Sygn. akt I Ns 463/16

POSTANOWIENIE

Dnia 11 października 2017 roku

Sąd Rejonowy w Przysusze, I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Owczarek

Protokolant: Paulina Pająk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 października 2017 roku

sprawy z wniosku: A. Ś. (1)

z udziałem: A. D. (1), A. D. (2), S. D., T. D., M. G. (1), M. G. (2), A. K., M. P., S. P., T. P., A. P., Z. S., B. Ś. (1), E. Ś., H. Ś., J. Ś. (1), K. W., R. W.

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

postanawia:

I.  stwierdzić, że A. syn J. i W. oraz B. córka F. i J. małżonkowie Ś. nabyli na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej przez zasiedzenie z dniem 31 grudnia 2009 roku własność nie zabudowanej nieruchomości położonej w miejscowości D., gmina P., powiat (...), złożonej z działek oznaczonych numerami ewidencyjnymi: (...)o łącznej powierzchni (...) ha (jeden hektar pięćdziesiąt siedem arów), przedstawionej na mapie wydanej przez Starostę (...) za numerem kancelaryjnym GK.III. (...).(...), nie mającej urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów;

II.  orzec, że wnioskodawca oraz uczestnicy postępowania ponoszą we własnym zakresie koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sygn. akt I Ns 463/16

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 11 października 2017 roku

Wnioskodawca A. Ś. (1) wnioskiem złożonym w dniu (...) roku (data prezentaty Sądu) wniósł o stwierdzenie, że z dniem (...)roku stał się właścicielem w drodze zasiedzenia działek o numerach (...), położonych w miejscowości D. w gminie P.. W uzasadnieniu wniosku A. Ś. (1) podniósł, że wymienione we wniosku działki stanowiły własność jego wuja S. Ś. (1) do (...) roku. W tym roku bowiem S. Ś. (1) na podstawie nieformalnej umowy sprzedał przedmiotowe działki swojemu bratu J. Ś. (2) (ojcu wnioskodawcy), który w dniu (...) roku przekazał te działki w sposób nieformalny swojemu synowi A. Ś. (1) (wnioskodawcy). A. Ś. (1) ostatecznie stwierdził w uzasadnieniu, że to on od tego czasu posiadał i posiada, użytkował i użytkuje działki objęte wnioskiem o zasiedzenie w sposób ciągły i nieprzerwany. (wniosek z uzasadnieniem – k. 3)

Na rozprawie w dniu (...) roku uczestniczka postępowania A. P., również jako pełnomocnik uczestniczki K. W. oraz uczestnicy postępowania w osobach: Z. S. i R. W. wnieśli o oddalenie wniosku. (protokół z rozprawy – k. (...))

Na rozprawie w dniu (...) roku pełnomocnik wnioskodawcy zmodyfikował wniosek w ten sposób, że wniósł o zasiedzenie przedmiotowych działek na rzecz A. i B. małż. Ś. na dzień (...)roku i doliczenie okresu posiadania ojca wnioskodawcy J. Ś. (2). Wskazał, że łączny okres posiadania ojca wnioskodawcy i wnioskodawcy przekracza (...) lat, przez co wniosek jest w pełni uzasadniony. (protokół z rozprawy – k.(...))

Uczestniczy postępowania: A. P., K. W., R. W., Z. S. podtrzymali swoje stanowisko w sprawie do zamknięcia rozprawy, pozostali uczestnicy którzy zostali w sprawie przesłuchani w charakterze strony nie posiadali wiedzy na temat przedmiotu sprawy, zaś reszta uczestników nie zajęła stanowiska w sprawie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

S. Ś. (1) syn J. wraz z żoną S. byli właścicielami działek nr (...) o łącznej powierzchni (...) ha położonych w miejscowości D., gmina P.. Na przedmiotową nieruchomość posiadali dokument własności w postaci aktu własności ziemi numer (...) (...). Również S. i S. małż. Ś. stali się z mocy prawa właścicielami gospodarstwa rolnego położonego w G., gmina P. o łącznej powierzchni (...) ha, na co uzyskali akt własności ziemi numer (...) (...).

W (...) roku zmarła S. Ś. (2). Po śmierci żony S. Ś. (1) na podstawie nieformalnej umowy zawartej w sierpniu (...)roku sprzedał swojemu bratu J. Ś. (2) działki nr (...) położone w miejscowości D.. J. Ś. (2) używał przedmiotowe działki wraz z synem A., a od połowy lat (...) – tych (...) wieku na działkach tych gospodarzył tylko syna J. A. (1) Ś. wraz żoną B.. J. Ś. (2) –ojciec A. Ś. (1) zmarł w dniu (...) roku.

(dowód: akt własności ziemi – k. 9 oraz 2 akta uwłaszczeniowe załączone do akt niniejszej sprawy Nr (...) (...) i (...) (...); akt zgonu –k.74; zeznania świadków: J. A. (2)– k. 27 – 27v i 99 – 100, J. P.– k. 28 – 28v i 100v – 101v, H. W.– k. 28v – 29 i 102a – 102av, J. K. (1) – k. 100 – 100v, M. D.– k. 134 – 136, K. P.– k. 159 –159v, H. W. – k. 170v – 171v; zeznania uczestniczki B. Ś. (1) – k. 288 – 289)

A. Ś. (1) w latach (...) – tych (...) wieku wydzierżawił działki nr (...) J. P..

(dowód: zeznania świadka J. P. – k. 100v – 101v)

Na działce nr (...) częściowo jest las, grunty orne i rów. Za tym rowem w kierunku południowym położone są pozostałe działki rolne tj.:(...). Przedmiotowe działki od (...) roku, po zakończeniu żniw, użytkowane były rolniczo przez J. i A. Ś. (1), a później tylko przez A. Ś. (1). Na działach rolnych siane/sadzone było/jest zboże oraz warzywa np. brukselka, „ (...)”, kalafior i ziemniaki. Z lasu wycinał drzewo na opał A. Ś. (1), jak również zbierał on ściółkę z tego lasu na przykrycie kopca ziemniaków. Las ten rósł już w chwili objęcia go w posiadanie przez J. Ś. (2). Także A. Ś. (1) nie dosadzał tam drzew a jedynie traktował ten las jako „opałowy”, korzystając z niego poprzez wycinkę drzewa na opał. Do dnia dzisiejszego przedmiotowymi działkami opiekuje się A. Ś. (1). To J. Ś. (2) a następnie jego syn A. Ś. (2) byli posiadaczami samoistnymi przedmiotowych działek.

(dowód: wypis z rejestru gruntów i wyrys z mapy ewidencyjnej – k. (...); nakazy płatnicze wraz z pokwitowaniami wpłat – k. (...); zeznania świadków: J. A. (2) – k. (...); J. P. – k. (...)(...); H. W. – k. (...); J. K. (1) – k. (...); M. D.– k. (...); K. P.– k. (...); H. W. – k. (...); zeznania uczestniczki B. Ś. (1) – k. (...))

S. Ś. (1) w (...) roku sprzedał gospodarstwo rolne położone w G., po czym wyjechał do Ł.. W (...) roku S. Ś. (1) ożenił się po raz drugi z Z. Ś. (1). S. i Z. małż. Ś. przyjeżdżali do P. do siedliska Z. Ś. (1) na sezon letni.

(dowód: zeznania uczestniczki A. P. – k. (...); zeznania uczestniczki Z. S. – k. (...))

Dla nieruchomości położonej w miejscowości D., gmina P. złożoną z działek ewidencyjnych numer(...) o łącznej powierzchni (...) ha prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w Przysusze Wydział Ksiąg Wieczystych księga wieczysta numer (...) założona w miesiącu (...) roku na podstawie: aktu własności ziemi numer (...) (...), aktu poświadczenia dziedziczenia po S. Ś. (1) sporządzonym w dniu (...) roku oraz umowy darowizny udziału w spadku z dnia (...)roku. W dziale II tej księgi jako współwłaściciele ujawnieni są: A. P., K. W. i Z. S..

(dowód: akta i dokumenty księgi wieczystej numer (...))

W dniu (...) roku Z. S. zawarła z K. P. umowę dzierżawy gruntu z lasem o powierzchni (...) ha na który składały działki numer(...) na okres do dnia (...)roku. K. P. nigdy nie rozpoczął wykonywania przedmiotowej umowy dzierżawy i nie wszedł w posiadanie zależne gruntów objętych umową dzierżawy.

(dowód: umowa dzierżawy –koperta k. (...); zeznania świadka K. P. –k.(...)).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił częściowo na podstawie dokumentów, które nie były przez strony kwestionowane, ale głównie na podstawie zeznań świadków i również uczestników postępowania -w zakresie w jakim były one spójne i logiczne. Sąd oceniając zeznania świadków miał również na uwadze ich wiek, to z jakich źródeł posiadają wiedzę o okolicznościach, o których zeznają, tj. czy uczestniczyli w jakiś zdarzeniach, czy byli świadkami tych zdarzeń, czy też posiadają wiedzę od innych osób, jak również w jakich są relacjach w stosunku do uczestników postępowania i czy wiedzą jakich działek ich zeznania mają dotyczyć.

Główny spór w niniejszej sprawie dotyczył tego, czy S. Ś. (1) po śmierci swojej żony w sierpniu (...) roku zawarł ze swoim bratem J. Ś. (2) nieformalną umowę kupna – sprzedaży działek objętych wnioskiem w niniejszej sprawie. Uczestnicy wnoszący
o oddalenie wniosku podnoszą, że do takiej umowy nie mogło dojść z uwagi na złe relacje łączące obu braci oraz szczególne znaczenie tych działek, będących ojcowizną, dla S. Ś. (1), który chciał przekazać te działki swoim dzieciom i wnukom. Na dowód powyższych okoliczności wnioskodawca jak i uczestnicy zgłosili osobowe źródła dowodowe.

Sąd przyjmując ww. podstawy oceny zeznań zgłoszonych świadków dał wiarę zeznaniom wnioskodawcy, jego żony i świadków, które wskazują, że do zawarcia umowy pomiędzy braćmi faktycznie doszło i od której to umowy ojciec wnioskodawcy, a później sam wnioskodawca, weszli w posiadanie przedmiotowych działek, które uważali za swoje, decydowali samodzielnie w jaki sposób je gospodarować, jak również osoby trzecie to ich uznawali za właścicieli tych działek.

Głównym dowodem zawarcia przez braci nieformalnej umowy dotyczącej przeniesienia własności działek były zeznania świadka J. A. (2), który też został poproszony na świadka dokonania tej czynności i w której w takim właśnie charakterze uczestniczył. W ocenie Sądu zeznania tego świadka ocenić należy za wiarygodne, gdyż w sposób dokładny opisują przebieg tego wydarzenia. Ś. podpiera to również okolicznościami, z którymi wiąże to wydarzenie, a które miały miejsce wcześniej lub w dniu czynności, takich jak śmierć żony S. Ś. (2), czy tynkowanie w tym dniu swojego domu oraz że było to po żniwach. Ś. ten zeznał wprost, że „ pamięta ten rok i tą sytuację” (k.27v). Ś. ten również w swych zeznaniach potwierdził, że to J. Ś. (2) prosił go żeby jechał coś zrobić na tym polu. Wskazać tu należy, że świadek J. A. (2) nie jest spokrewniony z żadną ze stron postępowania. Sąd nie miał powodu aby przyjmować, że świadkowi temu mogło zależeć na zeznawaniu w taki a nie inny sposób. Nie miał on zdaniem Sądu powodu aby swoje zeznania ukształtować w jakimś kierunku, czy zeznawać fałszywie, zwłaszcza o czynności umowy sprzedaży do jakiej doszło pomiędzy S. Ś. (1) a jego bratem J. Ś. (2) w 1979 roku. Tym bardziej, że zeznania tego świadka były spójne i logiczne, a nadto konsekwentne- porównując jego zeznania złożone na rozprawie w dniu (...) roku (k.27v) i w dniu (...) roku (k.99).

Zeznania świadka J. A. (2) współgrają również z zeznaniami pozostałych świadków, jak np. J. P., czy H. W. (I). Ś. ci spójnie zeznawali, że od śmierci żony S. Ś. (1) to J. Ś. (2) wraz z synem A., a później już tylko A., uprawiali przedmiotowe działki. To oni przychodzili do nich prosząc o pomoc w pracy w polu na tych działkach, czy jak np. świadek J. P. wydzierżawił dwie działki nr (...) właśnie od A. Ś. (1). Ś. ci nie widzieli i nie słyszeli by kto inny uprawiał, czy interesował się tymi działkami do (...) roku. W tym bowiem roku uczestniczka Z. S. przyjechała do syna J. P. z ofertą dzierżawy przedmiotowych działek. Za wiarygodnością świadków J. P. i H. W. również przemawia to, że później, na wniosek uczestniczek Z. S. i A. P., zeznawali drugi raz po odebraniu przyrzeczenia i drugie ich zeznania były konsekwentne i spójne z pierwszymi. I tak świadek J. P. w swych zeznaniach stanowczo stwierdził, że: „najpierw te działki razem uprawiali J. Ś. (2) i A. Ś. (1) a potem już sam A. Ś. (1). (…) Nikt inny tych działek poza A. Ś. (1) i J. Ś. (2) nie użytkował. (…) Do chwili obecnej A. Ś. (1) na tym polu uprawia. Było tak że jak A. Ś. (1) coś posadził na tym polu i mu zgniło to się zdenerwował i rok leżało ale pryskać to pryskał co roku, bo też brał dopłaty bezpośrednie z Unii więc musiał dbać o to pole.” (k.101) Ś. ten wprost zeznał, że uważa za właściciela tych działek A. Ś. (1), bo „ tam nikt inny tego nie uprawiał” (k.28v). Opisał również sytuację mającą miejsce w (...) roku z udziałem Z. S. stwierdzając, że: „ ja powiedziałem mojemu synowi żeby nie daj boże nie kupił tych działek bo to przeszło (...) lat użytkuje już A. Ś. (1) i to jest jego własność”. (k.28) Zeznał wprost w ten sposób, że „Nie pamiętam dokładnie ale może to było(...) lub (...) roku kiedy ja wziąłem w dzierżawę od A. Ś. (1) działki (...) (…).”. W ocenie Sądu zeznania świadka J. P. jawią się jako szczera relacja z zaobserwowanych zdarzeń i nie zmanipulowany przekaz wiedzy odnośnie okresu i sposobu użytkowania przedmiotowych działek przez wnioskodawcę. Również mieszkający niedaleko przedmiotowej nieruchomości H. W. zeznał jako świadek w sprawie, że użytkowali te grunty J. Ś. (2) ze swoim synem A.. Nadto wskazał, że nie słyszał o sporach o te działki czy aby ktoś się o nie upominał. Wskazał: „ Ja tam mieszkam niedaleko, będzie około (...)metrów od moich zabudowań do tych gruntów. Ja zapamiętałem że będzie już przeszło (...) lat jak na te działki przyjeżdżał pracować J. Ś. (2) ze swoim synem A. ” (k.28v). Zeznając ponownie w sprawie wskazał w następujący sposób: „ Ja widywałem A. Ś. (1) jak jeździł koniem na to pole. Ja osobiście raz wyciągałem A. Ś. (1) jak ugrzązł na tym polu ale tam były mokre tereny i to wiem że się zdarzało że inni też go wyciągali.”(k.102v) Sąd nie znalazł podstaw aby zeznania tego świadka zakwestionować.

Zeznania świadka J. P. korelowały z zeznaniami jego syna K. P.. Ś. K. P., z którym Z. S. w (...)roku zwarła umowę dzierżawy na przedmiotowe działki zeznał: „Podpisana umowa dzierżawy nigdy nie była przeze mnie wykonywana. (…) Odkąd pamiętam to te działki uprawiał pan A. Ś. (1). Ja wiem gdzie te działki są w terenie. Ja w (...)roku przejąłem swoje gospodarstwo od rodziców i od tego czasu ja mam wiedzę, że te działki były w uprawie przez A. Ś. (1).”(k.(...)). W ocenie Sądu zeznania tego świadka należało ocenić jako wiarygodne, gdyż mówił on w nich jedynie o okolicznościach mu znanych, zaś szczerze stwierdzał, że nie ma o czymś wiedzy. Przykładowo przyznał, że nie widział nigdy wycinki drzew w lesie rosnącym na tych działkach dodając również, że nie ma tego lasu w zasięgu wzroku z podwórka i „ musiałby iść do tego lasu specjalnie” (k.(...)). Zeznania tego świadka posłużyły Sądowi do dokonania ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, uwzględniając jednocześnie to, że sam świadek miał wiedzę o przedmiotowych działkach dopiero od roku (...).

Faktu, że to ojciec wnioskodawcy, a później wnioskodawca posiadali samoistnie przedmiotowe działki, dowodzą także zeznania świadka M. D.. Zeznał on bowiem: „Ja mam działkę którą użytkuje, jest to działa bezpośrednio sąsiadująca z działką którą uprawia pan A. Ś. (1). Wiem że dwie działki które uprawia A. Ś. (1) są rolnicze jedna przed rowem druga za rowem bo tam jest rów i również jest część lasu. Tam jest las nie wiem czyj, chyba stoi na działce A. Ś. (1), wiem że uprawia tą część rolną A. Ś. (1). Jak ja pamiętam to jak już miałem (...) lat to te grunty są uprawiane przez A. Ś. (1). Już był tam ten las. Jak to w rolnictwie był system zmianowany tam były również przez jakiś czas łąki na tym terenie. Pamiętam jeszcze że na tych działkach przebywał ojciec i matka A. Ś. (1). Ja tylko to pamiętam odkąd ja byłem dzieckiem tak jak mówiłem. Były tam wspólne sianokosy na tych działkach. Raczej nie widziałem nikogo innego na tych gruntach aby uprawiał. Ja poza tym że uprawiał wnioskodawca nic więcej nie zaobserwowałem. Na tej działce jednej to jest las który może mieć około 100 lat. Może raz spotkaliśmy się z A. Ś. (1) kiedy A. Ś. (1) ścinał drzewo na opał z tego lasu na działce.”(k.(...)). Sąd oceniając zeznania tego świadka miał na uwadze, że jako użytkujący działkę bezpośrednio po sąsiedzku z całą pewnością był on w stanie zaobserwować kto i co uprawia na przedmiotowych działkach. Także relacja tego świadka nie opiera się na przekazach od osób trzecich a na własnych obserwacjach. Ś. ten stwierdził w swych zeznaniach, że nie wie czy ten las, który tam jest to jest A. Ś. (1) czy innej osoby, ale jednocześnie opisał że był naocznym świadkiem jednej sytuacji, kiedy to A. Ś. (1) ścinał drzewo na opał z tego lasu. Sąd ocenił zeznania tego świadka jako wiarygodne.

Dalej zeznania świadka H. W. (II) potwierdzają posiadanie przedmiotowych działek przez ojca wnioskodawcy i wnioskodawcę. Ś. ten podał: „Znam A. Ś. (1) ponieważ zbiera on niedaleko mnie z pola, to jest po sąsiedzku w miejscowości D.. Ja tam mieszkam, mam pole i również użytkuje tam pole wnioskodawca. Wnioskodawca użytkuje łącznie dużo pola będzie ze (...) ha. Tam jest część rolna a część las. Ja tak powiedziałem około tą powierzchnię gospodarstwa wnioskodawcy. Nie pamiętam swoich numerów działek które mam po sąsiedzku do wnioskodawcy. Ja najpierw widziałem J. Ś. (2) pracującego na tym polu również A. jego syna a teraz również widzę jak przyjeżdżają synowie A. Ś. (1). (…)Tym lasem opiekował się J. Ś. (2) jak żył. Ja mieszkam 150 metrów od tego lasu. Ja widziałem tam J. Ś. (2) on tam ścinał sobie drzewo i brał na opał. Odkąd tylko pamiętam jeszcze jako dziecko to zapamiętałem że tam J. Ś. (2) w tym lesie był. Ja słyszałem jak chodziła piła w tym lesie potem widziałem jak J. Ś. (2) jechał z przyczepką załadowaną drzewem. (…) Po śmierci J. Ś. (2) to już przyjeżdżał do tego lasu A. Ś. (1) ze swoimi synami. Ja nikogo innego nie widziałem aby przyjeżdżał do tego lasu po drzewo. Nie widziałem aby ktoś inny zajmował się tym lasem. To jest Ś. las. Ja tylko w tym lesie widziałem J. Ś. (2) o potem A. i jego synów.” (k.(...)). Sąd zważył, że za obdarowaniem zeznań tego świadka przymiotem wiarygodności przemawia to, iż podawał on opis wyłącznie tego czego był naocznym obserwatorem. Mianowicie zeznał, że widział to jak J. Ś. (2) jechał z przyczepką z tym drzewem, jak też przyjeżdżał do lasu, natomiast przyznał iż nie widział samego faktu cięcia drzewa. Dodał jedynie, że słyszał warczenie piły motorowej, a nikogo tam innego nie było.

Zeznania powyżej opisanych świadków, w ocenie Sądu, jako że są ze sobą spójne i logiczne uzasadniają ustalenie faktyczne, że od sierpnia (...) roku to J. Ś. (2), a później jego syn A. Ś. (1) posiadają i używają przedmiotowe działki jak właściciele i za właścicieli też uznają ich osoby trzecie. Ponadto zeznania ww. świadków wynikają z tego, że mają swoje pola blisko działek objętych wnioskiem, czy bezpośrednio uczestniczyli w jakiś pracach na tych działkach. Ponadto świadkowie Ci są osobami obcymi dla wnioskodawców, jak i uczestników postępowania.

Z dużą dozą ostrożności Sąd natomiast odniósł się do zeznań świadka J. K. (1). W pierwszej kolejności Sąd zwrócił tu bowiem uwagę, że świadek ten rozpoczynając swe zeznania wskazał, że „ trochę wie o co w tej sprawie chodzi ponieważ naświetliła mu ją Z. S. ” (k.(...)). J. K. (1) potwierdził w swych zeznaniach jednak pewne ustalone już na podstawie innych spójnych zeznań świadków okoliczności, a mianowicie że: S. Ś. (1) uprawiał te działki dopóki nie zmarła jego żona S., że w (...) roku S. Ś. (1) przeprowadził się do Ł., jak również fakt iż grunty te poddzierżawiał J. P.. Przyznał w swych zeznaniach że nie wie od kogo poddzierżawiał J. P. te ziemie oraz że w późniejszym okresie czasu próbował gospodarzyć tam A. Ś. (1). Stwierdził: „ja wróciłem z wojska w (...)roku i zacząłem gospodarstwa już na własnych gruntach. Wtedy na tych gruntach o które chodzi w sprawie to znaczy poddzierżawiał je J. P. zam. D.. Nie wiem od kogo on to dzierżawił wiem że uprawiał to pole i zbierał głownie zboże. W późniejszym okresie czasu próbował gospodarzyć A. Ś. (1). Podejrzewam że do (...) roku poddzierżawiał to J. P.. Później to pole to było raz uprawiane potem (...) lata nie było. Uprawiał to A. Ś. (1) ale nie co rok. Wiem że J. P. na tym polu pracował , wiem że tam jeździł kombajn ale nie był J. P. natomiast J. P. miał prasę swoją. Nie znam szczegółów na jakiej zasadzie J. P. to uprawiał. Ja wiem że w tym roku to pole było opsiane prze A. Ś. (2) natomiast w ubiegłym roku to pole leżało. Po (...) roku nieregularnie te pole było uprawiane przez A. Ś. (1) i widziałem na polu również jego syna i żonę.” Sąd uwzględnił zeznania tego świadka tylko w tym zakresie w jakim korelowały i były spójne z przeważającymi innymi dowodami, stanowiącymi podstawę ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom świadków: J. K. (2) i B. S., zgłoszonych na okoliczności, że okresie posiadania przez wnioskodawcę i jego ojca przedmiotowych działek to S. Ś. (2) korzystał z tych działek jak właściciel. Powołani przez uczestniczkę A. P. świadkowie, jak sami zeznali, posiadali wiedzę o sprawie od uczestników postępowania, czy byli z nimi blisko związani, jak np. świadek B. S., który jest mężem uczestniczki Z. S.. Zeznania świadka J. K. (2) w zakresie, w którym zeznała, że S. Ś. (1) przywoził również z tego lasu drzewo w jedne wakacje jak byłam u nich to właśnie ktoś przywiózł drzewo z tego lasu.” są w ocenie Sądu sprzeczne z zeznaniami innych, wcześniej powołanych świadków, którzy zeznali, że poza wnioskodawcą i jego ojcem nie widzieli nikogo kto by woził drzewo z tego lasu. Powyższe zeznania są również sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Skoro bowiem, jak wynikało z ustaleń faktycznych w sprawie, S. Ś. (1) z drugą żoną przyjeżdżał na działkę do P. wyłącznie na sezon letni i wyjeżdżał jak się robiło zimno, to wątpliwie wydaje się być, aby było mu potrzebne drzewo na opał. Sama uczestniczka A. P. zeznała: Z. Ś. (2) miała w P. swoje grunty, siedlisko z domkiem, do którego jeździli z dziadkiem rok rocznie od (...) roku na sezon letni.”. Sąd zwrócił tu jeszcze uwagę, że sama J. K. (2) zeznała, iż „ wtedy jak mówiła, że ktoś przywiózł S. drzewo to ja byłam w mieszkaniu i nie wiem kto to drzewo przywiózł, pamiętam tylko że S. Ś. (1) mówił że to drzewo z jego lasu. (k.101v) Oceniając zeznania tego świadka Sąd zwrócił także uwagę, że polegały one przeważnie na powtórzeniu tego co usłyszała od S. Ś. (1), a nie na własnych obserwacjach, czy wiedzy. J. K. (2) przyznała wręcz, że „ wie że chodzi o ziemię w okolicach P., ale osobiście na tej ziemi nie była” (k.(...)). Także świadek ten nie miał żadnej wiedzy odnośnie faktycznego posiadania i przez kogo przedmiotowych działek, a nawet co do miejsca ich położenia.

Sąd nie dał wiary zeznaniom uczestników postępowania to jest: A. P., Z. S., R. W., w których starali się oni wykazać, że posiadanie wnioskodawcy a wcześniej jego ojca miało charakter posiadania zależnego, na podstawie ustnej umowy dzierżawy. Twierdzenia te były bowiem gołosłowne, nie podparte dowodami. W postępowaniu dowodowym przeprowadzonym zanim Sąd dopuścił dowód z przesłuchania uczestników, znikąd nie pojawiła się okoliczność że J. Ś. (2) mógł być dzierżawcą przedmiotowych działek. Wręcz dowody wskazywały że zachowywał się jak właściciel, za takiego był traktowany, płacił podatek od tych gruntów. Uczestniczka Z. S. zeznała, że według jej wiedzy tzw. (...) czyli przedmiotowe działki „ były oddane w dzierżawę panu P. w latach (...) (…) To był J. P.. (…) Potem tylko wiedziałam, że ktoś z K. wziął w dzierżawę” (k.(...)). Takie zeznania uczestniczki stoją w sprzeczności z zeznaniami samego J. P. będącego świadkiem w sprawie.

Dalej Sąd zważył, że uczestniczka A. P., zeznała, że: „po śmierci babci dziadek załamał się, teraz byśmy powiedzieli że miał depresję. Położył się w łóżku i nie wstawał. Przed śmiercią to babcia trzymała w ręku całe gospodarstwo tam było ponad 5 ha. Ona decydowała co dziadek miał robić w polu. Dziadek bez babci nie potrafił sobie z tym poradzić. (…) Rodzice dojeżdżali do S. Ś. (1) pomagać nie tylko w weekendy, (…) Przyjeżdżał do niego z Długiego J. Ś. (3) jego ojciec, który mu pomagał w obrabianiu pola. Z tego co wiem tak było do wakacji. Na całe wakacje wtedy przyjechała moja ciocia Z. S.. Zajęła się żniwami i pracą w gospodarstwie. Wiadomo było że trzeba było podjąć decyzję do dalej z gospodarstwem.”(k.(...)). Taka relacja uczestniczki może wręcz przemawiać za ustaleniem, iż S. Ś. (1) nie radząc sobie sam właśnie po śmierci żony z prowadzeniem gospodarstwa rolnego sprzedał je J. Ś. (2). Nadto, z uwagi na to że ta ojcowizna była dla niego ważna, co podkreślali wielokrotnie uczestnicy postępowania, chciał żeby została ona w rodzinie, stąd sprzedał ją swojemu bratu. Tym bardziej, że jak zeznał świadek J. A. (2): „Nie słyszałem żeby córki S. Ś. (1) upominały się o te działki, one nie pracowały na tym polu wręcz S. Ś. (1) żalił się do mojego ojca że one nie interesują się gospodarką i musiał ją zlikwidować.”(k.(...)). Również okres, w jakim doszło do zawarcia kwestionowanej przez uczestników umowy pokrywa się z zakończeniem żniw, po których S. Ś. (1) podjął decyzję o sprzedaży działek swojemu bratu, gdyż nie radził sobie sam i chciał przenieść się do Ł..

Uczestnicy postępowania kwestionujący wniosek o zasiedzenie nie udowodnili również złych relacji łączących braci J. i S. Ś. (1), które by stanowiły przeszkodę
w przepisaniu przez S. na J. gospodarstwa rolnego. Żaden ze świadków mieszkających blisko wnioskodawcy i jego ojca, czy posiadających pole blisko przedmiotowych działek nie zeznawał, że J. Ś. (2) nadużywał alkoholu, czy toczył jakiekolwiek spory ze swoim bratem S.. To, że w rozmowie z powołanymi przez uczestników świadkami, czy z samymi uczestnikami S. Ś. (1) posługiwał się zwrotem „mój las” nie dowodzi wcale, że w rzeczywistości tak było. Korzystając z doświadczenia w tego rodzaju sprawach, często jest tak, że osoba po przekazaniu swojego pola, czy lasu, przez wzgląd na przywiązanie do tych miejsc określa je cały czas tak jakby nadal należały do jego majątku.

Ostatecznie więc Sąd ocenił jako nieudowodnione powoływanie się przez ww. uczestników na istnienie ustnych umów dzierżawy J. P. i innych osób a ostatecznie A. Ś. (1). Zdaniem Sądu jest to przyjęta linia obrony uczestników przeciwko stwierdzeniu własności przedmiotowych działek przez zasiedzenie na rzecz wnioskodawcy.

Natomiast zeznania pozostałych przesłuchanych w sprawie uczestników, poza uczestniczką B. Ś. (2), nie wniosły nic do sprawy. Uczestnicy ci nie mieli nawet wiedzy co do położenia nieruchomości będącej przedmiotem zasiedzenia, czy też osoby użytkującej tą nieruchomość.

Podstawą decyzji Sądu o zmianie swoje postanowienia dowodowego i ostatecznie oddalenie wniosku o dokonanie oględzin przedmiotowej nieruchomości była ocena że dowód ten przedłuży tylko postępowanie zaś jest zbędny dla rozstrzygnięcia.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wniosek w niniejszej sprawie zasługiwał na uwzględnienie.

Stwierdzić należy, że zasiedzenie polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu. Podstawową funkcją zasiedzenia jest eliminacja długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania stosunków społecznych pod względem prawnym. (zob. E. Gniewek, Kodeks cywilny, Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz, Zakamycze (...) rok).

Przesłanki nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości zostały określone
w art. 172 k.c. Łącznym warunkiem jest upływ oznaczonego przez ustawę terminu nieprzerwanego posiadania samoistnego, a długość tego terminu zależy od dobrej lub złej wiary w chwili nabycia posiadania. Zgodnie z art. 172 § 1 i 2 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

Naczelną przesłanką zasiedzenia jest posiadanie samoistne nieruchomości. Zgodnie
z art. 336 k.c., posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel, o czym świadczą okoliczności dostrzegalne dla innych osób, wyrażając tym samym wolę wykonywania względem niej prawa własności. (zob. np.: wyrok SN z dnia
19 grudnia 2000 roku w sprawie V CKN 164/00, Legalis nr 291970; postanowienie SN z dnia 28 lutego 2002 roku w sprawie III CKN 891/00, Legalis nr 92677)
Stan posiadania współtworzą fizyczny element (corpus) władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru (animus) władania rzeczą dla siebie. W przypadku posiadania samoistnego mamy na uwadze animus domini, tj. posiadacz samoistny włada rzeczą „jak właściciel”. Wola władania dla siebie przejawia się w podejmowaniu wielu czynności wskazujących na to, że posiadacz traktuje faktyczny stosunek do rzeczy jak własną, z reguły nieograniczoną sferę dyspozycji. Przeważa przy tym obiektywne ujmowanie elementu animi, w którym o władaniu rzeczą jak właściciel albo inny uprawniony decyduje ocena otoczenia posiadającego. Nie można jednak pominąć w tej ocenie rzeczywistej woli władającego.

Konieczne jest tu wykonywanie przez posiadacza, który właścicielem nie jest, czynności faktycznych, wskazujących na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Mówiąc inaczej, wszystkie dyspozycje posiadacza powinny się swą treścią odpowiadać dyspozycją właściciela. (zob. np.: postanowienie SN z dnia 28 kwietnia 1999 roku w sprawie I CKN 430/98, Legalis nr 44458) Kwestia świadomości, jaką posiadacz odnosi do wykonywanego prawa, a więc przekonanie o tym, czy jest lub nie jest właścicielem posiadanej rzeczy, rzutuje natomiast na dobrą albo złą wiarę posiadania. Tak więc posiadaczem w dobrej wierze jest ten, kto błędnie przypuszcza, że jest właścicielem rzeczy, a w złej pozostaje ten, kto wie albo wiedzieć powinien, że prawo własności nie przysługuje jemu, lecz innej osobie. (zob. np.: orzeczenie SN z dnia 14 września 1963 roku w sprawie III CR 71/62, Legalis nr 109844; uzasadnienie uchwały SN z dnia 14 marca 1980 roku w sprawie III CZP 14/80, Legalis nr 21952; uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 06 grudnia 1991 roku w sprawie III CZP 108/91, Legalis nr 27543). Wskazać należy, że władztwo nad rzeczą może być uznane za posiadanie, jeżeli jest stanem trwałym. Podkreśla się jednak, że posiadacz może w stosunku do rzeczy przejściowo nie wykonywać władztwa, lecz na skutek tego nie traci posiadania. O posiadaniu można mówić jedynie w przypadku, gdy władanie nie napotyka skutecznego oporu osób trzecich, prowadzącego do trwałej utraty władania rzeczą.

Ustalając przesłanki zasiedzenia w niniejszej sprawie Sąd skorzystał z materiału dowodowego zgłoszonego przez wnioskodawców i uczestników postępowania (art. 3 k.p.c.
i art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.), w tym z ich zgodnych i niekwestionowanych twierdzeń (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).

Sąd na podstawie przyjętego stanu faktycznego ustalił, że ojciec wnioskodawcy J. Ś. (2), na podstawie zawartej ze swoim bratem S. Ś. (1) nieformalnej umowy przeniesienia własności, najpewniej z końcem roku 1979, stał się posiadaczem samoistnym przedmiotowych działek, a następnie posiadanie to zostało przekazane wnioskodawcy i jego żonie. Zeznania świadków potwierdzają, że to ojca wnioskodawcy, a później niego samego uznawano za jedynych właścicieli działek objętych treścią wniosku. To tylko ich widziano jak uprawiali i korzystali z działek. Przejawem samoistnego posiadania przez wnioskodawcę działek jest m.in. fakt zwrócenia się do niego, a nie do nikogo innego, przez J. P. o wydzierżawienie dwóch działek. Wnioskodawca pobierał pożytki i ponosił koszty związane z utrzymaniem nieruchomości w należytej kulturze rolniczej. Nawet jeśli z uwagi na „mokre lata” nie opłacało się nic wsiać/wsadzić, czy wsiane/wsadzone uprawy nie obrodziły, to wnioskodawca np. pryskał, żeby działki nie zarosły chwastem.

Mając na uwadze powyższe w ocenie Sądu wnioskodawca udowodnił fakt samoistnego posiadania działek objętych wnioskiem przez okres (...) lat, przez co zostały spełnione przesłanki zasiedzenia.

Uznając posiadanie wnioskodawcy za prowadzące do zasiedzenia, to okres takiego posiadania, liczony od końca roku (...) roku - bowiem zgodnie z art. 176 k.c. A. Ś. (1) mógł doliczyć okres posiadania działek przez swojego ojca - był wystarczający do wywołania skutku w postaci nabycia własności nieruchomości.

Jak wyżej wskazano, łącznym warunkiem z samoistnym posiadaniem, do stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, jest upływ oznaczonego przez ustawę terminu, a długość tego terminu zależy od dobrej lub złej wiary w chwili nabycia posiadania. Posiadacz nieruchomości, nie będący jej właścicielem, nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu, jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (art. 172 §1 k.c.) – w takim przypadku niebycie własności następuje po upływie lat trzydziestu (art. 172 §2 k.c.). Według utrwalonego poglądu, posiadaczem w dobrej wierze jest ten, kto władając rzeczą, pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym okolicznościami przeświadczeniu, że przysługuje mu prawo własności. W złej wierze pozostaje natomiast posiadacz, który wie lub przy dołożeniu należytej staranności powinien wiedzieć, że nie przysługuje mu prawo podmiotowe do posiadania rzeczy. Wskazać przy tym należy, że dobrą wiarę posiadacza wyłącza zarówno jego wiedza o przeciwnym stanie prawnym, jak też niedbalstwo (brak dołożenia należytej staranności). Domniemanie istnienia dobrej wiary (art. 7 k.c.) może być obalone przez same okoliczności faktyczne, wskazujące w niewątpliwy sposób na istnienie złej wiary posiadacza. Bez wątpienia w stosunku do wnioskodawcy należy mówić o złej wierze, gdyż jego ojciec wszedł w posiadanie nieruchomości na podstawie nieformalnej umowy kupna – sprzedaży. Zgodnie natomiast z poglądem utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. uchwała 7 sędziów z dnia 06 grudnia 1991 roku w sprawie III CZP 108/91) osobę, która nabyła nieruchomość na podstawie nieformalnej umowy należy traktować jako posiadacza w złej wierze.

Sąd zatem przyjął trzydziestoletni termin zasiedzenia liczony od końca roku 1979 roku. Zatem upływ trzydziestoletniego terminu zasiedzenia miał miejsce z dniem (...)roku, co uzasadnia stwierdzenie, że z końcem tej daty nastąpiło nabycie przez zasiedzenie przedmiotowych działek.

Stosownie do przepisu art. 31 § 1 k.r.o. z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. W związku z tym, że w dacie nabycia przez wnioskodawcę A. Ś. (1) prawa własności nieruchomości, pozostawał on w związku małżeńskim i w ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej z B. Ś. (2), nabyte w drodze zasiedzenia prawo weszło do majątku wspólnego wnioskodawcy i jego małżonki.

Z wszystkich opisanych powyżej względów Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji postanowienia. Zaś orzeczenie o kosztach postępowania zawarte w punkcie II sentencji znalazło oparcie w art. 520 §1 k.p.c. Zgodnie z zasadą zawartą w tym przepisie każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie, co oznacza, że obciążają go koszty tej czynności, której sam dokonał, jak i czynności podjętej, m. in. przez Sąd w jego interesie. Sąd nie doszedł do przekonania, aby w przedmiotowej sprawie od opisanej zasady wynikającej z przywołanego przepisu odstąpić.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować sporządzenie uzasadnienia,

2.  odpis postanowienia wraz z uzasadnieniem doręczyć:

a)  Z. S. z pouczeniem o apelacji,

b)  R. W. z pouczeniem o apelacji,

c)  A. P. z pouczeniem o apelacji,

d)  Pełnomocnikowi uczestniczki – adw. M. M.;

3.  akta przestawić ponownie wraz z korespondencją, jednak nie później niż po upływie 21 dni od wykonania zarządzenia wraz z z.p.o., celem podjęcia dalszych czynności
w sprawie.

Dnia 30.11.2017r.