Sygn. akt I C 4858/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 15 lipca 2015 r. L. N., K. N., A. N., A. K., B. K., M. K. (1), J. K. (1) wystąpili przeciwko Č. P. (...) A. S. działającej przez Česka P. (...) (...)Oddział w Polsce o zasądzenie:

a.  na rzecz L. N. kwoty 19.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

b.  na rzecz K. N. kwoty 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

c.  na rzecz A. N. kwoty 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

d.  na rzecz A. K. kwoty 19.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

e.  na rzecz B. K. kwoty 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

f.  na rzecz M. K. (1) kwoty 19.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

g.  na rzecz małoletniego J. K. (2) kwoty 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 marca 2015 r. do dnia zapłaty:

tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powodów na skutek śmierci I. K. w wyniku wypadku z dnia 20 grudnia 2014 r. Nadto powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 20 grudnia 2014 r. doszło do wypadku drogowego, na skutek którego śmierć poniosła I. K., która była matką L. N., A. K. i M. K. (1) i babcią K. N., A. N., B. K. i J. K. (2). Wypadek spowodował posiadacz polisy ubezpieczeniowej OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powodowie wskazali, że pozwany przyznał L. N., A. K. oraz M. K. (1) po 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia, jednak wypłacił im tylko 30% tych kwot, gdyż przyjął 70% przyczynienia się przez I. K. do wypadku. Pozostałym powodom pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia. W ocenie powodów, I. K. przyczyniła się do wypadku na poziomie 50%. ( pozew k. 1-5)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności za skutki zdarzenia opisanego w pozwie. Mając na uwadze zachowanie się zmarłej w chwili wypadku pozwany przyjął stopień przyczynienia się poszkodowanej do powstania i skutków ww. zdarzenia na poziomie 70%. W ocenie pozwanego, uzasadnione roszczenia powodów o zadośćuczynienie za krzywdę zostało zaspokojone w całości w toku postępowania likwidacyjnego. Pozwany nie negował krzywdy doznanej przez L. N., A. K. oraz M. K. (1), jednak podniósł, że w chwili zdarzenia byli oni osobami dorosłymi, posiadającymi własne rodziny, prowadzącymi odrębne gospodarstwa domowe, co miało zmniejszało intensywność relacji pomiędzy tymi powodami, a ich zmarłą matką. Pozwany zakwestionował co do zasady, jak i wysokości, roszczenia pozostałych powodów, jako nieudowodnione. W ocenie pozwanego, sam fakt pokrewieństwa pomiędzy powodami, a zmarłą babcią nie stanowi podstawy oraz wyłącznego kryterium uprawniającego do przyznania zadośćuczynienia. Pozwany zakwestionował również zasadność sformułowanego w pozwie roszczenia odsetkowego, podnosząc, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, przyznanie odsetek od kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego od daty wezwania o zapłatę, spowodowałoby istotne podwyższenie zadośćuczynienia ponad kwotę uznaną przez sąd w chwili orzekania. ( odpowiedź na pozew k. 174-178)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 20 grudnia 2014 r. około godziny 20:00 w miejscowości K. doszło do wypadku drogowego. Kierujący samochodem osobowym marki O. (...) M. K. (2) jadąc ul. (...) w kierunku ul. (...) potrącił I. K., która przechodziła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, tj. w odległości około 24 metrów od oznakowanego przejścia dla pieszych. W wyniku doznanych obrażeń 62-letnia I. K. zmarła w szpitalu w dniu 22 grudnia 2014 r. Kierujący pojazdem marki O. (...) był trzeźwy, natomiast badanie krwi I. K. wykazało zawartość 0,87‰ alkoholu etylowego. Do zaistnienia wypadku doprowadziła poszkodowana I. K., zaś kierujący ww. pojazdem przyczynił się do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia. Oboje uczestnicy wypadku naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym: piesza stworzyła stan zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowała należytej ostrożności, nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu samochodem oraz przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym będąc pod wpływem alkoholu. Z kolei kierujący pojazdem marki O. (...) nie zachował należytej uwagi i ostrożności oraz zmienił powypadkowe położenie swojego samochodu. Kierujący samochodem w chwili zaistnienia stanu zagrożenia i w chwili uderzenia w pieszą jechał z prędkością ok. 49 km/h. ( okoliczności bezsporne, zawarte w opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych k. 245-254, protokół z oględzin nagrania monitoringu k. 226, dokumentacja fotograficzna k. 228-243).

Wyrokiem z dnia 4 września 2015 r. Sąd Rejonowego w Bydgoszczy uznał M. K. (2) za winnego przyczynienia się do zaistnienia ww. wypadku i skazał go za przestępstwo przewidziane dyspozycją przepisu art. 177 § 2 k.k. ( wyrok k. 122-123).

W dacie ww. wypadku właściciel pojazdu marki O. (...) posiadał wykupione u pozwanego ubezpieczenie z tytułu odpowiedzialności cywilnej. ( bezsporne)

Pogrzebem I. K. zajęły się jej dzieci: L. N., A. K. i M. K. (1). Śmierć poszkodowanej była wstrząsem dla jej rodziny. Do chwili zdarzenia I. K. pracowała, aby finansowo wspierać członków rodziny, obiecała, że każdemu wnukowi sfinansuje kurs na prawo jazdy. Rodzina była bardzo zżyta ze sobą, więź umocniła się jeszcze bardziej po śmierci ojca powodów: L. N., A. K. i M. K. (1). Członkowie rodziny odwiedzali się nawzajem, spędzali wspólne święta i uroczystości. Wnuki I. K. pamiętały o Dniu Babci. Powodowie nadal odczuwają stratę I. K., często ją wspominają. Cała rodzina spędzała zawsze razem święta, a odkąd I. K. zmarła - powodowie czują, jakby nie było już świąt, ich rodzinne relacje stają się coraz słabsze. ( zeznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powoda A. K. w charakterze strony k. 326, przesłuchanie powódki L. N. w charakterze strony k. 330).

L. N. wyprowadziła się od swej matki 30 lat przed jej śmiercią, ale bardzo często się spotykały. I. K. pomagała córce w opiece nad dziećmi, kupiła jej meble do kuchni. Powódka często rozmawiała z matką, zawsze mogła na nią liczyć. L. N. jest pod opieką psychiatry, już od śmierci ojca miała nerwicę lękową, objawy były na tyle silne, że powódka trafiła do szpitala. Później symptomy zaczęły stopniowo ustępować, ale po śmierci I. K. – wszystkie objawy powróciły. Powódka miała problemy ze spaniem, kołatania serca, wysokie ciśnienie - nasilenie tych dolegliwości było na tyle duże, że powódka zgłaszała się do szpitala. ( zeznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powódki L. N. w charakterze strony k. 329-330, dokumentacja medyczna k. 34-36, k. 288).

K. N. był najstarszym wnukiem I. K., w chwili jej śmierci miał 21 lat. Bardzo kochał babcię, spędzał z nią dużo czasu, często nocował u niej w domu, jeździł z nią do niej do pracy. Kiedy dziadek (mąż I. K.) zachorował na nowotwór, K. N. zamieszkał z nimi, aby pomóc babci w opiece nad dziadkiem. Trwało to około 1,5 roku. Powód tęskni za babcią, którą pamięta jako ciepłą osobę, która dobrze gotowała, z którą dużo rozmawiał, także o swojej przyszłości. Babcia broniła go, gdy narozrabiał, dała mu pieniądze na kurs prawa jazdy. ( zeznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powoda K. N. w charakterze strony k.328-329).

A. N. pogodził się ze śmiercią dopiero po upływie roku. Przez ten czas bardzo często rozmyślał o babci, czuł smutek. Chodzi na grób babci raz lub dwa razy w miesiącu. Nadal często brakuje mu babci. ( zeznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powoda A. N. w charakterze strony k. 330-331).

Powód A. K. ożenił się w 2008 r., a rok później urodził się jego syn B. K.. A. K. wraz z żoną, a później też z synem, mieszkał ze swoją matką I. K. do 2010 r. Następnie powód przeprowadził się do domu położonego w odległości 300 metrów od domu jego matki. A. K. łączyły z matką silne więzi, codziennie się z nią widywał. Ich relacje umocniły się jeszcze bardziej po śmierci ojca powoda w 2011 r. I. K. pomagała powodowi w opiece nad B. K. po rozwodzie A. K. z matką małoletniego. B. K. zamieszkał wówczas ze swoją mamą (byłą żoną powoda) w K., ale I. K. widywała wnuka w weekendy, które spędzał z ojcem. Wówczas I. K. oraz A. K. z synem B. odwiedzali się nawzajem, jedli wspólnie obiady. A. K. pracuje w zakładzie karnym i gdy przypadała mu nocna zmiana, a B. akurat przebywał u niego, wówczas wnukiem opiekowała się I. K.. Po śmierci matki, A. K. miał przerwę w pracy, był też na jednej wizycie u psychiatry. ( przesłuchanie powoda A. K. w charakterze strony k. 325, opinia psychologiczna k. 49, dokumentacja medyczna k. 50-54).

B. K. w chwili śmierci babci miał 5 lat. Jego kontakty z babcią zależały od spotkań z ojcem i przypadały w co drugi weekend oraz w każdą środę. B. K. pamięta babcię, pyta o nią, czasem się wtedy wzrusza. Pamięta, że u babci jadał obiady, rozmawiał z nią, babcia częstowała go słodyczami. ( przesłuchanie powoda A. K. w charakterze strony k. 325, opinia psychologiczna k. 49, dokumentacja medyczna k. 50-54)

M. K. (1) bardzo przeżyła śmierć matki. Mimo upływu ponad dwóch lat od tego zdarzenia, powódka nadal uczęszcza do psychiatry i zażywa leki, wciąż nie może się pogodzić z tym, co się stało. Powódka mieszkała z mamą do 32 roku życia, później zamieszkała w K. ze swoim partnerem, z który ma dwoje dzieci: J. K. (2) i M. K. (3). M. K. (1) bardzo często widywała się z matką; odwiedzała ją, a także rozmawiała telefonicznie. Mama pomagała jej w opiece nad dziećmi, uczestniczyła w wydarzeniach szkolnych swoich wnuków. Po śmierci matki powódka trafiła do szpitala z ciężką nerwicą lękową z objawami somatycznymi, na którą pierwszy raz zapadła po śmierci ojca. Powódka w dalszym ciągu cierpi na nerwicę, w domu jest jakby nieobecna, nic jej się nie chce, nie ma siły, chodzi do psychiatry i psychologa. U powódki występują ataki nerwicy, zdarza się, że jest z tego powodu hospitalizowana. ( zeznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powódki M. K. (1) w charakterze strony k. 326-328, dokumentacja medyczna k. 68, 288).

J. K. (2) w chwili śmierci jego babci I. K. miał 15 lat. Zaraz po wypadku pobiegł na miejsce zdarzenia i zobaczył rozrzucone buty i apaszkę babci. Oprócz I. K. nie miał innych dziadków. Powód ciepło wspomina babcię, tęskni za nią, spędzał u niej wraz ze swoim kuzynem A. N. weekendy, chłopcy nocowali u babci, chodzili z nią na wycieczki do lasu i parku. Zawsze też odwiedzał I. K. w Dzień Babci. J. K. (2) ciężko znosi ataki nerwicy swojej mamy M. K. (1), stara się ją pocieszać i wspierać. (z eznania świadka K. K. transkrypcja k. 215-219, przesłuchanie powódki M. K. (1) w charakterze strony k. 326-328).

M. K. (1) i J. K. (2) zgłosili pozwanemu szkodę w dniu 5 lutego 2015 r., L. N., K. N. i A. N. - w dniu 3 lutego 2015 r., a A. K. i B. K. - w dniu 4 lutego 2015 r. ( zgłoszenia szkody z zpo k. 80-83v, 84-88, 89-92v).

W dniu 25 maja 2015 r. pozwany przyznał na rzecz L. N., A. K. oraz M. K. (1) tytułem zadośćuczynienia za śmierć ich matki kwoty po 20.000 zł. Pozwany uznał jednak, że I. K. przyczyniła się do zdarzenia w 70%, dlatego wypłacił na każdego z ww. powodów kwoty po 6.000 zł. L. N. dodatkowo wpłacił odszkodowanie tytułem zwrotu kosztów pogrzebu i pochówku w kwocie 2.426,28 zł. Pozwany odmówił natomiast przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wnukom zmarłej: K. N., A. N., B. K. i J. K. (2). ( bezsporne, decyzje k. 73-79).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów załączonych do akt niniejszej sprawy oraz akt szkody, których wiarygodność i autentyczność nie została skutecznie podważona przez żądną ze stron. Stąd Sąd nie miał wątpliwości co do ich wartości dowodowej.

Sąd oparł się również na zeznaniach powodów nie znajdując podstaw do ich podważenia w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W rozpoznawanej sprawie przesłuchanie powodów służyło odtworzeniu sytuacji rodzinnej, ich relacji z I. K., sytuacji osobistej oraz emocji związanych ze śmiercią osoby najbliższej. Przesłuchanie strony jest dowodem odpowiednim do ustalenia tego rodzaju okoliczności. Emocje przeżywane w związku ze śmiercią członka rodziny są przeżyciem osobistym, które najlepiej potrafi wyrazić sam pokrzywdzony. Relacje rodzinne i sytuacja rodziny też zwykle najlepiej znana jest jej członkom. Dlatego też Sąd dał w pełni wiarę zeznaniom świadka K. K., będącego ojcem małoletniego powoda J. K. (2) i partnerem powódki M. K. (1). W ocenie Sądu omawiany dowód był przydatny do ustalenia okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia oraz stanowił uzupełnienie pozostałego materiału dowodowego, na podstawie którego można odtworzyć przebieg zdarzenia z dnia 20 grudnia 2014 r., ale już nie relacje pomiędzy bliskimi, stosunki panujące w rodzinie i zachowania powodów po śmierci I. K..

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w przeważającej części.

Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 20 grudnia 2014 r. Bezsporny między stronami był także fakt, że pozwany wypłacił już tytułem zadośćuczynienia za krzywdę na rzecz dzieci I. K. po 6.000 zł, zaś wnukom zmarłej odmówił przyznania rekompensaty.

Podstawą prawną roszczeń o zadośćuczynienie za szkodę powstałą w wyniku śmierci najbliższych członków rodziny jest art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Regulacja ta zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej, jest rodzajowo i normatywnie odmienna od roszczenia o przyznanie stosownego odszkodowania z art. 446 § 3 k.c., które wymaga wykazania szkody majątkowej polegającej na znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny poszkodowanego, który zmarł wskutek wynikłego z czynu niedozwolonego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowa. ( uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 21.10.2009r. I PK 97/09, LEX nr 558566).

Przepis art. 446 § 4 k.c. ma na względzie konieczność zwiększenia ochrony ofiar zdarzeń kryminalnych i dotyczy zadośćuczynienia pieniężnego z powodu krzywdy polegającej na cierpieniach psychicznych, wywołanych utratą osoby bliskiej. Specyfika tej regulacji nakazuje, aby ustalając kwotę zadośćuczynienia każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie z uwzględnieniem: stopnia cierpienia psychicznego, stopnia krzywdy wynikającego z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, uczucia osamotnienia, bezsilności wobec trudności życiowych, stopnia zażyłości, bliskości i wspólności jakie zachodziły pomiędzy zmarłym a najbliższym członkiem rodziny, wpływu straty osoby bliskiej na samopoczucie i zdrowie uprawnionego. Wysokość zadośćuczynienia przyznanego na tej podstawie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej” społeczeństwa ma przy tym charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 10.05.2012 r., IV CSK 416/11, LEX nr 1212823).

Przy ocenie, czy zachodzą przesłanki do zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. należy mieć na uwadze całokształt negatywnych skutków w sferze niematerialnej szkody, a także jej rozmiar i intensywność. Wśród okoliczności wpływających bezpośrednio na wysokość przyznanego świadczenia znajdują się czynniki takie jak: wstrząs psychiczny wywołany nagłą śmiercią osoby bliskiej, okoliczności towarzyszące tej śmierci, rola, jaką pełnił w rodzinie zmarły poszkodowany, zaburzenia w codziennym funkcjonowaniu bliskich po śmierci poszkodowanego (w tym ich możliwości adaptacji nowej sytuacji życiowej), długotrwałość procesów leczenia po doznanej traumie czy też umiejętność samodzielnego radzenia sobie z odczuwanym cierpieniem psychicznym. Wszystkie te okoliczności winny być oceniane indywidualnie w odniesieniu do każdego z uprawnionych do zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu nie sposób kwestionować występowania u każdego z powodów poczucia smutku i żalu po śmierci najbliższej dla nich osoby, jaką była I. K.. Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd uznał, że śmierć matki była dla powodów: L. N., A. K. i M. K. (1) szczególnie traumatycznym przeżyciem, przyniosła wstrząs i cierpienie psychiczne. Wniosku tego nie umniejsza fakt, że powodowie w chwili zdarzenia byli osobami dorosłymi, prowadzącymi samodzielne gospodarstwa domowe. I. K. aktywnie uczestniczyła w życiu swoich dzieci, zajmowała się wnukami, pomagała finansowo jednym i drugim. Córki były szczególnie zżyte z mamą, spędzały z nią dużo czasu. Cała rodzina wspólnie spędzała święta, jak również inne okazje, takie jak imieniny i urodziny. W chwili śmierci I. K. miała dopiero 62 lata i perspektywę wielu lat życia przed sobą. Z przesłuchania powodów i zeznań świadka wynika, że dzieci zmarłej zawsze mogły na nią liczyć i mimo, że każde z nich prowadziło własne gospodarstwo domowe, możliwość poradzenia się mamy w trudnych sytuacjach dawała powodom poczucie bezpieczeństwa. Krzywda wywołana śmiercią matki jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie przez matkę, który aktywnie uczestniczy w życiu swoich dzieci, nawet wtedy, gdy te założyły już własne rodziny. W rozpoznawanej sprawie krzywda ta była tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wyniku wypadku komunikacyjnego. O rozmiarze krzywdy doznanej przez dzieci I. K. w związku z jej śmiercią świadczy również to, że niezbędna okazała się dla nich pomoc specjalisty psychologa.

W świetle wyrażonego w orzecznictwie poglądu, który Sąd Rejonowy podziela, o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny, decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa. Przesłanką ustalenia, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego jest zatem stwierdzenie, iż pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym istniała silna i pozytywna więź emocjonalna ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, że I. K. - będąca babcią dla powodów: K. N., A. N., B. K. i J. K. (2) niewątpliwie była dla nich osobą najbliższą w rozumieniu przytoczonych wyżej regulacji normatywnych. Pomiędzy wnukami, a babcią istniała silna więź emocjonalna. I. K. obdarzała wnuków opieką i rodzinnym ciepłem, organizowała im wolny czas, jak również dawała im prezenty i pieniądze. Starsi wnukowie pamiętali o dniu babci, odwiedzali ją, czasem u niej nocowali. Najstarszy z nich - K. N. nawet zamieszkał z babcią na kilkanaście miesięcy, aby jej pomóc w czasie ciężkiej choroby dziadka.

W ocenie Sądu, śmierć babci wywarła nieco mniejszy wpływ na psychikę jej najmłodszego wnuka - B. K., który miał wówczas tylko 5 lat. Relacje wnuka z babcią były przy tym dość ograniczone, gdyż nie zamieszkiwali wspólnie, widując się tylko od czasu do czasu, w ramach rodzinnych wizyt. W chwili śmierci I. K., powód, z uwagi na swój bardzo młody wiek, nie miał pełnej świadomości przedmiotowej tragedii i nie odczuł bezpośrednio żadnych jej następstw. Więź emocjonalna pomiędzy babcią, a B. K. dopiero zaczynała się kształtować.

Regulacja zawarta w art. 446 § 4 k.c. służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej - a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia samotności, osłabienia aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności życia, a nadto konieczności ułożenia sobie życia na nowo. Świadczenie przyznane poszkodowanemu na mocy powyższego przepisu musi być stosowne i uwzględniać ogół okoliczności danej sprawy, stanowiąc ich właściwe wyważenie, tak aby nie było rażąco zbyt niskie ani nadmiernie wygórowane ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2013 r I ACa 487/13).

Uwzględniającą przytoczone wytyczne i kryteria, Sąd uznał za zasadne przyznanie tytułem zadośćuczynienia (łącznie z zadośćuczynieniem przyznanym już przez pozwanego) na rzecz powodów: L. N., A. K. i M. K. (1) kwot po 40.000 zł, na rzecz powodów: K. N., A. N. i J. K. (2) kwot po 10.000 zł, a dla powoda B. K. - kwoty 5.000 zł. W ocenie Sądu, powyższe kwoty podlegają jednak zmniejszeniu o 70% z uwagi na przyczynienie się I. K. w powyższym stopniu do wypadku.

Zgodnie z przepisem art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. O przyczynieniu się poszkodowanego można mówić jedynie wówczas, gdy jego zachowanie pozostaje ze szkodą w normalnym związku przyczynowym, rozumianym zgodnie z art. 361 § 1 k.c. ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 7.12.1964 r., I CR 218/64).

Zachowanie poszkodowanego musi więc stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia. Przyczynienie występuje, gdy w wyniku badania stanu faktycznego sprawy można dojść do wniosku, że bez udziału poszkodowanego szkoda (hipotetycznie) by nie powstała lub przybrałaby mniejsze rozmiary. Oznacza to, że zachowanie się poszkodowanego może być zdarzeniem uzasadniającym zmniejszenie należnego odszkodowania jeżeli stanowi samodzielny (zewnętrzny) względem przyczyny głównej czynnik przyczynowy, a nie tylko jej rezultat. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (uzasadnienia wyroków : Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 27.03.2013 r., I ACa 1/13, Lex nr 1298948, Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 22.03.2013 r., I ACa 911/12, Lex nr 1294715, Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 6.02.2013 r., I ACa 803/12, Lex nr 1289371).

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, które Sąd Rejonowy w pełni podziela, ocena przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody należy do kwestii prawnych i jest domeną sądu, a nie biegłego, zaś okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., to nie są okoliczności wpływające na stopień przyczynienia, lecz na decyzję sądu, czy w ogóle, a jeżeli tak - to o ile, należy zmniejszyć odszkodowanie. ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 17.06.2009 r. IV CSK 84/09, LEX nr 818614).

Wykładni przepisu art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzone są roszczenia odszkodowawcze. Jeśli zobowiązany do naprawienia szkody odpowiada na zasadzie ryzyka do zastosowania art. 362 k.c., obok adekwatnego związku przyczynowego, wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego, gdy zaś odpowiedzialność za szkodę zasadza się na winie, to nieodzowną przesłanką stwierdzenia przyczynienia jest zawinione zachowanie się poszkodowanego. W niniejszej sprawie niewątpliwie sama poszkodowana przyczyniła się do powstania szkody.

Mając na uwadze istotną wagę uchybienia poszkodowanej, Sąd uznał za zasadne zmniejszenie należnego powodom zadośćuczynienia o 70%. Poszkodowana, wprawiając się w stan nietrzeźwości, nie powinna decydować się na korzystanie z dróg publicznych. Kierujący pojazdem, który potrącił I. K. nie miał bowiem obiektywnej możliwości zatrzymać samochodu „w miejscu”, kiedy nagle piesza wtargnęła na jezdnię w niedozwolonym miejscu. I. K. swoim lekkomyślnym zachowaniem stworzyła na drodze skrajnie niebezpieczną dla niej sytuację. Poszkodowana nie zachowała należytej ostrożności, nie ustąpiła pierwszeństwa przejeżdżającemu pojazdowi oraz wtargnęła na jezdnię w niedozwolonym miejscu, a ponadto w chwili zdarzenia znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Kierującemu ww. pojazdem można natomiast zarzucić niezachowanie należytej ostrożności, albowiem powinien on zauważyć idącą po jezdni pieszą z odległości, która gwarantowała mu możliwość podjęcia skutecznego manewru obronnego. Należy przy tym podkreślić, że kierowca pojazdu w chwili zdarzenia był trzeźwy i poruszał się z dozwoloną prędkością. W ocenie Sądu nie ulega zatem wątpliwości, że to I. K. doprowadziła do zaistnienia wypadku, a M. K. (2) jedynie przyczynił się do tego zdarzenia. Powyższe okoliczności zdaniem Sądu uzasadniają ustalenie przyczynienia się I. K. do wypadku na poziomie 70%, a kierującego pojazdem - na poziomie 30%. Przypisanie odpowiedzialności za ww. wypadek również M. K. (2) przesądzało kwestię odpowiedzialności pozwanego, skoro kierowca pojazdu w chwili zdarzenia posiadał umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartą z pozwanym.

W konsekwencji, uznając za zasadne zmniejszenie należnego powodom zadośćuczynienia o 70%, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz L. N., A. K. i M. K. (1) kwoty po 6.000 zł, na rzecz K. N., A. N. i J. K. (2) kwoty po 3.000 zł, natomiast na rzecz B. K. - kwotę 1.800 zł. W pozostałym Sąd oddalił powództwo. W ocenie Sądu, zasądzone na rzecz powodów kwoty nie są wygórowane.

Od zasądzonych należności głównych, Sąd na podstawie przepisów art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zasądził ponadto od pozwanego na rzecz powodów odsetki ustawowe (a od daty 1.01.2016 r. - odsetki ustawowe za opóźnienie), zgodnie z żądaniem pozwu. Należy wskazać, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Domaganie się odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę od daty wezwania do zapłaty jest usprawiedliwione we wszystkich tych sytuacjach, w których krzywda pokrzywdzonego istniała i była już znana w tej właśnie chwili, przy czym istotne jest nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 26.03.2015 r. I ACa 954/14, Lex nr 1771490, uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10.07.2014 r. I ACa 132/14, Lex nr 1489084).

W judykaturze pojawia się także pogląd jeszcze bardziej kategoryczny, zdaniem Sądu Rejonowego trafny, że odsetki od zadośćuczynienia powinny być zasądzone już od chwili zgłoszenia przez poszkodowanego roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia, zgodnie z art. 455 k.c. ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 28.10.2011 r., VI ACa 247/11, Lex nr 1103602). Podkreśla się przy tym, zdaniem Sądu zasadnie, że temu, że odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należą się uprawnionemu już od wezwania do zapłaty, nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 9.01.2014 r. I ACa 459/13, Lex nr 1416095). W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie ubezpieczyciel niewątpliwie znał okoliczności mające wpływ na rozmiar należnego powodom zadośćuczynienia za śmierć I. K. już od chwili skierowanych do ubezpieczyciela zawiadomień o szkodzie, w których to ww. okoliczności zostały szczegółowo opisane ( k. 80-92).

Mając powyższe na względzie, Sąd uwzględnił roszczenie odsetkowe powodów, przyjmując, że termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Według treści tego przepisu, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jak wynika z akt spraw, zgłoszenia roszczeń powodów wpłynęły do pozwanego: w dniu 5 lutego 2015 r. w przypadku roszczenia M. K. (1) i J. K. (2), w dniu 3 lutego 2015 r. w przypadku roszczenia L. N., K. N. i A. N., a w dniu 4 lutego 2015 r. w przypadku A. K. i B. K.. W konsekwencji, termin 30 dni upłynął odpowiednio w dniach: 7, 5 i 6 marca 2015 r., a żądanie odsetkowe jest uzasadnione od dni następujących po ww. datach.

Mając na uwadze wszystkie przytoczone w niniejszym uzasadnieniu okoliczności faktyczne i prawne, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

(...)

Dnia 2 marca 2017 roku.