Sygn. akt IV K 1062/13
Dnia 14 stycznia 2016 roku
Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Tomasz Banaś
Protokolant: sekr. sąd. Anna Komaniecka – Ptasznik
przy udziale prokuratora Tomasza Kowalczyka
po rozpoznaniu dnia 22.05.2014 roku, 16.09.2014 roku, 23.10.2014 roku, 15.01.2015 roku, 31.03.2015 roku, 28.05.2015 roku, 7.07.2015 roku, 22.10.2015 roku, 14.01.2016 roku
sprawy
K. C. (1), ur. (...) w Ś., syna H. i K. z domu B.
oskarżonego o to, że:
I. w dniu 3 czerwca 2013 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), około godziny 22.50, w obecności małoletniego syna E. C. (1) lat 8, po uprzednim zademonstrowaniu noża i widelca oraz skierowania słów wulgarnych oraz powszechnie uznanych za obelżywe, groził W. K. (1) pozbawieniem życia oraz spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną one spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe,
tj. o czyn z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk
II. w dniu 3 czerwca 2013 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), około godziny 22:55 – 00:05 dnia 5 czerwca 2013 roku, podczas interwencji funkcjonariuszy policji, groził pozbawieniem życia oraz spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu W. K. (1), przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto po uprzednim złapaniu za szyję, a także wepchnięciu W. K. do mieszkania, pchnął ją na stojącą drabinę, a nadto dwukrotnie nadepnął na jej stopę lewą, obszar śródstopia, naruszając tym samym nietykalność cielesną pokrzywdzonej,
tj. o czyn z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk
I. Oskarżonego K. C. (1) uznaje za winnego tego, że:
w dniu 3 czerwca 2013 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), około godziny 22.50, po uprzednim zademonstrowaniu noża i widelca, groził W. K. (1) pozbawieniem życia oraz spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, jak też naruszył nietykalność pokrzywdzonej szarpiąc ją za nadgarstki, tj. czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i na podstawie art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazuje go, a na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,
w nocy z 3 czerwca na 4 czerwca 2013 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), podczas interwencji funkcjonariuszy policji, groził pozbawieniem życia W. K. (1), przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, jak też po uprzednim złapaniu za szyję, wepchnięciu do mieszkania, pchnął ją na stojącą drabinę oraz dwukrotnie nadepnął na jej stopę lewą, obszar śródstopia, czym spowodował u niej obrażenia w postaci sińców na grzbiecie stopy lewej, które to obrażenia skutkowały u pokrzywdzonej naruszeniem funkcji kończyny dolnej lewej na okres nieprzekraczający 7 dni, tj. czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazuje go, a na podstawie art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.
II. Na podstawie art. 85 kk, art. 86 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.
III. Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk, art. 73 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres 5 (pięciu) lat próby, oddając go w okresie próby pod dozór kuratora.
IV. Na podstawie art. 71 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego karę grzywny w wymiarze 120 (stu dwudziestu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięciu) złotych.
V. Na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 kk w zw. z art. 4 § 1 kk zobowiązuje oskarżonego do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu w okresie próby.
VI. Na podstawie art. 230 § 2 kpk zwraca oskarżonemu list, przechowywany w aktach sprawy na karcie 343.
VII. Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary grzywny zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 4.06.2013 roku do dnia 24.07.2013 roku przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dziennym stawkom grzywny.
VIII. Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 420 (czterystu dwudziestu) złotych tytułem opłaty, zwalnia od ponoszenia pozostałych kosztów sądowych.
Sygn. akt IV K 1062/13
Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, sąd ustalił następujący stan faktyczny.
K. C. (1) i W. K. (2) z przerwami, przez okres około 9 lat, tworzyli związek konkubencki. Wymienieni są rodzicami małoletniego E. C. (1), którego wychowywali wspólnie w latach 2004 – 2011. W ostatnim roku tego okresu, rozstali się jednak w związku z interwencją Policji na skutek pobicia W. K. przez K. C. (1). Pokrzywdzona nie złożyła zawiadomienia o przestępstwie, jednak po tym wydarzeniu opuściła zajmowane z konkubentem mieszkanie i wyjechała do Ś., do swojej matki.
W maju 2013 roku wymienieni postanowili podjąć próbę odbudowania swoich relacji, skutkiem czego W. K. (2) wraz ze wspólnym synem, wtedy ośmioletnim, przeprowadziła się do S.. Zamieszkali z K. C. (1) w zajmowanym przez niego mieszkaniu przy ulicy (...). Mężczyzna odbywał w tym czasie karę pozbawiania wolności w systemie dozoru elektronicznego.
Dowód:
- zeznania W. K., k. 5-7, 119-120, 422-423,
- zeznania J. J., k. 18, 305-306,
- wyjaśnienia oskarżonego, k. 33-34,
- zeznania P. K. (1), k. 50, 344-345,
- zeznania E. C. (1), k. 136-137.
W dniu 3 czerwca 2013 roku około 19.00 W. K. (2) wróciła do mieszkania. K. C. (1) znajdował się pod silnym wpływem alkoholu. Zaczął znieważał partnerkę używając słów powszechnie uznanych za wulgarne, gdyż zirytował go fakt, że ta zbyt długo przebywa u sąsiadów. Groził kobiecie pozbawieniem życia oraz spowodowaniem u niej uszczerbku na zdrowiu, w ten sposób, że trzymając w rękach nóż i widelec pytał ją, którym z tych narzędzi ma zadać jej obrażenia. Świadkiem zajścia był małoletni E. C. (2), który przestraszony agresywnym zachowaniem ojca zadzwonił z toalety pod numer alarmowy 997. Dyżurny operator Policji przyjął zgłoszenie i skierował nieumundurowany patrol pod wskazany adres. W czasie nieobecności syna mężczyzna dalej ubliżał konkubinie, złapał ją za nadgarstki i zaczął ją szarpać.
Dowód:
- zeznania W. K., k. 5-7, 119-120, 422-423,
- protokół oględzin zapisu rozmowy, k. 12,
- protokół użycia alkomatu, k. 16,
- zeznania P. K. (2), k. 23, 307-308,
- zeznania J. P., k. 24, 326-327,
- częściowo wyjaśnienia oskarżonego, k. 33-34, 115,
- zeznania E. C. (1), k. 136-137.
Przybyli funkcjonariusze Policji J. P. i P. K. (2) zastali na miejscu wymienione osoby. K. C. (1), zaprzeczał oskarżeniom konkubiny wyjaśniając, że podane przez nią wydarzenia nie miały miejsca, a wezwanie Policji i skierowanie na niego podejrzenia pobicia, jest tylko formą zemsty z jej strony. Zażądał ponadto w sposób wulgarny, aby wraz z synem opuściła mieszkanie, w którym przebywali bez jego zgody. Dążąc do polubownego zażegnania konfliktu, wobec deklaracji kobiety, że przenocuje u sąsiadów, funkcjonariusze udali się wraz z nią do znajdującego się w tej samej klatce schodowej, wskazanego przez nią, lokalu mieszkalnego nr (...). Wobec faktu, że pod wskazanym adresem nikogo nie zastali, zmierzali do mieszkania nr (...), które znajdowało się dwa piętra wyżej. Po drodze mijali mieszkanie zajmowane przez K. C. (1). Niespodziewanie konkubent otworzył drzwi, złapał kobietę za szyję i wciągnął do mieszkania. Krzyczał przy tym do niej, że „ ją zabije” oraz „że nigdzie stąd nie pójdzie”. Następnie pchnął ją na stojącą drabinę oraz dwukrotnie nadepnął na jej stopę lewą, obszar śródstopia, czym spowodował u niej obrażenia w postaci sińców na grzbiecie stopy lewej, które to obrażenia skutkowały u pokrzywdzonej naruszeniem funkcji kończyny dolnej lewej na okres nieprzekraczający 7 dni.
W reakcji na te wydarzenia policjanci obezwładnili K. C. (1) przy użyciu środków przymusu bezpośredniego. Zatrzymali go, po czym przewieźli do Miejskiej Izby Wytrzeźwień w S.. W czasie badania alkometrem stwierdzili zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na poziomie 1.64 mg/l (ponad 3 promile).
Dowód:
- protokół doprowadzenia osoby w celu wytrzeźwienia, k. 2
- zeznania W. K., k. 5-7, 119-120, 422-423,
- zeznania P. K. (3), k. 14, 288,
- protokół użycia alkomatu, k. 16,
- zdjęcia stopy, k. 20-21,
- protokół zatrzymania oskarżonego, k. 22,
- zeznania P. K. (2), k. 23, 307-308,
- zeznania J. P., k. 24, 326-327,
- częściowo wyjaśnienia oskarżonego, k. 33-34, 115,
- zeznania E. C. (1), k. 136-137,
- protokół oględzin lekarskich, k. 165-168,
- zeznania E. G., k. 200, 327.
K. C. (2) ma 37 lat, wykształcenie podstawowe, bez zawodu. Jest kawalerem, ma syna w wieku 10 lat. Nie posiada majątku, utrzymuje się z renty przyznanej z tytułu stopnia niepełnosprawności i zasiłku z pomocy społecznej, na dzień 22 maja 2014 roku w łącznej kwocie 623 zł. Był karany wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 26 czerwca 2008 roku, w sprawie IV K 716/09, którym wymierzono karę łączną 10 miesięcy pozbawiania wolności, której wykonanie zawieszono na okres próby 3 lat, za czyny z art. 178a § 1 kk i art. 289 § 4 kk. Z kolei w dniu 30 marca 2011 roku, wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie, w sprawie VI K 30/11, wymierzono za czyn z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 160 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk karę 2 pozbawienia pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat próby oraz grzywnę i inne zobowiązania. W latach 2007 – 2013 wielokrotnie przebywał w izbie wytrzeźwień. W czasie dokonywania zarzuconych czynów nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej, ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznawania ich znaczenia i kierowania swoim postępowaniem. W związku z uzależnieniem od alkoholu winien być poddany terapii odwykowej w zakładzie prowadzącym rehabilitację osób uzależnionych. Wymaga leczenia odwykowego w warunkach stacjonarnych.
Dowód:
- zeznania J. J., k. 18, 305-306,
- wyjaśnienia oskarżonego, k. 31-32,
- informacja Miejskiej Izby Wytrzeźwień, k. 59,
- kopie kart pobytu w Miejskiej Izby Wytrzeźwień, k. 60-81,
- opinia sądowo – psychiatryczna, k. 89-91,
- informacja z Krajowego Rejestru Karnego, k. 375-376,
- oświadczenie oskarżonego, k. 375-376.
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego K. C. (1) nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśniał, że nie formułował względem pokrzywdzonej gróźb, przyznał natomiast, że kierował do niej wulgaryzmy. Zaprzeczył również, że w obecności policjantów groził swojej konkubinie jednocześnie ją dusząc, wyjaśnił, iż wciągnął ją tylko do mieszkania, bo chciał żeby zabrała swoje rzeczy (k. 33 – 34, 115).
Na rozprawie dnia 22 maja 2014 roku ponownie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, podtrzymując wyjaśnienia wcześniej złożone w sprawie. Przyznał, że podczas przedmiotowego zdarzenia istotnie siłą wciągnął swoją konkubinę do mieszkania, zaprzeczając jednak jakoby miał formułować względem niej groźby. Wyjaśnił również, że nie było jego zamiarem wyrządzenie krzywdy pokrzywdzonej. Następnie zmienił wcześniejsze twierdzenia i zaprzeczył, żeby w czasie interwencji wciągał ją do mieszkania (k. 275 – 276).
Sąd zważył, co następuje:
Sąd uznał za wiarygodne zeznania pokrzywdzonej W. K., jej syna E. C. (1) oraz świadków J. P. i P. K. (2). Pokrzywdzona zawsze konsekwentnie opisywała zachowanie oskarżonego, dzieląc je na poszczególne etapy, w szczególności przed i w czasie interwencji policjantów. Przede wszystkim od pierwszego przesłuchania, przesłuchiwana następnie jeszcze dwukrotnie, co istotne zawsze w ten sam sposób, przedstawiła zachowanie oskarżonego w dniu 3 czerwca 2013 roku. Kobieta relacjonowała więc szczegółowo charakterystyczne wulgaryzmy, które artykułował, jak też zawsze identycznie przedstawiła groźby, które do niej kierował. Posłużenie się przy groźbach nożem i widelcem nawet pamiętała, składając zeznania po ponad dwóch i pół roku (k. 423), co bez wątpienia jeszcze uwiarygodnia jej twierdzenia. Tym bardziej, że będąc przesłuchana w dniu 18 grudnia 2015 roku chciała „wycofać sprawę” (k. 422), a wiec nie była już zainteresowania ściganiem oskarżonego. W świetle nie tylko innych dowodów, ale doświadczenia życiowego, wiarygodnie brzmi relacja, że sytuacja była na tyle poważna, że dziewięcioletni syn musiał wezwać policję. Potwierdza to zapis rozmowy jaką małoletni przeprowadził z operatorem numeru alarmowego, w tym przekazana informacja, że „tata chce mamę uderzyć” (k. 12). Dziecko używając tych słów odebrało zachowanie ojca jako zagrażające matce. Zresztą małoletni będąc przesłuchany w dniu 17 lipca 2013 roku przed sądem, dość szczegółowo opisał zachowanie rodziców, co istotne zbieżnie z relacją matki, w tym też mówi o nożu i widelcu (k. 136 – 137). Trudno więc przyjąć, co sugeruje oskarżony wobec pokrzywdzonej, że również wspólny syn, w spontanicznych zeznaniach, „wkomponował się” w jej plan usunięcia ojca z mieszkania. Jednocześnie świadkowie zbieżnie przedstawili jak wyglądały kontakty z oskarżonym wcześniej, w tym niepoprawny stosunek oskarżonego do pokrzywdzonej. Jako podłoże agresywnego zachowania wymienionego wskazywali nadużywanie alkoholu, co znajduje potwierdzenie nie tylko w dokumentacji z Miejskiej Izby Wytrzeźwień (k. 59 – 81), ale w opinii sądowo – psychiatrycznej (k. 89 – 91). Zeznania małoletniego świadka spełniają kryteria treściowe i motywacyjne psychologicznej oceny wiarygodności i mają wysoką wartość poznawczą dla sprawy (vide opinia psychologa k. 141).
Opisywane zachowania oskarżonego, to jest przytaczane wypowiedzi, sposób zadania uderzeń, były na tyle charakterystyczne, że nie można przyjąć, że W. K. (2) i E. C. (1) je wymyślili. Pomijając nawet konsekwencję relacji pokrzywdzonej, znajduje ona potwierdzenie w innych dowodach. W szczególności analogicznie postępowanie oskarżonego w tym dniu opisali J. P. i P. K. (2). Funkcjonariusze Policji jako pierwsi usłyszeli relację pokrzywdzonej i jej syna, a była ona zbieżna z tym co wymienieni zeznali później. Przede wszystkim jednak byli naocznymi świadkami zachowania oskarżonego, które było podstawą sformułowania zarzutu drugiego. Potwierdzili więc, że nietrzeźwy oskarżony złapał pokrzywdzoną za szyję i wciągnął do mieszkania. W tym też czasie skierował wobec konkubiny groźbę pozbawienia życia (vide k. 23, 24). O ile faktycznie nie zaobserwowali co stało się z pokrzywdzoną w mieszkaniu, nie mieli takiej możliwości, bo byli na klatce schodowej. Niemniej w tym zakresie pokrzywdzona jest konsekwentna, twierdząc, że napastnik rzucił ją na drabinę, a później nadepnął na lewą stopę. To ustalenie pozostaje zbieżne z treścią opinii sądowo – lekarskiej (k. 165 – 168). Faktem jest, że opinia została sporządzona po badaniu w dniu 9 lipca 2013 roku, a więc przeszło miesiąc od zdarzenia, niemniej z jej treści wynika, że dotyczyła, wbrew dacie z karty 166, skutków uderzeń z dnia 3 na 4 czerwca 2013 roku. Wynika to z przytoczonego wywiadu z badaną, że oskarżony pchnął ją na drabinę, na którą upadła plecami, a później deptał po lewej stopie, a policję wezwał ośmioletni syn obserwujący zdarzenie. Pomijając nawet tę zbieżność z relacją pokrzywdzonej, jej syna i funkcjonariuszy Policji, oskarżony nie mógł pobić W. K. w dniu „3 na 4 lipca 2013 roku”, jak odnotowano w opinii, ani w żadnej innej dacie po 3 czerwca 2013 roku, bo został zatrzymany w dniu 4 czerwca 2013 roku o godzinie 00.05 (vide k. 22), następnie tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy (vide k. 42), ostatecznie zwolniony z izolacji w dniu 30 września 2013 roku (vide k. 267). Stąd nawet widząc sprzeczność w opinii w zakresie wskazania miesiąca zdarzenia sąd nie weryfikował jej poprzez przesłuchanie biegłych, bo wobec oczywistego ustalenia, że oskarżony był pozbawiony wolności w lipcu 2013 roku, uznał, że opinia w tym zakresie zawiera oczywistą omyłkę. Ponadto biegli stwierdzili u pokrzywdzonej nawet nie obrażenia, a ich ślady, których umiejscowienie wskazuje na zdarzenie z czerwca 2013 roku. Utrzymywanie się ich przez dłuższy czas pozostaje również zbieżne z tą częścią relacji pokrzywdzonej, że „kiedy rano obudziłam się (4 czerwca 2013 roku – przyp. sądu) nie mogłam stanąć na lewą nogę i jedynie lekko mogę położyć piętę. Stopę w chwili obecnej mam opuchniętą, na razie nie mam siniaków” (k. 6 verte). Istotne również, że pokrzywdzona przesłuchiwana przez prokuratora w dniu 4 lipca 2013 roku, a więc w odnotowanej w opinii dacie pobicia, słowem nie wspomina, żeby tego dnia lub dzień wcześniej doznała jakiś obrażeń (vide k. 118 – 119), co przecież byłoby naturalne w przypadku ich zaistnienia. Ta okoliczność również potwierdza, że do obrażeń doszło miesiąc wcześniej. W konsekwencji opinia biegłych, po wyjaśnieniu nieścisłości w zakresie daty, wskazuje nie tylko, że oskarżony uderzał pokrzywdzoną jak przedstawiła, ale doprowadził do obrażeń ciała w postaci sińców na grzbiecie stopy lewej, które to obrażenia skutkowały u niej naruszeniem funkcji kończyny dolnej lewej na okres nieprzekraczający 7 dni.
W związku z omówionymi dowodami sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w niewielkim zakresie. Ten przyznając się do wulgaryzmów, od początku negował swoje sprawstwo w pozostałym zakresie, nawet ostatecznie, przed sądem w dniu 22 maja 2014 roku, zaprzeczył tak pewnemu ustaleniu, że „nie wciągnął pokrzywdzonej do mieszkania” (vide k. 275 verte). Wcześniej, ale nawet w toku tego samego przesłuchania, tę okoliczność potwierdzał. Zresztą ta część zdarzenia odbyła się w obecności funkcjonariuszy Policji, więc trudno jej zaprzeczać. Jego wyjaśnienia pozostają również w opozycji nie tylko z relacją pokrzywdzonej i wspólnego syna, ale opisanym protokołem oględzin lekarskich i zdjęciami stopy (k. 20 – 21). Przedstawił też w dniu 4 lipca 2013 roku wersję zdarzeń, zgodnie z którą konkubina chciała się go pozbyć z mieszkania, do czego wykorzystywała Policję (k. 115 – 116). W świetle omówionych dowodów, chronologii zdarzeń, nie sposób w uznać, że niniejsza sprawa jest wynikiem zabiegów i manipulacji pokrzywdzonej. W konsekwencji niewiarygodną relację oskarżonego sąd ocenił jako linię obrony, pozostającą obok rzeczywistego przebiegu zdarzeń, poza tym niekonsekwentną.
Na podstawie zeznań P. K. (3) sąd ustalił, że pokrzywdzona z dzieckiem miała nocować u świadka, do czego ostatecznie, wobec zatrzymania oskarżonego, nie doszło (k. 14). Z kolei świadek J. J. potwierdziła, że oskarżony odbywał karę pozbawienia wolności w formie dozoru elektronicznego oraz że miał problem alkoholowy (k. 18). Ostatnie ustalenie pozostaje zbieżne z niekwestionowaną opinią sądowo – psychiatryczną (k. 89 – 91). Fakt odbywania przez oskarżonego kary wynika również z informacji Krajowego Rejestru Karnego (k. 375 – 376).
Pozostałe, nie omówione dowody nie dotyczył zdarzeń z dnia 3 i 4 czerwca 2013 roku, więc nie wniosły nic istotnego do sprawy.
Biorąc pod uwagę przedstawioną ocenę dowodów sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 3 czerwca 2013 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), około godziny 22.50, po uprzednim zademonstrowaniu noża i widelca, groził W. K. (1) pozbawieniem życia oraz spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, jak też naruszył nietykalność pokrzywdzonej szarpiąc ją za nadgarstki, tj. czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. W tym zakresie, wobec konsekwentnych zeznań pokrzywdzonej, zmienił opis i kwalifikację czynu poprzez przyjęcie, że oskarżony dodatkowo naruszył jej nietykalności – szarpiąc za nadgarstki. Czyn z art. 217 § 1 kk prokurator objął ściganiem (vide k. 428 verte).
W związku z poczynionymi ustaleniami uznał też oskarżonego za winnego tego, że w nocy z 3 czerwca na 4 czerwca 2013 roku, w miejscu jak wyżej, groził pozbawieniem życia W. K. (1), przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, jak też po uprzednim złapaniu za szyję, wepchnięciu do mieszkania, pchnął ją na stojącą drabinę oraz dwukrotnie nadepnął na jej stopę lewą, obszar śródstopia, czym spowodował u niej obrażenia w postaci sińców na grzbiecie stopy lewej, które to obrażenia skutkowały u pokrzywdzonej naruszeniem funkcji kończyny dolnej lewej na okres nieprzekraczający 7 dni, tj. czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Zmieniając kwalifikację z art. 217 § 1 kk na art. 157 § 2 kk miał na względzie omówioną treść opinii sądowo – lekarskiej.
Tak opisane zachowania oskarżonego nie budzą wątpliwości. Kierowane wobec pokrzywdzonej groźby godziły w wolność człowieka w sferze psychicznej (wolność od strachu, poczucie bezpieczeństwa). Przedmiotem ochrony art. 190 § 1 kk jest więc wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej. W przepisie tym chronione jest poczucie bezpieczeństwa jednostki. Przestępstwo, którym grozi sprawca nie musi być natychmiast spełnione, groźba może bowiem odnosić się do zachowania, które może nastąpić w odległej przyszłości. Przestępstwo bowiem jest dokonane już z chwilą wyrażenia groźby, która wzbudza u adresata uzasadniona obawę jej spełnienia. Dalsze zachowanie sprawcy, w szczególności realizacja groźby, jest dla dokonania przestępstwa kwestią niemającą znaczenia (por. A. Wąsek, Kodeks Karny część szczególna, Tom I, Komentarz do art.117-221,C.H.Beck 2006,str.739-743). Niemniej w niniejszej sprawie oskarżony zrealizował groźby, bo w obu przypadkach użył wobec pokrzywdzonej opisanej siły fizycznej. Dodatkowo, za każdym razem, używał wulgaryzmów znieważając ją, co wypełnia znamiona art. 216 § 1 kk.
Przypisując oskarżonemu popełnienie wskazanych przestępstw sąd miał na uwadze, że nie istniały żadne okoliczności wyłączające bezprawność działania oskarżonego, jak też jego winę.
Przy wymiarze kary kierował się swoim uznaniem, granicami zagrożenia przewidzianymi w ustawie karnej oraz ocenił stopień społecznej szkodliwości czynów.
Do okoliczności obciążających oskarżonego w zakresie obu czynów zaliczył wysoki stopień winy, przejawiający się w umyślności i konsekwencji podjętego działania, godzącego jednym zachowaniem w różne, wyżej wymienione, dobra pokrzywdzonej, brutalność działania, działania de facto bez powodu.
Kolejną okolicznością obciążającą oskarżonego jest stopień społecznej szkodliwości czynów. Uwzględniając do jego oceny kryteria z art. 115 § 2 kk, w tym okoliczności przedmiotowo – podmiotowe, a mianowicie – z jednej strony w/w stanowczy i dość brutalny sposób działania i przede wszystkim rodzaj wypowiadanych gróźb, rodzaj zadanych ciosów, z drugiej – związane z tym nastawienie psychiczne, błahą motywację, fakt, że zaatakował osobę słabszą, pod wpływem alkoholu, na oczach dziecka, ale też funkcjonariuszy Policji, należy przyjąć, że ów stopień w obu przypadkach był znaczny. Ponadto oskarżony był już dwukrotnie karany, a czynów dopuścił się odbywając karę w warunkach dozoru elektronicznego.
Natomiast na korzyść oskarżonego przemawia, że po skazaniu w dniu 30 marca 2011 roku, w sprawie IV K 30/11, do dnia wydania wyroku w niniejszej sprawie, oczywiście pomijając zdarzenia w niej rozpoznawane, nie popełnił przestępstwa, co jest okolicznością wskazującą na zmianę w życiu oskarżonego, która ostatecznie pozwoliła postawić mu pozytywną prognozę kryminologiczną. Nie stwierdzono też, żeby oskarżony miał kontakt ze środowiskiem kryminogennym, czy obecnie nadużywał alkoholu lub używał środków odurzających.
W tych okolicznościach sprawy sąd wymierzył oskarżonemu za czyn pierwszy karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, natomiast za czyn drugi karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Następnie stosując zasadę częściowej kumulacji z uwagi na bliskość czasową i powiązanie przestępstw, wymierzył w trybie art. 85 kk, art. 86 § 1 kk karę łączną 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 5 lat. Pomimo wcześniejszej karalności zachodzi wobec oskarżonego pozytywna prognoza kryminologiczna. Ten jak widać, poza zdarzeniami w niniejszej sprawie, nie naruszał porządku prawnego przez okres już blisko 5 lat, a więc ustabilizował swoje życie. W ocenie sądu wykonywanie wobec niego kary pozbawienia wolności w warunkach izolacyjnych byłoby sankcją zbyt surową, w szczególności, jeśli dla osiągnięcia celów postępowania wystarczające jest zastosowanie dobrodziejstwa z art. 69 § 1 kk. Osobista sytuacja oskarżonego skłoni go do refleksji, że w przypadku kolejnego konfliktu z porządkiem prawnym, może ponownie trafić do zakładu karnego. K. C. (1) wykorzysta daną mu szansę, w szczególności nie popełni po raz kolejny przestępstwa. Gwarancję powyższego stanowić będzie maksymalny okres próby, w trakcie którego oskarżony będzie miał szansę przeanalizować swoje postępowanie oraz orzeczony na podstawie art. 73 § 1 kk dozór kuratora, który skontroluje stawianą prognozę.
Jednocześnie sąd uznał za zasadne orzeczenie obok kary pozbawienia wolności, kary grzywny, poprzez realizację której osiągnie wobec oskarżonego stopień rzeczywistej represyjności. Kara grzywny w wysokości 120 stawek dziennych jest proporcjonalna do stopnia społecznej szkodliwości i stopnia zawinienia, a wysokość stawki dziennej w niskiej kwocie 10 zł, dostosowana jest do wskazanych wyżej dochodów sprawcy, jego warunków osobistych, rodzinnych oraz stosunków majątkowych i możliwości zarobkowych, istotnie ograniczonych poprzez niepełnosprawność.
Pamiętając, że podłożem niepoprawnych zachowań oskarżonego był alkohol, od którego ten jest uzależniony, sąd w trybie art. 72 § 1 pkt 5 kk zobowiązał go do powstrzymywania się od jego nadużywania w okresie próby.
Stosując art. 230 § 2 kpk zwrócił oskarżonemu list od pokrzywdzonej, jako należący do niego, a zbędny dla dalszego postępowania.
Kierując się przepisem art. 63 § 1 kk mającym obligatoryjny charakter, na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary grzywny zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania, które miało miejsce w dniach od dnia 4.06.2013 roku do dnia 24.07.2013 roku przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm stawkom dziennym grzywny. W ostatniej bowiem dacie wprowadzono do wykonania karę orzeczoną innym wyrokiem (vide k. 157).
Przedstawione rozstrzygnięcia w zakresie kary sąd, wobec zmiany kodeksu karnego, kierując się zasadą art. 4 § 1 kk, sformułował na podstawie poprzednio obowiązującej ustawy, bo jest względniejsza dla oskarżonego. W szczególności nie tylko ograniczenie okresu próby do lat 3, a kary w warunkach probacji do roku, ale poprzez zmienioną treść art. 72 § 1 kk obligatoryjne zobowiązanie z pkt 1 do 8, przekonuje, że zastosowanie ustawy nowej byłoby mniej korzystne.
Sąd, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 4, art. 3 ust. 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r., poz. 223) obciążył oskarżonego opłatą w kwocie 420 zł. Jednocześnie na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił go od ponoszenia pozostałych kosztów procesu, ponieważ uznał, iż uiszczenie ich byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację rodzinną – oskarżony jest samotny, nie posiada rodziny, która mogłaby pomóc mu materialnie, majątkową – oskarżony nie posiada żadnego majątku oraz nikłą wysokość dochodów – korzysta ze świadczeń społecznych w niewielkich kwotach.