Sygn. akt II K 352/15

Ds 3/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2017r.

Sąd Rejonowy w Świnoujściu II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia Sądu Rejonowego Kamilla Gajewska

Protokolant: Dorota Bocian

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu – B. R.

po rozpoznaniu w dniach: 19 stycznia 2017r., 24 stycznia 2017r., 10 kwietnia 2017r.,
21 września 2017r. i 14 listopada 2017r. sprawy:

1.  K. C. (1) z d. W., c. E. i B. z d. K.,
ur. (...) w B.,

oskarżonej o to, że:

I.  w okresie od listopada 2012 roku do końca kwietnia 2013 roku w Ś. czynem ciągłym, z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, wprowadzała w błąd D. P. (1) co do możliwości i zamiaru załatwienia mieszkania komunalnego
na terenie Ś., powołując się przy tym na wpływy wśród pracowników Urzędu Miasta w Ś. i wywołując przekonanie pokrzywdzonej o istnieniu takich wpływów
oraz co do zamiaru i możliwości spłaty zaciąganych pożyczek, doprowadziła pokrzywdzoną do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie łącznej około 113.555,01 złotych,
tj. do udzielenia pożyczki w wysokości 20.000 złotych P. C., od udzielenia której uzależniała podjęcie się załatwienia mieszkania pokrzywdzonej; 6.000 zł
na tzw. łapówki dla członków komisji przetargowej oraz pracownika ZGM-u,
50.000 złotych kolejnych pożyczek, oraz sum uzyskanych przez pokrzywdzoną w wyniku zawarcia w dniu 25.01.2013r. i 24.01.2013r. kolejno umów: pożyczki w (...) w kwocie 24.589,47 złotych oraz o kredyt w S. C. Bank w kwocie 12.965,54 złotych, zobowiązując się do spłaty tych zobowiązań, gdzie w celu uzyskania przez pokrzywdzoną tych pożyczek, działając wspólnie i w porozumieniu z nią (pokrzywdzoną), przedłożyła
w tych bankach fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu pokrzywdzonej w sklepie (...) w Ś., w sytuacji kiedy pokrzywdzona nie była w miejscu tym zatrudniona, nie mając zamiaru ani możliwości wywiązania się z powyższych umów,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 230 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w okresie od kwietnia 2013 roku do lipca 2014 roku w Ś., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, groziła D. P. (1) popełnieniem na jej szkodę i szkodę jej córki przestępstwa, czym wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę spełnienia tych gróźb oraz znieważała wymienioną słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, w tym wysyłając takie wiadomości sms,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

2.  P. C. , s. J. i H. z d. K., ur. (...) w Ś.,

oskarżonego o to, że:

III.  w okresie od kwietnia 2013 roku do lipca 2014 roku w Ś., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, groził D. P. (1) popełnieniem na jej szkodę i szkodę jej córki przestępstwa, czym wzbudził w zagrożonej uzasadnioną obawę spełnienia tych gróźb oraz znieważał wymienioną słowami powszechnie za uznanymi obelżywe,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

orzeka

biorąc za podstawę orzeczenia przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym
do dnia 30.06.2015r. w zw. z art. 4 § 1 k.k.

I.  oskarżoną K. C. (2) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej w pkt. I. czynu, z tym ustaleniem, że działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, tj. czynu
z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 230 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw.
z art. 11 § 3 k.k. wymierza jej karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  oskarżoną K. C. (2) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej w pkt. II. czynu z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza jej karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonej karę łączną 1 (jednego) roku i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej w pkt. III. kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 4 (czterech) lat,

V.  na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddaje oskarżoną w okresie próby pod dozór kuratora sądowego,

VI.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od oskarżonej na rzecz pokrzywdzonej D. P. (1) kwotę 106.079,06 zł (sto sześć tysięcy siedemdziesiąt dziewięć 06/100 złotych) tytułem obowiązku naprawienia szkody w części,

VII.  oskarżonego P. C. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt. III. czynu z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności,

VIII.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 4 (czterech) lat,

IX.  na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego,

X.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. I. L.
w Ś. kwotę 1.056 zł (plus podatek VAT) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu P. C. z urzędu,

XI.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. M. S.
w Ś. kwotę 756 zł (plus podatek VAT) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej D. P. (1) z urzędu,

XII.  zasądza od oskarżonych koszty postępowania w częściach ich dotyczących i wymierza
im opłaty – K. C. (2) w wysokości 300 zł, a P. C. w wysokości 120 zł.

Sygn. akt II K 352/15

UZASADNIENIE

D. P. (1) jest mieszkanką Ś.. Po rozstaniu się z mężem w wyniku podziału majątku posiadała ona pieniądze w gotówce, z których w dniu 14.03.2012r. założyła w Banku (...) lokatę na kwotę 89,5 tyś. Kwota ta nie wystarczała jej na zakup mieszkania na terenie Ś. z uwagi na wysokie ceny nieruchomości, zaś D. P. (1) po rozwodzie wyprowadziła się z mieszkania, w którym pozostał jej były mąż. D. P. (1) usilnie poszukiwała taniego mieszkania do kupienia, po rozmowie bowiem z Prezydentem Miasta dowiedziała się, że nie ma szans na otrzymanie mieszkania z miasta.

Jesienią 2012r. D. P. (1) przez Ż. K. (1) poznała K. C. (2) (uprzednio S.). Ż. K. (1) powiedziała D. P. (1), że K. C. (2) ma znajomości w Urzędzie Miasta i może jej pomóc w załatwieniu mieszkania. Ż. K. (1) pracowała w sklepie (...) w Ś.. Wiedziała ona o tym, że D. P. (1) ma gotówkę w Banku i, że pilnie potrzebuje mieszkania. Powiedziała D. P. (1), że jeśli ta pożyczy jej koleżance 25 tys. zł, to K. C. (2) „pchnie” sprawę mieszkania w Urzędzie Miasta. D. P. (1) zgodziła się na to. Nadto K. C. (2) zrobiła na niej dobre wrażenia, zapewniła, że jeśli D. P. (1) pożyczy jej 25 tyś zł to załatwi jej kawalerkę z miasta, powiedziała, że zna w urzędzie urzędniczkę o imieniu I..

Zimą 2012r. K. C. (2) udała się do Urzędu Miasta Ś., zatelefonowała do I. N., a ta wyszła z biura i rozmawiała z kobietami. Powiedziała, że pomoże w załatwieniu mieszkania i D. P. (1) i K. C. (2), zasugerowała, że z takimi sprawami „nie chodzi się do Prezydenta”.

Po tym spotkaniu D. P. (1) utwierdzała się w przekonaniu, że K. C. (2) pomoże jej w załatwieniu mieszkania od Miasta. Pieniądze D. P. (1) pożyczyła K. C. (2) w dniu 18.12.2012r. z tym, że umowa pożyczki była zawarta z P. C. (wówczas konkubentem K. C. (2)), a nie K. C. (2) –została potwierdzona notarialnie. W umowie wskazane było, że D. P. (1) pożycza 25 tyś. zł, ale pożyczała 20 tyś zł, albowiem 5 tyś. zł to miał być jej zysk na pożyczce. Pieniądze D. P. (1) dała K. C. (2).

Na przełomie 2012r./2013r. K. C. (2) spotkała się z D. P. (1) w lokalu (...), tam powiedziała, że zbiera się komisja ds. mieszkań, że potrzebne są pieniądze w kwocie 3.000 zł na „łapówkę”, D. P. (1) dała kwotę K. C. (2). Po pewnym czasie sytuacja się powtórzyła i D. P. (1) na żądanie K. C. (2) ponownie wręczyła jej 3.000 zł. K. C. (2) powiedziała, że ta „łapówka” jest dla członka komisji mieszkaniowej pochodzącego z G.. W obu przypadkach w trakcie rozmowy z D. P. (1) K. C. (2) trzymając telefon mówiła do niego tak jakby telefonowała do I. N.. D. P. (1) nie wzięła pokwitowań od K. C. (2). W dniu 25.01.2013r. D. P. (1) ponownie przekazała K. C. (2) kwotę tym razem 20 tyś zł na „łapówkę”. Kiedy D. P. (1) przeprowadziła się do wynajmowanego mieszkania na ul. (...) kobiety zaczęły się odwiedzać, spotykać, K. C. (2) mówiła, że planują wzięcie kredytu w Norwegii z P. C.. Wówczas ponownie pożyczyła od D. P. (1) 30 tyś. zł. K. C. (2) nie mówiła na co pożycza kolejne pieniądze. Przy pożyczkach nie było świadków, a D. P. (1) nie brała pokwitowań.

Następnie K. C. (2) poprosiła D. P. (1) ażeby ta wzięła dwa kredyty, a pieniądze z nich przekazał jej, zapewniła D. P. (1), że będzie kredyty spłacała. D. P. (1) wówczas nie pracowała, a K. C. (2) zapewniła ją, że załatwi jej zaświadczenia o zatrudnieniu. Przedstawiła jej koleżankę B. B. (2), która pracowała w sklepie (...) i na prośbę K. C. (2) B. B. (2) wystawiła fikcyjne zaświadczenia o zatrudnieniu w tym sklepie. D. P. (1) na podstawie zaświadczenie wzięła dwa kredyty – jeden w Banku (...).589,47 tyś. zł, a drugi w S. C. (...) – 12.965,54 zł. Kredyty miała spłacać K. C. (2). K. C. (2) wyjednała zaświadczenia od B. B. (2) do banków i w bankach była z D. P. (1), wzięła całe kwoty z kredytów. Przez pewien czas raty płaciła K. C. (2), a potem zaprzestała ich spłaty. Łącznie uiściła na poczet kredytów kwotę 7475,95 zł. Przy tych kredytach K. C. (2) nie mówiła, że pokrzywdzona ma je wziąć, bo w zamian za to załatwi jej mieszkanie.

K. C. (2) wykorzystując nieuwagę D. P. (1) i jej całkowite zaufanie uzyskała podpis na dokumencie, z którego wynika, że pożyczka 25 tyś zł została jej spłacona i to z nadwyżką, bo w wysokości 30 tyś zł.

Wiosną 2013r. K. C. (2) zaczęła unikać D. P. (1). Kiedy w czerwcu 2013r. D. P. (1) spotkała się przypadkowo z I. N. okazało się, że ta nic nie wie o „łapówkach”. Kiedy D. P. (1) zaczęła domagać się zwrotu przekazanych K. C. (2) pieniędzy ta zaczęła jej grozić. Groziła jej razem z konkubentem P. C., w tym, że krzywda spotka jej córkę. W czasie gróźb K. C. (2) i P. C. znieważali pokrzywdzoną. Pokrzywdzona zaczęła nagrywać rozmowy.

Dowód:

- zeznania świadka D. P. (1) k.2-4, 66, 68-69, 72-74, 106, 159-160, 167-168, 175-177, 178, 470-478, 491, 493,495, 505 akt,

- zeznania świadka K. S. k. 58-59, 479-481 akt,

- zeznania świadka P. P. (1) k.60-61,481-484 akt,

- zeznania świadka A. Ć. k.75-76, 484-487 akt,

- zeznania świadka Ż. K. (1) k. 96-97, 487-491 akt,

- zeznania świadka I. N. k. 98-99, 492- 495 akt,

- zeznania świadka T. K. k.101-102, 536-538 akt,

- zeznania świadka B. B. (2) k. 103-104, 170-172, 501-506, 621-622 akt,

- zeznania świadka G. P. k. 105, 506-507,622 akt,

- zeznania świadka B. P. (1) k. 118, 507-509, 622-623 akt,

- częściowo wyjaśnienia K. C. (2) k. 128-130, 167-168, 170-172, 181-183, 461-467, 470,477-478,491, 495, 506 akt,

- częściowo wyjaśnienia P. C. k. 186-189, 469-469,476 akt,

- zeznania świadka Romy M. k. 694-695,

- nagrania na płytach CD k. 7 akt,

- wydruk z rachunku bankowego D. P. (1). 8 akt,

- informacje od operatorów telefonii komórkowej k. 37-40 d, 45-49 akt,

- dokumentacja z (...) Bank S.A. k. 50-55 akt,

- protokół zatrzymania rzeczy wraz z umową pożyczki z dnia 18.12.2012r. k. 62-65a akt,

- protokół oględzin miejsca zdarzenia k. 70-71 akt,

- druk wniosku o wynajem lokalu k. 77-82 akt,

- pismo o wizycie D. P. (1) u Prezydenta Miasta k. 94-95 akt,

- pismo z ZGM Ś. o braku wniosku o lokal D. P. (1) k. 108 akt,

- dokumentacja dotycząca umowy pożyczki z dnia 25.01.2013r. k. 110-115 akt,

- pismo dot. samochodu (...) k. 116 -117 akt,

- umowa spłaty pożyczki k.131 akt,

- dowody wpłat rat k. 132 b – 132 c akt,

- płyta ze zdjęciami sms z protokołem oględzin k. 133-155 akt,

- opinia biegłego grafologa k. 218 akt,

- protokół oględzin rzeczy k. 243-244 akt,

- wydruku sms - ów k. 246-271 akt,

- dokumenty z ZGM dot. K. C. (2) k. 520 akt,

K. C. (2) zarzucono to, że w okresie od listopada 2012 roku do końca kwietnia 2013 w Ś. czynem ciągłym, z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu wprowadzała w błąd D. P. (2) co do możliwości i zamiaru załatwienia mieszkania komunalnego na terenie Ś., powołując się przy tym na wpływy wśród pracowników Urzędu Miasta w Ś. i wywołując przekonanie pokrzywdzonej o istnieniu takich wpływów oraz co do zamiaru i możliwości spłaty zaciąganych pożyczek, doprowadziła pokrzywdzoną do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie łącznej około 113.555,01 złotych, tj. do udzielenia pożyczki w wysokości 20.000 złotych P. C., od udzielenia której uzależniała podjęcie się załatwienia mieszkania pokrzywdzonej; 6.000 zł na tzw. łapówki dla członków komisji przetargowej oraz pracownika ZGM-u, 50.000 złotych kolejnych pożyczek, oraz sum uzyskanych przez pokrzywdzoną w wyniku zawarcia w dniu 25.01.2013r. i 24.01.2013r. kolejno umów: pożyczki w (...) w kwocie 24.589,47 złotych oraz o kredyt w S. C. Bank w kwocie 12.965,54 złotych, zobowiązując się do spłaty tych zobowiązań, gdzie w celu uzyskania przez pokrzywdzoną tych pożyczek działając wspólnie i w porozumieniu z nią (pokrzywdzoną) przedłożyła w tych bankach fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu pokrzywdzonej w sklepie (...) w Ś., w sytuacji kiedy pokrzywdzona nie była w miejscu tym zatrudniona, nie mając zamiaru ani możliwości wywiązania się z powyższych umów, tj. czyn z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 230§1 k.k. w zb. z art. 297§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oraz to, że w okresie od kwietnia 2013 roku do lipca 2014 roku w Ś., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, groziła D. P. (2) popełnieniem na jej szkodę i szkodę jej córki przestępstwa, czym wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę spełnienia tych gróźb oraz znieważała wymienioną słowami powszechnie za uznanymi obelżywe, w tym wysyłając takie wiadomości sms, tj. czyn z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

K. C. (2) nie przyznała się do czynów i wyjaśniła, że zna D. P. (1), że miała jej tylko pomóc napisać tylko pisma do ZGM, zaś co do zaświadczeń do kredytów to razem brały w tym udział i D. P. (1) i ona. Nadto wyjaśniła, że jeśli chodzi o banki to wyjaśniła, że pożyczyła od D. P. (1) 6.000 zł i, że je oddała wpłacając na rachunek (żeby mieć potwierdzenie), a pożyczek potrzebowała D. P. (1). Dalej K. C. (2) wyjaśniła, że nie zastraszała D. P. (1), że były skłócone i były jakieś wyzywania. Wskazała ona, że to jej mąż pożyczył 20 tyś. od D. P. (1), bo on wtedy pracował, że z nich kupiła córce samochód na 18 urodziny, za 8 tyś oraz, że te pieniądze zostały zwrócone. K. C. (2) podała, że raz spotkała się z D. P. (1) w (...), że D. P. (1) chciała żeby pomóc napisać jej pismo, że nie pamięta czy z kimś rozmawiała telefonicznie podczas spotkania. Wskazała, że była w Urzędzie Miasta z D. P. (1), że I. N. mówiła im co jeszcze napisać. Podała ona, że z jej telefonu korzystały różne osoby, że wie, że jeden sms z pogróżkami był wysłany. K. C. (2) wyjaśniła, że wie jak pisze się pisma o mieszkanie , bo sama składała taki wniosek. Przyznała ona, że razem były w sklepie (...), że D. P. (1) nie namawiała sprzedawczyni do wystawienia zaświadczenia, ale, że jeśli razem przyszły to było wiadome w jakim celu. Przyznała, że była z D. P. (1) w bankach na jej prośbę. Nadto wyjaśniła ona, że w 2013 r. nie pracowała, że mąż miał prace dorywcze i dochody około 2.000 zł, że pomagała jej siostra, że sytuacja pozwalała jej na zwrot 20 tyś, że te 20 tyś dostała od siostry, że D. P. (1) pokwitowała odbiór tych pieniędzy. Podała ona też, że nic nie wie o tym ażeby ZGM wykrył jakieś nieprawidłowości w jej dokumentach, ażeby zwrócił wniosek.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonej k. 128-130, 167-168, 170-172, 181-183, 461-467, 470,477-478,491, 495, 506 akt,

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonej nie są wiarygodne i stanowią jej linię obrony. D. P. (1) konsekwentnie wskazywała, że K. C. (2) obiecała jej załatwienie mieszkania, że brała od niej kwoty na „łapówki” a nie na pomoc przy napisaniu dokumentów, że stwarzała takie pozory, że jest w stanie to zrobić. Tu nadmienić trzeba, że gdyby faktycznie K. C. (2) pomogła wypisać dokumenty to trafiłyby one do ZGM , przecież D. P. (1) wszelkimi siłami stara się o mieszkanie, tymczasem wniosek o mieszkanie komunalne dla D. P. (1) nie został złożony. Logicznym jest, ze dlatego, że D. P. (1) oczekiwała na nieformalne załatwienie mieszkania a nie na normalne, bo, że takiego nie uzyska usłyszała od Prezydenta Miasta.

Nadto nie jest logicznym dlaczego K. C. (2) miałaby pomagać w wypisaniu dokumentów, skoro pomagają w tym urzędnicy, a dodatkowo K. C. (2) wyjaśniła, ze ona wie jak wypełniać wnioski bo sama takie składała, a skoro tak, to po cóż jej pomoc urzędników. D. P. (1) wskazała kwoty jakie wypłacała dla K. C. (2) i wynikają one z wyciągu bankowego. K. C. (2) wskazała, że 20 tyś. oddała z pieniędzy, które dała jej siostra, a z zeznań R. M. wynika, że takiej kwoty nie dała K. C. (2). Jednocześnie R. M. podała, że K. C. (2) ma problemy finansowe i to takie, że brakuje jej pieniędzy na podstawowe potrzeby życiowe (zalega z czynszem, nie ma pieniędzy na ubrania, bierze ubrania od siostry używane), a skoro tak to nie mając pieniędzy od siostry w kwocie 20 tyś. nie mogła ich oddać D. P. (1). zupełnie zaś nie jest logicznym dlaczego oddać jej miała 30 tyś, jak wynika to z pokwitowania.

D. P. (1) wskazała ma pobierane pożyczki i są one bezsporne, także to, że pieniądze z nich miały trafić do K. C. (2) wynika z zeznań innych świadków. Tu podkreślić trzeba też, że K. C. (2) chodziła do banków z D. P. (1), a jeśli tak to była zainteresowana pożyczkami, bo z jakiego powodu miałaby tak czynić, oczywistym jest, że zabiegała o zaświadczenie i pożyczki, bo kwoty z nich były dla niej. Skoro K. C. (2) spłacała pożyczki to także świadczy o tym dla kogo były one pobrane. Trudno znowu uwierzyć, że wzięła ona z pożyczek tylko 6 tyś, a wpłaciła na nie więcej.

K. C. (2) starała się tak wyłudzać pieniądze od D. P. (1), żeby nie była w tym „widoczna” jej osoba. Formalnie umowę pożyczki zawarł P. C., a tłumaczenie że to dlatego, że on pracowała, a przecież P. C. pracował dorywcz nie jest logiczne. W przebiegły sposób K. C. (2) wyłudzała od D. P. (1) pieniądze, zauważyła, że D. P. (1) zaufała jej, a potem już tylko na tym zaufaniu bazowała. Zauważyła, że D. P. (1) totalnie nie orientuje się w zasadach przydziału mieszkań, mówiła jej, że ma się ładnie ubrać, bo będzie komisja przetargowa, a przecież mieszkania z ZGM te o które się miała ubiegać pokrzywdzona są wynajmowane a nie zbywane w przetargach. K. C. (2) udawała jej dobrą znajomą, zapraszała do domu, spędzała z nią czas, a wszystko po to ażeby zabrać jej pieniądze. K. C. (2) umiała stworzyć pozory dobrych znajomości w urzędzie, temu służyła wizyta u I. N., pozory, że coś zaczęło się dziać przy załatwianiu za łapówki mieszkania (spotkanie w Sonacie i historie łapówek dla członków komisji, polecenie ładnego ubrania się D. P. (1)).

Z pewnością także o tym, to, że to na polecenie i dla K. C. (2) zawierane były umowy kredytowe przez D. P. (1) świadczą i zeznania D. P. (1) i fakt, że do B. B. (2) przyprowadziła po te zaświadczenia pokrzywdzoną – oskarżona. K. C. (2) mówiła, że D. P. (1) ma zaciągnąć kredyty dla niej, a ona ma je spłacać. I faktycznie K. C. (2) kilka rat wpłaciła, co także świadczy o tym, że były to kredyty dla niej. Wskazanie, że to tylko 6 tyś. miało być dla K. C. (2) to próba uniknięcia odpowiedzialności finansowej za czyn, umniejszenia kwoty do zwrotu, ten sam zabieg jakiemu służyć miało zawarcie umowy z P. C. a nie K. C. (2).

Uwadze Sądu ujść nie mogło, że w treści nagań rozmów wiele faktów potwierdza się, a w szczególności kwestia upewniania D. P. (1), że otrzyma mieszkanie z urzędu, że I. N. ma duże wpływy. Rozmowy te potwierdzają relacje D. P. (1).

Reasumując wskazać należy, że gdyby wyjaśnienia K. C. (2) były wiarygodne, toSąd musiałby uznać, że D. P. (1) postanowiła wyłudzić – uzyskując wyrok Sądu – pieniądze od K. C. (2), a to nie jest logiczne chociażby z tego powodu, że K. C. (2) miała problemy finansowe, nie ma stałej pracy, nie ma swojego mieszkania, a więc trudno byłoby przyjąć, że od osoby będącej w takiej sytuacji majątkowej pokrzywdzona chciałaby wyłudzić pieniądze i to około 100 tyś złotych. Sytuacja ta zaś znana była pokrzywdzonej. Pokrzywdzona wiedziała o dorywczej pracy oskarżonej i jej męża o tym, że nie mają swojego mieszkania.

Sąd także nie ma wątpliwości co do gróźb i zniewag K. C. (2). K. C. (2) rozpoznała swój głos na nagraniach. Przykładowo na k. 139, 141 akt są groźby i zniewagi wypowiadane przez K. C. (2). Pokrzywdzona wiedziała z jakich telefonów korzystają oskarżeni i to z nimi identyfikowała wypowiadane groźby i wulgaryzmy.

P. C. zarzucono, to, że w okresie od kwietnia 2013 roku do lipca 2014 roku w Ś., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, groził D. P. (2) popełnieniem na jej szkodę i szkodę jej córki przestępstwa, czym wzbudził w zagrożonej uzasadnioną obawę spełnienia tych gróźb oraz znieważał wymienioną słowami powszechnie za uznanymi obelżywe, tj. czyn z art. 190§1 k.k. w zb. z art. 216§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Oskarżony nie przyznał się do czynu i wyjaśnił, że raz tylko groził pokrzywdzonej, ale to dlatego, że powiedziała, że jego dzieci pochodzą z kazirodztwa, że wtedy jak ją spotkał na ulicy to powiedział, że jak jeszcze razy wyzwie jego rodzinę to ją dorwie. Wskazał, że z jego telefonu mogła korzystać żona, że on nigdy nie wysyłała smsów z groźbami do D. P. (1).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 186-189, 469-469,476 akt,

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonych nie są wiarygodne. Wskazać trzeba, że smsy były wysyłane z numeru telefonu P. C., że częściowo są one nagrane, że z ich treści wynika, że P. C. je kierował. K. C. (2) na nagraniach rozpoznała swój głos, jednocześnie w wielu miejscach padają jej słowa: P. przestań, uspokój się. Oczywistym jest, że pokrzywdzona wiedziała kto jej groził, a potwierdzają to też słowa K. C. (2) uspokajającej męża.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka D. P. (1) (k. 2-4, 66, 68-69, 72-74, 106, 159-160, 167-168, 175-177, 178, 470-478, 491, 493,495, 505 akt). Z zeznań świadka wynika, że w wyniku podziału majątku otrzymała pieniądze w gotówce, z których w dniu 14.03.2012r. założyła w Banku (...) lokatę na kwotę 89,5 tyś, że kwota ta nie wystarczała jej na zakup mieszkania, a po rozstaniu w mieszkaniu pozostał jej były mąż, że szukała taniego mieszkania, że w po rozmowie z Prezydentem Miasta dowiedziała się, że nie ma szans na otrzymanie mieszkania z miasta.

Z zeznań tych wynikało, że jesienią 2012r. przez Ż. K. (1) poznała K. C. (2), że Ż. K. (1) powiedziała D. P. (1), że K. C. (2) ma znajomości w Urzędzie Miasta i może jej pomóc w załatwieniu mieszkania, że Ż. K. (1) powiedziała jej, że jeśli ta pożyczy K. C. (2) 25 tyś. to ta „pchnie” sprawę mieszkania w Urzędzie Miasta, że zgodziła się na to. Świadek podkreślała, że K. C. (2) zrobiła na niej dobre wrażenia, że zapewniła, że jeśli pożyczy jej 25 tyś zł to załatwi jej kawalerkę z miasta, że powiedziała, że zna w urzędzie urzędniczkę o imieniu I..

Dalej zeznała, że po jakimś czasie udały się do Urzędu Miasta Ś., że przed tym oskarżona zatelefonowała do I. N., a ta wyszła z biura i rozmawiała z kobietami, że powiedziała, że ma wpływy i, że pomoże w załatwieniu mieszkania i D. P. (1) i K. C. (2). Świadek zeznała, że po tym spotkaniu utwierdzała się w przekonaniu, że K. C. (2) pomoże jej w załatwieniu mieszkania od Miasta, że pieniądze pożyczyła K. C. (2) w dniu 18.12.2012r. z tym, że umowa pożyczki była zawarta z P. C. a nie K. C. (2) – w formie aktu notarialnego, ale, że pieniądze dała K. C. (2), że pożyczyła faktycznie 20 tyś, zwrot miał być o 5 tyś. więcej.

Dalej z jej zeznań wynikało, że na przełomie 2012r./2013r. K. C. (2) spotkała się z nią w lokalu (...), że tam powiedziała, że zbiera się komisja ds. mieszkań, że potrzebne są pieniądze w kwocie 3.000 zł na łapówkę, że za jakiś czas sytuacja się powtórzyła i, że jej znowu dała 3.000 zł, że K. C. (2) powiedziała, że ta łapówka jest dla członka komisji mieszkaniowej pochodzącego z G., że wykonywała połączenia telefoniczne, a z ich treści wynikało, że telefonuje do I. N., zeznała też , że nie wzięła pokwitowań od K. C. (2). Dalej zeznała, że nadto ponownie za jakiś czas przekazała K. C. (2) kwotę 20 tyś zł na łapówkę.

Kolejno zeznała ona, że K. C. (2) mówiła, że planują wzięcie kredytu w Norwegii z P. C., że wówczas ponownie pożyczyła jej 30 tyś. zł, że przy pożyczkach nie było świadków, że nie brała pokwitowań.

Następnie świadek zeznała, że K. C. (2) poprosiła ażeby ta wzięła dwa kredyty, a pieniądze z nich przekazał jej, że zapewniła że będzie kredyty spłacała, że załatwiła jej zaświadczenia o zatrudnieniu od B. B. (2), która pracowała w sklepie (...). Świadek zeznała, że na podstawie zaświadczenie wzięła dwa kredyty – jeden w Banku (...) – 25 tyś. zł, a drugi w S. C. Bank – 10.000 zł, że do banków szła z K. C. (2), że przez pewien czas raty płaciła K. C. (2), a potem zaprzestała ich spłaty, że przy kredytach nie mówiła, że ma je wziąć, bo w zamian za to załatwi jej mieszkanie.

Z dalszych zeznań wynika, że wiosną 2013r. K. C. (2) zaczęła jej unikać, że kiedy w czerwcu 2013r. spotkała się przypadkowo z I. N. okazało się, że ta nic nie wie o łapówkach, że kiedy zaczęła domagać się zwrotu przekazanych K. C. (2) pieniędzy ta zaczęła jej grozić i ją wyzywać, że groził jej i wyzywał ją także P. C..

W ocenie Sądu świadek złożył zeznania wiarygodne. Wskazać należy, że są one spójne z zeznaniami pozostałych świadków przesłuchanych w sprawie. Jakiekolwiek niezgodności co do przebiegu spotkań w szczególności wynikają z długiego okresu przez jaki przestępstwa były popełniane. Nie można odmówić wiarygodności tym zeznaniom tylko z tego powodu, że zachowanie D. P. (2) było naiwne, że dla zdroworozsądkowego myślenia nie do przyjęcia. Na uwadze bowiem trzeba mieć to, że D. P. (1) nie miała swojego mieszkania, to, że wynajmem mieszkania w Ś. to duży koszt, że D. P. (1) po spotkaniu w Urzędzie Miasta wiedziała, że nie ma szans ma mieszkanie od miasta, a analizując ceny nieruchomości w Ś. wiedziała, że za pieniądze, które ma z podziału majątku nie kupi żadnego lokalu. D. P. (1) miała świadomość swojej sytuacji, szukała desperacko mieszkania, pojawienie się K. C. (2) i jej obietnica stały się dla D. P. (1) nadzieją. K. C. (2) zaś wyjątkowo przebiegle umiała omamić D. P. (1), ta nie znając realiów przydziału mieszkań całkowicie jej uwierzyła i wypłacała kolejne i kolejne pieniądze na upragnione mieszkanie.

W ocenie Sądu fakt podpisu na pokwitowaniu zwrotu pożyczki tłumaczy się tym, że D. P. (1) podpisywała K. różne kartki, mogła podpisać i kartkę in blanco, która wykorzystała potem K. C. (2). D. P. wskazał, że faktycznie pożyczyła za poświadczeniem notarialnym 20 tyś., a nie 25 tyś jak wskazuje umowa, gdyby chciała wyłudzić pieniądze od K. C. (2) nie podawałaby tego faktu.

To, że kredyty miała spłacać K. C. (2) potwierdzają dokonywane przez nią wpłaty, także K. S. przekonywała K. C. (2) o tym, że spłaca długi okazując mu pokwitowania, a to po to by uspokoić D. P. (1). Koleżanki obu kobiet wiedziały, że kredyty są dla K. C. (2). Także w kontekście tego, że K. C. (2) do kilku osób pożyczyła pieniędzy i ich nie oddała czy też nie zapłaciła za wynajem uwiarygodnia zeznania D. P. (1). Groźby, wyzwiska, utwierdzanie w załatwieniu mieszkania przez I. N. potwierdzają nagrania rozmów.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka K. S. (k. 58-59, 479-481 akt). Świadek zeznał, że wie, że teściowa otrzymała po rozwodzie około 100 tyś, że przekazała Pani K. te pieniądze na załatwienie mieszkania w ZGM, że on potem z Panią K. miał zatargi. Wskazał, że o pożyczkach nic nie wie, że teściowa mu się żaliła, że ona tylko chciała dla siebie kawalerkę, bo wynajmowała mieszkanie. Świadek zeznał, że wie o smsach, w których oskarżona groziła D. P. (1), ale tez tym, że zrzuci jej córkę ze schodów, że jemu samemu groziła w obecności Policji. Nadto świadek wskazał, że w czasie gdy jeszcze kobiety żyły w miarę w zgodzie to był u oskarżonej i ta pokazywała mu druczki, że spłaca rat za teściową. Świadek dodał, że teściowa zakazała mu mówić, że K. C. (2) winna jest jej pieniądze. Wskazał też, że K. C. (2) wskazała, że on porysował jej samochód, ale postępowania nie było i te groźby w tym kontekście padł.

W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne, świadek nie wiedział o wszystkich faktach, nie wiedział o pożyczkach, nie znał szczegółów zdarzeń. O wyłudzeniu pieniędzy wiedział, bo żaliła mu się teściowa. Mimo zatargu z oskarżoną świadek nie wypowiadał się o oskarżonej pejoratywnie, relacjonował tylko fakty. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka P. P. (1) (k.60-61,481-484 akt).

Świadek zeznała, że mamie brakowało pieniędzy na zakup mieszkania, że o tym, że K. C. (2) wyłudziła od niej pieniądze z podziału majątku dowiedziała się później, że matka ukrywała to przed nią. Świadek zeznała, że matka powiedziała jej, że oskarżona miała załatwić jej mieszkanie z Urzędu Miasta, że miała być jakaś łapówka. Świadek zeznała, że wie, że matka szukała K. C. (2) jak ta zmieniła mieszkanie. Nadto świadek zeznała, że wie o groźbach, ze matka je ukrywała przed nią, ze też raz K. C. (2) podeszła do niej, złapała za wózek z dzieckiem, że kazała przekazać matce, że ma im dać spokój, czy żeby nie kłamała, ze też była u nich w domu i była Policja, że posądziła jej konkubenta o porysowanie im auta. Świadek zeznała, że nie była bezpośrednim świadkiem przekazywania oskarżonej pieniędzy, że mama jej pokazywała jakąś umowę pożyczki. Świadek oceniła matkę – D. P. (1) - jaka osobą łatwowierna, ufną.

W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Świadek nie wypowiadała się negatywnie, nie używała określeń wobec oskarżonej, relacjonowała tylko fakty. Wskazywała skąd posiada wiadomości, ale logicznie także wskazywała z czego jakie wnioski wysnuwa. Wskazywała, że po czasie zrozumiała dlaczego matka tak obserwowała okna mieszkania K. C. (2), że po czasie zrozumiała dlaczego matka nie wzięła kartki z numerem telefonu do osoby, która miała tanie do sprzedania mieszkanie. Świadek jeśli czegoś nie pamiętała to tak zeznawała, zaznaczyła też, że w czasie pierwszych zeznań lepiej wszystko pamiętała.

Nadto w sprawie przesłuchano w charakterze świadka T. K. (k.101-102, 536-538 akt).

Świadek negatywnie wypowiedziała się o oskarżonej, wskazując, że oskarżona złożyła skargę mimo, że jeszcze nie złożyła żadnego pisma w urzędzie, że K. C. (2) dużo opowiadała o sobie lecz wypowiedzi były wewnętrznie sprzeczne, że analiza ich wskazywała, że ona kłamie oraz, że oceniła w trakcie postępowania, że K. C. (2) chce wyłudzić mieszkanie. Świadek wskazała, że mówiła I. N. telefonicznie jak składa się wniosek, ale, że generalnie wszystkim tłumaczą jak wnioski wypełniać, zaś dodała, że uzasadnienie wniosku nie ma znaczenia, bo są rozpatrywane kryteria na podstawie dokumentów i one są wyznacznikiem dla komisji mieszkaniowej. Świadek wskazała, że od wniosków nie są pobierane opłaty, że nie kojarzy ażeby I. N. w ogóle dzwoniła w sprawie D. P. (1). Nadto świadek wskazała, że I. N. dziwiła się, że K. C. (2) jest na liście oczekujących na mieszkanie, bo jak wskazała to jest „kłamczuch” oszustka, że takie osoby nie powinny dostać mieszkania z urzędu.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka należy uznać za wiarygodne. Świadek opisała częściowo procedurę przyznawania lokali z miasta. Świadek negatywnie wypowiadała się o K. C. (2), ale tu podkreślić trzeba, że wynikało to z konkretnych faktów, że świadek podawała dlaczego uważa, że K. C. (2) kłamie, dlaczego uważała, że chce ona wyłudzić mieszkanie (nie było jej pod adresami wskazywanymi urzędowi, nie przedstawiła dokumentów o dochodach, opowiadała rzeczy wewnętrznie sprzeczne). W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka, świadek nie zna pokrzywdzonej, a jej uprzedzenie do oskarżonej jest uargumentowane.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka A. Ć. k.75-76, 484-487 (k. akt). Świadek w swoich zeznaniach opisał procedurę przydziału mieszkań, kwestie tego jakie warunki należy spełniać, jak przyznaje się punkty za mieszkania.

W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne, świadek nie jest związany z żadną ze stron, nie jest zainteresowany konkretnym rozstrzygnięciem w sprawie. Nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka Ż. K. (1) (k. 96-97, 487-491 akt).

Świadek zeznała, że zna K. C. (2) i D. P. (1), że wiedziała, że D. P. (1) szuka mieszkania do remontu lub komunalnego, że mówiła jej, że w rozmowie z Prezydentem nic nie wskórała, że K. C. (2) powiedziała D. P. (1), że sama stara się o mieszkanie z miasta, że zna kogoś w Urzędzie i, że może jej załatwić mieszkanie za to, że D. P. (1) pożyczy jej 20 tyś zł, a K. C. (2) odda 25 tyś. Nadto świadek zeznała, że słyszała też rozmowę K. C. (2) i I. N., z której wynikało, że K. C. (2) załatwi mieszkanie za pożyczkę. Świadek też wskazał, iż od czasu udzielenia pożyczki – notarialnej i to P. K. C. zaczęła „mydlić oczy” D. P. (1), że nie spłacała rat pożyczki, że mówiła chyba o 2.000 zł dla członka komisji przetargowej, że D. P. (1) mówiła jej, że przekazywała pieniądze K. C. (2) w lokalu (...). Świadek wskazał, że D. P. (1) przekazała chyba 70 tyś zł K. C. (2), że wie panie spotykały się. Świadek też dodała, że K. C. (2) nigdy nie zaprzeczała, że pożyczyła pieniądze od D. P. (1), a nawet uspokajała ją słowami: „Co się boisz wszystko ci oddam”. Od D. P. (1) świadek też wiedziała, że wzięła ona dwa kredyty dla K. C. (2) na fałszywe zaświadczenia o pracy, a zaświadczenia wystawiła znajoma K. C. (2) o imieniu B.. Ż. K. (2) podała, że uważa K. C. (2) za oszustkę i „naciągaczkę”, że jej też nie oddała 800zł oraz, że D. P. (1) opowiadała, że K. C. (2) i jej mąż jeszcze grożą i obrażają D. P. (1). Świadek posumowała, że w sumie nie wie ile łącznie D. P. (1) dała pieniędzy K. C. (2) na łapówki. Świadek wskazała, że K. C. (2) to „człowiek, który idzie po trupach do celu”. Podała, że od niej też pożyczyła 800 zł i nie oddała, że próbowała jeszcze wyłudzić od niej pieniądze, ale jej się nie udało. Dodała, że nie była przy przekazywaniu pieniędzy, ale, że D. P. (1) jej o tym mówiła i, że mówiła jej jak szła na spotkania do (...).

W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Świadek mimo, że źle wypowiedziała się o oskarżonej, że po trupach idzie do celu, to wskazywała dlaczego tak uważa, że wynika to z tego jak oszukuje ona ludzi, że wyłudziła pieniądze od D. P. (1), nie oddała też świadkowi pieniędzy. Zeznania tego świadka korelują z zeznaniami innych świadków, a wzbogacone są o różne fakty związane ze znajomością świadka i oskarżonej. W taki sam sposób jak D. P. (1) świadek opisała spotkania, zapewnienia oskarżonej. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka. Także zauważyć trzeba, że świadek starała się wiernie przytaczać to co wiedziała, nie była pewna kwoty jaką łącznie wyłudziła K. C. (2) i to zaznaczyła. Kiedy czegoś nie była pewna używała określenia :”chyba”. Także świadek podała z jakich źródeł czerpie informacje, kiedy była świadkiem jakiejś rozmowy to to podawała, gdy wiedziała o czymś z relacji D. P. (1) to też na to wskazywała. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka.

Z zeznań świadka B. B. (2) (k. 103-104, 170-172, 501-506, 621-622) wynika, że świadek wystawiła dwa zaświadczenia fikcyjne o zatrudnieniu D. P. (1) w firmie jej męża. Świadek zeznała, że zaświadczenia miały służyć do zawarcia umów kredytowych przez D. P. (1), ale pieniądze miały być przeznaczone dla K. C. (2). Świadek wskazała, że znała K. C. (2), że w ten sposób chciała jej pomóc, że D. P. (1) by nie pomagała. Świadek wskazała, że K. C. (2) zapewniała D. P. (1), że spłaci kredyty, uspokajała ją. Z zeznaniami tymi korelują zeznania G. P. (k.105, 506-507, 622), choć świadek posiadał marginalne wiadomości, żona przyznała mu się, że na zaświadczeniach podrobiła jego podpisy, jak domniemywał chciała komuś pomóc.

W ocenie Sądu zeznania świadka B. B. (2) są wiarygodne. Podkreślić trzeba, że świadek sama poniosła odpowiedzialność karną za wystawienie zaświadczeń, nie ukrywała swojej winy, tłumaczyła także dlaczego tak zrobiła. Podkreślić też trzeba, że świadek kiedy czegoś nie była pewna to tak wskazywała (kwoty kredytów, kto wziął faktycznie pieniądze z kredytów). W ocenie Sadu także to, ze świadek obciążała w zeznaniach K. C. (2), choć ta jest jej bliższą koleżanką niż D. P. (1), świadczy o jej wiarygodności. Zaś w ocenie Sądu zeznania G. P. potwierdzają i zeznania B. B. (2) (skazanej za podrobienie jego podpisu), zeznania D. P. (1), a i z dokumentów wynika, że D. P. (1) u świadka zatrudniona nie była. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tych świadków. Wskazać przy tym trzeba, że fakt, że świadek podaje w inny sposób szczegóły spotkania u B. P. (1) nie dyskredytuje zeznań tego świadka, nadto nawet jeśli rozmowa o kredycie, zaświadczeniach była u B. P. (1) to spotkanie towarzyskie nie musi przebiegać w taki sposób , że wszystkie osoby wszystko słyszą, wykluczyć się nie da, że B. P. (1) nie wszystko o czym kobiety rozmawiały słyszała, albo nie wszystko zapamiętała i mogła ona także nie pamiętać kto dokładnie u niej był.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka B. P. (1) (k. 118, 507-509, 622) akt. Świadek zeznała, że jest koleżanką B. B. (4) oraz, że zna I. N.. Świadek także przez kobiety poznała K. C. (2). I. N. wspomniała o K. C. (2), świadek zeznała, że K. C. (2) oddała lampę i sanki. Świadek nie pamiętała ażeby w jej mieszkaniu była K. C. (2). Jednocześnie świadek podała, że nie słyszała rozmowy pomiędzy kimkolwiek o zaświadczeniu i kredycie. Jedynie wiedziała od I. N., o czym wspomniała B. B. (2), że K. C. (2) wzięła kredyty i ma problemy.

W ocenie Sądu zeznania tego świadka należy ocenić jako wiarygodne. Wskazać przy tym trzeba, że zeznania te mają znikoma znaczenie dla ustaleń w sprawie. Świadek rzeczywiście tak jak zeznaje może nie pamiętać faktów, albowiem świadek nie byłą zaangażowana w relacje D. P. (1) i K. C. (2) oraz I. N. i B. B. (2), nie była zaangażowana w kwestię kredytów czy nie byłą „wtajemniczana” w rzekomą pomoc K. C. (2) dla D. P. (1). Zdaniem Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka. Świadek nie jest zainteresowana konkretnym rozstrzygnięciem w sprawie, a relacje świadka i z oskarżoną i z pokrzywdzoną są tak znikome, że nie sposób jest zarzucić świadkowi brak obiektywizmu.

W sprawie przesłuchano w charakterze świadka I. N. (k. 98-99, 492- 495 akt). Z zeznań tego świadka wynika, że rozmawiała z D. P. (1), że mówiła, że może pomóc jej w wypełnieniu dokumentów o przydział mieszkania, że pójdzie z nią albo skieruje ją do T. K. ale, że nie obiecywała, że przekaże jakie pieniądze urzędnikom, że nie przekazywała też żadnych pieniędzy. Zeznała ona, że spotkała kiedyś pokrzywdzoną i ona żaliła się, że były zawarte jakieś umowy między K. C. (2) a nią i nie zostały dotrzymane, że nie żaliła się, że K. C. (2) wyłudziła on niej pieniądze. Podała, że nie była uprzedzona o wizycie w urzędzie, że faktycznie powiedziała, że jeśli będzie w stanie to pomoże. Podała też, że pokrzywdzona mówiła jej o spotkaniach w (...), ale nie przypomina sobie żeby z takich spotkań telefonowała. Przyznała, ze mówiła, że jeśli pokrzywdzona ma jakieś wątpliwości to żeby to nagrywała, że wie, ze nie ma możliwości przyśpieszenia otrzymania mieszkania, że o groźbach nic nie wie, że nie pamięta, że powiedziała, że z takimi sprawami to nie chodzi się do Prezydenta. Przyznała, ze oskarżona nie do końca rozliczyła się z nią za wynajem mieszkania. Wskazała, ze B. B. (2) wystawiała zaświadczenia o zatrudnieniu, że miała mieć zarzut nakłaniania, ale, że nie przedstawiono jej. Świadek podała, ze na spotkaniu u B. P. (2) przedstawiły B. B. (2), że jeśli pomoże K., ona jej się zrewanżuje.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka należy uznać za wiarygodne. I. N. mogła nie wiedzieć jaką wersję pomocy przy załatwieniu mieszkania prezentuje K. C. (2). Nie kwestionowała ona spotkania w Urzędzie, potwierdziła, że pokrzywdzona potem żaliła się jej. To bezpośrednio pokrzywdzonej w sytuacjach „sam na sam” K. C. (2) mówiła o łapówkach, nie w obecności innych świadków. Rozmowa w Urzędzie była na tyle ogólna, że świadek nieświadomie mogła potwierdzić pomoc w załatwieniu mieszkania, przy czym świadek miała na myśli pomoc w wypełnieniu wniosków, a D. P. (1) przekonanie, że jest to ta pomoc, którą obiecywała K. C. (2). Zdaniem sądu zeznania tego świadka korelują z pozostałym materiałem dowodowym, są z nim spójne. Sąd dał im wiarę.

Z zeznań świadka R. M. (k. 694-695) akt wynika, że świadek pomagała finansowo oskarżonej, zaś kwoty 20 tyś zł nigdy jej nie dała. Świadek wskazała, ze jej siostra ma problemy w utrzymaniu domu, że brakuje jej na mieszkania, że bierze od niej używane rzeczy. W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Nie są zgodne z wyjaśnieniami oskarżonej co do ww. kwoty – 20 tyś. zł, lecz tym wyjaśnieniom Sąd nie dał wiary.

W sprawie zgromadzono dokumenty i dowody z nagrań: nagrania na płytach CD k. 7 akt, wydruk z rachunku bankowego D. P. (1). 8 akt, informacje od operatorów telefonii komórkowej k. 37-40 d, 45-49 akt, dokumentacja z (...) Bank S.A. k. 50-55 akt, protokół zatrzymania rzeczy wraz z umową pożyczki z dnia 18.12.2012r. k. 62-65a akt, protokół oględzin miejsca zdarzenia k. 70-71 akt, druk wniosku o wynajem lokalu k. 77-82 akt, pismo o wizycie D. P. (1) u Prezydenta Miasta k. 94-95 akt, pismo z ZGM Ś. o braku wniosku o lokal D. P. (1) k. 108 akt, dokumentacja dotycząca umowy pożyczki z dnia 25.01.2013r. k. 110- 115 akt, pismo dot. samochodu (...) k. 116 -117 akt, dowody wpłat rat k. 132 b – 132 c akt, płyta ze zdjęciami sms z protokołem oględzin k. 133-155 akt, opinia biegłego grafologa k. 218 akt, protokół oględzin rzeczy k. 243-244 akt, wydruku sms - ów k. 246-271 akt, dokumenty z ZGM dot. K. C. (2) k. 520 akt.

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie należało dać wiarę tym dowodom albowiem nie nasuwały się z urzędu żadne wątpliwości co do ich wiarygodności, ani też strony tegoż zarzutu nie podnosiły.

Sąd nie dał wiary dokumentowi tj. umowie spłaty pożyczki z k. 131 akt. D. P. (1) zeznała, że nigdy nie została jej zwrócona pożyczka. Sąd już wyżej wiarygodność tych zeznań ocenił i je tu podtrzymuje. Nadto zdaniem Sądu, biorąc pod uwagę przebiegłość oskarżonej i to, że D. P. (1) podpisywała jej jakieś kartki nie wiedząc do końca co podpisuje wynika, że kartki in blanco K. C. (2) od D. P. (1) uzyskiwała, a więc mogła je uzupełnić oświadczeniem o zwrocie pożyczki. Treść oświadczenia także jest niespójna, bo wynika z niej, że P. C. zwrócił 30 tyś zł D. P. (1), a ani o taki zwrot strony się nie umawiały ani też takiej kwoty K. C. (2) zwyczajnie nie posiadała.

Oskarżony P. C. jest mieszkańcem Ś.. Nie posiada nieruchomości na terenie Ś.. P. C. choruje na zespół zależności alkoholowej, biegli lekarz psychiatrzy orzekli, że nie zachodziły wątpliwości co do jego poczytalności w czasie czynu.

Oskarżona K. C. (2) także nie posiada nieruchomości na terenie Ś.. Jest mężatką, ma dzieci w tym małoletnie utrzymuje się z prac przy sprzątaniu apartamentów. Nie była ona dotąd karana sądownie.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonych: K. C. (2) k. 128-130, 167-168, 170-172, 181-183, 461-467, 470,477-478,491, 495, 506 akt, P. C. k. 186-189, 469-469,476 akt,

- dane o karalności k. 603, 613-615 akt,

- informacja o braku nieruchomości k. 201,202 akt,

- odpis wyroku IIK 404/14, IIK 262/13 k. 407- 408 akt,

- opinia sądowo-psychiatryczna k. 229-230 akt,

W związku z powyższym, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, według Sądu oskarżenia dopuścili się czynów bezprawnych, zagrożonych karą, których społeczna szkodliwość jest więcej niż znikoma.

Zdaniem Sądu całokształt zachowań K. C. (2) stanowił przestępstwo oszustwa. K. C. (2) działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzała D. P. (1) w błąd co do zamiaru zwrotu pożyczek, ale i co do tego na jakie cele przeznacza uzyskiwane od niej kwoty na rzekome „łapówki”. K. C. (2) także nie zamierzała spłacić pożyczki poświadczonej notarialnie, o czym świadczy to, że wyłudziła poświadczenie jej rzekomego zwrotu. Bezspornym jest, że K. C. (2) działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a nadto, że powoływała się na wpływ, których faktycznie nie miała, lecz nie jest to konieczne do realizacji znamion występku z art. 230 § 1 k.k. Nadto to dla K. C. (2) wzięte zostały kredyty, to ona uzyskała zaświadczenia i ona doprowadziła do ich przedłożenia w bankach. W ocenie Sądu kwalifikacja prawna czynu z pkt I aktu oskarżenia jest prawidłowa, a fakt rozciągłego w czasie działania, z góry zamierzonego pozwalał na kwalifikację z art. 12 k.k.

Z pewnością także i groźby i zniewagi w czasie kierowane były do D. P. (1). Groźby te były obiektywnie realne, D. P. (1) z uwagi na ich treść mogła się ich obawiać. Analogicznie przyjąć należy co do czynu z pkt III – czynu P. C..

W przedmiotowej sprawie na jego korzyść oskarżonego P. C. przemawia to, że prowadzi ustabilizowany tryb życia.

W niniejszej sprawie na niekorzyść oskarżonego przemawia to, że był dotąd karany sądownie, że groźby były wielokrotne.

Na korzyść oskarżonej K. C. (2) przemawia to, że nie była dotąd karana sądownie.

Na jej niekorzyść przemawia to, jaką kwotę wyłudziła od pokrzywdzonej, a także to, że w zasadzie pozbawiła ją oszczędności. Skutki działań oskarżonej wobec pokrzywdzonej także są bardzo negatywne, pokrzywdzona nie ma już możliwości kupienia mieszkania. Zachowanie oskarżonej było wyjątkowo egoistyczne i bazowało na ufności D. P. (1), oskarżona ufność tą wykorzystała, wykorzystała jak tylko mogła D. P. (1) czyniąc jej krzywdę. Oskarżona postąpiła w okrutny sposób, wiedząc, że największym problemem D. P. (1) jest brak mieszkania pozbawiła ją jakichkolwiek szans na nie. Potem ażeby fakty te nie wyszły na jaw – razem z konkubentem groziła pokrzywdzonej i jeszcze wulgarnie ją wyzywała. Okazała w ten sposób rażącą niewdzięczność.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że w niniejszej sprawie koniecznym jest orzec wobec oskarżonych kary pozbawienia wolności - biorąc za podstawę orzeczenia przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. (z uwagi na to, że przepisy umożliwiały warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności powyżej 1 roku oraz orzeczenia takiej kary bez obowiązków probacyjnych).

Za czyn z pkt I z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 230 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Sąd orzekł wobec K. C. (2) na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Za czyn II z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. - na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. Sąd orzekł karę 4 miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie tak orzeczonej kary na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił na okres próby 4 lat, na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddał oskarżoną w okresie próby pod dozór kuratora sądowego.

Nadto na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd orzeka od oskarżonej na rzecz pokrzywdzonej D. P. (1) kwotę 106.079,06 zł (sto sześć tysięcy siedemdziesiąt dziewięć 06/100 złotych) tytułem obowiązku naprawienia szkody w części. Kwota ta wynika z różnicy między pobranymi pożyczkami, pożyczkami z banków a uiszczonymi przez K. C. (2) ratami pożyczek wpłaconymi do banków.

W ocenie Sądu oba czyny oskarżonej były czynami o wysokim stopniu społecznej szkodliwości. K. C. (2) pozbawiła wszelkich oszczędności D. P. (1), która jest w złej sytuacji finansowej, pozbawiła jej szansy na własne mieszkanie. Działała w sposób wyrachowany z wyjątkowym nasileniem złej woli, postępując egoistycznie, wykorzystując zaufanie pokrzywdzonej, zaś po tym jak pozbawiła ją oszczędności jeszcze ją znieważała i groziła jej i to wielokrotnie przez długi okres. Zdaniem Sądu taka postawa oskarżonej, takie wykorzystanie pokrzywdzonej oraz wysokość powstałej szkody musiało spotkać się z adekwatną karą i tylko karą pozbawienia wolności, przekraczającą dolną granicę ustawowego zagrożenia. Też uwadze Sądu ujść nie mogło, że skutek działania oskarżonej to także skazanie jej koleżanki za wystawienie poświadczającego nieprawdę zaświadczenia o zatrudnieniu, to rzucone wątpliwości na urzędnika Urzędu Miasta I. N.. Sąd wymierzył takie kary mając na uwadze ww. okoliczności, ale też i niekaralność oskarżonej. W ocenie Sądu taka kara spełni swoje cele prewencji indywidualnej i ogólnej. Kara łączna zaś jest reakcją adekwatną na czyny oskarżonej.

Sąd wyjątkowo zadecydował o warunkowym zawieszeniu wykonania kary na okres próby 4 lat. Dwa argumenty skłoniły Sąd do takiej decyzji, a to niekaralność oskarżonej i próba doprowadzenia tak wydanym orzeczeniem do wykonania obowiązku naprawienia szkody. Zdaniem Sądu widmo osadzenia w zakładzie karnym jest jedynym sposobem do to ażeby wymóc na oskarżonej zwrot wyłudzonych pieniędzy. Kwota szkody jest na tyle duża, że koniecznym było okres probacji wyznaczyć stosunkowo długi. Ażeby kontrolować oskarżoną i jej faktyczne zaangażowanie w pracę i zarobkowanie Sąd orzekł wobec oskarżonej dozór kuratora sądowego. Kurator bowiem może ocenić czy oskarżona wystarczająco stara się by szkodę naprawić czy też nie wizytując oskarżoną.

Wobec P. C. Sąd na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. orzekł karę 4 miesięcy pozbawienia wolności, którą na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił na okres próby 4 lat, na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddając oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego.

W ocenie Sądu fakt wielu gróźb, licznych wulgaryzmów, uprzednia karalność oskarżonego wymagała także orzeczenia kary surowszej rodzajowo niż kara grzywny i kara ograniczenia wolności, ale też i kary powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Warunkowe zawieszenie wykonania kary ma także w ocenie Sądu powstrzymać oskarżonego od kolejnych negatywnych zachowań wobec pokrzywdzonej, a i temu służyć ma dozór kuratora.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. I. L. w Ś. kwotę 1.056 zł (plus podatek VAT) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu P. C. z urzędu, a na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. M. S. w Ś. kwotę 756 zł (plus podatek VAT) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej D. P. (1) z urzędu.

Sąd zasądził od oskarżonych koszty postępowania oraz wymierzył im opłaty – 300 zł i 120 zł. Oskarżeni są osobami w sile wieku, mogą pracować i mogą koszty i opłatę ponieść. Oskarżona osiąga duże dochody przy sprzątaniu apartamentów w Niemczech, zarabia w walucie obcej, oskarżony także ma możliwości zarobkowe.