Sygn. akt I ACa 1235/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Tomasz Szabelski

Sędziowie: SA Jacek Pasikowski (spr.)

SO del. Krzysztof Kacprzak

Protokolant: sekretarz sądowy Lidia Milczarek

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2017 roku na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko I. K., A. U., (...) Spółce jawnej K., U. z siedzibą w W.

przy udziale po stronie powodowej interwenienta ubocznego J. M. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 5 maja 2015 roku w sprawie o sygnaturze akt I C 956/12

I. zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

" 1. zasądza solidarnie od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz M. S.:

a) kwotę 91.700 zł (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy siedemset złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca 2011 roku do dnia zapłaty,

b) ustawowe odsetki od kwoty 16.473,49 zł (szesnaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt trzy złote czterdzieści dziewięć groszy) od dnia 5 listopada 2010 roku do dnia 9 listopada 2010 roku,

c) ustawowe odsetki od kwoty 184,50 zł (sto osiemdziesiąt cztery złote pięćdziesiąt groszy) od dnia 17 marca 2011 roku do dnia 22 marca 2011 roku,

d) kwotę 22.386 zł (dwadzieścia dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt sześć złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2011 roku do dnia zapłaty,

e) kwotę 11.996 zł (jedenaście tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, a tym kwotę 3.617 zł (trzy tysiące siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

2. zasądza solidarnie od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz interwenienta ubocznego J. M. (2) kwotę 5.829,97 zł (pięć tysięcy osiemset dwadzieścia dziewięć złotych dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu, a w tym kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

3. nakazuje ściągnąć od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 1.566,76 zł (jeden tysiąc pięćset sześćdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa."

II. oddala apelacje;

III. zasądza solidarnie od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz M. S. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

IV. zasądza solidarnie od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz interwenienta ubocznego J. M. (2) kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

V. ustala, że wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu apelacyjnym wyniosły kwotę 6.795 zł (sześć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt pięć złotych) i celem ich rozliczenia nakazuje:

a) zaliczyć na poczet przedmiotowych wydatków zaliczkę uiszczoną przez powodów w kwocie 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) wpisaną do księgi sum na zlecenie Sądu Apelacyjnego w Łodzi w dniu 18 maja 2016 roku pod pozycją 500006180183;

b) ściągnąć od pozwanych I. K., A. U., (...) Spółki jawnej K., U. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Łodzi kwotę 1.795 zł (jeden tysiąc siedemset dziewięćdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu pozostałej części wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I ACa 1235/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 maja 2015 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, w sprawie z powództwa M. S., przeciwko I. K., A. U., (...) Spółce jawnej K., U. z siedzibą w W., przy udziale po stronie powodowej interwenienta ubocznego J. M. (1) o zapłatę, zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda:

1.  kwotę 91.700 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca 2011 roku do dnia zapłaty;

2.  kwotę 16.473,49 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 5 listopada 2010 roku do dnia zapłaty;

3.  kwotę 16.816,77 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2011 roku do dnia zapłaty;

4.  kwotę 184, 50 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2011 roku do dnia zapłaty;

5.  kwotę 22.386 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2011 roku do dnia zapłaty; (pkt.1),

a nadto zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 11. 996 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3. 617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt.2), zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz interwenienta ubocznego J. M. (2) kwotę 5.829,97 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3. 617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt.3), nakazał ściągnąć od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 1.566,76 złotych tytułem zwrotu wydatków (pkt.4).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach, z których w szczególności wynika, że powód M. S., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) w Ł. (wykonawca) zawarł w dniu 31 sierpnia 2010 roku z pozwanym (zamawiającym) (...) spółką jawną z siedzibą w W., reprezentowaną przez wspólnika tejże spółki (...) umowę o wykonanie robót instalacyjnych w pomieszczeniach budynków przy ul. (...) w P.. W treści umowy określono zakres i zasady wykonania wszystkich prac. Zgodnie z § 1 punkt 2, roboty w kotłowni miały obejmować zamontowanie systemu grzewczego, niskociśnieniowego, wyposażonego w dwa kotły retortowe, automatyczne, firmy (...) o mocy 300 kW każdy, wymiennik ciepła, komin stalowy, zespół grzania ciepłej wody użytkowej oraz niezbędne części przyłącza hydraulicznego. Zgodnie z ustaleniami system grzewczy miał być przeznaczony do ogrzewania pomieszczeń wskazanych wyżej budynków o łącznej powierzchni użytkowej 2.920 m 2 (kubatura -19.300 m 3) i grzania wody użytkowej. Nadto § 1 punkt 3 umowy określał, że roboty instalacyjne związane z ogrzewaniem pomieszczeń (4 hal oraz pomieszczeń socjalnych) obejmują montaż nagrzewnic, kurtyny i grzejników wraz z ciepłociągami. Z kolei roboty instalacyjne związane z doprowadzeniem ciepłej wody użytkowej do pomieszczeń socjalnych w halach, miały być przeprowadzone zgodnie z załącznikiem nr 3 do umowy, który określał materiały jakie będą użyte oraz robociznę w postaci demontażu bojlera ciepłej wody użytkowej, montażu ciepłej wody, montażu rurociągu ciepłej wody użytkowej oraz montażu wodomierza na poszczególne grupy pomieszczeń socjalnych. Strony ustaliły, że wykonawca wykona powyższe roboty na podstawie „Projektu technicznego ogrzewania i technologii kotłowni” wykonanego przez wykonawcę i w zakresie ujętym w załącznikach nr 1,2,3. Termin wykonania robót ujętych w § 1 przedmiotowej umowy i załącznikach numer 1, 2 i 3 został ustalony na 30 listopada 2010 roku, zaś podanie ciepła na budynki oraz rozruch instalacji ciepłej wody użytkowej miał nastąpić do dnia 30 października 2010 roku.

Zgodnie z § 3 punkt 1 i 2 wartość wszystkich prac została ustalona przez strony na kwotę 495.200 zł, a umowa ustalała dokładny harmonogram jej zapłaty.

Umowa z 31 sierpnia 2010 roku została przez strony aneksowana w dniu w dniu 7 grudnia 2010 roku - z uwagi na konieczność wykonania prac dodatkowych, polegających na montażu pompy centralnego ogrzewania i filtroodmulnika z zaworami oraz wprowadzeniu postanowienia odnośnie powołania kierownika budowy, który miał wykonać prace instalacyjne zgodnie z pozwoleniem na budowę. Strony zmieniły termin wykonania prac wynikających z umowy oraz na 31 stycznia 2011 roku, przy czym podanie ciepła oraz ciepłej wody do instalacji miało nastąpić do dnia 17 stycznia 2011 roku. Aneksem tym ustalono także nową cenę za wykonanie prac na kwotę 506.700 złotych brutto oraz termin rozpoczęcia robót na dzień 23 grudnia 2010 roku.

W dniu 5 października 2010 r. powód przekazał pozwanym dokumentację dotyczącą budynków firmy (...) w P. przy ulicy (...), a w tym:

1.  projekt przebudowy części budynku produkcyjnego na kotłownię (część budowlana, część technologiczna i część elektryczna) - przy czym dokumenty te złożono w trzech egzemplarzach w Starostwie (...) do pozwolenia na budowę;

2.  inwentaryzację budowlaną budynku produkcyjno-magazynowego;

3.  projekt instalacji ogrzewania hal produkcyjno-magazynowych;

4.  inwentaryzację budowlaną budynku biurowego.

Decyzją Prezydenta Miasta P. nr (...) z dnia 19 listopada 2010 roku zatwierdzono projekt budowlany i wydano pozwolenie dla (...) spółka jawna K., U. z siedzibą w W. na przebudowę wraz ze zmianą sposobu użytkowania części budynku na cele kotłowni na działce przy ul. (...).

W myśl postanowień umowy - pozwani wpłacali powodowi zaliczki, na poczet kupna stosownych materiałów, natomiast powód wystawiał pozwanym stosowne zaliczkowe faktury VAT. Pozwani zapłacili wykonawcy:

w dniu 7 września 2010 roku kwotę 70.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 83/ 10/ (...) z dnia 8 września 2010 roku;

w dniu 20 września 2010 roku kwotę 100.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 91/10/ (...) z dnia 21 września 2010 roku;

w dniu 12 października 2010 roku kwotę 51.146,83 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 104/10/ (...) z dnia 18 października 2010 roku;

w dniu 22 października 2010 roku kwotę 48.853,17 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 109/10/ (...) z dnia 26 października 2010 roku;

w dniu 12 listopada 2010 roku kwotę 25.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 117/ 10/ (...) z dnia 15 listopada 2010 roku;

w dniu 18 listopada 2010 roku kwotę 25.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 120/ 10/ (...) z dnia 19 listopada 2010 roku;

w dniu 9 grudnia 2010 roku kwotę 20.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 125/ 10/ (...) z dnia 10 grudnia 2010 roku;

w dniu 17 stycznia 2011 roku kwotę 20.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 1/ 11/ (...) z dnia 18 stycznia 2011 roku;

w dniu 27 stycznia 2011 roku kwotę 15.000 zł, ujętą przez powoda w fakturze zaliczkowej VAT nr 2 /11 / (...) z dnia 28 stycznia 2010 roku.

Powód przystąpił do wykonywania prac objętych umową. Kierownikiem budowy prowadzącym dziennik budowy został Z. B.. Oprócz prac polegających na instalacji kotłowni, wykonywane były u pozwanych inne prace budowlane i elektryczne. W firmie (...).H.U. P (...) J. M. (2) w U. powód zamówił dwa kotły o mocy po 300 kW każdy. Kotły te z uwagi na dużą moc, wykonywane były dla powoda na indywidualne zamówienie, na podstawie parametrów i zgodnie z dokumentacją kotła o mocy 300 kW, który został w tej firmie wyprodukowany wcześniej i został zbadany w Instytucie w Z.. Moc wyprodukowanych kotłów nie była sprawdzana. W firmie (...) produkowane są kotły należące do typoszeregu kotłów, pozostających w stałej sprzedaży. Przekazywana Dokumentacja (...) Ruchowa ( (...)) również jest ogólną instrukcją obsługi wszystkich kotłów należących do typoszeregu. J. M. (2) seryjnie produkuje kotły o niższej mocy i to dla tych kotłów jest wykonywana tabelka z wymiarami. Producent kotłów ma taką samą Dokumentację (...)Ruchową dla kotłów o niższej mocy, jak i dla kotłów o wyższej mocy. Kotły produkowane przez firmę (...), niskociśnieniowe nie podlegają dozorowi technicznemu, podobnie nie ma wymogu przedstawiania wraz z wyrobem świadectwa ekologicznego. Typoszereg produkowanych kotłów (...) o mocy 15-300 kW opalany ekogroszkiem spełnia wymagania normy PN-EN 303-5 w zakresie sprawności energetycznej przy zachowaniu bezpieczeństwa obsługi i otoczenia oraz spełnia kryteria standardu energetyczno- ekologicznego. Brak jest regulacji prawnych nakładających na producenta kotłów o mocy od 50 do 300 kW obowiązku wykonywania badań w zakresie emisji spalin (świadectwa ekologiczne). Na wyprodukowanych przez J. M. (2) kotłach przyklejone zostały tabliczki znamionowe, które wskazywały między innymi producenta, datę produkcji, numer oraz moc kotła - 300 kW, która został dopisana ręcznie flamastrem, albowiem duże kotły są produkowane na zamówienie, a nie seryjnie, dlatego moc kotła dopisywana jest ręcznie. J. M. (2) przekazał powodowi Dokumentację (...)Ruchową, która stanowi instrukcję obsługi kotłów, montażu i ich eksploatacji oraz kartę gwarancyjną oraz Deklarację Zgodności CE z numerem wyprodukowanych kotłów i ich dokumentację ciśnieniową. W przekazanej Dokumentacji T.-Rozruchowej pierwotnie nie było wpisanej mocy jaką posiadały wyprodukowane kotły, albowiem producent przekazał standardową Dokumentację (...)Ruchową dla kotłów które produkuje seryjnie.

W dniu 24 grudnia 2010 roku kierownik budowy Z. B. przejął od pozwanych pomieszczenie przeznaczone na kotłownię. Od dnia 27 grudnia 2010 roku rozpoczęte zostały prace budowlane i instalacyjne, wraz z ustawieniem kotłów i ich zamontowaniem. Montażem kotłów oraz wykonaniem innych czynności przyłączeniowych zajmowali się T. J. oraz W. O.. W dniu 12 stycznia 2011 roku zostały zakończone prace montażowe w kotłowni. W dniu 14 stycznia 2011 roku uruchomiono, zakupione w firmie (...) kotły: 300 kW L E.-M. o nr 618 oraz 300 kW P E.-M. o nr 619. Z powyższych czynności zostały sporządzone protokoły uruchomienia i odebrania kotłów, a podpisane przez powoda i pozwanego I. K., reprezentującego Spółkę (...). Pozwani nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń, co do mocy kotłów. Po zainstalowaniu kotłów i ich uruchomieniu T. J. udzielił pracownikom pracującym pozwanej instruktażu co do uruchamiania kotłów oraz ich obsługi i rozpoczęła się eksploatacja instalacji. Sprawdzone zostały wszystkie grzejniki, które działały prawidłowo. Przeprowadzono próbę szczelności na zimno oraz od dnia 15 stycznia 2011 roku 72 godzinną próbę na gorąco, przy włączonych piecach. Nie stwierdzono wówczas przecieków. Ciepło pochodziło z zamontowanych kotłów, a nie z pieca olejowego, który był uprzednio zamontowany w firmie pozwanych. Ponadto wykonano zabezpieczenia antykorozyjne oraz prace izolacyjne. W dniu 24 stycznia 2011 roku zakończono prace instalacyjne kotłowni, instalacja pracowała bez zastrzeżeń. Pozwani również nie zgłaszali żadnych awarii. W lutym 2011 roku powód dokonał jedynie wymiany i czyszczenia filtrów centralnego ogrzewania.

W dniu 28 stycznia 2011 roku M. S. przekazał pozwanym dokumentacje otrzymaną od producenta i inną zawierającą instrukcje, gwarancje i uprawnienia, w tym: Dokumentację (...)Ruchową – instrukcje obsługi kotłów stalowych, wodnych centralnego ogrzewania typu (...) retortowych z elektronicznym sterownikiem wydajności, przystosowanych do spalania ekogroszku - węgla kamiennego do celów energetycznych typu 31.2, klasy 26/05/06 asortymentu groszek, wg PN- 82/G- (...)-3 oraz Deklarację Zgodności CE kotłów, wystawioną przez firmę (...). W przekazanej przez powoda Dokumentacji (...)Rozruchowej pismem odręcznym zostały dopisane przez R. S., w obecności powoda i pozwanego I. K. dane techniczne zamontowanych kotłów wraz z wymiarami, które podał im telefonicznie pracownik producenta Ł. M., albowiem Dokumentacja (...)Rozruchowa zawierała dane techniczne kotłów seryjnie produkowanych w firmie (...) o niższej mocy i nie zawierała danych wyprodukowanych kotłów na zamówienie dla powoda. Po dopisaniu parametrów kotłów o mocy 300 kW pozwany I. K. nie zgłaszał wówczas żadnych zastrzeżeń. Pozwani otrzymali również dokumentację dotyczącą pomiarów parametrów energetyczno-emisyjnych stałopalnych kotłów grzewczych wodnych typu (...) o mocy do 150 kW z palnikiem retortowym na ekogroszek, wydaną przez Stowarzyszenie (...) w K. w dniu 18 maja 2010 roku.

Poza wykonaniem na rzecz pozwanych prac objętych wyżej opisaną umową powód dostarczył pozwanym dwukrotnie w październiku 2010 roku oraz styczniu 2011 roku paliwo w postaci ekogroszku, wystawiając następujące faktury: fakturę VAT nr (...) z dnia 21 października 2010 roku - na kwotę 16.473,49 zł, z terminem płatności wyznaczonym na dzień 4 listopada 2010 roku oraz fakturę VAT nr (...) z dnia 14 stycznia 2011 roku na kwotę 16.816,77 zł, z terminem płatności wyznaczonym na dzień 14 lutego 2011 roku.

Po dokonaniu w dniu 1 lutego 2011 roku odbioru wykonanych robót, M. S. wystawił w dniu 2 lutego 2011 roku końcową fakturę rozliczeniową VAT nr 51/11/FV, wymieniając w niej wszystkie dotychczas wystawione faktury zaliczkowe i wpłacone zaliczki. W fakturze tej wskazano, iż po uwzględnieniu dokonanych wpłat, pozwanym pozostała jeszcze do zapłaty kwota 131.700 złotych, a termin jej płatności został ustalony na 28 lutego 2011 roku.

Po doręczeniu końcowej faktury rozliczeniowej VAT nr 51/11/ FV, pozwani wpłacili na jej poczet: w dniu 21 lutego 2011 roku kwotę 25.000 zł, zaś w dniu 9 marca 2011 roku kwotę 15.000 zł.

Zleceniem z dnia 18 lutego 2011 roku, pozwany I. K., z uwagi na oszczędność opalania ekogroszkiem zamiast oleju opałowego, zlecił powodowi przyłączenie biura do istniejącej kotłowni węglowej. Firma (...) również wykonała przedmiotowe prace. Z wykonanych prac nie był sporządzany protokół odbioru. Pozwani nie kwestionowali robót wykonanych na halach przez powoda. Nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń co do przeprowadzonych robót.

Pod koniec lutego 2011 roku powód dokonał regulacji i czyszczenia filtrów centralnego ogrzewania w zamontowanych kotłach, za co wystawił w dniu 2 marca 2011 roku fakturę VAT nr (...) na kwotę 184,50 zł - z terminem płatności do dnia 16 marca 2011 roku. Nadto w dniu 4 marca 2011 roku powód wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 22.386,00 zł - z terminem płatności do dnia 18 marca 2011 r., za przyłączenie do kotłowni biura. Obie faktury nie zostały uregulowane przez pozwanych.

Wobec braku płatności należności, powód kilkakrotnie interweniował telefonicznie w tej sprawie u pozwanych.

Pismem z dnia 13 kwietnia 2011 roku pozwana Spółka poinformowała powoda, że nie otrzymał prawidłowej dokumentacji techniczno-ruchowej i pomiarów dla kotłów węglowych, w związku z czym uznał inwestycję za niezakończoną.

Pismem z dnia 31 lipca 2012 roku pozwani zawiadomili Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w P. o zmianie kierownika budowy ze Z. B. na J. S.. Kierownik budowy Z. B. pismem z dnia 21 września 2012 roku zwrócił się do pozwanych z prośbą o udostępnienie mu dziennika budowy. Pozwani nie zareagowali na prośbę kierownika budowy, co skutkowało zrezygnowaniem Z. B. z tej funkcji. Z. B. o tym fakcie powiadomił Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w P..

Nowy kierownik budowy - J. S. - przejął obowiązki poprzedniego kierownika w dniu 31 lipca 2012 roku. W dniu 3 września 2012 roku przeprowadzono u pozwanych ponowną próbę szczelności kotłowni na zimno. Nie stwierdzono spadku ciśnienia. Następnie w dniach 5-7 września 2012 roku przeprowadzono ponowną 72 godzinną próbę szczelności na gorąco z podaniem ciepła na budynki oraz zasobniki ciepłej wody użytkowej. Z powyższych czynności sporządzone zostały protokoły. W dniu 10 września 2012 roku sprawdzono zabezpieczenia antykorozyjne oraz izolacyjne. Prace instalacyjne oraz zabezpieczające zostały wykonane zgodnie z decyzją pozwolenia na budowę, normami oraz sztuką budowlaną. Kierownik budowy stwierdził, że wykonana kotłownia jest gotowa do użytku.

Pismem z dnia 10 października 2012 roku pozwani zawiadomili Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego o zakończeniu budowy polegającej na przebudowie wraz ze zmiana sposobu użytkowania części budynku na cele kotłowni. Do zgłoszenia został dołączony oryginał dziennika budowy

Decyzją z dnia 18 października 2012 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w P. w związku z zawiadomieniem pozwanych o zakończeniu budowy polegającej na przebudowie wraz ze zmianą sposobu użytkowania części budynku na cele kotłowni przy ul. (...) stwierdził, że zgłoszenie o zakończeniu budowy przez pozwanych spełnia wymogi prawa budowlanego, w związku z czym nie wnosi sprzeciwu.

Po oddaniu kotłowni przez powoda, była ona użytkowana. M. W. – palacz, przyjmował od powoda dwa transporty ekogroszku (w październiku 2010 roku oraz w styczniu 2011 roku), a później ekogroszek zamawiany był w składzie węglowym.

Gabaryty zamontowanych kotłów wynosiły: szerokość 1290 mm, głębokość 1405 mm, wysokość 2500 mm. Tabliczki znamionowe kotłów w wykonaniu standardowym zawierały niezbędne informacje. Zainstalowane kotły były eksploatowane przez pozwanych po ich odbiorze. W trakcie wizji lokalnej na prośbę biegłego producent kotłów (...) dostarczył biegłemu Dokumentację (...)Ruchową kotłów o wydajności 300 kW. Parametry techniczno ruchowe w niej zawarte obejmują kotły o mocy 300 kW wraz z wymiarami kotłów, które są zgodne z wymiarami kotłów sprawdzonymi przez biegłego w trakcie wizji. Pozwanym dostarczono i zainstalowano dwa kotły firmy (...) o mocy 300 kW każdy oraz wyposażono w niezbędne urządzenia kotłowniane: czopuch, komin, zasilenie itp. Kotły wyposażone zostały w zasobniki oraz podajniki ślimakowe z silnikami o mocy 1,1 kW. Dostarczona wraz z kotłami dokumentacja dotyczyła typoszeregu kotłów. Wymiary kotła 300 kW dopisano odręcznie do zestawienia danych zawierających informacje techniczno-ruchowe. Nie stwierdzono braku podstaw do przeprowadzenia odbioru końcowego. Brak w umowie między stronami informacji o zapotrzebowaniu ciepła dla doboru kotłów sporządzonej w oparciu o wyliczone straty ciepła budynku lub budynków. Jeżeli dobór kotła przeprowadzono w oparciu o straty ciepła jedynie hali bez uwzględnienia zapotrzebowania ciepła przez budynek biurowy, to istnieje prawdopodobieństwo niedogrzewania całego zładu. Cała instalacja centralnego ogrzewania obejmuje tak halę produkcyjną oraz budynek biurowy. Według producenta kotły 300 kW mogą być przeforsowane 20-40 kW, co mogło pokryć zwiększone zapotrzebowanie ciepła, ale pociągnie to za sobą większe zużycie paliwa. Parametry kotła precyzuje Dokumentacja (...)Ruchowa dostarczana przez producenta urządzenia. Umowa między stronami określała jedynie typ i podstawowy parametr - moc cieplną. Dokumentacja (...)Ruchowa - Instrukcja (...) znajdująca się w aktach sądowych (karty 97-111) w części opisowej zawiera treść uniwersalną dla całego typoszeregu kotłów (...) bez ukierunkowania na jednostki o wydajności 300 kW. Dane dostarczone przez producenta kotłów nie dotyczą w pełni kotłów o wydajności 300 kW. Dokumentem potwierdzającym, że są to kotły po 300 kW firmy (...) jest deklaracja zgodności podpisana przez producenta. W przypadku niezgodności urządzenia z opisaną deklaracją odpowiedzialność ponosi producent. Mimo braków w dokumentacji udzielono zgody na zakończenie prac związanych z budową kotłowni bez protokołu odbioru końcowego. Technicznie wykonano roboty montażowe, formalnie nie zakończone. Wymiary kotła nie są wykładnią wydajności kotła. Wydajność kotła zależy od rozwiązań konstrukcyjnych paleniska i obiegów powietrza i spalin i innych rozwiązań stanowiących tajemnicę producenta. Powód nie spełnił wszelkich niezbędnych wymogów formalnych dla przeprowadzenia próby końcowej poza zgłoszeniem gotowości do przeprowadzenia próby odbioru końcowego. Prace montażowe w kotłowni zostały zakończone i tylko pewna niestaranność inspektora nadzoru i wykonawcy uniemożliwiły dokonanie odbioru końcowego. Oznacza to, że kotły formalnie eksploatowane są bez zezwolenia na ich użytkowanie. Dokumenty określone jako CE nie są w Polsce stricte obowiązujące. Kotły grzewcze niskociśnieniowe nie wymagają opinii nadzoru technicznego. W umowie między stronami powinien być umieszczony zapis, że wykonawca dostarcza materiały, wykonuje roboty montażowe i dokumentacje wykonawczą, kosztorys powykonawczy, żeby porównać koszty do projektu, a takiego zapisu w umowie brak.

Dokonując oceny stanu faktycznego Sąd I instancji nie uznał za wiarygodne twierdzeń pozwanego I. K., że przedmiotowe kotły zainstalowane u pozwanych przez powoda funkcjonowały jedynie do stycznia 2011 roku, a następnie nie były użytkowane, zaś hale były ogrzewane przez kotłownię olejową. Powyższe depozycje pozwanego pozostawały w sprzeczności z zeznaniami świadka M. W. - palacza w firmie pozwanego, który potwierdził fakt, że kotłowania była używana przez pozwanych, a na przełomie 2010 i 2011 roku paliwo w postaci ekogroszku do tych pieców było kupowane od powoda, a następnie od składu węglowego Firmy (...). Fakt zakupu ekogroszku w Firmie (...) został potwierdzony także przez świadka Z. S.. Nadto, obaj biegli zarówno H. K. jak i Z. M. potwierdzili, że kotły były użytkowane podczas wizji dokonywanych przez biegłych w roku 2013 oraz w roku 2014. Pozwana Spółka nie przedstawiła żadnych dowodów potwierdzających zakup oleju opałowego, a nadto nie była nawet w stanie wskazać od kogo takie paliwo kupuje.

Sąd I instancji nie podzielił w całości opinii biegłego H. K.. Opinie biegłego w zasadniczej części, oprócz stwierdzenia, że dokumentacja dostarczona przez powoda pozwanym nie była kompletna oraz potwierdzenia faktu eksploatowania kotłów (jednego kotła, który podgrzewał wodę w trakcie wizji lokalnej) czy też stwierdzenia, że podłączenie budynku biurowego do kotłowni wykonane zostało prawidłowo, nie korelowały z opiniami innego biegłego - Z. M.. Z kolei opinie tego biegłego były jasne, pełne i kompletne, a wnioski z nich płynące nie poddawały w wątpliwość twierdzeń biegłego. Zważyć należy, że biegły H. K. wydając swoją pisemną opinię z dnia 22 maja 2013 roku, poprzedzoną wizja lokalną nie zawiadomił o wizji strony powodowej. Powód nie mógł się wówczas zapoznać z dokumentacją przekazaną przez pozwanych biegłemu oraz jej zweryfikować, co naruszało jego prawa oraz skutkowało zakwestionowaniem opinii. Ponadto wnioski biegłego H. K. kategorycznie twierdzącego, że piece zamontowane u pozwanych nie mają mocy 300 kW, jak słusznie wskazał pełnomocnik powoda były sprzeczne. Biegły stwierdził bez przeprowadzania badań, że z uwagi na brak dokumentacji potwierdzających moc kotłów (informacji od producenta) zamontowane u pozwanych kotły przez powoda nie są kotłami o mocy 300 kW, stosownie do postanowień umowy, łączącej strony. Nadto biegły stwierdził, że skoro wielkość pieca była mniejsza od wymiarów dopisanych w Dokumentacji (...)Ruchowej, to piece te nie są piecami o mocy 300 kW. Biegły Z. M. wskazał natomiast, opierając się na Dokumentacji (...) Ruchowej, dostarczonej mu przez producenta firmę (...) oraz na oświadczeniu producenta co do mocy zamontowanych u pozwanych pieców, że zainstalowane u pozwanych piece to kotły o mocy po 300 kW każdy. Nieprawdziwość twierdzeń producenta powoduje przejęcie przez niego pełnej odpowiedzialności. Nie było zatem podstaw do przyjęcia, że kotły zamontowane u pozwanych nie są kotłami o mocy 300 kW. Ponadto biegły podał, że wymiary kotła nie są wykładnią wydajności kotła. Wydajność kotła zależy od rozwiązań konstrukcyjnych paleniska i obiegów powietrza i spalin i innych rozwiązań stanowiących tajemnicę producenta, co jest zrozumiałe i logiczne.

Sąd Okręgowy pominął natomiast dowód z opinii Instytutu (...) - Oddziału (...) w Ł., dopuszczony postanowieniem Sądu z dnia 4 lutego 2015 roku na okoliczność „czy zamontowane kotły u pozwanego produkcji firmy (...) są kotłami o mocy 300kW”, albowiem pełnomocnik pozwanego nie wpłacił całości zaliczki żądanej przez Sąd na pokrycie wydatków związanych ze sporządzeniem opinii przez Instytut. Zarządzeniem z dnia 9 grudnia 2014 roku pełnomocnik pozwanego został zobowiązany do wpłacenia zaliczki w kwocie 35.000 złotych na poczet pokrycia kosztów sporządzenia opinii, pod rygorem oddalenia wniosku o przeprowadzenie badania przez Instytut. W dniu 23 grudnia 2014 roku pełnomocnik pozwanego wpłacił kwotę 5.000 zł na pokrycie kosztów opinii Instytutu. Postanowieniem z dnia 4 lutego 2015 roku na wniosek pełnomocnika pozwanych Sąd dopuścił dowód z opinii Instytutu (...) w Ł., jednocześnie zobowiązując pełnomocnika pozwanych do uiszczenia w terminie 14 dni brakującej części zaliczki, pod rygorem oddalenia powyższego dowodu. Pełnomocnik pozwanych nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku uiszczenia brakującej części zaliczki, stąd Sąd nie przeprowadził powyższego dowodu.

Sąd I instancji oddalił także wniosek dowodowy pełnomocnika pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii Politechniki (...), albowiem miałaby ona się wypowiedzieć na te same okoliczności, co Instytut (...) w Ł., a brak jest ku temu podstaw, albowiem wniosek dowodowy na powyższe okoliczności został pominięty, wobec nie wpłacenia przez pełnomocnika pozwanego zaliczki na pokrycie wydatków związanych z opinią. Jednocześnie, wbrew sugestiom strony pozwanej, Politechnika (...) nie wskazała mniejszych kosztów sporządzenia opinii niż Instytut w Ł., uzależniając te koszty i termin wydania opinii od wcześniejszej wizji lokalnej.

W konsekwencji tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd I instancji uznał, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, podstawą prawną roszczeń powoda stanowił art. 647 k.c., a roszczenia te były zasadne. Bezspornym bowiem było, że w dniu 31 sierpnia 2010 roku strony zawarły umowę, której przedmiotem były roboty instalacyjne. Powód był w tej umowie wykonawcą, a pozwani zamawiającym. Szczegółowy zakres robót oraz urządzeń, które miały być montowane w kotłowni, jak i na halach produkcyjnych u pozwanych określał § 1 przedmiotowej umowy oraz dołączone do niej załączniki. Powyższa umowa została aneksowana w dniu 7 grudnia 2010 roku, poprzez poszerzenie zakresu robót, które miał dokonać powód w postaci montażu dodatkowej pompy i filtroodmulnika, jak i poprzez wprowadzenie zapisu dotyczącego pełnienia funkcji kierownika budowy, którym został Z. B.. Ponadto strony zmieniły termin wykonania robót i ustaliły go na dzień 31 stycznia 2011 r. oraz zmieniły wartość wszystkich prac, ustalając je na kwotę 506.700 zł brutto.

Po wydaniu przez Prezydenta Miasta w P. w dniu 19 listopada 2010 r. nr 533/2010 decyzji pozwalającej na przebudowę wraz ze zmianą sposobu użytkowania części budynku na cele kotłowni na działce przy ul. (...), powód przystąpił do wykonywania umowy. Wszystkie prace objęte umową z dnia 31 sierpnia 2010 roku, zmienioną aneksem z dnia 7 grudnia 2010 roku zostały przez powoda wykonane i nie były kwestionowane przez pozwanego. O powyższym świadczył sporządzony w dniu 1 lutego 2011 roku protokół odbioru robót instalacyjnych przez pozwanego, w którym stwierdzono, że zakres robót jest zgodny z umową i zostają one odebrane bez zastrzeżeń. Nadto na pisemne zlecenie pozwanego z dnia 18 lutego 2011 roku powód wykonał dodatkowe prace, polegające na podłączeniu części biurowej obiektu do kotłowni. Wykonanie powyższych prac również nie było kwestionowane przez stronę pozwaną. Co więcej, podczas rozprawy w dniu 21 sierpnia 2012 roku pozwany I. K. przyznał, że nie kwestionuje prac wykonanych przez powoda na jego rzecz.

Pozwani, kwestionując w toku niniejszego procesu, zasadność żądania objętego pozwem wskazywali na fakt, że powód po zakończeniu robót nie dostarczył im właściwej Dokumentacji (...)Ruchowej dotyczącej zamontowanych kotłów stalowych wodnych centralnego ogrzewania E.-M.-300, co uniemożliwiło im dokonanie odbioru ostatecznego inwestycji, odbioru przez służby dozoru technicznego i do chwili obecnej strona pozwana nie uzyskała pozwolenia na użytkowanie kotłowni. Faktycznie powód dostarczył i zamontował u pozwanych 2 kotły typu E.-M.-300. Dostarczył natomiast Dokumentację (...)Ruchową kotłów stalowych, wodnych centralnego ogrzewania typu „E.-M. - (...)", w której nie zostały uwzględnione kotły o mocy 300 kW, czyli takie które powód zainstalował w przedsiębiorstwie pozwanej Spółki. W Dokumentacji (...)Ruchowej jedynie pismem odręcznym zostały wpisane parametry kotłów o mocy 300 kW, co nie może być uznane za wiarygodne. Poza tym dołączony do dokumentacji Pomiar Parametrów E.-Emisyjnych dotyczy kotłów typu E.-M. - (...) o mocy 25kW, o mocy 75 kW i 150 kW. Pomiary nie dotyczą kotłów o mocy 300kW. Do dokumentacji załączona została Deklaracja Zgodności CE wystawiona przez producenta firmę (...) - dla kotła węglowego E. - 300 kW P, a nie kotła 300kW, nie zostały przedstawione wyniki próby, na które powołuje się ta deklaracja zgodności. Zdaniem pozwanych dokumentacja przekazana przez powoda, nie dotyczyła sprzedanych pozwanym kotłów, co uniemożliwiało prawidłową eksploatację kotłowni, uniemożliwiało określenie emisji spalin, a także uzyskanie pozwolenia na użytkowanie kotłowni wymagane prawem budowlanym. Pozwani podnieśli nadto, że brak było także podstaw do stwierdzenia, że powód zakończył wykonywanie instalacji centralnego ogrzewania - przyłączenia biura do istniejącej kotłowni węglowej, za co wystawił fakturę VAT (...) na kwotę 22.386 zł. Zdaniem pozwanych, powód nie przedstawił tej instalacji do odbioru, nie wykonał i nie przekazał pozwanej spółce inwentaryzacji powykonawczej.

Sąd I instancji, odnosząc się do zarzutu pozwanych co do dostarczenia przez powoda niewłaściwej Dokumentacji (...)Ruchowej dotyczącej kotłów wskazał, że rzeczywiście powód dostarczył otrzymaną od producenta firmę (...) dotyczącą kotłów należących do typoszeregu produkowanych kotłów o mocy niższej niż 300 kW, a mianowicie do 75 kW i powyższa Dokumentacja (...)Rozruchowa pierwotnie nie zawierała danych wyprodukowanych kotłów na zamówienie dla powoda. Niemniej jednak w ocenie Sądu I instancji, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w przekazanej przez powoda Dokumentacji (...)Ruchowej pismem odręcznym zostały dopisane przez R. S. (producenta kotłów), na prośbę pozwanego I. K. i w jego obecności oraz w obecności powoda, dane techniczne zamontowanych urządzeń po 300 kW wraz z wymiarami, które podał im telefonicznie pracownik producenta Ł. M.. Pozwany I. K. nie zgłaszał wówczas żadnych zastrzeżeń. Poza tym, w toku procesu biegły Z. M. sporządzający opinię dla potrzeb sprawy otrzymał od producenta odpowiednią Dokumentację (...) Ruchową dotycząca kotłów o mocy 300 kW. Z uwagi na fakt, że firma (...) produkuje kotły należące do typoszeregu kotłów o różnej mocy, załączana do nich Dokumentacja (...)Ruchowa stanowi swoistą instrukcję obsługi przedmiotowych kotłów i jest taka sama dla wszystkich kotłów, bez względu na moc. Zdaniem Sądu Okręgowego słusznie wskazywał pełnomocnik powoda, że ogólny charakter instrukcji obsługi sprawiał, iż mogły zostać w niej nie wymienione warianty urządzenia, które produkuje się na specjalne zamówienie, jak było i w tym przypadku. W Dokumentacji (...)Ruchowej dostarczonej pierwotnie pozwanym zostały wymienione jedynie kotły będące w ciągłej sprzedaży - w stałej ofercie producenta. W tym zakresie niezasadnym było podważanie przez stronę pozwaną sporządzenia Dokumentacji (...)Ruchowej zawierającej parametry kotłów zamontowanych u pozwanych, skoro kotły o mocy po 300 kW każdy, były produkowane na specjalne zamówienie, to i Dokumentacji (...)Ruchowa była tworzona specjalnie dla tych kotłów i musiała uwzględniać aktualne dane. Poza tym, jak podkreślił biegły Z. M. w dniu sporządzenia przez niego opinii, dane techniczne kotłów były aktualne i odpowiadały zainstalowanym u pozwanych kotłom.

Odnośnie się do zarzutu nieprawidłowej Deklaracji Zgodności CE wystawionej przez producenta firmę (...), dla kotła węglowego E. - 300 kW P, a nie kotła 300kW, Sąd Okręgowy również i ten zarzut uznał za bezzasadny, gdyż w jego ocenie powyższa Deklaracja Zgodności CE stanowiła jedynie oświadczeniem producenta, który bierze na siebie pełną odpowiedzialność za jej treść. Jak podnosił biegły Z. M. deklaracja zgodności zrzucała całe odium odpowiedzialności na producenta w przypadku niezgodności urządzenia z opisaną wyżej deklaracją. Strona pozwana otrzymała Deklarację Zgodności CE i nie kwestionowała jej przy odbiorze kotłów. Poza tym jak słusznie wskazywała strona powodowa, oznaczenia na kotłach (...) 300 kW P czy (...) 300 kW L oznaczały, po której stronie prawej (P) czy lewej (L) znajdują się urządzenia zasypowe.

W tożsamy sposób Sąd Okręgowy odniósł się do zarzutu strony pozwanej co do dokumentacji dotyczącej P. Parametrów E.-Emisyjnych kotłów typu E.-M. - (...) o mocy: 25 kW, 75kW i 150 kW, które nie dotyczyły kotłów o mocy 300 kW. Jak bowiem w ustnej opinii wskazywał biegły Z. M. pomiar energetyczno-emisyjny dotyczy typoszeregu kotłów i każdy kocioł nie musi być poddany takiemu badaniu. Nie jest to bowiem dokument obowiązkowy. Dlatego też kotły zamontowane u pozwanych nie musiały przechodzić powyższych badań w zakresie pomiarów energetyczno- emisyjnych. Poza tym ich producent - firma (...) - przedłożyła stosowne świadectwo zgodności nr EN/59a/05 dla kotłów typu E.-M. o mocach od 15 do 300 kW, a Instytut (...) potwierdził, że typoszereg kotłów o mocach od 15 do 300 kW opalanych ekogroszkiem spełnia wymagania normy PN-EN 303-5 w zakresie sprawności energetycznej przy zachowaniu bezpieczeństwa obsługi i otoczenia oraz granicznych wartości emisji odpowiadających klasie 1. Ponadto firma (...) przedłożyła świadectwo badań energetyczno- emisyjnych nr 59a/2005 z dnia 23 stycznia 2006 roku dla kotłów o mocy od 15- 300 kW, a obecnie, jak podkreślił biegły, takie swidectwa wydawane są bezterminowo.

Odnosząc się do zarzutu strony pozwanej twierdzącej, że zamontowane kotły nie były kotłami o mocy 300 kW, Sąd I instancji doszedł do przekonania, że pozwani nie udowodnili i tejże okoliczności. Biegły Z. M. podniósł, opierając się na dokumentacji przedłożonej przez producenta firmę (...) (oświadczenie producenta, pismo z dnia 24 czerwca 2013 r. oraz dostarczonej Dokumentacji (...)Ruchowej), że zamontowane kotły były urządzeniami o wydajności 300 kW każdy. W tym miejscu ponownie Sąd Okręgowy podkresił, że to producent ponosi odpowiedzialność za ewentualnie nieprawidłowo wyprodukowane urządzenia, nie zawierające deklarowanych parametrów. Idąc tokiem prezentowanego stanowiska pozwanych, należałoby w każdym przypadku badać urządzenia produkowane przez producenta oraz dokumenty do nich załączone, by stwierdzić czy rzeczywiście te urządzenia mają parametry odpowiadające tym deklarowanym w dokumentach.

Zdaniem Sądu I instancji bezzasadnym okazał się również zarzut strony pozwanej co do braku podstaw do stwierdzenia, że powód zakończył wykonywanie instalacji centralnego ogrzewania - przyłączenia biura do istniejącej kotłowni węglowej, za co wystawił fakturę VAT (...) na kwotę 22.386 złotych, z uwagi na fakt, że powód nie przedstawił tej instalacji do odbioru, nie wykonał i nie przekazał pozwanej spółce inwentaryzacji powykonawczej. Bezspornym było bowiem, że pisemnym zleceniem z dnia 18 lutego 2011 roku pozwany I. K. zlecił powodowi dodatkowe roboty instalacyjne, polegające na przyłączeniu biura do kotłowni. Z powyższego dokumentu nie wynikało, aby strona powodowa zobowiązana była do przedkładania jakiejkolwiek dokumentacji powykonawczej, czy też zobowiązana była do przedstawiania instalacji do odbioru. Zlecenie wykonania powyższych prac zostało przekazane powodowi niejako ad hoc, a pomysł podłączenia biura do kotłowni powstał w trakcie wykonywania prac głównych, które zostały ukończone. Podobnie zostały ukończone prace przyłączeniowe i sam pozwany w trakcie rozprawy przyznał, że ich nie kwestionował. Zarówno biegły H. K., jak i Z. M. podnosili okoliczność niekompletnej dokumentacji powykonawczej, która nie została przez powoda dostarczona pozwanemu, ale prace montażowe zostały jednak przez powoda zgodnie z umową zakończone i pozwany I. K. nie miał co do nich zastrzeżeń. Ponadto brak było podstaw do stwierdzenia, iż nie było mozliwości przeprowadzenie odbioru końcowego.

W dniu 1 lutego 2011 roku pozwany odebrał prace instalacyjne oraz ich nie zakwestionował. Kierownik budowy Z. B. przeprowadził stosowne próby szczelności na zimno i na gorąco, niemniej jednak nie sporządził z tych czynności stosownych protokołów. Powyższe braki w dokumentacji zostały skorygowane przez następnego kierownika budowy J. S., który ponownie przeprowadził stosowne próby szczelności i sporządził z nich protokoły. Ponadto jak wynikało z wpisu z dziennika budowy z dnia 10 września 2012 r. „prace instalacyjne wykonano zgodnie z decyzją pozwolenia na budowę, PN oraz sztuka budowlaną. Stwierdza się, że wykonana kotłownia jest gotowa do użytku”. Jak wynikało ze zgromadzonych w sprawie dowodów kotły były przez pozwanego użytkowane, co potwierdził A. W. oraz Z. S.. Bieli również potwierdzili ten fakt. Prace montażowe w kotłowni zostały przez powoda zakończone i tylko pewna niestaranność inspektora nadzoru i wykonawcy uniemożliwiły dokonanie odbioru końcowego. Niemniej jednak mimo powyższych braków protokołu odbioru końcowego udzielono zgody na zakończenie prac związanych z budową kotłowni. Pozwany w dniu 10 października 2012 r. zgłosił do nadzoru budowlanego zawiadomienie o zakończeniu inwestycji polegającej na przebudowie wraz ze zmianą użytkowania części budynku na cele kotłowni na działce przy ul. (...) w P., a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w P. decyzją z dnia 18 października 2012 r. nie wniósł sprzeciwu.

W kontekście dokonanych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że brak zapłaty należności powoda przez pozwanych w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego był nieuzasadniony. Umowa zawarta z pozwanymi w dniu 31 sierpnia 2010 roku nie zawierała obowiązku dostarczania dokumentacji powykonawczej. Jak słusznie podnosił biegły Z. M. w umowie powinien być umieszczony zapis, że wykonawca dostarcza materiały, wykonuje roboty montażowe i dokumentacje wykonawczą oraz kosztorys powykonawczy, żeby porównać koszty do projektu. Skoro takiego obowiązku umowa zawarta między stronami nie zawierała, brak zapłaty należności powodowi przez pozwanego był nieuzasadniony. Powód wykonał wszak prace objęte zakresem zawartej z pozwanymi umowy, dlatego też jego żądanie uznano za zasadne.

O odsetkach od powyższych kwot Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 481 k.c., zasadzając odsetki od dnia następnego po upływie terminu płatności każdej z kwot należnych powodowi. Każda z przestawionych przez powoda faktur o numerach (...) FV, 397/10/FV, 21/11/FV, 119/11/FV oraz 124/11/FV określała termin płatności wskazanych w nich kwot przez pozwanych. Sąd I instancji nie podzielił przy tym stanowiska strony pozwanej co do kwestionowania odsetek od faktur nr (...), uznając że termin płatności dla faktury nr (...) minął 9 listopada 2010 roku, a termin dla faktury nr (...) upłynął w dniu 22 marca 2011 roku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z wyrażoną w nim zasadą odpowiedzialności za wynik procesu i zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 11.996 złotych, a w tym kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a nadto na mocy art. 107 k.p.c. zasądził na rzecz interwenienta ubocznego J. M. (2) kwotę 5.829,97 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Z kolei na postawie art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano solidarnie ściągnąć od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 1.566,76 złotych zwrotu wydatków.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli pozwani, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając:

1.  nieważność postępowania (art. 379 pkt 3 k.p.c.) w zakresie zasądzenia:

a)  kwoty 16.473,49 zł z odsetkami od 5 listopada 2010 r. do dnia zapłaty,

b)  kwoty 16.816,77 zł z odsetkami od 15 lutego 2011 r. do dnia zapłaty,

c)  kwoty 184,50 zł z odsetkami od 17 marca 2011 r. do dnia zapłaty,

wobec zasądzenia tych kwot w zaskarżonym wyroku mimo tego, że co do tych kwot uprawomocnił się nakaz zapłaty z dnia 30 marca 2012 r . Sygn. akt: I Nc 75/11 ponieważ kwoty te nie były objęte sprzeciwem od tego nakazu zapłaty co oznacza, że sprawa o to roszczenie została prawomocnie osądzona przed wydaniem wyroku,

2.  naruszenie art. 505 § 2 k.p.c. poprzez orzekanie w zakresie roszczeń co do których nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym nie utracił mocy,

3.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a)  art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku pozwanych o dopuszczenie dowodu z opinii Politechniki (...) Wydziału Metalurgicznego Katedra (...) Al. (...) 200 C., zgodnie z wnioskiem dowodowym pozwanych na okoliczność, czy zamontowane w zakładzie produkcyjnym (...) Sp. jawna przy ul. (...) w P. kotły grzewcze mają moc 300 kW, mimo że okoliczność na którą dowód ten został zgłoszony nie została wyjaśniona z wynikiem zgodnym z twierdzeniami powoda o dostarczeniu pieców o mocy 300 kW,

b)  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, w świetle tych zasad nie można zaakceptować opinii biegłego inż. Z. M. jako dowodu, że u pozwanych zostały zainstalowane piece o mocy 300 kW każdy, w sytuacji gdy biegły nie badał mocy pieców ale uznał, że są to piece o tej mocy, ponieważ producent dokonał takiego zapewnienia wystawiając deklarację zgodności.

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 1409), a w szczególności art. 22 ust. 8 i ust. 9 poprzez przyjęcie, że wykonawca robot budowlanych nie ma obowiązku wykonać inwentaryzacji powykonawczej robót oraz przedstawić wykonanych robót do odbioru.

W konkluzji apelujący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku ze zniesieniem postępowania w zakresie kwot ujętych w punkcie 1 apelacji, o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kosztów procesowych za obie instancje. Apelujący wnieśli również o dopuszczenie dowodu z opinii Politechniki (...) Wydziału Metalurgicznego Katedra (...) Al. (...) (...)-(...) C. na okoliczność czy zamontowane w zakładzie produkcyjnym (...) Sp. jawna przy ul. (...) w P. kotły grzewcze maja moc po 300 kW.

W odpowiedzi powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

J. M. (1) działający jako interwenient uboczny po stronie powoda wniósł oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy odnieść się do wywodzonego przez apelujących zarzutu nieważności postępowania. Nie budzi wątpliwości, że w toku sporu Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w dniu 30 marca 2012 roku wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty oznaczony sygnaturą akt I Nc 75/10. Od części powyższego orzeczenia pozwani wnieśli skuteczny sprzeciw, którym zaskarżyli następujących roszczenia powoda: kwotę 91.700 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca 2011 roku do dnia zapłaty, ustawowe odsetki od kwoty 16.473,49 zł za okres od 5 listopada 2010 roku do 9 listopada 2010 roku, ustawowe odsetki od kwoty 184,50 zł za okres od 17 marca 2011 roku do 22 marca 2011 roku, kwotę 22.386 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2011 roku do dnia zapłaty. Oznacza to, że w odniesieniu tylko do tej części żądań pozwu i kosztów postępowania nakaz zapłaty z dnia 30 marca 2012 roku nie uprawomocnił się. Nie budzi wątpliwości, że dopuszczalne jest zaskarżenie nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym jedynie co do części zasądzonego roszczenia. Jak wynika z art. 505 § 2 zd. 1 k.p.c. w razie takiego zaskarżenia nakaz zapłaty traci moc w części zaskarżonej, a w pozostałej części uzyskuje skutki prawomocnego wyroku - art. 504 § 2 (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2004 r., III CZP 67/04, OSNC 2005, Nr 10, poz. 171). W konsekwencji wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym nakaz ten traci moc (w zaskarżonym zakresie, tj. w całości albo w części), a przewodniczący wyznacza rozprawę i zarządza doręczenie powodowi sprzeciwu razem z wezwaniem na rozprawę. Granice, w których sprawa jest rozpoznawana po wniesieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, są wyznaczone zakresem zaskarżenia nakazu zapłaty. Do ich ograniczenia dochodzi zatem wówczas, gdy nakaz został zaskarżony jedynie w części, gdyż tylko w tej części traci on moc zgodnie z art. 505 § 2 zd. 1 k.p.c. Tym samym całkowicie bezpodstawnie w wyroku z dnia 5 maja 2015 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził ponownie od pozwanych na rzecz powoda roszczenia tożsame z roszczeniami zasądzonymi prawomocna częścią nakazu zapłaty wydanego w niniejszej sprawie w postępowaniu upominawczym w dniu 30 marca 2012 roku, które obejmują: kwotę 16.473,49 z ustawowymi odsetkami od dnia 5 listopada 2010 roku do dnia zapłaty, kwotę 16.816,77 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2015 roku do dnia zapłaty i kwotę 184,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2017 roku do dnia zapłaty. To w zakresie powtórnego zasądzenia tychże kwot apelujący wywiedli zarzut nieważności postępowania oparty o dyspozycję art. 379 pkt 3 k.p.c. W tym miejscu należy jednak zwrócić, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani kwestionowali także należności odsetkowe od kwoty 16.473,49 zł od dnia 5 listopada 2010 roku od dnia 9 listopada 2010 roku oraz od kwoty 184,50 zł od dnia 17 marca 2011 roku do dnia 22 marca 2011 roku, co oznacza, że cześć prawomocna nakazu zapłaty faktycznie przy uwzględnieniu sprzeciwu co do odsetek była odmienna niż wskazana w apelacji.

Przyczyny nieważności postępowania zostały taksatywnie wymienione w art. 379 k.p.c, art. 1099 k.p.c. i art. 1113 k.p.c. Zgodnie z art. 379 pkt 3 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi jeżeli o to samo roszczenie między tymi samymi stronami toczy się sprawa wcześniej wszczęta albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona. O wystąpieniu stanu powagi rzeczy osądzonej rozstrzyga nie tylko sama tożsamość stron, występujących w poprzednim postępowaniu w odmiennych rolach procesowych, ale równocześnie tożsamość podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia. Dopiero kumulacja obu tych przesłanek przesądza o wystąpieniu powagi rzeczy osądzonej prowadzącej do nieważności postępowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2008 r., II UK 144/07, L.). W doktrynie nieważność postępowania określana jest jako tzw. bezwzględna przyczyna odwoławcza, gdyż powoduje uchylenie zaskarżonego orzeczenia niezależnie od ewentualnego wpływu na jego treść. Sąd jest obowiązany brać pod uwagę z urzędu przyczyny nieważności, niezależnie od tego, czy skarżący podniósł zarzut nieważności (jednak w części niezaskarżonej orzeczenie uprawomocni się, nawet gdy postępowanie także w tym zakresie dotknięte jest nieważnością). Sąd drugiej instancji może – a jeżeli je dostrzeże powinien – naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem że mieszczą się w granicach zaskarżenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 132/05, L.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 r., II CSK 314/11, L.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2012 r., II UK 264/11, L.). Sąd odwoławczy nie może rozpoznawać w postępowaniu apelacyjnym rozpoznawać orzeczenia w zakresie niezaskarżonej części, choćby część ta dotknięta była nieważnością postępowania. Niezaskarżona część orzeczenia sądu pierwszej instancji staje się bowiem prawomocna (art. 363 § 1 k.p.c.). Judykatura jednoznacznie przyjmuje, że o nieważności postępowania decyduje waga uchybień procesowych, a nie skutki, które wynikają lub mogą z nich wynikać (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2003 r., I PK 117/03, Wokanda 2004, nr 9, s. 30). Pierwsza grupa przyczyn nieważności wyliczona w punktach 1-3 art. 379 k.p.c. opiera się na braku bezwzględnych przesłanek procesowych i w zasadzie pokrywa się z przesłankami odrzucenia pozwu (poza brakiem zdolności procesowej pozwanego oraz nienależytym umocowaniem pełnomocnika strony). Skutkują one uchyleniem przez sąd drugiej instancji wyroku i odrzuceniem pozwu (umorzeniem postępowania, jeżeli brak przesłanki miał charakter wtórny). Przyczyny nieważności wyliczone w punktach 4-6 art. 379 k.p.c. w razie ich stwierdzenia skutkują uchyleniem zaskarżonego wyroku, zniesieniem postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazaniem sprawy do ponownego. W tym miejscu Sąd Apelacyjny musi jednak zwrócić uwagę, że kodeks postępowania cywilnego nie odwołuje się do pojęcia nieważności orzeczenia, a do nieważności postępowania które doprowadziło do wydania takiego orzeczenia.

W realiach niniejszej sprawy nie można uznać, by sprzeciw od nakazu zapłaty co do części roszczeń nie korzystał z dopuszczalności drogi sądowej. Z regulacji art. 192 k.p.c. nie sposób wywieść pogląd, że zawisłość sprawy może odnosić się do wcześniejszego etapu tego samego postępowania (postępowania upominawczego). Przytoczona norma stanowi bowiem, że z chwilą doręczenia pozwu nie można w toku sprawy wszcząć pomiędzy tymi samymi stronami nowego postępowania o to samo roszczenie. To samo tyczy się powagi rzeczy osądzonej, którą należy odnieść do kolejnego, odrębnego procesu, a nie do tego samego postępowania, a jedynie odrębnej jego fazy, w której orzeczenie takie zapadło. Z odpowiedzi na sprzeciw wynika jasno, że o ile pierwotnie M. S. dochodził kwoty 147.560,76 zł to po uznaniu przez pozwanych części roszczeń w sprzeciwie, w odpowiedzi na sprzeciw ograniczył roszczenia do kwoty 114.086 złotych, czy mówiąc inaczej uznał, że w pozostałym zakresie wydany nakaz zapłaty uprawomocnił się. Podkreślić należy, że nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym do czasu uprawomocnienia nie jest ani tytułem egzekucyjnym, ani tytułem wykonawczym w celu jego wykonania czy też zabezpieczenia. Utrata mocy przez nakaz oznacza, że orzeczenie przestaje istnieć, a dalsze postępowanie toczy się na drodze właściwego postępowania według przepisów o postępowaniu przed sądami pierwszej instancji. Z tych względów sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym jest środkiem zaskarżenia o charakterze restytucyjnym (sprawa powraca do początkowego etapu, jak gdyby zaskarżone orzeczenie nie zostało wydane). Powyższe ustalenia i rozważania prowadzą jednak do wniosku, że nakaz zapłaty z dnia 30 marca 2012 roku utracił moc jedynie w zakresie objętym sprzeciwem od nakazu zapłaty, a zatem częściowo, a tym samym objecie przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim przedmiotem postępowania wywołanego wniesionym sprzeciwem ponownie całego roszczenia strony powodowej wynikającego z pierwotnego pozwu, a w tym żądań które nie były objęte sprzeciwem od nakazu zapłaty i w stosunku do których wydany nakaz zapłaty stał się prawomocny było zatem całkowicie bezprzedmiotowe i jako takie niedopuszczalne.

W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Apelacyjnego jedyną drogą wyeliminowania wadliwej części treści wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim 5 maja 2015 roku było wyeliminowanie z jego treści rozstrzygnięcia powielającego prawomocna część wydanego przez ten sam Sąd w postępowaniu upominawczym nakazu zapłaty z dnia 30 marca 2012 roku. Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok nadając mu właściwą w tym stanie rzeczy treść. Jak wskazuje doktryna Sąd II instancji orzeka reformatoryjnie, jeżeli po rozpoznaniu sprawy w granicach wniosków apelacyjnych uzna sprawę za dostatecznie wyjaśnioną. Bierze wówczas za podstawę swego wyroku stan sprawy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej. Zmiana zaskarżonego wyroku polega na odmiennym rozstrzygnięciu co do istoty sprawy (T. W. , Apelacja, s. 96). W ocenie Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy nie sposób odwoływać się do dyspozycji art. 391 § 1 k.p.c., który wskazuje, że jeżeli nie ma szczególnych przepisów o postępowaniu przed sądem drugiej instancji, do postępowania tego stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. W tej bowiem sytuacji z mocy art. 355 § 1 k.p.c. teoretycznie mogłoby nastąpić umorzenie postępowania w omawianym zakresie z uwagi na okoliczność, iż wydanie wyroku - wobec częściowego uprawomocnienia się nakazu zapłaty - stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Takie jednak orzeczenie byłoby drugim i późniejszym rozstrzygnięciem w odniesieniu do prawomocnej części nakazu zapłaty, co mogłoby istotne wątpliwości, co do tego które z tych rozstrzygnięć faktycznie funkcjonuje w obrocie prawnym.

To z tych względów Sąd Apelacyjny nadał nową treść wyrokowi Sądu I instancji w zakresie punktu 1. b) i 1. c) uwzględniając należności odsetkowe, co do których pozwani wnieśli sprzeciw. Antycypując dalsze rozważania należy przyjąć, że zgodnie z art. 481 § 1 k.c. istota odsetek polega na tym, że stanowią formę odszkodowania za opóźnienie w spełnieniu świadczeń pieniężnych. Wierzyciel zatem nie musi wykazywać strat, a wystarczy, że udowodni okres opóźnienia oraz wskaże wysokość należności głównej, od której będą obliczone odsetki. W braku oznaczenia wysokości odsetek stosownie do § 2 cytowanego przepisu - w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1830), która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2016 roku - należne były odsetki ustawowe. Termin płatności wyznacza ostatni dzień, w którym dłużnik nie popada w opóźnienie lub zwłokę. Odsetki za opóźnienie mogą być więc liczone od dnia następnego po dniu płatności. Tym samym termin oznaczony w dniach, kończy się z upływem ostatniego dnia, więc odsetki naliczane będą od dnia następnego po dniu, w którym miała nastąpić płatność. W sprzeciwie od wydanego w niniejszej sprawie, a opisanego szczegółowo wyżej, nakazu zapłaty pozwani kwestionowali odsetki od kwoty 16.473,49 zł od dnia 5 listopada 2010 roku od dnia 9 listopada 2010 roku oraz od kwoty 184,50 zł od dnia 17 maja 2011 roku do dnia 22 maja 2011 roku, wskazując, że strony nie zawierały porozumienia w zakresie płatności faktur, a tym samym termin ten winien wynosić 14 dni nie precyzując, z czego taka okoliczność miałaby wynikać. Bezspornym jest, że faktura VAT nr (...) została wystawiona w dniu 21 października 2010 roku na kwotę 16.473,49 zł z terminem płatności 4 listopada 2010 roku (k. 42), a tym samym od 5 listopada 2010 roku powód mógł żądać odsetek ustawowych od powyższej kwoty. Podobnie faktura VAT (...) została wystawiona w dniu 2 marca 2011 roku na kwotę 184,50 zł z terminem płatności 16 marca 2011 roku (k. 50), a tym samym powód mógł żądać od 17 listopada 2011 roku odsetek ustawowych od tej kwoty. Powyższy zarzut zawarty w sprzeciwie od nakazu zapłaty był więc całkowicie bezzasadny.

Apelacja w pozostałej części także nie jest zasadna.

Przede wszystkim należy odnieść się do wywiedzionego przez apelującego zarzutu naruszenia prawa procesowego to jest art. 233 § 1 k.p.c., gdyż tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje podstawę do kontroli poprawności zastosowania prawa materialnego. Podkreślić należy, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 1033/12, Lex nr 1246686). Zasady wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. są naruszone jedynie wówczas, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r., sygn. akt V ACa 721/12, Lex nr 1280278). Nieskuteczny jest zatem zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego, polegający jedynie na odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, bez jednoczesnego wykazania przy pomocy argumentacji jurydycznej, że ocena dowodów przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Pamiętać bowiem należy, że na sądzie ciąży obowiązek wyciągnięcia w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wniosków logicznie poprawnych, zaś w zakresie oceny zgromadzonego materiału dowodowego ustawodawca przyznał sądowi swobodę, pod warunkiem, że ocena ta nie jest jednak sprzeczna ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, ocena taka pozostaje pod ochroną przepisu statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego można by było budować wnioski odmienne. Zatem jedynie w sytuacji, kiedy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906). Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że dokonana w niniejszej sprawie ocena materiału dowodowego była sprzeczna z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia faktyczne nie znajdowały logicznego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Przed przystąpieniem do analizy konkretnych zarzutów w zakresie ustaleń faktycznych, które w istocie dotyczą wydanych w sprawie opinii biegłych Sąd Apelacyjny musi odnieść się do wskazanego w apelacji potencjalnego naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanych o dopuszczenie dowodu z opinii Politechniki (...) Wydziału Metalurgicznego Katedry (...). Zdaniem skarżących z art. 217 § 1 k.p.c. wynika obowiązek Sądu przeprowadzenia dowodu powołanego przez stronę, chyba że wystąpią okoliczności wskazane art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w związku z art. 6 § 2 k.p.c., a takie w toku postępowania nie miały miejsca. Wbrew powyższym wywodom apelujących, opisany wyżej wniosek dowodowy, został pominięty z innej przyczyny - na co wskazano w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - gdyż nastąpiło to wobec nie wpłacenia przez pełnomocnika pozwanych zaliczki na pokrycie wydatków związanych z opinią. Stosownie do art. 130 4 § 1 k.p.c. złożenie przez stronę wniosku o dokonanie czynności połączonej z wydatkami obliguje sąd do wydania postanowienia, w którym wezwie stronę do uiszczenia zaliczki na pokrycie wydatków, określi jej wysokość oraz termin uiszczenia. Pismem z dnia 27 grudnia 2014 roku (k. 523) pozwani odmówili zapłaty żądanej zaliczki na poczet wydatków w kwocie 35.000 złotych brutto, a uiścili jedynie zaliczkę w kwocie 5.000 złotych. Jeżeli zatem strona zainteresowana nie uiszcza żądanej przez sąd zaliczki na przeprowadzenie czynności, to sąd powinien od dokonania tej czynności odstąpić i taka sytuacja miała miejsce przed Sądem I instancji. Opisany wyżej zarzut apelacji jest tym samym bezpodstawny.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Apelacyjny uznał, że wobec wydania przez biegłych sądowych dwóch przeciwstawnych opinii konieczna jest kolejna opinia, która została wydana przez Politechnikę (...) Wydział (...) i (...) Katedrę (...) i Ochrony (...) w C., a z jej treści wynika, że o potrzebnej mocy grzewczej decyduje zapotrzebowanie budynku, a nie rodzaj urządzenia grzewczego, gdyż kocioł winien być dobrany tak, aby sam potrafił zagrzać obiekt w każdych warunkach bez pomocy innych urządzeń grzewczych. W dobrze dobranym układzie grzewczym kocioł powinien pracować na 70 % swoich mocy grzewczych. Zastosowanie dużego kotła do małej powierzchni nie jest efektywne. Jak wskazano w przedmiotowej opinii "moc nominalna kotła" – to moc określona przez producenta kotła. Dla jej zbadania należy ustawić kocioł na określoną przez producenta moc nominalną i jeśli tylko wynik badania mieści się w przedziale +/- 8% od podanej przez producenta wartości, a parametry charakterystyczne kotła (sprawność i emisje) mieszczą się w stosownych ustaleniach normatywnych to deklarowana moc nominalna kotła jest zachowana. Przedział mocy +/- 8% wynika z normy PN-EN 303-5:2012 K. grzewcze - Część 5: "Kotły grzewcze na paliwa stałe z ręcznym i automatycznym zasypem paliwa o mocy nominalnej do 500 kW". Przyjmując powyższą normę i tolerancję kocioł o mocy 300 kW podczas badania testowego bezpośrednio po wytworzeniu urządzenia, aby zachować taką "moc nominalną" musiałby uzyskać faktycznie moc 276 kW. Opisane testy wykonuje się w warunkach stabilnej, trwałej pracy kotła z mocą nominalną oraz minimalną (moc minimalna określana jest jako moc nie przekraczająca 30% mocy nominalnej), przy zasilaniu węglem o własnościach ściśle określonych w normach i procedurach, w warunkach prowadzenia procesu również ściśle określonych tymi aktami. Ze względu na precyzyjne określenie warunków prowadzenia procesu, wyniki tych badań mogą być wykorzystywane do analiz porównawczych poszczególnych typów i rodzajów kotłów w zakresie spełniania wymogów stawianych przez te normy. Trzeba wyraźnie zwrócić uwagę, że moc nominalna (czyli – według normy PN-EN 303-5 – maksymalna trwała moc ustalona przez wytwórcę przy spalaniu określonego paliwa) nie musi być tożsama z mocą optymalną (czyli mocą, przy której kocioł uzyskuje najkorzystniejsze wyniki eksploatacyjne – energetyczne, emisyjne i ekonomiczne).

Analizując opinię wydaną przez Politechnikę (...) należy uwzględnić, że będące podstawą opinii badanie jednego ze spornych kotłów odbyło się po ponad sześciu latach jego eksploatacji, z pozwani nie wykazali, były te urządzenia grzewcze były serwisowane w tym okresie, gdyż powód i interwenient uboczny z pewnością ich nie serwisowali. Te okoliczności mogły wpłynąć na kolejne zmniejszenie mocy kotła o 5% (276 kW x 0,05 = 13,6 kW, a zatem moc 276 kW - 13,6 kW=262,4 kW)

Jak przyznano w opinii "Dokładną analizę cieplną kotła można by przeprowadzić przy temperaturze na zewnątrz -20, -15 stopni C, a przy wyjściu wody grzewczej musiałby być zamontowany licznik strumienia gorącej wody. Być może by uzyskał w takich warunkach 250 kW, ale by była zbyt duża strata na niespalonym paliwie." Wątpliwości budził także rodzaj zastosowanego podczas badania kotła paliwa. Ostatecznie opiniujący wskazali, że nowy kocioł mógł mieć większą moc i nie wykluczyli mocy 300 kW.

Dowody z opinii biegłych podlegają ocenie według art. 233 § 1 k.p.c. Tym samym sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych. W konsekwencji odwołanie się przez sąd dokonujący oceny dowodu z opinii biegłego, do takich kryteriów jak: zgodności opinii z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także poziomu wiedzy biegłego, stanowi wystarczające i należyte odniesienie się do wiarygodności dowodu z opinii biegłego sądowego (teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku wydanego w sprawie o sygn. akt II CK 572/04, publ. w: Lex nr 151656; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 roku wydanego w sprawie o sygn. akt V CKN 1354/00, publ. w: Lex nr 77046; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku wydanego w sprawie o sygn. akt IV CKN 1383/00, publ. w: Lex nr 52544; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 roku wydanego w sprawie o sygn. akt I CKN 1170/98, opubl. w: OSNC 2001, z. 4, poz. 64). Przedmiotem opinii biegłego nie jest tym samym przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Kryterium oceny wiarygodności opinii nie mogą natomiast stanowić jedynie oceny stron co do faktów będących przedmiotem opinii. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny musi stwierdzić, że wnioskując o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych pozwani w istocie żądali ustalenia czy sporne kotły mają moc znamionową po 300 kW. W tym miejscu należy podkreślić, ze dokonana przez Sąd I instancji analiza znaczenia Dokumentacji (...)Ruchowej, jako instrukcji obsługi, Deklaracji Zgodności CE, jako deklaracji producenta kotła i wreszcie odręcznego wpisania mocy kotłów przez producenta na tabliczkach znamionowych nie produkowanych seryjnie urządzeń oczywiście nie przesądza o mocy nominalnej tych urządzeń. Wydana przez Politechnikę (...) dopiero w roku 2017 opinia, z uwagi na długi okres eksploatacji kotła, brak jego bieżącej konserwacji i inne wskazane wyżej okoliczności w istocie pozwala na przyjęcie w sposób jednoznaczny i udokumentowany jego mocy znamionowej bezpośrednio po jego wytworzeniu, ale pozwala na przyjęcie, że jego moc była bardzo zbliżona do deklarowanej. Jak wyraźnie podkreślono w opinii moc znamionowa, uzyskana w "laboratoryjnych" warunkach nie jest mocą optymalną dla pracy kotła, czyli mocą, przy której kocioł uzyskuje najkorzystniejsze wyniki eksploatacyjne – energetyczne, emisyjne i ekonomiczne. Pozwani w istocie eksploatują kotły do chwili obecnej, a z materiału dowodowego sprawy nie wynika by kotły nie zapewniały właściwego ogrzewania budynków. Co więcej to do nich już po ich odbiorze na zlecenie pozwanej Spółki podłączono instalację ciepłej wody użytkowej, a i ta okoliczność nie wpłynęła na osiąganą zdolność grzewczą. W szczególności twierdzenia o wadliwym funkcjonowaniu instalacji nie zostały zawarte w sprzeciwie od wydanego w sprawie nakazu zapłaty. Wykonana zatem przez powoda instalacja spełnia zatem założone standardy i tym samym nawet hipotetyczne założenie, że kotły po wyprodukowaniu miały moc znamionową np. 280 kW każdy nie zmienia ich funkcji, którą do chwili obecnej właściwie spełniają. Pamiętać także należy, że pozwana Spółka dokonała protokolarnego odbioru kotłów w dniu 14 stycznia 2011 roku i do chwili wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty w niniejszej sprawie nie kwestionowała ich właściwego działania, a także "mocy znamionowej". O ile z mocy art. 355 § 1 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju, to należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej stosownie do art. 355 § 2 k.c. określa się przy uwzględnieniu charakteru tej działalności. Powszechnie ten ostatni przepis rozumie się w ten sposób, że w stosunkach gospodarczych przy określaniu wzorca należytej staranności należy uwzględniać wyższe, surowsze wymagania, z uwagi na zawodowy charakter działalności dłużnika, prowadzonej w sposób ciągły, co do zasady oparty na szczególnych umiejętnościach, wiedzy i doświadczeniu. W odniesieniu do stosunków o charakterze zawodowym uzasadnia to wymaganie staranności dłużnika na poziomie wyższym od przeciętnego. Przy tym wymaganie takie należy stosować zarówno do umów jednostronnie, jak i dwustronnie profesjonalnych (T. Wiśniewki w: Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania pod red. G. Bieńka, Lexis Nexis 2011). W realiach niniejszej sprawy należy wskazać, że pozwani rozpoczęli eksploatację wykonanej przez powoda, ale nie zapłacili należnego wynagrodzenia, przedstawiając wykonawcy, żądania przedstawienia dodatkowych dokumentów, które jak wykazano poniżej były już w posiadaniu inwestora. Zdaniem Sądu Apelacyjnego podniesienie zarzutu o braku właściwej "mocy znamionowej" kotłów w sprzeciwie miało także na celu jedynie przedłużenie postępowania, a w konsekwencji odsuniecie w czasie zapłaty powodowi wynagrodzenia za zrealizowane roboty budowlane.

Obok zarzutów naruszenia prawa procesowego skarżący stawiają zarzut naruszenia prawa materialnego to jest art. 22 ust. 8 i ust. 9 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo Budowlane (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 1409 ze zm.) poprzez przyjęcie, że wykonawca robot budowlanych nie ma obowiązku wykonać inwentaryzacji powykonawczej robót oraz przedstawić wykonanych robót do odbioru. Cytowany przepis odnosi się do kierownika budowy, którego obowiązki polegają między innymi na zgłoszeniu obiektu budowlanego do odbioru odpowiednim wpisem do dziennika budowy oraz uczestniczeniu w czynnościach odbioru i zapewnieniu usunięcia stwierdzonych wad. Należy podkreślić, że do obowiązków kierownika budowy należy zgłoszenie obiektu budowlanego do odbioru, ale przez dokonanie odpowiedniego wpisu w dzienniku budowy, a nie przez zawiadomienie właściwego organu o zakończeniu budowy, gdyż ta ostatnia czynność określona w art. 54 Prawa budowlanego leży w gestii inwestora (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 13 grudnia 2002 r., (...) SA/KA 508/01, L.). Zwieńczeniem pracy kierownika budowy jest złożenie przez niego oświadczenia, którego treścią jest deklaracja zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem budowlanym i warunkami pozwolenia na budowę oraz przepisami. Dokumentacja powykonawcza o której mowa w art. 22 ust. 8 w związku z art. 3 pkt 14 Prawa budowlanego to nic innego jak wynikające z art. 3 pkt 13 Prawa budowlanego dokumenty budowy w postaci projektu, zezwoleniami na budowę, protokołami odbioru itp., a zatem nie może być utożsamiana z powykonawczą inwentaryzacją robót, jak wywodzą skarżący. Trafnie zauważono w odpowiedzi na apelację, że powód w dniu 5 października 2010 roku przekazał protokolarnie inwestorowi dokumentację projektową i inwentaryzacyjną, która była niezbędna dla uzyskania zezwolenia na budowę, a takie zezwolenie zostało wydane. przesłuchany w charakterze świadka kierownik budowy Z. B. zeznał, że od daty ostatniego wpisu w dzienniku budowy w styczniu 2011 roku nie miał do niego dostępu, gdyż tenże dokument znajdował się u inwestora i pomimo wezwań nie był mu udostępniany. T. zeznań świadka w tym zakresie potwierdzają dokumenty w postaci jego pism do pozwanej Spółki w których żąda wydania Dziennika Budowy "celem dokonania wpisów kończących proces budowy kotłowni" i podkreśla, że " sprawa dostępu do dziennika budowy ciągnie się od kilku miesięcy"(pismo z dnia 21 września 2011 r.), zaś w piśmie z dnia 15 października 2011 roku Z. B. zarzuca inwestorowi brak reakcji na poprzednie wystąpienia. Ostatecznie w piśmie z dnia 9 listopada 2011 roku skierowanym do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w P. Z. B. poinformował ten organ o rezygnacji z funkcji kierownika budowy z uwagi na brak dostępu do dziennika budowy. To zatem bezpośrednie działanie inwestora uniemożliwiało kierownikowi budowy dokonanie wpisu do dziennika budowy o zakończeniu prac budowlanych zgodnie z projektem, co w sposób formalny zamykałoby cykl inwestycyjny. Dowodem na okoliczność posiadania przez inwestora dokumentów niezbędnych do dokonania odbioru końcowego jest także fakt, że w 2012 roku uzyskał on pozwolenie na użytkowanie obiektu, przedstawiając powyższe dokumenty i oświadczenie nowego kierownika budowy.

Z dyspozycji art. 647 k.c. i art. 654 k.c. wynika, że odbiór obiektu jest obowiązkiem inwestora. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 1999 roku (sygn. akt II CKN 241/98) wyraża pogląd, że odbiór obiektu (i zapłata umówionego wynagrodzenia) to obowiązek inwestora skorelowany z obowiązkiem wykonawcy oddania obiektu. Także w wyroku z dnia 5 marca 1997 roku (sygn. akt II CKN 28/97) Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że jeżeli wykonawca zgłosił zakończenie robót budowlanych, inwestor obowiązany jest dokonać ich odbioru. W wypadku jednak, gdy inwestor bezpodstawnie uchyla się od obowiązku odbioru robót lub taki odbiór uniemożliwia wykonawcy przysługuje wynagrodzenie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 września 2016 r., I ACa 1009/15), zaś judykatura przyjmuje nawet w takim wypadku, że do oddania prac może dojść porpzez wystawienie faktury VAT, bo ta czynność świadczy o tym, że według wykonawcy roboty zostały wykonane (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 stycznia 2013 r., V ACa 1019/12). Spośród obowiązków inwestora wiążących się z całkowitym zakończeniem robót pierwszy dotyczy zapłaty umówionego wynagrodzenia, będącego świadczeniem wzajemnym, drugi zaś – odebrania obiektu. Dopuszczenie się przez inwestora zwłoki w zapłacie umówionego wynagrodzenia stanowi zwłokę dłużnika, natomiast zwłoka z odebraniem obiektu powinna być traktowana jako zwłoka wierzyciela w rozumieniu art. 486 § 2 k.c. (tak: M. Gutowski, w: Gutowski, Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, art. 647, Nb 37). Tym samym wykazywany przez skarżących zarzut naruszenia prawa materialnego nie mógł być skuteczny, albowiem to inwestor nie do formalnego zakończenia procesu budowlanego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania apelacyjnego nastąpiło w oparciu o przepisy art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. wyrażające zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Z tych względów na podstawie § 6 pkt 6 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. 2013, poz. 490) obciążono solidarnie pozwanych kosztami zastępstwa procesowego pełnomocnika powoda w postępowaniu apelacyjnym w wysokości 2.700 złotych. Sąd Apelacyjny uznał nadto stosownie do dyspozycji 107 zd. 3 k.p.c. za zasadne przyznanie solidarnie od pozwanych kosztów procesu interwenientowi ubocznemu. Warunkiem przyznania zwrotu kosztów przeciwnikowi strony, do której interwenient uboczny przystąpił, jest to, aby postępowanie cywilne wygrał przeciwnik tej strony. Zwrot kosztów, o którym jest mowa w tym przepisie, dotyczy tylko kosztów związanych z samoistnymi czynnościami interwenienta ubocznego, a nie kosztami w ogóle (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1956 r., III CR 741/56, (...) 1961, Nr 1, poz. 148; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2002 r., IV CKN 939/00, L.). Koszt te w niniejszej sprawie obejmowały wynikające z § 6 pkt 6 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. 2013, poz. 461 ze zm.) koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości 2.700 złotych. Zdaniem Sądu II instancji zarówno pisma procesowe pełnomocnika interwenienta ubocznego złożone w postępowaniu odwoławczym, jak i jego postawa podczas rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku w dniu 3 października 2017 roku w istotny sposób przyczyniły się do ostatecznych ustaleń faktycznych i dokonanego rozstrzygnięcia.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie obciążenia konkretnej strony wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa, zgodnie z zasadami określonymi w art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.), stosownie do art. 108 § 1 k.p.c. zamieszcza sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie w danej instancji. Tym samym w orzeczeniu tym sąd rozstrzyga, która strona i w jakim zakresie ma zwrócić Skarbowi Państwa wyłożone koszty. Z tego względu Sąd Apelacyjny ustalił łączną wysokość wydatków tymczasowo poniesionych w postępowaniu apelacyjnym przez Skarb Państwa, którymi na mocy art. 83 cytowanej ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku obciążył solidarnie pozwanych zgodnie ze wskazaną wyżej zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.