Sygn. akt: I C 474/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący SSO Juliusz Ciejek

Protokolant: sekretarz sądowy Aleksandra Bogusz

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. B.

przeciwko A. B. (1)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

I.  powództwo oddala,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5.417 (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 474/17

UZASADNIENIE

Powódka R. B. w dniu 17 sierpnia 2017 r. wniosła pozew przeciwko A. B. (1) o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli przenoszącego na jej rzecz 1/4 nieruchomości położonej w G. gmina B., w skład której wchodzą działki gruntu oznaczone numerami geodezyjnymi (...), dla której Sąd Rejonowy w Kętrzynie prowadzi Księgę Wieczystą nr (...) dla której Sąd Rejonowy w Kętrzynie prowadzi Księgę Wieczystą nr (...). Ponadto wniosła o nieobciążanie jej kosztami procesu.

W uzasadnieniu swojego żądania podała, że aktem notarialnym z dnia 23 kwietnia 1991 r. wraz z nieżyjącym już mężem, darowała swojemu synowi i pozwanej opisaną wyżej nieruchomość, a pozwana ustanowiła na jej rzecz służebność osobistą i dożywotnie korzystanie z części działki numer (...), o obszarze 0,5 ha. Jej syn zmarł, a zachowanie pozwanej jest w stosunku do powódki karygodne. Pozwana stosuje względem niej przemoc fizyczną i psychiczną, wyzywa ją słowami wulgarnymi, dokucza jej, wyłącza światło, a nadto w dniu 30 sierpnia 2011 r. M. B. (1) (wnuk powódki) naruszył jej nietykalność cielesną oraz w dniu 19 grudnia 2012 r. popchnął ją, w wyniku czego upadła na podłogę.

Powódka pismami z dnia 6 marca 2012 r. i 24 lipca 2014 r. złożyła pozwanej oświadczenie o odwołaniu darowizny, domagając się jej zwrotu w terminie 30 dni od otrzymania wezwania, jednak bezskutecznie (k. 3-8, 57-59).

W odpowiedzi na pozew, pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu. Argumentując swoje stanowisko zaprzeczyła by dopuściła się wobec powódki rażącej niewdzięczności, a doniesienia o rzekomo popełnionych przestępstwach na jej szkodę są nieprawdziwie i nie zostały potwierdzone w trakcie licznych postępowań. Podniosła także, że powódka jest do niej negatywnie nastawiona, pomimo iż swoim zachowaniem nigdy nie dała ku temu podstaw. Z otrzymanych nieruchomości korzystała zgodnie z ich przeznaczeniem, poniosła przy tym liczne na nią nakłady i wydatki. Jednocześnie zaprzeczyła, iż otrzymała oświadczenia o odwołaniu darowizny z dnia 6 marca 2012 r., natomiast oświadczenie z dnia 24 lipca 2014 r. odebrała osobiście, jednak jest ono względnie nieważne i powódka odwołuje się w nim do okoliczności sprzed 2 lat, co czyni je spóźnionym (k. 47-48).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka R. B. wraz ze swoim mężem A. B. (2) byli właścicielami na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej nieruchomości rolnej o obszarze 11,87 ha położonej w W. – przysiółku G., składającej się z działek ewidencyjnych o numerach (...), dla której Sąd Rejonowy w Kętrzynie prowadzi Księgę Wieczystą nr (...), a także nieruchomości rolnej o obszarze 0,94 ha w tej samej miejscowości, oznaczonej numerem działki (...), dla której Sąd Rejonowy w Kętrzynie prowadzi Księgę Wieczystą nr (...). Po ślubie A. B. (1) z synem powódki J. B. pozwana wraz z mężem i powódką mieszkali w jednym domu. Pozwana pracowała w gospodarstwie w zamian za wyżywienie i utrzymanie. Uurodził im się syn.

Rodzice R. B. i A. B. (2) umową darowizny z dnia 27 stycznia 1993 r. darowali na rzecz swojego syna J. B. oraz jego żony A. B. (1) nieruchomość rolną. Jednocześnie w umowie darowizny w § 4 została ustanowiona na rzecz R. i A. B. (2) nieodpłatna dożywotnia możliwość korzystania z części działki numer (...), o obszarze 0,5 ha oraz dożywotnia służebność osobista polegająca na prawie korzystania z jednego pokoju za kuchnią na parterze, łazienki i korytarza w domu mieszkalnym oraz z części obejmującej wejście od prawej strony i garażu murowanego.

( dowód: bezsporne, vide: umowa sprzedaży z dnia 23 kwietnia 1991 r., umowa darowizny z dnia 27 stycznia 1993 r. k. 9-12)

Stosunki między stronami układały się poprawnie do dnia 30 kwietnia 2007 r., gdy zmarł J. B.. Od tego czasu pozwana samodzielnie prowadzi gospodarstwo rolne, które było systematycznie powiększane. Budynki były remontowane, wybudowany został magazyn, powiększeniu uległ inwentarz żywy, który obecnie liczy 12 krów i 4 jałówki. Wówczas powódka zmieniła swoje zachowanie w stosunku do pozwanej, zażądała sprzedaży gospodarstwa i zwrotu ziemi. Nie wyraziła zgody na korzystanie przez pozwaną z ciągnika, który zamknęła w pomieszczeniu gospodarczym, a następnie po 6 latach sprzedała. Natomiast R. B. na oddanej jej w dożywotnie korzystanie części ziemi hodowała kury, uprawiała ziemniaki. Utrzymywała się z emerytury oraz sprzedaży jaj.

( dowód: odpisy KW (...), (...), (...), zeznania M. B. (1) 01:37:27 skróconego protokołu elektronicznego k. 97)

Od 2010 r. R. B. powiadamiała organy ścigania o stosowanej względem niej przemocy. Użycia siły fizycznej względem niej miał dopuszczać się wnuk - M. B. (1), który jak wskazywała w okresie od września 2010 r. do 26 listopada 2010 r., znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, wyzywając ją i popychając. Nadto pozwana w dniu 12 czerwca 2010 r. uderzyła ją drzwiami w głowę. Powódce przeszkadzał panujący w domu zapach. O celowe rozprowadzanie nieprzyjemnej woni oraz gazu w mieszkaniu powódka oskarżała R. B. i jej syna. Synowa miała jej grozić zniszczeniem mienia oraz wytruciem kur, które hodowała w przydomowym ogródku.

Przeprowadzone czynności sprawdzające w postępowaniu sygn. akt Ds 1812/10 nie dostarczyły dostatecznego materiału do uznania, iż doszło do wyczerpania znamion przestępstwa znęcania, wobec czego postanowieniem z dnia 16 grudnia 2010 r. odmówiono wszczęcia dochodzenia. Decyzję procesową o tej samej treści wydano po przeprowadzonym postępowaniu sprawdzającym sygn. akt Ds.338/11, wszczętego na skutek kolejnego zawiadomienia złożonego przez powódkę w dniu 15 marca 2011 r. W złożonym piśmie R. B. ponownie informowała organy ścigania o znęcaniu się nad nią w okresie od września 2010 r. do 26 listopada 2010 r. oraz o uszczerbku na zdrowiu, którego doznała w dniu 12 czerwca 2010 r. na skutek uderzenia ją drzwiami. Do zdarzenia doszło w 2010 r., gdy R. B. wychodziła z pomieszczenia gospodarczego, do którego udała się po zboże dla kur. Twierdzi, że wówczas została uderzona przez A. B. (1) drzwiami, co doprowadziło do stłuczenia czoła z krwiakiem okularowym, obu powiek po stronie lewej. Wobec stwierdzenia, że postępowanie karne co do tego samego czynu, tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone oraz braku interesu społecznego do objęcia ściganiem przestępstwa z art. 157 § 2 k.k., postanowieniem z dnia 29 marca 2011 r. odmówiono wszczęcia dochodzenia. Następnie po uwzględnieniu zażalenia powódki wszczęto postępowanie celem ustalenia czy doszło do popełnienia przestępstwa znęcania, uszkodzenia ciała i kierowania gróźb na jej szkodę. W toku przeprowadzonego dochodzenia R. B. przebaczyła synowej i zeznała, że nie ma już pretensji za to zdarzenie. Wobec czego postępowanie w sprawie znęcania się fizycznego i psychicznego, oraz kierowania gróźb umorzono ze względu na brak dowodów dostatecznie uzasadniających podejrzenie przestępstwa znęcania, a co do czynu z art. 157 § 2 k.k. nie dostrzeżono społecznego interesu w dalszym jego ściganiu.

( dowód: postanowienie k. 17 -18, zażalenie k. 19, postanowienie o umorzeniu k. 20)

W dniu 8 września 2011 r. R. B. po raz kolejny zawiadomiła Komendę Powiatową Policji w K. o tym, że w okresie od lipca 2011 r. do 7 września 2011 r. jej synowa oraz wnuk znęcają się nad nią fizycznie oraz psychicznie, a ponadto M. B. (1) w dniu 30 sierpnia 2011 r. naruszył jej nietykalność cielesną. Jako dowód w sprawie powódka przedłożyła obdukcję z dnia 1 września 2011 r., w której lekarz stwierdził u niej obrażenia ciała w postaci stłuczenia stawu biodrowego - krzyżowego po lewej stronie, które naruszyły czynności narządu ciała poniżej 7 dni. Podczas postępowania o sygn. Ds 1367/11 R. B. skorzystała z prawa do odmowy zeznań w sprawie dotyczącej jej synowej oraz wnuka. Wobec tego faktu postanowiono odmówić wszczęcia postępowania ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 k.k i 157 § 2 k.k.. Następne postanowienia odmawiające wszczęcia postępowania został wydane w dniach 5 grudnia 2012 r. i 7 stycznia 2013 r. Dotyczyły one zachowań mających mieć miejsce w okresie od kwietnia 2012 r. do dnia 4 listopada 2012 r. oraz sytuacji z dnia 19 grudnia 2012 r. R. B. zawiadamiając o popełnieniu przestępstwa w dniu 5 listopada 2012 r. podała, że synowa A. B. (1) oraz jej wnuk M. B. (1) dokuczają jej wyzywając słowami wulgarnymi, gaszą jej światło oraz zadymiają pomieszczenia dymem papierosowym. Nadto M. B. (1) w dniu 19 grudnia 2012 r. miał ją popchnąć i spowodować obrażenia w okolicy ramienia, na dowód czego powódka dołączyła obdukcję lekarską stwierdzającą obrzęk ramienia, stłuczenie żeber po stronie prawej, otarcie naskórka na głowie, naruszające czynności narządu ciała na okres 7 dni. Prowadzone czynności nie dostarczyły materiału dowodowego, który mógłby wskazywać na wypełnienie znamion przestępstwa znęcania i lekkiego uszczerbku na zdrowiu, trwającego poniżej 7 dni.

( dowód: postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia k. 23-26, obdukcja k. 25, k.22)

Powódka wyprowadziła się z nieruchomości w G. latem 2012 r. Zamieszkała wówczas u siostry G. K. (1). Obecnie ma 80 lat choruje na nadciśnienie tętnicze, w dniu 16 marca 2015 r. przebyła zawał serca, ma duże zmiany miażdżycowe, przyjmowała leki Betaserc 24. Do G. przyjeżdżała regularnie, jednak tylko we dnie. Przebywała w swoich pomieszczeniach do których ma klucze.

( dowód: zeznania G. K. 01:14:23 skróconego protokołu elektronicznego k. 96, dokumentacja lekarska k.63 -73)

Powódka w dniu 25 lipca 2014 r. za pośrednictwem kancelarii radcy prawnego D. B. wysłała do A. B. (1) oświadczenie o odwołaniu darowizny udziału wynoszącego 1/4 w prawie własności nieruchomości, żądając jej zwrotu do dnia 15 sierpnia 2014 r. A. B. (1) pismo odebrała w dniu 28 lipca 2014 r., co potwierdziła na rozprawie, jednocześnie zaprzeczyła faktom mającym stać u podstawy jego zgłoszenia i odmówiła zwrotu nieruchomości

( dowód: oświadczenie o odwołaniu darowizny wraz z potwierdzeniem odbioru pisma k. 14-16, zeznania A. B. 02;42;39 skróconego protokołu elektronicznego k.99)

Sąd zważył, co następuje:

Roszczenie powódki jest bezzasadne, albowiem nie wykazała ona w niniejszym procesie, że spełniona została materialno-prawna przesłanka skutecznego odwołania darowizny, jaką jest rażąca niewdzięczność obdarowanej oraz jej syna (art. 898 § 1 k.c.) i że do złożenia oświadczenia o jej odwołaniu doszło przed upływem roku od dnia, w którym dowiedziała się ona o niewdzięczności obdarowanej.

Materialno-prawną przesłanką domagania się przed sądem zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia woli w trybie art. 64 k.c. na skutek odwołania darowizny jest wystąpienie nie tylko formalnych podstaw do skutecznego odwołania uczynionej darowizny, ale również zachowanie stosownego trybu i czasu, w jakim może to nastąpić.

Skuteczność odwołania darowizny zależy od zaistnienia dwóch okoliczności: wystąpienia przesłanki rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. oraz złożenia obdarowanemu oświadczenia na piśmie (art. 890 k.c) przed upływem roku od dnia, w którym darczyńca dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego (art. 899 § 3 k.c.)

Pozwana kwestionowała aby powódka złożyła oświadczenie o odwołaniu darowizny w przewidzianej formie, czyniąc zadość treści art. 900 k.c., nadto zachowała ww termin do dokonania tej czynności. W tej sytuacji pierwszoplanowe stają się rozważania dotyczące skuteczności złożonego oświadczenia, albowiem odwołanie darowizny jest uzależnione od zachowania zawitego rocznego terminu z upływem którego wygasa uprawnienie darczyńcy do jej odwołania, natomiast w dalszej kolejności należało rozstrzygnąć czy wystąpiły prawno-materialne przesłanki do jego złożenia.

Oświadczenie woli skierowane do innej osoby jest złożone z chwilą, gdy doszło do adresata w taki sposób, żeby mógł on zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.) Wobec brzmienia przepisu istotne jest nie to czy adresat zapoznał się z treścią oświadczenia, ale czy miał możliwość poznania jego treści. W przedstawionym stanie faktycznym pełnomocnik powódki w piśmie z dnia 31 października 2017 r. (k. 57v) powołał się na fakt osobistego doręczenia przez powódkę pisemnego oświadczenia o odwołaniu darowizny, której to okoliczności sama powódka na rozprawie w dniu wyraźnie zaprzeczyła. Pozwana zaś kwestionuje skuteczność doręczenia oświadczenia, podnosząc, iż adresowanego do niej pisma nie otrzymała, w przeciwieństwie do pisma z dnia 24 lipca 2014 r., które odebrała osobiście cztery dni później.

Przepisy prawa materialnego, w tym art. 61 k.c., nie określają w jaki sposób oświadczenie woli ma dotrzeć do adresata, w szczególności, jak oceniać skuteczność doręczenia pisma z punktu widzenia materialnoprawnych skutków wynikających z art. 61 k.c. W odróżnieniu od zasad dotyczących doręczania pism procesowych uregulowanych w przepisami k.p.c., przy ocenie czy przesyłka dotarła do adresata w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jej treścią, nie decydują względy formalne, lecz jedynie efektywność doręczenia. Nie ma znaczenia przy tym czy osoba składająca takie oświadczenie osobiście wręczy pismo adresatowi, czy przekaże je za pośrednictwem innej osoby, istotne jest czy wybrany sposób doręczenia daje adresatowi realną możliwość zapoznania się z treścią pisma. Co istotne to na składającym oświadczenie woli spoczywa ciężar dowodu, że doszło ono do adresata. Skoro zaś oświadczenie woli zostało wręczone tak jak w przedstawionym przez pełnomocnika powódki stanie faktycznym, darczyńca winien wykazać, że list został pozwanej przekazany. Dopiero po skutecznym doręczeniu pisma powstaje domniemanie, że adresat z jego treścią mógł się zapoznać, co oznacza, że dopiero w tym momencie ciężar dowodu obalającego to domniemanie spoczywa na adresacie oświadczenia.

Wobec powyższego, skoro sama powódka, zaprzecza, iż wręczała takie oświadczenie pozwanej, podając, iż wysyłał je adwokat, natomiast występujący w sprawie pełnomocnik wskazuje, iż to R. B. wręczała osobiście list pozwanej, nie pozostaje nic innego jak uznać, iż oświadczenie to nie zostało skutecznie złożone obdarowanej, a pozwana dowiedziała się o oświadczeniu dopiero w dniu doręczenia jej drugiego pisma tj. w dniu 28 lipca 2014 r. Przyjęcie tej daty oznacza, iż w sprawie należało rozważyć zachowania pozwanej w kontekście ich kwalifikacji i czasu w jakim miały miejsce. Ocenie Sądu winny podlegać przede wszystkim te zachowania o których powódka dowiedziała się na rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny.

Podkreślenia wymaga, że orzecznictwo sądowe oparte na art. 899 § 3 k.c. przyjęło jednolitą wykładnię, z której wynika, że po upływie roku od dowiedzenia się przez obdarowanego o rażącej niewdzięczności obdarowanego, darczyńca nie może skutecznie odwołać darowizny. Roczny termin do odwołania darowizny, przewidziany w art. 899 § 3 k.c. jest zatem terminem o charakterze prekluzyjnym, powoduje bowiem, że po jego upływie, traci się możliwość odwołania darowizny z uwagi na takie zachowanie obdarowanego, mogące być zakwalifikowane jako okazanie darczyńcy rażącej niewdzięczności. Taka sytuacja wystąpiła w okolicznościach niniejszej sprawy.

Ze zgromadzony w sprawie materiału dowodowego wynika, że ewentualne naganne zachowanie pozwanej i jej syna miały mieć miejsce od września 2010 r. do 4 listopada 2012 r. tj. do czasu wyprowadzenie się powódki z nieruchomości. Po tym zdarzeniu powódka przebywała na nieruchomości sporadycznie, nigdy tam nie nocując. Ocenie Sądu winny podlegać zachowania pozwanej rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny, czyli mające miejsce od 28 lipca 2013 r. Co do pozostałych twierdzeń powódki są one spóźnione, albowiem upłynął termin zawity do możliwości powoływania się na nie.

Przechodząc natomiast do merytorycznej części powództwa należy wskazać, iż w kontradyktoryjnym procesie cywilnym obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne. Zgodnie z ciężarem dowodu zawartym w art. 6 k.c., to na powódce spoczywał ciężar wykazania, iż ze strony pozwanej doszło do zachowań noszących znamiona rażącej niewdzięczności, nieuczynienie zaś powyższemu skutkuje oddaleniem żądania. W ocenie Sądu zebrany materiał dowody oceniany całościowo, nie przysporzył dostatecznych podstaw dla poczynienia w tej mierze ustaleń korzystnych dla powódki i tym samym potwierdzających zasadność jej żądania.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do podstawowego zarzutu czynionego pozwanej, mianowicie fizycznego i psychicznego znęcania się nad powódką, co miało przybrać postać wyzwisk, naruszenia nietykalności cielesnej, uszczerbku na zdrowiu oraz wpuszczania do jej pokoju gazu. Powyższych okoliczności nie potwierdziły zeznania zawnioskowanych na tę okoliczność świadków oraz dokumenty urzędowe. Zeznania samej powódki wskazywały na agresję zarówno pozwanej jak i jej wnuka, w tym również miało dochodzić do naruszenia nietykalności cielesnej powódki.

Wielokrotnie w orzecznictwie zaznacza się, iż nie mogą być uznane za rażącą niewdzięczność przykrości i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego (wyrok SN z dnia 5 lipca2001 r., II CKN 818/00). O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie. W podobny sposób należy potraktować incydentalne sprzeczki, zwłaszcza sprowokowane, bowiem nie można abstrahować od przyczyn konfliktów, a zwłaszcza od tego czy zachowania te są spowodowane czy wręcz sprowokowane wprost lub pośrednio przez darczyńcę. Kwalifikację taką uzasadnia również wyrządzenie krzywdy czy przykrości w sposób niezamierzony w uniesieniu, czy rozdrażnieniu. Nie uzasadnia odwołania darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które w danych okolicznościach czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów. Ważny jest również czas przez jaki zachowania te trwają. Polegać to musi również na długotrwałym, uporczywym lub intensywnym naruszeniu tych objawów. Nieodpłatne świadczenie darczyńcy nakłada na obdarowanego etyczny obowiązek wdzięczności. Pojęcie rażącej niewdzięczności odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które było skierowane do darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze. (wyrok SN z dnia 7 maja 1997 r., I CKN 117/97).

Z analizowanego materiału dowodowego wyłaniają się dwie wersje wydarzeń. Pierwsza przedstawiona przez powódkę, zasadniczo sprowadzająca się do przytoczenia przypadków niewłaściwego zachowania pozwanej i jej syna, które miały miejsce jeszcze w trakcie wspólnego zamieszkiwania, 13 lat po przekazaniu nieruchomości. Zachowanie pozwanej miało polegać na stosowaniu względem niej przemocy, skutkującej obrażeniami w postaci stłuczenia stawu biodrowego, czoła, które nie przekraczały 7 dni. Rażące w zachowaniu zaś wnuka miały być kierowane w stosunku do niej wyzwiska, wpuszczanie gazu do jej pokoju, zadymianie mieszkania, oraz naruszenia nietykalności cielesnej. Pozwana kategorycznie tym zachowaniom zaprzeczała. Kwestionując podawane przez powódkę przyczyny odwołania darowizny, wskazywała na szerszy kontekst relacji rodzinnych panujących między stronami. Podawała, że powódka nigdy nie była jej przychylna, a jej zachowanie względem niej zmieniło się po śmierci J. B.. Wówczas w 2011 r. powódka zażądała, aby sprzedała gospodarstwo i podzieliła się z nią pieniędzmi ewentualnie wykupiła jej mieszkanie. Ta okoliczność jest zdaniem pozwanej znamienna, albowiem wpłynęła na dalsze postępowanie powódki, a zwłaszcza na kierowane bezpodstawnie w stosunku do niej oskarżenia.

W sprawie, która toczy się na podłożu konfliktu rodzinnego, relacje stron o zdarzeniach muszą być badane niezwykle dokładnie. Odmienne postępowanie może w takiej sytuacji prowadzić do utrwalenia poczucia krzywdy którejś ze stron i narastania konfliktu. Analizując twierdzenia złożone przez obie strony należy wskazać, iż twierdzenia pozwanej znajdują wsparcie w pozostałym materiale dowodowym, w tym zeznaniach świadków: M. B. (2), K. P., E. C., G. K. (1), co czyni je wiarygodnym. Bezsprzecznie ws pólne zamieszkiwanie mogło rodzić wiele problemów związanych ze wzajemnym oddziaływaniem na siebie stron i określeniem zasad wspólnej egzystencji. Szczególnie, że w chwili darowizny pozwana była żoną syna powódki i wspólnie tworzyli rodzinę. Natomiast po śmierci J. B. powódka diametralnie zmieniła swój stosunek do synowej, możliwości jej zamieszkania w gospodarstwie i korzystania ze znajdujących się tam ruchomości. Taka postawa R. B. mogła być impulsem do konfliktów w rodzinie. Zwłaszcza, że pozwana zainwestowała w remont domu, modernizację gospodarstwa i prowadzoną na nim działalność. Zmiana postawy powódki generowała liczne nieporozumienia. R. B. pomimo dokonanej darowizny w dalszym ciągu korzystała z całości gospodarstwa, tak jakby czynność prawna nie miała miejsca, wyraźnie zaznaczając, iż nie popiera działań synowej, uniemożliwiając korzystanie z maszyn rolniczych. Wersje przedstawioną przez pozwaną wspierają zeznania świadków M. B. (1) czy też K. P.. Pomimo, iż M. B. (1) jest synem pozwanej, trudno tylko z tego powodu czynić je niewiarygodnymi. Zeznania świadka znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w tym dokumentach urzędowych. Pomimo składanych przez powódkę licznych zawiadomień oraz przedstawianych obdukcji, żadne z prowadzonych postępowań nie toczyło się przeciwko współdomownikom powódki, a w sprawie. Żadne z postępowań nie dostarczyło również dostatecznych dowodów świadczących o popełnieniu przez M. B. (1) przestępstwa. W przeprowadzonych postępowaniach nie wykazano, iż obrażenia, które posiadała powódka powstały w wyniku zawinionego, bezprawnego, karygodnego i społecznie szkodliwego czynu, którego popełnienie przez M. B. (1) zostało stwierdzone prawomocny wyrokiem skazującym, którym Sąd na podstawie art. 11 k.p.c byłby związany. Natomiast wynika z nich, iż jakkolwiek stosunki pomiędzy stronami nie były serdeczne, to pozwana nie zachowywała się w stosunku do powódki w sposób rażący, wpuszczając gaz, wyzywając, poniżając, stosując przemoc i podtruwając. Zachowań tej kategorii nie dostrzegały zarówno osoby znajdujące się w najbliższym kręgu stron, a mianowicie jej siostra G. K. (1), jak i dalsi świadkowie - długoletni sąsiedzi mieszkający w tej samej miejscowości E. C. i M. B. (2). Żaden ze wskazanych świadków nie spostrzegł niepokojących zachowań, jakich miała dopuszczać się pozwana i jej syn. E. C. opisała jak powódka skarżyła się, że jest podtruwana przez pozwaną i jej syna. Zaprosiła ją nawet do domu żeby jej to zaprezentować. Świadek podała, że w domu, pomimo twierdzeń powódki, nie wyczuła żadnych podejrzanych zapachów (k. 97v). Świadek M. B. (2) przyznał jedynie, iż w domu wspólnie zamieszkiwanym przez strony miały miejsce interwencje Policji, jednak, żadna z nich nie znalazła odzwierciedlenia w decyzji procesowej skierowanej przeciwko pozwanej, chociażby przejawiającej się w postawieniu jej zarzutów. Również sam fakt prowadzenia w rodzinie ,,Niebieskiej karty” nie może prowadzić automatycznie do obniżenia wiarygodności zeznań M. B. (1), albowiem samo jej założenie nie stanowi dowodu, iż w rodzinie miała miejsce przemoc. Jednocześnie dokumenty urzędowe. pozwalały na ustalenie, iż powódka wielokrotnie zawiadamiała organy ścigania o popełnieniu przestępstw na szkodę pozwanej, które kończyły się odmową wszczęcia postępowania bądź jego umorzeniem. Z tych względów Sąd pominął wniosek pełnomocnika powódki o zwrócenie się do Komendy Powiatowej Policji w K. o nadesłanie notatek urzędowych, dotyczących zgłaszanie przez R. B. interwencji w latach 2009 r. do dnia dzisiejszego, jako nieprzydatny i prowadzący do przedłużenia postępowania w sprawie. Po pierwsze bezspornym w sprawie było, iż do interwencji policji w domu stron dochodziło i okoliczność ta nie wymagała dodatkowego dowodu. Po drugie o walorze dowodowym notatek urzędowych wielokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy na gruncie przepisów dotyczących notatek urzędowych w postępowaniu karnym. Zasadniczo sporządza się je dla czynności dla której nie jest konieczne sporządzenie protokołu. W postępowaniu karnym art. 174 k.p.k., zakazuje zastępowania dowodu z wyjaśnień oskarżonego lub zeznań świadka treścią pism, zapisków lub notatek urzędowych. Sąd więc prowadząc postępowanie nie powinien zastępować zeznań świadków- chociażby funkcjonariuszy policji przeprowadzających czynność, posiłkując się wyłącznie pismami, zapiskami lub notatkami urzędowymi. Pomimo, iż w postępowaniu cywilnym notatka jest dokumentem, jednak jako dokument prywatny stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która ją podpisała wyraziła zawarty w niej pogląd. Nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń. W ocenie Sądu przeprowadzenie tego dowodu nie poszerzyło by materiału dowodowego o informację mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, a stanowiło by jedynie podstawę do uznania, iż określony funkcjonariusz policji złożył określone oświadczenie, w odpowiedniej formie, o określonej treści. Również wnioskowany dowód z zeznań świadka Z. S. – dzielnicowego należało pominąć, albowiem ustalenia odnośnie zakończenia interwencji znalazły odzwierciedlenie w podjętych decyzjach procesowych i wynikach przeprowadzonych czynności sprawdzających. W uzasadnieniach postanowień o umorzeniu dochodzenia i odmowie wszczęcia znajduje się zakres i rozmiar doznanych przez R. B. urazów, ich umiejscowienie oraz zostało opisane zarzucane pozwanej zachowanie. Należało również wskazać, iż wynika z nich, że postępowanie przygotowawcze umorzono z powodu braku społecznego interesu w jego ściganiu, przed przedstawieniem A. B. (1) zarzutów spowodowania przestępstwa określonego w art. 157 § 2 k.k. Brak jest zatem wiążącego Sąd cywilny orzeczenia co do tego, czy pozwana ponosi odpowiedzialność za uszczerbek na zdrowiu powódki i czy odpowiedzialność ta była zawiniona w rozumieniu tego przepisu. Oczywistym jest, że skoro sama powódka nie widziała potrzeby ścigania pozwanej, albowiem jej przebaczyła, a doznane przez nią obrażenia nie spowodowały obrażeń powyżej 7 dni, to dalsze prowadzenie postępowania było ze społecznego punktu widzenia zbędne i zostało umorzone. Natomiast z treści uzasadnienia postanowienia o umorzeniu wynika, iż R. B. nie miała pretensji za to zdarzenie i nie występowała do sądu z oskarżeniem prywatnym. Okoliczność, iż powódka przebaczyła synowej te zachowania ma istotne znaczenie z punktu widzenia przepisów o darowiźnie tj. art. 899. § 1. k.c. zgodnie z którym darowizna nie może być odwołana z powodu niewdzięczności, jeżeli darczyńca obdarowanemu przebaczył. Domniemanie wynikające z dokumentu urzędowego, jest domniemaniem wzruszalnym, a ciężar jego obalenia zgodnie z art. 252 k.p.c., spoczywa na tej stronie, która zaprzecza prawdziwości dokumentu. W postanowieniu o umorzeniu domniemanie objęte są m.in. treść rozstrzygnięcia, podstawa umorzenia i motywy, którymi kierował się organ stwierdzając ujemną przesłankę do dalszego prowadzenia postępowania. Powódka, poza zaprzeczeniem twierdzeniom pozwanej, nie wykazała żadnej inicjatywy dowodowej w tym kierunku, wskazując jedynie iż swoją decyzję o przebaczeniu podjęła wyłącznie ze strachu. Natomiast na fakt, iż powódka była zastraszana nie wskazywały zeznania jej siostry-G. K. (1), do której się wyprowadziła czy też sąsiadów. W prost przeciwnie z dowodów tych wynika, iż powódka ma charakter trudny, stanowczy, na przestrzeni lat wielokrotnie korzystała z pomocy prawnika oraz zawiadamiała organy ścigania. Znana jest jej więc instytucja skarg, wniosków oraz droga poszukiwania pomocy, gdy uznawała, że jej dobra zostały naruszone. Aktualnie strony kontaktują się ze sobą, jednak w sposób ograniczony. Powódka nie mieszka w G., w nieruchomości przebywa sporadycznie, nigdy nie zostaje na noc. Choruje. Przebyła zawał serca, ma postępujące zmiany miażdżycowe.

Reasumując naganne zachowanie pozwanej było wątpliwe. Jak już zostało wyżej zaznaczone, za rażąco niewdzięczne zachowania mogą być uznana jedynie takie zachowania i czyny, które są szczególnie naganne z punktu widzenia norm prawnych i moralnych (zasad współżycia społecznego). Nie mieszczą się w tym pojęciu zachowania, które mogą być oceniana jako niewłaściwe, z racji naruszenia reguł życia w rodzinie, ale nie wykraczają poza granice zwykłych konfliktów życia codziennego, zwłaszcza wywołanych zachowaniem darczyńców. Nawet jeśli, pomiędzy stronami dochodziło do kłótni i wzajemnego ubliżania, to były to spory wynikające ze stosunku osobistego, rodzinnego. Wynikały one głównie ze zmiany postawy powódki w stosunku do A. B. (1), po śmierci jej syna. Choć powódka wykazała, iż została uderzona drzwiami, w wyniku czego doznała urazu czoła, co można określić jako naganne, jednak powódka przebaczyła synowej odstępując od popierania oskarżenia i nie wystąpiła do sądu jako oskarżyciel prywatny. Zachowania A. B. (1) nie można więc określić jako rażąco niewdzięczne w stosunku do darczyńcy. Powódka nie wykazała przeto przesłanki rażącej niewdzięczności ze strony pozwanej. Odczucia powódki nie są bez znaczenia jednak w ocenie Sądu, nie mogą przesądzić o uznaniu zachowania pozwanej za rażąco niewdzięczne, ponieważ obiektywna ocena jej zachowania prowadzi do uznania, iż brak w nim było niewdzięczności i to w stopniu rażącym. Z uwagi na brak przesłanki w postaci istnienia po stronie pozwanego rażącej niewdzięczności, a także z uwagi na upływ terminu, o który mowa w art. 898 § 3 k.c., Sąd uznał powództwo zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli za bezzasadne, co skutkowało jego oddaleniem.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparci o art. 98 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądane koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zgodnie z § 2 ust.1 pkt 6 rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w sprawach przy wartości przedmiotu sporu 91.000,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika wynosi 5400 zł, a nadto do kosztów poniesionych przez pozwaną należało doliczyć 17 złotych uiszczonej opłaty skarbowej. W związku z tym, Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego powyższą kwotę tytułem zwrotu kosztów procesu.

W ocenie Sądu, nie zachodziły przesłanki, aby odstąpić od obciążania powoda kosztami procesu na rzecz pozwanej w oparciu o art. 102 k.p.c. Niewątpliwie sytuacja majątkowa powódki jest trudna, utrzymuje się z emerytury. Jest sama nie ma nikogo na utrzymaniu. Ma 80 lat i stan jej zdrowia nie pozwala na podjęcie pracy zarobkowej.

Jednakże, zgodnie z art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi.

Po drugie, spór między stronami trwa już od wielu lat i powódka powinna była się liczyć z obowiązkiem poniesienia kosztów procesu, który, korzystając z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, sama wywołała.

Po trzecie, powódka mogła poczynić stosowne oszczędności, tym bardziej, że oświadczenie o odwołaniu darowizny zostało złożone 3,5 roku temu.