Sygn. akt II Ca 817/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2017r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Anna Pać-Piętak (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Justyna Bińkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 września 2017r. w Kielcach

sprawy z powództwa Banku (...) S.A. z siedzibą w W.

przeciwko W. C.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim

z dnia 21 lutego 2017r., sygn. akt I C 163/15

I.  oddala apelację,

II.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim na rzecz adwokat D. M. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

II Ca 817/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2017 roku Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w sprawie I C 163/15 upr. utrzymał w mocy nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym wydany w dniu 14 kwietnia 2014 roku przez Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w sprawie I Nc 683/14 w stosunku do pozwanego W. C. stwierdzając, że kwoty, o których mowa w powyższym nakazie pozwany W. C. zobowiązany jest zapłacić na rzecz powoda Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. solidarnie z B. C., co do której Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim wydał w sprawie I Nc 683/14 nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym (pkt I); nie obciążył pozwanego W. C. nieuiszczonymi kosztami sądowymi (pkt II); przyznał adw. D. M. od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim kwotę 1.520,40 zł tytułem pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu (pkt III).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany W. C.. Zarzucił, naruszenie prawa procesowego, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolna jego ocenę polegająca na:

a)  przyjęciu, iż saldo debetowe objęte umową kredytową wynosiło 5.000 zł w sytuacji, gdy wg twierdzeń pozwanego zostało zmniejszone do kwoty 2.500 zł i tym samym uznanie, iż powstało zadłużenie, na które składa się kwestionowana przez niego zarówno suma należności głównej, jak i odsetek;

b)  przyjęciu, iż wyciąg z ksiąg rachunkowych powodowego banku stanowi dokument, który jest podstawą do zasądzenia zaskarżonej kwoty w sytuacji, gdy pozwany cały czas stanowczo twierdził, iż jego zdaniem jest to jedynie dokument wewnętrzny banku i nie ma żadnej mocy urzędowej, nie jest w stanie się do niego odnieść mimo, iż neguje wysokość debetu;

c)  pominięciu, iż umowa o prowadzenie przedmiotowego rachunku bankowego została skutecznie wypowiedziana w stosunku do pozwanego w sytuacji, gdy w trakcie wypowiedzenia przebywał on w placówce penitencjarnej, a bank mimo, iż wiedział o tym fakcie chociażby z informacji udzielanych przez B. C., jak i z korespondencji, które jak twierdził pozwany wysłał do banku. Bank nigdy nie powiadomił o roszczeniach ani o wypowiedzeniu tej umowy;

d)  bezpodstawnym pominięciu, iż skoro pozwany zawiadamiał inne banki o swoim miejscu pobytu to logika życiowa i doświadczenie wskazują, iż zawiadomił bank powoda o swoim miejscu pobytu i żądaniu, aby wszelka korespondencja związana z rachunkiem bankowym była kierowana do niego do placówki penitencjarnej;

2.  art. 245 k.p.c. poprzez uznanie, iż złożony wyciąg z ksiąg rachunkowych banku nie był traktowany jako dokument prywatny, w sytuacji gdy należy uznać w odniesieniu do dokumentów prywatnych w rozumieniu art. 245 k.p.c.

W oparciu o powyższe pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uchylenie nakazu zapłaty wydanego w dniu 14 kwietnia 2014 roku przez Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w sprawie I Nc 683/14 w stosunku do pozwanego i oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania zarówno w I jak i w II instancji oraz o przyznanie pełnomocnika pozwanego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. Przy czym zaznaczyć trzeba, że wobec faktu, iż niniejsza sprawa rozpoznawana była w postępowaniu uproszczonym, a Sąd Okręgowy nie prowadził postępowania dowodowego, zgodnie z dyspozycją art. 505 13 § 2 k.p.c., uzasadnienie wyroku w niniejszej sprawie obejmować winno jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sąd Okręgowy miał także na uwadze, że w postępowaniu uproszczonym zgodnie z art. 505 9 § 1 1 k.p.c. apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, bądź naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.

Zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego skarżący podniósł zarzuty prawa procesowego, w tym art. 233 § 1 k.p.c. wykazując na dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego jego rozważenia przez Sąd I instancji. Zarzuty te nie stanowią jednak podstaw do podważenia tak przyjętej oceny Sądu pierwszej instancji, która odpowiada zasadą logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego i wszechstronnego spojrzenia na całość materiału dowodowego, którego w większości zobowiązany dostarczyć był powód zgodnie z zasadami dowodzenia określonymi w art. 6 k.c., w myśl którego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W myśl tej reguły, powód powinien udowodnić fakty stanowiące podstawę dochodzonego roszczenia, strona pozwana zaś fakty uzasadniające zarzuty przeciwko roszczeniu powoda, w tym fakty tamujące lub niweczące to roszczenie. Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny sprawy oparł się na złożonych dokumentach, w tym umowie kredytu, pismach o jej wypowiedzeniu, pismach składających się na korespondencję między stronami oraz z wyciągu z ksiąg powodowego banku przedstawiającego stan zadłużenia pozwanego.

Z kolei w myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodową według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia dowodów na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń co do okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy ze względu na cechy indywidualne i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Ramy swobodnej oceny dowodów zakreślone są natomiast przez wymogi procedury, zasady doświadczenia życiowego, reguły logicznego myślenia i pewien poziom świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału w sprawie. W zakreślonych powyżej ramach decyduje zatem przekonanie sądu nie zaś strony. Nie jest tym samym wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla podważenia dokonanej przez sąd oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest bowiem nawet wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają także na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy. Skuteczne postawienie zarzutu odnośnie przeprowadzonej przez sąd oceny dowodów wymaga zatem wykazania, przy posłużeniu się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2004 r., sygn. akt II CK 369/03, legalis nr 75484). Takich zarzutów skarżący natomiast nie przedstawił. Nie może być decydującym samo odmienne przekonanie skarżącego co do kształtu wniosków, jakie winny być wyprowadzone w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody. Stanowisko sądu orzekającego podlega bowiem ochronie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., o ile tylko zostało oparte na rozumowaniu odpowiadającemu wyżej wskazanym kryteriom. Tak jest w niniejszej sprawie, a apelujący nie zdołał wykazać tezy przeciwnej.

Sąd Okręgowy nie podziela zarzutu skarżącego, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił, iż saldo debetowe objęte umową kredytu wynosiło 5000 zł w sytuacji, gdy zostało ono zmniejszone do kwoty 2500 zł. Zauważyć należy, że Sąd I instancji w tym zakresie oparł się na zawartej w dniu 9 sierpnia 2006 roku pomiędzy stronami umowie o limit w saldzie debetowym w rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowym, której to umowy pozwany nie kwestionował, w szczególności faktu jej zawarcia. Zgodnie z § 1 w/w umowy, Bank udzielił posiadaczowi rachunku limitu w saldzie debetowym w rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowym do wykorzystania w formie linii odnawialnej, z możliwością wielokrotnego zadłużania się i spłaty w ramach przyznanego limitu do wysokości 5.000 zł na czas nieokreślony, na zasadach określonych w niniejszej umowie oraz w „Regulaminie rachunków oszczędnościowo – rozliczeniowych w (...) SA” doręczonym posiadaczowi przy „Umowie rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego” (k. 5). Wysokość zadłużenia wynikającego z umowy o limit w saldzie debetowym na rachunku należącym do pozwanego przedstawia także wykaz operacji dokonywanych na tym rachunku od dnia 1 września 2012 roku, po którym następowały wypłaty w ciężar przyznanego limitu w ramach rachunku, co spowodowało zadłużenie w kwocie dochodzonej pozwem (k. 18). Podkreślić należy na niekonsekwentne stanowisko, jakie prezentował pozwany w toku postępowania co do wysokości przyznanego limitu. Początkowo w piśmie z dnia 25 września 2014 roku twierdził, że saldo objęte umową zostało zmniejszone do kwoty 2500 (k. 84, 85), a następnie słuchany informacyjnie twierdził, że nie pamięta jaka była wysokość limitu w saldzie debetowym (k. 135). Skoro tak, to skąd jego domniemanie, że limit debetowy został obniżony do sumy 2500 zł.

Jeżeli chodzi o zarzut, że zawarta pomiędzy stronami umowa została aneksowana, a przez to zmieniona wskazać należy, że powód niezmiennie w toku postępowania twierdził, że przedmiotowa umowa nie była aneksowana, zaś pozwany w toku postępowania na początku twierdził, że zawarta z umowa była aneksowana, po czym na rozprawie w dniu 13 września 2016 roku słuchany jako strona zeznał, że do końca obowiązywania umowy strony wiązały warunki określone w dniu jej zawarcia (k. 208 v.).

Chybiony jest zarzut pozwanego, iż powód w toku sprawy nie zdołał udowodnić wysokości dochodzonego roszczenia, w szczególności, że przedstawiony przez niego wyciąg z ksiąg rachunkowych jest dokumentem prywatnym, który nie ma mocy urzędowej. Bez wątpienia przedmiotowy wyciąg z ksiąg rachunkowych powoda jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c., zawiera bowiem pieczęć i treść określonego oświadczenia wiedzy, wynikającej z ksiąg rachunkowych, a także podpis określonej osoby fizycznej – pracownika tego banku. Moc dowodowa dokumentu prywatnego jest wprawdzie słabsza niż dokumentu urzędowego, jednakże w tym miejscu należy zaznaczyć, że dokument prywatny stanowi jednak pełnoprawny środek dowodowy, który sąd orzekający może uznać za podstawę swoich ustaleń faktycznych, a następnie wyrokowania (zob. wyrok SA w Łodzi z dnia 20 maja 2015 roku, IACa 1702/14, legalis nr 1326972). Co do zasady dokumenty prywatne korzystają przecież z domniemania autentyczności oraz, że osoba, która podpisała dokument, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Tak więc choć z dokumentem prywatnym nie łączy się domniemanie zgodności z prawdą oświadczenia w nim zawartego to nie przeszkadza by sąd orzekający w ramach swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.) uznał treść dokumentu prywatnego za zgodną z rzeczywistym stanem rzeczy (zob. wyrok SA w Szczecinie z dnia 19 stycznia 2017 roku, I ACa 782/16, legalis nr 1599077). Domniemania te mogą zostać obalone (art. 253 k.p.c.), ale w niniejszej sprawie to nie nastąpiło. Skarżący nie zdołał skutecznie zakwestionować wynikającej z opisanego dokumentu wysokości zadłużenia, nie podważył ani wiarygodności, ani rzetelności tego dokumentu, nie zaoferował żadnych dowodów, w tym choćby potwierdzeń dokonanych spłat, czy dowodu z opinii odpowiedniego biegłego na okoliczność kontroli rachunków powoda w odniesieniu do pozwanego oraz weryfikacji poprawności wyliczenia przez Bank dochodzonego zadłużenia. Pozwany nie wykazał, iż faktycznie spłacił zadłużenie w całości bądź w oznaczonej części, względnie że ustalone przez powoda zadłużenie jest niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Nie podjął w tym zakresie w istocie żadnej inicjatywy dowodowej poza własnymi twierdzeniami, że wyciąg ten stanowi dokument prywatny i w związku z tym nie można ustalić, czy umowa o limit w saldzie debetowym została zrealizowana, co wobec treści powołanego wyciągu z ksiąg bankowych nie mogło doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego wyroku. Powyższe oznacza, że wyciąg z ksiąg bankowych powoda z dnia 18 marca 2014 r., opatrzony stosownym podpisem podmiotu uprawnionego do działania za bank, jako dokument prywatny mógł dowodzić określonych faktów.

Co do kolejnego zarzutu pozwanego jakoby umowa o limit w saldzie debetowym nie została skutecznie wypowiedziana, albowiem pozwany w tym czasie przebywał w placówce penitencjarnej zaś o zmianie adresu zawiadomił powoda, który mimo tego nie kierował do niego korespondencji na adres miejsca odbywania kary pozbawienia wolności, wskazać należy, że jest on bezzasadny. Pozwany na potwierdzenie powyższej okoliczności nie przedstawił właściwego dowodu zgodnie z treścią art. 6 k.c. Co prawda przedłożył pismo skierowane do (...) S.A. Oddział w O., które należy traktować jako kserokopię, w którym zawarta jest informacja o jego przebywaniu w placówce penintencjarnej i o potrzebie kierowania do niego korespondencji na adres wskazanej placówki (k. 214, 224). Niemniej jednak pozwany nie przedstawił dowodu nadania przesyłki do banku, a nawet dowodu jej doręczenia powodowi. Z powyższych względów Sąd Rejonowy uznał, że ta kserokopia nie mogła doprowadzić do wniosku, że powód został skutecznie zawiadomiony o zmianie adresu pozwanego. Dokument nadania przesyłki złożenia w Areszcie Śledczym stanowi jedynie kserokopię dokumentu nieopatrzoną podpisem o jej zgodności z oryginałem (k. 215). Z kolei niepoświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia nie jest dokumentem, co oznacza, że złożona przez pozwanego kserokopia nadania przesyłki złożenia w Areszcie Śledczym nie ma żadnego waloru dowodowego, choćby właściwego dokumentom prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c. Gdyby natomiast powód przyznał, że otrzymał przedmiotową korespondencję, to można by wówczas opierać się na tej kserokopii, a nie jego oryginale, albowiem na zasadzie art. 229 lub 230 k.p.c. w zależności od okoliczności sprawy fakt w niej stwierdzony sąd może uznać za dowiedziony, jako niezaprzeczony lub przyznany. Jednakże w przedmiotowej sprawie przepisy art. 229 i 230 k.p.c. nie mogły znaleźć zastosowania, gdyż powód w piśmie datowanym na dzień 15 grudnia 2016 roku oświadczył, że nie odnotował w okresie od 1 marca 2013 roku do 31 maja 2013 roku faktu wpływu korespondencji od pozwanego (k. 235). Z powyższych względów nie sposób uznać, że ta kserokopia mogła doprowadzić do wniosku, że pozwany skutecznie zawiadomił powoda o zmianie adresu miejsca jego pobytu, pod który Bank powinien kierować korespondencję.

W pisemnej apelacji pozwany zakwestionował także sposób naliczenia odsetek przez powoda oraz podnosił, że klauzule umowne co do odsetek należy potraktować jako klauzule abuzywne. Zarzuty w tym zakresie nie zasługują na uwzględnienie. Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W § 3 art. 385 1 k.c., ustawodawca wyjaśnił, że nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei z godnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c., kryterium oceny decydującym o uznaniu klauzuli za niedozwoloną jest kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga więc stwierdzenia łącznego wystąpienia obu przesłanek – „sprzeczności z dobrymi obyczajami" oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta" (por. wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, LEX nr 1408133). Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniu z dnia 13.07.2005r. I CK 832/04 w którym doprecyzowując w/w pojęcia kodeksowe SN wyjaśnił , że w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. „rażące naruszenie interesów konsumenta „oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom„ w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych , które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie, wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta„.

W ocenie Sądu Okręgowego zastrzeżenie odsetek w umowie według oprocentowania NBP było prawnie dopuszczalne. Przewidywał to art. 359 § 2 k.c., który maksymalną wysokość odsetek umownych w stosunku rocznym ustalił na poziomie czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (w brzmieniu na dzień zawarcia umowy). Tak więc co do zasady należało uznać za słuszne żądanie powoda odnośnie odsetek naliczonych wg tej stopy po rozwiązaniu umowy. Oprócz tego w zawartej pomiędzy stronami umowie o limit w saldzie debetowym w § 2 strony zastrzegły, że w trakcie trwania umowy oprocentowanie limitu nie będzie przekraczać wysokości odsetek maksymalnych określonych w ustawie (k. 5). Nie ulega zatem wątpliwości, że powód nie stosował odsetek wyższych niż dozwolone i z całą stanowczością zapisu umowy określającego sposób naliczenia odsetek nie można uznać za klauzulę abuzywną.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o czym orzekł jak w sentencji.

O wynagrodzeniu pełnomocnika pozwanego ustanowionemu z urzędu Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. -Prawo o adwokaturze oraz §4 ust. 3w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 16 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)