Sygnatura akt I C 876/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Gryfice, dnia 5 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Gryficach I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Ewa Niemczyk

Protokolant:starszy sekretarz sądowy Anna Trukan

po rozpoznaniu w dniu 26 września 2017 r. w Gryficach

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w Ł.

przeciwko K. W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego K. W. na rzecz powódki (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwotę 19.037,35 zł (dziewiętnaście tysięcy trzydzieści siedem złotych 35/100) z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 02.03.2013 roku do dnia zapłaty;

II.  nie obciąża pozwanego kosztami postępowania.

SSR Ewa Niemczyk

Sygn. akt I C 876/16

UZASADNIENIE

Powódka (...) Spółka Akcyjna w Ł. wniosła pozew przeciwko K. W. o zapłatę kwoty 19.037,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02.03.2013 roku do dnia zapłaty. Ponadto powódka domagała się zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym 2.400,00 zł kosztów zastępstwa procesowego, 17,00 zł opłaty od pełnomocnictwa i 952,00 zł opłaty od pozwu.

W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wskazała, iż w dniu 9 sierpnia 2012 roku miało miejsce zdarzenie powodujące szkodę majątkową, objęte ubezpieczeniem z tytułu polisy ubezpieczeniowej poszkodowanego, zaś odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany. Pomimo wezwania pozwany nie wpłacił żądanej kwoty. Jako podstawę roszczenia powódka wskazała art. 828 k.c.

W dniu 22 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy w Gryficach wydał nakaz zapłaty w sprawie I Nc 501/15, zasądzając roszczenie zgodnie z żądaniem pozwu. Doręczenie nakazu zapłaty pozwanemu nastąpiło na adres (...) w J. i została odebrana przez pracownika placówki. Sąd stwierdził prawomocność nakazu z dniem 19 października 2015 roku i na żądanie strony powodowej nadał klauzulę wykonalności w dniu 6 listopada 2015 roku.

W dniu 14 marca 2016 roku wpłynął do Sądu wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu przez pozwanego, albowiem pozwany nie miał możliwości wniesienia sprzeciwu z uwagi na jego stan zdrowia oraz brak przedstawiciela ustawowego. Pozwany cierpiał bowiem na zaburzenia psychiczne, które stały się podstawą do ubezwłasnowolnienia całkowitego pozwanego w dniu 15 grudnia 2015 roku.

W sprzeciwie pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany zakwestionował przede wszystkim fakt, że był sprawcą zdarzenia, jak również rozmiar i wartość szkody. Podniósł, iż w stosunku do niego nie prowadzono żadnego postępowania karnego, w ramach którego zostałby uznany za sprawcę zdarzenia. Pełnomocnik pozwanego wyjaśnił nadto, że pozwany poruszał się zgodnie z zasadami ruchu drogowego, zachowując należytą ostrożność, a zdarzenie było wynikiem działania K. P., kierującej pojazdem marki V., która nie zachowała należytej ostrożności na drodze, prowadząc pojazd z dużą prędkością w terenie zabudowanym. Z ostrożności procesowej pełnomocnik pozwanego wniósł o uwzględnienie przyczynienia się kierującej pojazdem do powstałej szkody.

Postanowieniem z dnia 17 października 2016 roku Sąd przywrócił pozwanemu termin do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty i uchylił postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności oraz stwierdzenia prawomocności.

Powódka podtrzymała powództwo w całości, podając, iż zgodnie z ustaleniami policji to pozwany był sprawcą szkody, albowiem wbiegł na jezdnię w terenie niezabudowanym wprost pod samochód poszkodowanej.

Pełnomocnik pozwanego podniósł, że w sprawie zdarzenia nie toczyło się postępowanie o wykroczenie, ponadto pozwany został poważnie ranny i nie miał możliwości przedstawienia swojej wersji wydarzeń funkcjonariuszom policji. Brak zatem podstaw do przypisywania odpowiedzialności pozwanemu za rzekomą szkodę. Pełnomocnik pozwanego powołał się również na treść art. 425 k.c., albowiem u pozwanego stwierdzono chorobę A. i w chwili zdarzenia znajdował się w stanie, który wyłącza możliwość przypisania mu odpowiedzialności za ewentualną szkodę.

Ostatecznie pozwany wniósł o oddalenie powództwa, jednak w przypadku uznania przez Sąd sprawstwa pozwanego i nie wyłączenia odpowiedzialności na podstawie art. 425 k.c., domagał się zastosowania miarkowania odszkodowania ze względu na zasady współżycia społecznego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 09 sierpnia 2012 roku K. P. jechała samochodem osobowym V. (...) o nr rej. (...), stanowiącym jej własność, wraz z synem i siostrzenicą z Z. pod K. do S..

Kiedy wyjechała z miejscowości G., jadąc w stronę G., i zbliżała się do przejazdu kolejowego, będąc na wysokości skrętu do miejscowości O., zza mijanego z przeciwka przez nią samochodu, zobaczyła wybiegającego na jezdni mężczyznę - pozwanego. Próbowała wykonać manewr zjazdu na prawą stronę, jednakże pozwany był już zbyt blisko, przekroczył oś jezdni i uderzyła w niego. Pozwany wbiegł na jezdnię mimo jadących samochodów, w taki sposób, że prowadząca samochód K. P., jadąc z prawidłową prędkością, nie była w stanie zahamować i uniknąć zderzenia z pozwanym. W miejscu, gdzie pozwany przechodził przez jezdnię dozwolona prędkość wynosi 90 km/h, nie ma pasów dla pieszych. Pozwany w wyniku uderzenia upadł na jezdnię. Zanim kierująca pojazdem do niego podeszła, próbował wstać. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja i pogotowie.

Zarówno K. P., jak i pozwany byli trzeźwi. Kiedy były już służby medyczna i policja, na miejsce zdarzenia przyjechała niepełnoletnia wówczas córka pozwanego J. W. (1).

(dowód: zeznania k. , notatka k. 195, k. 215, notatka informacyjna k. 196, karta zdarzenia k. 197-198, protokół badania k. 199-200, k. 207-208, pismo policji k. 84, protokół z oględzin k. 209-212, protokół przesłuchania k. 213-214, zeznania świadka K. H.-P. k. 263-264, zeznania opiekuna J. W. k. 277-278)

W wyniku tego uderzenia pozwany K. W. miał powierzchowny uraz głowy ze wstrząśnieniem mózgu, stłuczenie stawów kolanowych. Pozwany został zabrany do szpitala. W chwili przywiezienia do szpitala pacjent miał cechy niepamięci wstecznej, był spowolniały psycho-ruchowo, bez niedowładów i objawów patologicznych. W wykonanym KT głowy nie stwierdzono cech urazowych wewnątrzczaszkowych oraz kostnych.

(dowód: karta informacyjna k. 12, k. 13akt I Ns 53/15)

W samochodzie K. P. w wyniku zdarzenia były następujące uszkodzenia: wyłamanie lusterka, wgniecenie karoserii na lewym nadkolu, zerwany zderzak przedni z mocowań z lewej strony, zerwana lewa plastikowa nakładka, podgięty lewy przedni błotnik, wgięte lewe przednie drzwi w górnej części. Pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy.

(dowód: kosztorys k. 13-18, zdjęcia k. 19-35, 37, 45-50, 62-72 pokwitowanie k. 41, protokół oględzin k. 201-205 zeznania świadka K. H.-P. k. 263-264

W sprawie prowadzone było dochodzenie, które zostało umorzone w dniu 16.08.2012 r. Policja po wykonaniu czynności wyjaśniających i ustaleniu, iż pieszy K. W. nieprawidłowo przechodził przez jezdnię, czym stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, odstąpiła od skierowania sprawy do Sądu. Wobec sprawcy wykroczenia został zastosowany środek oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia na podstawie art. 41 kw.

(dowód: pismo k. 12, pismo policji k. 146, postanowienie k. 218-219)

K. P. miała zawartą umowę ubezpieczenia OC oraz auto casco z powódką (...) S.A. w Ł. na okres od dnia 02.11.2011 roku do dnia 01.11.2012 r. na samochód osobowy V. (...) nr rej. (...).

Poszkodowana podpisała upoważnienie do wypłaty odszkodowania dla zakładu dokonującego naprawy.

(dowód: umowa ubezpieczenia nr (...)- (...) k. 7, upoważnienie k. 40, pismo k. 103)

Powódka wypłaciła w dniu 09 listopada 2012 roku poszkodowanej odszkodowanie w wysokości 19.037,35 zł. Upoważniony do odbioru odszkodowania był (...) Sp. z o.o. w S..

(dowód: decyzja k. 10 , dowód wypłaty k. 11)

Powódka zawiadomiła pozwanego K. W. i pismem z dnia 08.02.2012 roku wezwała go do zapłaty kwoty 19.037,35 zł, wyznaczając termin do dnia 01.03.2013 roku. Pozwany nie wpłacił żądanej kwoty powódce.

Pismem z dnia 11.06.2011 roku powódka poinformowała pozwanego, iż podtrzymuje swoją decyzję o przyznaniu odszkodowania w całości.

(dowód: wezwanie k. 9, pismo k. 8)

Pozwany K. W. postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 15 grudnia 2015 roku został ubezwłasnowolniony całkowicie. W dniu 7 marca 2016 roku Sąd Rejonowy w Gryficach Wydział III Rodzinny i Nieletnich ustanowił dla pozwanego opiekuna prawnego w osobie córki J. W. (1). Wniosek o ubezwłasnowolnienie całkowite pozwanego został złożony do Sądu Okręgowego w Szczecinie w dniu 04 lutego 2015 roku.

Już w opinii psychologicznej sporządzonej w dniu 24 października 2011 roku za zgodą pozwanego, na prośbę pracodawcy, stwierdzono, iż pozwany ma ogromne problemy z koncentrowaniem się na zadaniu i trudności z przyswojeniem nowych umiejętności, zapomina o powierzonych czynnościach. Pozwany jest osobą nie piszącą i nie potrafiącą czytać.

Podczas wizyty w poradni neurologicznej w dniu 18 czerwca 2012 roku u pozwanego stwierdzono chorobę A. o wczesnym początku.

W dniu 27 września 2012 roku wydano orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności K. W. na stałe. W orzeczeniu wpisano, iż ustalony stopień niepełnosprawności datuje się od 06 lipca 2012 roku. Orzecznik (...) w lutym 2014 roku ustalił, iż pozwany jest całkowicie niezdolny do pracy i do samodzielnej egzystencji.

Po wypadku pozwany przestał pracować, nie mógł również chodzić. Początkowo opiekowała się nim córka, z czasem został umieszczony w D.w J..

W opinii z dnia 21 lipca 2015 roku biegły psycholog i psychiatra rozpoznali u pozwanego otępienie, stwierdzając, że posiada rozeznanie odpowiadające osobie poniżej 13-go roku życia.

(dowód: zaświadczenie k. 129, postanowienie k. 130, opinia psychologiczna k. 159, historia choroby k. 160, orzeczenia k. 6 i k. 8 akt I Ns 53/15, opinia psychologiczna k. 9, karta informacyjna k. 14, historia choroby k. 15, opinia k. 65-67 w aktach I Ns 53/15)

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę, świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku.

Z kolei stosownie do treści art. 828 § 1 zd. 1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania.

Bezsporne w niniejszej sprawie jest to, iż K. P. łączyła z powódką umowa ubezpieczenia Autocasco (AC) pojazdu marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...), potwierdzona polisą nr (...). Sporny natomiast stał się fakt, czy to pozwany przyczynił się do wypadku oraz jaka szkoda powstała w pojeździe K. P..

Strona pozwana w sprzeciwie powoływała się na to, że córka pozwanego J. W. (1), obecna na miejscu zdarzenia, opisywała w sposób odmienny zakres uszkodzeń pojazdu V.. Przesłuchana w charakterze świadka J. W. (1) zeznała, że po pierwsze na miejsce zdarzenia przybyła już jak była tam karetka, a po drugie z tego co pamięta „uszkodzona była lewa lampa i to wszystko, coś było lekko wykrzywione koło lampy.” Trudno uznać takie zeznania za wystarczające do obalenia sporządzonych kosztorysów, oględzin i notatek przedłożonych do akty sprawy. Sąd nie dał wiary zeznaniom tego świadka w zakresie twierdzeń, że to nie było to auto. Świadek zeznała bowiem jednocześnie, że nie przyglądała się jaka to była marka, twierdząc jedynie, że to było nowsze auto. Nie zapamiętała, ani nie spisała numeru rejestracyjnego. Zeznania są niewiarygodne, nielogiczne i nie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w przedmiotowej sprawie. Nadto należy zaznaczyć, iż pozwany był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika i to na stronie pozwanej ciążył obowiązek przedstawienia dowodu przeciwnego, celem udowodnienia, że w podanych okolicznościach nie mogło dojść do takiego zdarzenia, czy, że opisane uszkodzenia nie mogły powstać w wyniku opisanego wypadku. Pozwany na te okoliczności nie przedłożył żadnych wniosków dowodowych. Również zarzuty strony pozwanej, iż K. W. prawidłowo przechodził przez jezdnię nie są poparte żadnymi dowodami. Nieprawdziwe są również wywody, iż w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, należy przyjąć, że pozwany przechodził przez jednię w terenie zabudowanym. W żaden sposób nie wykazano również, aby kierująca pojazdem jechała z nadmierną prędkością. Powód natomiast słusznie, w ocenie Sądu, podniósł, iż przedstawił: kalkulację naprawy, dokumentację zdjęciową uszkodzonego pojazdu, analizę kosztów naprawy, kosztorys, segmentację techniczną, kartę kontroli optymalizacji, rozliczenie szkody w pojeździe, fakturę VAT, natomiast strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów mogących poddać w wątpliwość wysokość szkody.

Art. 232 k.p.c. stanowi, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 r. (OSNC 1997, nr 5-6, poz. 76), stwierdził, że przy rozpoznawaniu sprawy rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

W niniejszym procesie przewodniczący zobowiązywał obie strony postępowania reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników do złożenia w wyznaczonym terminie dowodów pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania (art. 207 § 3 i 6 k.p.c.)

Zamknięty termin przedstawiania dowodów jest wyznaczony w art. 217 § 1 k.p.c. i stan wyjaśnienia sprawy przez strony do tego czasu jest podstawą wyrokowania (art. 316 § 1 k.p.c.). Zaniechanie uchylenia także art. 224 § 1 k.p.c. reguły tej nie zmienia, gdyż przepis ten - z założenia - dotyczy innej niż dowodzenie materii. Niekorzystne skutki zaniechania przedstawienia dowodów obciążają stronę, która z określonych faktów zamierzała wyprowadzić korzystne dla siebie skutki prawne.

Zarówno literatura, jak i orzecznictwo, akceptując potrzebę wyjątkowego stosowania art. 232 zdanie drugie k.p.c., wskazując szczególne sytuacje, w których sąd powinien skorzystać z uprawnienia dopuszczenia dowodu z urzędu. Do takich wypadków Sąd Najwyższy zaliczył sprawę, w której strony zmierzają do obejścia prawa, stwierdzając, że wtedy sąd powinien dążyć do wykrycia rzeczywistego stanu rzeczy, dopuszczając dowody nie wskazane przez strony. Sąd powinien skorzystać z przysługującej mu inicjatywy dowodowej w razie rażącej nieporadności strony działającej bez adwokata lub radcy prawnego, której - wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności, mimo stosownych pouczeń sądu - grozi naruszenie interesu podlegającego szczególnej ochronie.

Jeszcze raz należy przypomnieć, iż zgodnie z zasadami dyspozycyjności i dwustronności to same strony, a nie sąd działający z urzędu, mają obowiązek wyjaśniać okoliczności sprawy i przedstawiać dowody, powoływać konkretne środki dowodowe. Sąd nie powinien „wyręczać” strony w podejmowaniu działań zmierzających do ochrony jej praw. Dotyczy to zwłaszcza osób korzystających jak pozwany z profesjonalnej obsługi prawnej (por. również wyrok SN z dnia 22.05.2002 I CKN 127/00).

Pełnomocnik pozwanego wniósł o załączenie akt sprawy dotyczącej ubezwłasnowolnienia pozwanego, w szczególności w celu zapoznania się z opiniami biegłych psychologów i psychiatrów, z których wynikają okoliczności stanowiące podstawę do orzeczenia o całkowitym ubezwłasnowolnieniu K. W. i na tej podstawie powołał się na treść art. 425 k.c.

Przepis ten w § 1 stanowi, iż osoba, która z jakichkolwiek powodów znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, nie jest odpowiedzialna za szkodę w tym stanie wyrządzoną. Artykuł ten normuje okoliczność wyłączającą winę, którą określa się mianem niepoczytalności i ogranicza się do tych wypadków, gdy przepisy przewidują odpowiedzialność na zasadzie winy. Sprawcy szkody nie można postawić zarzutu i co za tym idzie – obciążyć go odpowiedzialnością odszkodowawczą, jeśli do wyrządzenia szkody doszło w anormalnym stanie psychicznym. Dla odpowiedzialności cywilnej za szkodę nie ma znaczenia stan ograniczonej poczytalności, w prawie karnym stanowiący podstawę do nadzwyczajnego złagodzenia kary. Przepisy art. 31 k.k. i art. 425 k.c. - mimo swego podobieństwa - różnią się przesłankami uznania braku zawinienia. Samo uznanie w toku postępowania karnego, że sprawca czynu zabronionego miał wyłączoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem nie oznacza jeszcze, iż zostały spełnione przesłanki z art. 425 k.c,, a ustalenie tego wymaga wiadomości specjalnych, czyli konieczny jest dowód z opinii biegłego, o co strona pozwana, mimo zobowiązań Sądu, nie wnioskowała. Ponadto reżim odpowiedzialności deliktowej w prawie cywilnym - inaczej niż ma to miejsce w przypadku odpowiedzialności karnej - nie przewiduje sytuacji zmniejszenia stopnia poczytalności, który wpływałby na byt co do zasady odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy naruszenia.

Nawet ubezwłasnowolnienie całkowite lub częściowe, które powoduje pozbawienie lub ograniczenie zdolności do czynności prawnych, nie ma bezpośredniego przełożenia na odpowiedzialność deliktową. Stan psychiczny osób ubezwłasnowolnionych może ulegać zmianom, także polegającym na remisji zaburzeń psychicznych (vide: wyrok SO w Przemyślu z dnia 30.04.2014 roku I C 366/13). Należy podkreślić, iż pozwany w chwili czynu nie był osobą ubezwłasnowolnioną, a momentem decydującym dla oceny stanu poczytalności sprawcy szkody jest moment jej wyrządzenia. Dlatego też istnieje możliwość postawienia zarzutu winy osobie chorej psychicznie, jeżeli w chwili wyrządzenia szkody znajdowała się w stanie świadomości, tzw. lucidum intervallum (por. np. B. L.-P. , Poczytalność, s. 103). Nie można z góry przyjmować niepoczytalności osób chorych psychicznie lub niedorozwiniętych umysłowo, nawet wtedy, gdy zostali ubezwłasnowolnieni całkowicie lub częściowo, bowiem w danym momencie mogli działać z wystarczającym rozeznaniem.

Pełnomocnik pozwanego podnosił, że przedstawione w sprawie dokumenty wskazują, iż pozwany już przed zdarzeniem cierpiał na choroby, które poważnie pogarszały jego percepcję, nie powołując jednak żadnych wniosków dowodowych, np. z opinii biegłego w celu stwierdzenia czy pozwany w tym konkretnym dniu miał wyłączoną świadomość albo swobodę w powzięciu decyzji i wyrażenie woli. Trudno zgodzić się z pełnomocnikiem pozwanego, że dokumentacja wskazuje na fakt, że pozwany w dniu wypadku znajdował się w stanie niepoczytalności. Zdaniem Sądu niewiele również wniosły do sprawy zeznania córki pozwanego J. W. (1), albowiem nie była ona obecna w chwili zdarzenia. Sama zeznała, że z nikim na miejscu wypadku nie rozmawiała, z tatą zaś rozmawiała w szpitalu i był z nim kontakt, ale o wypadku nic nie mówił.

Pełnomocnik pozwanego domagał się - w przypadku uznania przez Sąd sprawstwa pozwanego i nie wyłączenia odpowiedzialności na podstawie art. 425 k.c. - zastosowania miarkowania odszkodowania ze względu na zasady współżycia społecznego. Oczywiście zgodnie z art. 440 k.c. w stosunkach między osobami fizycznymi zakres obowiązku naprawienia szkody może być stosownie do okoliczności ograniczony, jeżeli ze względu na stan majątkowy poszkodowanego lub osoby odpowiedzialnej za szkodę wymagają takiego ograniczenia zasady współżycia społecznego. Pełnomocnik pozwanego zobowiązany przez Sąd do wskazania zasad współżycia społecznego jakie zostałyby naruszone, podał jedynie, iż pozwany jest w trudnej sytuacji materialnej. Na potwierdzenie tego pełnomocnik pozwanego przedstawił jedynie dowód z zeznań córki pozwanego w charakterze strony, nie wykazując jednak dokładnie tej sytuacji materialnej i zasadności zastosowania tego przepisu.

Z daleko posuniętej ostrożności pełnomocnik pozwanego podniósł, że w przypadku uznania odpowiedzialności pozwanego, wysokość winna ulec odpowiedniemu zmniejszeniu, zgodnie z regułą wyrażoną w art. 362 k.c., a mianowicie, że kierując pojazdem nie podjęła działań mających na celu uniknięcie kolizji z pieszym, pomimo istnienia takiej możliwości.

Sąd uznał zarzuty strony pozwanej za nieudowodnione również we wskazanym zakresie. Z zeznań świadka i ustaleń policji przybyłej na miejsce zdarzenia wynika, że kierującą pojazdem nie miała możliwości wykonania takiego manewru. Należy również pamiętać, iż jechała samochodem z dwójką małych dzieci i nawet nie mogła wykonać manewru zbyt niebezpiecznego, np. w efekcie, którego groziłoby jej zahaczenie pobocza i zjechanie do rowu, bądź uderzenie w drzewo, z uwagi na brak pobocza. Poza tym w aktach karnych znajduje się również notatka, z której wynika, iż żona pozwanego podała, że pozwany bardzo często wchodzi na jezdnię nie upewniając się czy jadą samochody. Taka sytuacja powoduje, że kierowca nie ma możliwości wykonania manewru.

Podnoszona okoliczność, że samochód przedstawiony na zdjęciach nie jest tożsamy z tym, który córka pozwanego widziała na miejscu, nie została potwierdzona żadnym innym dowodem. Zarówno ze zdjęć, notatek policji, ubezpieczyciela, zeznań świadka – kierowcy samochodu – wynika, iż jechała tym właśnie autem V. C. 90. Sąd nie dał wiary zeznaniom J. W. (1), bowiem nie pamięta szczegółów. Zeznała również, że miało miejsce w terenie zabudowanym, a opisała, że było to za G., przed przejazdem kolejowym, tam gdzie jest przystanek autobusowy, a naprzeciwko jest droga prostopadle na O.. Sądowi z doświadczenia życiowego znana jest dokładnie ta okolica, albowiem dwa razy dziennie, w dni pracujące od ponad siedmiu lat przejeżdża tą drogą do pracy i z powrotem, zatem poza sporem jest fakt, iż jest to miejsce poza terenem zabudowanym.

Reasumując powyższe Sąd uznał, iż roszczenie powoda było zasadne i zasądził kwotę dochodzoną w pozwie. Strona pozwana pomimo podnoszonych okoliczności, nie złożyła wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry czy psychologa, ani też z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, wyceny szkody. Przywołany przez pełnomocnika pozwanego art. 362 k.c. stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W niniejszej sprawie ani fakt przyczynienia się poszkodowanej, ani niepoczytalność sprawcy w chwili zdarzenia nie zostały w ocenie Sądu udowodnione.

Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 02.03.2013 r. do dnia zapłaty. Prawidłowo powód wskazał datę naliczania odsetek od upływu terminu wskazanego w wezwaniu pozwanego do zapłaty w myśl art. 455 k.c. (por. wyrok SN z dnia 18.09.1970 r. II PR 257/70 OSNC 1971/6/103).

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., który stanowi, iż strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Jednakże ze względu na fakt, iż pozwany przebywa obecnie w (...)ie, a jego stan zdrowia jest ciężki, nie ma z nim kontaktu, Sąd zgodnie z art. 102 k.p.c. nie obciążył pozwanego kosztami. Artykuł ten urzeczywistnia zasadę słuszności. Nie konkretyzuje on jednak pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych”, toteż ich kwalifikacja należy do sądu, który powinien kierować się własnym poczuciem sprawiedliwości. Przepis art. 102 k.p.c. pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony, stanowią podstawę do nieobciążania jej kosztami procesu.

SSR E. Niemczyk