Sygn. akt II Ca 267/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman

Sędziowie

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki (spr.)

SSR del. Mirosława Makowska

Protokolant

st. sekr. sąd. Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko B. P.

o zachowek

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 5 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 274/15

oddala apelację i nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSR Mirosława Makowska

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 267/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim, cytuję:

1. zasądził od pozwanej B. P. na rzecz powoda Z. K. z tytułu zachowku po A. K. (1) kwotę 10.525 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 20 maja 2015r. do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałej części;

3. na podstawie art. 320 kpc płatność zasądzonej w pkt 1 należności rozłożył na 12 rat. z czego 11 kolejnych rat po 900 złotych każda, zaś ostatnia 12 rata w wysokości 625 złotych płatnych do dnia 15-ego każdego kolejnego miesiąca, począwszy od miesiąca marca 2016r. z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat;

4. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 687,50 złotych tytułem zwrotu połowy uiszczonej przez powoda opłaty od pozwu;

5. zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego, koniec cytatu.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

A. K. (1) sporządziła testament przed notariuszem w dniu 17 września 2008r.

Powód uzyskał od matki - A. K. (1) kwoty 14.033,33 zł tytułem spłaty jego udział w spadku po ojcu — mężu spadkodawczyni w niniejszej sprawie.

Powód Z. K. utrzymywał kontakty z matką A. K. (1) do 2009r. Po sprawie o dział spadku po ojcu E. K. ich kontakty się urwały. Powód nie odwiedzał swojej matki, nie woził jej do lekarzy. Powód nie widział się z matką nawet przed jej śmiercią. Powód nie dzwonił do pozwanej i nie wypytywał się o stan zdrowia, sytuację ich matki. Z. K. nie kontaktował się z pozwaną B. P. w zakresie potrzeb matki. Pozwana spotkała się z powodem po śmierci ich matki, powód wyrażał zainteresowania kwestiami organizacji pogrzebu.

A. K. (1) żaliła się, że pomaga jej tylko córka - pozwana i jej dzieci. Problemy zdrowotne matki stron rozpoczęły się kilka lat przed śmiercią. W ostatnim okresie życia miewała ona zawroty głowy, omdlenia, podczas których bezwiednie oddawała potrzeby fizjologiczne, miała też kłopoty z poruszaniem się. A. K. (1) przeszła operację gruczolaka krtani, po której zaczęła podupadać na zdrowiu. Miała ona również problemy zdrowotne dotyczące wątroby.

A. K. (1) opiekowała się pozwana, podobnie jak członkowie jej rodziny, w tym córka pozwanej M. G.. Powód i jego dzieci nie opiekowali się A. K. (1). Pozwana zamieszkała u matki od kwietnia 2011r. Było to spowodowane stanem zdrowia A. K. (1). M. G. - córka pozwanej i jej mąż wozili A. K. (1) do lekarzy w P., Ł., W..

A. K. (1) zmarła w dniu (...)

Powód Z. K. nie partycypował w kosztach pogrzebu po zmarłej matce A. K. (1).

Po śmierci matki pozwana otrzymała z ubezpieczenie z (...) S.A." kwotę w wysokości 1.200,00 zł, ponadto zasiłek pogrzebowy w kwocie ok. 4.000 zł.

Postanowieniem z dnia 8 maja 2014 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim, w sprawie 1 Ns 417/14, stwierdził, że spadek po A. K. (1) z domu K., córce J. i J., zmarłej dnia (...). w P. i tam ostatnio zamieszkałej, na podstawie testamentu notarialnego z dnia 17 września 2008r. Repertorium A numer (...), sporządzonego przed notariuszem G. B. w Kancelarii Notarialnej w P., otwartego i ogłoszonego przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim dnia 8 maja 2014r., nabyła w całości córka B. P. z domu K., córka E. i A..

Majątek spadkowy spadkodawczyni A. K. (2) stanowiła odrębna własność lokalu mieszkalnego numer (...), położonego w P. przy ulicy (...), o powierzchni 34,02 m2 o wartości 84.200 zł.

W dniu 21 lipca 2014r. pozwana B. P. darowała na rzecz małoletniej wnuczki J. G. - reprezentowanej przez rodziców R. i M. G. - lokal mieszkalny oznaczony numerem (...), usytuowany w budynku mieszkalnym położonym w P. przy ulicy (...) oraz udział wynoszący 1/2 części nieruchomości wspólnej, którą stanowią części wspólne budynku i jego urządzeń, które nie służą do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali i prawo użytkowania wieczystego działek gruntu o numerach (...) i (...) zawierających łącznie obszar 0,0086 hektara, zaś małżonkowie G. działający w imieniu i na rzecz obdarowanej przedmiotowy darowiznę przyjęli.

Powód otrzymuje rentę w wysokości 1.119 zł, a jego żona zasiłek przedemerytalny w kwocie 847 zł. Powadzą oni wspólne gospodarstwo domowe, nie mają nikogo innego na utrzymaniu.

Pozwana pracuje za wynagrodzeniem w wysokości 1.583 zł netto miesięcznie, z czego spłaca w zakładzie pracy dwie pożyczki w kwocie 600 zł. B. P. do ręki otrzymuje około 900 zł, zaś jej mąż A. P. pobiera emeryturę w kwocie 1.200 zł.

Mając tak poczynione ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy wytoczone przez powoda powództwo o zachowek co do zasady uwzględnił, natomiast przez wzgląd na zasady współżycia społecznego, w trybie art. 5 k.c. obniżył wysokość należnej powodowi od pozwanej z tytułu zachowku po matce kwoty 21.050 złotych o połowę, zasądzając kwotę 10.525 złotych.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie można dokonując oceny zasadności zgłoszonego roszczenia nie dostrzegać, że przynajmniej przez okres dwóch ostatnich lat życia spadkodawczyni, powód - będący jej synem, nie miał z matką w praktyce żadnego kontaktu, nie wyrażał zainteresowania jej potrzebami i nie przyczyniał się do zaspokajania jej potrzeb, choćby w sposób faktyczny. Tymczasem spadkodawczyni cierpiała na szereg schorzeń, w tym w ostatnim okresie życia miewała zawroty głowy, omdlenia, kłopoty z poruszeniem się i w efekcie wymagała pomocy bliskich, którą to pomoc uzyskiwała jedynie ze strony pozwanej i jej rodziny. Z treści przywołanych zeznań świadków wynika nadto, że po 2009r. powód nie odwiedzał matki i nie interesował się jej losem, choćby nawiązując telefonicznie kontakt z pozwaną, czyjej rodziną, którzy mieli stały kontakt ze spadkodawczynią. Powód nie oferował także spadkodawczyni pomocy choćby w postaci transportu do lekarzy, i to jak wynika z depozycji przytoczonych świadków nie tylko w okresie po 2009r., ale także wcześniej - przed ustaniem kontaktów powoda z matką w efekcie konieczności rozliczenia się spadkodawczyni z synem w wyniku sprawy działowej spadku po mężu spadkodawczyni - ojcu powoda. Na wizyty do lekarzy specjalistów poza P., w tym do Ł., czy W., w związku z operacją gruczolaka u spadkodawczyni w 2007r. również wozili spadkodawczynię tylko członkowie rodziny pozwanej. Braku kontaktu ze spadkodawczynią, w tym nawet w okresie bezpośrednio przed jej śmiercią dowodzą ostatecznie nawet zeznania samego powoda, który przyznał, że nie miał z matką kontaktu nawet przed śmiercią. Dodatkowo nie interesował się kwestią organizacji pogrzebu matki, ani kosztami tego przedsięwzięcia.

W tym kontekście, mając na uwadze choćby moralne wzajemne obowiązki najbliższych członków rodziny, w tym dzieci względem starszych, schorowanych rodziców, przez wzgląd na wiek i stan zdrowia spadkodawczyni nie ulega wątpliwości, że przynajmniej w okresie dwóch ostatnich lat życia spadkodawczyni cały ciężar osobistej opieki, troski i pomocy spadkodawczyni spoczął na pozwanej i jej rodzinie. Pozwana wraz z mężem wiosną 2011r., tj. na ok. osiem miesięcy przed śmiercią spadkodawczyni przeprowadziła się nawet do matki. Przez całe życie czyniła starania o pomoc matce, w tym w realizacji jej potrzeb i zapewnieniu godziwych warunków życia. Dodatkowo należy dostrzec, że pozwana świadczyła matce pomoc i opiekę cały czas pracując, nie będąc na rencie, czy emeryturze, podczas gdy powód już od lat - jak sam podał - był na rencie.

W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu Rejonowego byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, żeby syn, który nie przyczyniał się do zaspokajania uzasadnionych potrzeb matki (pomocy, opieki i wsparcia) choćby w sposób faktyczny, miał niczym nieograniczone uprawnienie do domagania się zaspokojenia jego roszczenia o zachowek w takim samym stopniu, jak osoba, która swoje obowiązki względem spadkodawczyni realizowała.

Tym bardziej, że w tym miejscu należy z całą stanowczością pokreślić, że samo sporządzenie testamentu przez spadkodawczynię, w którym do spadku powołała jedynie pozwaną - swoją córkę, nie może być postrzegane jako jakiekolwiek ograniczenie dziedziczenia przez powoda po matce, gdyż jest jedynie wyrazem nadrzędnej zasady swobody testowania i obowiązku poszanowania ostatniej woli zmarłego. Zatem tylko z tego tytułu, że pozwany poprzez „pominięcie” w powołaniu do spadku przez matkę, nie może zasadnie upatrywać poczucia krzywdy.

Oceniając postawę powoda w kontekście zasadności roszczenia o zachowek nie sposób także nie dostrzec, że w wyniku zgodnej z prawem postawy powoda, który domagał się należnej mu od spadkodawczyni - matki spłaty z udziału w spadku po ojcu, o czym orzeczono prawomocnie w sprawie I Ns 988/08, kontakty powoda z matką mogły ulec pogorszeniu, a nawet zerwaniu ze strony matki, choć akurat tej wersji nie wskazał nawet sam powód, a zeznania powołanych jedynie z inicjatywny pozwanej świadków takiej wersji przebiegu relacji powoda z matką również nie potwierdziły. Wręcz przeciwnie, świadek H. K. podała, że spadkodawczyni często żaliła się, że może liczyć jedynie na wsparcie córki, co przeczyłoby nawet hipotetycznej wersji powoda, że to matka nie życzyła sobie z nim kontaktu. Niemniej nawet ewentualny żal matki względem powoda o to, że domagał się wykonania należnej mu spłaty udziału w spadku po ojcu, bez wzglądu na to czy obiektywnie uzasadniony, nie mógł jednocześnie usprawiedliwiać postawy powoda, który przestał po 2009r. wyrażać jakiekolwiek zainteresowanie losem i stanem zdrowia matki, w tym nie tylko poprzez brak bezpośrednich, osobistych kontaktów z samą spadkodawczynię, ale także poprzez brak w tym zakresie jakiegokolwiek zainteresowania choćby pośrednio, tj. w rozmowach z pozwaną, czy jej rodziną.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy uznał żądanie zapłaty zachowku ponad wskazaną kwotę (połowę wysokości pełnego zachowku) za bezzasadne, bowiem sprzeczne właśnie z zasadami współżycia społecznego.

Natomiast odnosząc się do zarzutu pozwanej co do kosztów wymiany pomnika na grobie rodziców za kwotę łącznie 12 tys., to Sąd nie uwzględnił tej kwoty jako ewentualnego długu spadkowego podlegającego rozliczeniu między stronami, gdyż po pierwsze pozwana takiego żądania wprost nie zgłosiła, żądając jedynie rozliczenia kosztów pogrzebu, po wtóre i zdecydowanie istotniejsze, pozwana - podobnie jak w przypadku deklarowanych inwestycji (remontów) - nie przedstawiła, będąc przy tym reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, na tę okoliczność absolutnie żadnego dowodu w postaci rachunku (faktury) na tak znaczną kwotę, szczególnie biorąc pod uwagę realia finansowe stron, w tym pozwanej. Tymczasem jest wręcz nieprawdopodobne, żeby przy tego rodzaju wartości inwestycji, nie mieć - choćby dla celów rękojmi, czy gwarancji — żadnych rachunków. Nadto powód podał, że pozwana nie konsultowała z nim tej inwestycji - wobec czego pozwana w żaden sposób nie oponowała - zaś wobec wartości tego przedsięwzięcia - w odniesieniu choćby do sytuacji materialnej stron, na co każda ze stron się powołuje - nie sposób przyjąć, żeby powód miał partycypować w połowie w kosztach tego pomnika w sytuacji, gdy powstał on zupełnie bez konsultacji z nim. Tym bardziej, że w ocenie Sądu Rejonowego przez wzgląd przede wszystkim na poziom dochodów i standard życia spadkodawczyni (jedynie ok. 800 zł emerytury miesięcznie), a także wysokość dochodów samych stron i ich sytuację materialną, którą każda ze stron w toku procesu starała się przedstawić jako relatywnie trudną, nie sposób przyjąć, żeby w tych konkretnie warunkach wystawienia pomnika łącznie za 12 tyś złotych stanowiło istotnie dług spadkowy w postaci kosztu pogrzebu w takim zakresie, w jakim pogrzeb ten odpowiada zwyczajom przyjętym w danym środowisku w myśl art. 922 § 3 kc. Nawet jeśli pozwana faktycznie taką kwotę na wskazany cel wydatkowała, zaciągając kredyt, czy pożyczkę, to nie może jednocześnie zasadnie oczekiwać, że jej brat - powód, tylko dlatego że jest synem spadkodawczyni musi podzielać decyzję pozwanej oraz sposób finansowania jej skutków, zwłaszcza skoro decyzja ta nie była z nim konsultowana. Nikt nie ma natomiast obowiązku zapożyczać się w celu wystawienia bliskim pomnika.

W przedmiocie odsetek od zasądzonej kwoty zachowku zasądzono na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c., uwzględniając datę doręczenia pozwanej odpisu pozwu, tj. zgłoszenia żądania zapłaty.

Natomiast przez wzgląd na sytuację materialną każdej ze stron (porównywalną - powód jest od lat na rencie w wysokości 1.119 zł, a jego żona pobiera zasiłek przedemerytalny w wysokości 847 zł, zaś pozwana pracuje za wynagrodzeniem 1.583 zł netto miesięcznie, uzyskując po potrąceniach spłat pożyczek do ręki ok. 900 zł, zaś jej mąż jest na emeryturze w wysokości 1.200 zł), na podstawie art. 320 k.p.c. płatność zasądzonej w pkt 1 należności Sąd Rejonowy rozłożył na 12 rat, z czego 11 kolejnych rat po 900 złotych każda, zaś ostatnia 12 rata w wysokości 625, płatnych do dnia 15-ego każdego kolejnego miesiąca, począwszy od miesiąca marca 2016r. z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat.

Sąd Rejonowy uwzględnił w ten sposób z jednej strony wyrozumiałą postawę powoda, który deklarował gotowość dla propozycji ratalnej spłaty ze strony pozwanej przy uwzględnieniu dochodzonej kwoty maksymalnie w kontekście 2 lat, z drugiej zaś dostrzegając sytuację pozwanej, która poza własnymi dochodami oraz emeryturą męża nie dysponuje innymi źródłami dochodu, a z racji posiadanych już zobowiązań ma bez wątpienia ograniczoną zdolność kredytową. Nadto - co zostało już wskazane - pozwana w lipcu 2014r. dobrowolnie nieodpłatnie rozporządziła na rzecz swojej małoletniej wnuczki jedynym istotnym składnikiem swojego majątku, nie rozważając ewentualności roszczenia powoda o zachowek, zwłaszcza że było to już po uzyskaniu prawomocnego postanowienia w sprawie I Ns 417/14 o stwierdzenia nabycia spadku po matce przez pozwaną, co stanowiło zresztą tytuł dla pozwanej do zadysponowania prawem do przedmiotowego lokalu.

W przedmiocie kosztów postępowania, w zakresie jedynie uiszczonej przez powoda opłaty od pozwu Sąd Rejonowy orzekł w myśl art. 100 k.p.c., tj. zasady rozliczenia tych kosztów zgodnie z wynikiem procesu, przyjmując, że powód wygrał proces w 50%, przegrywając odpowiednio w tej samej części, a zatem analogicznie pozwana, co uzasadniało zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu połowy uiszczonej opłaty od pozwu tj. 687,50 zł.

W pozostałym zakresie, tj. w zakresie kosztów zastępstwa procesowego, na podstawie art. 100 k.p.c., zniósł je wzajemnie

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo tj. w punkcie 2 w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 10.525,00 zł, w punkcie 3 w zakresie sposobu ratalnej spłaty zasądzonej należności oraz w punkcie 4 i w punkcie 5 w zakresie kosztów postępowania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie art 5 KC, tj. zasad współżycia społecznego, przez błędne jego zastosowanie i przyjęcie tego przepisu jako podstawy do obniżenia należnego zachowku o połowę oraz naruszenie art. 6 KC w związku z art 126 pkt 3 k.p.c. i art. 207 k.p.c. przez rozpatrzenie roszczenia na płaszczyźnie naruszenia prawa - zasad współżycia społecznego w sytuacji gdy pozwana w odpowiedzi na pozew z powołaniem się ogólnikowo na art. 5 k.c. uzasadniała obniżenie wysokości zachowku o kwotę spłaty 14.033,33 zł, którą powód otrzymał bez podania od kogo, zaś w piśmie z dnia 19 października 2015 roku powołała się jedynie na zastosowanie art. 5 KC przy obniżeniu wartości zachowku, zaś Sąd z własnej inicjatywy podjął się ustaleń podstawy do obniżenia zachowku w relacjach między powodem a testatorką podniesionych w uzasadnieniu wyroku.

W konkluzji wnosił o: o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 przez podwyższenie zasądzonej kwoty zachowku z 10.525,00 zł do kwoty 21.050,00 zł, o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 3 przez zastosowanie rozłożenia płatności należności na raty w przypadku uwzględnienia apelacji, a w razie jej nie uwzględnienia o niestosowanie art. 320 KPC, o zmianę zaskarżonego wyroku w punktach 4 i 5 przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu obejmujących zwrot uiszczonej opłaty od pozwu w wysokości 1375 zł i koszty zastępstwa procesowego powoda według norm przepisanych za obie Instancje, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Pełnomocnik pozwanej wnosił o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje: apelacja nie jest uzasadniona.

Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego nie może odnieść zamierzonego przez apelującego skutku.

Z uwagi na treść uzasadnienia apelacji Sąd Okręgowy zauważa, że orzecznictwo sądowe w sprawach o zachowek dopuszcza generalnie możliwość obniżenia wysokości należnego zachowku na podstawie art. 5 k.c., ale wyłącznie w bardzo wąskim zakresie. Ocena sądu, czy żądanie zapłaty sumy odpowiadającej wysokości zachowku stanowi nadużycie prawa podmiotowego, nie powinna pomijać, że prawa osoby uprawnionej do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych (por. wyrok SN z dnia 07.04.2004 r., IV CK 215/03, PiP 2006, z. 6, s.111, z glosą T. Justyńskiego).

Obniżenie wysokości zachowku dlatego może mieć miejsce w wąskim zakresie, albowiem już samo pozbawienie uprawnionego do zachowku korzyści ze spadku w drodze dziedziczenia jest dla niego okolicznością krzywdzącą i dolegliwą, a stanu tego nie powinno jeszcze pogłębiać drastyczne ograniczenie możliwości realizacji roszczeń z tytułu zachowku. Pamiętać należy, że prawa uprawnionego do zachowku wynikają, z bardzo bliskiego stosunku rodzinnego, jaki istnieje między nim a spadkodawcą, a który służy jak zaznaczono wyżej urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swych najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych. Nie można bowiem zapominać, iż wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkodawcy, dokonuje sam spadkodawca w drodze wydziedziczenia ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 09.03.2015r., w sprawie I ACa 1310/14 ).

Zdaniem Sądu Okręgowego niesporne ustalenia faktyczne poczynione w przedmiotowej sprawy dawały Sądowi I instancji podstawę do obniżenia kwoty należnego powodowi zachowku w oparciu o art. 5 k.c. Sąd Rejonowy miał bowiem na uwadze omówione wyżej kwestie, a dał temu wyraz w swym pisemnym uzasadnieniu.

Trafnie Sąd meriti w uzasadnieniu podkreślił relacje jakie istniały pomiędzy powodem a jego matką w ostatnim okresie dwóch lat jej życia. Nie można nie widzieć zachowania powoda względem jego matki tj. spadkodawczyni. Jak to prawidłowo ustalił Sąd I instancji powód przestał utrzymywać kontakty, interesować się spadkodawczynią po zakończeniu sprawy o dział spadku po ojcu, co miało miejsce po 2009 r. Tymczasem spadkodawczyni w tym już czasie ciężko chorowała, miała zawroty głowy, omdlenia, kłopoty z poruszaniem się, wymagała pomocy ze stron swych bliskich. Taką pomoc spadkodawczyni otrzymała wyłącznie od pozwanej i jej rodziny. W okresie ostatnich dwóch lat życia spadkodawczyni cały ciężar osobistej opieki, troski i pomocy spoczywał wyłącznie na pozwanej. Pozwana wraz z mężem osiem miesięcy przed śmiercią spadkodawczyni przeprowadziła się nawet do mieszkania mamy, by zapewnić jej niezbędną opiekę. W tym okresie czasu pozwana pracowała zawodowo, a cały wolny po pracy czas przeznaczała dla matki, nie miała w tym czasie ze strony powoda żadnej pomocy. Powód nawet nie przejawiał woli świadczenia pomocy oczywiście stosownie do jego zdolności, pomimo że w tym okresie przebywał na rencie, nie interesował się jej stanem zdrowia, potrzebami.

Dodatkowo Sąd Okręgowy pragnie podnieść (pomimo braku apelacji pozwanej), że w sprawie niniejszej istniały podstawy do uznania kosztów wybudowanego pomnika jako długu spadkowego. Sąd I instancji w tej materii uznał, że pozwana wprost nie zgłosiła takiego żądania. Stanowiska tego nie można zaakceptować, gdyż pozwana w toku procesu podnosiła do rozliczenia tzw. koszty pochówku. Koszt wybudowania pomnika w warunkach miejscowych (taki panuje lokalnie zwyczaj) należy wliczać do kosztu sprawionego pochowku. Tym bardziej, że powód przyznał fakt wybudowania pomnika przez pozwaną oraz, że spełnia jego oczekiwania estetyczne.

Reasumując w ocenie Sądu Okręgowego w sprawie niniejszej zostały spełnione przesłanki do obniżenia należnego powodowi zachowku na podstawie art. 5 k.c. tj. do kwoty 10525 zł.

Zasadnie również Sąd I instancji rozłożył zasądzoną powodowi kwotę na 12 miesięcznych rat. Sytuacja majątkowa i rodzinna tak strony powodowej, jak i pozwanej jest porównywalna. Strony żyją z racji uzyskiwanych dochodów na bardzo niskim poziomie. Jednorazowa spłata doprowadziła by rodzinę pozwanej do granic ubóstwa. W tym miejscu wspomnieć należy, że powód w toku procesu w przypadku uwzględnienia powództwa wyrażał nawet zgodę na rozłożenie jej na okres dwóch lat.

Z tych względów także i ten zarzut nie może odnieść zamierzonego skutku. Ponieważ w/w zarzuty nie są uzasadnione, to powyższe wskazuje, iż rozstrzygnięcie Sądu I instancji w przedmiocie kosztów procesu oparte na przepisie art. 100 k.p.c. jest prawidłowe.

Z tych względów i na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy apelację oddalił. Na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążono powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej kosztów procesu. W sprawie niniejszej należny powodowi zachowek obniżono na podstawie art. 5 k.c. Dlatego z tego to powodu oraz mając na względzie sytuację majątkową i rodzinną powoda nie obciążono go obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSR Mirosława Makowska

Na oryginale właściwe podpisy