Sygn. akt I C 753/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa- Praga w Warszawie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Gradowska - Okrój

Protokolant: sekr. sądowy Paulina Zbrzeźniak

Po rozpoznaniu w dniu 07 lipca 2016 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa D. J.

przeciwko (...) S. A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz D. J. kwotę 76.000 ( siedemdziesiąt sześć tysięcy) zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 06 czerwca 2014 r do dnia zapłaty oraz kwotę 12.370,30 ( dwanaście tysięcy trzysta siedemdziesiąt 30/100) zł;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  ustala, że koszty postepowania obciążają pozwanego i poleca referendarzowi sądowemu ich rozliczenie.

Sygn. akt I C 753/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 6 czerwca 2014 r. powódka D. J. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 76.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 marca 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 12.370,30 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie powyższego świadczenia od dnia 5 marca 2013 r. do dnia 5 czerwca 2014 r. W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka wskazała, iż w dniu 14 czerwca 2012 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu na trasie D.O., wskutek którego doznała ciężkich obrażeń ciała, m.in. urazu głowy, niestabilnego złamania kręgu szyjnego kręgosłupa, złamania przezkrętarzowego kości udowej prawej, skręcenia stawu skokowego i urazu wielonarządowego. W następstwie tych zdarzeń powódka odczuwała cierpienia zarówno fizyczne (ograniczenie ruchowe, ból), jak i psychiczne (dyskomfort oraz świadomość braku możliwości powrotu do zdrowia). Pomimo leczenia i rehabilitacji, powódka nadal ma problemy ze swobodnym poruszaniem się, pozostały jej blizny i zawroty głowy. Powyższa szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, uznał on jednak roszczenie powódki o zadośćuczynienie wyłącznie w zakresie kwoty 55.000 zł, pomniejszonej o stopień przyczynienia się do wypadku (20%). Ostatecznie powódce została wypłacona z tego tytułu kwota 44.000 zł, która - zdaniem D. J. - nie rekompensuje w pełni doznanych przez nią cierpień (pozew – k.5 – 12).

W odpowiedzi na powyższe (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania w sprawie. Pozwany zakwestionował wyłącznie wysokość dochodzonego roszczenia uznając je za wygórowane. Powódka bowiem swoim zachowaniem przyczyniła się do powstania szkody, w chwili zdarzenia nie miała bowiem zapiętych pasów bezpieczeństwa, o czym świadczy charakter jej obrażeń oraz stopień uszkodzenia pojazdu. Żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia nie odzwierciedla zatem rozmiaru jej krzywdy (odpowiedź na pozew – k.84 – 85).

Na dalszym etapie postepowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 czerwca 2012 r. na trasie D.O. kierujący pojazdem dostawczym marki R. (...) o numerze rej. (...) W. J. jadąc drogą wojewódzką nr (...) z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z prawidłowo poruszającym się samochodem ciężarowym marki M.. W chwili wypadku pasażerką pojazdu R. (...) była D. J.. Miała wówczas 61 lat. Postępowanie przygotowawcze, prowadzone w związku z powyższym zdarzeniem, zostało umorzone postanowieniem Prokuratury Rejonowej w S. z dnia 25 maja 2012 r. (dowód: postanowienie z 25.05.2012 r. – k.18 – 20; przesłuchanie powódki - k.321 – 324; dołączone akta dochodzenia Ds. 811/12/D).

Pojazd kierowany przez W. J. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W. (nr polisy (...)). W dniu 13 lutego 2013 r. powódka zgłosił pozwanemu szkodę, żądając jednocześnie zapłaty łącznej kwoty 160.994 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania (8.744 zł - koszty opieki, 2.250 zł - koszty lepszego odżywiania, 150.000 zł - zadośćuczynienie). Szkodę zarejestrowano pod nr (...). W ramach wszczętego postępowania likwidacyjnego uznano roszczenia powódki co do kwoty 58.678 zł, pomniejszonej o 20% z uwagi na stopień przyczynienia się przez nią do wypadku i wypłacono łączną kwotę 46.942,40 zł, w tym kwotę 44.000 zł zadośćuczynienia. Powódka nie zgodziła się z powyższą decyzją i w dniu 5 marca 2014 r. wniosła o wypłacenie na jej rzecz dodatkowego świadczenia za doznaną krzywdę w wysokości 95.000 zł (dowód: zgłoszenie szkody – k.21 – 24; pismo z 4.03.2013 r. – k.25 – 26; pismo z 5.03.2014 r. – k.27 – 29; kopia akt szkody – k.99 - 165).

Wskutek powyższego zdarzenia powódka doznała obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo – mózgowego ze stłuczeniem płatów czołowych, złamania trzonu obojczyka lewego, przezkrętarzowego złamania kości udowej prawej, złamania końca dalszego kości promieniowej lewej, otwartego złamania trójkostkowego goleni lewej, zwichnięcia stawu skokowego, złamania wieloodłamowego podstawy paliczka bliższego palucha stopy prawej, skręcenia w okolicy stawu skokowego prawego oraz urazu kręgosłupa szyjnego. Bezpośrednio po wypadku nieprzytomną powódkę przetransportowano do (...) Szpitala (...) w G., gdzie zastosowano u niej leczenie polegające na unieruchomieniu kręgosłupa szyjnego w kołnierzu ortopedycznym, chirurgicznie opracowano rany goleni lewej, wykonano repozycję zwichnięcia stawu skokowego lewego, złamań kostek wraz z ich stabilizacją trzema drutami (...) i płytką (...), założono but gipsowy. W obrębie biodra prawego wykonano repozycję odłamów kostnych kości udowej i ich stabilizację gwoździem śródszpikowym gamma. Ze względu na dolegliwości bólowe zalecono powódce przyjmowanie odpowiednich leków. D. J. opuściła placówkę medyczną w dniu 2 lipca 2012 r. Następnie w dniach 3 września 2012 r. – 13 września 2012 r. podczas badania CT kręgosłupa szyjnego ujawniono u powódki złamanie kłykcia potylicznego lewego oraz łuku przedniego i tylnego kręgu C1 z przemieszczeniem masy bocznej lewostronnie nieznacznie ku przodowi. Przeprowadzono wówczas zabieg operacyjny usztywnienia przeszczepami kości autologicznej, epikryzę i stabilizację potyliczno – szyjną. Podjęto przy tym rehabilitację ruchową indywidualną oraz fizykoterapię zajęciową. Powódka korzystała również z leczenia w poradni neurologicznej oraz urazowo – ortopedycznej (dowód: dokumentacja medyczna – k.30 – 67; opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii S. C. – k.195 – 199; opinia biegłego ortopedy – traumatologa M. G. k.218 – 223; opinia biegłego neurologa H. B. k.236 – 248; przesłuchanie powódki - k.321 – 324).

Przed zdarzeniem powódka mieszkała wraz z niepełnosprawną córką, była aktywna towarzysko i zawodowo, samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Po wypadku odczuwała zaś silne dolegliwości bólowe w związku z doznanymi obrażeniami, nie mogła również poruszać bez wózka inwalidzkiego, przez okres 3 miesięcy w wymiarze 6 godzin dziennie wymagała pomocy we wszystkich czynnościach codziennych, tj. w zakresie higieny osobistej, ubierania, przygotowywania posiłków. W kolejnych miesiącach nadal korzystała ze wsparcia osób trzecich w powyższych czynnościach, niemniej jednak w mniejszym wymiarze godzinowym. Zamieszkiwała wówczas wraz opiekunką, a następnie przeprowadziła się do starszej córki, u której do chwili obecnej przebywa. Przebyty uraz wielonarządowy spowodowywał u D. J. ograniczoną ruchomość kręgosłupa lędźwiowego (brak możliwości swobodnego schylania się), stawu biodrowego, powstania nadmiernego kąta szyjkowo – trzonowego, wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych (niemożność długotrwałego siedzenia), objaw L. obustronny, puchnięcie nóg. Złamania skutkowały powstaniem szpecących blizn czoła, nieprawidłowym wygojeniem się złamanego obojczyka lewego, ograniczoną płynnością i wydolnością chodu. Do chwili obecnej powódka odczuwa okresowo występujące uczucie wzmożonego napięcia, „ciągnięcia” po lewej stronie szyi uniemożliwiające jej swobodny ruch głową, nie może też wykonywać wszystkich prac w gospodarstwie domowym. W związku z wypadkiem z dnia 14 czerwca 2012 r. powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 73%, a przy nieuwzględnieniu schorzeń powstałych na skutek niezapięcia przez nią pasów bezpieczeństwa (uraz kręgosłupa, blizny) - uszczerbek ten wynosi 53% (dowód: zeznania świadka M. S. (1) – k.187 – 190; zeznania świadka M. S. (2) – k.190; opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii S. C. – k.195 – 199; opinia biegłego ortopedy – traumatologa M. G. k.218 – 223; opinia biegłego neurologa H. B. k.236 – 248; opinia uzupełniająca biegłego ortopedy – traumatologa M. G. – k.315; przesłuchanie powódki - k.321 – 324).

Po wypadku wystąpiły u powódki również zaburzenia psychiczne w postaci nerwicowy pourazowej, które skutkują długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu wynoszącym 5 %, nie ma jednak encefalopatii pourazowej i zespołu psychoorganicznego. Powódka także powróciła do pracy i pozostaje aktywna zawodowo (dowód: opinia biegłego psychiatry J. R.– k.281 – 287; przesłuchanie powódki - k.321 – 324).

W chwili wypadku D. J. nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podczas zdarzenia doszło do bezpośredniego uderzenia głowy powódki o elementy wnętrza pojazdu, czego konsekwencją były m.in. uszkodzenia powłok skórnych okolicy czołowej, stłuczenia mózgu oraz obrażenia kręgosłupa szyjnego. Pozostałe obrażenia, szczególnie w obrębie kończyn dolnych, mogły powstać niezależnie od tego, czy pasy były zapięte. W przypadku gdyby powódka miała prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa mogłaby uniknąć obrażeń czaszkowo – mózgowych w postaci stłuczeń mózgu oraz rany powłok okolicy czołowej. Także obrażenia w obrębie złącza szczytowo – potylicznego były następstwem uderzenia głową w twarde elementy wnętrza kabiny, co skutkowało przekroczeniem zakresu ruchu odcinka szyjnego kręgosłupa. Istniała szansa na uniknięcie bądź zminimalizowanie uszkodzeń tej części ciała w przypadku zapięcia pasów. Pasy bezpieczeństwa chronią i znacznie zmniejszają możliwość doznania ciężkiego urazu u osób podróżujących wewnątrz pojazdu w przypadku uderzeń czołowych lub mimośrodkowych. W przypadku pasażerów pozostających na tylnych siedzeniach zabezpieczają one ciało przed uderzeniem w przednie fotele, a także przed efektem wypadnięcia z samochodu. Podczas wypadku pasy natychmiast przejmują energię kinetyczną ciała pasażerów i przekazują ją do odpowiednich punktów mocowania, gdzie siła uderzenia jest odpowiednio amortyzowana. Pasażer, który w czasie kolizji czołowej lub mimośrodkowej nie ma zapiętych pasów, przemieszcza się do przodu z prędkością przed-uderzeniową. Ryzyko powstania poważnych obrażeń ciała, w tym obrażeń śmiertelnych, zwiększa się wówczas 40% - 60% (dowód: opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii S. C. – k.195 – 199).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych w niniejszej sprawie, które w całości uznał za wiarygodne, gdyż ich rzetelność i prawdziwość nie były przez strony kwestionowane, a okazały się być dopuszczonymi jako dowody niezbędne do ustalenia stanu faktycznego oraz na okoliczności uznane przez Sąd za bezsporne, bowiem albo zostały przez strony wprost przyznane, bądź też nie zostały zaprzeczone. Dokonując ustalenia opisanego stanu faktycznego Sąd oparł się również na zeznaniach powołanych w sprawie świadków M. S. (1) i M. S. (2), którzy w sposób obiektywny przedstawili okoliczności związane ze zdarzeniem z dnia 14 czerwca 2012 r., jego skutków oraz stanu zdrowia fizycznego i emocjonalnego powódki. Zeznania tych świadków są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają.

Sąd uwzględnił również złożone do akt opinie biegłych: S. C., M. G., H. B., J. R.. Wnioski zawarte w tych opiniach stanowiły bowiem wartościowy materiał dowodowy, który umożliwił zarówno poczynienie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, jak i dokonanie oceny zgłoszonego przez powódkę roszczenia. Biegli zgodnie stwierdzili, że urazy D. J. oraz związane z nimi konsekwencje miały bezpośredni związek ze zdarzeniem z dnia 14 czerwca 2012 r. Nie było również między nimi rozbieżności w przedmiocie rozmiaru doznanej przez powódkę szkody oraz wpływu zdarzenia na stan jej zdrowia.

Sąd dał wiarę także twierdzeniom powódki, lecz miał przy tym na uwadze, iż przedstawiany przez nią obraz odczuwanych dolegliwości fizycznych i psychicznych ma charakter wyłącznie subiektywny, wobec czego twierdzenia w tej części wymagały wyważenia pod względem obiektywnej oceny i po uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie D. J. dochodziła roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za doznane wskutek wypadku z dnia 14 czerwca 2012 r. cierpienia fizyczne i psychiczne. Dokonując oceny zasadności powyższych roszczeń w pierwszej kolejności należało przeprowadzić analizę przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, a zatem zbadać kwestię istnienia szkody, zdarzenia i związku przyczynowego pomiędzy nimi. Związek przyczynowy wyznacza przede wszystkim granice odpowiedzialności odszkodowawczej w tym rozumieniu, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swojego postępowania lub zdarzeń, z którymi ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy zobowiązanego. W tym sensie wpływa zatem w sposób pośredni na wielkość należnego odszkodowania, bowiem na jego rozmiar podstawowy wpływ ma wielkość doznanej szkody.

Nie ulega wątpliwości, że w dniu 14 czerwca 2012 r. powódka uczestniczyła w wypadu z udziałem pojazdu, który był ubezpieczony polisą ubezpieczenia komunikacyjnego OC wykupioną u pozwanego. Postępowanie dowodowe pozwoliło również na ustalenie, iż wskutek tego wypadku powódka doznała urazu czaszkowo – mózgowego ze stłuczeniem płatów czołowych, złamania trzonu obojczyka lewego, przezkrętarzowego złamania kości udowej prawej, złamania końca dalszego kości promieniowej lewej, otwartego złamania trójkostkowego goleni lewej, zwichnięcia stawu skokowego, złamania wieloodłamowego podstawy paliczka bliższego palucha stopy prawej, skręcenia w okolicy stawu skokowego prawego oraz urazu kręgosłupa szyjnego. W toku procesu pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, wobec czego - po rozważeniu wszystkich okoliczności faktycznych sprawy - Sąd przyjął, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 14 czerwca 2012 r., a tym samym posiada także w tym postępowaniu legitymację bierną.

Strona powodowa dochodziła ostatecznie zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia za doznane cierpienia w wysokości 76.000 zł. W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, iż zadośćuczynienie wskazane w art. 445 k.c. jest szczególnym środkiem prawnym służącym ochronie praw osoby pokrzywdzonej. Krzywdy polegające na cierpieniach fizycznych lub psychicznych wprawdzie nie mogą być w sposób adekwatny wyrównane za pomocą świadczeń pieniężnych, lecz mogą łagodzić wspomniane ujemne przeżycia pokrzywdzonego przez dostarczenie mu środków majątkowych, które pozwolą zaspokoić w szerszej mierze potrzeby lub spełnić pragnienia (Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2008, s.208). Szczególny charakter powyższego środka prawnego przejawia się dodatkowo w jego cennym charakterze, branym pod uwagę przez Sąd w konkretnym stanie faktycznym (por. wyr. SN z 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, LEX nr 183777). Art. 445 § 1 k.c. wskazuje bowiem na możność przyznania poszkodowanemu „odpowiedniej sumy” tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Nie oznacza to jednak, że Sąd może zupełnie dowolnie ustalać wysokość zasądzonego świadczenia. Przeciwnie, powinien brać pod uwagę wszystkie istotne okoliczności stanu faktycznego, a przy tym nie kierować się tendencją innych Sądów co do wysokości zasądzonych kwot w podobnych sprawach (wyr. SN z dnia 25 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254; wyr. SA w Warszawie z dnia 5 marca 2013 r., IACa 767/12, LEX nr 1299002).

Dokonując ustaleń w niniejszej sprawie w szczególności należało uwzględnić takie kryteria, jak: stopień i czas trwania cierpień fizycznych, bolesność zabiegów, dokonane operacje, trwałość skutków wypadku, prognozę na przyszłość w zakresie poprawy lub pogorszenia stanu zdrowia, a także – wiek poszkodowanego, utratę kontaktów towarzyskich i rodzinnych, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, stopień winy sprawcy (wyr. SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyr. SN z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254; wyr. SA w Gdańsku z dnia 31 stycznia 2013 r., I ACa 831/12, LEX nr 1286474; wyr. SA we Wrocławiu z dnia 17 maja 2012 r., I ACa 429/12, LEX nr 1238491).

Z przeprowadzonego przez Sąd postępowania dowodowego niewątpliwie wynika, że powódka na skutek zdarzenia doznała licznych obrażeń ciała wymagających zastosowania leczenia chirurgicznego, ortopedycznego i długotrwałej rehabilitacji. We wrześniu 2012 r. ujawniono u niej dodatkowo złamanie kręgu C1 z przemieszczeniem masy bocznej ku przodowi. Przebyte urazy wielonarządowe spowodowywały u D. J. ograniczoną ruchomość kręgosłupa lędźwiowego, stawu biodrowego, powstanie nadmiernego kąta szyjkowo – trzonowego, wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych, objaw L. obustronny i puchnięcie nóg. Złamania skutkowały także nieprawidłowym wygojeniem się złamanego obojczyka lewego, jak i ograniczoną płynnością oraz wydolnością chodu. Po wypadku D. J. odczuwała silne dolegliwości bólowe w związku z doznanymi obrażeniami, nie mogła również samodzielnie się poruszać, wystąpiły u niej zaburzenia psychiczne w postaci nerwicowy pourazowej. Takie okoliczności, w ocenie Sądu, uzasadniają podstawę do uwzględnienia żądania powódki w przedmiocie zadośćuczynienia za doznane cierpienia. Kwestią istotną było natomiast ustalenie, w jakiej wysokości świadczenie to będzie odpowiednie do rozmiaru tej krzywdy. Przyznane zadośćuczynienie powinno bowiem wypełnić zasadę umiarkowanej wysokości, tj. z jednej strony przedstawić realną wartość dla pokrzywdzonego, z drugiej zaś nie prowadząc do jego wzbogacenia (wyr. SN z 4 listopada 2010 r., IV CSK 126/10, LEX nr 898263, wyr. SA w Łodzi z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12, LEX nr 1220559). Dokonując analizy przedstawionego materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że zasadne jest żądanie zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej pozwem. Sąd bowiem miał na uwadze, że – mimo wieku D. J. - skutki zdarzenia z dnia 14 czerwca 2012 r. mogły w istocie wpłynąć na niemożność realizacji przez nią planów życiowych. Wprawdzie gdyby powódka miała prawidłowo zapięte pasy mogłaby uniknąć obrażeń czaszkowo – mózgowych w postaci stłuczeń mózgu, rany powłok okolicy czołowej oraz urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, lecz nie można pomijać stopnia uszczerbku na zdrowiu, jaki ostatecznie doznała, a które to obrażenia powstały niezależnie od zastosowanych środków bezpieczeństwa. W związku z wypadkiem powódka doznała bowiem trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 58% (bez uwzględnienia schorzeń powstałych na skutek niezapięcia przez nią pasów bezpieczeństwa), a okoliczność ta miała wpływ na jej dalsze życie. Przed zdarzeniem powódka opiekowała się niepełnosprawną córką, była aktywna zawodowo i towarzysko oraz samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Natomiast po wypadku początkowo nie mogła poruszać się bez wózka inwalidzkiego, przez okres kilku miesięcy wymagała stałej pomocy w najbardziej podstawowych czynnościach, tj. w zakresie higieny osobistej, ubierania, przygotowywania posiłków. Takie okoliczności z pewnością wpłynęły na stan emocjonalny D. J.. Postrzegała bowiem swoją osobę jako ciężar dla innych członków rodziny. Ponadto w związku ze swoją niepełnosprawnością zmuszona była przeprowadzić się do starszej córki, u której do chwili obecnej przebywa. Powódka nadal odczuwa wzmożone napięcie kręgosłupa, które uniemożliwia jej swobodny ruch głową, czy też schylanie się, nie może też wykonywać wszystkich prac w gospodarstwie domowym i przy niektórych czynnościach prosi o pomoc córkę lub zięcia. Uwzględniwszy zatem stopień przebytych cierpień powódki oraz wymaganego czasu rekonwalescencji, jak również wysokość trwałego uszczerbku na jej zdrowiu (58%) należało uznać, że kwota 120.000 zł (przyjmując za 1% uszczerbku kwotę 2.069 zł) tytułem zadośćuczynienia nie jest wygórowana, a przeciwnie – w pełni rekompensuje krzywdę D. J.. Mając jednocześnie na uwadze to, że pozwany uprzednio wypłacił powódce 44.000 zł, Sąd uzupełnił to świadczenie o dochodzą pozwem kwotę 76.000 zł.

Rozstrzygając w przedmiocie dalszych roszczeń Sąd zważył, że powódka domagała się od pozwanego zarówno ustawowych odsetek od zasądzonego świadczenia liczonych od dnia 5 marca 2013 r. do dnia zapłaty, jak i skapitalizowanej kwoty 12.370,30 zł z tytułu odsetek ustawowych od dnia 5 marca 2013 r. do dnia 5 czerwca 2014 r. Roszczenie to zasługiwało na uwzględnienie wyłącznie w części.

Z treści art. 481 § 1 k.c. wynika, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powódka domagała się od pozwanej ustawowych odsetek od żądanej kwoty od dnia 8 stycznia 2015 r. Zasadność roszczenia powódki w tym zakresie ocenić należy przez pryzmat przepisów art. 481 § 1 k.c., art. 455 k.c., art. 817 § 1 i 2 k.c., art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 16 lipca 2003 r.). Na mocy art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W odniesieniu do ubezpieczycieli zobowiązanych do naprawienia szkody ustawodawca wprowadził przepisy szczególne dotyczące wymagalności świadczenia. Zgodnie z art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 (art. 817 § 2 k.c.). W myśl przepisu art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Podkreślenia wymaga, że w przypadku istnienia określonego rozmiaru krzywdy w momencie ustalania wysokości świadczenia i braku zmian okoliczności mających wpływ na rozmiar tego zadośćuczynienia, orzeczenie Sądu tylko i wyłącznie potwierdza stan i okoliczności znane ubezpieczycielowi w chwili wypłaty uznanej części roszczenia.

W niniejszej sprawie w chwili, gdy świadczenie było oceniane przez ubezpieczyciela i wydano w dniu 4 marca 2013 r. decyzję kończącą postępowanie likwidacyjne o wypłacie kwoty 44.000 zł tytułem zadośćuczynienia, znany był rozmiar krzywdy powódki. Należało zatem przyjąć, iż pozwany w tym dniu dysponował wszelkimi informacjami, które pozwalały przyznać powódce świadczenie w należnej wysokości. Nie wypłacając zadośćuczynienia w odpowiedniej kwocie strona pozwana popadła w opóźnienie od dnia następnego, tj. 5 marca 2013 r., od tej też daty należne są odsetki ustawowe od pozwanego na rzecz powódki. Mając na uwadze, że powódka skapitalizowała swoje świadczenie za okres od 5 marca 2013 r. do dnia poprzedzającego dzień wniesienia powództwa (5 czerwca 2014 r.), należało uwzględnić jej żądanie co do kwoty 12.370,30 zł oraz orzec o dalszych odsetkach ustawowych od dnia 6 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty. Powództwo podlegało zatem oddaleniu w części dotyczącej orzeczenia o odsetkach ustawowych od dnia 5 marca 2013 r. do dnia 5 czerwca 2014 r., skoro w tym zakresie roszczenie zostało uwzględnione poprzez zasądzenie skapitalizowanej kwoty 12.370,30 zł. Powódka nie dochodziła bowiem zasądzenia odsetek za opóźnienie od zaległych odsetek (anatocyzm), a wyłącznie tych samych, lecz w podwójnej wysokości, liczonych od kwoty głównej od dnia 5 marca 2013 r.

Zważywszy na powyższe, na podstawie powołanych przepisów, orzeczono jak w sentencji.

Sąd również ustalił zasadę poniesienia przez strony kosztów procesu, tj. odpowiedzialność każdej z nich za wynik sporu i w trybie art. 108 § 1 k.p.c. pozostawił szczegółowe rozliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu, przyjmując, że koszty sądowe obciążają w całości pozwanego.

Zarządzenie: (...)