcy, pracownika biurowego), a które sporządzone zostały przez specjalistów medycyny pracy. Sąd Okręgowy ocenił opinie biegłych na równi z innymi środkami dowodowymi, w szczególności znajdującą się w aktach dokumentacją medyczną, w ramach swobodnej oceny dowodów i z uwzględnieniem zarzutów do sporządzanych opinii obu stron procesu. Nadto sąd wziął pod uwagę wykształcenie ubezpieczonej, faktyczny przebieg jej zatrudnienia i wykonywane zawody oraz rozważając wpływ stwierdzonych schorzeń na możliwość podjęcia pracy zawodowej na bieżąco.

Następnie, przywołując wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2006 r., (OSNP 2007/17-18/261) sąd meriti wskazał, że doniosłe znaczenie w konstrukcji częściowej niezdolności do pracy (której definicję zawiera art. 12 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej) ma podkreślenie, że chodzi o ocenę zachowania zdolności do wykonywania nie jakiejkolwiek pracy, lecz pracy „zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji”. Ratio legis wyodrębnienia tej przesłanki stanowi wyeliminowanie sytuacji, w których ubezpieczeni o wyższych kwalifikacjach po utracie zdolności do ich zarobkowego wykorzystania zmuszeni byliby podjąć pracę niżej kwalifikowaną, do której zachowali zdolność, wobec braku środków do życia. Inaczej mówiąc, ubezpieczony może być uznany za częściowo niezdolnego do pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (na przykład pracy wymagającej niższych albo niewymagającej w ogóle jakichkolwiek kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do pracy, do której posiada kwalifikacje. Wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Nadto w wyroku z dnia 24 sierpnia 2010 r.,. I UK 64/10 (LEX nr 653663) Sąd Najwyższy niejako powtórzył, że przy ocenie niezdolności do pracy w myśl art. 12 ustawy emerytalno-rentowej o tej niezdolności nie przesądza wyłącznie ocena medyczna stwierdzająca występowanie określonych jednostek chorobowych i ich wpływ na funkcjonowanie organizmu człowieka, tylko decydujące znaczenie ma ocena prawna dokonana w oparciu o okoliczności natury medycznej i okoliczności innej natury, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Innymi słowy, przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych istotne są kwalifikacje rzeczywiste ubezpieczonego, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi faktycznie dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Przesłanka utraty w stopniu znacznym zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji wskazuje na możliwość zachowania nieznacznej zdolności do takiej pracy; istnieniu częściowej niezdolności do pracy nie przeczy zatem możliwość wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami, choć w rozmiarze odpowiadającym ograniczonej zdolności.

Sąd Okręgowy zgodził się więc z opiniami biegłych lekarzy specjalistów medycyny pracy, a w szczególności z biegłą R. D., że stan zdrowia ubezpieczonej czyni ją trwale, częściowo niezdolną do pracy. Sąd wskazał przy tym, że w rozpoznawanej sprawie organ rentowy zbyt dużą uwagę zwrócił na formalne wykształcenie ubezpieczonej (średnie techniczne) oraz pominął fakt notoryjny jakim jest postęp technologiczny, rozwój gospodarek krajowych co spowodowało, że inne były wymagania formalne dla pracownika umysłowego (biurowego) w latach 70-tych i 80-tych, a inne w chwili obecnej. Innymi słowy, w ocenie tego sądu, faktycznie ubezpieczona nie ma kwalifikacji do wykonywania pracy na stanowisku pracownika biurowego, gdyż pracy takiej nie wykonywała przez blisko 25 lat, zaś w tym okresie zmieniły się wymagania do wykonywania pracy na tym stanowisku. Ubezpieczona nie umie obsługiwać komputera, a tym bardziej programów komputerowych, powszechnie używanych w biurach i urzędach. Nie uszło też uwadze tego sądu, że ubezpieczona prace biurowe wykonywała jako pracownik kasowy, rachunkowy czy księgowy, co wiąże się ze znajomością, między innymi, przepisów sprawozdawczo-rachunkowych, podatkowych, które po 1990 r. zmieniły się znacząco, a większość z nich stanowi regulacje nowe, w ogóle nie znane ubezpieczonej. Zatem sąd meriti zgodził się z biegłą R. D., że w sytuacji ubezpieczonej, która jest w wieku przedemerytalnym (obecnie 59 lat), jakiekolwiek kursy zawodowe mające na celu przekwalifikowanie ubezpieczonej wydają się niecelowe. Oczywistym jest, że nawet gdyby ubezpieczona podjęłaby się uczestnictwa w takich kursach (wliczając czas oczekiwania na nie i samo szkolenie), to prawdopodobnie ukończyłaby je już w wieku emerytalnym. Ponadto nie uszło uwadze sądu, na co zwrócili uwagę również biegli, że ubezpieczona ma problemy psychiczne, stale przyjmuje leki przeciwlękowe i przeciwdepresyjne, stąd prawdopodobnym wydaje się, że psychicznie nie sprosta ona wymaganiom dla pracownika biurowego, gdzie każda czynności będzie dla niej nową (mogą pojawiać się stany lękowe). Jednocześnie sąd zauważył także, że ubezpieczona pracy fizycznej sprzedawcy, którą w istocie wykonywała dłużej niż pracownika biurowego oraz bezpośrednio przed nabyciem prawa do renty, wykonywać nie może.

Podsumowując, Sąd Okręgowy przyjął, że schorzenia na które cierpi ubezpieczona powodują w jej przypadku trwałą utratę w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych rzeczywistych kwalifikacji wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego, zaś z uwagi na wiek ubezpieczonej (59 lat) niecelowym stało się jej przekwalifikowanie zawodowe.

Mając powyższe na uwadze sąd pierwszej instancji, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję w sposób określony w sentencji wyroku.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

1)  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego w sprawie wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez uznanie dowodów z opinii biegłych z dnia 11 września 2014 r. i 22 czerwca 2015 r., za spójne i logiczne oraz jednoznacznie wskazujące, iż ubezpieczona jest osobą częściowo niezdolną do pracy, przy jednoczesnym pominięciu opinii biegłych sądowych z dnia 9 listopada 2013 r., 15 maja 2014 r., 11 stycznia 2014 r., 4 sierpnia 2014 r. i 11 września 2014 r. oraz stanowiska organ rentowego wyrażanego z pismach procesowych z dnia 16 września 2014 r. i 29 września 2015 r.;

2)  naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 57 ust. 1 pkt 1 oraz art. 12 ust. 2 ustawy emerytalno-rentowej poprzez uznanie, że ubezpieczona jest osobą częściowo niezdolną do pracy, podczas gdy stan zdrowia ubezpieczonej nie uzasadnia ustalenia niezdolności do pracy .

Podnosząc powyższe apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że ustalenie przez sąd pierwszej instancji, że ubezpieczona jest osobą częściowo niezdolną do pracy jest sprzeczne nie tylko ze stanowiskiem Przewodniczącego Komisji Lekarskich Oddziału ZUS w S. z dnia 21 września 2015 r., ale także z opiniami biegłych specjalistów z zakresu medycyny pracy z dnia 11 września 2014 r., onkologii z dnia 12 listopada 2013 r. i 15 maja 2014 r. oraz kardiologa, ortopedy, neurologa i psychiatry, którzy wskazali, że stan zdrowia oraz schorzenia ubezpieczonej nie powodują częściowej niezdolności do pracy.

Zdaniem organu, przyjęcie, że istnieje podstawa do zmiany decyzji odmawiającej prawa do renty z tytułu długotrwałej niezdolności do pracy na dalszy okres, z uwagi na niestwierdzenie poprawy stanu zdrowia w porównaniu ze stanem na podstawie, którego renta pobierana była wcześniej (uzasadnienie opinii z dnia 22 czerwca 2015 r.) jest uproszczeniem w świetle obowiązujących przepisów ustawy emerytalno-rentowej.

Ponadto apelujący podniósł, że dla ustalenia prawa do świadczenia rentowego nie wystarczy samo rozpoznanie choroby, ale konieczne jest ustalenie, czy w ich następstwie istnieje upośledzenie funkcji organizmu, które powoduje utratę zdolności do pracy zarobkowej na poziomie posiadanych kwalifikacji. Dlatego oparcie wyroku na opinii biegłych specjalistów z zakresu medycyny pracy, którzy wskazują jedynie na istnienie przeciwwskazań do wykonywania niektórych prac, w sytuacji, gdy pozostali biegli wskazują na zdolność do pracy na poziomie posiadanych przez ubezpieczoną kwalifikacji oraz braku naruszeń funkcji i sprawności organizmu w przebiegu istniejących schorzeń, przy tożsamym rozpoznaniu istniejących jednostek chorobowych, nie jest uzasadnione.

Zdaniem skarżącego, w przedstawionych okolicznościach sprawy oparcie zaskarżonego wyroku na korzystnej dla ubezpieczonej opinii, bez wyjaśnienia jej sprzeczności z odmiennymi opiniami medycznymi, w sytuacji kiedy ocenę stopnia i trwałości niezdolności do pracy oraz rokowania do odzyskania zdolności do pracy wywodzi się z przewidzianych w art. 13 ustawy emerytalno-rentowej przesłanek niniejsza apelacja jest celowa i uzasadniona, i organ rentowy wnosi o jej uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się nieuzasadniona.

Sąd Apelacyjny po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, w całości podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, rezygnując jednocześnie z ponownego ich szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, Legalis nr 317021 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, Legalis nr 287806).

Na wstępie podkreślić należy, że obecnie sąd odwoławczy nie ogranicza się do kontroli sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który rozpoznając sprawę od początku, może uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji. Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny po dokonaniu ponownej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w świetle zgłoszonych zarzutów apelacji uznał za konieczne dopuszczenie dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłej z zakresu medycyny pracy na okoliczność przyczyn uznania B. P. za osobę częściowo niezdolną do pracy po dniu 30 czerwca 2013 r.

Dr n.med. R. D. (2), ustosunkowując się do treści zarzutów zawartych w przytoczonej powyżej apelacji organu rentowego podkreśliła, że B. P. jest z wykształcenia technikiem rolnikiem, jednak w wyuczonym zawodzie, z uwagi na stan zdrowia, nie może pracować. Biegła wyjaśniła, że nauka, a następnie wykonywanie zawodu technika rolnika związane są głównie z prowadzeniem produkcji roślinnej i zwierzęcej, jej nadzorem, sprzedażą produktów roślinnych i zwierzęcych oraz obsługą maszyn rolniczych. Nauka tego zawodu nie uczy pracy biurowej, nie jest to np. technik ekonomista, zatem po ukończeniu szkoły w zawodzie technik rolnik nie nabywa się umiejętności wykonywania prac biurowych. Biegła zaznaczyła, że do pracy jako technik rolnik wymagana jest przede wszystkim pełna sprawność fizyczna, jest to bowiem praca trudna, wykonywana często w różnych warunkach atmosferycznych, na dworze. Ubezpieczona z uwagi na stan zdrowia nie jest zdolna takiej pracy, ponadto, nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że B. P. nigdy w tym zawodzie nie pracowała. W dalszej kolejności biegła zwróciła uwagę, że ubezpieczona jako pracownik umysłowy – referent – pracowała jedynie przez 2 lata (40 lat temu), następnie przez około 8 miesięcy jako księgowa, w kolejnych latach również jako pracownik umysłowy, w tym czasie jednakże przebywała na dwóch urlopach wychowawczych, co w sumie stanowi okres około 3 lat rzeczywistego wykonywania pracy umysłowej. Biegła podkreśliła, że od momentu, gdy ubezpieczona była aktywna zawodowo jako pracownik umysłowy, zmieniły się warunki pracy biurowej, ponadto, nastąpiła reforma, restrukturyzacja i modernizacja rolnictwa, natomiast B. P. pracowała głównie w Spółdzielniach Kółek Rolniczych, w Samopomocy Chłopskiej, a więc instytucjach związanych z rolnictwem, których na dzień dzisiejszy w większości już nie ma. Biegła zwróciła także uwagę, że obecnie w tego rodzaju miejscach pracy wymaga się od pracowników między innymi wykształcenia wyższego oraz znajomości obsługi komputera, których ubezpieczona nie posiada. Zdaniem biegłej, w tej sytuacji nie można uznać, że B. P. posiada kwalifikacje do pracy biurowej w dzisiejszych warunkach. Nadto biegła podkreśliła, że zgodnie z opinią biegłego neurologa, ubezpieczona nie może wykonywać prac fizycznych oraz prac na wysokości.

Na pytanie sądu dotyczącego tego, jakie schorzenia czynią B. P. osobą niezdolną do pracy biegła wskazała, że jest to w szczególności choroba genetyczna (miotonia T.), z powodu której ubezpieczona przez 14 lat otrzymywała rentę, ale również zaburzenia psychiczne, które wywołały konieczność przyjmowania przez ubezpieczoną leków psychotropowych (wieloletnio benzodiazepiny), działających otumaniająco i nasennie. W ocenie biegłej rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia w znacznym stopniu utrudniają wykonywanie pracy umysłowej, do której, co podkreśliła biegła, B. P. i tak nie posiada odpowiednich kwalifikacji – mianowicie, miotinia T., będąca pewnego rodzaju niedowładem, stanowi przeciwwskazanie do pracy w pozycji wymuszonej, np. przy komputerze, z kolei przyjmowane stale leki psychotropowe (relanium, benzodiazepiny) mogą zaburzać procesy myślowe.

Wobec powyższych okoliczności oraz faktu, że ubezpieczona ma 59 lat, biegła stwierdziła, iż B. P. nie będzie w stanie się przekwalifikować, zatem należy uznać ją za osobę trwale, częściową niezdolną do pracy.

Sąd Apelacyjny, po dokładnym zapoznaniu się ze wszystkimi opiniami biegłych i zgromadzonym materiałem dowodowym, za rozstrzygającą w sprawie uznał opinię biegłej z zakresu medycyny pracy. Należy podkreślić, że biegła R. D. (2) całościowo i kompleksowo oceniła stan zdrowia B. P. oraz jego wpływ na zdolność do pracy ubezpieczonej, biorąc przy tym pod uwagę rozpoznane schorzenia, posiadane wykształcenie (technik rolnik), kwalifikacje oraz wiek, który wyklucza realną możliwość przekwalifikowania. Co istotne, biegła uwzględniła specyfikę wyuczonego zawodu ubezpieczonej, który polega przede wszystkim na prowadzeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej, jej nadzorze, sprzedaży produktów roślinnych i zwierzęcych oraz obsłudze maszyn rolniczych, nie wymaga natomiast znajomości i umiejętności pracy w biurze. Zdaniem sądu odwoławczego opinie biegłej R. D. (2) (zarówno główna, jak i uzupełniająca) oraz zbieżna z nimi opinia drugiego biegłego lekarza medycyny pracy, P. W. (2) – której wnioski Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy, podziela – są wystarczające dla stanowczego rozstrzygnięcia sprawy. W przeciwieństwie do pozostałych biegłych orzekających w niniejszej sprawie, biegli z zakresu medycyny pracy w swoich opiniach odnieśli się do stanu zdrowia ubezpieczonej w kontekście zarówno jej wyuczonych, jak i rzeczywistych kwalifikacji zawodowych, ponadto, uwzględnili również istotny fakt, którego nie można pominąć, iż B. P. miała około 30-letnią przerwę
w wykonywaniu pracy umysłowej oraz z uwagi na wiek nie stwarza realnych możliwości przekwalifikowania. Jak słusznie zwrócił uwagę w swojej opinii biegły P. W. (2), ubezpieczona wykonywała pracę biurową wiele lat temu, a w tym czasie charakter współczesnego biura uległ zmianom – przede wszystkim pojawiło się wiele urządzeń wymagających umiejętności ich obsługi (np. komputer). Ubezpieczona musiałaby zatem ukończyć odpowiednie kursy w celu uzyskania kwalifikacji do wykonywania tego typu pracy, znalezienie bowiem obecnie pracy biurowej bez wspomnianych wyżej umiejętności jest praktycznie niemożliwe. Biegły zwrócił uwagę, że istotne może być również podejście samej ubezpieczonej do nowej sytuacji, w której się znajdzie, co może pogłębić i zaostrzyć dolegliwości psychiczne (depresja, lęk), uniemożliwiając tym samym prawidłowe wykonywanie pracy.

Wobec powyższego, zarzuty apelacji wywiedzionej przez organ rentowy, skierowane przeciwko ustaleniu przesłanki niezdolności do pracy przez biegłych
z zakresu medycyny pracy, w ocenie Sądu Apelacyjnego zasadniczo nie mają merytorycznego charakteru i stanowią polemikę z prawidłową oceną dowodu z opinii biegłych i prawidłowymi ustaleniami, poczynionymi na ich podstawie przez sąd pierwszej instancji.

Nie ma zatem racji organ rentowy zarzucając Sądowi Okręgowemu nieuzasadnione oparcie zaskarżonego wyroku na opinii biegłych specjalistów z zakresu medycyny pracy, którzy w ocenie apelującego wskazują jedynie na istnienie przeciwwskazań do wykonywania niektórych prac, w sytuacji gdy pozostali biegli wskazują na zdolność do pracy na poziomie posiadanych przez ubezpieczoną kwalifikacji oraz brak naruszeń funkcji i sprawności organizmu w przebiegu istniejących schorzeń, przy tożsamym rozpoznaniu istniejących jednostek chorobowych. Wbrew twierdzeniom ZUS, w opinii pisemnej sporządzonej w dniu 22 czerwca 2015 r. biegła R. D. (2) nie tylko uwzględniła poszczególne stanowiska zajmowane przez B. P. w okresie jej aktywności zawodowej (referent, księgowa, fakturzystka w hurtowni, inspektor sklepu, sprzedawca w sklepie spożywczym, nadto działalność gospodarcza – kiosk spożywczy, monter elementów wędkarskich), ale również wyraźnie odniosła się do wszystkich posiadanych przez nią kwalifikacji zawodowych, wskazując, że ubezpieczona przed przyznaniem renty około 28 lat temu wykonywała prace fizyczne, a do takiej pracy zgodnie z opinią biegłych nie jest zdolna, natomiast wykonywane przez nią prace biurowe 30 lat temu nie dają w dzisiejszej rzeczywistości kwalifikacji zawodowych do wykonywania pracy umysłowej, bowiem każde prace umysłowe obecnie wymagają znajomości obsługi komputera, czego ubezpieczona nie posiada. Sąd odwoławczy nie ma wątpliwości co do wszechstronnego rozważenia powyższej kwestii przez biegłą, bowiem w ustnej opinii uzupełniającej przedstawionej na rozprawie apelacyjnej w dniu 4 stycznia 2017 r. biegła R. D. (2) po raz kolejny odniosła się do wszystkich prac wykonywanych przez ubezpieczoną oraz posiadanych przez nią kwalifikacji, po czym oceniła, w jaki sposób jej obecny stan zdrowia wpływa na możliwość podjęcia zatrudnienia jako pracownik fizyczny lub umysłowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie można zatem zgodzić się z organem rentowym, który kwestionuje zasadność oparcia przez Sąd Okręgowy swojego rozstrzygnięcia w sprawie przede wszystkim na wnioskach opinii biegłych z zakresu medycyny pracy. Podkreślenia wymaga, że pozostali biegli orzekający w niniejszej sprawie ocenili zdolność ubezpieczonej do pracy jedynie pod kątem własnej specjalizacji i rozpoznanych w jej zakresie schorzeń oraz wskazali, że ostateczne stanowisko w sprawie winien zająć biegły specjalista medycyny pracy. Natomiast biegła R. D. (2) oraz biegły P. W. (2) dokonali całościowej analizy okoliczności sprawy, a więc zarówno w ujęciu jej aspektów medycznych, jak i socjalnych. Zwrócili przy tym uwagę nie tylko na poszczególne dolegliwości ubezpieczonej, które same w sobie nie czynią jej osobą niezdolną do pracy, ale przede wszystkim na realną możliwość odnalezienia się ubezpieczonej na obecnym rynku pracy. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego jako całości, dokonuje wyboru okazanych środków dowodowych i waży ich moc oraz wiarygodność, odnosząc je do pozostałego materiału dowodowego (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UK 685/98). Tak więc, ostatecznie przy rozstrzyganiu w sprawie, to do sądu orzekającego należy ocena każdej z wydawanych przez biegłych opinii i uznanie, która z nich jest wiarygodna, a którą należy odrzucić.

W odpowiedzi na zarzut organu rentowego, zmierzający do wykazania, że podstawą do zmiany decyzji było niestwierdzenie poprawy stanu zdrowia ubezpieczonej w porównaniu ze stanem, na podstawie którego renta była wcześniej pobierana, Sąd Apelacyjny wskazuje, iż decydujący wpływ na rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie miały dwie okoliczności – brak poprawy w stanie zdrowia ubezpieczonej skutkujący niezdolnością do pracy fizycznej oraz brak odpowiednich kwalifikacji skutkujący niezdolnością do pracy umysłowej. Istotne znaczenie w sprawie miał również wiek ubezpieczonej (59 lat), który, biorąc pod uwagę zasady logiki i doświadczenia życiowego, nie stwarza realnych możliwości jej przekwalifikowania. W tym miejscu przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 ustawy emerytalno-rentowej przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Wszechstronna analiza sprawy pod kątem wymienionych w cytowanym przepisie przesłanek, zdaniem sądu odwoławczego prowadzi do wniosku, że zasadnym było przyznanie ubezpieczonej B. P. prawa do stałej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

Zatem zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego w całości okazały się nieuzasadnione.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu i dlatego apelację organu rentowego, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił w całości.

SSO del. Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka