Sygn. akt I AGa 214/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Sędziowie:

SSA Paweł Czepiel

SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w K.

przeciwko Gminie M.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 30 października 2017 r. sygn. akt VII GC 58/17

1. oddala apelację;

2. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Czepiel SSA Józef Wąsik SSA Anna Kowacz-Braun

Sygn. akt I AGa 214/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego

z dnia 5 października 2018 r.

Powód Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. w K. (wykonawca projektu) domagał się zasądzenia od pozwanej – Gminy M. (zamawiający) kwoty 190 699,08 zł tytułem reszty wynagrodzenia za wykonanie dokumentacji projektowej na podstawie umowy z 8 kwietnia 2013r.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym powództwo zostało uwzględnione.

Strona pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniosła o oddalenie powództwa i nie kwestionując swego zobowiązania z tytułu wynagrodzenia wskazała, że powód nie wykonał projektu w terminie umówionym co spowodowało naliczenie mu kar umownych za 286 dni opóźnienia na kwotę 190 699,08 zł, którą Gmina potrąciła następnie z wynagrodzenia przysługująco powodowi.

Powód odnosząc się do zarzutu potrącenia wniósł o jego nieuwzględnienie i wskazał, że było ono nieskuteczne wobec tego, że nie określono w umowie końcowego terminu naliczania kar umownych a nadto nie ponosi winy w opóźnieniu. Z ostrożności wniósł o miarkowanie naliczonej kary umownej jako rażąco wygórowanej.

Wyrokiem z dnia 30 października 2017 r. Sąd Okręgowy w Kielcach: zasądził od Gminy M. na rzecz Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w K. kwotę 157 359,98 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 11 285,58 zł tytułem kosztów procesu; oddalił powództwo w pozostałej części.

Orzeczenie to Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:

W dniu 8 kwietnia 2013 r. strony niniejszego postępowania zawarły umowę nr(...)na podstawie, której powód zobowiązał się do opracowania dokumentacji projektowej na budowę kanalizacji sanitarnej w kilku miejscowościach Gminy M. w terminie do dnia 28 listopada 2014r. za wynagrodzeniem 333 391 zł. Wynagrodzenie miało zostać wypłacone po podpisaniu protokołu odbioru dzieła i uzyskania prawomocnego pozwolenia na budowę. Aneksem z dnia 30 września 2014r. termin ten został przedłużony do 26 lutego 2015r. Wniosek powoda z 12 stycznia 2015r. o przedłużenie terminu wykonania umowy na dalszy okres nie został przez Gminę uwzględniony. W § (...) ust. (...)umowy strony zawarły postanowienie, że wykonawca zapłaci zamawiającemu karę umowną w wysokości 0,2% wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki w wykonaniu dokumentacji projektowej w odniesieniu do terminu jej realizacji.

W trakcie realizacji umowy przedstawiciele stron pozostawali w stałych kontaktach, wymieniali się korespondencją dotycząca przedmiotu umowy i stanu realizacji, przedstawiciele powoda kontaktowali się z Gminą, informowali o zakresie zaawansowania prac, sporządzonej dokumentacji, występujących przeszkodach w terminowym realizowaniu projektu. W celu wykonania dokumentacji projektowej w zakresie określonym umowa konieczne było uzyskanie zgód mieszkańców ( umowy cywilno – prawne), decyzji wydawanej przez Wójta Gminy o środowiskowych uwarunkowaniach, decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego również wydawanej przez Wójta, decyzji Powiatowego Zarządu Dróg w P. na zlokalizowanie urządzeń infrastruktury technicznej pozwolenia na budowę. Gmina udzieliła pełnomocnictwa do działania w tym zakresie do jej reprezentowania świadkowi D. Ś. (1).

W dniu 7 maja 2013r. powód doręczył pozwanemu koncepcję kanalizacji do zaopiniowania w wykonaniu § (...) pkt. (...) umowy, która została mu zwrócona z końcem 2013r. i wystąpił do Starostwa Powiatowego – (...) Ośrodka (...) o wykonanie map . W dniu 27 sierpnia 2013r. złożył wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wraz z Raportem Oddziaływania Kanalizacji na Środowisko. Powód był wzywany kilkakrotnie do jego uzupełnienia o coraz to nowe dokumenty. Wniosek do (...) Dyrekcji Ochrony Środowiska ( (...)) powód złożył 4 lutego 2014r. Zarówno telefonicznie jak i w kontaktach osobistych D. Ś. z (...) ten dostarczał koniecznych wyjaśnień.

Decyzja Środowiskowa została przez Wójta Gminy wydana 26 czerwca 2014r.

Od sierpnia 2013r. powód zbierał zgody od mieszkańców ( dotyczyło to ok. 1000 mieszkańców). Zgody były także podpisywane przez mieszkańców w siedzibie Gminy. Mieszkańcy wyrażali takie zgody ale również były częste przypadki wycofywania się z już raz wyrażonej zgody m. in. dotyczyło to G. G. , S. J., Z. W. , I. M., P. B. , J. G. co powodowało konieczność przeprojektowywania już wykonanego projektu m.in. co do posadowienia przepompowni, prowadzenia dodatkowych negocjacji z mieszkańcami. Nadto pozwana wniosła o dokonanie zmian w przebiegu sieci kanalizacyjnej.

Dnia 3 lutego 2014r. powód wystąpił do Gminy o wydanie warunków technicznych na podłączenie projektowanej kanalizacji do już istniejącej i wniosek ten ponowił 30 września 2014r.. Warunki takie zostały wydane 2 grudnia 2014r. a były konieczne do prawidłowego wykonania projektu.

W dniu 21 lutego 2014r. powód złożył wniosek do pozwanej Gminy o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego i w dniu 23 grudnia 2014r. taka decyzja została doręczona powodowi aczkolwiek nosiła datę 8 października 2014r.

Dnia 21 sierpnia 2014r. wykonawca wystąpił do Zarządu Dróg Powiatowych w P. o uzgodnienie trasy kanalizacji, który to urząd wyznaczył termin załatwienia wniosku na 24 października 2014r. i w tej dacie wydał stosowną decyzję.

W dniu 11 maja 2015r. powód złożył wniosek do Gminy o wydanie pozwolenia na budowę, który został pozostawiony bez rozpoznania wobec nieuzupełnienia jego braków, a następnie w dniu 6 lipca 2015r. złożono ponownie wniosek i stosowne postępowanie zostało wszczęte, a termin rozpoznania wniosku przedłużony został przez Starostwo Powiatowe do 65 dni . Decyzja o pozwoleniu na budowę zapadła 12 października 2015r. i zostało w dniu 10 grudnia 2015r. wydane zaświadczenie o jej uprawomocnieniu.

Dnia 10 grudnia 2015r. powód przekazał dokumentację projektową pozwanemu . Strona pozwana żadnych zastrzeżeń do złożonej dokumentacji nie wnosiła .

Powód wystawił fakturę VAT nr (...)z dnia 10 grudnia 2015r. opiewającą na umówioną kwotę wynagrodzenia.

Notą z 14 grudnia 2015r. pozwany obciążył powoda karą umowną za zwłokę w wykonaniu umowy za okres od 27 lutego 2015r. do 9 grudnia 2015r. tj. za 286 dni w kwocie 190 699,08 zł i kwotę tę potrącił z w/w faktury.

Mając na uwadze powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy wskazał, że umowa łącząca strony to umowa o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Wobec niekwestionowania przez stronę pozwaną wysokości należnego powodowi wynagrodzenia należy rozstrzygnąć zasadność naliczenia przez pozwaną Gminę kar umownych i w konsekwencji zasadność zgłoszonego w toku sporu zarzutu potrącenia z tytułu kar umownych ( art. 483 i 484 k.c.).

Sąd Okręgowy nie podzielił argumentacji przedstawionej przez powoda co do nieprawidłowego zastrzeżenia kary umownej w umowie łączącej strony. Zapisy umowy w przedmiocie zastrzeżenia uprawnienia do naliczenia kary umownej przez zamawiającego były czytelne i nie pozostawały w sprzeczności ze sobą, jak i całą treścią umowy. Zastrzeżenie kary umownej określało zobowiązanie pierwotne i rodzaj jego naruszenia, z którym związany był obowiązek zapłaty kary oraz oznaczenie w procentu tej kary w odniesieniu do wartości świadczenia głównego. Elementy te są obligatoryjne i przedmiotowo istotne do zastrzeżenia kary umownej. Zapis umowny określał czasokres naliczania kar –„ od daty terminu umownego do daty wykonania zamówienia”. Kary zostały zastrzeżone za zwłokę w wykonaniu zobowiązania umownego. Zwłoka zaś definiowana jest jako zawinione opóźnienie w wykonaniu umowy.

Zgodnie z art. w 483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Takie kary na wypadek opóźnienia się wykonawcy w wykonaniu zamówienia zastrzeżono w umowach stron. Niewątpliwie też pozwany wykonał zamówienia z przekroczeniem terminu umownego. Nie wykazał nadto aby nie wykonał zobowiązania w terminie na skutek okoliczności za które nie ponosi odpowiedzialności. Trzeba pamiętać, że w sytuacji gdy strony umowy zastrzegły w sposób wyraźny i jednoznaczny jak to wynikało z umów, że na rzecz zamawiającego zastrzeżona została kara umowna za opóźnienie w przekazaniu określonego w umowie przedmiotu odbioru, a nie tylko w przypadku opóźnienia zawinionego (zwłoki) zobowiązany nie może podnosić zarzutu, że opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy powstało na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, skoro roszczenie o zapłatę kary umownej powstaje w tym przypadku za sam fakt opóźnienia bez względu na przyczynę.

Wobec tego ocenie Sądu podlega zarzut ich miarkowania. Zauważyć na wstępie należy, że ani świadomość stron, ani też fundamentalna zasada - swobody stosunków zobowiązaniowych, nie stoi na przeszkodzie uznaniu zastrzeżonej kary za wygórowaną. Artykuł 484 § 2 k.c. przewiduje możliwość zmniejszenia wysokości kary umownej (tzw. miarkowania). Możliwe jest to w razie wystąpienia jednej z dwóch przesłanek redukcji: gdy zobowiązanie, z którym powiązana jest kara, zostanie w znacznej części wykonane lub gdy kara umowna będzie rażąco wygórowana. Artykuł 484 § 2 k.c. statuuje zatem wyjątek od zasady pacta sunt servanda oraz od sformułowanej w art. 484 § 1 k.c. zasady, że w razie wyrządzenia wierzycielowi szkody przysługuje mu kara umowna w zastrzeżonej wysokości, bez względu na wysokość tej szkody.

Należy podnieść, że przepis art. 484 § 2 k.c. nie daje jakichkolwiek wskazówek, co do stanów faktycznych oraz okoliczności mogących mieć wpływ na ocenę zaistnienia przesłanki "rażąco wygórowanej kary. Niewątpliwe jest jednak, że celem redukcji kary umownej jest jej określenie przez sąd w takiej wysokości, aby utraciła ona cechę "rażącego wygórowania" w rozumieniu art. 484 § 2 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 55/06). Judykatura stworzyła swoisty katalog mierników oceny wysokości kar umownych. Jednym z podstawowych, a jednocześnie najbardziej ogólnych kryteriów, w oparciu, o które dokonuje się oceny wysokości kary umownej, celem stwierdzenia, czy nie jest ona rażąco wygórowana, jest stosunek pomiędzy wartością kary umownej a wartością całego zobowiązania głównego. Wśród okoliczności rzutujących na możliwość miarkowania kary umownej jako rażąco wygórowanej wskazuje się na stopień winy dłużnika, jeśli na tej zasadzie oparta jest odpowiedzialność, brak szkody lub jej niewielki rozmiar. Wskazać należy także , że kara umowna za niewykonanie zobowiązania niepieniężnego należy się także wówczas gdy brak jest szkody po stronie wierzyciela. Tak więc okoliczność, że kara umowna przewyższa wysokość szkody, czy też okoliczność, że niewykonanie umowy nie naraziło wierzyciela na jakąkolwiek szkodę, nie zwalnia dłużnika od zapłaty kary umownej w zastrzeżonej przez strony wysokości (tak też orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z listopada2003r III CZP 61/03 podjętej w składzie 7 sędziów). Sąd Okręgowy jednak wskazuje, że jednym z kryteriów redukowania kary umownej może być relacja dochodzonej kary umownej do odszkodowania jakie przysługiwałoby wierzycielowi na zasadach ogólnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 kwietnia 2005r II CK 626/04).

Zdaniem Sądu Okręgowego w rozpatrywanym stanie faktycznym są podstawy do miarkowania kary umownej do 10% obliczonych od wynagrodzenia umownego, co daje kwotę 33 339,10 zł. W ocenie Sądu Okręgowego strony umowy nie współpracowały przy wykonaniu umowy w sposób należyty i w zasadzie obie zawiniły powstaniu zwłoki w wykonaniu umowy. Na wstępie wskazać należy, że strona powodowa zawarła umowę, w której zobowiązała się nie tylko do wykonania projektu, ale przyjęła na siebie również obowiązek uzyskania dla strony pozwanej pozwolenia na budowę oraz przeprowadzenia wszystkich czynności i postępowań, które były niezbędnym warunkiem jego uzyskania. Obowiązki strony powodowej obejmowały także złożenie wniosku o wydanie decyzji co do środowiskowych uwarunkowań uzyskania zgody na realizację przedsięwzięcia, również opracowanie raportu jego oddziaływania na środowisko. W zakresie dotyczącym realizacji wskazanej umowy powodowa spółka była zobowiązana do zachowania podwyższonego miernika staranności z art. 355 § 2 k.c., obejmującego zawodowy charakter wykonywania wszystkich wskazanych obowiązków. Podwyższony miernik staranności obejmował nie tylko znajomość przepisów regulujących postępowania administracyjne, które należało przeprowadzić, aby można była uzyskać konieczne decyzje ale również występującej w tym zakresie praktyki, w tym czasu, w jakim standardowo tego rodzaju postępowania mógł przeprowadzić podmiot zawodowo zajmujących się tego rodzaju działalnością. Przejście procedur administracyjnych wymaga czasu oraz wiąże się z koniecznością dopełnienia wymagań formalnych i dostarczenia wymaganych dokumentów. Okoliczności tej sprawy wykazują, że powódka zdołała uzyskać wszystkie wymagane dokumenty oraz decyzje administracyjne, w tym pozwolenie na budowę, jednak po upływie wyznaczonego terminu, który w umowie został ustalony ostatecznie na dzień 26 lutego 2015r. także z powodu własnych uchybień w wykonaniu umowy. Już pobieżna analiza ustalonego w sprawie stanu faktycznego prowadzi do wniosku, że jedną, dość istotną przyczyną zwłoki w wykonaniu przedmiotu umowy, było opóźnienie w przedmiocie wydawania decyzji przez Gminę M.. Jak wyżej wskazano np. decyzję celu publicznego z 8 października 2014 r. doręczono powodowi dopiero 23 grudnia 2014r. Organy administracji działały np. w przypadku procedury pozwolenia na budowę wbrew treści art. 35 prawa budowlanego stosując wpierw art. 64 § 2 k.p.a. przy żądaniu uzupełniania wniosku, który został złożony 10 kwietnia 2015r. a załatwiony decyzją z 12 października 2015r. przy czym zaświadczenie o jej prawomocności nosi datę 10 grudnia 2015r.. Wobec braku decyzji Wójta Gminy o środowiskowych uwarunkowaniach na skutek wniosku z 27 sierpnia 2013r. zawieszono procedurę uzyskania decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego, którą wydano 28 listopada 2014r. i której prawomocność stwierdzono dopiero 23 grudnia 2014r. Powód nie miał także wpływu na decyzje mieszkańców, którzy nie udzielali zgód lub je wycofywali nawet w 2015r. i konieczna była interwencja pozwanego co było czasochłonne. Wszystkie te okoliczności, w tym także niedopełnienie wymogów proceduralnych przy składaniu wniosków przez powoda i konieczność ich uzupełniania spowodowały niedochowanie terminu umownego zastrzeżonego w aneksowanej umowie. Stan wskazanych postępowań administracyjnych, jaki istniał w dacie podpisania aneksu do umowy, nie dawał żadnych podstaw do uznania, że nowy termin wykonania umowy przez stronę powodową będzie dotrzymany, w związku z czym już wówczas skarżąca musiała się liczyć z koniecznością poniesienia konsekwencji prawnych za jego przekroczenie, czyli z obowiązkiem zapłaty kary umownej za zwłokę w wykonaniu zobowiązania umownego. Jednakże jej wysokość jest rażąco wygórowana.

Przede wszystkim projekt został wykonany wprawdzie z uchybieniem zastrzeżonego terminu jego wykonania ale pozwany nie miał co do jego prawidłowości żadnych zastrzeżeń. Co więcej – naliczone i potrącone kary umowne stanowią 57% umówionego wynagrodzenia co niewątpliwie jest wielkością rażąco wygórowaną. Dalszą okolicznością jest to, że strona pozwana nie poniosła żadnej szkody w wyniku przekazania mu projektu po umownym terminie jej wykonania. Słuchany w charakterze strony Wójt Gminy M. W. nawet nie twierdził, że Gmina poniosła szkodę na skutek przekazania dokumentacji projektowej po terminie umownym i co więcej nie podjęto nawet do czasu wyrokowania robót na podstawie tej dokumentacji. Wójt zeznał, że nie przedłużono terminu wykonania umowy na wniosek powoda złożony w styczniu 2015r tylko dlatego, że D. Ś. (1) zapewnił przed podpisaniem aneksu z 30 września 2014r. , że umowa zostanie wykonana do 26 lutego 2015r. . Nie bez znaczenia jest również i to, że za odstąpienie od umowy, a więc za skutek bardziej dotkliwy dla stron, zastrzeżono karę umowną dla zamawiającego bądź wykonawcy w wysokości 10 % wynagrodzenia umownego brutto ( por. § (...) ust. (...) i ust.(...) umowy).

W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwanemu należą się kary umowne w objętej potrąceniem wysokości co powoduje uwzględnienie roszczenia powoda o zapłatę wynagrodzenia pomniejszonego o kwotę 33 339,10 zł. Odsetki zasądzono na mocy art. 481 § 1 k.c. od upływu terminu zakreślonego w umowie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i 100 k.p.c.

Apelację od tego wyroku, w części zasądzającej kwotę 42 941 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty, wniosła pozwana Gmina M., która zarzuciła:

1. naruszenie prawa procesowego tj.:

- art. 231 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że z ustalonego faktu, iż pozwana zwróciła powodowi zaopiniowaną koncepcję kanalizacji końcem 2013 r. można wyprowadzić fakt, iż pozwana zwlekała z wydaniem opinii, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia, że powód nie mógł rozpocząć prac projektowych, podczas gdy z zeznań świadka wynika, że taka koncepcja została przyjęta znacznie szybciej;

- art. 231 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że z ustalonego faktu, iż powód był wzywany kilkakrotnie do (...) celem uzupełnienia wniosku można wyprowadzić fakt, iż powód był niezasadnie wzywany do uzupełnień, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia, że powód nie mógł złożyć wniosku o wydanie decyzji środowiskowej, podczas gdy z zeznań świadka D. P., jak i wezwań do uzupełnienia skierowanych do powoda wezwań wynika, że powód nie uzupełnił/ nie ustosunkował się w sposób staranny na każdy punkt wezwania, a w niektórych przypadkach w ogóle nie odniósł się do poszczególnych punktów;

- art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału, to jest zeznań świadka J. S., z których wynika, że pozwana dokonywała wszelkich starań celem szybkiego uzyskania zgód przez powoda;

- art. 210 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd Okręgowy własnej interpretacji, odmiennej od dokonanych oświadczeń stron;

2. naruszenie prawa materialnego tj.:

- art. 484 § 2 k.c. przez błędną wykładnie prowadzącą do zmniejszenia kary umownej aż do 90 %;

- art. 65 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i dokonanie błędnej wykładni woli stron złożonych w dniu 8 kwietnia 2013 r. w przedmiocie wysokości kary umownej, polegającej na przyjęciu, że pomimo zawinienia ze strony powoda kara umowna z tytułu zwłoki w wykonaniu umowy należy się pozwanej tylko w wysokości 10 % wynagrodzenia umownego;

- art. 144 prawa zamówień publicznych poprzez jego niezastosowanie do oceny stopnia zawinienia powoda i przyjęcie, iż mimo ustalenia winy po stronie powoda i automatycznie kar umownych, żądanie przez powoda przedłużenia umowy w okolicznościach sprawy było bezpodstawne z uwagi na brak możliwości zmian istotnych w umowie zawartej w trybie przepisów o zamówieniach publicznych.

Wskazując na powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje.

Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanej Gminy M. jest nieuzasadniona.

Z uwagi na charakter zarzutów podniesionych w apelacji, jak również potrzebę wskazania podstawy rozstrzygnięcia (art.381 k.p.c. i art.382 k.p.c.), stwierdzić należy, że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny. W związku z tym nie zachodzi konieczność jego szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 75/11, z 14maja 2010 r., II CSK 545/09, z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, z 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, z 08 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 r. Nr 3, poz. 60).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wyjaśnić należy, że przepis ten stanowiący wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, określa granice tej swobody i wskazuje w jaki sposób Sąd powinien ją realizować.

W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroków Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).

Reasumując stwierdzić należy, że skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, publ. Lex nr 53136; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, publ. Lex nr 56096).

Zarzutów o takim charakterze nie podniesiono w apelacji bowiem ocena zeznań świadka J. S. dokonana przez Sąd Okręgowy odpowiada wskazaniom judykatury wcześniej zacytowanym. To, że strona pozwana stara się, w oparciu o te zeznania podkreślić swą rolę w uzyskiwaniu zgód przez powoda nie jest skutecznym zarzutem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. tylko wyprowadzaniem korzystnych dla siebie wniosków z dowodu, który oceniony został w granicach swobodnej oceny dowodów. Do tego to czy strona pozwana starała się pomóc w uzyskiwaniu zgóg nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy bowiem istotny był przebieg całego postępowania związanego z realizacją umowy łączącej strony a nie jeden wycinek z ciągu zdarzeń.

Za całkowicie chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., zgodnie z którym sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny nie poczynił żądnych domniemań faktycznych. Całość ustaleń oparł na dowodach z dokumentów obrazujących przebieg postępowania administracyjnego w przeważającej mierze należącego do kompetencji strony pozwanej. Nadto wziął pod uwagę dowody osobowe, które jak już powiedziano ocenione zostały w granicach wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Podnosząc zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. strona pozwana ponownie wybiórczo traktuje stan faktyczny akcentując w szczególności to, że powód był wzywany do uzupełnienia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Ponadto apelująca strona nie zauważa, że dopiero w rozważaniach prawnych znalazła się ocena postępowania stron, która doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, że strony nie współdziałały należycie przy wykonaniu umowy z dnia 8 kwietnia 2013 r., nr (...) na podstawie, której powód zobowiązał się do opracowania dokumentacji projektowej na budowę kanalizacji sanitarnej w kilku miejscowościach Gminy M.. Dla takiej oceny znaczenie miały wszystkie czynności podejmowane przez strony i ich terminowość w tym np. oczekiwanie powoda na wydanie przez stronę pozwaną decyzji o ustaleniu lokalizacji celu publicznego, czas związany z wydaniem decyzji przez Powiatowy zarząd dróg czy też oczekiwanie na załatwienie wniosku powoda o wydanie pozwolenia na budowę.

W tym miejscu wypada wyjaśnić, że przyczynienie się wierzyciela do powstania lub zwiększenia szkody, powodujące stosownie do art. 362 k.c. odpowiednie zmniejszenie odszkodowania, nie stanowi samoistnej podstawy do zmniejszenia kary umownej. Kara ta bowiem należy się wierzycielowi w zastrzeżonej wysokości bez względu na wysokość poniesionej przez niego szkody (art. 484 § 1 zd. pierwsze k.c.). W wypadku przyczynienia się wierzyciela do szkody, w części pozostaje ona szkodą spowodowaną niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania zawinionym przez dłużnika. Istotą kary umownej jest zaś obowiązek jej zapłaty przez dłużnika niezależnie od wysokości szkody poniesionej przez wierzyciela. Inną kwestią jest znaczenie przyczynienia się wierzyciela do szkody, jako okoliczność mogąca mieć znaczenie dla zmniejszenia kary umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. III CKN 50/01 (M.Prawn. 2011/7/380, LEX nr 784259).

Za całkowicie nieuzasadniony uznać należy zarzut naruszenia art. 65 § 1 k.c. oraz art. 144 prawa zamówień publicznych bowiem Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów powoda co do ważności zastrzeżenia kary umownej w umowie łączącej strony. Przeciwnie przyjął, że kara umowna zastrzeżona została w sposób dopuszczalny i strona pozwana była uprawniona do jej naliczania, a na wynik sprawy wpływ miało jedynie przyjęte jej miarkowanie. Sąd Okręgowy nie dokonywał też oceny pod kątem art. 144 prawa zamówień publicznych, a jedynie jako okoliczność będącą elementem stanu faktycznego ustalił, że strona pozwana nie wyraziła zgody na dalsze przedłużenie terminu do wykonania umowy przez stronę powodową.

W sprawie nie doszło też do naruszenia art. 484 § 2 k.c.

Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie panuje zgoda co do tego, że zakres odpowiedzialności z tytułu kary umownej pokrywa się z zakresem ogólnej odpowiedzialności dłużnika za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 483 § 1 i art. 484 § 1 w związku z art. 471 k.c.). Zobowiązany do zapłaty kary może w związku z tym bronić się zarzutem, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Oznacza to, że przesłanką dochodzenia zapłaty kary umownej jest wina dłużnika co najmniej w postaci niedbalstwa (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1965 r., I CR 545/63, OSPiKA 1967, nr 4, poz. 97, z dnia 2 czerwca 1970 r., II CR 167/70, OSNCP 1970, nr 11, poz. 214, z dnia 27 stycznia 1972 r., I CR 458/71, OSNCP 1972, nr 9, poz. 160, z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, nie publ. i z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 44).

Wina dłużnika sama przez się nie wyłącza możliwości obniżenia kary umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. Nie powinno to budzić wątpliwości, skoro żądanie zapłaty kary umownej może być uwzględnione tylko wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (art. 471 k.c.) (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., II CSK 318/10, OSNC-ZD 2011/4/80, Lex nr 784914).

Zgodnie z art. 484 § 2 k.c., jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. W przepisie tym ustawodawca wskazał dwie przesłanki zmniejszenia kary umownej, nazywanego powszechnie miarkowaniem. Pierwszą z nich jest wykonanie zobowiązania w znacznej części, drugą rażące wygórowanie kary. Obie przesłanki są równorzędne, stąd wystąpienie którejkolwiek z nich uzasadnia miarkowanie kary umownej.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, stwierdził, że uprawnienie do zmniejszenia kary umownej ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części odnosi się tylko do wypadku, gdy kara umowna należy się z powodu niewykonania zobowiązania, a nie nienależytego wykonania zobowiązania, w szczególności opóźnienia w jego wykonaniu (nie publ.). Nie jest to jednak jednolite stanowisko orzecznictwa, o czym świadczą przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2002 r., V CKN 1075/00 (nie publ.), z dnia 19 kwietnia 2006 r., V CSK 34/06 (nie publ.) i z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07. W drugim z wymienionych orzeczeń Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, iż nie podziela oceny, że przesłanki obniżenia kary umownej określone w art. 484 § 2 k.c. nie dotyczą w pełni kary zastrzeżonej na wypadek opóźnienia w oddaniu przez wykonawcę robót ich przedmiotu. Podkreślił, że wykonanie w uzgodnionym przez strony terminie większości robót może uzasadniać obniżenie kary, której wysokość została ustalona w odniesieniu do wartości całych robót. Podobnie w wyroku z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, Sąd Najwyższy podkreślił, że wyrażone w wyroku z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, zapatrywanie, zgodnie z którym przesłanka miarkowania kary umownej ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części nie jest w zasadzie spełniona w przypadkach zastrzeżenia kary umownej za zwłokę w wykonaniu całości świadczenia, wywołuje zastrzeżenia.

Skład Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r., II CSK 318/10 podzielił stanowisko, że miarkowanie kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki w spełnieniu całości świadczenia jest co do zasady dopuszczalne także ze względu na wykonanie przez dłużnika zobowiązania w znacznej części. Trzeba jednak podkreślić, że zmniejszenie kary z powołaniem się na tę przesłankę zależy od konkretnych okoliczności faktycznych, które pozwalają ocenić czy i ewentualnie w jakim stopniu częściowe wykonanie robót przed popadnięciem w zwłokę zaspokajało interes wierzyciela.

W niniejszej sprawie dla spełnienia tej przesłanki znaczenie ma fakt, iż powód wykonał umowę po terminie, a strona pozwana przyjęła projekt bez zastrzeżeń.

Przechodząc do drugiej z przesłanek wskazanych w art. 484 § 2 k.c. trzeba zauważyć, że ustawodawca posłużył się niedookreślonym zwrotem "rażącego wygórowania". Nie wskazał przy tym kryteriów istotnych dla oceny rażącego wygórowania kary umownej. Kryteria te nie są wprawdzie postrzegane jednolicie, jednak zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie przyjmuje się, że sama relacja między stawką procentową stanowiącą podstawę określenia wysokości zastrzeżonej kary umownej a stawkami procentowymi stosowanymi w obrocie przy zastrzeganiu takich kar nie może stanowić kryterium oceny, czy zastrzeżona kara jest rażąco wygórowana. Przy rozstrzyganiu o miarkowaniu kary umownej z powodu jej nadmiernego wygórowania należy bowiem uwzględniać okoliczności danego wypadku.

W orzecznictwie analizuje się różne kryteria oceny rażącego wygórowania kary umownej. Za jedno z nich przyjmuje się stosunek wysokości zastrzeżonej kary do wysokości szkody doznanej przez wierzyciela. Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, której nadano moc zasady prawnej, zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że brak szkody lub jej nieznaczna wysokość może stanowić kryterium redukowania wysokości kary umownej i to niezależnie od tego, czy w zakresie interpretacji art. 484 § 2 k.c. eksponuje się kryterium "wysokości szkody", czy tylko "wysokość odszkodowania", przysługującego wierzycielowi na zasadach ogólnych (OSNC 2004, nr 5, poz. 69). Do wysokości szkody jako kryterium oceny rażącego wygórowania kary Sąd Najwyższy nawiązywał już we wcześniejszych orzeczeniach (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 1970 r., II CR 167/70, OSNCP 1970, nr 11, poz. 214, z dnia 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNCP 1977, nr 4, poz. 76, i z dnia 21 czerwca 2002 r., V CKN 1075/00, nie publ.), a także w orzeczeniach wydanych po podjęciu powołanej uchwały składu siedmiu sędziów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04, nie publ., z dnia 19 kwietnia 2006 r., V CSK 34/06, nie publ., z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 44, z dnia 21 listopada 2007 r., I CSK 270/07, nie publ. i z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CSK 49/08, nie publ.).

W innych orzeczeniach Sąd Najwyższy za właściwe kryterium oceny rażącego wygórowania przyjmował stosunek kary umownej do odszkodowania, które należałoby się wierzycielowi na zasadach ogólnych (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, nie publ., z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04, Izba Cywilna 2006, nr 5, s. 51, z dnia 11 października 2007 r., IV CSK 181/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 48 i z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CSK 49/08, nie publ., . Podkreślał, że kryterium to należy do najbardziej uniwersalnych, umożliwia bowiem zachowanie konstrukcyjnej niezależności kary umownej od wysokości poniesionej szkody, a ponadto pozwala na uwzględnienie okoliczności mających decydujący wpływ na wysokość odszkodowania na zasadach ogólnych.

Bez względu na to, czy za zasadnicze kryterium oceny rażącego wygórowania kary umownej przyjmie się wysokość szkody czy wysokość odszkodowania, które należałoby się wierzycielowi na zasadach ogólnych, sąd - stosując art. 484 § 2 k.c. - powinien rozważyć okoliczności danego wypadku. Nie może ograniczyć się jedynie do porównania wysokości zastrzeżonych stawek procentowych kar umownych do stawek stosowanych przy zastrzeganiu takich kar w obrocie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., II CSK 318/10, OSNC-ZD 2011/4/80).

Dodać też należy, że miarkowanie kary umownej jest przejawem prawa sądu do ingerencji w stosunki umowne równorzędnych podmiotów; katalog kryteriów pozwalających na zmniejszenie kary umownej jest otwarty, co zapewnia możliwość elastycznego orzekania w tym zakresie, pod warunkiem jednak, że takie żądanie zostanie przez dłużnika zgłoszone i wykazane (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2015 r., IV CSK 276/14, LEX nr 1663413).

Mając na uwadze zacytowane poglądy judykatury oraz biorąc pod uwagę prawidłowo ustalony stan faktyczny Sąd Apelacyjny uznał, że miarkowanie kary umownej dokonane na poziomie przyjętym przez Sąd Okręgowy znajduje swoje pełne uzasadnienie w art. 482 § 2 k.c. Jeszcze raz podkreślić należy, że powód wykonał w całości umowę z dnia 8 kwietnia 2013 r., nr (...) i została ona przyjęta przez pozwaną Gminę bez zastrzeżeń co do poprawności otrzymanej dokumentacji projektowej. Do tego strona pozwana nie współdziałała wystarczająco z powodem przy wykonaniu umowy, nie poniosła żadnej szkody na skutek nieterminowego wykonania umowy, a co szczególnie ważne nawet nie przystąpiła do realizacji zadania, dla którego potrzebna był dokumentacji (co najmniej do chwili składania zeznań przez Wójta Gminy M. W.).

Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c., a o kosztach zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażona w art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Paweł Czepiel SSA Józef Wąsik SSA Anna Kowacz - Braun