Sygn. akt VIII GC 1913/17 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2018 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy
w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marcin Królikowski

Protokolant: stażysta Maja Wróblewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 października 2018 r. w B.

sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko P. C. (...)

o zapłatę

oddala powództwo.

SSR Marcin Królikowski

UZASADNIENIE

Powód (...) w W. domagał się zasądzenia od pozwanego P. C. kwoty 439,38 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że na podstawie umowy przelewu wierzytelności z dnia 20 lipca 2016 r. nabył od pierwotnego wierzyciela (...) prawa do wierzytelności wobec pozwanego P. C. z tytułu umowy o prowadzenie rachunku bankowego z dnia 1 października 2013 r., na podstawie której pozwany posiadał w banku rachunek bankowy, na którym prowadził rozliczenia pieniężne i gromadził oszczędności. Za prowadzenie rachunku bank pobierał opłaty i prowizje. W związku z naruszeniem przez pozwanego postanowień umowy, w związku z powstaniem niedozwolonego debetu, bank wypowiedział umowę. Powód wezwał pozwanego do zapłaty, a pozwany nie spełnił żądania powoda.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 24 stycznia 2017 r. w sprawie o sygn. akt (...) Sąd Rejonowy (...) orzekł zgodnie z żądaniem powoda wyrażonym w pozwie.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wnosił o oddalenie powództwa.

W dniu 16 sierpnia 2018 r. powód wniósł pismo procesowe, w których podtrzymał swoje stanowisko w sprawie.

W piśmie z dnia 11 września 2018 r. powód wnosił jak dotychczas. Powód odmówił przedstawienia poświadczonych za zgodność z oryginałem odpisów dokumentów, które załączył do pozwu. Powód wskazywał, iż kserokopie także stanowią inny środek dowodowy.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód przedłożył wyciąg z ksiąg rachunkowych (...) nr (...) z dnia 20 października 2016 r., z którego wynikało, iż w dniu 20 lipca 2016 r. powód nabył od (...) w W. wierzytelność wobec pozwanego w kwocie 439,38 złotych.

(dowód: wyciąg – k. 30 – 31 akt)

W dniu 24 sierpnia 2016 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 434,66 zł oraz zawiadomił pozwanego o przelewie wierzytelności.

(dowód: wezwanie do zapłaty oraz zawiadomienie o cesji – k. 34 – 30 akt)

Powyższy stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd ustalił w oparciu o wyżej wymienione dowody z dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości.

Zaznaczyć tu należało, że przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd miał na uwadze treść art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie, z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd zważył, co następuje:

Przez legitymację procesową rozumie się zatem materialnoprawne uprawnienie strony procesowej do występowania w konkretnym procesie. Wynika ona ze stosunku prawnego łączącego strony procesowe. Innymi słowy powód i pozwany muszą być związani prawnomaterialnie z przedmiotem procesu.

Posiadanie przez powoda zdolności sądowej i procesowej daje mu uprawnienie do bycia stroną (w szerokim rozumieniu) w postępowaniu sądowym. Obie zdolności, oceniane z punktu widzenia przepisów procesowych pozwalają na stwierdzenie, że z ich udziałem może być prowadzone ważne postępowanie sądowe, nie wyjaśniają natomiast, czy powód pozostaje do przedmiotu sporu w określonym przez prawo materialne stosunku.

Nie budzi wątpliwości, że tylko ze stosunku określonego przez prawo materialne płynie uprawnienie konkretnego podmiotu do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu konkretnemu podmiotowi. To szczególne uprawnienie, oceniane z punktu widzenia prawa materialnego, nazywane jest legitymacją procesową. Jeśli zostanie wykazane, że strony są związane prawnomaterialnie z przedmiotem procesu, którym jest roszczenie procesowe, to zostanie wykazana legitymacja procesowa powoda i pozwanego. Brak legitymacji czynnej prowadzi do oddalenia powództwa.

Sąd zważył, że zgodnie z art. 509 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Przedmiotem przelewu jest wierzytelność, tj. prawo podmiotowe wierzyciela do żądania od dłużnika świadczenia. Ponieważ warunkiem skutecznej cesji wierzytelności jest istnienie tego prawa.

Przelew wierzytelności, poza wierzytelnościami wynikającymi z papierów wartościowych lub zbywalnych przez indos, nie może nastąpić wówczas gdy wierzytelność będąca przedmiotem cesji nie istnieje. Wynika to z zasady nemo plus iuris in alium transfere potest, quam ipse habet. W takim przypadku przepisy nie chronią nawet nabywcy działającego w dobrej wierze, gdyż uczynienie w tej mierze wyjątku mogłoby nastąpić jedynie kosztem osoby będącej rzekomym dłużnikiem (por. wyrok SN z dnia 4 czerwca 2003 r. I CKN 428/01).

Przelew wierzytelności z art. 509 k.c. w relacji dłużnik cedowanej wierzytelności, a jej cesjonariusz powoduje zmianę podmiotu, któremu dłużnik powinien spełnić świadczenie. Z chwilą dokonania cesji nabywca wierzytelności uzyskuje status wierzyciela. Przy czym nie można pomijać, że cesjonariusz nabywa w drodze przelewu tylko tyle praw, ile przysługiwało jego poprzednikowi prawnemu – cedentowi (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 8 września 2017 r. I ACa 348/17)

Podkreślić należy, iż w przypadku tzw. cesji globalnej tym bardziej powód powinien wykazać, że wierzytelność będąca przedmiotem przelewu jest w dostateczny sposób oznaczona (zindywidualizowana). Dotyczy to przede wszystkim wyraźnego określenia stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność, a zatem oznaczenia stron tego stosunku obligacyjnego, świadczenia oraz przedmiotu tego stosunku.

W przedmiotowej sprawie powyższe warunki zostały spełnione. Należy wskazać, iż załącznik dotyczący wykazu dłużników jest elementem istotnym i powinien być podpisany przez te same osoby, które zawierały umowę przelewu wierzytelności. Tymczasem praktyka firm windykacyjnych, że są przedstawiane niczym nie potwierdzone wydruki komputerowe, które nie zawierają żadnego podpisu. Oczywiście, takie wydruki czy „dokumenty” nie mają żadnej mocy prawnej i na ich podstawie nie mogło dojść do skutecznego przelewu wierzytelności (por. wyrok SO w Bydgoszczy z dnia 2 sierpnia 2018 r. o sygn. VIII Ga 109/18).

Sąd zważył również, iż wbrew stanowisku powoda wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego nie posiada mocy dowodowej dokumentu urzędowego w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z art. 194 § 2 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych moc prawna wyciągów z ksiąg rachunkowych jako dokumentów urzędowych nie obowiązuje w postępowaniu cywilnym.

W konsekwencji, przedłożony przez powoda wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego jest dokumentem prywatnym (art. 245 k.p.c.), który w przeciwieństwie do dokumentów urzędowych - nie korzysta z domniemania prawdziwości wskazanych w nich faktów, czyli zgodności z prawdą oświadczenia w nim zawartego(por. wyrok SN z 20 września 2000 r., I CKN 794/00, niepubl.).

Kodeks postępowania cywilnego wiąże z dokumentem prywatnym tylko domniemanie autentyczności, a więc to, „że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie". Formalna moc dowodowa dokumentu prywatnego wyraża się w tym, że zawarte w nim oświadczenie pochodzi od osoby, która złożyła podpis na dokumencie, jednakże nie rozciąga się ona na okoliczności towarzyszące temu oświadczeniu. Dokument prywatny nie jest, więc dowodem rzeczywistego stanu rzeczy (por. postanowienie NSA z dnia 21 października 2010 r. II OZ 1058/10 lex nr 743579).

Strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności (faktów), które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. Istota zasady dotycząca ciężaru dowodów sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. I ACa 286/14).

W ocenie Sądu powód nie wykazał skutecznego nabycia spornej wierzytelności, ani także nie udowodnił dochodzonego roszczenia, ani zasadności ani jego wysokości w świetle zebranego przez Sąd materiału dowodowego. Należy zauważyć, że powód wraz z pozwem przedłożył kserokopię wniosku/umowy o otwarcie i prowadzenie rachunku bankowego (k. 38 – 42 akt), potwierdzenia zawarcia umowy z dnia 1 października 2013 r. (k. 43 – 44 akt), wypowiedzenia umowy (k. 45 akt), umów dotyczących nabycia w/w wierzytelności od poprzednich wierzycieli (k. 52 – 80 akt). Pomimo wezwania ze strony Sądu, powód odmówił przedłożenia poświadczonych za zgodność z oryginałem dokumentów.

Zgodnie z art. 129 § 2 k.p.c. zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis dokumentu, jeżeli jego zgodność z oryginałem została poświadczona przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Z przepisu tego wynika, że moc dowodową ma kserokopia dokumentu poświadczona za zgodność. Podkreślenia wymaga także, iż niedostarczenie oryginału dokumentu nie jest obwarowane żadnymi sankcjami. W razie niepodporządkowania się żądaniu przeciwnika Sąd dokonuje oceny dowodów, posługując się treścią odpisu dokumentu, a wobec braku odpisu dokumentu lub odmowy jego złożenia ma zastosowanie art. 233 § 2 k.p.c. (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 5 czerwca 2014 r. I ACa 150/14).

W świetle przepisów kodeksu postępowania cywilnego i orzecznictwa Sądu Najwyższego przez dokument rozumie się jego oryginał, a wyjątki, kiedy oryginał może być zastąpiony przez odpis (kserokopię), określa ustawa. Sąd w niniejsze sprawie popiera stanowisko Sądu Apelacyjnego w Lublinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2013 r., sygn. akt I ACa 166/13, iż niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Mieści się ona w stosowanym w k.p.c. pojęciu odpisu, (jako odwzorowanie oryginału), jednak poświadczenie jej zgodności z takim oryginałem mieści w sobie jednocześnie oświadczenie strony o istnieniu dokumentu o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Zwykła odbitka ksero (to jest odbitka niepotwierdzona, niestanowiąca dokumentu) nie może zastąpić dokumentu, na którego bazie powstała (T. Żyznowski, Komentarz do art. 129 Kodeksu postępowania cywilnego, opubl. LEX, stan na 15 marca 2011 r.). Kserokopia dokumentu nie poświadczona za zgodność z oryginałem w sposób wskazany w art. 129 § 2 k.p.c. nie ma zatem mocy dowodowej i nie może stanowić podstawy do dokonywania ustaleń faktycznych.

Wobec powyższego, zgodnie z treścią art. 6 k.c., na powodzie spoczywa ciężar wykazania zasadności i wysokości roszczenia. Powód w żaden sposób nie wykazał zasadności dochodzonej kwoty 439,38 zł. Powód nie przedstawił żadnych dowodów, z których wynikałoby, że nabył w/w wierzytelność, jak również, iż pozwany pozostawał w zwłoce z zapłatą tej wierzytelności. Przedłożone przez powoda kserokopie z przyczyn opisanych powyżej nie mogły stanowić dowodu istnienia stosunku obligacyjnego, a Sąd nie dał wiary tym kserokopiom, tym bardziej, że pełnomocnik powoda potrafił przedstawić, poświadczone za zgodność z oryginałem odpisy pełnomocnictw, czy też wyciąg z ksiąg funduszu (k. 30 – 31 akt). Takie wybiórcze podejście pełnomocnika powoda do przedkładania odpisów i kserokopii skłania do konkluzji, iż powód w istocie nie posiada dokumentów, z których wywodzi swoje roszczenie, a jego pełnomocnik nie chciał poświadczyć kserokopii bez dostępu do oryginałów.

Mając powyższe na uwadze, Sąd powództwo oddalił.

SSR Marcin Królikowski