II K 164/17

Uzasadnienie wyroku z dnia 04.12.2017 r.

I. Oskarżony A. K. (1) w dniu 12 października 2016 r. działając z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził (...) (...) (...) Sp. z o.o w W., F. (...) w S., (...) Sp. z o.o. w W., (...) Sp. z o.o. w W., (...) Sp. z o.o. w W. oraz (...) Sp. z o.o. w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 7.150 złotych z tytułu udzielonych przez nie za pośrednictwem Internetu pożyczek pieniężnych, za pomocą wprowadzenia tychże spółek w błąd co do osoby pożyczkobiorcy oraz zamiaru wywiązania się z zobowiązania.

Do realizacji przestępczych zamiarów oskarżony wykorzystał inne osoby, tj.: G. N., P. S. (1) i B. P.. Osoby te znajdowały się w trudnym położeniu materialnym i były nieporadne życiowo w zakresie obsługi komputera, Internetu, czy telefonu. G. N. nie znał B. P., ani P. S. (1) (i na odwrót).

W tym celu oskarżony przyjechał samochodem do (...). Tam spotkał pod sklepem przy blokach B. P. (64 lat) i zagadnął go, czy nie chce zarobić „trochę grosza”. Gdy ten wyraził zainteresowanie, oskarżony powiedział, że musiałby założyć rachunek bankowy na swoje nazwisko. Za przysługę zaproponował 100 zł. B. P. zgodził się; nigdzie wtedy nie pracował, nie znał się na obsłudze telefonu komórkowego, komputera, ani Internetu. B. P. nie znał wcześniej oskarżonego. Czekał na dalsze instrukcje od oskarżonego pod sklepem.

Tymczasem oskarżony w tej samej miejscowości wyszukał kolejną osobę do pomocy. Był to P. S. (1) (56 lat), któremu oskarżony zaproponował, aby zarejestrował na swoje nazwisko numery telefonów komórkowych, za co oferował 100 zł zarobku. Przedstawiał się jako kolega ze szkoły podstawowej o nazwisku L.. P. S. (1) przystał na tę propozycję; nigdzie nie pracował, utrzymywał się z zasiłku z gminy, mieszkał w skromnych warunkach (nie miał nawet prądu). Oskarżony pojechał z nim samochodem do (...). Tam P. S. (1) na swoje nazwisko zarejestrował dwa numery (...), po czym oddał oskarżonemu wszystkie dokumenty związane z rejestracją.

Po powrocie do (...) oskarżony wysadził pod sklepem (...), a do samochodu zaprosił B. P.. Zawiózł go do placówki Banku (...) S.A. w (...). Oskarżony w samochodzie wręczył B. P. kartkę z zapisanym numerem (...), który wcześniej na swoje nazwisko zarejestrował P. S. (1). Powiedział mu także, by koniecznie pamiętał o tym, że do rachunku ma być dołączona karta bankomatowa. Następnie obserwował, czy B. P. wchodzi do placówki banku. B. P. założył w banku na swoje dane osobowe rachunek osobisty o nr (...). Gdy wrócił do samochodu oddał oskarżonemu wszystkie dokumenty, które otrzymał w wyniku otwarcia rachunku bankowego, łącznie z kartą bankomatową. Oskarżony zrobił zdjęcie dowodu osobistego B. P.. Następnie odwiózł B. P. do jego miejsca zamieszkania, wręczając mu za wykonane zlecenie 100 zł.

Tego samego dnia oskarżony pojechał także do domu G. N. (56 lat). Mężczyźni znali się z widzenia; nie byli ze sobą skonfliktowani. Oskarżony zaproponował, że da mu 100 zł i „flaszkę”, jeśli założy na swoje nazwisko rachunek bankowy. Zapewniał, że za to nic nie grozi. Swoją prośbę uzasadniał tym, że jeśli założy na siebie konto, to będzie to go dużo kosztować. G. N. w tym czasie stracił dorywcze zajęcie w lesie i nie miał żadnych dochodów, lubił wypić alkohol, więc zgodził się.

Pojechali razem do M., samochodem, którym przyjechał oskarżony. Tam G. N. w placówce (...) Bank S.A. założył na swoje dane personalne rachunek bankowy o nr (...). W danych kontaktowych podał nr telefonu przekazany przez oskarżonego (był to nr (...)zarejestrowany uprzednio na swoje nazwisko przez P. S. (1)). Wszystkie dokumenty do tego konta wraz z kartą bankomatową przekazał od razu oskarżonemu. Oskarżony spisał sobie także dane z dowodu osobistego G. N.. Następnie mężczyźni pojechali do W., gdzie oskarżony dał G. N. 7 zł i polecił, by w placówce A. Banku dokonał wpłaty własnej opiewającej na w/w kwotę, co G. N. uczynił. Później oskarżony zawiózł go ponownie do M., gdzie kazał G. N., by kupił i zarejestrował na siebie dwie karty startowe (telefoniczne). G. N. kupił dwie karty w sklepie przy rynku, a następnie zarejestrował je na poczcie na swoje nazwisko (jeden ustalony nr to (...)). Karty te G. N. oddał oskarżonemu. Oskarżony odwiózł kolegę do domu, wręczając mu za fatygę 100 zł. W czasie postojów oskarżony obsługiwał tablet.

Dysponując dokumentami do dwóch rachunków bankowych oraz zarejestrowanymi numerami telefonów, oskarżony dokonywał na tych rachunkach różnych operacji bankowych oraz zaciągał przy ich użyciu pożyczki pieniężne za pośrednictwem Internetu.

Pierwszy (aktywacyjny) przelew środków pieniężnych na rachunek bankowy założony na nazwisko B. P. oskarżony wykonał z rachunku bankowego założonego na nazwisko G. N. (3 zł przelane (...)).

Następnie, w ciągu tego samego dnia (12.10.2016 r.), oskarżony zaciągał za pośrednictwem Internetu pożyczki pieniężne, których nie zamierzał spłacić, a które wpływały na wskazane przez niego konta, tj.:

1)  na rachunek założony przez G. N.:

a)  umowa o pożyczkę z (...) Sp. z o.o. w kwocie 1000 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

b)  umowa o pożyczkę o nr (...) z (...) Sp. z o.o. w kwocie 1600 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

2)  na rachunek założony przez B. P.:

c)  umowa o pożyczkę o nr (...) z (...) Finanse sp. z o.o. w kwocie 150 zł, zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

d)  umowa o pożyczkę o nr (...) z F. Bank p.1.c w kwocie 400 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) lub (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

e)  umowa o pożyczkę o nr (...) z VIA SMS PL w kwocie 800 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

f)  umowa o pożyczkę o nr (...) z (...) Sp. z o.o. w kwocie 1600 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...) z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...)

g)  umowa o pożyczkę z (...) Sp. z o.o. w kwocie 1000 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej (...)

h)  umowa o pożyczkę o nr (...) z (...) Sp. z o.o. w kwocie 600 zł zawarta za pośrednictwem strony internetowej w/w firmy, z adresu IP (...), z podanym numerem kontaktowym (...).

Pożyczki były przyznawane na podstawie wniosku uzupełnianego on line, bez wymogu potwierdzania tożsamości ani dochodu pożyczkobiorcy. W procedurze ubiegania się o pożyczkę oskarżony wykorzystywał dane personalne B. P. oraz G. N. (PESEL, nr dowodu osobistego, adres zamieszkania), pozorując, że to oni ubiegają się o pożyczkę oraz podawał do kontaktu numery telefonu zarejestrowanego uprzednio przez G. N. lub P. S. (1). Logowanie do systemów informatycznych spółek następowało w nieustalonym miejscu, przy czym powtarzał się ten sam adres IP (...). Z tego adresu następowały także logowania do bankowości elektronicznej (...) Banku S.A.

Pożyczki, które wpływały na konto B. P. były jeszcze tego samego i następnego dnia przelewane przez oskarżonego na rachunek bankowy G. N., a następnie w ciągu dwóch dni wypłacane przy użyciu karty bankomatowej (w Ł., S., W. przez nieustaloną osobę). Na rachunkach bankowych w późniejszym czasie nie odnotowano już przepływów pieniężnych. Pożyczki nie zostały spłacone do chwili obecnej.

B. P., P. S. (1) i G. N. nie wiedzieli do czego będą użyte rachunki bankowe i numery telefonów. Ich dane personalne zostały użyte do zawarcia pożyczek, bez ich zgody i wiedzy.

A. K. (1) ma 37 lat. Jest rozwodnikiem, ma jedno dziecko, na które zobowiązany jest płacić alimenty. Z zawodu jest rolnikiem – ogrodnikiem. Jest zdrowy, fizycznie i psychicznie. W toku rozprawy, do 06.10.2017 r., odbywał karę pozbawienia wolności. Przed osadzeniem pracował dorywczo.

W przeszłości oskarżony był karany:

a)  za przestępstwa przeciwko mieniu z art. 291 § 2 k.k. (wyrok z dnia 29.07.2004 r., SR Szubin VIK 568/03 na karę ograniczenia wolności),

b)  za przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości:

- z art. 244 k.k., wyrok z dnia16.03.2009 r., II K 76/09 SR Szubin na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby, której wykonanie zarządzono w 2011 r., oraz karę grzywny

- z art. 244 k.k. i art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., wyrok z dnia 04.10.2010 r., II K 386/10 SR Chodzież na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, w 2015 r. udzielono oskarżonemu warunkowego przedterminowo zwolnienia z reszty kary, a następnie w 2017 r. odwołano warunkowe przedterminowe zwolnienie

c) za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji z art. 178a § 1 k.k. (wyrok z dnia 20.10.2016 r., II K 316/16 SR Chodzież na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: w niewielkiej części wyjaśnień oskarżonego (k. 167, k. 51 z akt II K 112/17), zeznań świadków G. N. z k. 171-172, k. 57 (oryginał k. 3 II K 112/17) oraz k. 10-11, 39-40 II K 112/17, B. P. k. 2v-3, 52v i 65-66 i k. 168-171, P. S. (1) k. 49v-50, 67-68, 170-171, M. T. (1) k. 22v i 231-232, M. P. k. 202-203 i 221, P. L. k. 205v w zw. k. , E. P. k. 220-221, P. D. k. 21, K. P. k. 22-23, Ł. G. k. 27-28, P. S. (2) k. 33-35 (159-160), A. K. (2) k. 38-40 i z k. 35 akt II K 112/17, A. P. k. 87-89 (k. 143-143), a także dokumentów: wyciągów z rachunków bankowych i dokumentacji bankowej k. 6-8 i 256-285 (297-310), informacji o zaciągniętych pożyczkach k. 9,10-13, 19-20, notatka o logowaniach k. 31, dane od operatora k. 43-46, notatka urzędowa dot. sprawdzeń bazy PESEL k. 54 i 208, notatka urzędowa k. 60-62, 86, 287, tablice poglądowe k. 64, protokoły okazania k. 65-68, karta karna k. 78-79, 315-316, umowa pożyczki k. 147-154 oraz dokumentów z połączonej sprawy II K 112/17: notatka urzędowa k. 1, 7, 31-32,37-38, 53, 54, dokumentacja dot. zaciąganych pożyczek k. 6, 16,41,44-45 odręczna notatka M. T. k. 8, dane od operatora k. 17, 17, 23-30

1. Wyjaśnienia oskarżonego A. K. (1) Sąd uznał za niewiarygodne w zasadniczej części, albowiem pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadków G. N., B. P., P. S. (1) i M. T. (1) oraz zgromadzonymi dokumentami, zwłaszcza wyciągami z rachunków bankowych, zestawieniem operacji w bankowości elektronicznej i danymi dotyczącymi zawieranych pożyczek.

Za wiarygodne należało uznać wyjaśnienia oskarżonego jedynie w części, w której przyznawał, że zna świadka G. N. i nie pozostaje z nim w konflikcie, albowiem okoliczność ta jest spójna z relacją G. N..

Odnosząc się do linii obrony oskarżonego należy zauważyć, że fakt rzekomej kradzieży należącej do niego kary bankomatowej w lutym 2016 r. jest nieistotna dla sprawy, albowiem do oszustw oskarżony nie wykorzystywał swojego rachunku bankowego ani przypisanej do niego karty bankomatowej.

Z kolei wyjaśnienia oskarżonego w części odnoszącej się do rzekomego wykonywania obowiązków pracowniczych w czasie, gdy trwał oszukańczy proceder, należało uznać za niewiarygodne, jako że pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka M. T. (1).

2. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka G. N. (ur. (...)) w zasadniczej dla sprawy części. Świadek pomylił się jedynie w dacie spotkania z oskarżonym (o czym w dalszej części), co świadczy o tym, że zeznawał naturalnie. Oskarżony i G. N. znali się z widzenia i nie pozostawali ze sobą w konflikcie. Nie było zatem powodów, by podważać wiarygodność zeznań świadka, który w sposób konsekwentny i kontekstualny opisywał okoliczności, w jakich na prośbę oskarżonego na swoje nazwisko założył rachunek bankowy i zarejestrował numery telefonów.

Na tej podstawie w sposób pewny ustalić należało, że oskarżony dysponował kompletem dokumentów od rachunku bankowego firmowanego nazwiskiem G. N., na który zaciągnięte były dwie pożyczki. Z faktu tego wynikają natomiast dalej idące wnioski o doniosłym znaczeniu dla sprawy. Pomiędzy rachunkami założonymi przez G. N. oraz przez B. P. istnieją bowiem ścisłe związki o charakterze funkcjonalnym:

Po pierwsze, z rachunku G. N. dokonany został przelew aktywacyjny na rachunek założony przez B. P. (przelew dnia (...) na 3 zł – k. 281 i 7). Po drugie, wszystkie pożyczki, które zaciągnięte zostały i wpłynęły na konto B. P., zostały niemal od razu przelane na rachunek G. N.. Skoro więc dokumentami od konta G. N. dysponował na zasadzie wyłączności oskarżony, to tylko on mógł swobodnie decydować o przeznaczeniu środków pieniężnych zgromadzonych finalnie na tymże rachunku, a pochodzących ze wszystkich ośmiu pożyczek. To, czy fizycznie z tego rachunku za pomocą bankomatu wypłacał pieniądze oskarżony, czy kto inny, jest kwestią drugorzędną; podobnie jak to, czy oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie czy dla innej osoby. Oskarżonemu nie zarzuca się przestępstwa przywłaszczenia, tylko oszustwa, a te jest dokonane z chwilą doprowadzenia innego podmiotu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, za pomocą oszukańczych sposobów, co miało miejsce z momentem przelania środków z tytułu pożyczek na rachunek pożyczkobiorcy.

Po trzecie, na wzajemne powiązanie funkcjonalne obu rachunków wskazuje nie tylko kierunek przepływów pieniężnych, ale także pokrywanie się adresów IP, z których następowało logowanie do bankowości elektronicznej oraz do systemu informatycznego pokrzywdzonych spółek. Ten sam adres występuje w przypadku pożyczek zaciągniętych na konto G. N. oraz w przypadku większości pożyczek zaciągniętych na konto B. P. (tylko jedna pożyczka, zaciągnięta czasowo o innej porze dnia niż pozostałe, miała inny adres IP logowań, a w jednym przypadku nie udało się takiego adresu ustalić), a nadto adres ten koresponduje z IP klienta logującego się do bankowości internetowej A. Banku (k. 283).

Po czwarte, do założenia rachunku bankowego na nazwisko G. N., wykorzystany został numer telefonu, który uprzednio na swoje nazwisko zarejestrował P. S. (1). Skoro G. N. i P. S. (1) nie znali się, to tylko osoba mająca kontakt zarówno z P. S. (1), jak i G. N., mogła wykorzystać ten fakt i w procesie zakładania konta bankowego podać numer telefonu przypisany do P. S. (1). A skoro w sposób pewny da się ustalić, że oskarżony kontaktował się z G. N., to tym samym nieodzowny jest też wniosek, że osobą inicjującą wydarzenia z P. S. (1) mógł być także tylko oskarżony.

Reasumując, takie ścisłe powiązanie obu rachunków bankowych, na które wpływały środki pieniężne z tytułu pożyczek, prowadzi do jedynego wniosku, że osoba dysponująca kompletem dokumentów od jednego z nich (rachunku firmowanego nazwiskiem G. N.) miała też nieograniczony dostęp do środków pieniężnych zgromadzonych na drugim (na rachunku B. P.). Osoba ta wpierw aktywowała rachunek B. P. środkami pieniężnymi z konta G. N., a następnie otrzymywała z niego przelewy pieniężne na konto G. N.. Wykazanie zatem w sposób pewny, że oskarżony zainicjował założenie rachunku bankowego z wykorzystaniem osoby G. N. i dysponował kompletem dokumentów potrzebnych do dokonywania na nim operacji bankowych, prowadzi – bez ryzyka błędu – do wniosku, że oskarżony korzystał też z rachunku bankowego firmowanego nazwiskiem B. P..

Skoro oskarżony zaprzecza przy tym, aby brał udział w jakimś wspólnym przestępczym przedsięwzięciu z innymi osobami, należy wyprowadzić wniosek, że we własnym zakresie przeprowadzał wszelkie operacje prowadzące do zasilenia tych rachunków bankowych środkami pieniężnymi z tytułu pożyczek. Na sprawstwo pojedyncze wskazują też zeznania świadków P. S. (1), B. P. i G. N., w których to zeznaniach przewija się wyłącznie osoba oskarżonego.

Należy zaznaczyć, że sprawstwu oskarżonego nie przeczą okoliczności związane z doświadczeniem i dotychczasową linią życiową oskarżonego. Oskarżony ma przeciętne warunki życiowe, potrafi użytkować kartę bankomatową, ukończył szkołę zawodową z elementami obsługi komputera i Internetu, pracował zawodowo za granicą, gdzie dysponował kontem bankowym, na które wpływało wynagrodzenie, a mając na uwadze jego wypowiedzi i treść składanych pism – trudno dać wiarę linii obrony oskarżonego, że jest osobą nieporadną życiową, czy też nie potrafi korzystać z podstawowych i powszechnych obecnie zdobyczy technologicznych jak komputer.

3. Zeznania świadków B. P. i P. S. (1) w części opisującej okoliczności w jakich zawarli na swoje nazwiska umowy otwarcia rachunku bankowego lub rejestracji numeru telefonicznego należało uznać za wiarygodne. Są konsekwentne, pokrywają się częściowo między sobą, a także korespondują z dokumentami źródłowymi (dokumentacją bankową, zaświadczeniem od operatora) oraz zeznaniami świadka M. P.. Świadkowie zeznawali naturalnie, a rozbieżności dotyczyły kwestii drugorzędnych i zostały wyjaśnione w toku konfrontacji. Odnosiły się to do kwestii kolejności zdarzeń z udziałem świadków (tego, kto w pierwszej kolejności pojechał z oskarżonym załatwiać formalności do (...)), która z uwagi na upływ czasu mogła zatrzeć się w pamięci. Odtworzenie sekwencji zdarzeń może nastąpić na podstawie analizy czasowej i porównania danych w dokumentach źródłowych - niewątpliwie najpierw musiało dojść do rejestracji numeru abonenta (przez P. S. (1)), skoro numer ten następnie został podany przy zakładaniu konta w banku (przez B. P. i G. N.).

Okoliczności przedmiotowe podawane przez świadków nie były zasadniczo kwestionowane w procesie. Nie ulega wątpliwości, że świadkowie zostali wykorzystani w oszukańczym procederze. Ich sytuacja życiowa i kompletna nieporadność w sprawach komunikacji internetowej, czy nawet tylko telefonicznej, uprawdopodobniała wersję, że nie zakładali rachunków, ani nie rejestrowali numerów abonenckich w swoim interesie, skoro nie mieli ani narzędzi ani kompetencji intelektualnych do ich obsługi (przypomnieć należy, że P. S. (1) żyje z zasiłku 350 zł na miesiąc, w mieszkaniu nie ma nawet prądu; B. P. ma prawie 65 lat, nie ma nawet telefonu komórkowego).

Zastrzeżenia obrona wysuwała natomiast co do identyfikacji osoby, która wykorzystała w/w świadków i ta też kwestia była roztrząsana w procesie.

Sąd miał na uwadze, że P. S. (1) w toku dochodzenia nie rozpoznał oskarżonego na okazywanych tablicach z wizerunkami osób. Uczynił to dopiero na rozprawie, wskazując na tym forum spontanicznie i bez wątpliwości na oskarżonego. Wyjaśniając taką zmianę stanowiska podawał, że okazywane mu w dochodzeniu zdjęcia były mało wyraźne. Dodał, że widział już wówczas podobieństwo sprawcy do wizerunku oskarżonego na tablicach, jednak nie będąc tego pewien nie wskazał go.

Oceniając powyższe Sąd miał na uwadze, że z oczywistych względów na rozprawie świadek mógł ulec sugestii i takie rozpoznanie, bez zachowania procesowych warunków okazania, ma samo w sobie niewielkie znaczenie dowodowe. Jednakże o wartości zeznań świadka z rozprawy decydują też inne względy. Po pierwsze, świadek wspominając na rozprawie o tym, że już w toku dochodzenia rozpoznał z dużym stopniem prawdopodobieństwa oskarżonego, podawał, że zapamiętał, iż był to wizerunek osoby oznaczonej na tablicy pod nr 5. Pod tym numerem na tablicy z k. 64 rzeczywiście mieści się wizerunek oskarżonego. Świadek nie mógł o tym wcześniej wiedzieć, gdyż ani w toku dochodzenia nie ujawniono mu personaliów osób okazywanych, ani nie uczyniono tego na rozprawie (tablicę okazano mu na rozprawie dopiero na samym końcu, po swobodnej fazie przesłuchania, w której odwoływał się do wizerunku osoby pod nr 5). Powyższe czyni prawdopodobnym wersję świadka, że już w toku dochodzenia, a zatem stosunkowo krótko po zdarzeniu, skłaniał się do wskazania oskarżonego jako sprawcy.

Oczywistym jest, że takie prawdopodobieństwo, choćby wysokie, ma ograniczone znaczenie dowodowe w procesie karnym. Niemniej wypada zauważyć, że osobę oskarżonego zidentyfikować można w sposób jednoznaczny w świetle relacji świadka B. P.. Świadek ten bez wątpliwości i konsekwentnie w toku całego procesu wskazywał oskarżonego jako sprawcę. Do jego rozpoznania trudno mieć zastrzeżenia – był trzeźwy i miał warunki do obserwacji (dzień, bliska odległość, dłuższy czas przebywania w towarzystwie sprawcy). Skoro więc świadek P. S. (1) wskazuje, że sprawcą była ta sama osoba, którą widział tego dnia w towarzystwie świadka B. P., to jest to tym samym bezpośrednie wskazanie na osobę, którą rozpoznał B. P.. Już tylko ubocznie należy więc zaznaczyć, że obaj świadkowie mówią o tych samych okolicznościach towarzyszących, tj. że sprawca przedstawiał się jako L. i miał czapkę z daszkiem.

Poza tym, świadek G. N. wprost (z imienia i nazwiska) wskazał na oskarżonego, którego wcześniej znał osobiście. Wykazane powyżej powiązania funkcjonalne rachunku firmowanego nazwiskiem G. N. z rachunkiem założonym na nazwisko B. P., potwierdza, że oba te rachunki powstały z inicjatywy tej samej osoby, co także uwiarygodnia rozpoznania dokonane przez świadków B. P. i P. S. (1).

4. Zeznania pozostałych świadków o personaliach G. N. (trzy osoby ur. (...) – k. 73, 1970 r. – k. 74 i 1981 r. – k. 70 i w zw. z k. 172-173) są nieistotne dla sprawy.

5. Zeznania świadka M. T. (1) Sąd uznał za wiarygodne. Świadek wskazywał, że nie ewidencjonował godzin pracy oskarżonego, co wydaje się być o tyle prawdopodobne, że oskarżony podejmował u niego dorywcze zajęcia, zależne od aktualnej potrzeby. Nie wydaje się ani potrzebne, ani sensowne, ewidencjonowanie czasu pracy osoby, która nie jest zarejestrowana i od której nie odprowadza się składek na ubezpieczenie ani podatku, gdyż byłoby to dokumentowanie faktów stawiających świadka w niekorzystnym świetle na wypadek kontroli organów podatkowych czy inspekcji pracy. Wobec tego za wiarygodne należało uznać też relację świadka, że nie pamięta w jakich konkretnie dniach oskarżony u niego bywał, a zaświadczenie (dokument na k. 8 II K 112/17) wypisał na zgłaszane kilkukrotnie prośby oskarżonego i ze wskazaniem daty przez niego podawanej, bez weryfikowania tego.

Wypada podkreślić, że dokument ten nie podważa tezy oskarżenia w żaden sposób. Po pierwsze, dlatego, że oskarżony miał raczej zadaniowy system pracy i nie był przez nikogo nadzorowany; mógł więc swobodnie opuścić miejsce pracy celem załatwienia swoich spraw. Po drugie, zaświadczenie dotyczy dnia 06.10.2016 r., zaś oszustwa dokonywane były w dniu 12.10.2016 r. Oskarżony domagał się od M. T. (1) potwierdzenia obecności w pracy dnia 06.10.2016 r., bo o tę datę był pierwotnie rozpytywany (k. 7 II K 112/17), gdyż G. N. o niej wspominał. Tymczasem z całą pewnością otwarcie rachunku bankowego na nazwisko G. N. nastąpiło w dniu 12.10.2016 r., co wynika z dokumentów źródłowych (k. 257); w tym zakresie G. N. musiał po prostu pomylić dni.

6. Zeznania świadka M. P. są wiarygodne. Korespondują z zeznaniami świadka P. S. (1). Ponadto świadek nie miał interesu w składaniu zeznań obciążających oskarżonego – nie znał go, ani go nie rozpoznał.

7. Za wiarygodne należało uznać zeznania świadka P. L. , a to w świetle całokształtu zebranego materiału dowodowego. Oskarżony podawał się za osobę o nazwisku L., jednakże świadek P. L. nie miał ze sprawą żadnego związku. Na oskarżonego jednoznacznie wskazują, we wzajemnym powiązaniu, zeznania świadków P. S. (1), B. P. i G. N..

8. Zeznania świadka E. P. są wiarygodne; w mniejszym stopniu przydatne dla sprawy. Korespondują z relacją świadka B. P. i zasadniczo dotyczą okoliczności drugorzędnych (przebiegu kontaktu z bankiem po ujawnieniu przestępstwa), bądź stanowią powtórzenie relacji zasłyszanej od kogo innego (B. P.).

9. Nie było zasadniczo powodów, by podważać relację świadków H. K., J. K. i K. K. – najbliższych krewnych oskarżonego. Mieli mało precyzyjną wiedzę na temat okresu zatrudnienia oskarżonego u M. T. (1), spędzania przez niego wolnego czasu czy kręgu znajomych, stąd też nieprzydatność zeznań świadków w sprawie.

10. Zeznania świadków P. D., K. P., Ł. G., P. S. (2), A. K. (2), A. P. są w całości wiarygodne. Dotyczą okoliczności bezspornych, przez nikogo niekwestionowanych, tj. okoliczności i procedury uzyskiwania pożyczek pieniężnych drogą internetową. Składane były na podstawie zapisów w systemach informatycznych tych firm, stanowiąc powielenie treści przekazanych w formie dokumentów.

11. Dokumenty zebrane w sprawie nie budziły wątpliwości Sadu ani zastrzeżeń stron, tak co do autentyczności, jak i materialnej zawartości. Wystawione zostały przez kompetentne organy (dokumenty urzędowe) lub instytucje zaufania publicznego (operatorzy telefonii, banki, pokrzywdzone spółki).

W sprawie nie zebrano dowodu z zapisu kamer przy bankomatach z uwagi na upływ czasu i brak archiwizacji (por. odpowiedź k. 287). Poza tym, co wskazał już Sąd powyżej, okoliczności finalnej wypłaty środków z bankomatu mają znaczenie drugorzędne z uwagi na przyjętą kwalifikację, a niezależnie od tego należy podkreślić, że do wypłaty mogła zostać wykorzystana osoba przypadkowa, tak jak to miało miejsce przy zakładaniu rachunków i rejestracji abonenta.

II. Przypisane oskarżonemu przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. polega na takim zachowaniu się sprawcy nastawionym na uzyskanie korzyści majątkowej, które doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Oskarżony wykorzystał dane personalne innych osób, bez ich zgody, do zaciągnięcia za pośrednictwem Internetu w pokrzywdzonych spółkach pożyczek na dane personalne tych osób, których to pożyczek nie zamierzał nigdy spłacić. W ten sposób wprowadził przedstawicieli pokrzywdzonych spółek w błąd co do osoby pożyczkobiorcy oraz zamiaru wywiązania się z zobowiązania. Zaznaczyć należy, że dla wykładni znamienia wprowadzenia w błąd nie ma znaczenia ocena sugestywnej siły kłamliwych oświadczeń, ani to czy pokrzywdzony mógł lub powinien był sprawdzić prawdziwość twierdzeń sprawcy. Pokrzywdzone spółki zawierając umowy pożyczek na odległość, za pośrednictwem Internetu, mogły polegać wyłącznie na tym, co wskazane zostało w formularzach wniosku o pożyczkę pieniężną. Nie miały podstaw, by przypuszczać, że pieniądze z pożyczki trafią do bliżej niezidentyfikowanej osoby, innej niż wskazany wnioskodawca, która to osoba nie ujawnia się, bo nie ma zamiaru spłacić pożyczki. Oskarżony, wykorzystując uproszczoną procedurę i zaufanie kontrahenta, wyzyskiwał to mylne wyobrażenie pokrzywdzonych spółek.

Wprowadzenie w błąd dotyczyło okoliczności istotnych, tj. takich, które stały się przyczyną doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Nie doszłoby do wypłaty pożyczek, gdyby pokrzywdzone spółki wiedziały o tym, że oskarżony podszywa się pod inne osoby, wykorzystując ich dane osobowe oraz o tym, że czyni tak, bo nie zamierza tych pożyczek nigdy spłacić. Pomiędzy zachowaniem oskarżonego a skutkiem istniał więc związek przyczynowy, którego istnienia oskarżony miał świadomość.

Oskarżony doprowadził w ten sposób pokrzywdzone spółki do określonej dyspozycji majątkowej, która bez wątpienia miała charakter niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Pogorszenie sytuacji pokrzywdzonych spółek polegało na tym, że wyzbyły się ze swojego majątku środków pieniężnych bez świadczenia zwrotnego i umówionej odpłatności (odsetek) oraz bez realnych widoków na przymusowe wyegzekwowanie długu.

Oskarżony działał w celu uzyskania przysporzenia majątkowego (w świetle art. 115 § 4 k.k. bez znaczenia jest, czy dla siebie, czy dla kogo innego). Zamiarem swoim obejmował cel i sposób działania. Takie psychiczne nastawienie sprawcy wynika z oceny całokształtu okoliczności towarzyszących, tj. czynności poprzedzających zaciągnięcie pożyczek i zachowania po uzyskaniu środków pieniężnych. Oskarżony jednego dnia, w krótkich odstępach czasu, dokonał kilku transakcji u najbardziej popularnych na rynku spółek oferujących pożyczki przez Internet. Stopień zorganizowania wskazuje, że działał z góry powziętym zamiarem obejmującym całość przestępczego procederu. Oskarżony działał bowiem w sposób planowy i przemyślany. Wpierw dotarł do osób, o których wiedział lub domyślał się, że ich sytuacja życiowa może skłonić ich do podjęcia pożądanych przez niego działań, a których wystrzegałby się przeciętny (modelowy) obywatel jako wysoce ryzykownych. Wymagało to uprzedniego rozpoznania lokalnego środowiska. Następnie obietnicą zarobku zwerbował te osoby, powierzając im realizację poszczególnych czynności niezbędnych dla uzyskania pożyczek (rejestracja numeru abonenta, założenie rachunku bankowego). Pożyczki zaciągane były u podmiotów udzielających ich przez Internet, bez weryfikacji kondycji pożyczkobiorcy. Przemyślany był także sposób obiegu pieniężnego, tak zorganizowanego, by utrudnić dotarcie do rzeczywistego beneficjenta pożyczek. Służyć temu miało funkcjonale powiązanie dwóch różnych rachunków bankowych.

Taki stopień planowania i zorganizowania wskazuje na działanie intencjonalne, z zamiarem bezpośrednim i kierunkowym oraz z góry powziętym obejmującym całość przestępczej akcji. W związku z powyższym należy uznać, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa oszustwa w warunkach czynu ciągłego z art. 12 k.k. W tym zakresie Sąd dokonał zmiany opisu czynu i kwalifikacji prawnej. Ponadto, wskazał sumaryczną wartość wyłudzonego mienia oraz doprecyzował miejsce działania (miejsce logowań do systemów informatycznych pokrzywdzonych spółek nie zostało wprawdzie ustalone, jednak ustalono miejsca, w których podejmowane były cząstkowe czynności objęte z góry określonym planem, a niezbędne dla finalizacji przestępczego procederu).

III. Przestępstwo oszustwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do lat 8 (art. 286 § 1 k.k.). Sąd wymierzał karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Oskarżony zachowaniem swoim godził w istotne dobro prawne jakim jest mienie, a jednocześnie naruszył jedną z podstawowych zasad społecznych – zasadę uczciwości. Do przestępczych celów wykorzystał osoby znajdujące się w trudnym położeniu życiowym, naruszając ich dobra osobiste i narażając ich na niedogodności wynikające z konieczności odwracania skutków dokonanych transakcji. Działał w sposób wysoce zorganizowany i przemyślany. Dopuścił się zachowań znamionujących przestępstwo oszustwa łącznie 8-krotnie w warunkach czynu ciągłego, w formie tzw. oszustwa czynnego (wymagającego aktywności, w odróżnieniu do oszustwa biernego). Ilość podmiotów pokrzywdzonych oraz sumaryczna wartość szkody nie należały do wartości niewielkich. Oskarżony dysponował dość dużym doświadczeniem życiowym w zakresie zasad postępowania z cudzym mieniem, gdyż był już w przeszłości karany za przestępstwo przeciwko mieniu, a ponadto jest dojrzałym człowiekiem, o ukształtowanej osobowości. Nie znajdował się w anormalnej sytuacji motywacyjnej, wiódł przeciętne życie. Miał więc znaczny stopień swobody w działaniu (nie wykazano, aby znajdował się w krytycznym położeniu; nie był „przymuszany” czynnikami zewnętrznymi, itp.) Trudno znaleźć jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby usprawiedliwiać jego czyn. Reasumując, zarówno stopień winy, jaki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, Sąd ocenił jako znaczny.

Dodatkowo niekorzystnie oddziaływał fakt uprzedniej kilkukrotnej karalności oskarżonego za występki godzące w różne dobra prawne. Na korzyść oskarżonego działała okoliczność, że przed osadzeniem wiódł w miarę ustabilizowany tryb życia – pracował dorywczo, funkcjonował poprawnie w rodzinie.

Przewaga okoliczności obciążających, z uwzględnieniem uprzedniej karalności i to w stosunkowo młodym wieku, przemawiała za odstąpieniem od wymierzania kary w granicach zbliżonych do dolnych granic ustawowego zagrożenia. Wymierzona kara roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności jest w ocenie Sądu adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu, stopnia zawinienia oskarżonego i prawidłowo spełniać będzie wymogi zarówno prewencji ogólnej jak i szczególnej.

Uwzględniając stopień wykorzystania sankcji (górnej granicy ustawowego zagrożenia – 8 lat) nie sposób odbierać jej jako nadmiernie surowej. Sąd miarkował represję karną mając na uwadze, że oskarżony po raz pierwszy dopuścił się przestępstwa oszustwa, a uprzednie występki popełniał w dość odległej perspektywie czasowej.

Dalsze jednak łagodzenie kary, ani tym bardziej wymierzanie kary wolnościowej z wykorzystaniem instytucji z art. 37a k.k., nie przyniosłoby oczekiwanego rezultatu w zakresie oddziaływania prewencyjnego. Oskarżony korzystał w przeszłości z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary oraz warunkowego przedterminowego zwolnienia oraz z krótkoterminowych kar pozbawienia wolności i kary ograniczenia wolności. Za każdym razem nadużywał zaufania, powracając na drogę przestępstwa. Analizowanego występku dopuścił się w okresie próby wyznaczonym w związku z warunkowym przedterminowym zwolnieniem z reszty kary pozbawienia wolności. Wobec tego niezasadne jest oczekiwanie, że prewencyjnie i wychowawczo będzie na niego oddziaływała kara łagodniejszego rodzaju bądź w rozmiarze zbliżonym do ustawowego minimum.

Poza tym kara musi także oddziaływać społecznie, tj. przyczyniać się do kształtowania postawy uczciwości. Z punktu widzenia pokrzywdzonych spółek są to czyny, jeśli nie nagminne, to co najmniej częste, powodujące konieczność utrzymywania specjalnej komórki organizacyjnej zajmującej się nieuczciwymi pożyczkobiorcami. Wprawdzie kwota szkody wyrządzonej czynem oskarżonego w mieniu poszczególnych spółek nie jest na tyle wysoka, aby zachwiać gospodarczo ich byt, niemniej tego rodzaju czyny, rozpatrywane w pewnej skali zjawiska, są wysoce uciążliwe. Poza tym osłabiają zaufanie społeczne do transakcji internetowych, a w konsekwencji do podstawowych elementów gospodarki rynkowej.

O obowiązku naprawienia szkody orzeczono na podstawie art. 46 § 1 k.k. Większość spółek złożyła wnioski odszkodowawcze w toku dochodzenia, a w pozostałym zakresie należało rozstrzygnięcie takie podjąć z urzędu z uwagi na to, że uwzględnienie słusznych interesów podmiotów pokrzywdzonych jest jednym z podstawowych celów procesu karnego.

O kosztach obrony udzielonej z urzędu Sąd orzekł na podstawie przepisów rozporządzenia cyt. w pkt 3 wyroku. Z uwagi na brak stałej pracy i pobyty w zakładzie karnym, Sąd zwolnił oskarżonego z ponoszenia kosztów procesu.

SSR Anna Filipiak

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem i pouczeniem - do obrońcy

3.  za 14 dni lub z apelacją.

SSR A. Filipiak , 10.01.2018 r.