Sygn. akt II Ca 483/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 października 2017 roku w S.

sprawy z powództwa A. L. (1)

przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś.

o zobowiązanie

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 1 marca 2017 roku, sygn. akt I C 1337/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda A. L. (1) na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś. kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 483/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 01 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w Świnoujściu w sprawie z powództwa A. L. (2) przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś. o zobowiązanie, sygn. akt I C 1337/16: oddalił powództwo (pkt I.) oraz zasądził od powoda A. L. (2) na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś. kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt II.).

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy powołał się na następujące ustalenia faktycznie i rozważania prawne:

Powód jest właścicielem lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w Ś.. Z lokalem tym związany jest udział w nieruchomości wspólnej wynoszący (...). Właściciele lokali znajdujących się w tym budynku tworzą dużą wspólnotę mieszkaniową. Na terenie nieruchomości wspólnej znajdują się komórki lokatorskie a w budynku znajdują się piwnice, które należą do nieruchomości wspólnej i nie stanowią pomieszczeń przynależnych do poszczególnych lokali mieszkalnych. Pomieszczenia te zajmowane są przez członków wspólnoty. Powód obecnie nie ma przydzielonej do używania żadnej komórki ani piwnicy. Grzecznościowo, tylko na pewien czas udostępnił mu komórkę jeden z członków pozwanej wspólnoty.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo okazało się nieuzasadnione.

Sąd wskazał, iż powód domagał się dopuszczenia do współkorzystania z pomieszczeń wchodzących w skład nieruchomości wspólnej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś., na podstawie art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali oraz art. 206 k.c.

Bezsporne pomiędzy stronami było to, że w ramach nieruchomości wspólnej wydzielone zostały pomieszczenia piwniczne oraz komórki lokatorskie, które nie stanowią pomieszczeń przynależnych do lokali mieszkalnych, które zajmowane są przez członków pozwanej wspólnoty mieszkaniowej. Niewątpliwie w ramach ustalenia sposobu korzystania z tych pomieszczeń, pominięty został powód, który przez pewien czas użytkował wybudowaną przez siebie komórkę lokatorską umiejscowioną na terenie należącym do sąsiedniej wspólnoty mieszkaniowej. Powód przedmiotowe pomieszczenie musiał rozebrać i wydać sąsiedniej wspólnocie zajęty grunt.

Sąd wskazał, iż przyczyną nieuwzględnienia powództwa, oraz zaniechania prowadzenie postępowania dowodowego innego niż z dołączonych do akt dokumentów był brak legitymacji biernej po stronie pozwanej. Powód reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika określił jako stronę pozwaną Wspólnotę Mieszkaniową przy ul. (...) w Ś.. W ocenie Sądu zaś roszczenie, mające swoje źródło w art. 12 ust. 1 ustawy o własności lokali i art. 206 k.c. winno zostać skierowane przeciwko osobie, która przez nieuprawnione zajęcie części budynku i urządzeń wchodzących w skład nieruchomości wspólnej, udaremniła współkorzystanie z tych pomieszczeń powodowi.

Sąd przyjął, że powód w istocie został pozbawiony możliwości współkorzystania z pomieszczeń stanowiących nieruchomość wspólną, w postaci piwnic i komórek lokatorskich. W ocenie Sądu nawet jednakże gdyby przyjąć, iż nastąpiło w niniejszym stanie faktycznym naruszenie art. 12 ustawy o własności lokali, powództwo winno być skierowane przeciwko konkretnym osobom, które przedmiotowe pomieszczenia zajmują, uniemożliwiając jednocześnie powodowi realizację jego uprawnień wynikających z art. 12 ustawy o własności lokali. Wspólnota mieszkaniowa jako podmiot prawa nie korzysta, ani nie zajmuje żadnych części budynków. Zgodnie z art. 6 ustawy tworzą ją właściciele lokali wyodrębnionych w konkretnej nieruchomości. I to oni są adresatami normy art. 12 ust. 1 ustawy i 206 k.c.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Rejonowy uznał, iż w niniejszej sprawie powództwo podlegało oddaleniu o czy orzekł w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. jak pkt II sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód i zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu naruszenie:

1.  art. 6 w zw. z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1991 roku o własności lokali w zw. z art. 206 k.c. poprzez przyjęcie, że w Wspólnota Mieszkaniowa w przedmiotowej sprawie nie ma legitymacji biernej w sytuacji, gdy sprawa dotyczy części wspólnej nieruchomości będącej w zarządzaniu Wspólnoty Mieszkaniowej;

2.  art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy zachodzą przesłanki do zastosowania przez Sąd zasady słuszności przy zasądzaniu kosztów procesu od powoda na rzecz pozwanego.

W związku z powyższym wniesiono o zmianę wyroku poprzez dopuszczenie do współposiadania do części wspólnej nieruchomości tj. oznaczonej nr 2 i 3 oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów niniejszego postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I oraz II instancji.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, iż dotychczasową dyskusję oraz rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczące statusu i charakteru prawnego wspólnoty mieszkaniowej rozstrzygnęła mająca moc zasady prawnej uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2007 roku (III CZP 65/07), w której sformułowano tezę, że wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej zdolności prawnej, może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku. Podkreślono, iż zdaniem Sądu Najwyższego, wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywana.

Mając powyższe na uwadze w ocenie apelującego należało uznać, że skoro ustawodawca nie określił dokładnie zakresu spraw, które dotyczą części wspólnej nieruchomości, i w których wspólnota mieszkaniowa ma legitymację bierną to nie można kategorycznie twierdzić, że w przedmiotowej sprawie tej legitymacji nie posiada. W związku z tym, że powód domagał się dopuszczenia do współkorzystania z nieruchomości wspólnej uznano, że wspólnota jako zarządca powinna mu taką możliwość zapewnić, a co za tym idzie powód może domagać się realizacji swojego żądania pozywając właśnie wspólnotę mieszkaniową.

Apelujący podniósł także, że za zastosowaniem art. 102 k.p.c. w przedmiotowej sprawie przemawiał przede wszystkim jej charakter, gdyż okolicznością, która spowodowała oddalenie powództwa był brak legitymacji biernej pozwanego. Oznacza to, że jeśli chodzi o merytoryczną podstawę dochodzonego roszczenia, powód mógł być subiektywnie przekonany o słuszności swojego żądania, które nie mogło zostać uwzględnione ze względu na przesłankę formalną. W przypadku gdyby powód właściwie w ocenie Sądu oznaczył stronę pozwaną, wysoce prawdopodobne, że rozstrzygnięcie okazałoby się dla niego korzystne. Z tego względu obciążenie powoda kosztami procesu w pełnej wysokości wydaje się być naruszeniem zasady słuszności, gdyż jak zostało wskazane powyżej, z całą pewnością powód nie ponosi odpowiedzialności za wynik sprawy. Ponadto trudna sytuacja majątkowa powoda również uniemożliwia pokrycie przez stronę kosztów procesu należnych przeciwnikowi.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego, sąd pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wystarczającym dla poczynienia ustaleń faktycznych mających wpływ na zastosowane przepisy prawa materialnego. Zgromadzone w niniejszej sprawie dowody poddał wnikliwej ocenie, odpowiadającej wymogom stawianym na gruncie art. 233 § 1 k.p.c., a następnie na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie. W tym stanie rzeczy sąd odwoławczy podzielił przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, akceptując poczynione w oparciu o tę ocenę ustalenia faktyczne, i uznaje je za własne, bez ich ponownego przytaczania.

Na wstępie rozważań odnotować trzeba, że w tej sprawie powód domagał się zobowiązania pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś. do wydzielenia mu, jako członkowi tej Wspólnoty, do wyłącznego użytkowania dwóch komórek lokatorskich, bądź piwnicy oraz jednej komórki lokatorskiej.

Sąd Rejonowy oddalając niniejsze powództwo stanął na stanowisku, iż brak było legitymacji biernej po stronie pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w Ś..

W kontekście powyższych ustaleń Sądu Rejonowego podnieść należy, iż zasadniczą przesłanką, od której istnienia uzależniona jest możliwość uwzględnienia powództwa, jest posiadanie przez strony legitymacji czynnej i biernej. Jej brak, zarówno w postaci czynnej jak i biernej, prowadzi do wydania wyroku oddalającego powództwo. Legitymacja procesowa to uprawnienie do poszukiwania ochrony prawnej w konkretnej sprawie, przy czym literatura przedmiotu rozróżnia legitymację procesową czynną i bierną. Pierwsza z nich dotyczy strony powodowej i oznacza uprawnienie do wszczęcia i prowadzenia procesu, druga zaś dotyczy strony pozwanej i uzasadnia występowanie w procesie w charakterze pozwanego.

Obecnie w judykaturze i literaturze przedmiotu nie budzi wątpliwości, że wspólnota mieszkaniowa w sprawach dotyczących nieruchomości wspólnej jest podmiotem praw i obowiązków, posiada zdolność prawną i sądową i winna być traktowana, jak ułomna osoba prawna w rozumieniu art. 33 1 k.c. W konsekwencji może ona samodzielnie występować przed sądem, pozywać i być pozywaną.

Zakres działania Wspólnoty Mieszkaniowej ogranicza się jednakże do podejmowania czynności dotyczących nieruchomości wspólnej. Gospodarowanie nieruchomością wspólną nie może być przy tym interpretowane w sposób rozszerzający, jak chciałby tego skarżący. Zastosowana przez ustawodawcę formuła „zobowiązań dotyczących nieruchomości wspólnej” jest na tyle pojemna, że obejmuje wszelkie zobowiązania wynikające z czynności prawnych, orzeczeń sądowych, decyzji administracyjnych powstające w związku z zarządzaniem nieruchomością wspólną, stąd brak podstaw do przyjmowania, iż Wspólnota odpowiadać ma także za inne zobowiązania nie dotyczące zarządzenia nieruchomością wspólną. Stanowisko takie jednolicie rozumiane jest w orzecznictwie.

W konsekwencji stwierdzić trzeba, że Sąd I instancji całkowicie niewadliwie uznał brak legitymacji procesowej biernej pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej w niniejszej sprawie. Powództwo oparte o treść art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali oraz o art. 206 k.c., zmierzające do dopuszczenia powoda do wyłącznego korzystania z pomieszczeń wchodzących w skład nieruchomości wspólnej nie może zostać skierowane przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej jako niewładającej pomieszczeniami, których wydanie ma dotyczyć.

Nie ulega wątpliwości, iż w przypadku naruszenia prawa do współposiadania nieruchomości wspólnej, właściciel może zażądać przed sądem dopuszczenia do współposiadania. W sytuacji takiej bez wątpienia jednakże winni zostać pozwani pozostali współwłaściciele lokali znajdujących się w spornym budynku. Jak to zostało wyjaśnione w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 roku, (...) 88/12, naruszenie art. 206 k.c. następuje, gdy którykolwiek ze współwłaścicieli jest pozbawiony posiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej. Współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224 § 2 lub art. 225 k.c. (OSNC 2013, nr 9, poz. 103). Przyjąć przy tym również należy, iż jeżeli współwłaściciele nie mogą dojść do porozumienia w sprawie korzystania z rzeczy wspólnej lub współposiadania jej, mogą podjąć próbę określenia (w zawartej przez wszystkich umowie albo domagać się na podstawie art. 206 k.c. określenia przez sąd) sposobu korzystania i współposiadania, czyli tzw. podziału rzeczy wspólnej do korzystania ( quoad usum).

Biorąc pod uwagę powyższe uznać należało, iż w niniejszej sprawie przymiot strony posiada każdy ze współwłaścicieli, a nie Wspólnota Mieszkaniowa, a zatem żądanie oparte o art. 206 k.c., powód winien skierować przeciwko pozostałym współwłaścicielom jako władającym przedmiotową nieruchomością. Art. 206 k.c., który określają wewnętrzne relacje między współwłaścicielami, stwarza tym samym możliwość doprowadzenia do stanu równowagi, naruszonej przez jednego ze współwłaścicieli korzystaniem niemieszczącym się w sferze korzystania "uprawnionego".

Niezależnie od powyższego roszczenie powoda o nakazanie dopuszczenia do wyłącznego korzystania z pomieszczeń wchodzących w skład nieruchomości wspólnej i tak nie mogłoby zostać uwzględnione.

Wyjaśnić bowiem należy, że każdy współwłaściciel jest z mocy ustawy uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej w takim zakresie, jaki nie wyłącza takiego samego posiadania innych współwłaścicieli, a więc do posiadania wespół z nimi. Jeżeli więc współwłaściciel nie wszedł w posiadanie rzeczy wspólnej lub je utracił, przysługuje mu w zasadzie roszczenie o dopuszczenie go do współposiadania.

Za niedopuszczalne uznać zatem należy żądanie wydania rozstrzygnięcia o dopuszczeniu do współposiadania przez wydzielenie żądającemu części rzeczy wspólnej do wyłącznego użytku, bowiem takie korzystanie z rzeczy wspólnej byłoby zaprzeczeniem współposiadania przewidzianego w art. 206 k.c. Wydanie przez Sąd rozstrzygnięcia w postulowanym przez powoda zakresie spowodowałby, iż orzeczenie takie ukształtowałoby sposób korzystania z rzeczy wspólnej inaczej, aniżeli to wynika bezpośrednio z ustawy. Współwłaścicielowi nie przysługuje prawo do określonej części rzeczy wspólnej, lecz prawo do posiadania całej rzeczy. Ponieważ zaś każdemu współwłaścicielowi przysługuje takie samo uprawnienie, to każde z nich doznaje ograniczenia w sposobie jego wykonywania przez takie same uprawnienia pozostałych współwłaścicieli. Stąd wniosek, że współwłaściciele mogą współposiadać i korzystać z rzeczy wspólnej w takim tylko zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z niej przez pozostałych współwłaścicieli [vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 października 1973 roku, III CRN 247/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 151 i z dnia 27 kwietnia 2001 roku, III CKN 21/99 I, niepubl., z dnia 2 lutego 2003 roku, III CKN 1386/00, niepubl., postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2010 roku, III CSK 195/09, niepubl. i z dnia 15 kwietnia 2011 roku, III CSK 191/10, OSNC 2012, ZD B, poz. 30]

Odnośnie kwestionowanego przez apelującego rozstrzygnięcia o kosztach procesu wskazać trzeba, iż zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Przepis ten wyraża podstawową zasadę rozstrzygania o kosztach postępowania - odpowiedzialności za jego wynik. Wyjątek od tej zasady przewiduje art. 102 k.p.c. stanowiący, iż w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Regulacja ta ustanawia zasadę słuszności, nie konkretyzując przesłanki uzasadniającej jej zastosowanie, uzależniając ją od wystąpienia wypadków szczególnie uzasadnionych, a więc pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973 roku, II CZ 210/73, Lex nr 7366].

W tym kontekście należy wskazać, iż zgodnie z art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Sam zatem fakt, iż powód został zwolniony od kosztów sądowych nie oznacza jeszcze, że powinien być zwolniony od obowiązku zwrotu kosztów procesu stronie przeciwnej. Należy pamiętać, że zwolnienie od kosztów sądowych w sprawie ma na celu umożliwienie stronie realizację przysługującego jej konstytucyjnie prawa do sądu i jest związane wyłącznie ze złą sytuacją materialną danej osoby. Tymczasem w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi sama przez się szczególnie uzasadnionego wypadku, o którym mowa w art. 102 k.p.c., chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności [vide postanowienie Sądu Najwyższego z 5 lipca 2013 roku, IV CZ 58/13, LEX nr 1396462].

Zwrócić należy w tym kontekście uwagę na pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 roku (sygn. akt I CZ 110/07, LEX nr 621775) w myśl którego, o nieobciążeniu strony przegrywającej kosztami procesu sąd orzeka na podstawie okoliczności konkretnej sprawy zasługujących na miano wyjątkowych. Ustalenie zaś, czy w danych okolicznościach zachodzą „wypadki szczególnie uzasadnione”, ustawodawca pozostawia swobodnej ocenie sądu, która następuje niezależnie od przyznanego zwolnienia od kosztów sądowych. Ponadto w postanowieniu z dnia 27 stycznia 2010 roku (sygn. akt II CZ 88/09, LEX nr 578136) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, iż przyczyny usprawiedliwiające ubieganie się przez stronę o zwolnienie od kosztów sądowych nie wystarczą, by wyłączyć działanie ustanowionej w art. 98 § 1 k.p.c. reguły, że ten kto przegrał spór zwraca koszty procesu temu, czyje racje zostały uznane za słuszne. Sąd może uwolnić stronę od obowiązku zwrotu kosztów procesu na podstawie art. 102 k.p.c., jeśli stwierdzi, że zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”. Okoliczności, które uprawniają do zastosowania tego przepisu, ocenia sąd, i ocena ta następuje niezależnie od przyznanego zwolnienia od kosztów sądowych.

Mając powyższe uwagi na względzie Sąd Okręgowy wskazuje, iż powództwo okazało się niezasadne, dlatego też, to powód jest w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c. stroną przegrywającą proces i wobec złożonego przez pozwaną żądania zwrotu kosztów procesu obowiązany jest je zwrócić. Ustalone w punkcie II. wyroku koszty procesu po stronie pozwanej w kwocie 3.617 zł tytułem zastępstwa procesowego nie budzą zastrzeżeń, albowiem zostały ustalone zgodnie obowiązującymi w tym względzie przepisami. Jednocześnie w ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie wystąpił szczególnie uzasadniony wypadek w rozumieniu art. 102 k.p.c., uzasadniający odstąpienie od obciążania tymi kosztami powoda. Jak już wspomniano okoliczność, iż powód znajduje się w trudnej sytuacji materialnej nie wystarcza, aby wyłączyć działanie ustanowionej w art. 98 § 1 k.p.c. zasady odpowiedzialności za wynik postępowania. Sąd Odwoławczy natomiast, poza złą sytuacją materialną skarżącego, nie dopatrzył się żadnych szczególnych okoliczności uzasadniających zastosowanie względem niego dobrodziejstwa wynikającego z przepisu art. 102 k.p.c.

W świetle powyższych okoliczności Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 1. sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., tj. stosownie do reguły odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec nieuwzględnienia apelacji w całości, zasadnym było zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu poniesionych przez tą ostatnią kosztów instancji odwoławczej. Na zasądzone koszty procesu składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej, które ustalono na kwotę 1.800 zł. Wysokość tych kosztów ustalono na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. nr 2015 roku, poz. 1800). Tak argumentując Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 sentencji wyroku.

Jedynie marginalnie wypada zauważyć, iż z przyczyn szeroko opisanych w przypadku rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, Sąd Okręgowy uznał, iż nie zaistniała podstawa ku temu, by w oparciu o normę wynikającą z art. 102 k.p.c. odstąpić od obciążania powoda także kosztami postępowania apelacyjnego pozwanej.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj