Sygn. akt II AKa 6/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Leszek Kulik (spr.)

Sędziowie

SSA Alina Kamińska

SSO del. Ilona Simonowicz

Protokolant

Agnieszka Wądołkowska

przy udziale prokuratora Andrzeja Dołęgowskiego

po rozpoznaniu w dniu 1 marca 2018 r.

sprawy P. Z. s. T.

oskarżonego z art. 280 § 2 kk

z powodu apelacji prokuratora, pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej i obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 5 grudnia 2017 r. sygn. akt III K 132/17

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w pkt. III i IV części dyspozytywnej w ten sposób, że:

- za podstawę orzeczenia o obowiązku naprawienia szkody i zasądzonego zadośćuczynienia przyjmuje art. 46 § 1 k.k.;

- wysokość zasądzonego od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego I. S. zadośćuczynienia podwyższa do kwoty 7000 (siedmiu tysięcy) złotych.

II. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej N. S. kwotę 1230 zł. tytułem kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądem drugiej instancji;

III.  Zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

P. Z. został oskarżony o to, że w dniu 31 maja 2017 r. w B. na ul. (...) dokonał rozboju na osobie małoletniego I. S. w ten sposób, że posługując się nożem doprowadził pokrzywdzonego do stanu bezbronności, po czym polecił pokrzywdzonemu udanie się z nim do pobliskiego parku przy ul. (...), gdzie wykorzystując stan jego bezbronności dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki H. (...) Lite o wartości 738 zł oraz plecaka z zawartością książek, przyborów szkolnych i drobnych kwot pieniędzy, czym działał na szkodę I. S.,

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 5 grudnia 2017 r. w sprawie III K 132/17:

I.  Oskarżonego P. Z. uznał za winnego tego, że w dniu 31 maja 2017 r. w B. na ul. (...) dokonał rozboju na osobie małoletniego I. S. w ten sposób, że posługując się nożem doprowadził pokrzywdzonego do stanu bezbronności, po czym polecił pokrzywdzonemu udanie się z nim do pobliskiego parku przy ul. (...), gdzie wykorzystując stan jego bezbronności dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki H. (...) (...) o wartości 738 zł oraz mienia wartości nie mniejszej niż 50 zł w postaci plecaka z zawartością książek, przyborów szkolnych i drobnych kwot pieniędzy, czym działał na szkodę I. S. tj. czynu z art. 280 § 2 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. skazał go na karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 31 maja 2017 r. godz. 16.00 do dnia 5 grudnia 2017 r.

III.  Orzekł wobec oskarżonego P. Z. obowiązek naprawienia szkody w części poprzez wpłacenie na rzecz pokrzywdzonego I. S. kwoty 50 (pięćdziesiąt złotych) płatne do rąk jego ustawowej przedstawicielki N. S..

IV.  Orzekł wobec oskarżonego P. Z. obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez wpłacenie na rzecz pokrzywdzonego I. S. kwoty 2000 zł (dwa tysiące złotych) płatne do rąk jego ustawowej przedstawicielki N. S..

V.  Zasądził od oskarżonego P. Z. na rzecz oskarżycielki posiłkowej N. S. kwotę 2460 zł (dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

VI.  Zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych.

Apelacje od powyższego wyroku złożyli prokurator, pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej i obrońca oskarżonego.

Obrońca oskarżonego zaskarżył powyższy wyrok w całości.

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań pokrzywdzonego I. S. i przyznanie tym zeznaniom waloru wiarygodności, podczas gdy w świetle pozostałego materiału dowodowego zebranego w sprawie, w szczególności: wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków K. M. (1), J. M., A. S., N. S., nagrań z monitoringu, opinii sądowo-psychiatrycznej z dnia 15 lipca 2017 r., a także przy zastosowaniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, zeznania pokrzywdzonego należy ocenić jako niewiarygodne;

II.  na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na treść orzeczenia, poprzez uznanie, że oskarżony, posługując się nożem, doprowadził pokrzywdzonego do stanu bezbronności, podczas gdy z całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż oskarżony nie posługiwał się nożem, a także nie doprowadził pokrzywdzonego do stanu bezbronności.

Podnosząc powyższe zarzuty, na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył powyższy wyrok w części, tj. w zakresie wysokości zasądzonego środka kompensacyjnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, iż doznana przez pokrzywdzonego krzywda moralna, związana ze zdarzeniem oraz konsekwencje z tego wynikające, dają podstawę do przyznania zadośćuczynienia w kwocie 2.000zł, podczas gdy biorąc pod uwagę stopień i rodzaj cierpień psychicznych, ich intensywność i czas trwania oraz wiek pokrzywdzonego, adekwatną wysokością zadośćuczynienia jest kwota 10.000zł.

Mając powyższy zarzut na uwadze, wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w części, poprzez zasądzenie od oskarżonego P. Z. na rzecz pokrzywdzonego I. S. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 10.000 zł.

Prokurator zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego P. Z..

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 k.p.k. zarzucił mu obrazę przepisów postępowania karnego, mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 413 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k., polegającą na zaniechaniu wskazania w pkt. III i IV wyroku zastosowanych przepisów ustawy karnej odnośnie rozstrzygnięcia co do środków kompensacyjnych orzeczonych wobec P. Z..

Na zasadzie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wskazanie w sentencji wyroku, w jego pkt. III i IV art. 46 § 1 k.k. jako podstawy orzeczenia obowiązku naprawienia szkody i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Na uwzględnienie w całości zasługiwała apelacja prokuratora i w części apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej. Natomiast apelacja obrońcy oskarżonego jako całkowicie bezzasadna nie została uwzględniona.

Zgodzić się należy ze stanowiskiem prokuratora, że Sąd I instancji przy wydaniu wyroku dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a mianowicie art. 413 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k., polegającej na zaniechaniu wskazania w pkt. II i IV części dyspozytywnej wyroku zastosowanych przepisów ustawy karnej w zakresie rozstrzygnięcia o środkach kompensacyjnych orzeczonych wobec P. Z. w postaci orzeczonego obowiązku naprawienia szkody i zadośćuczynienia za doznana krzywdę.

Powołany przepis w sposób jednoznaczny obliguje Sąd do wskazania w wyroku zastosowanych przepisów ustawy karnej, którego to obowiązku Sąd Instancji nie dopełnił. W części dyspozytywnej rozstrzygnął bowiem o środkach kompensacyjnych w postaci orzeczonego obowiązku naprawienia szkody i zadośćuczynienia za doznana krzywdę bez wskazania podstawy prawnej swego rozstrzygnięcia. Niewątpliwie zatem zaskarżony wyrok w tej części wymagał uzupełnienia poprzez wskazanie w podstawie tego rozstrzygnięcia zastosowanego przepisu tj. art. 46 § 1 k.k.

Modyfikacji wymagało również samo rozstrzygnięcie o zadośćuczynieniu, którego wysokość nie jest adekwatna do doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy. Zgodzić się należy ze stanowiskiem pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, że zasądzona z tego tytułu kwota nie uwzględnia w dostatecznym stopniu rodzaju i rozmiaru cierpień psychicznych, ich intensywności, czasu ich trwania oraz wieku pokrzywdzonego.

I. S. w dacie zdarzenia miał ukończone dopiero 14 lat i z uwagi na tak młody wiek był w sposób szczególny podatny i narażony na poczucie strachu i ogromnej traumy. Po uwolnieniu się od sprawcy i powrocie do domu był przestraszony, roztrzęsiony, spocony i zapłakany. Czyn, którego był ofiarą odcisnął na nim trwale piętno. Po jego zaistnieniu pokrzywdzony bał się chodzić do szkoły, był odprowadzany przez matkę i konkubenta, zaś kiedy chodził sam omijał to miejsce, gdzie doszło do spotkania z oskarżonym, miał problemy ze snem. Po zdarzeniu przyjmował leki uspokajające i nasenne oraz odbył konsultacje z lekarzem rodzinnym i psychologiem szkolnym.

Z tego też powodu zasądzona z tego tytułu kwota zadośćuczynienia powinna być niewątpliwie wyższa od orzeczonej w zaskarżonym wyroku. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwotą adekwatną i współmierną do doznanych przez pokrzywdzonego krzywd będzie kwota 7000 zł. Żądana przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowej suma 10.000 zł. byłaby kwotą nadmierną i wygórowaną, zważywszy chociażby okoliczność, że w zdarzeniu tym poza krzywdą moralną oraz w sferze psychiki, pokrzywdzony nie doznał żadnych cierpień fizycznych i związanego z tym uszczerbku na zdrowiu. Z tych też względów jego żądanie ponad zasądzoną kwotę 7000 zł. nie zostało uwzględnione.

Odnosząc się z kolei do apelacji obrońcy oskarżonego, należy stwierdzić, że stawiane w niej zarzuty obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych nie znajdują uzasadnienia w wynikach przeprowadzonego przewodu sądowego, które wskazują, że Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie i na tej podstawie zajął trafne stanowisko w przedmiocie winy oskarżonego, kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu i wymiaru kary.

Przeprowadzona kontrola odwoławcza wyroku nie potwierdziła zasadności zarzutów stawianych w tym zakresie. Z części motywacyjnej zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji z należytą starannością przeprowadził postepowanie dowodowe i w sposób wyczerpujący odniósł się do wszystkich kwestii wymagających rozstrzygnięcia. W szczególności w sposób wnikliwy przeanalizował i właściwie ocenił dowody, które legły u podstaw przypisania winy oskarżonemu.

Jako całkowicie bezpodstawny należy ocenić zarzut obrońcy, iż Sąd I instancji przy ocenie materiału dowodowego, dopuścił się obrazy przepisów postępowania tj. art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje przyjęte w judykaturze stanowisko, iż kontrola instancyjna oceny dowodów nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością przesłuchania, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania) albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy. Tak więc dokonanie przez sąd odwoławczy nowej, odmiennej oceny dowodów jest uzasadnione tylko wówczas, gdy w wyniku kontroli odwoławczej stwierdzona zostanie dowolność oceny poczynionej przez Sąd I instancji (pomijając kwestię nowych dowodów). Jeżeli natomiast ocena dokonana przez sąd pierwszej instancji pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., nie ma podstaw do zmieniania jej w postępowaniu odwoławczym.

W realiach niniejszej sprawy nie sposób dopatrzeć się przekroczenia przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów. W istocie wniesiona apelacja stanowi jedynie polemikę z dokonaną przez Sąd Okręgowy oceną dowodów. Mianowicie skarżący domaga się ich odmiennej oceny, jednak nie wskazuje żadnych rzeczowych argumentów, które podważałyby ocenę przedstawioną w tym zakresie w części motywacyjnej wyroku. Jednak dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i 410 k.p.k. (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 r., II KK 17/14). Dlatego też zawartej w apelacjach argumentacji w tym zakresie nie sposób podzielić.

Chybiony okazał się też zarzut naruszenia art. 5 8 2 k.p.k., bowiem w sprawie nie zaistniała sytuacja, która nakazywałaby korzystanie z tego przepisu. Naruszenie tego przepisu wchodzi w grę tylko wówczas gdy wystąpiły nie dające się usunąć wątpliwości i zostały rozstrzygnięte na niekorzyść oskarżonego jak też wtedy, gdy powinny się pojawić, ale nie zostały dostrzeżone. Apelacja nie wykazała żadnej z tych sytuacji i żadna w przedmiotowej sprawie nie zachodziła.

Z poczynionych ustaleń i wywodów zawartych w części motywacyjnej zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji nie miał wątpliwości co do tego, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu. Jeśli zatem Sąd meriti takich wątpliwości nie miał, to nie dopuścił się też obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. zarzucanej mu przez obrońcę.

Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz z art. 5 k.p.k., nie są miarodajne tego rodzaju wątpliwości zgłaszane przez stronę, ale tylko to, czy orzekający sąd rzeczywiście powziął wątpliwości w tym zakresie i mimo braku możliwości usunięcia ich rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, albo czy były po temu powody, które sąd pominął. Gdy zaś konkretne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo (wyrok Sadu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 13.09.212 ., II AKa 226/12, LEX 1236108).

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny zebranych w sprawie dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Niewątpliwie kluczowym dowodem pozwalającym na odtworzenie rzeczywistego przebiegu zdarzenia były zeznania pokrzywdzonego. Dlatego też Sąd I instancji poddał je szczególnie wnikliwej analizie i konfrontował z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie. Z analizy tej wyciągnął trafne wnioski i zasadnie przyjął, że zeznania małoletniego I. S. są wiarygodne i mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Podkreślić należy, że jego relacja w części pokrywa się również z wyjaśnieniami samego oskarżonego, który nie przeczył, że w dniu zdarzenia przebywał w towarzystwie pokrzywdzonego i zabrał mu telefon komórkowy i plecak.

Obrońca stara się zdezawuować wartość dowodową zeznań pokrzywdzonego wskazując na występujące w niej drobne sprzeczności oraz rozbieżności w stosunku do relacji przedstawionej przez matkę pokrzywdzonego – N. S. i jej konkubenta.

Apelujący, jak się wydaje, tym drobnym nieścisłościom w relacji pokrzywdzonego, dotyczącym przy tym kwestii o drugorzędnym znaczeniu, nadaje nadmierną rangę. Nie miały one bowiem istotnego znaczenia dla odtworzenia rzeczywistego przebiegu opisywanych przez niego zdarzeń. Jakkolwiek istotnie zdarzały się w zeznaniach I. S. pewne nieścisłości bądź luki, to niepamięć niektórych okoliczności opisywanych zdarzeń będących przedmiotem postępowania, należy usprawiedliwić i wytłumaczyć nie tylko upływem czasu i naturalnym procesem zacierania się pewnych szczegółów w jego pamięci, ale również emocjom jakie mu towarzyszyły i traumie związanej z samym zdarzeniem. Nie sposób w tych okolicznościach oczekiwać precyzji w każdym elemencie opisywanego zdarzenia. Wskazywane przez skarżącego mankamenty w relacji pokrzywdzonego nie dotyczą też kwestii o zasadniczym znaczeniu. Pokrzywdzony nie miał bowiem wątpliwości co do tego przez kogo został zaczepiony, zastraszony i doprowadzony do stanu bezbronności przy użyciu posiadanego noża, a następnie pozbawiony mienia w postaci telefonu komórkowego oraz plecaka z zawartością.

Wiarygodność jego relacji dodatkowo wspierają zeznania jego matki N. S. i jej konkubenta A. S., którym zrelacjonował w miarę spójny przebieg dokonanego rozboju. Jego przekaz wspierają też wyniki dokonanego okazania, kiedy to ponad wszelką wątpliwość rozpoznał oskarżonego jako sprawcę rozboju dokonanego na jego osobie, wyniki przeszukania oskarżonego i okazania zabezpieczonych rzeczy oraz zapis z monitoringu sklepu. Wbrew sugestiom obrońcy, jego wersji nie przeczą również zeznania funkcjonariuszy policji J. M. i K. M. (2), którzy uczestniczyli w zatrzymaniu oskarżonego. Okoliczność, że podczas dokonanego zatrzymania oskarżony nie posiadał przy sobie noża nie oznacza, że takiego narzędzia nie posiadał wcześniej podczas zdarzenia.

Wątpliwości nie budzi też okoliczność, że oskarżony podczas zdarzenia posługiwał się nożem, przy użyciu którego zastraszył pokrzywdzonego i doprowadził do stanu bezbronności. Relacja pokrzywdzonego w tym zakresie jest stanowcza, konsekwentna i nie ma żadnych podstaw, aby nie dać jej wiary. I. S. opisał też w miarę precyzyjnie to narzędzie wskazując na charakterystyczne jego elementy oraz podał przybliżoną długość jego ostrza. Kwestia czy nóż był składany ma w tym przedmiocie znaczenie drugorzędne. Należy przypomnieć, że przez większość czasu oskarżony trzymał go w ukryciu i pokrzywdzony widział go tylko przez moment. Pokrzywdzony podał, że oskarżony „nóż miał schowany w kieszeni i tam trzymał rękę” (k. 85). Nie miał więc możliwości dokładnego przyjrzenia się i zaobserwowania wszystkich charakterystycznych elementów noża. Okoliczność, że podczas zatrzymania przy oskarżonym nie odnaleziono noża nie podważa również jego relacji. Oskarżony miał bowiem dużo czasu, aby go ukryć. Mógł również wyrzucić go oddalając się z miejsca zdarzenia lub przekazać osobom w towarzystwie których spożywał alkohol w trakcie zatrzymania. Podczas interwencji policji osoby te natychmiast zbiegły z miejsca zdarzenia.

Pokrzywdzony w sposób logiczny wyjaśnił również dlaczego będąc w sklepie w towarzystwie oskarżonego nie uciekał i nie wzywał pomocy. Mianowicie podał, że obwiał się konsekwencji takiego zachowania Bał się, że oskarżony uzbrojony w nóż zrobi mu krzywdę. Stwierdził „bałem się, że użyje tego noża” (k. 86). Ponadto oskarżony obiecał, że zwróci mu telefon. Zeznania N. S. w zakresie deklarowanego przez oskarżonego zwrotu telefonu, wbrew wywodom obrońcy, nie są sprzeczne z zasadami prawidłowego rozumowania. Obietnica zwrotu telefonu składana pokrzywdzonemu nie musiała być szczera i jak się ostatecznie okazało taką była. W tym aspekcie nie kłoci się ona z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, zważywszy przy tym na stwierdzone u oskarżonego zaburzenia zachowania.

Obrońca zarzuca, że przedstawiony przez pokrzywdzonego przebieg zdarzenia jest irracjonalny również z tego powodu, że sprawca rozboju nie przebywałby z pokrzywdzonym w miejscu publicznym przez tak długi okres czasu i nie zabierałby go ze sobą do sklepu. Uwadze skarżącego umyka jednak okoliczność, że oskarżony w czasie zdarzenia był pod wpływem alkoholu od którego jest uzależniony i to z tego powodu nie stosuje się do przyjętych w życiu codziennym norm i zasad, co potwierdzili w swojej opinii biegli z zakresu psychiatrii (k. 171). Z opinii wynika również, że używanie alkoholu powoduje u niego zaburzenia zachowania, a w konsekwencji nie sposób oczekiwać, że po spożyciu alkoholu jego działania będą racjonalne.

Jako irracjonalny należy również postrzegać przebieg zdarzenia przedstawiony w wyjaśnieniach oskarżonego, który utrzymywał, że jego kontakt z 14 – letnim pokrzywdzonym miał charakter wyłącznie towarzyski i chodziło o wspólne spędzenie czasu. W tym kanonie zachowań stricte towarzyskich, stosując zasady prawidłowego rozumowania, nie mieści się bowiem zabór wbrew woli pokrzywdzonego telefonu i plecaka. Zasadnie zatem Sąd odrzucił prezentowaną przez niego wersję zdarzenia jako całkowicie niewiarygodną.

Zastrzeżeń nie budzi również orzeczona wobec oskarżonego kara. Orzekając w tym przedmiocie Sąd Okręgowy uwzględnił całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie, a więc zarówno okoliczności obciążające i przemawiające na korzyść sprawcy, czemu dał też wyraz w pisemnych motywach wydanego wyroku.

Bilans tych okoliczności jest zdecydowanie niekorzystny dla oskarżonego. Wystarczy podnieść, że czyn P. Z. stanowi zbrodnię. Oskarżony był już uprzednio dwukrotnie karany za czyny tego samego rodzaju na kary pozbawienia wolności, w tym na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, która nie spełniła pokładanych w niej celów wychowawczych i zapobiegawczych. Mimo zastosowanego środka probacyjnego, oskarżony nie wykorzystał danej mu szansy i wszedł ponownie w konflikt z prawem (k. 209). Na niekorzyść oskarżonego przemawia również negatywna opinia środowiskowa (k. 161). Z wywiadu środowiskowego wynika, że oskarżony nadużywa alkoholu od którego jest uzależniony, czego dowodem jest również okoliczność, że 11 razy przebywał w izbie wytrzeźwień. Mimo tego nie podjął leczenia odwykowego do czego został zobowiązany postanowieniem Miejskiej Komisji do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Uwzględniając powyższe oraz wgląd na społeczne oddziaływanie kary, należy podzielić stanowisko Sądu I instancji, że w przypadku tak niepoprawnego i zdemoralizowanego sprawcy, jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności w wymiarze określonym w zaskarżonym wyroku, może zrealizować pokładane w niej cele zapobiegawcze, wychowawcze i wdrożyć go do przestrzegania porządku prawnego. Orzeczona kara winna również uświadomić społeczeństwu, że popełnianie tego rodzaju przestępstw nie popłaca, zaś sprawców tego rodzaju czynów, spotyka adekwatna represja karna.

W tym stanie rzeczy, orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy, która spełnia wszystkie ustawowe wymogi przewidziane w art. 53 k.k., nie można postrzegać jako rażąco surowej.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze rozstrzygnięto zgodnie z dyspozycją art. 624 § 1 k.p.k., zaś o kosztach zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądem drugiej instancji zgodnie z treścią § 11 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).