sygn. akt VII Pa 51/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk

Sędziowie: SSO Renata Gąsior

SSO Zbigniew Szczuka (spr.)

Protokolant: Małgorzata Nakielska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 maja 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.

o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia

na skutek apelacji wniesionej przez powoda A. S.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 12 stycznia 2017 r., sygn. VI P 454/13

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od A. S. na rzecz pozwanego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

SSO Renata Gąsior SSO Marcin Graczyk SSO Zbigniew Szczuka

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2017r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe
w Warszawie, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie 1 wyroku oddalił powództwo A. S. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialności w W. o odszkodowanie, w punkcie 2 zasądził od powódki A. S. na rzecz pozwanego (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 60,00zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( wyrok z dnia 12 stycznia 2017r., k.328 a.s.).

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była zatrudniona u pozwanego M. S., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) w W., na podstawie umowy na okres próbny od dnia 1 lutego 2010 roku do dnia 30 kwietnia 2010 roku, następnie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od dnia 1 maja 2010 roku. Powódka była zatrudniona na stanowisku lekarza rehabilitacji na pełen etat, dobowa norma czasu pracy powódki wynosiła 7 godzin i 35 minut. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 14.249,16 zł brutto.

Z dniem 2 kwietnia 2013 roku w zakładzie pracy pozwanego wszedł w życie nowy regulamin pracy. Kierownicy komórek organizacyjnych, w których praca odbywa się w systemie zmianowym zostali zobowiązani do sporządzenia do dnia 25 każdego miesiąca harmonogram pracy poszczególnych pracowników oraz złożenia go do dnia 26 każdego miesiąca. Dnia 28 kwietnia 2013 roku powódce został przedstawiony grafik pracy na miesiąc maj 2013 roku. Powódka odmówiła jego przyjęcia. Tego samego dnia została również poproszona przez swego przełożonego K. M. o punktualne przychodzenie do pracy. Po raz kolejny dnia 14 maja 2013 roku przeprowadzona została rozmowa z powódką na temat jej spóźnień do pracy. Również prezes spółki M. S. rozmawiał z powódką na temat jej spóźnień do pracy.

Dnia 27 maja 2013 roku K. M. przekazał powódce grafik pracy na czerwiec 2013 roku, zgodnie z którym powódka miała przychodzić przez cały miesiąc do pracy na pierwszą zmianę, czyli w godzinach od 08:00 do 15:35. Powódka jednak odmówiła przyjęcia tego grafiku, wskazując w odręcznej adnotacji, że praca w czerwcu 2013 roku w podanych godzinach nie jest możliwa oraz że dołącza ona propozycję innych godzin pracy. Następnego dnia, tj. 28 maja 2013 roku, ponowną próbę przedstawienia powódce harmonogramu pracy na czerwiec 2013 roku podjął R. Z., jednak i tym razem powódka odmówiła przyjęcia harmonogramu.

W dniu 3 czerwca 2013 roku powódce zostało wręczone oświadczenie o rozwiązaniu z nią umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pracodawca w oświadczeniu wskazał jako przyczynę ustania stosunku pracy ciężkie naruszenie przez powódkę jej podstawowych obowiązków pracowniczych, które miało polegać na:

- nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy w dniach 16 i 17 maja 2013 roku,

- nieusprawiedliwionym opuszczeniu stanowiska pracy w dniu 15 maja 2013 roku,

- przybyciu w dniach 20, 22, 23, 27 i 28 maja 2013 roku do pracy o godzinie 10:03 podczas gdy w tych dniach powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- przybyciu w dniu 29 maja 2013 roku do pracy o godzinie 13:43 podczas gdy tego dnia powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- przybyciu w dniu 3 czerwca 2013 roku do pracy o godzinie 13:30 podczas gdy tego dnia powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- opuszczeniu w dniu 21 maja 2013 roku stanowiska pracy o godzinie 18:19 podczas gdy powódka powinna świadczyć pracę do godziny 22:00, oraz

- odmówieniu po raz kolejny w dniu 28 maja 2013 roku przyjęcia do wykonania harmonogramu pracy, który obowiązywał w zakładzie rehabilitacji w czerwcu 2013 roku.

Po wręczeniu powódce dnia 3 czerwca 2013 roku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia powódka przedstawiła swojemu przełożonemu K. M. do podpisu trzy pisma datowane na dzień 13 maja 2013 roku, dwa z nich dotyczyły wyrażenia zgody przełożonego na nieobecność powódki w pracy w dniach 16 i 17 maja 2013 roku oraz późniejsze odpracowanie tych nieobecności, trzecie zaś dotyczyło zgody przełożonego na przerywany czas pracy powódki w dniach 13, 14 i 15 maja 2013 roku. K. M. odmówił podpisania tych pism.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy oraz na podstawie zeznań świadków i stron odmiennie jednak oceniając wiarygodność tych zeznań.

W zakresie ustaleń dotyczących funkcjonowania nowego regulaminu pracy określającego zasady sporządzania harmonogramów pracy, przedstawienia harmonogramów pracy na maj 2013 roku i na czerwiec 2013 roku powódce i nieprzyjęcia przez nią tych harmonogramów, a także w zakresie wcześniejszych rozmów z powódką na temat jej spóźnień Sąd oparł się na zeznaniach świadka K. M., świadka R. Z. oraz prezesa pozwanej M. S., które w tym zakresie były ze sobą zgodne i znajdowały potwierdzenie również w dokumentach złożonych w aktach sądowych oraz w aktach osobowych, np. notatkach służbowych z akt osobowych powódki, czy harmonogramie pracy na czerwiec 2013 roku.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim wskazuje ona, że jej godziny pracy w jakich przychodziła do pracy w maju i na początku czerwca 2013 roku były zgodne z harmonogramem, Sąd miał bowiem na uwadze, że powódka jako harmonogram uznaje jedynie swoją propozycję harmonogramu, a nie harmonogram, który faktycznie był dla niej przygotowany przez pracodawcę i który ją obowiązywał. Również zeznania powódki w zakresie, w jakim wskazuje ona, że dyrektor Z. przyjechał do niej dnia 28 maja 2013 roku jedynie z pytaniem, czy godziny z przygotowanego przez niego grafiku pracy na czerwiec 2013 roku odpowiadają jej. Z pozostałego bowiem materiału dowodowego, w tym z zeznań prezesa pozwanej M. S., wynika że rozmowa powódki z dyrektorem dotyczyła obowiązującego powódkę jako pracownika pozwanej spółki harmonogramu pracy na czerwiec 2013 roku. Sąd nie dał wiary powódce również co do jej zeznań, jakoby uzyskała zgodę swojego przełożonego na nieobecność w dniach 16 i 17 maja 2013 roku i na wcześniejsze wyjście w dniu 15 maja 2013 roku, ani też w zakresie w jakim powódka twierdziła, że jej przełożony miał przyjąć od niej duplikaty wniosków dnia 3 czerwca 2013 roku. Z zeznań świadka K. M. wynika bowiem, że zgody takiej nie udzielał powódce i sam był zaskoczony przedstawieniem mu dnia 3 czerwca 2103 roku przez powódkę datowanych na dzień 13 maja 2013 roku propozycji pracy. W aktach osobowych znajdują się wnioski powódki, które nie są podpisane przez jej przełożonego, ani w inny sposób zaakceptowane. Sąd miał co prawda na uwadze, że powódka powoływała się na ustne uzgodnienia ze swoim przełożonym i pozostawienie wniosków o odpracowanie w teczce, jednak nie zostało to udowodnione w toku postępowania. Sąd nie dał wiary powódce również w zakresie, w jakim zeznała ona, że nie było spotkania dnia 27 maja 2013 roku z K. M. w sprawie harmonogramu pracy na czerwiec 2013 roku jak również że nie został jej przedstawiony harmonogram pracy na maj 2013 roku, Sąd w tym zakresie bowiem oparł się na zeznaniach K. M., które zostały uznane za wiarygodne.

Jednocześnie Sąd uznał za wiarygodne zeznania powódki, w zakresie, w jakim przyznaje ona, że faktycznie nie była w pracy w dniach 16 i 17 maja 2013 roku, dnia 15 maja 2013 roku, wyszła z pracy wcześniej oraz nie przestrzegała czasu pracy ustalonego harmonogramem w dniach wskazanych w dokumencie rozwiązania z nią umowy o pracę bez wypowiedzenia. Powódka potwierdziła również, że w maju i czerwcu 2013 roku pracowała według swojego harmonogramu ustalonego przez siebie, a nie według harmonogramu przedstawionego jej przez pracodawcę.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka R. Z. w zakresie, w jakim świadek twierdził, że przekazał wniosek powódki z k. 12 akt sprawy prezesowi M. S., który z kolei zeznał, że nigdy takiej informacji nie uzyskał, nigdy też nie godził się on na indywidualny rozkład czasu pracy powódki. W pozostałym zakresie zeznania świadka R. Z. zasługują na wiarę potwierdzają one bowiem problemy z rozliczeniami z NFZ, na które wskazywali także M. S. oraz K. M.. Świadek R. Z. potwierdza również w swych zeznaniach funkcjonowanie nowego systemu sporządzania harmonogramów pracy oraz że regulamin pracy został wywieszony w dostępnym dla pracowników miejscu w przychodni pozwanego.

Zeznania świadka M. K. (1) (k. 171 verte – 172) oraz zeznania świadka M. G. (1) (k. 172 – 172 verte) zostały uznane przez Sąd za wiarygodne, Sąd jednak miał na uwadze, iż sam fakt, że powódka przekazywała im kartkę z godzinami pracy nie może świadczyć o tym, iż taki system pracy powódki był uzgodniony z pracodawcą. Pracownicy recepcji otrzymali jedynie informację od powódki co do godzin, na jakie mają umawiać pacjentów. Osoby te nie miały jednak wiedzy, czy te godziny są zgodne z harmonogramem pracy przedstawionym powódce przez jej przełożonych. Sąd miał ponadto na uwadze, że z zeznań świadka M. K. (1) wynika, że teczka kierownika była przeglądana przez K. M. kilka razy w tygodniu, co oznacza w ocenie powódki, iż na długo przed rozwiązaniem z nią umowy o pracę przełożony powinien mieć wiedzę o jej wniosku o odpracowanie nieobecności w dniach 16 i 17 maja 2013 roku. Skoro jednak K. M. był zaskoczony tymi wnioskami, które po raz pierwszy zobaczył 3 czerwca 2013 roku, to w rzeczywistości powódka ich nie składała, a tym samym zeznania powódki w zakres ustnych uzgodnień co do jej nieobecności w tych dniach nie zasługują na wiarę.

Zeznania świadka M. G. (2) (k. 113 verte – 114 verte) nie zostały przez Sąd uznane za wiarygodne, bowiem Sąd miał na uwadze, że świadek zeznała, że nowy regulamin pracy został wprowadzony na pół roku przed jej odejściem pod koniec kwietnia 203 roku, gdy tymczasem z brzmienia samego regulaminu pracy wynika, że zaczął on obowiązywać od dnia 2 kwietnia 2013 roku. Ponadto zeznania świadka dotyczą sposobu ustalania godzin pracy powódki przed wejściem w życie owego regulaminu. Świadek nie miała wiedzy co do czasu pracy powódki w maju 2013 roku i w czerwcu 2013 roku, bowiem już wtedy nie pracowała. Zeznania świadka nie mogą być uznane za wiarygodne, jakoby pod rządami nowego regulaminu pracy powódka dalej sama sobie ustalała godziny pracy, co miało być akceptowane prze pracodawcę. Zeznania świadka nie są spójne z zeznaniami świadków którym sąd dał wiarę.

Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest roszczenie odszkodowawcze powódki związane z wręczonym jej rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy uzasadniając swe stanowisko wskazał, że pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. Przepisy dotyczące możliwości rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia są z kolei zawarte w art. 52 KP. Z treści uzasadnienia zawartego we wręczonym powódce oświadczeniu pracodawcy wynika, że jego podstawą było ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, które miało polegać na:

- nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy w dniach 16 i 17 maja 2013 roku,

- nieusprawiedliwionym opuszczeniu stanowiska pracy w dniu 15 maja 2013 roku,

- przybyciu w dniach 20, 22, 23, 27 i 28 maja 2013 roku do pracy o godzinie 10:03 podczas gdy w tych dniach powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- przybyciu w dniu 29 maja 2013 roku do pracy o godzinie 13:43 podczas gdy tego dnia powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- przybyciu w dniu 3 czerwca 2013 roku do pracy o godzinie 13:30 podczas gdy tego dnia powódka powinna rozpocząć pracę o godzinie 8:00,

- opuszczeniu w dniu 21 maja 2013 roku stanowiska pracy o godzinie 18:19 podczas gdy powódka powinna świadczyć pracę do godziny 22:00, oraz

- odmówieniu po raz kolejny w dniu 28 maja 2013 roku przyjęcia do wykonania harmonogramu pracy, który obowiązywał w zakładzie rehabilitacji w czerwcu 2013 roku.

W użytym w powołanym przepisie pojęciu "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych mieszczą się trzy elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo – wyrok SN z dnia 20 grudnia 2013 roku, sygn. akt II PK 81/13.

Powyższe oznacza, że powódka dopuściła się naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, których katalog wynika z art. 100 KP.

Sąd uznał, iż w zakresie zachowania powódki polegającego na jej nieobecności w pracy w dniach 16 i 17 maja 2013 roku jak i opuszczeniu pracy w dniu 15 maja 2013 roku powódce należy przypisać winę umyślną, bowiem wiedziała, że nie stawi się w tych dniach do pracy, wiedziała też, że dnia 15 maja 203 roku opuszcza pracę wcześniej mając świadomość, że działa niezgodnie z harmonogramem pracy na maj 2013 roku i z zasadami usprawiedliwiania nieobecności w pracy funkcjonujących od 2 kwietnia 2013 roku. Wobec przedstawienia powódce nowego harmongramu pracy wiedziała ona, że w dniach 20, 22, 23, 27 i 28 i 29 maja 2013 roku wykonywała ona pracę w godzinach innych niż te, które ją obowiązują. Miała ona również świadomość, iż dnia 21 maja 2013 roku opuszcza pracę przed godziną końcową ustaloną w harmonogramie. Analogicznie powódka wiedziała, że dnia 3 czerwca 2013 roku przychodzi do pracy później niż wynika to z jej harmonogramu pracy. Wprawdzie powódka nie przyjęła nowego harmonogramu czasu pracy, ale miała świadomość, że pracodawca wymaga od niej pracy w godzinach w konkretnie wskazanych dniach. Zachowanie powódki w pełnym zakresie nosi znamiona winy umyślnej, bowiem wiedziała ona o nowych zasadach obowiązywania harmonogramu pracy, a mimo to nie stosowała się do nich.

Sąd miał na uwadze, iż w niniejszej sprawie powódka powoływała się na swoje uzgodnienia z poprzednim dyrektorem P.. Sąd jednak ustalił, że od dnia 2 kwietnia 2013 roku u pozwanego funkcjonował regulamin pracy, w którym były wskazane nowe zasady pracy zmianowej i powódka zobowiązana była do tych zmian się dostosować. Tymczasem powódka pracowała według własnego uznania.

Nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy zagrażała interesom pracodawcy co wiązało się z karami umownymi za opóźnienie, czy też ze stratą w postaci niezrealizowanych zamówień. Brak zaakceptowania przez powódkę harmonogramu pracy i przychodzenie przez nią do pracy w nieregularnych godzinach groziło sankcjami z NFZ, który wymagał od pozwanego regularnych godzin udzielania świadczeń.

W ocenie sądu powódka w sposób ciężki naruszyła swoje podstawowe obowiązki. Tym samym rozwiązanie umowy o pracę było zgodne z prawem. Roszczenie odszkodowawcze powódki należy uznać za nieuzasadnione i podlegające oddaleniu.

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podst. art. 98 KPC oraz § 12 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w wysokości 60 złotych.

Apelację w dniu 23 lutego 2017r. wywiodła powódka zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt I i II zarzucając mu:

1. Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 k.p.c. poprzez przyjęcie, wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, że:

1.  powódce w dniu 28 kwietnia 2013 roku został przedstawiony do wykonania przez Kierownika K. M. grafik na miesiąc maj 2013 r.:

2.  system godzin pracy powódki, w którym ustalała ona godziny przyjęcia pacjentów i tym samym godziny swojej pracy nie był uzgodniony z pracodawcą, podczas gdy:

a.  pracownice pozwanego w osobie M. K. (1), M. G. (1), zeznały, że przyjmowanie pacjentów w zakładzie rehabilitacji odbywało się przez cały czas zatrudniania powódki, a więc do dnia rozwiązania umowy o pracę z powódką według grafiku przyjmowania pacjentów - i tym samym systemu godzin pracy - pochodzącego od powódki,

b.  Kierownik K. M., którego zeznania Sąd I instancji ocenił jako wiarygodne, zeznał, że w maju 2013 roku pacjenci byli umawiani zgodnie z grafikiem przyjmowania pacjentów i tym samym grafikiem godzin pochodzącym od powódki, a więc przykładowo pacjenci przychodzi na godzinę 10.00, a nie na godzinę 8.00 (tzw.: „I zmiana" zgodnie z oryginałem grafiku na maj 2013 r.),

c.  R. Z., którego zeznania Sąd I instancji ocenił jako wiarygodne zeznał, że powódka przez długi czas sama określała swoją dostępność do realizacji zadań i harmonogram przedstawiony powódce przez R. Z. na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień rozwiązania umowy o pracę był wynikiem braku takich ustaleń na poziomie koordynatora zespołu aż do dnia przybycia dyrektora R. Z. zakładu rehabilitacji przy ul. (...),

d.  pracownica pozwanego M. G. (2), która pracowała w zakładzie rehabilitacji także po dacie wskazywanej przez pozwanego jako data wejście w życie regulaminu (okoliczność niekwestionowana przez pozwanego), a także której zeznania są spójne z zeznaniami M. K. (1) i M. G. (1), którym Sąd I instancji dał wiarę, zeznała, że grafik był ustalany przed rozpoczęciem danego miesiąca przez lekarza, następnie był przekazywany recepcji i na podstawie tego byli umawiani pacjenci do powódki, a kierownik K. M. na podstawie tego grafiku (tj. grafiku lekarza) wpisywał wszystkich pracowników placówki i zbiorczy grafik przekazywał do działu kadr; świadek zaznała również, że nigdy, a zatem także po dacie wskazywanej jako data wprowadzenia regulaminu, nie było zastrzeżeń wobec tak funkcjonującego grafiku,

e.  pracownica pozwanego M. G. (2) zeznała, że indywidualnie godziny pracy powódki zostały ustalone z Dyrektorem J. P.,

f.  powódka złożyła do pracodawcy pismo z data 21 marca 2013 r., w którym zwracała się o potwierdzenie indywidualnego rozkładu czasu pracy, ustalonego z Dyrektorem J. P., co - wbrew ustaleniom Sądu I instancji - prowadzi do wniosku, że system pracy w zakładzie rehabilitacji także po dacie wskazywanej przez pozwanego jako data wprowadzenia regulaminu zakładał ustalenie przyjmowania pacjentów wedle grafiku lekarza, tj. także powódki, co odbywało się za wiedzą i zgodą pracodawcy, nawet jeśli nie była ona wyrażona ekspresie verbis, a nawet jeżeli była ona sprzeczna z postanowieniami regulaminu, który wedle oświadczeń miał być równocześnie wprowadzany, prowadzące łączenie do ustalenia przez Sąd I instancji, że w dniach 20, 22, 23, 27, i 28 maja powinna była świadczyć pracę zgodnie z grafikiem na maj 2013 roku, sporządzonym przez Kierownika K. M. (pkt. 3-4 oświadczenia z dnia 3 czerwca 2013 r. o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia).

2.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 kpc poprzez przyjęcie, wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, że w dniu 27 maja 2013 r.:

1.  powódce został przedstawiony do wykonania przez Kierownika K. M. grafik na miesiąc czerwiec 2013 r., podczas gdy niepoświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia grafiku (ani żaden inny dokument) - co do której pełnomocnik powódki oświadczył, że oryginał nie występuje w archiwum pozwanego, więc niemożliwe było jego przedstawienie na zobowiązanie Sądu I instancji - nie nosi adnotacji ze strony powódki o przekazaniu jej tego grafiku do wykonania, a powódka oświadczyła o braku okazania jej takiego dokumentu, tym bardziej o braku przekazania jej tego grafiku do wykonania, kwestionując autentyczność kserokopii swojego domniemanego podpisu powódki na karcie grafiku oraz inne adnotacje jakie miałyby być uczynione jej ręką

2.  w tym dniu powódka odmówiła przyjęcia do wykonania grafiku na czerwiec 2013 r., podczas gdy niepoświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia grafiku (ani żaden inny dokument) - co do której pełnomocnik powódki oświadczył, że oryginał nie występuje w archiwum pozwanego, więc niemożliwe było jego przedstawienie na zobowiązanie Sądu I instancji - nie nosi adnotacji ze strony powódki o odmowie przyjęcia do wykonania, kwestionując autentyczność kserokopii swojego domniemanego podpisu na karcie grafiku, kwestionując autentyczność kserokopii swojego domniemanego podpisu powódki na karcie grafiku oraz inne adnotacje, inne adnotacje jakie miałyby być uczynione jej ręką,

3.  Kierownik K. M. był umocowany do przekazania grafiku do wykonania, podczas gdy pozwany M. S. zeznał, że jedynie on sam był umocowany w zakresie wydawania pracownikom poleceń służbowych, a kierownik Kierownik K. M. nigdy nie był uprawniony do samodzielnego ustalania czy sporządzania grafików,

co - wbrew ustaleniom Sądu I instancji - prowadzi do wniosku, że pozwany nie udowodnił, że w dniu 27 maja 2013 r. Kierownik K. M. przedstawił powódce grafik na czerwiec 2013 r. do wykonania, a także, że Kierownik M. był umocowany do wydania powódce polecenia służbowego polegającego na przyjęciu do wykonania grafiku na czerwiec 2013 r.

prowadzące łącznie do ustalenia przez Sąd I instancji, że w dniu 28 maja 2013 r. powódka odmówiła po raz kolejny przyjęcia do wykonania harmonogramu pracy, który obowiązuje w zakładzie rehabilitacji w czerwcu 2013 r. (pkt. 7 oświadczenia z dnia 3 czerwca 2013 r. o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia) a także, że przybyła do pracy w dniu 3 czerwca 2013 r. o godzinie 13.30 podczas, gdy tego dnia powinna rozpocząć pracę o godzinie 8.00.

3.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 kpc poprzez przyjęcie, wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, że:

1.  powódce w dniu 28 maja 2013 roku został przedstawiony do wykonania przez R. Z. grafik na miesiąc czerwiec 2013 r. podczas, gdy:

a.  w aktach sprawy znajduje się oryginał grafiku, na którym pod odręcznym podpisem i pieczątką służbową R. Z., znajduje się odręczna adnotacja uczyniona tym samym charakterem pisma co podpis, ze wskazaniem daty 29 maja 2013 r. (okoliczność bezsporna),

b.  sam R. Z. zeznając nie wskazał tej daty, jako daty rozmowy z powódką (okoliczność bezsporna),

4.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 kpc poprzez przyjęcie, wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, że:

1.  w wyniku nieobecności powódki w pracy pracodawca był zmuszony odwoływać wizyty pacjentów, przesuwać je na inny termin, i wysnucie stąd przez Sąd I instancji wniosku niewynikającego z materiału dowodowego, a mianowicie, że nieobecności powódki były nieobecnościami nieusprawiedliwionymi

2.  powódka nie uzyskała zgody swego przełożonego Kierownika K. M. na nieobecność w dniach 16 i 17 maja 2013 roku, podczas gdy z elektronicznej ewidencji czasu pracy powódki za okres do dnia 31 maja 2013 r., zgodnej w tym zakresie odręcznymi listami obecności oraz grafikami („kartkami") przekazywanymi do rejestracji, wynika, że powódka odpracowała nieobecności w dniach 16 maja i 17 maja 2013 r. - częściowo - w sobotę dnia 18 maja 2013 r., a więc w dniu, który nie był dla powódki dniem pracującym, w którym przyjmowała pacjentów, za których refundację z NFZ otrzymywał pozwany,

5.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 kpc poprzez bezzasadne pominięcie w całości zeznań świadka M. G. (2), z uwagi na:

1.  fakt, iż świadek zeznała, że nowy regulamin pracy został wprowadzony na pół roku przed jego odejściem, podczas gdy w istocie świadek stwierdziła - na pytanie pełnomocnika pozwanego - że dokładnie nie potrafi powiedzieć i że możliwe, iż regulamin mógł być wprowadzony 2 kwietnia, tym samym sprostowała swoje zeznania w zakresie daty wejścia w życie regulaminu, co bezzasadnie Sąd I instancji pominął,

2.  zeznania tego świadka prowadzą do wniosków odmiennych niż zeznania którym Sąd I instancji dał wiarę, podczas gdy zeznania te są w całości niesprzeczne z zeznaniami świadków którym Sąd I instancji dał wiarę, a więc: M. K. (1), M. G. (1) - w zakresie w jakim przedstawiają system ustalania grafików w co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem, przekazywania ich do rejestracji, umawiania pacjentów na wizyty do lekarzy, w tym powódki, ustalania nieobecności, w tym urlopów wszystkich pracowników, także powódki, jak również w zakresie potwierdzania obecności w pracy i braku jakichkolwiek zastrzeżeń, zmian lub nieprzewidywalnych zdarzeń związanych z grafikiem powód, i w zakresie wskazania, że zmiany przyjęć pacjentów wynikały wyłącznie z urlopów powódki, a więc nieobecności usprawiedliwionej.

6.  Naruszenie prawa materialnego tj. § 6 ust. 1, § 8 ust. 1 Zarządzenia Nr (...) Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 2 września 2010 r. z późniejszymi zmianami w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju rehabilitacja lecznicza polegający na błędnej wykładni ww. przepisów polegający na przyjęciu, że NFZ wymaga powtarzalności udzielania świadczeń na rzecz pacjentów przez lekarza rehabilitacji w przychodni rehabilitacji, gdy tymczasem z żadnego przepisu prawa powszechnie obowiązującego nie wynika taki obowiązek, a co za tym idzie nie są sprecyzowane żadne czasokresy dotyczące powtarzalności udzielania świadczeń takie pracownika w przychodni rehabilitacyjnej oraz godzin pracy lekarza rehabilitacji w poradni rehabilitacji;

7.  Naruszenie prawa materialnego tj. § 3 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych na błędnej wykładni ww. przepisu polegający na przyjęciu, że powódka ponosiła odpowiedzialność za działania zgodne z regułami udzielania świadczeń zdrowotnych („reguły NFZ") na rzecz świadczeniobiorców, które są zawarte w Rozporządzeniu oraz aktach wykonawczych, w tym w zarządzeniach Prezesa NFZ, a tym samym z racji wykonywania zawodu lekarza, zatrudnionego u (pozwanego) świadczeniodawcy na podstawie umowy o pracę, zobowiązana była do samodzielnego zaznajamiania się regułami udzielania świadczeń zdrowotnych przez świadczeniodawcę (pozwanego) na rzecz świadczeniobiorców;

8.  Naruszenie prawa materialnego, tj. art. 65 § 1 kc:

1.  w zakresie oświadczenia woli powódki złożonego R. Z. przez powódkę przez dokonanie przez Sąd I instancji błędnej wykładni oświadczeń woli powódki, polegającej na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, w jakim oświadczenie to zostało złożone, że powódka dokonała odmowy przyjęcia do wykonania grafiku na miesiąc czerwiec 2013r.,

2.  w zakresie oświadczenia woli R. Z. złożonego powódce przez dokonanie przez Sąd I instancji błędnej wykładni oświadczeń woli powódki, polegającej na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, w jakim oświadczenie to zostało złożone, że R. Z. kazał powódce przyjść do pracy dnia następnego, tj. 3 czerwca 2013 roku na godzinę wskazaną na trzymanej przez niego kartce, zawierającej godziny pracy zakładu rehabilitacji.

9.  Naruszenia prawa materialnego, tj. art. 42 § 1 i § 2 kp w związku z art. 142 kp poprzez jego niezastosowanie w stanie faktycznym sprawy i przyjęcie, że system czasu pracy powódki został automatycznie anulowany przez sam fakt wprowadzenia regulaminu, podczas gdy w wypadku ustalenia indywidualnego rozkładu czasu pracy pracownika w umowie o pracę czy odrębnym porozumieniu pomiędzy pracodawcą a pracownikiem w celu zmiany tego systemu konieczne jest złożenie pracownikowi wypowiedzenia zmieniającego;

10.  Naruszenie prawa materialnego tj. art. 52 § 1 kp poprzez błędne zastosowanie w stanie faktycznym sprawy, i uznanie, że zachowanie powódki, polegające na przyjściu do pracy w maju i czerwcu 2013 roku zgodnie z indywidualnie uzgodnionym systemem czasu pracy oraz nieobecność powódki w dniach 15, 16, 17 maja 2013 r. miały charakter ciężkiego naruszania podstawowych obowiązków pracowniczych, a więc były bezprawne, zawinione w sposób umyślny oraz naruszały lub zagrażały interesowi pracodawcy.

W związku z powyższym strona powodowa wniosła o:

- zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie, tj. o uznania oświadczenia pozwanego z dnia 3 czerwca 2013r. o rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia za niezgodne z prawem i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki odszkodowania na zasadzie art. 56§1 k.p. w wysokości określonej zgodnie z art. 58 k.p. odpowiadającej trzymiesięcznemu wynagrodzeniu powódki za pracę, tj. łącznie kwoty 42 747,48 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty;

Ewentualnie o:

- uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie go do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, wraz z kosztami zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji oraz Sądem II instancji ( apelacja z dnia 20 lutego 2017r., k.353-362 a.s.).

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie zważył, co następuje:

Apelacja A. S. podlegała oddaleniu jako pozbawiona uzasadnionych podstaw prawnych.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji przeprowadził przewód sądowy zgodnie z wymogami procedury i nie dopuścił się żadnych podlegających uwzględnieniu uchybień, które skutkowałyby koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Ponadto, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie i dokonał właściwej jego subsumcji. Sąd Okręgowy zaaprobował zatem ustalenia poczynione w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, przyjmując je za własne, oraz ocenę prawną tych ustaleń.

Zarzuty zawarte w apelacji w głównej mierze dotyczyły naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią powołanego przepisu Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak trafnie wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, strona, która chce podważyć sędziowską ocenę dowodów, nie może ograniczyć się do przedstawienia własnej oceny, nawet jeżeli jej ocena jest przekonująca. Nie wystarczą twierdzenia, że ustalenia faktyczne są wadliwe ani też wskazanie stanu faktycznego, który – zdaniem skarżącego – odpowiada rzeczywistości. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wyrokach z 10 czerwca 1999r. czy z 20 stycznia 2010r., Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważania zebranego materiału. Taka ocena jest dokonywana na podstawie przekonań Sądu, jego wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność – odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; II UK 154/09, Lex 583803). Reguły te, współokreślające granice swobodnej oceny dowodów, nie będą zachowane jedynie wtedy, gdy wnioski wyprowadzone przez sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także wtedy, gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym (wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 31 lipca 2013r., I ACa 645/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002r., IV CKN 859/00).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy, po przeanalizowaniu apelacji powódki złożonej przez reprezentującego ją radcę prawnego, stwierdził, że apelacja polemizująca kolejno z ustaleniami poczynionymi przez Sąd I instancji, w znacznej części ogranicza się jedynie do kontrargumentów. Jak jednak wskazano wyżej, prawidłowy sposób sformułowania zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., szczególnie w przypadku pełnomocnika będącego profesjonalistą, wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Ponadto, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. W rozpatrywanej sprawie tego jednak zabrakło.

Pełnomocnik powódki formułując zarzut naruszenia w/w przepisu, zakwestionował ustalenie Sądu I instancji dotyczące przedstawienia powódce w dniu 28 kwietnia 2013r. grafiku na maj, natomiast w dniu 27 maja 2013r. grafiku na czerwiec. Dla poparcia tego zarzutu odwołał się do treści zeznań świadków oraz do okoliczności, wprowadzenia nowego regulaminu, zobowiązującego do sporządzania harmonogramów pracy. Sąd II instancji nie podzielił we wskazanym zakresie stanowiska strony powodowej, ponieważ to, co Sąd Rejonowy ustalił odnośnie nowego regulaminu pracy określającego zasady sporządzania harmonogramów pracy, przedstawienia harmonogramów pracy na maj i na czerwiec 2013r. powódce i nieprzyjęcia przez nią tych harmonogramów znalazło odzwierciedlenie w całym materiale dowodowym, a w szczególności wynika to z zeznań świadka K. M., R. Z. oraz M. S., które w tym zakresie były ze sobą zgodne.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, pozostaje to czy we wcześniejszych latach powódka miała możliwość wpływania na swój czas pracy i ustalania grafiku pracy według własnego uznania, bowiem to z dniem 2kwietnia 2013r. został wprowadzony u pozwanego nowy regulamin pracy, który w sposób jednoznaczny określał godziny pracy, jasno i klarownie regulował kwestie związane zarówno z usprawiedliwianiem nieobecności, jak również z koniecznością wyjścia z pracy. Ww. regulaminie uregulowano kwestie związaną z obowiązkiem przestrzegania ustalonego czasu pracy oraz zakazem opuszczania stanowiska pracy bez zgody przełożonego, jak również jest zaznaczone, że niedopuszczalna jest zmiana ustalonych przez pracodawcę godzin pracy bez uprzedniej zgody bezpośredniego przełożonego.

Wszelkie zmiany w harmonogramie pracy poszczególnych pracowników musiały i muszą być zgłaszane do NFZ najpóźniej w dniu poprzedzającym ich powstanie albo w przypadkach losowych, niezwłocznie po zaistnieniu zdarzenia, co wynikało jasno z Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008r. Powyższe zasady determinują organizacje pracy przychodni pozwanego, jak również organizację czasu pracy.

Zważając na powyższe okoliczności, fakt, że pozwany nie udzielił powódce odpowiedzi na pismo z dnia 21 marca 2013r. dotyczące możliwości samodzielnego kształtowania grafiku pracy, nie oznacza to, że pracodawca wyraził zgodę, na świadczenie pracy na podstawie indywidualnie ustalonych przez powódkę godzin pracy. Podnieść należy, że w sytuacji w której pracodawca nie odpowiedział na pismo powódki, logicznym było przyjęcie, iż nie wyraził on zgody na ustalenie indywidualnego grafiku pracy i obowiązywały powódkę godziny pracy ustalone przez pracodawcę. Wskazać przy tym należy, że zgodnie z nowo wprowadzonym regulaminem nastąpił zmianowy podział pracy: I zmiana pracowała od 8:00 do 15:35, natomiast druga zmiana od 12:25 do 20:00. Takie też godziny pracy wynikały z harmonogramu pracy ustalanego przez K. M., zarówno na miesiąc maj jak i czerwiec.

W dniu 28 kwietnia 2013r. K. M. jako bezpośredni przełożony A. S. i osoba uprawniona, przedstawił jej grafik pracy na miesiąc maj 2013r. oraz poprosił o punktualne przychodzenie do pracy, gdyż nagminne spóźnienia powódki powodowały dezorganizację pracy, uniemożliwiały rejestracje pacjentów i ich terminowe przyjmowanie. Powódka odmówiła jego przyjęcia, twierdząc, iż będzie sama ustalać grafiki i przedstawiać je recepcji bądź ww. K. M.. Z owego spotkania Kierownik Zakładu (...) sporządził notatkę służbową z której jednoznacznie wynika, iż powódka odmówiła przyjęcia do wykonania grafiku pracy, co znajduje potwierdzenie w dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych powódki oraz z zeznań kierownika K. M. oraz prezesa pozwanej M. S.. Jak wynika z ustaleń Sądu Rejonowego w dniu 14 maja bezpośredni przełożony powódki odbył z nią kolejną rozmowę dyscyplinującą dotyczącą notorycznych spóźnień powódki, natomiast w dniu 27 maja K. M. przedstawił powódce grafik na czerwiec, który również spotkał się z odmową przyjęcia, co zostało potwierdzone złożonym na grafiku podpisem powódki oraz wpisie „odmawiam”. Z kolei w dniu 29 maja 2013r. ponownie, prezes pozwanej przychodni R. Z. przedstawił powódce grafik na czerwiec, który również nie został przyjęty oraz opatrzony został następującym wpisem powódki „praca w czerwcu br. w poszczególnych godzinach nie jest możliwa. Proponuję inne godziny”. Z uwagi na powyższe ustalenia bezzasadnym staje się zarzut strony powodowej, jakoby powódka nigdy wcześniej nie miała możliwości zapoznania się z nowym regulaminem obowiązującym u pracodawcy oraz grafikami pracy na maj oraz czerwiec 2013r.

Odnosząc się do zarzutu strony powodowej, jakoby Sąd Rejonowy winien pominąć dowód z dokumentu w postaci grafiku na maj i czerwiec 2013r. wskazać należy, iż ten zarzut ten jest chybiony. Pozwany w wykonaniu zobowiązania Sądu z rozprawy z dnia 24 listopada 2016r. dotyczącego złożenia oryginału grafiku, w dniu 2 grudnia 2016r. przedstawił oryginał grafiku na maj 2013r., który również znajdował się w aktach osobowych powódki złożonych już w dniu 19 grudnia 2013r. wraz z odpowiedzią na pozew, dlatego też zważając na powyższe okoliczności dowód ten nie był spóźniony, bowiem pozwany potwierdził jedynie prawdziwość dokumentu już złożonego.

Odnosząc się do zeznań świadków M. K. (1) i M. G. (1), podnieść należy, iż Sąd Okręgowy w pełni popiera ustalenia Sadu Rejonowego. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji wyżej wymienieni świadkowie nie mieli wiedzy czy grafik przedstawiony przez powódkę był zgodny z grafikiem ustalonym przez pracodawcę. Pracownicy recepcji otrzymywali jedynie informację od powódki co do godzin, na jakie maja umówić pacjentów, nie posiadali jednak wiedzy czy godziny te są zgodne z godzinami ustalonymi przez pracodawcę.

Reasumując wskazać należy, iż pozwany miał wiele zastrzeżeń co do godzin pracy powódki. Bezpośredni jej przełożony, prowadził z nią kilkakrotnie rozmowy na temat jej notorycznych spóźnień, co również powinno być sygnałem dla powódki, że jako podległy pracownik powinna wywiązywać się ze swoich służbowych obowiązków, a także stosować nowe zasady wprowadzone przez pracodawcę.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu naruszenia prawa procesowego w zakresie ustaleń o nieusprawiedliwionej nieobecności powódki w dniach 15, 16 i 17 maja 2017r., podnieść należy, że materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym pozwalał Sądowi Rejonowemu na poczynienie ustalenia, że powódka bez uprzedniej zgody pracodawcy w dniu 15 maja 2013r. opuściła samowolnie miejsce pracy, natomiast w dniach 16 oraz 17 korzystała z nieuprawnionego urlopu. Zgodnie z obowiązującym regulaminem pracy urlop może być udzielony wyłącznie na pisemny wniosek pracownika. Wbrew twierdzeniom powódki, nie złożyła ona takiego wniosku przed rozpoczęciem urlopu, lecz usiłowała uzyskać pod nim podpis K. M. kilka chwil po wręczeniu jej oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę w dniu 3 czerwca 2013r., co wynika wprost z zeznań bezpośredniego przełożonego powódki. Następnie podnieść należy, że gdy ww. przełożony kategorycznie odmówił akceptacji wstecznego wniosku o udzielenie urlopu z datą 13 maja 2013r., powódka przyjęła inną taktykę i wysłała do byłego pracodawcy dwa wnioski o odpracowanie swojej nieobecności w dniach 16 i 17 maja 2013r. oraz wniosek o zezwolenie na przerywany czas pracy w dniu 12 maja 2013r., co również wynika wprost z dokumentacji zgromadzonej w aktach sądowych. W konsekwencji trudno uznać nieobecność powódki w pracy w ww. dniach za usprawiedliwioną. Zauważyć także należy, iż w swoich zeznaniach powódka sama przyznaje, że w dniu 15 maja 2013r. opuściła miejsce pracy, choć sugeruje, że miała na to zgodę bezpośredniego przełożonego, przyznaje również, że wszystkie dokumenty dotyczące usprawiedliwienia jej nieobecności w pracy, wysłała już po zakończeniu spornego urlopu. Dodatkowo podkreślić trzeba, że obowiązujący od dnia 2 kwietnia 2013r. regulamin w sposób jasny regulował kwestie związane zarówno z usprawiedliwieniem nieobecności, jak również z koniecznością wyjścia z pracy w godzinach pracy. Już tylko przypomnieć należy, iż przedmiotowy regulamin był podany do wiadomości wszystkich pracowników poprzez wywieszenie go we wszystkich pomieszczeniach socjalnych oraz pracownicy na bieżąco o wprowadzeniu regulaminu byli informowani przez oddział kadr, co wynika z zeznań wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków.

Analizując kolejny zarzut dotyczący przyjęcia, że pozwany na potrzeby NFZ musiał przyjąć powtarzalne, godziny pracy lekarza rehabilitacji w przychodni rehabilitacji jak również, że powódka była zobowiązana do samodzielnego zapoznania się i ponosiła odpowiedzialność z tytułu przestrzegania samodzielnego zaznajamiania się regułami udzielania świadczeń zdrowotnych przez świadczeniodawcę (pozwanego) na rzecz świadczeniobiorców, Sąd II instancji ocenił go jako całkowicie chybiony. Wskazać należy, iż wszystkie nowe zasady regulaminu pracy miały na celu uporządkowanie zasad pracy i ułatwiać zgłaszanie do NFZ grafików pracy lekarzy i pielęgniarek, bowiem właśnie to czy dany lekarz zgłoszony w tych godzinach rzeczywiście świadczył pracę finansowaną ze środków Skarbu Państwa było i jest przedmiotem szczególnej kontroli przez NFZ przed wypłatą należnych wynagrodzeń. Jak słusznie ustalił Sąd I instancji, w wyniku nieobecności powódki w pracy, pracodawca był zmuszony odwoływać wizyty pacjentów, przesuwać je na inny termin oraz powiadamiać NFZ o zmianach dotyczących przyjmowania przez powódkę pacjentów, w celu uniknięcia ewentualnych kar. Wskazać należy, iż Narodowy Fundusz Zdrowia bardzo skrupulatnie określa, zasady które powinny obowiązywać w zakontraktowanych przychodniach. Obowiązek ustalenia stałych godzin przyjmowania pacjentów, miał na celu łatwiejsze rozliczenie z NFZ, co znacznie usprawniłoby by prace przychodni, dlatego też pracodawca z dniem 2 kwietnia 2013r. wprowadził przedmiotowy regulamin w którym określił systematyczny dwuzmianowy system pracy.

Zdaniem Sądu Okręgowego nietrafny okazał się kolejny zarzut podnoszony przez stronę powodową w zakresie przyjęcia przez Sąd, że zbędne było przedstawienie powódce wypowiedzenia zmieniającego. Odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, iż z dniem 1 kwietnia 2013r. został wprowadzony u pozwanego nowy regulamin pracy, który w sposób jednoznaczny określał godziny pracy, zasady udzielania urlopów, usprawiedliwienia spóźnień. Zatem jeśli nawet powódka we wcześniejszych latach miała możliwość wpływania na swój czas pracy, to jednak prawem pracodawcy jest wprowadzenie tego typu zmian organizacyjnych, które nie wymagają tzw. wypowiedzenia zmieniającego, bowiem zachowanie dotychczasowego stanowiska pracy i wynagrodzenia nie wymaga ww. wypowiedzenia, ani też zgody pracownika, jeśli w umowie o pracę nie ma dokładnie podanej informacji w jakich godzinach pracownik będzie świadczył pracę. W takiej sytuacji pracodawca może bowiem w drodze polecenia zobowiązać pracownika do świadczenia pracy w godzinach przez niego ustalonych. Gdyby jednak zmiana godzin pracy spowodowała obniżenie pensji pracownika albo zmianę rodzaju wykonywanej pracy, pracodawca musiałby dokonać wypowiedzenia mu warunków pracy albo uzyskać jego zgodę w drodze porozumienia zmieniającego, co w zaistniałej sytuacji nie miało miejsca. Zważając na powyższe okoliczności zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 42 §1 i § 2 k.p. w związku z art. 142 k.p. również okazał się chybiony.

Sąd Okręgowy ocenił, iż niezasadny był zarzut apelacji odnoszący się do naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 65 § 1 k.c. Odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, że w świetle art. 65 § 1 k.c. w prawie polskim przyjmuje się tak zwaną kombinowaną metodę wykładni oświadczeń woli, zgodnie z którą sens oświadczenia woli wyznaczać należy zarówno w oparciu o kryteria subiektywne, jak i obiektywne. Pierwszeństwo przy tym przyznać należy metodzie subiektywnej. Tak więc w pierwszym etapie procesu wykładni ustalić należy rzeczywiste znaczenia nadawane przez strony złożonemu oświadczeniu, a więc sens oświadczenia woli zgodny z rzeczywistą wola stron. Dopiero, jeżeli okaże się niemożliwe odtworzenie rzeczywistej, zgodnej woli stron, konieczne jest odwołanie się do metody obiektywnej. Zgodnie z podejściem obiektywnym, właściwy sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego, czyli zgodnie z tym, jak adresat oświadczenia sens ten rozumiał i rozumieć powinien. Decydujący jest wówczas normatywny punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, który z należytą starannością dokonuje wykładni zmierzającej do odtworzenia treści myślowych osoby składającej oświadczenie woli (zob. w szczególności: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95).

W świetle powyższego wskazać należy przede wszystkim, jako na element decydujący w zakresie wykładni oświadczeń woli złożonych przez powódkę oraz R. Z.. Otóż zarówno z zeznań bezpośredniego przełożonego powódki K. M., zeznań R. Z. wynika, że w dniu 27 maja oraz 29 maja 2013r. ww. świadkowie przedstawili powódce ustalony grafik na czerwiec 2013r. oraz zobowiązali ją do przestrzegania ustalonego czasu pracy, czego powódka nie przyjęła. Powódka wiedziała, że dnia 3 czerwca 2013r. przychodzi do pracy później, niż to wynika z jej harmonogramu. Jak słusznie wskazał Sąd I instancji wprawdzie powódka nie przyjęła nowego harmonogramu czasu pracy, ale miała świadomość, że pracodawca wymaga od niej pracy w konkretnych godzinach oraz w konkretnych dniach. W świetle tych zeznań za bezzasadny należy uznać wywód apelacji, bowiem zachowanie powódki w pełnym zakresie nosi znamiona winy umyślnej, bowiem wiedziała ona o nowych zasadach obowiązywania harmonogramu pracy, a mimo to nie stosowała się do nich.

Pełnomocnik powódki podniósł w treści apelacji zarzut, zgodnie z którym Sąd Rejonowy uznał, że zachowanie powódki, polegające na przyjściu do pracy w maju i czerwcu 2013r. zgodnie z indywidualnie uzgodnionym systemem czasu pracy oraz nieobecność powódki w dniach 15,16 i 17 maja 2017r. miały charakter ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Również ten zarzut okazał się chybiony. Podnieść należy, iż „ciężkie naruszenie” zaistnieje, jeżeli będziemy mieli do czynienia ze znacznym stopniem winy pracownika. Zgodnie z orzecznictwem „Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych ma miejsce wówczas, gdy w związku z zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) pracownika naruszającym podstawowe obowiązki można mu przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo” (wyr. SN z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99). Natomiast ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy. Takimi zagrożeniami, zgodnie z ustalonym od wielu lat kierunkiem orzecznictwa, mogą być: nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy, czy świadome działanie przeciwko interesom pracodawcy. Jak słusznie ustalił Sąd I instancji, interesy pracodawcy, zarówno te materialne polegające na nie otrzymywaniu wynagrodzenia z kontraktów NFZ, ryzyko obowiązku zapłaty kar umownych jak i te niematerialne polegające na dezorganizacji pracy przychodni, przekładanie przyjęć pacjentów, były zagrożone przez zachowanie powódki co wskazywało na ciężkie naruszenia obowiązków pracowniczych i możliwość rozwiązania z nią przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Odnosząc się do naruszenia art. 380 k.p.c. w przedmiocie odmowy poddania przedłożonego oryginału grafiku na miesiąc maj 2013r. ekspertyzie biegłego grafologa, wskazać należy, iż również ten zarzut był chybiony. Słusznie Sąd Rejonowy oddalił ww. wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego grafologa, bowiem żaden biegły nie jest wstanie ustalić daty złożenia podpisu. Z uwagi na powyższe okoliczności dopuszczenie dowodu z opinii ww. biegłego sądowego prowadziłoby jedynie do przedłużenia postepowania sądowego. Natomiast dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci oryginału grafiku na maj, było spowodowane wątpliwościami oraz zarzutem strony powodowej dotyczącym rozbieżności pomiędzy grafikiem przedstawionym powódce przez K. M., a grafikiem przedstawionym przez R. Z..

Mając na uwadze przedstawioną argumentację Sąd Okręgowy nie dopatrzył się wskazywanych przez stronę skarżącą nieprawidłowości popełnionych przez Sąd I instancji. Podniesione przez stronę powodową zarzuty nie były zasadne i nie mogły skutkować ani uchyleniem skarżonego orzeczenia, ani jego zmianą, ani też przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki jako stanowiącą jedynie polemikę z prawidłowym i zgodnym z prawem rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od powódki na rzecz pozwanego kwotę 120 złotych ustaloną na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2015 poz. 1800 ze zm).

SSO Renata Gąsior SSO Marcin Graczyk SSO Zbigniew Szczuka

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)