Sygn. akt: IV Ka 612/16

UZASADNIENIE

Apelacje obrońcy i obwinionego okazały się zasadne i doprowadziły do zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia obwinionego.

Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postepowania, nie dopuszczając dowodu z opinii biegłego i nie zasięgając informacji od zarządcy drogi, na której doszło do kolizji, o statucie skrzyżowania, w obrębie którego zdarzenie miało miejsce. Tymczasem jest to skrzyżowanie na tyle nietypowe, a okoliczności zderzenia się pojazdów na tyle niespotykane i zaskakujące, że wymagało to skorzystania z wiadomości specjalnych. Te błędy proceduralne w konsekwencji doprowadziły do błędów w ustaleniach faktycznych, w szczególności z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wywieść można ( z tym zastrzeżeniem, że jest to transkrypcja ustnego uzasadnienia, co rodzi pewne trudności interpretacyjne), że Sąd przyjął, iż układ dróg w rejonie zdarzenia składa się z dwóch odrębnych skrzyżowań, obwiniony miał wyjechać z pierwszego z nich i wjechać na drugie mimo, że był już na nim samochód pokrzywdzonego wykonującego skręt w lewo. W tym Sąd Rejonowy upatrywał naruszenie przez obwinionego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i wywołanie przez niego stanu zagrożenia, o jakim mowa a art. 86 § 1 kw.

Sąd Okręgowy na etapie postepowania drugoinstancyjnego dopuścił dowód z dwóch opinii biegłych ds. rekonstrukcji wypadków. Pierwsza opinia, wydawana przez biegłego M. R., okazała się niepełna, niejasna, niefachowa. Biegły przyjął, że w rejonie zdarzenia są dwa odrębne skrzyżowania, czego nie potrafił zdaniem Sądu wytłumaczyć i co jest sprzeczne z oficjalną informacją (...) ( k. 172). Dopytywany na rozprawie apelacyjnej ( k. 181 – 182 ) biegły M. R. nie wiedział, czy znaki, na które się powoływał, stosuje się w terenie zabudowanym, przyznał, że nie sprawdzał prędkości samochodu pokrzywdzonego analitycznie, a mimo to dokonał w związku z tą prędkością szeregu nie popartych materiałem dowodowym założeń ( np. przyjął maksymalne przyspieszenie samochodu marki B. i nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego). Wprost pytany, czemu nie ma znaków pierwszeństwa przejazdu przed miejscem zdarzenia ( taki znak powinien tam stać, gdyby było to „nowe” skrzyżowanie a nie kontynuacja tego samego) biegły M. R. również wprost przyznał, że nie potrafi tego wyjaśnić ( a mimo to dalej nie wycofywał się ze swych tez).

Te wady opinii biegłego M. R. spowodowały, że Sąd Okręgowy dopuścił opinię drugiego biegłego – biegłego K. K.. Opinia biegłego K. K. jest pełna, jasna, logiczna, zgodna z informacją z (...) o statusie skrzyżowania. Biegły K. K. w sposób obszerny i przekonywujący uzasadnił swoje stanowisko, jego wnioski mają oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, nie czynił on hipotetycznych założeń, tylko trzymał się faktów.

Dlatego Sąd Okręgowy opierał się na opinii biegłego K. K..

W wyniku w/w inicjatywy dowodowej podjętej przed Sądem drugiej instancji okazało się, ze ustalenia Sądu Rejonowego są błędne. Skrzyżowanie w ciągu drogi krajowej nr (...) ulicy (...) z ulicą (...) ( z której skręcał w lewo samochód pokrzywdzonego) i ulicą (...) ( z której skręcał w prawo samochód obwinionego) w S. jest jednym skrzyżowaniem ( vide informacja z (...) k. 172 oraz opinia biegłego K. K. k. 186 - 200). Skoro tak, to w razie jednoczesnego wjazdu na to skrzyżowanie kierujący skręcający w prawo miał pierwszeństwo przejazdu przed kierującym skręcającym w lewo. Zarówno wyjaśnienia obwinionego, zeznania pokrzywdzonego, jak i opinia biegłego K. K. wskazują, że obaj kierujący podejmowali decyzję o wjeździe na to skrzyżowanie w tym samym momencie ( stąd zresztą wspomniana wyżej nietypowość sytuacji, w której na niestandardowo ukształtowane skrzyżowanie w tym samym momencie z różnych kierunków - ale na skutek skręcania przez jeden pojazd w prawo a drugi w lewo w rezultacie w tę samą stronę - wjeżdżają dwa samochody, których obaj kierowcy przekonani są o swoim pierwszeństwie przejazdu). Na jednoczesność wjechania przez oba pojazdy w obszar kolizji wskazują nie tylko osobowe źródła dowodowe, ale również charakterystyczne uszkodzenia pojazdów, w szczególności otarcia zderzaka samochodu V. kierowanego przez obwinionego. Takie uszkodzenia mogły powstać przy małej różnicy prędkości obu samochodów i ich równoległym do siebie położeniu, co dodatkowo wskazuje na równoczesność wjazdu obu pojazdów na skrzyżowanie ( opinia biegłego K. K. k. 191).

W tym stanie rzeczy to pokrzywdzony powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu obwinionemu, bo obaj kierujący wjechali na skrzyżowanie w tym samym momencie, żadnemu z nich znaki pionowe i poziome nie dawały pierwszeństwa, wiec należało stosować zasady ogólne, w myśl których pojazd skręcający w prawo na pierwszeństwo przejazdu przed pojazdem skręcającym w lewo w razie przecinania się torów ruchu tych pojazdów ( opinia biegłego K. K. k. 191). Dlatego to nie obwiniony kierujący samochodem marki V. wywołał stan zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym ( prowadzący do kolizji pojazdów), miał bowiem prawo oczekiwać, że to pokrzywdzony kierujący samochodem marki B. ustąpi mu pierwszeństwa przejazdu. To kierujący samochodem marki B. poprzez nie zachowanie szczególnej ostrożności i nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu samochodowi V. prowadzonemu przez obwinionego wywołał stan zagrożenia i doprowadził do kolizji. Dlatego obwiniony nie wyczerpał znamion wykroczenia z art. 86 § 1 kw i należało go uniewinnić.

Sąd O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu przez adwokata obwinionemu na rozprawie apelacyjnej i czterech terminach dodatkowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie § 2 pkt 1 w zw. z § 4 ust. 1 i 3 w zw. z § 17 ust. 2 pkt 4 i § 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 18 października 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714).

O kosztach postepowania orzeczono na podstawie art. 118 § 2 kpw.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.