Sygn. akt III Ca 139/17
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 19 października 2016 r. Sąd Rejonowy w Łowiczu, po rozpoznaniu sprawy z wniosku (...) Spółki Akcyjnej w K. z udziałem (...) Spółki Akcyjnej w L. oraz Skarbu Państwa – Starosty (...) o ustanowienie służebności przesyłu, oddalił wniosek (pkt 1), ustalił, że uczestnicy ponoszą koszty postępowania zgodnie ze swoim udziałem w sprawie (pkt 2) oraz nie obciążył stron pozostałymi kosztami postępowania (pkt 3).
Postanowienie zapadło na podstawie ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego, których najistotniejsze elementy są następujące:
Nieruchomość o powierzchni 23.630 m 2 znajdująca się w Ł. przy ul. (...), składająca się z działek o numerach: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) i 990/13, objęta księgą wieczystą nr (...), stanowi własność Skarbu Państwa, poczynając od dnia 31 grudnia 1989 r.
Użytkownikiem wieczystym nieruchomości jest natomiast (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K., powstała dnia 9 listopada 2005 r. na skutek przekształcenia Przedsiębiorstwa (...) w K.. Poprzednikowi prawnemu wnioskodawcy prawo użytkowania wieczystego wspomnianego gruntu przysługiwało zaś z mocy prawa od dnia 5 grudnia 1990 r., co następczo zostało potwierdzone stosownymi decyzjami administracyjnymi.
Na terenie posesji posadowiona jest infrastruktura elektroenergetyczna w postaci linii wysokiego napięcia 110 kV i słupa nr 8 tej linii, należące obecnie do (...) S.A. z siedzibą w L.. Urządzenia, o których mowa, są widoczne gołym okiem oraz mają charakter trwały, istnieją na gruncie objętym wnioskiem od lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Przedmiotowa linia została wybudowana w 1960 r. na podstawie zezwolenia nr II.14/16/59 wydanego w dniu 23 listopada 1959 r. przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Ł.. Zezwolenie, o którym mowa, zostało wydane na podstawie art. 35 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (Dz. U. Nr 17, poz. 70). Jednocześnie Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej – Wojewódzki Zarząd (...) zatwierdził lokalizację szczegółową trasy linii 110 kV na odcinku Ż. – Ł. – S.. Integralną częścią projektu jest mapa przebiegu linii WN 110kV.
Wspomniana linia w 2003 r. przeszła modernizację związaną z podwieszeniem światłowodu. Żadne ingerencje nie dotyczyły przebiegu linii oraz posadowienia poszczególnych słupów.
Linia ta jest cały czas eksploatowana. Uczestnik oraz jego poprzednicy prawni nieprzerwanie od roku 1979 użytkują wskazane urządzenia elektroenergetyczne. Linia podlegała także bieżącej konserwacji w zależności od potrzeb. Nikt się nie sprzeciwiał czynnościom modernizacji tej linii, ani jej bieżącej konserwacji.
Opisana infrastruktura przesyłowa wchodziła najpierw w skład przedsiębiorstwa państwowego o nazwie Zakłady (...) w strukturze, którego między innymi działał Zakład (...). Rzeczona jednostka organizacyjna w wyniku podziału Zakładów (...) uzyskała samodzielność w dniu 16 stycznia 1989 r., stając się Zakładem (...)” w Ł.”. Kolejne przekształcenie miało miejsce w lipcu 1993 r. w wyniku czego w miejsce dotychczasowego przedsiębiorstwa państwowego powstała jednoosobową spółka akcyjna Skarbu Państwa pod nazwą (...) Spółka Akcyjna. Z kolei w grudniu 2008 r. nastąpiła zmiana nazwy powyższej spółki na następującą: (...) S.A.” z siedzibą w Ł.. Wreszcie z dniem 31 sierpnia 2010 r. nastąpiło połączenie przez przejęcie majątku (...) S.A.” ze spółką przejmującą (...) S.A. z siedzibą w L.”, dokonane w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. Spółka przejmowana jest aktualnie Oddziałem spółki (...) S.A.
Obszar nieruchomości przy ul. (...) w planie zagospodarowania przestrzennego miasta Ł. przeznaczony jest pod obiekty produkcyjne, składy i magazyny.
Pas terenu o szerokości 17,5 m od osi linii wysokiego napięcia objęty jest zakazem budowy. Pas terenu objęty oddziaływaniem służebności przesyłu wynosi łącznie około 6.200 m 2 (35,0 m (po 15,7 m od środkowego przewodu) x 177 m = 6.195 m 2). Natomiast powierzchnia zajęta przez sam słup kratowy wynosi 42,7 m 2.
Wnioskodawca przed wszczęciem niniejszego postępowania podejmował próby zawarcia z (...) S.A. z siedzibą w L. umowy o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Ostatecznie pismem z dnia 17 kwietnia 2014 r. (...) odmówiła ustosunkowania się do zgłoszonych roszczeń w sprawie zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem.
W okresie od nabycia przez wnioskodawcę prawa użytkowania wieczystego nieruchomości objętej wnioskiem do początku 2013 r. wnioskodawca nie występował z jakimikolwiek roszczeniami związanymi z umiejscowieniem przedmiotowych urządzeń elektroenergetycznych.
W sferze merytorycznej Sąd Rejonowy na wstępie przeanalizował unormowania zawarte w art. 305 1 – 305 4 k.c., stwierdzając iż na ich podstawie możliwym jest ustanowienie służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorcy, do którego należą urządzenia przesyłowe, w zamian za wynagrodzenie płatne do rąk właściciela obciążonej w ten sposób nieruchomości. W realiach niniejszej sprawy Sąd nie przychylił się jednak do zgłoszonego wniosku o ustanowienie wspomnianej służebności. Niekorzystne dla wnioskodawcy orzeczenie było podyktowane tym, że (...) S.A. w L. zgłosiła skonkretyzowane uwagi i zastrzeżenia wobec tak sformułowanego roszczenia, wśród których kluczowe znaczenie miał zarzut zasiedzenia. Natomiast Sąd nie podzielił stanowiska uczestnika co do tego, iż przysługuje mu tytuł prawny do do stałego korzystania z nieruchomości w zakresie odpowiadającym treścią służebności przesyłu, wywodzący się z decyzji administracyjnej w postaci zezwolenia wydanej w trybie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Zdaniem Sądu decyzja ta nie mogła samodzielnie przy braku innej dokumentacji kreować tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości, gdyż z jej treści nie wynikał bynajmniej zakres uprawnień do dysponowania przedmiotową nieruchomością przez poprzedników prawnych uczestnika. Z tego też względu powołanie się tylko na ten dokument było nieskuteczne. Jego moc przejawiała się w innym aspekcie związanym z badaniem kwestii zasiedzenia. Następnie Sąd zajął się interpretacją art. 292 k.c. z zw. z art. 172 k.c., zauważając że do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest spełnienie dwóch przesłanek: samoistnego i nieprzerwanego posiadania na tle korzystania z trwałego i widocznego urządzenia oraz upływu ustawowego terminu, czyli okresu posiadania. Poza kręgiem ustawowych przesłanek leży zaś kwestia dobrej lub złej wiary samoistnego posiadacza, która wpływa na długość okresu posiadania koniecznego do zasiedzenia. Jako oczywistość Sąd potraktował to, że chodzi o trwałe i widoczne urządzenia przesyłowe. Żadnych wątpliwości Sądu nie wzbudził również samoistny charakter posiadania, ponieważ uczestnicy byli zgodni co do tego, że na nieruchomości od lat istnieje stan rzeczy odpowiadający w swej treści służebności przesyłu. W tym stanie rzeczy Sąd skupił swoją uwagę na zagadnieniach różniących uczestników, do których zaliczały się okres posiadania oraz dobra lub zła wiara posiadacza. Ustalając początek biegu zasiedzenia Sąd wspomniał, iż linia elektroenergetyczna została wybudowana około 1960 r., a według deklaracji uczestnika jej nieprzerwane użytkowanie datuje się od 1979 r. Mimo tego nie sposób było przyjąć żadnej z tych dat, a to dlatego że z dniem 31 grudnia 1989 r. przedmiotowa nieruchomość została nabyta przez Skarb Państwa (orzeczenie o zasiedzeniu w sprawie I Ns 52/92 SR w Łowiczu). Od tego zatem momentu, a dokładnie od dnia 1 stycznia 1990 r. trzeba liczyć zasiedzenie, ponieważ wcześniej przedmiotowa nieruchomość, w tym i urządzenia przesyłowe na niej się znajdujące, były w samoistnym posiadaniu Skarbu Państwa – przedsiębiorstw państwowych wykonujących w imieniu Skarbu Państwa zarząd mieniem państwa. W dalszej kolejności Sąd I instancji przyjął, iż po stronie uczestnika w odniesieniu do posiadania służebności przesyłu (a przed wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 30 maja 2008 roku – służebności odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu) występował przymiot dobrej wiary. Decydujące znaczenie dla takiej kwalifikacji miały zaś
okoliczności wejścia w posiadanie przedmiotowej służebności na początku okresu posiadania, prowadzącego do zasiedzenia. W tym bowiem zakresie jeden z poprzedników prawnych uczestnika legitymował się ważną i skuteczną decyzją administracyjną, wydaną na podstawie ówczesnych przepisów, mocą której zezwolono na budowę i użytkowanie urządzenia przesyłowego. Tym samym na moment realizacji inwestycji ówczesne przedsiębiorstwo przesyłowe pozostawało w dobrej wierze, która rozciągała się też na jego następców, wchodzących przecież w sytuację prawną poprzednika. Dodatkowo pozycję uczestnika wzmacniało jeszcze przewidziane w art. 7 k.c. domniemanie dobrej wiary posiadacza, które nie zostało obalone przez wnioskodawcę. Jednocześnie Sąd podzielił wyrażany w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym dobrej wiary zasiadującego posiadacza nie wyłącza późniejsza wiedza o prawie własności przysługującym osobie trzeciej. Oprócz tego przytoczone zostało postanowienie z dnia 24 maja 2013 r., V CSK 287/12, opubl. OSNC Nr 2/2012 poz. 20, w którym SN powiedział, że przedsiębiorca posiada nieruchomość w zakresie służebności przesyłu od chwili wejścia na grunt w celu wybudowania urządzenia służącego do przesyłania energii elektrycznej. Z tego też względu początek wymaganego przepisami prawa 20-letniego biegu terminu zasiedzenia przypada na okres, kiedy to przedsiębiorstwo państwowe objęło w posiadanie urządzenia przesyłowe, a tym samym i nieruchomość będącą obecnie w użytkowaniu wieczystym wnioskodawcy, w granicach przebiegu istniejącej na gruncie sieci energetycznej. Ponadto wedle zgodnych wypowiedzi judykatury okres występowania na nieruchomości stanu faktycznego, odpowiadającego treści służebności przesyłu przed wejściem w życie art. 305 1 -305 4 k.c. podlega doliczeniu do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia służebności. W konsekwencji do okresów posiadania należało więc zaliczyć eksploatację przedmiotowej sieci przez wszystkich poprzedników prawnych uczestnika. W ocenie Sądu te podmioty były przecież dysponentami przedmiotowej sieci oraz korzystały nieprzerwanie z gruntów należących do wnioskodawcy w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu. W tym miejscu podkreślono przy tym, iż
posiadanie służebności nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb, tak jak ma to właśnie miejsce w przypadku służebności przesyłu. Uwadze Sądu nie umknęło również i to, że do początku 2013 r. nie były zgłaszane wobec uczestnika żadne roszczenia związane z umiejscowieniem przedmiotowych urządzeń przesyłowych. W konkluzji Sąd uznał, iż dobra wiara istniejąca na początku okresu posiadania, prowadzącego do zasiedzenia, przemawiała za posłużeniem się 20 – letnim terminem zasiedzenia. Nabycie służebności ta drogą nastąpiło więc z dniem 1 stycznia 2010 r. Wobec powyższego ostatecznie doszło do oddalenia wniosku o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem, ponieważ nabycie własności przez zasiedzenie nastąpiło z mocy samego prawa z upływem ostatniego dnia terminu zasiedzenia. Co ważne wspomniane nabycie miało charakter pierwotny, a wydane w tym zakresie orzeczenie miało charakter deklaratoryjny. Na koniec Sąd Rejonowy poświecił kilka słów kwestii braku legitymacji wnioskodawcy. Mianowicie co do zasady służebność przesyłu winna obciążać nieruchomość jako taką, a nie prawo użytkowania wieczystego. Dzieje się tak dlatego, że służebność przesyłu ma zapewnić przedsiębiorcy stabilny tytuł do korzystania z urządzeń, o jakich jest mowa w art. 49 § 1 k.c. Przy takim ujęciu okazuje się więc, że przedsiębiorcy korzystającemu z urządzeń przesyłowych przysługuje roszczenie o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem w stosunku do właściciela nieruchomości (art. 305 1 § 1 k.c.), zaś właściciel nieruchomości może też żądać od przedsiębiorcy wynagrodzenia za ustanowienie służebności (art. 305 2 § 1 k.c.)”. Jakiekolwiek odstępstwa w tym zakresie wymagają ustawowego unormowania, co oznacza iż musi istnieć wyraźny przepis prawa pozwalający na ustanowienie ograniczonego praw rzeczowych na innym prawie. W niniejszej sprawie taka sytuacja jednak nie wystąpiła. Ponadto sam wnioskodawca nie powołał też innych okoliczności, którymi można byłoby usprawiedliwić odstępstwo od zasady na rzecz ustanowienia służebności przesyłu na rzecz uczestnika (...) S.A. z siedzibą w L. z obciążeniem przysługującego wnioskodawcy prawa użytkowania wieczystego, zamiast nieruchomości Skarbu Państwa. O kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z zasadą z art. 520 § 1 k.p.c. ustalając, że uczestnicy ponoszą je zgodnie ze swoim udziałem w sprawie. Sąd postanowił ponadto nie obciążać uczestników pozostałymi kosztami postępowania, w szczególności wydatkami wyłożonymi przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłej. Rozstrzygnięcie Sądu w tym zakresie podyktowane jest znikomą przydatnością dopuszczonego dowodu dla rozstrzygnięcia sprawy.
Orzeczenie w części co do pkt 1 i 2 zaskarżył apelacją wnioskodawca, który w ramach zarzutów apelacyjnych podniósł:
I. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
1. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie przez Sąd I instancji istotnych wniosków dowodowych niezbędnych do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, w postaci dowodu z opinii biegłego sądowego geodety oraz dowodu z pisemnej opinii uzupełniającej biegłego sądowego rzeczoznawcy majątkowego, pomimo kwestionowania sporządzonej w sprawie opinii biegłego rzeczoznawcy zarówno przez wnioskodawcę jak (...);
2. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 626 § 3 k.p.c. w zw. z art. 626 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie przez Sąd I instancji istotnego dowodu niezbędnego do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy w postaci dowodu z oględzin nieruchomości położonej w Ł., przy ul. (...), który to dowód powinien być przeprowadzony przed wydaniem postanowienia ustanowienie służebności przesyłu;
3. art. 233 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 129 § 4 k.p.c. poprzez sprzeczność ustaleń faktycznych Sądu I instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegającą na ustaleniu, że przedmiotowa linia wysokiego napięcia 110 kV została wybudowana w 1960 r. na podstawie zezwolenia wydanego w dniu 23 listopada 1959 r. przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Ł., opierając się jedynie na odpisach przedłożonych dokumentów pomimo, iż na wniosek wnioskodawcy Sąd I instancji zażądał w piśmie z dnia 5 sierpnia 2014 r., przedłożenia przez uczestnika postępowaniaoryginałów dokumentacji, a (...) tego zobowiązania Sądu I instancji nie wykonała, a w konsekwencji stwierdzenie przez Sąd I instancji nabycia przez (...) służebności przesyłu na prawie własności nieruchomości przez zasiedzenie, na podstawie dokumentów których prawdziwość i wiarygodność była kwestionowana przez wnioskodawcę;
4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń faktycznych sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a także z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegające na:
a) przyjęciu przez Sąd I instancji, iż „łącznie wartość służebności przesyłu wyraża się kwotą 61.600 zł, opierając się na opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego pomimo, że zarówno wnioskodawca jak i uczestnik co do zasady kwestionowały powyższą opinię, a Sąd I Instancji nie przeprowadził dowodu z kolejnej uzupełniającej opinii celem rozwiania licznych wątpliwości z nią związanych, nie dokonał oceny jej wiarygodności, a jedynie stwierdził w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia „znikomą przydatność dopuszczonego dowodu dla rozstrzygnięcia sprawy”;
b) uznaniu przez Sąd I Instancji, że „w okresie od nabycia przez wnioskodawcę prawa użytkowania wieczystego nieruchomości objętej wnioskiem do początku 2013 r., wnioskodawca nie występował z jakimikolwiek roszczeniami związanymi z umiejscowieniem przedmiotowych urządzeń elektroenergetycznych” opierając się na dowodach w postaci korespondencji przedsądowej sporządzonej w latach 2013 – 2014, z której treści nie wynika, iż stanowią one jedyne pisma z roszczeniami wnioskodawcy w stosunku do (...), związanymi z umiejscowieniem na nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych;
c) uznaniu przez Sąd I instancji, że (...) w sposób samoistny i nieprzerwany posiadała przez okres 20 lat służebność przesyłu na nieruchomości, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego (także zeznań świadków) wynika, że od momentu ustanowienia na nieruchomości użytkowania wieczystego, była ona użytkowana wyłącznie przez wnioskodawcę, a (...) mogła wjeżdżać na teren nieruchomości w celu konserwacji i napraw przedmiotowych urządzeń przesyłowych jedynie za uprzednią zgodą wnioskodawcy;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:
1. art. 7 k.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. , art. 292 k.c. art. 352 k.p.c. i art. 305 4 k.c. poprzez ich:
a) niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że (...) nabyła służebność przesyłu na nieruchomości w drodze zasiedzenia z dniem 1 stycznia 2010 r, będąc w dobrej wierze podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że uczestnik posiadał nieruchomość w sposób samoistny i nieprzerwany;
b) niewłaściwą wykładnię polegającą na uznaniu, że uczestnik nabył w dobrej wierze poprzez zasiedzenie służebność przesyłu na nieruchomości, podczas gdy (...), będąca podmiotem profesjonalnym nie mógł być w dobrej wierze wiedząc m.in. o braku posiadania tytułu prawnego do nieruchomości;
2. art. 305 1 k.c. w zw. z art. 305 2 § 2 k.c. poprzez ich:
a) niezastosowanie polegające na oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku o ustanowienie służebności przesyłu z dnia 23 maja 2014 r., z uwagi na uznanie, że tożsama służebność przesyłu została już nabyta przez (...) w drodze zasiedzenia na nieruchomości bez wynagrodzenia, podczas gdy wniosek o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem dotyczył ustanowienia służebności przesyłu na prawie użytkowania wieczystego nieruchomości a nie na prawie własności, więc Sąd I instancji niesłusznie uznał, że ewentualne zasiedzenie służebności przesyłu przez (...) na prawie własności nieruchomości konsumuje (pochłania) roszczenie wnioskodawcy o ustanowienie służebności przesyłu na prawie użytkowania wieczystego:
b) błędną wykładnię polegającą na uznaniu przez Sąd I instancji, że nie jest możliwe ustanowienie służebności przesyłu na prawie użytkowania wieczystego, a jedynie na prawie własności nieruchomości, podczas gdy z przywołanego przez wnioskodawcę w toku postępowania stanowiska judykatury i doktryny nie powinno budzić wątpliwości, iż służebność przesyłu może być ustanowiona zarówno na prawie własności jak i na prawie użytkowania wieczystego nieruchomości.
Przy tak sformułowanych zarzutach apelujący przede wszystkim wniósł o merytoryczną zmianę postanowienia w zaskarżonej części drogą uwzględnienia w całości wniosku o ustanowienie służebności na prawie użytkowania wieczystego nieruchomości za wynagrodzeniem w wysokości 142.270 zł, po uprzednim przeprowadzeniu pełnego postępowania dowodowego, obejmującego zasięgnięcie wiadomości posiadanych przez biegłego geodetę oraz dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii pisemnej biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Z kolei wniosek ewentualny dotyczył uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Oprócz tego skarżący zwrócił się o przyznanie kosztów postępowania za obie instancje.
W odpowiedzi na apelację uczestnik (...) Spółka Akcyjna wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie na własną rzecz od wnioskodawcy zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie zauważyć należy, że ze względu na brzmienie art. 382 k.p.c., Sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale także obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, opubl. OSNC Nr 12/1998 poz. 214). Sąd odwoławczy nie ogranicza się zatem tylko do kontroli Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem niższego rzędu, władny jest ocenić je samoistnie. Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało natomiast wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. Od strony merytorycznej sprawa również została należycie osądzona, wobec czego podzielić należy wyrażoną przez Sąd Rejonowy ocenę prawną, sprowadzająca się do tego, że zgłoszony przez (...) S.A. wniosek o ustanowienie służebności przesyłu podlegał oddaleniu.
W niniejszej sprawie istota problemu sprowadza się bowiem do kwestii skuteczności podniesionego przez uczestnika zarzutu zasiedzenia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu. Na tym też tle zostały sformułowane liczne zarzuty apelacyjne, które dotyczą zarówno naruszenia prawa procesowego, jak i naruszenia unormowań materialnoprawnych. Mimo formalnego rozdzielenia w treści środka odwoławczego obu kategorii zarzutów Sąd Okręgowy zdecydował się na ich łączne rozpoznanie, ponieważ odnoszą się one do tej samej problematyki. Dokładnie rzecz biorąc skarżący w istocie zakwestionował poczynioną przez Sąd Rejonowy ocenę ustalonego stanu faktycznego w kontekście przepisów prawa materialnego statuujących przesłanki zasiedzenia służebności. Z twierdzeń i zapatrywań apelującej spółki wynika zaś, że jej uwagi, zastrzeżenia i wątpliwości dotyczą czterech kluczowych zagadnień, które przedstawiają się następująco:
● brak samoistnego i nieprzerwanego posiadania przez wymagany okres czasu,
● brak dobrej wiary przedsiębiorstwa energetycznego,
● nieustanowienie służebności przesyłu na prawie użytkowania wieczystego.
Rozważania w niniejszej sprawie należy rozpocząć od stwierdzenia, że prawo własności jest najsilniejszym prawem majątkowym, podlegającym szczególnej ochronie prawnej. Każda instytucja prawna ingerująca w prawo własności jest więc swoistego rodzaju odstępstwem od normy, przez co należy traktować ją wyjątkowo. Niemniej jednak w razie konfliktu interesów prawo własności niekiedy musi ustąpić. Taki właśnie przypadek zachodzi chociażby odnośnie dostarczania energii elektrycznej, ponieważ jako ważna potrzeba społeczna uzasadnia ona ograniczenia prawa własności i to mimo jego rangi i znaczenia. W sytuacji gdy związane jest to z korzystaniem z gruntów ich właściciele muszą się liczyć z uszczupleniem ich właścicielskich prerogatyw. Korzystanie z cudzych nieruchomości związane z przesyłaniem energii elektrycznej wręcz automatycznie łączy się z ograniczeniem uprawnień właścicieli tych nieruchomości. Tytuł do wkroczenia na cudzą nieruchomość może zostać wykreowany w dwojaki sposób: po pierwsze w trybie administracyjnym oraz po drugie w trybie cywilnoprawnym (np. umowa z właścicielem nieruchomości, zgoda właściciela), przy czym dość często odbywa się to na drodze sądowej (ustanowienie służebności przesyłu oraz jej zasiedzenie).
Od razu w tym miejscu przypomnieć jednak należy, iż możliwym jest przesłankowe badanie zarzutu zasiedzenia w toku innego postępowania. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, fakt nabycia własności w drodze zasiedzenia może być udowodniony jako przesłanka innego rozstrzygnięcia bez potrzeby uprzedniego ustalania tego faktu w trybie przewidzianym dla tego typu spraw. Uzasadniając stanowisko co do dopuszczalności udowodnienia faktu nabycia własności w drodze zasiedzenia jako przesłanki innego rozstrzygnięcia, bez potrzeby uprzedniego ustalania tego faktu w trybie przewidzianym w art. 609 i 610 k.p.c. Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 10 lutego 1951 roku, ŁC 741/50, opubl. OSN z 1951, poz. 2 wyjaśnił, że ustalenie faktu nabycia własności przez zasiedzenie w innej sprawie niż w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy ustalenie tego faktu nie należy do samego rozstrzygnięcia w danej sprawie, lecz stanowi jedynie jego przesłankę. Nie ma bowiem, w ocenie Sądu Najwyższego wyrażonej w przytoczonej uchwale, żadnego przepisu, który by w danym wypadku wyłączał aktualność zasady ogólnej, w myśl której sąd, orzekając o sprawie, rozstrzyga o każdej przesłance orzeczenia, choćby nawet – jako samodzielny przedmiot żądania i rozstrzygnięcia – należała ona do innego trybu postępowania. To stanowisko zostało też powtórzone w późniejszych orzeczeniach, przy czym w niektórych z nich Sąd Najwyższy ujął tą kwestię bardziej kategorycznie. Mianowicie stwierdzono, że w sprawach o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nie jest dopuszczalne badanie kwestii nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie przez którąkolwiek ze stron (por. uchwała SN z dnia 20 marca 1969 r., III CZP 11/69, opubl. OSNC Nr 12/1969 poz. 210; wyrok SN z dnia 14 grudnia 1999 r., II CKN 316/98, opubl. OSNC Nr 6/2000 poz. 119; wyrok SN z 27 czerwca 2001 r., II CKN 413/00, niepubl; postanowienie SN z dnia 4 stycznia 2008 r., III CSK 199/07, opubl. baza prawna LEX Nr 445123), właśnie ze względu na to, że kwestia zasiedzenia, zmierzająca przecież do nabycia własności, godzi w istotę sprawy o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, którą to istotą także są zagadnienia właścicielskie. Innymi słowy obrazowo mówiąc badanie zasiedzenia wchodzi w rachubę tylko w sprawach gdzie ma on znaczenie raczej „uboczne” odnosząc się do meritum sprawy głównej w sposób pośredni. Natomiast bezpośrednia konkurencja dwóch różnych i odmiennych instytucji prawnych odnoszących się do identycznego sedna sprawy nie pozwala na posługiwanie się zarzutem zasiedzenia. Jedna z nowszych wypowiedzi Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 7 sierpnia 2014 r., II CSK 610/13) również kontynuuje tą linię orzeczniczą, albowiem w uzasadnieniu wskazano, że możliwym jest przesłankowe ustalanie w innych postępowaniach faktu upływu terminu zasiedzenia, podmiotu, na rzecz którego ono nastąpiło oraz ciągu następstw prawnych legitymujących osobę obecnie uprawnioną. Niezależnie od powyższego nabycie prawa własności w drodze zasiedzenia, mimo że jest oparte na obiektywnie ocenianych przesłankach, wymaga wniosku (art. 609 k.p.c.), bądź zarzutu osoby uprawnionej, by jego skutki były uwzględniane w obrocie prawnym. Sąd nie jest natomiast uprawniony do badania tych okoliczności z urzędu (tak postanowienie SN z dnia 4 stycznia 2008 r., III CSK 199/07, opubl. baza prawna LEX Nr 445123). Niniejszy Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela to zapatrywanie, ponieważ zarzut zasiedzenia jest zarzutem prawa materialnego, a skorzystanie z tego materialnoprawnego uprawnienia pozostawione jest do swobodnego uznania uprawnionego. Z tego właśnie rozwiązania skorzystał uczestnik (...), co obligowało Sąd do wszechstronnego i dogłębnego zbadania zarzutu zasiedzenia. Racji bytu nie mają zarzuty strony skarżącej co nieprzeprowadzenia wnioskowanych przez nią dowodów z opinii biegłych. W działaniu Sądu nie sposób dopatrzeć się bowiem żadnych błędów czy uchybień, ponieważ znajdowało to odzwierciedlenie w dynamicznie zmieniającym się biegu sprawy. Gromadzony stopniowo materiał dowodowy z coraz większym prawdopodobieństwem wskazywał przecież na to, że w wiedzionym sporze rację ma w większości uczestnik forsujący tezę o zasiedzeniu służebności przesyłu. Stojące na przeciwległej szali argumenty wnioskodawczyni, optującej z kolei za ustanowieniem służebności w zamian za wynagrodzenie, nie mogły już wpłynąć na osąd sprawy. Z racji tego zbytecznym było prowadzenie postępowania dowodowego w zupełnie innym kierunku stojącym w sprzeczności z ideą rozstrzygnięcia. Poza tym nie można przeoczyć, że ten fragment postępowania nosiłby przymiot nieekonomiczności, generując zbyteczne koszty.
W orzecznictwie ugruntowane jest trafne stanowisko, w myśl którego dopuszczalne jest nabycie służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu w drodze zasiedzenia (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 października 2011 r., V CSK 502/10, opubl. baza prawna LEX Nr 1096048, w uchwale z dnia 7 października 2008 r., III CZP 89/08, opubl. baza prawna LEX Nr 458125, w wyroku z dnia 12 grudnia 2008 r., II CSK 389/08, opubl. baza prawna LEX Nr 484715, w postanowieniu z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 171/08, opubl. Biuletyn Sądu Najwyższego Nr 4/2009 poz. 15 oraz w wyroku z dnia 31 maja 2006 roku., IV CSK 149/05, opubl. baza prawna LEX Nr 258681). W ostatnich latach ustaliła się słuszna jednolita linia orzecznicza co do tego, że istnieje możliwość nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej, odpowiadającej treścią służebności przesyłu (art. 292 w zw. z art. 352 k.c.), nawet wówczas, gdy posiadanie rozpoczęło się przed wejściem w życie przepisów wyraźnie normujących tę kwestię. Stosowne uregulowania tzn. art. 305 1 – 305 4 k.c. zostały wprowadzone przez ustawę z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731), przy czym weszły one w życie z dniem 3 sierpnia 2008 r. Dla porządku trzeba zaznaczyć, że choć oba wymienione prawa posiadają analogiczną treść i pełnią te same funkcje, to jednakże posiadają różne konstrukcje i podstawy prawne – służebność gruntowa odpowiadająca treści służebności przesyłu (art. 145 k.c. i art. 292 k.c.), a służebność przesyłu (art. 305 1 – 305 4 k.c.). Z tego też względu nie mogą być ze sobą utożsamiane. Nie można zatem twierdzić, że przed dniem 3 sierpnia 2008 r. miało miejsce posiadanie służebności przesyłu, skoro prawo to jeszcze wówczas nie zostało skodyfikowane. Potwierdza tę linię uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r., sygn. III CZP 18/13, opubl. Biul.SN Nr 5/2013 poz. 5, w myśl której jeszcze przed wprowadzeniem służebności przesyłu w 2008 r. zakłady przesyłowe mogły zasiadywać prawo do korzystania z cudzej działki. Okres posadowienia instalacji przed 2008 r. dolicza się do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności. W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy poruszał się właśnie w tych granicach, dokonując poprzez cezurę czasową stosownego rozróżnienia obu praw.
W dalszej kolejności zauważyć należy, że sens instytucji zasiedzenia polega na usankcjonowaniu długotrwałego stanu faktycznego, który nie znajduje odzwierciedlenia w sferze stosunków prawnorzeczowych. Utrzymywanie przez dłuższy czas rozdźwięku między rzeczywistym stanem posiadania a formalnym stanem własności byłoby sprzeczne z interesem porządku publicznego. Zasiedzenie jest instrumentem korekty stosunków własnościowych, polegającym na nadaniu charakteru prawa zadawnionym stanom faktycznym. W instytucji zasiedzenia przejawia się zatem prawno-korygująca funkcja posiadania. Jej zakres zastosowania jest szeroki. Jednocześnie dotychczasowy właściciel traci prawo własności w całości lub odpowiedniej części. Przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności trzeba mieć na uwadze (co podkreślił także Sąd Najwyższy m in. w wyroku z dnia 31 maja 2006 r. IV CSK 149/05, opubl. baza prawna LEX Nr 258681), iż zgodnie z art. 292 k.c. do nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie stosuje się przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie jedynie odpowiednio. Tym samym posiadania prowadzącego do nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie nie należy utożsamiać z posiadaniem prowadzącym do nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Zgodnie z art. 352 k.c., kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, jest posiadaczem służebności, a do posiadania służebności przepisy o posiadaniu rzeczy stosuje się tylko odpowiednio. Podkreślenia wymaga, iż przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej chodzi o faktyczne korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność, zaś władanie w zakresie służebności gruntowej kwalifikuje się, zgodnie z art. 336 k.c., jako posiadanie zależne. Odpowiednie stosowanie przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie oznacza między innymi ocenę zakresu posiadania z uwzględnieniem specyfiki służebności. Posiadanie służebności jest odrębną postacią posiadania niż posiadanie rzeczy. Nie obejmuje ono władania rzeczą, ale faktyczne korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności. Nadto nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb. (tak Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 18 maja 2007 roku, I CSK 64/07, Lex Nr 286763 oraz z dnia 4 października 2006 roku, II CSK 119/06, opubl. baza prawna LEX Nr 447190). Natomiast wedle z art. 172 § 1 k.c. – posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze (art. 172 § 2 k.c.).
W realiach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, iż zostały spełnione przesłanki warunkujące nabycie służebności drogą zasiedzenia w dobrej wierze. Nie ma natomiast racji skarżąca, twierdząc że nie było posiadania przez wymagany ustawą okres czasu. Dla przypomnienia posiadanie służebności jest posiadaniem prawa, a więc władaniem innego rodzaju niż posiadanie rzeczy, polegającym na korzystaniu z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Władanie w zakresie służebności gruntowej musi być wykonywane dla siebie ( cum animo rem sibi habendi), a do posiadania służebności należy stosować odpowiednio przepisy o posiadaniu zależnym (tak np. K. Dadańska [w:] „Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe” pod red. A. Kidyby, LEX 2012, teza 2 do art. 292). Okoliczności ustalone w sprawie niniejszej dają podstawy, by twierdzić, że podmioty prowadzące przedsiębiorstwa energetyczne przez lata sprawowały tego rodzaju władanie w odniesieniu do nieruchomości należącej do Skarbu Państwa, a użytkowanej obecnie przez wnioskodawcę. Nie ulega żadnych najmniejszych wątpliwości, że na nieruchomości przy ul. (...) w Ł. posadowione jest trwałe i widoczne urządzenie w postaci napowietrznej linii energetycznej o napięciu 110 kV . Jasnym jest także i to, że obecny właściciel urządzenia czyli (...) S.A. w L. korzysta z linii. Jak wskazał SN w postanowieniu z dnia 19 grudnia 2012 r., II CSK 218/12, opubl. baza prawna LEX Nr 1288630 celem służebności przesyłu jest umożliwienie przedsiębiorcy właściwego korzystania z urządzeń, których jest właścicielem i które wchodzą w skład jego przedsiębiorstwa. Same więc przewody biegnące nad nieruchomością wnioskodawczyni podobnie jak i wszelkie inne elementy, takie jak słupy, stacje transformatorowe i inne urządzenia, tworzą powiązaną ze sobą technicznie i gospodarczo sieć, która jako taka staje się częścią składową całej infrastruktury technicznej przedsiębiorstwa przesyłowego. Jeśli zatem przedsiębiorstwo energetyczne funkcjonuje i prowadzi działalność gospodarczą polegającą na przesyłaniu energii elektrycznej, to korzysta w tym celu ze wszystkich elementów sieci. W ten sposób przedsiębiorstwo (...) z urządzenia. O stanie posiadania prowadzącym do zasiedzenia służebności polegającej na korzystaniu z linii przesyłowych prądu decyduje więc głównie przebieg linii. Poza tym przejawem korzystania jest ponadto jest bieżąca obsługa, wyrażająca się regularnymi obchodami linii oraz wykonywaniem prac o charakterze konserwacyjnym lub naprawczym. Innymi słowy spółka traktuje rzeczoną linię jak każdy inny składnik swojego majątku, bowiem dba o to urządzenie i utrzymuje je w niepogorszonym stanie. Identyczne czynności i to w sposób ciągły wykonywali także poprzednicy prawni uczestnika i to na pewno poczynając już od momentu oddania linii do użytkowania. Warto też wspomnieć o dokonanej w 2003 r. modernizacji linii, która dobitnie świadczyła o jej użytkowaniu. Poczynienie nakładów i ulepszenie urządzenia oznacza przecież chęć i zamiar jego dalszego wykorzystywania i to nawet z większą intensywnością. Każde przedsiębiorstwo dba przecież o własną infrastrukturę i stara się ją modernizować i rozbudowywać, zwłaszcza gdy rośnie zapotrzebowanie na jego usługi, któremu nie jest w stanie sprostać przy wykorzystaniu dotychczasowych zasobów i potencjału. Innymi słowy zakład energetyczny właściwie zareagował oraz podjął odpowiednie działania podyktowane świadomością i wiedzą, że przedmiotowa linia jest ważnym elementem funkcjonowania przedsiębiorstwa jako całości. Każde kolejne przedsiębiorstwo przesyłowe również dysponowało tymi urządzeniami po przekazaniu ich we władanie przez poprzednika ( art. 348 k.c.) – skoro przesył dokonywany był przez cały czas. Samo przeniesienie praw majątkowych odbywało się na podstawie aktów o charakterze generalnym i nie budzi wątpliwości udokumentowany fakt następstwa prawnego uczestnika w odniesieniu do podmiotów wcześniej eksploatujących urządzenie przesyłowe.
W całej rozciągłości na aprobatę zasługuje również tok rozumowania Sądu Rejonowego odnośnie istnienia dobrej wiary przedsiębiorstwa przesyłowego. Dobra wiara to uzasadnione okolicznościami przekonanie przedsiębiorcy, że jest uprawniony do korzystania z cudzej własności bez obowiązku zawarcia odrębnej umowy, czy też ponoszenia opłat. Powyższe przekonanie musi mieć konkretną podstawę faktyczną, czyli inaczej mówiąc chodzi o zdarzenie, które u przeciętnego przedsiębiorcy wywołałoby poczucie, że może korzystać z cudzej własności nieodpłatnie. Nie można przy tym przeoczyć, że ustawodawca nakazuje przyjąć istnienie dobrej wiary. W tym celu wprowadzono w art. 7 k.c. stosowne domniemanie prawne, a zatem ciężar dowodu w zakresie posiadania służebności przesyłu w złej wierze spoczywa na stronie przeciwnej. To z kolei oznacza konieczność udowodnienia, że przedsiębiorca o braku prawa do nieruchomości wiedział, albo powinien był wiedzieć jako profesjonalista – w danym układzie okoliczności faktycznych. Bardzo istotną zasadą jest, że przy zasiedzeniu służebności zła wiara powstała później nie szkodzi, co oznacza, że w przypadku gdy przedsiębiorca rozpoczął posiadanie służebności w dobrej wierze, później zgłoszony sprzeciw właściciela nie zmienia charakteru posiadania. W zakresie dowodzenia dobrej wiary cennym dla przedsiębiorcy dokumentem jest zwłaszcza decyzja wydana na podstawie przepisu art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (Dz.U. Nr 10 z 1974 r. poz. 64), który ustanawiał szczególny tryb wywłaszczania nieruchomości w razie zakładania i przeprowadzania na nieruchomości ciągów drenażowych, przewodów służących do przesyłania płynów, pary, gazów, elektryczności i innych, ale tylko wtedy, gdy nieruchomość nie nadawała się do dalszego racjonalnego jej użytkowania przez właściciela na cele dotychczasowe. W oparciu o taką decyzję, przedsiębiorca mógł nie tylko zlokalizować urządzenie przesyłowe na nieruchomości prywatnej, ale również miał zagwarantowane prawo dostępu do niego w celu wykonywania czynności związanych z konserwacją. Takie prawo określa się czasami jako służebność publiczną. Od razu należy jednak zastrzec, że decyzja zezwalająca na wybudowanie urządzenia i jego późniejszą konserwację nie jest jednolicie postrzegana jako podstawa dla posiadania w dobrej wierze, prowadzącego do zasiedzenia służebności. Między innymi zasadnie zwracana jest uwaga, że jest to tytuł administracyjny, skuteczny wobec kolejnych właścicieli nieruchomości (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 432/07), który przyznaje przedsiębiorcy określone uprawnienia, jednak nie prowadzi do powstania, jak i posiadania służebności sensu stricto (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2002 r., III CZP 1/02). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 maja 2014 r., II CSK 472/13) stwierdzając, że „poprawność prowadzenia inwestycji z punktu widzenia prawa budowlanego nie ma wpływu na kwalifikację posiadania z punktu widzenia dobrej lub złej wiary”. Dzieje się tak dlatego, że stałe korzystanie z urządzeń przesyłowych polega m.in. na prowadzeniu prac o charakterze konserwacyjnym lub naprawczym co zakłada swobodny dostęp do tych urządzeń , a tych uprawnień nie gwarantuje uzyskanie pozwolenia na budowę urządzeń przesyłowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2008r. IV CSK 410/07 ), jak i zgodność budowy z wymogami prawa budowalnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2005r. IV CK 82/05). Wynika to z różnego charakteru regulacji zawartych w prawie budowlanym i prawie cywilnym. Dokładnie w tym samym kierunku zmierza jedno z ostatnich orzeczeń Sądu Najwyższego, a mianowicie uchwała z dnia 20 listopada 2015 r., III CZP 76/15 r., której teza brzmi następująco: „wybudowanie na cudzej nieruchomości urządzeń przesyłowych przez korzystające z nich przedsiębiorstwo po uzyskaniu decyzji wydawanych w procesie budowlanym nie rozstrzyga o możliwości zakwalifikowania posiadania nieruchomości, na której te urządzenia zostały posadowione, jako wykonywanego w dobrej wierze”. Konkludując stwierdzić należy, że tzw. wąskie ujęcie dobrej wiary zakłada, że posiadane przez przedsiębiorców decyzje administracyjne o lokalizacji linii przesyłowej i pozwolenia budowlane, które zostały uzyskane bez orzeczenia o wywłaszczeniu, nie gwarantują posiadania nieruchomości w dobrej wierze. Tym samym do zasiedzenia nieruchomości niezbędne jest jej posiadanie przez 30 lat. Z przytoczonymi powyżej zapatrywaniami konkuruje drugi bardziej liberalny nurt orzeczniczy wedle, którego okoliczność wykonania inwestycji w postaci linii elektroenergetycznej na podstawie – wydanej przez uprawniony do tego organ – decyzji budowlanej w sposób oczywisty rzutuje na istnienie po stronie posiadacza przekonania o przysługiwaniu mu wykonywanego prawa, czyli przekonania o tym, że wykonując uprawnienia w zakresie posiadania służebności nie narusza niczyich praw. Tym samym gdy przedsiębiorstwo przesyłowe wybudowało urządzenia przesyłowe, co do których wydane były decyzje administracyjne pozwalające na ich budowę oraz dotyczące ich przebiegu, to konsekwencji objęły w dobrej wierze posiadanie służebności jako korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści tej służebności ( zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2016 r. III CZP 86/16, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2012 r., II CSK 120/12, opubl. baza prawna Legalis Nr 577238 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2014 r., II CSK 551/13).
Niniejszy Sąd Okręgowy opowiada się za tym drugim rozwiązaniem, ponieważ mimo wszystko jawi się ono jako bardziej racjonalne i elastyczne. Na tej płaszczyźnie stwierdzić należy, że skoro poprzednio istniejące przedsiębiorstwo przesyłowe odpowiednio zadbało o wszystkie kwestie prawne i proceduralne, to poczynione w tej sferze wysiłki i starania nie mogą być całkowicie zdeprecjonowane. Projekt przeszedł przecież niezbędne konsultacje międzyresortowe (powszechna praktyka w obowiązującej w PRL gospodarce centralnie planowanej ), a jego realizacja odbywała się zgodnie z wymogami prawa budowlanego. Skoro więc wydano decyzje zezwalające na budowę linii elektroenergetycznej , to przyjąć należy, że postawienie tegoż urządzenia było uważane za legalne. Inwestycja ta nie była ponadto podyktowana partykularnymi względami, gdyż czyniła zadość interesom lokalnej społeczności poprzez zagwarantowanie ciągłych dostaw prądu, które zdecydowanie ułatwiały i polepszały codzienne funkcjonowanie okolicznych mieszkańców. Ponadto nie ustalono w sprawie, aby ktokolwiek, ani po zakończeniu inwestycji, ani później protestował przeciwko posadowieniu i eksploatacji urządzenia, tak, że podmiot władający wiedziałby o tych przeszkodach. Również sam wnioskodawca na tej płaszczyźnie wykazał się biernością, nie oponując przeciwko ingerencji w jego prawo. (...) uregulowania stanu prawnego nieruchomości została przez niego podjęta dopiero na początku 2013 r. , kiedy to wystąpił do uczestnika z wezwaniem do ustanowienia służebności przesyłu. Całkowicie gołosłowne pozostały twierdzenia skarżącego co do tego, że już wcześniej były podejmowane takie próby. Stosowna korespondencja pomiędzy stronami była prowadzona w latach 2013 – 2014, a w materiale dowodowych brak jest najmniejszego śladu o tym, że uprzednio były prowadzone jakieś rozmowy w tym temacie.
Natomiast Sąd Okręgowy nie podziela poglądu Sądu Rejonowego co do braku legitymacji czynnej wnioskodawcy.
Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 kwietnia 2016 r., V CSK 523/15 dopuszczalne jest ustanowienie służebności przesyłu (art. 305 1 k.c.) na prawie wieczystego użytkowania. Nie przemawia przeciwko temu stanowisku argument odnoszący się do potrzeby trwałości służebności przesyłu, skoro wieczyste użytkowanie jest ustanawiane na 99 lat. Taki okres czasu zapewnia dostateczną trwałość uprawnień przedsiębiorcy przesyłowego, zaś w razie częściowego upływu okresu użytkowania przed ustanowieniem służebności krótszy okres trwania służebności nie może obciążać wieczystego użytkownika, jeżeli przedsiębiorca przesyłowy zaniechał uregulowania swej sytuacji prawnej w zakresie korzystania z cudzej nieruchomości poprzez posadowienie na niej urządzeń przesyłowych. Nie sprzeciwia się także przyjętemu poglądowi treść art. 50 w zw. z art. 285 § 1 k.c., z mocy których służebność gruntowa jest tzw. prawem związanym z prawem własności nieruchomości władnącej, stanowiąc jednocześnie część składową nieruchomości, skoro do służebności przesyłu przepisy o służebnościach gruntowych stosuje się jedynie odpowiednio. Przepis ten dotyczy jedynie praw związanych z własnością nieruchomości, a nie innych praw podmiotowych. Z tej przyczyny tak, jak nie obejmuje służebności gruntowej ustanowionej na rzecz rolniczej spółdzielni produkcyjnej ( art. 286 k.c.), tak również nie obejmuje służebności przesyłu ustanowionej na prawie wieczystego użytkowania. Reasumując, dopuszczalne jest ustanowienie służebności przesyłu na prawie wieczystego użytkowania, a legitymacja czynna przysługuje zarówno wieczystemu użytkownikowi, jak i przedsiębiorcy przesyłowemu.
Konkludując wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, Sąd Rejonowy wydał trafne i słuszne rozstrzygnięcie, dochodząc do przekonania, że na rzecz wnioskodawcy nie można odpłatnie ustanowić służebności. Przeszkodą było mianowicie uprzednie nabycie, w odniesieniu do nieruchomości przy ul. (...) w Ł., służebności przesyłu przez uczestnika, co przy uwzględnieniu 20 – letniego okresu posiadania w dobrej wierze, liczonego od dnia 1 stycznia 1990 r. nastąpiło z dniem 1 stycznia 2010 r. Tym samym podjęta przez wnioskodawcę próba zdyskredytowania orzeczenia, z powołaniem się na naruszenie szeregu norm procesowych i materialnych odnoszących się zarówno do instytucji służebności przesyłu, jak i instytucji zasiedzenia, nie mogła wywrzeć zamierzonego skutku. Jeszcze raz podkreślić trzeba, że zasiedzenie jest instytucją prowadzącą do nabycia prawa w sposób pierwotny oraz nieodpłatny. Istnienie służebności wyklucza uwzględnienie wniosku o jej ustanowienie. Natomiast właścicielowi nieruchomości, ani tym bardziej użytkownikowi wieczystemu gruntu, który wskutek zasiedzenia utracił część swoich praw, nie przysługuje już żądanie wynagrodzenia z tytułu służebności.
Konsekwencją powyższych rozważań jest zatem stwierdzenie, że zaskarżone orzeczenie w pełni odpowiada prawu, a apelacja musi zostać oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 2 postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., jako że w niniejszej sprawie nie zachodzą żadne okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od podstawowej zasady rozliczenia kosztów postępowania nieprocesowego.