Sygn. akt I ACa 984/16

I ACz 1435/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Górzanowska

Sędziowie:

SSA Teresa Rak

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództw K. K. i P. K.

przeciwko Z. C., P. C., M. K. jako następcom prawnym J. C. (1) oraz Stowarzyszeniu A. K. w K.,

o zapłatę

na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 2 października 2013 r. i zażalenia strony pozwanej Stowarzyszenia A. K.w K., na zawarte w tym orzeczeniu rozstrzygnięcie o kosztach procesu, sygn. akt I C 1041/11

1.  oddala apelację;

2.  oddala zażalenie;

3.  nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego należnych pozwanym Z. C., P. C., M. K.;

4.  nie obciąża powodów kosztami postępowania odwoławczego należnych stronie pozwanej - Stowarzyszeniu A. K.w K..

SSA Teresa Rak SSA Barbara Górzanowska SSA Grzegorz Krężołek

Sygn. akt : I ACa 984 / 16

I ACz 1435/ 16

UZASADNIENIE

Powodowie K. K. i P. K. , w pozwach skierowanych przeciwko J. C. (1) oraz Stowarzyszeniu (...)z siedzibą w K. , domagali się zasądzenia od pozwanych solidarnie:

1/ na rzecz powoda K. K., kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego i kwot po 1.000 zł tytułem świadczenia rentowego począwszy od czerwca 2011 r., wraz z ustawowymi odsetkami,

2/ na rzecz powoda P. K. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego i kwot po 500 zł tytułem renty począwszy od czerwca 2011 r., z ustawowymi odsetkami.

Obaj domagali się również obciążenia pozwanych kosztami procesu.

W motywach swoich żądań twierdzili , że świadczenia , których dochodzą są im należne z racji zadośćuczynień za doznane krzywdy wywołane następstwami tragicznego zgonu ich ojca i brata D. K. , który zginął w wypadku lotniczym , który miał miejsce w dniu 10 czerwca 2001r. , w miejscowości R.. W następstwie tego zgonu, za którego następstwa odpowiadają obydwa pozwane podmioty doszło naruszenia ich dóbr osobistych w postaci zerwania szczególnej więzi rodzinnej i uczuciowej ofiarą wypadku. Pozwani są zobowiązani także do świadczeń rentowych wobec tego , że zmarły dostarczał obu powodom dobrowolnie środków utrzymania , które tym samym utracili.

Pozwany J. C. (1) , który pilotował samolot , domagał się oddalenia powództwa oraz obciążenia powodów kosztami sporu.

W swoim stanowisku procesowym twierdził , że jego odpowiedzialność za wyrównaniu uszczerbków powodów jest wyłączona, na podstawie art. 120 §1 kodeksu pracy. Spowodował wprawdzie wypadek , którego następstwem była śmierć D. K. ale jego pilotaż był wykonywany przy realizacji obowiązków pracowniczych , był bowiem naówczas zatrudniony w Stowarzyszeniu A. K. Przy tym jego sprawstwo miało charakter nieumyślny , gdyż jak stwierdził Sąd karny, w prawomocnym wyroku skazującym, naruszył właśnie w ten sposób, zasady bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.

Pozwane Stowarzyszenie również domagało się oddalenia powództwa podnosząc zarzut przedawnienia roszczeń skierowanych przeciw niemu.

W swoim stanowisku A.odwołał się m. in. do stanowiska prawnego Sądu Najwyższego , który w analogicznej pod względem faktycznym i prawnym sprawie z powództwa matki zmarłego, G. K. przeciwko także obecnie pozwanym ocenił , że odpowiedzialność Stowarzyszenia i pilota samolotu jest wzajemnie niezależna , czego przejawem jest także odrębne ustalenie terminów w jakich roszczenia zgłoszone w pozwie przez [ naówczas ] powódkę, ulec mogły przedawnieniu .

W tym kontekście, Stowarzyszenie stanęło na stanowisku , że w odniesieniu do niego, należy przyjąć trzyletni - wynikający z prawa lotniczego obowiązującego w dacie wypadku, - okres przedawnienia , który upłynął zanim obaj powodowie wystąpili na drogę sadową ze swoimi roszczeniami przeciwko A. K.

Wyrokiem z dnia 2 października 2013r , Sąd Okręgowy w Krakowie :

- oddalił powództwa [ pkt I ] oraz

- nie obciążył powodów kosztami procesu [ pkt II sentencji wyroku ]

W ramach ustaleń faktycznych, za niesporne pomiędzy stronami Sąd Okręgowy uznał to , że dniu 10 czerwca 2001 r. , na tymczasowym lotnisku w miejscowości R., gmina C., doszło do wypadku lotniczego samolotu(...) (...) (SP-A.) pilotowanego przez pilota samolotowego zawodowego II klasy J. C. (1). Na pokładzie poza pilotem znajdowało się jeszcze dwóch pasażerów: M. M. oraz D. K..

W wyniku wypadku D. K. doznał złamania czaszki, wylewu podpajęczynówkowego, rozerwania chrząstek międzykręgowych kręgosłupa szyjnego i innych obrażeń, które spowodowały jego zgon.

Poszkodowany był synem powoda K. K. i bratem powoda P. K..

Samolot stanowił własność Stowarzyszenia A. P.z siedzibą w W., przy czym na podstawie umowy użyczenia , został przejęty do eksploatacji przez pozwane StowarzyszenieA. K. który decydował w sprawach, wykorzystania go w wykonywania lotów.

W ramach obowiązków pracowniczych pozwanego J. C. (1) było prowadzenie lotów szkoleniowych.

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie pod sygnaturą I C 2032/04 było prowadzone postępowanie z powództwa G. K. przeciwko pozwanym: J. C. (1), Stowarzyszeniu A. K.oraz A. P.o zapłatę odszkodowania i zadośćuczynienia mających wyrównać uszczerbki , których na skutek śmierci syna, doznała jego matka.

W zakresie okoliczności spornych, Sąd I instancji ustalił następujące fakty doniosłe dla rozstrzygnięcia :

Pozwany J. C. (1) wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 5 października 2006 r., w sprawie o sygnaturze III K 148/02, został uznany za winnego tego, że w dniu 10 czerwca 2001 r. w R., jako pilot samolotu(...) (...)SP-A., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu powietrznym w ten sposób, że rozpoczął start z niewychylonymi klapami w odległości 255 metrów od przeszkody w sytuacji, kiedy rozpoczęcie startu w tych warunkach powinno nastąpić w odległości ponad 420 metrów, skutkiem czego nie miał możliwości osiągnięcia wysokości 15 metrów nad najbliższą przeszkodą w postaci metalowego ogrodzenia posesji i startu tego nie przerwał po minięciu chorągwi oznaczającej dopuszczalną długość rozbiegu, co w konsekwencji doprowadziło do zderzenia samolotu z bramą usterzeniem poziomym, a z siatką ogrodzenia kołem ogonowym i uderzenia samolotu w przeciwległą część ogrodzenia oraz jego kapotażu, na skutek czego pasażer samolotu D. K. doznał złamania czaszki, wylewu podpajęczynówkowego, rozerwania chrząstek międzykręgowych kręgosłupa szyjnego i innych obrażeń, które spowodowały jego zgon, zaś drugi pasażer S. M. doznał zwichnięcia kręgosłupa w odcinku szyjnym, złamania kręgów C (...)– C(...)z uszkodzeniem rdzenia kręgowego i innych obrażeń, które spowodowały u niego ciężkie kalectwo tj. czynu stanowiącego występek z art. 177 § 2 k.k. Za ten czyn został skazany na 4 lata pozbawienia wolności.

Ponadto Sąd orzekł wobec niego zakaz zajmowania stanowisk związanych z bezpieczeństwem w ruchu lotniczym na okres 5 lat i zakaz pilotażu powietrznych środków transportowych na okres 5 lat. W uzasadnieniu powyższego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy stwierdził, że naruszenie przez J. C. (1) zasad bezpieczeństwa w ruchu powietrznym należy rozpatrywać w kategoriach nieumyślności.

Wyrok jest prawomocny, po tym , kiedy Sąd Apelacyjny w Krakowie. utrzymał go w mocy.

Skarga kasacyjna została przez Sąd Najwyższy oddalona jako oczywiście bezzasadna.

Ponadto Sąd I instancji ustalił , że dniu wypadku lotniczego samolotu W. SP-A., pozwany J. C. (1) był pracownikiem Stowarzyszenia A. K.Był zatrudniony na stanowisku jego dyrektora.

Ocenę prawną roszczeń powodów Sąd Okręgowy rozpoczął od analizy możliwości przypisania odpowiedzialności za wyrównania uszczerbków majątkowych i niemajątkowych doznanych przez pokrzywdzonych, przez następstwa tragicznego zgonu syna i brata, pilotowi samolotu, J. C. (1) .

W tym zakresie, wykluczając tę odpowiedzialność , wskazał , że w dniu wypadku pozwany pilot był pracownikiem Stowarzyszenia A. K.pełniąc w nim funkcję dyrektora . W ramach jego obowiązków pracowniczych było m. in. przeprowadzanie lotów szkoleniowych.

Zatem wypadek lotniczy z 10 czerwca 2001r nastąpił przy wykonywaniu przez J. C. (1) obowiązków pracowniczych.

Mając na uwadze treść prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 5 października 2006 r., sygn. akt III K148/02, należało , zdaniem Sądu przyjąć , iż wypadek ten był następstwem niemyślnego naruszenia reguł bezpieczeństwa w ruchu lotniczym .

Taka kwalifikacja czynu pozwanego pilota - pracownikaA. K. powoduje , że ma w odniesieniu do niego zastosowanie norma art. 120 §1 kodeksu pracy, która wykluczając, w tych okolicznościach zdarzenia szkodzącego , odpowiedzialność pracownika nieumyślnie powodującego, przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych, szkodę podlegającą wyrównaniu , czyni odpowiedzialnym za jej indemnizację wyłącznie zakład pracy sprawcy,A. K..

Przechodząc do oceny odpowiedzialności za kompensację szkód i krzywd powodów przez tego pozwanego, Sąd I instancji stanął na stanowisku , iż jest ona wykluczona dlatego , iż zasadnym jest stawiany przez Stowarzyszenie zarzut przedawnienia wobec niego roszczeń zgłoszonych przez K. i P. K..

Motywując ten wniosek prawny , w pierwszej kolejności Sąd wskazał , iż

odpowiedzialność osób eksploatujących statki powietrzne za szkody spowodowane ruchem tych statków uregulowana była w przepisach ustawy z dnia 31 maja 1962 r. – prawo lotnicze (Dz. U. z 1962 r., nr 32, poz. 153 z późn. zm.), obowiązującej w chwili powstania zdarzenia wywołującego szkodę.

Zgodnie z treścią art. 73 prawa lotniczego odpowiedzialność za szkody spowodowane ruchem statków powietrznych ponosi osoba eksploatująca taki statek . Ustawodawca wprowadził domniemanie, iż za osobę eksploatującą statek powietrzny i ponoszącą odpowiedzialność za szkodę, uważa się osobę wpisaną do właściwego rejestru statków powietrznych jako właściciela statku powietrznego. Przy czym osoba ta może zwolnić się z odpowiedzialności w razie wykazania, iż eksploatującym faktycznie był inny podmiot.

Za eksploatującą statek powietrzny uważa się osobę, która go używała w czasie spowodowania szkody . Osobę, która przekazała prawo używania statku powietrznego innej osobie, uważa się za eksploatującą statek powietrzny, jeżeli zachowała prawo decydowania w sprawach wykonywania lotu.

Przenosząc wnioski wynikające z powołanych fragmentów ustawy na grunt ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie, Sąd Okręgowy argumentował , iż właścicielem samolotu (...) (...) (SP-A.) było Stowarzyszenie (...), natomiast jego faktycznym użytkownikiem było Stowarzyszenie A. K.który miał uprawnienia decyzyjne, co do sposobu eksploatacji samolotu oraz wykonywania przy jego użyciu lotów. Osobą eksploatującą samolot było wyłącznie Stowarzyszenie A. K.

Z kolei rozstrzygając kwestię konkurencji uregulowań wynikających z art. 72 i 73 prawa lotniczego w zw z art. 436 kc oraz art. 430 kc , Sąd odwołał się , przy jego podzieleniu , do stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w sprawie z powództwa matki D. G. K. przeciwko obu pozwanym , oznaczonej sygnaturą I C 2032/04 , opartego na tych samych, co obecnie faktach w zakresie przebiegu zdarzenia wywołującego szkodę.

Wówczas , w uzasadnieniu wyroku z 4 września 2009r , sygn. III CSK 14/09, Sad Najwyższy wyjaśnił kwestię podstawy prawnej odpowiedzialności A. K. i sprawę terminów przedawnienia. Stwierdził, że normy prawne dotyczące ruchu lotniczego uwzględniające specyfikę tego rodzaju transportu, zostały zawarte w odrębnym akcie legislacyjnym i mają co do zasady autonomiczny i nadrzędny charakter wobec innych ogólnych rozwiązań.

Dotyczy to także uregulowanych w prawie lotniczym kwestii odpowiedzialności za szkody spowodowane ruchem statków powietrznych.

Dowódca statku lotniczego odpowiada za własny czyn zawiniony na podstawie art. 415 k.c., solidarnie na podstawie art. 73 ust. 7 prawa lotniczego z podmiotem eksploatującym statek powietrzny, który , na podstawie art. 72 ust.1 prawa lotniczego w związku z art. 436 § 1 k.c. , odpowiada na zasadzie ryzyka, także za czyn własny.

Zdaniem Sądu Najwyższego , który to pogląd podzielił Sąd Okręgowy , w sprawie obecnie rozstrzyganej, różne kwalifikacje prawne podstaw odpowiedzialności odpowiedzianych za wyrównanie szkody sprawców , za ich własne niedozwolone zachowania mają bezpośrednie znaczenie dla określenia początków i terminów biegu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych.

Jeśli każdy z tych podmiotów odpowiada za własny czyn będący deliktem i to na różnych podstawach prawnych, odpowiedzialność sprawcza podlega ocenie we wszystkich aspektach według właściwej indywidualnej podstawy prawnej tej odpowiedzialności.

W konsekwencji , jeżeli pilotujący statek powietrzny- J. C. (1)- spowodował szkodę zawinionym zachowaniem kwalifikowanym jako przestępstwo w rozumieniu przepisów prawa karnego, to roszczenie przeciwko niemu o naprawienie szkody ulegało z mocy ówcześnie obowiązującego art. 442 § 2 k.c., przedawnieniu z upływem dziesięciu lat od dnia popełnienia przestępstwa. Przepis ten nie dotyczy podmiotu eksploatującego statek powietrzny- Stowarzyszenia A. K.ponoszącego odpowiedzialność za własny czyn na zasadzie ryzyka, na podstawie powołanych przepisów prawa lotniczego.

Zatem pozwane Stowarzyszenie ponosi na podstawie art. 72 ust. 1 prawa lotniczego z 1962r w związku z art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za czyn własny, a ponieważ wyłączone jest w tym zakresie stosowanie art. 430 k.c, do ustalenia początku biegu oraz terminu przedawnienia roszczenia przeciwko temu sprawcy nie uwzględnia się surowych konsekwencji uznania zachowania pilotującego statek powietrzny za przypisany mu występek.

Zgodnie z art. 90 ust. 1 tego prawa -obowiązującego w dacie wypadku lotniczego- roszczenia z tytułu szkody o której mowa w art. 72 prawa lotniczego przedawniają się z upływem 3 lat od daty zdarzenia, które tę szkodą spowodowało.

W oparciu o art. XXXV pkt 1 przepisów wprowadzających kodeks cywilny uprawnionym jest przyjęcie , że po wejściu w życie nowego prawa lotniczego z 2002 r do nieprzedawnionych wówczas roszczeń odszkodowawczych powstałych na podstawie obowiązującego poprzednio prawa, stosuje się przepisy nowej ustawy dotyczące przedawnienia, a wobec ich braku w nowym prawie lotniczym, aż do upływu terminu przedawnienia, miał zastosowanie art. 442 § 1 k.c. z tym, że początek biegu przedawnienia podlegał ocenie według przepisów dotychczasowych, czyli według art. 90 ust. 1 prawa lotniczego z 1962.

W oparciu o to stanowisko dotyczące wykładni relewantnych dla rozstrzygnięcia norm , Sąd I instancji ocenił , że roszczenia powodów , o ile zostały skierowane wobec pracodawcy J. C. (1) - Stowarzyszenia A. K. są przedawnione.

Ma bowiem do nich zastosowane trzyletni termin przedawnienia roszczenia z ówcześnie, obowiązującego art. 422 § 1 k.c., który rozpoczął bieg z dniem wypadku lotniczego tj. od dnia 10 czerwca 2001 r. Przedawnienie nastąpiło z upływem trzech lat od tej daty, czyli z końcem dnia 10 czerwca 2004 r.

Ponieważ pozwy w tej sprawie zostały wniesione w dniu 8 czerwca 2011 , podniesiony przez pozwane Stowarzyszenie zarzut przedawnienia roszczenia okazał się skuteczny, prowadząc, z tego powodu, do oddalenia obu powództw.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu pomiędzy stronami była norma art. 102 kpc.

U podstaw zastosowania tej normy , jak wynika z motywów orzeczenia Sądu I instancji, znalazł się z jednej strony charakter sprawy , w tym usprawiedliwione przeświadczenie pokrzywdzonych o wydłużonym do dziesięciu lat terminie przedawnienia, także w odniesieniu do roszczeń skierowanych przeciwko A. K. oraz z drugiej , trudna sytuacja osobista i majątkowa ojca i brata zmarłego. Obydwa te elementy faktyczne , rozpoznawane łącznie dały , w ocenie Sądu I instancji , dostateczną podstawę do tego, aby sięgając do reguł słuszności, nie obciążać ich kosztami sporu, należnymi stronom przeciwnym.

Apelację od tego wyroku złożyli powodowie i zaskarżając go w całości, domagali się we wniosku środka odwoławczego, wydalania rozstrzygnięcia kasatoryjnego i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Środek odwoławczy został oparty przede wszystkim na zarzucie nierozpoznania istoty sprawy , wobec nie zbadania przez Sąd materialnej podstawy roszczeń K. i P. K..

Ich zdaniem, było to konsekwencją chybionego uznania , że w odniesieniu do J. C. przepis art. 120 §1 kp wyklucza jego odpowiedzialność kompensacyjną wobec nich .

Ponadto podniesiono w nim następujące zarzuty :

- naruszenia prawa procesowego, w sposób majaczy dla treści rozstrzygnięcia istotne znaczenie , a to art. 328 §2 kpc , wobec nie wskazania podstawy prawnej rozstrzygnięcia , w zakresie , w jakim Sąd uznał zarzut przedawnienia roszczeń skarżących wobec Stowarzyszenia A. K.za uzasadniony , co ich zdaniem, uniemożliwia analizę i polemikę z materialną podstawą tej części orzeczenia ,

- naruszenia prawa materialnego poprzez:

a/ niewłaściwe zastosowanie przez Sąd art. 120 §1 k.p.

Nieprawidłowości tej apelujący upatrywali w niepoprawnym przyjęciu , że J. C. (1) pilotując samolot w ramach lotu , który zakończył się wypadkiem, wykonywał czynności związane z zatrudnieniem w A., podczas gdy był to tzw. lot rekreacyjny [ propagandowy ] , który był przezeń realizowany obok i przy okazji powierzonych pozwanemu czynności wynikających ze stosunku pracy.

Wobec tego nie sposób , zdaniem powodów , mówić , iż wskazany przepis jest podstawą do wykluczenia odpowiedzialności J. C. (1) za wyrównanie szkód majątkowych i krzywd doznanych przez ojca i brata zmarłego,

b/ wadliwe nie zastosowanie art. 442 1 §2 kc w zw z art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007r o zmianie ustawy kodeks cywilny [ ...] z dnia 9 maja 2007r .

Wada ta doprowadziła do nietrafnego przyjęcia , iż roszczenia powodów wobec A. K. uległy przedawnieniu trzyletniemu , którego początek należy liczyć od daty wypadku lotniczego , podczas gdy stwierdzenie w prawomocnym wyroku karnym , iż zachowanie pilota , który do niego doprowadził., wypełnia znamiona występku powinno prowadzić do oceny , że również wobec A. termin przedawnienia roszczeń wynosił co najmniej 10 lat i to niezależnie od tego, czy podstawa jego odpowiedzialności opiera się na zasadzie winy czy ryzyka.

Tym samym zarzut , którym broniło się w sporze Stowarzyszenie, został nietrafnie przez Sąd I instancji uznany za usprawiedliwiony.

Powodowie domagali się ponadto uzupełnienia postępowania dowodowego przed Sądem II instancji i przeprowadzenia dowodów ze wskazanych przez siebie dokumentów : pism urzędu gminy C. , porozumienia pomiędzy tą gminą, a Stowarzyszaniem (...) , jak również Regulaminu służb etatowych A. K., dla wykazania , że lot zakończony wypadkiem , w dniu 10 czerwca 2001r był realizowany przez J. C. poza zakresem jego obowiązków pracowniczych.

Motywując zgłoszenie tych dowodów dopiero na tym etapie postępowania rozpoznawczego, powodowie twierdzili , iż na dokumenty te natrafili przypadkowo, już po zakończeniu postępowania przed Sądem Okręgowym.

Pozwany J. C. (1) oraz Stowarzyszenie A. K. domagali się oddalania apelacji , jako pozbawionej usprawiedliwionych podstaw oraz obciążenia ich kosztami postępowania apelacyjnego.

Sprzeciwili się także przeprowadzeniu zgłoszonych dowodów argumentując , iż wnioski o ich przeprowadzenie są spóźnione.

Ponadto pozwane Stowarzyszenie A. K. złożyło zażalenie na zawarte w wyroku z dnia 2 października 2013r, rozstrzygniecie o kosztach procesu, domagając się zmiany tej części rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego poprzez przyznanie na swoją rzecz , od każdego z powodów z osobna , kwot odpowiadających należnościom z tego tytułu , w warunkach zastępowania A.przez profesjonalnego pełnomocnika.

Skarżący wnosił także o obciążenie obu powodów kwotami odpowiadającymi kosztom postępowania zażaleniowego i zasądzenie ich na rzecz Stowarzyszenia.

Środek odwoławczy został oparty na zarzucie naruszenia art. 102 kpc wobec niezasadnego zastosowania tej normy przez Sąd Okręgowy.

Zdaniem autora zażalenia brak było ku temu dostatecznych podstaw , szczególnie , że już wynik sprawy w ramach której matka ofiary wypadku dochodziła od A. K.roszczeń kompensacyjnych powinien był upewnić powodów co do wyniku obecnie rozstrzyganego sporu , gdyby chcieli go zainicjować na tożsamej podstawie.

Skoro jednak pomimo wyniku tamtego postępowania zdecydowali się to uczynić powinni byli zostać zobowiązanymi do pokrycia kosztów postępowania, celowo poniesionych przez skarżącą stronę pozwaną w związku z obroną przed roszczeniami , które okazały się być nieuzasadnionymi.

Rozpoznając apelację , Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy powodów nie jest uzasadniony i podlega oddaleniu.

Nie można bowiem podzielić żadnego z zarzutów na których opiera się jego konstrukcja.

W pierwszej kolejności jako nietrafną należy uznać ocenę skarżących , iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy albowiem uchylił się od zbadania materialne podstawy ich żądań.

Wniosek tak nie jest usprawiedliwiony.

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie sądowym i literaturze przedmiotu, rozumieniem pojęcia nierozpoznania istoty sprawy , którym posługuje się norma art. 386 §4 kpc ,jest to stan w którym Sąd zaniechał analizy merytorycznej podstawy dochodzonego roszczenia, pomijając ,w części albo w całości, okoliczności doniosłe dla rozstrzygnięcia w ich całokształcie lub też zaniechał analizy jego zasadności przez pryzmat zarzutów jakie wobec żądania powoda podniosła strona przeciwna , podejmując przed nim obronę.

/ por. także w tej kwestii stanowisko T. Wiśniewskiego : Apelacja i kasacja - nowe środki odwoławcze w procesie cywilnym s. 104 i n./

Powodowie upatrywali zarzucanej nieprawidłowości w tym , że Sąd nietrafnie , oceniając ich roszczenia skierowane przeciwko J. C. uznał , że ich uwzględnienie wyklucza treść art. 120 §1 k.p.

W odniesieniu do roszczeń skierowanych przeciwko Stowarzyszeniu A. K., podnoszonej wady upatrywali w tym , iż Sąd Okręgowy ocenił jako usprawiedliwiony , podnoszony przez tego pozwanego zarzut przedawnienia zgłoszonych roszczeń.

Taka argumentacja , odczytana przez pryzmat motywów zaskarżonego rozstrzygnięcia wyklucza podzielenie tej oceny powodów .

Wbrew ich stanowisku Sąd Okręgowy wniknął w istotę sporu , dokonał materialnoprawnej oceny zgłoszonych roszczeń, w oparciu o fakty ustalone w sprawie Jego ocena była oceną pełną, skoro obejmowała także zarzuty jakimi przed żądaniami K. i P. K. bronili się pozwani.

Zatem nie sposób zasadnie mówić o nierozpoznaniu przez Sąd I instancji istoty sprawy, w rozumieniu tego pojęcia , którym posługuje się wskazana wyżej norma procesowa. Wykluczone jest zatem z tej przyczyny również podzielenie wniosku środka odwoławczego o wydanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia kasatoryjnego.

Już tylko na marginesie dodać trzeba , że nie podzielenie stanowiska strony co do zasadności zgłoszonych roszczeń nie może być , jak zdają się oczekiwać skarżący, utożsamiane z nierozpoznaniem istoty sprawy.

Jedynym zarzutem procesowym, na którym powodowie oparli apelację jest ten , w ramach , którego podnoszą naruszenie art. 328 §2 kpc.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa Sądu Najwyższego, wypracowanym na tle wykładni tej normy i podzielanym przez skład Sądu Apelacyjnego rozpoznającego sprawę , skuteczne postawienie go może być miejsce jedynie wówczas , gdy konstrukcja pisemnych motywów orzeczenia poddanego weryfikacji jest tak wadliwa , że nie zawiera danych pozwalających na dokonanie instancyjnej oceny tak uzasadnionego rozstrzygnięcia przez Sąd odwoławczy. Nieco inaczej kwestię tę ujmując, zarzut ten jest uzasadniony wtedy , gdy na skutek oczywiście wadliwego z punktu widzenia wymagań ustawowych uzasadnienia, nie jest możliwym stwierdzenie czy prawo procesowe i materialne zostało przez Sąd niższej instancji , przy podejmowaniu rozstrzygnięcia prawidłowo zastosowane.

/ por. w tej materii także , wyrażające podobną ocenę , wskazane jedynie dla przykładu , judykaty Sądu Najwyższego z 21 listopada 2001 , sygn. I CKN 185/01 i z 18 marca 2003, sygn. IV CKN 1862/00 - obydwa powołane za zbiorem Lex nr 52726 i i 109420/

Tego rodzaju zasadniczych wad pisemne motywy orzeczenia z dnia 2 października 2013r nie zawierają.

Z uzasadnienia tego wynika bowiem , w oparciu o jakie dowody i w jaki sposób ocenione , Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych doniosłych dla oceny roszczeń powodów. Zostały w nim także, w sposób przejrzysty , wskazane podstawy materialno prawnej ich oceny , wynikającej z przeprowadzonej przez Sąd interpretacji relewantnych dla niej przepisów prawa.

Wobec tego zupełnie nietrafne są, podniesione , w ramach tego zarzutu stwierdzenia powodów , iż Sąd I instancji oprał się na nieistniejącej normie prawnej, skoro oczywistym jest , że jedną z podstaw normatywnych orzeczenia był przepis art. 442 §1 kc , w brzmieniu doniosłym dla rozstrzygnięcia.

Powołanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku [ trzeba przyznać , że kilkukrotnie ] przepisu art. 422 §1 , który w kodeksie cywilnym nie występuje , należy traktować wyłącznie w kategoriach oczywistej omyłki Sądu , pozostającej bez jakiegokolwiek wpływu nie tylko na treść wyroku ale także nie mogącej stanowić wsparcia dla potwierdzenia poprawności stawianego przez powodów zarzutów apelacyjnego

Omamianego zarzutu nie czyni uzasadnionym także argument o tym , iż Sąd nie wskazał w motywach rozstrzygnięcia podstawy prawnej wniosku prawnego zgodnie z którym roszczenia powodów wobec Stowarzyszenia A. K. są przedawnione .

Tego rodzaju podstawa jest przez Sąd I instancji wskazana , w nawiązaniu do przywołanej w motywach, aprobowanej przezeń w pełni, argumentacji prawnej Sądu Najwyższego dotyczącej m. in tego zagadnienia wyrażonej w sprawie z powództwa G. K..

Odparcie omówionego zarzutu , przy braku innych zarzutów natury procesowej , w tym tych , które odnosiłyby się do sposobu przeprowadzenia przez Sąd I instancji oceny zgromadzonych w sprawie dowodów oraz dokonanych na ich podstawie ustaleń , ma to następstwo , iż ustalenia te , jako poprawne i kompletne zostają przyjęte przez Sąd Apelacyjny za własne .

Nie mogą przy tym być uznane za podstawę ich uzupełnienia czy zmiany te dokumenty , które apelujący wnioskowali do przeprowadzenia z nich dowodów w postępowaniu przed Sądem II instancji.

Wnioski te zostały w postepowaniu odwoławczym oddalone jako spóźnione , w rozumieniu art. 381 kpc.

Powodowie nie wykazali bowiem , że nie mogli ich powołać w postępowaniu rozpoznawczym przed Sądem I instancji , a zupełnie niewystarczającym z tego punktu widzenia jest , zawarte ,w motywach środka odwoławczego, ich twierdzenie, że „ przypadkowo uzyskali do nich wgląd” dopiero wydaniu wyroku przez Sąd Okręgowy. Tym bardziej , że faktu tego nie starli się nawet uprawdopodobnić.

Przechodząc do oceny zawartych w apelacji zarzutów naruszenia norm prawa materialnego i rozpoczynając ją od zarzutu naruszenia normy art. 442 ( 1) §2 kc, wobec jej niezastosowania dla oceny roszczeń powodów , przez pryzmat zarzutu przedawnienie ich w odniesieniu do pozwanego Stowarzyszenia którym bronił się A. , uznać należy ten zarzut za chybiony .

Analiza jego motywów przekonuje , że powodowie ,w ramach krytyki stanowiska Sądu I instancji , który zarzut ten ocenił jako zasadny , zupełnie nie odnoszą się polemicznie do stanowiska prawnego Sądu , które zdecydowało , w ostatecznym wyniku , o podzieleniu zarzutu obronnego A. K.

Sąd oparł się w nim , w całości aprobując go, na poglądzie prawnym Sądu Najwyższego zawartym w motywach wyroku z 4 września 2009 , sygn. III CSK 14/09, w sprawie w której matka zmarłego G. K. sformułowała tożsame rodzajowo roszczenia wobec obydwóch pozwanych , powołując się na te same fakty.

Istota tego poglądu sprawozdawała się do stwierdzenia , że zarówno pilot J. C. (1) jak i Stowarzyszenie Aeroklub K.odpowiadają za następstwa zdarzenia z dnia 10 czerwca 2001r , na lotnisku w R. za czyny własne , przy czym, oparta na zasadzie ryzyka podstawą deliktową odpowiedzialności Stowarzyszenia , jako podmiotu eksplodującego statek powietrzny jest art. 72 ust. 1 ówcześnie obowiązującego prawa lotniczego z 1962r w zw z art. 436 §1 kc.

Ta niezależność odpowiedzialności odszkodowawczejA., w relacji do opartej na zasadzie winy odpowiedzialności pilotującego samolot J. C. (1), ma także tę konsekwencję , iż bez znaczenia dla niej jest to , że zachowanie pilota w postepowaniu karnym zostało zakwalifikowane jako występek z art. 178 §2 k.k.

Przejawem tej niezależności jest także to , że odrębnie od tego od kiedy będzie liczony termin przedawnienia roszczeń powodów wobec J. C. (1) , termin ten, w stosunku do pozwanego A., rozpoczynając się w dniu wypadku , upłynął po okresie trzech lat , w oparciu o art. 442 §1 kc a zatem wcześniej niż przed datą wniesienia powództwa przez K. i P. K.. Skutek przedawnienia nastąpił z upływem 10 czerwca 2004r , a zatem jeszcze przed wejściem w życie nowelizacji kodeksu cywilnego wprowadzającej do systemu prawnego normę art. 442 1 w tym §2 kc , do której odwołują się w zarzucie powodowie..

Sąd Apelacyjny podziela te ocenę prawną , która doprowadziła do uwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczeń powodów o ile skierowane są one przeciwko StowarzyszeniuA. K.

Ta aprobata wynika także dodatkowo z dwóch przyczyn.

Jak wskazano wyżej , stanowisko Sądu I instancji było następstwem afirmacji dla dotyczącego tego zagadnienia, poglądu prawnego Sądu Najwyższego zawartego w uzasadnieniu wyroku wydanego w sprawie z powództwa matki zmarłego D. K. [ III CSK 14/09 ] / por. k. 61-71 akt /

Uznanie tego poglądu za trafny przez Sąd II instancji wynika także stad , że w motywach odpowiedzi na pytanie prawne sformułowane przez Sąd Apelacyjny w sprawie rozstrzyganej obecnie [ uchwała z dnia 8 listopada 2016r , sygn.. III CZP 67/16] , Sąd Najwyższy [ wypowiadając się przede wszystkim o innych zagadnieniach , potwierdził jednak trafność takiej interpretacji norm prawa materialnego.

Wobec tego autorytet Sądu Najwyższego upewnia Sąd Apelacyjny , iż pogląd Sądu Okręgowego, w odniesieniu do oceny zarzutu , którym broniło się w sporze Stowarzyszenie jest oceną poprawną, wbrew stanowisku skarżących.

Drugą z tych przyczyn jest to , że argumentacja powodów mającą wspierać omawiany zarzut jest zupełnie nietrafna , nawiązując do art. 442 1 §2 kc i kwalifikacji sposobu zachowania pozwanego J. C. jako występku.

Z powodów podanych wyżej, noma wskazywana przez skarżących dla oceny zarzutu A. K. nie ma znaczenia. Motywacja mająca wspierać pogląd przeciwny jest nietrafna także dlatego , iż nie uwzględnia , że odpowiedzialność A.jest niezależną od odpowiedzialności pilota , a tylko jego działanie zostało zakwalifikowane jako występek w prawomocnym wyroku karnym.

Odwołując się do niej, skarżący nie dostrzegają tej , zasadniczej z punktu widzenia terminu przedawnienia zgłoszonych przez nich roszczeń , dystynkcji pomiędzy pozwanymi.

Przyczyny , które K. i P. K. powoływali jako argument za tym , że dopiero po wielu latach od zdarzenia zdecydowali się na dochodzenie roszczeń odszkodowawczych wobec odpowiedzialnych za następstwa wypadku lotniczego [ koncentrowanie się przez szereg lat na doprowadzeniu do skazania pilota samolotu W. ] , przenosi pozostała część rozważań dotyczących oceny zarzutu przedawnienia na płaszczyznę oceny czy podniesienie go przez pozwane Stowarzyszenie nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego , a zatem czy w odwołaniu się do tej klauzuli generalnej , usprawiedliwionym byłoby nie uwzględnienie jego upływu w odniesieniu do roszczeń ojca i brata zmarłego.

Jest to zagadnienie związane ze stosowaniem prawa materialnego wobec czego Sąd może podjąć się jego oceny nawet niezależnie od stanowisk stron, w ramach postępowania apelacyjnego, przy systemie apelacji pełnej , traktowanego jako dalszy etap rozpoznawania tej samej sprawy.

W okolicznościach ustalonych w sprawie brak było podstaw do nie uwzględnienia upływu tego terminu.

Powodowie nie wykazali, a nawet nie starali się dowodzić , że to z przyczyn , które obciążają A. K.doszło do upływu tego terminu , po którym zarzut, na jaki się powołał , okazał się skuteczny.

Nie jest uzasadnieniem dla niego także wskazywanie , jak czynią to powodowie, na długotrwałość postępowania zakończonego skazaniem J. C. (1). Nawet bowiem w warunkach prowadzenia takiego postępowania mogli wszcząć równolegle postępowanie cywilne o roszczenia , których obecnie dochodzą , tym bardziej , że oceniając je Sąd cywilny poddałby badaniu wszystkie przesłanki ewentualnej odpowiedzialności deliktowej pilota za zdarzenie wywołujące szkodę [ krzywdę ] wśród których jest także wina odpowiedzialnego za jej wyrównanie , osobom pośrednio poszkodowanym , którymi są K. i P. K.

Niezasadnie skarżący powołują także zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 120§ 1 k.p. , wobec oparcia na tej normie stanowiska prawnego , zgodnie z którym ten ochronny przepis, zastosowany wobec pilota samolotu J. C. (1) wyłącza jego odpowiedzialność odszkodowawczą wobec obydwóch pozwanych.

Jak wynika z uzasadnienia tego zarzutu powodowie upatrywali niego realizacji w niepoprawnym zakwalifikowaniu przez Sąd I instancji działania pilota samolotu , który uległ wypadkowi w dniu 10 czerwca 2001r , jako znajdującego się poza zakresem obowiązków powierzonych J. C. w ramach stosunku pracy.

Gdyby rzeczywiście tak było, to norma ochronna statuowana tym przepisem byłaby w odniesieniu do niego wyłączona i obecnie jego następcy prawni byliby odpowiedzialnymi za szkody powstałe u powodów na skutek śmierci ich syna i brata.

Tego , że lot , który zakończył się katastrofą , J. C. (1) podjął poza zakresem swoich obowiązków pracowniczych wobec A. K.powodowie jednak nie wykazali , a ustalenia faktyczne ustalone w sprawie , których skutecznie nie zakwestionowali, przeczą poprawności ich wniosku.

Uwzględniając wypowiedzi doktryny i orzecznictwa sądowego, w odniesieniu do kwestii związku wyrządzenia szkody przez pracownika przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych, można przejąć generalnie , że ma to miejsce wówczas, gdy wyrządzony uszczerbek pozostaje w normatywnym , wewnętrzno - funkcjonalnym związku przyczynowym z powierzonymi mu czynnościami , które podjął na podstawie stosunku pracy , w ramach wykonywania zadań związanych z przedmiotem działalności tego zakładu.

W ocenie Sądu II instancji , w oparciu o ustalone w sprawie okoliczności , nie może budzić wątpliwości , że J. C. decydując się na lot , w ramach wydarzenia , które w dniu 10 czerwca 2001 r współorganizował A. K. działał w granicach obowiązków pracowniczych , będąc nie tylko pilotem II klasy ale także dyrektorem A. Wykorzystał przy tym samolot pozostający w dyspozycji tego Stowarzyszenia , przy użyciu którego realizowało swoje zadania statutowe.

Tak motywowany zatem zarzut zastosowania art. 120 §1 kp , jako podstawy dla wniosku prawnego o wyłączeniu odpowiedzialności odszkodowawczej pilotującego(...)nie mógł być uznany za nieusprawiedliwiony .

Podobnie rzecz się ma z argumentem , który powodowie powołali na rozprawie apelacyjnej , bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku , a mianowicie , że zastosowanie przez Sąd I instancji tego przepisu należy ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego , skoro wyklucza ono zasadne roszczenia najbliższych zmarłego wobec pilota , który ostatecznie okazał się być winnym występku , tak tragicznego w swoich następstwach.

Argument ten jest zupełnie chybiony albowiem za pośrednictwem odwołania się do klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego i powiązanej z nią bezpośrednio instytucji nadużycia prawa podmiotowego do dochodzenia roszczenia wobec przeciwnika procesowego nie można doprowadzić , jak zdają się to postulować skarżący, do wyłączenia zastosowania normy prawnej jako takiej i wobec tego pomijania jej przez Sąd , w ramach oceny zgłoszonego w pozwie żądań.

Ale odparcie tak motywowanego zarzutu powodów nie wyczerpuje problemów, które na tle faktów ustalonych w sprawie wiążą się z zagadnieniem zastosowania, w odniesieniu do oceny odpowiedzialności odszkodowawczej J. C. (1) [ obecnie jego spadkobierców ] , wskazanej wyżej normy kodeksu pracy.

Odniesienie się do nich , jest obowiązkiem Sądu II instancji albowiem zagadnienia są związane ze stosowaniem prawa materialnego.

Pierwsze z nich dotyczy tego, jakie znaczenie dla ewentualnego zastosowania bądź nie tego ochronnego wobec pilota unormowania, ma kwalifikacja prawna jego zachowania wynikająca z prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 5 października 2006r w sprawie o sygnaturze III K 148/02 , w ramach którego uznano , że naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lotniczym w sposób nieumyślny.

Utrwalonym poglądem w orzecznictwie sądowym oraz w literaturze przedmiotu jest zapatrywanie , że dobrodziejstwo normy art. 120 §1 kp jest wyłączone wówczas gdy działanie szkodzące pracownika było przedsięwzięte umyślnie.

/ por . tylko dla przykładu, uwagi J. Jaśkowskiego w aktualizowanym na bieżąco komentarzu do kodeksu pracy dostępnym w elektronicznej wersji systemu Lex, a także nadal aktualny judykat Sądu Najwyższego [ 7] z 12 czerwca 1976 , sygn. III CZP 5/76 , powołany za zbiorem Legalis /

Jednocześnie nie jest wykluczone , pomimo treści art. 11 kpc , aby w postępowaniu cywilnym ustalić że czyn sprawcy , wywołujący jego odpowiedzialność odszkodowawczą , stanowiący występek , popełniony nieumyślnie był działaniem szkodzącym dokonanym umyślnie.

/ por. bliżej stanowisko SN zawarte uchwale [ 7] stanowiącej zasadę prawną z 28 kwietnia 1983r - sygn.. III CZP 14/83 , publ OSNC z 1983 nr 11 poz. 168/.

Ale powodowie nie starali się dowodzić w postępowaniu tego umyślnego zawinienia po stronie J. C. wobec czego , na tej podstawie , wyłącznie ochronnego charakteru tego przepisu nie mogło mieć miejsca.

Drugim zagadnieniem , które zostało poddane przez Sąd II instancji ocenie było to , czy działanie normy art. 120 §1 kp w odniesieniu do odpowiedzialności pilota (...)nie może zostać wyłączone z uwagi na to , iż powodowie w warunkach wyłączenia odpowiedzialności jego pracodawcy - A. K. w istocie pozbawieni byliby możliwości dochodzenia swoich roszczeń.

Część tych wątpliwości usunął Sąd Najwyższy podejmując , w odpowiedzi na pytanie prawne Sądu II instancji , uchwałę z dnia 8 listopada 2016 w sprawie III CZP 67/16.

Tym nie mniej część z nich nadal pozostała i to Sąd Apelacyjny jest zobowiązany je rozstrzygnąć.

Na wstępie dalszej części rozważań przypomnieć należy , że norma art. 120 §1 kp i wynikająca z niej zasada wyłącznej odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wywołaną nieumyślnym działaniem pracownika , podjętym przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych , nie ma charakteru bezwzględnego i może ona zostać , jak przyjmował , w powszechnie aprobowanych w literaturze rozstrzygnięciach Sąd Najwyższy, wyłączona z przyczyn dotyczących zakładu pracy sprawcy , a w tych warunkach poszkodowany mógł skierować żądanie indemnizacyjne wobec samego pracownika . Wyłączenie takie mogło także wynikać ze szczegółowych przepisów innych ustaw , traktowanych jako lex specialis wobec normy generalnej jaką jest art. 120 k. p

/ por. dla przykładu judykat SN z 10 września 2009 , sygn. V CSK 85/09 , publ. OSN- ZD 2010 nr 2 poz. 63 /

Tego rodzaju możliwość każe postawić pytanie wykładnię art. 120 §1 kp z punktu widzenia jej zakresu , a w szczególności tego czy obejmuje on nim każdą szkodę wyrządzoną przez pracownika nieumyślnie czy tylko szkodę ściśle majątkową, pozostawiając poza jej zakresem ochronnym odpowiedzialność za szkodę niemajątkową , w tym taką , której doznali nie tylko bezpośrednio ale także pośrednio poszkodowani , jakimi w rozstrzyganej sprawie, są najbliżsi D. K..

Na konieczność zwrócenia na tę kwestię uwagi wskazał też Sąd Najwyższy , w motywach odpowiedzi na pytanie prawne.

/ str. 10 uzasadnienia uchwały z 8 listopada 2016r /

Odpowiadając na nie Sąd Apelacyjny stoi na następującym stanowisku :

- norma art. 120 §1 kp jest przepisem stanowiącym normatywny wyraz, w akcie niższego rzędu / ustawie / statuowanej w art. 24 Ustawy Zasadniczej, konstytucyjnej zasady ochrony pracy.

Zasada ta m. in przedkłada się na konieczność takiej wykładni norm prawa pracy , aby prowadziła ona zapewnienia równowagi pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, w ramach stosunku jaki ich łączy , a tym co najmniej osłabienia ryzyk , jakie z racji jej braku dla słabszego podmiotu tego stosunku [pracownika ] stąd wynikają .

/ por. w tej materii także uwagi w komentarzu do Konstytucji RP pod red. M. Safiana - w systemie Lex /

Jednym z tych ryzyk jest nadmierne obciążenie finansowe pracownika mogące powstać gdyby przyszło mu wyrównywać szkodę , którą / nieumyślnie / wyrządził podejmując czynności , w ramach stosunku pracy - realizowane na korzyść pracodawcy. Jego ograniczeniu służy norma ochronna z art. 120 §1 kp , która w sposób kompleksowy reguluje kwestię odpowiedzialności odszkodowawczej, w warunkach nieumyślnego działania pracownika.

W konsekwencji odstępstwo od wyrażonej w niej umocowanej konstytucyjnie zasady, może mieć wprawdzie miejsce ale w zupełnie wyjątkowych okolicznościach , w warunkach takich , kiedy inne wartości , chronione na tym samym, konstytucyjnym poziomie, w demokratycznym państwie prawnym , usprawiedliwiają dostatecznie przełamanie reguły wyłączenia tej odpowiedzialności.

- na tle wykładni tego przepisu brak jest wystarczających podstaw, aby różnicować zakres zastosowana jej , w zależności od tego , jaki rodzaj szkody u poszkodowanego [ pokrzywdzonego ] jest następstwem nieumyślnego działania sprawcy.

Nie ma dostatecznego usprawiedliwienia by za jego pośrednictwem ograniczać zakres ochrony wynikającej z tego przepisu tylko do szkód ściśle majątkowych.

Zważywszy na wielorakość sytuacji faktycznych / zdarzeń / z których mogą wynikać szkody o charakterze niemajątkowym / krzywdy / , a także jak bardzo, przy generalnej niewymierności , zróżnicowany może być ich rozmiar , pozostając zależnym od indywidualnych cech osobowych pokrzywdzonego , tego rodzaju rozróżnienie , prowadzące do wyłączenia uszczerbków niemajątkowych z zakresu działania tego przepisu , prowadziłoby w istocie do uczynnienia z tej , w zamyśle ustawodawcy generalnej reguły , przepisu szczególnego , wyjątkowego w zakresie zastosowania , co z pewnością nie pozostawałoby w zgodzie z powołaną wyżej zasadą konstytucyjną.

Wobec tego Sąd Apelacyjny nie podziela zapatrywania Sądu Najwyższego wyrażonego w judykacie z 27 sierpnia 1982 , sygn. IV CR 255/82 , w którym tego rodzaju ograniczenie zostało wyprowadzone właśnie z rozróżnienia pomiędzy odszkodowaniem a zadośćuczynieniem będącym następstwem krzywdy spowodowanej naruszeniem dobra osobistego pokrzywdzonego.

- nie uznaje za trafne także zapatrywania , zawartego we fragmencie motywów uchwały podjętej w ramach odpowiedzi na pytanie prawne , iż w sytuacji odpowiedzialności za wyrównanie tak szkody majątkowej jak i krzywdy na osobie , zastosowanie normy art. 120 §1 k.p jest wyłączone, skoro rodzaj podlegającego ochronie indemnizacyjnej dobra każe uznawać , że jest to jedna z sytuacji , w której konkurencja chronionych dóbr prowadzi do uszczuplenia przywileju pracownika umocowanego w Ustawie Zasadniczej.

Tego rodzaju generalne stwierdzenie nie może zostać podzielone zważywszy na jego następstwa w zakresie stosowania tego przepisu.

Zdarzeń zawinionych nieumyślnie ,które pozostając w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych, mogą być źródłem szkód osobie jest taka wielość, a zakres wynikających z nich uszczerbków może być tak zróżnicowany , że nie sposób takiej wykładni zaaprobować .

Wystarczy wskazać ,że przykładowo, będzie to szkoda w postaci powierzchownego zranienia jednego z palców ręki ale także z drugiej, ciężkie , wielonarządowe obrażenia ciała wywołujące w swoich następstwach trwałe kalectwo i niemożność codziennej egzystencji bez stałej pomocy osób postronnych.

W konsekwencji tych, jakże ogromnie różnych rozmiarów szkód na osobie całkowicie różne będą także rodzajowo i co do rozmiarów ilościowych świadczenia , mające te następstwa rekompensować , tak bezpośrednio ale i pośrednio , w wypadku śmierci , poszkodowanym.

Przyjęcie zatem takiej generalnej zasady prowadziłoby do tego , że norma ochronna o charakterze ogólnym jaką jest art. 120 §1 k.p. , w drodze takiej wykładni uzyskałaby zupełnie inna treść , prowadząc do bardzo istotnego ograniczenia jej celu. Tego rodzaju konsekwencja wykładni jest w sposób oczywisty nieuprawniona,

- nie można też , rozważając to zagadnienie tracić z pola widzenia tego , już odnosząc tę uwagę tylko do rozpoznawanej sprawy , że sięganie po taką interpretację tego przepisu ,która rozszerzałaby zakres obowiązku indemnizacyjnego nie jest usprawiedliwione tym bardziej w sytuacji , gdy obowiązek taki odnosiłby się szkód / krzywd / doznanych przez osoby jedynie pośrednio poszkodowane , nie dotknięte bezpośrednio następstwami zawinionego / nieumyślnie / działania sprawcy - pracownika a obowiązek jego wykonania spoczywa , jako dług spadkowy na jego następcach prawnych.

Wobec tego także i z tych powodów, stawiany przez K. i P. K. zarzut materialno prawny nie może zostać uznany za usprawiedliwiony.

Dlatego Sąd II instancji , w uznaniu apelacji za nieuzasadnioną , orzekł o jej oddaleniu , na podstawie art. 385 kpc w zw z art. 120 §1 kp.

Rozpoznając zażalenie , Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy StowarzyszeniaA. K.nie jest uzasadniony i podlega oddaleniu.

Wbrew argumentacji skarżącego pogląd prawny Sądu I instancji , w ramach którego uznał on , iż istnieją dostateczne podstawy, aby w ramach rozstrzygnięcia o kosztach procesu pomiędzy stronami , w odniesieniu do powodów zastosować wyjątkową normę art. 102 kpc i nie obciążą ich nimi, jest stanowiskiem poprawnym.

W zażaleniu , poza mało precyzyjnym stwierdzeniem o braku szczegółowości stanowiska Sądu co do trudnej sytuacji materialnej powodów, żalący nie się polemizuje rzeczowo z tą oceną , przede wszystkim skupiając się na tym , że kwestia prawna - przedawnienia zgłoszonych roszczeń wobec A. K. była już przesądzona wynikiem uprzednio zakończonego sporu pomiędzy tymi samymi pozwanymi , a G. K. na tle tego samego stanu faktycznego , gdy chodzi o opis zdarzenia wywołującego szkodę.

Zdaniem autora zażalenia powodowie powinni byli , w tych warunkach, prawidłowo określić swoje procesowe szanse na wykazanie pretensji wobec tego pozwanego, a skoro tego nie uczynili , i zdecydowali się na wystąpienie z roszczeniami [ których rozmiar ilościowy zdecydowanie zawyżyli ] , to są zobligowani ponosić konsekwencje finansowe , oczywistej zdaniem skarżącego , w tych okolicznościach , porażki procesowej.

Pogląd ten nie jest trafny.

Kwestia zasadności roszczeń powodów wobec Stowarzyszenia była złożonym zagadnieniem prawnym i nie było tak oczywiste , jak sugeruje ono, że zarzut przedawnienia zostanie uwzględniony. Pozwany pomija przy tym , że wyrażony przez Sąd Najwyższy w sprawie matki zmarłego pogląd prawny , był wiążący jedynie w ówcześnie rozstrzyganej sprawie , a zatem Sąd Okręgowy mógł w tej materii wyrazić stanowisko odmienne.

Wobec tego także i powodowie mogli być subiektywnie, mając ku temu także obiektywne podstawy w możliwej wykładni relewantnych przepisów, przekonani o zasadności swoich roszczeń kompensacyjnych wobec Stowarzyszenia , w odwołaniu do konsekwentnie prezentowanego przez siebie poglądu prawnego o braku podstaw do uwzględnienia zarzutu obronnego obecnie skarżącego.

Te wszystkie przyczyny , objęte łączną analizą każą podzielić , wbrew zarzutom zażalenia, stanowisko Sądu I instancji , iż zachodzą podstawy aby P. i K. K. , w zakresie rozliczenia kosztów procesu, objąć dobrodziejstwem zastosowania normy art. 102 kpc.

Wobec tego zażalenie podlegało oddaleniu, na podstawie art. 385 kpc w zw z art. 397§ 2 kpc i art. 102 kpc.

Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego i odwoławczego Sąd II instancji , kierując się tymi samymi argumentami uznał , że także na tym etapie sporu stron powodowie nie powinni być obciążeni kosztami należnymi przeciwnikom procesowym.

Do powołanych już wcześniej argumentów trzeba dodać także i ten , że również Sąd Apelacyjny miał poważne wątpliwości dotyczące wykładni norm mających w sprawie zastosowanie , czego wyrazem było sformułowanie pytania prawnego do Sądu Najwyższego, które , jako także ocenił również ten Sąd, skoro zdecydował o udzieleniu na to pytanie odpowiedzi.

To tym bardziej umacnia to poprawność stanowiska , że ma, w rozstrzyganej sprawie, miejsce sytuacja szczególna o jakiej stanowi norma art. 102 kpc.

SSA Grzegorz Krężołek SSA Barbara Górzanowska SSA Teresa Rak