Sygnatura akt VI Ka 690/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk

Protokolant Monika Dąbek

przy udziale Krzysztofa Garbali Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 2 października 2018 r.

sprawy D. S. ur. (...) w S.

córki K. i G.

oskarżonej z art. 276 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżyciela publicznego i obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 26 kwietnia 2018 r. sygnatura akt III K 1129/17

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 636 § 2 kpk w zw. z art. 633 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że przyjmuje, iż D. S. w okresie od 6 marca 2017 roku do 25 lipca 2017 roku w G. ukryła dokumenty księgowe Stowarzyszenia(...) oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w G., którymi nie miała prawa wyłącznie rozporządzać, działając na szkodę Stowarzyszenia (...)oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w G.;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od oskarżonej na rzecz oskarżyciela posiłkowego Stowarzyszenia (...) kwotę 840 zł (osiemset czterdzieści złotych), tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

4.  zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych i wymierza jej opłatę za II instancje w kwocie 80 (osiemdziesiąt) złotych.

Sygn. akt VI Ka 690/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2018 roku sygn. akt III K 1129/17 Sąd Rejonowy w Gliwicach na mocy art. 66 § 1 kk warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko D. S. o czyn z art. 276 kk polegający na tym, że w okresie od 1 stycznia 2017 roku do 25 lipca 2017 roku w G. ukryła dokumenty księgowe Stowarzyszenia (...) oraz przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o., którymi nie miała prawa wyłącznie dysponować, działając na szkodę W. K. i na mocy art. 67 § 1 kk ustlił okres próby na 1 rok. Nadto zasądził od oskarżonej D. S. na rzecz oskarżyciela posiłkowego W. K. zwrot poniesionych przez niego wydatków postępowania w kwocie 540 zł oraz zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w łącznej kwocie 150 zł.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł oskarżyciel publiczny. Zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonej i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie nawiązki w wysokości 1.000 zł na rzecz W. K.. Wyrokowi zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, to jest art. 67 § 3 kk poprzez niezastosowanie tego przepisu pomimo takiego obowiązku i nieorzeczenie nawiązki na rzecz W. K..

Od wyroku Sądu Rejonowego apelację wywiódł także obrońca oskarżonej zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę i uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego mające istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 276 kk poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji w której oskarżona swoim zachowaniem nie wypełniła żadnego ze znamion czynu zabronionego stypizowanego w art. 276 kk,

2.  naruszenie przepisów postępowania mogące mieć istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 5 § 2 kpk poprzez oparcie orzeczenia wyłącznie na dowodach niekorzystnych dla oskarżonej oraz rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, a także art. 410 kpk, art. 7 kpk i art. 4 kpk poprzez pominięcie wyjaśnień oskarżonej w zakresie w jakim wskazywała ona koniecznoś dokonania rozliczeń księgowych zgodnie z wolą W. K.,

3.  naruszenie przepisów postępowania mogące mieć istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 410 kpk poprzez oparcie orzeczenia nie na całokształcie okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, w szczególności poprzez pominięcie wyjaśnień oskarżonej, w których wyjaśniła swoje działanie i podkreśliła, iż nie dokonała ukrycia dokumentacji księgowej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie wywiedzione w sprawie apelacje okazały się bezzasadne i jako takie nie zasługiwały na uwzględnienie.

Analizując w pierwszej kolejności podniesione w apelacji obrońcy oskarżonej zarzuty naruszenia przepisów postępowania, a to art. 5 § 2 kpk, art. 410 kpk, art. 7 kpk oraz art. 4 kpk należy wskazać, że nie zasługiwały one na uwzględnienie. Wprawdzie Sąd I instancji w lakoniczny sposób wskazał, w jakim zakresie oparł ustalenia faktyczne w sprawie na wyjaśnieniach złożonych przez oskarżoną oraz dlaczego nie dał im wiary w pozostałej części, jednak nie sposób przyjąć, by powyższe miało świadczyć o tym, że Sąd oparł orzeczenie jedynie na fragmencie okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Nadto apelujący podniósł, że Sąd meriti pominął wyjaśnienia oskarżonej w części, w której wskazywała ona na konieczność dokonania rozliczeń finansowych zgodnie z wolą W. K.. Sąd Okręgowy nie zgodził się z powyższym zarzutem. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyraźnie wskazał: "Oskarżona wprawdzie argumentuje, iż dokumenty były jej niezbędne do wywiązania się z umowy, jednakże wobec wezwania do ich zwrotu nie można było od niej wymagać, by wykonała sprawozdania finansowe, zwłaszcza wbrew woli podmiotu uprawnionego.". W ocenie Sądu Okręgowego powyższe w oczywisty sposób świadczy o tym, że Sąd Rejonowy szczegółowo zapoznał się z treścią wyjaśnień oskarżonej, w należyty sposób je rozważył w świetle pozostałych okoliczności sprawy, a następnie ocenił w sposób swobodny a nie dowolny. Nadto Sąd Rejonowy nie tylko dokonał oceny samych wyjaśnień, ale również połączył ją z oceną zachowania oskarżonej, które w ocenie Sądu Okręgowego w prawidłowy sposób ocenił jako bezprawne.

Nie sposób natomiast ustosunkować się do zarzutu podniesionego przez obrońcę oskarżonej o rozstrzygnięciu niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonej. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie wystąpiły takie wątpliwości, sam obrońca również nie wskazuje, jakie to konkretnie wątpliwości Sąd Rejonowy miałby rozstrzygnąć na niekorzyść oskarżonej. Mając powyższe na względzie nie sposób było uwzględnić tego zarzutu, ani nawet w bardziej szczegółowy sposób się doń odnieść.

Odnosząc się do argumentu obrońcy, że oskarżona w trakcie złożonych wyjaśnień zwróciła uwagę na fakt, iż nie dokonała ukrycia dokumentacji księgowej, gdyż znajdowała się ona w miejscu wykonywanej przez nią działalności zawodowej – w siedzibie jej spółki – należało go uznać za bezzasadny. Oskarżona niewątpliwie ma prawo zająć określone stanowisko i popierać je w toku procesu, ale nie oznacza to w żadnym wypadku, że przyjęta przez nią ocena jej zachowania czy treści przepisu miałaby być wiążąca dla Sądu orzekającego w sprawie. Samo twierdzenie oskarżonej, że nie dokonała ona ukrycia dokumentacji księgowej nie może prowadzić do przyjęcia, iż nie doszło do takiego ukrycia. Należy podkreślić, że sam fakt, iż sporna dokumentacja znajdowała się w mieszkaniu, w którym oskarżona prowadziła działalność, nawet przy przyjęciu, iż W. K. działając jako Prezes Zarządu pokrzywdzonych mógł mieć świadomość, że to właśnie tam znajduje się poszukiwana dokumentacja, nie może prowadzić do wniosku, że nie została ona ukryta. Właściciel dokumentów nie miał do nich swobodnego dostępu, nie wiedział gdzie dokładnie się one znajdują i został pozbawiony możliwości swobodnego nimi dysponowania, a argumenty obrońcy, iż w każdym czasie mógł mieć do niej pełny wgląd nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Przechodząc do zgłoszonego przez apelującego zarzutu naruszenia prawa materialnego, a to art. 276 kk poprzez jego błędne zastosowanie, należało dojść do wniosku, że nie zasługiwał on na aprobatę. Jak stanowi art. 276 kk kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu przeprowadził szczegółową analizę powyższego przepisu jednocześnie odnosząc go do realiów niniejszej sprawy, który to wywód w pełni zasługiwał na aprobatę Sądu Okręgowego, czyniąc bezprzedmiotowym ponowne szczegółowe przytaczanie tożsamej argumentacji. Przytoczone w uzasadnieniu apelacji obrońcy orzecznictwo jest niewątpliwie aktualne, a zaprezentowane tezy słuszne, jednak apelujący wywodzi z nich wnioski, z którymi nie sposób się zgodzić. Skarżący wywodzi, że oskarżona nie miała zamiaru ukrycia dokumentacji, a W. K. doskonale wiedział, gdzie znajdują się jego dokumenty i mógł w każdej chwili dokonać ich odbioru. W ocenie Sądu Okręgowego fakt, iż oskarżona przetrzymywała dokumentację stowarzyszenia oraz spółki pomimo wielokrotnych wezwań czynionych przez W. K. i innych pracowników pokrzywdzonych do jej wydania, ponawianych na przestrzeni kilku miesięcy, a wydała sporne dokumenty dopiero w momencie interwencji Policji, świadczy wyraźnie o tym, iż działała z pełną świadomością bezprawności swego zachowania. Podnoszone wielokrotnie w toku postępowania argumenty, że oskarżona działała w zamyśle zakończenia obowiązków wynikających z umów zawartych ze stowarzyszeniem oraz spółką stanowiły w ocenie Sądu Okręgowego wyłącznie przyjętą przez oskarżoną linię obrony. Analizując daty wypowiedzenia umów łączących oskarżoną z pokrzywdzonymi należy wskazać, iż od momentu wypowiedzenia umów do odzyskania przez właściciela dokumentacji księgowej minął niespełna rok. Nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że oskarżona rzeczywiście chciała dokończyć rozliczenia, z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami, które mógłby wobec niej wyciągnąć W. K., nie sposób uznać, że doświadczona księgowa, która wielokrotnie w swej karierze sporządzała takie rozliczenia, potrzebowała na to aż tak długiego okresu czasu. Nadto warto podkreślić, że ostatecznie oskarżona nie sporządziła tychże rozliczeń. Oskarżona podnosiła, że nie dysponowała wszelkimi niezbędnymi dokumentami, by sporządzić takie rozliczenia, były jej dostarczane ze znacznymi opóźnieniami. Wszystko powyższe powinno prowadzić do wniosku, że oskarżona jako strona niezadowolona ze wzajemnej współpracy winna rozwiązać łączące ją z pokrzywdzonymi umowy, do czego miała pełne prawo, czego jednak nie uczyniła. Nadto to druga strona tychże umów, tj. stowarzyszenie oraz spółka dokonały wypowiedzenia. Pomimo tego, że W. K. działając w imieniu pokrzywdzonych wielokrotnie wyraził wolę zwolnienia oskarżonej z obowiązku zakończenia prac (rozliczeń) wskazując, że nawiązał umowy o obsługę księgową z nowym podmiotem, a także tego, że okres wypowiedzeń upłynął, oskarżona nadal konsekwentnie odmawiała wydania dokumentacji, którą nie miała prawa wyłącznie rozporządzać. Mając wszystko powyższe na uwadze nie sposób było dokonać oceny zachowania oskarżonej w inny sposób, niż poprzez przyjęcie, iż działała z zamiarem bezpośrednim ukrycia spornych dokumentów. Kolejne ze znamion – fakt, że oskarżona nie miała prawa wyłącznie rozporządzać dokumentacją księgową pokrzywdzonych – nie było w niniejszej sprawie sporne, zbędne są zatem dalsze wywody w tym zakresie. Ostatecznie należało uznać, że Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, iż oskarżona swym zachowaniem wyczerpała dyspozycję art. 276 kk, a zatem w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia prawa materialnego.

Odnosząc się zaś do ostatniego z podniesionych przez obrońcę oskarżonej argumentu, iż Sąd I instancji podszedł do rozpoznania sprawy bezrefleksyjnie, a użyte w uzasadnieniu sformułowania wskazują na powielanie fragmentów uzasadnień ze spraw podobnych, co z kolei musi prowadzić do przypuszczenia, iż sprawa została potraktowana sztampowo, odebrano jej cechy unikalności, a wszystko powyższe wydaje się niewłaściwe w sytuacji wysokiego wymiaru kary, należało go ocenić jako bezzasadny. Kuriozalnym wydaje się zarzucanie przez apelującego, że Sąd rozpoznając sprawę nie potraktował jej z należytą uwagą, gdy sam apelujący argumentuje o wysokim wymiarze kary w zaskarżonym wyroku, podczas gdy przecież postępowanie wobec oskarżonej warunkowo umorzono. Nie może być zatem mowy o jakiejkolwiek karze, a cóż dopiero w wysokim wymiarze. Powyższe zaś może rodzić wątpliwości, czy aby na pewno apelujący odnosił się do wyroku zapadłego w niniejszej sprawie.

Mając na uwadze, że obrońca oskarżonej zaskarżył wyrok w całości, wskazując jako podstawę także art. 438 pkt 4 kpk należało odnieść się również do kwestii rażącej niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka. Jak wskazano powyżej wobec oskarżonej zastosowano dobrodziejstwo warunkowego umorzenia postępowania karnego, a zatem nie może być mowy o rażącej niewspólmierności kary. Odnośnie zaś środka karnego, nawiązki, środka zabezpieczającego, przepadku lub też innego środka, nie orzeczono ich wobec oskarżonej w zaskarżonym wyroku. Powyższa podstawa apelacji okazała się zatem chybiona.

Przechodząc do apelacji złożonej przez oskarżyciela publicznego należy wskazać, iż okazała się bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Po pierwsze należy podkreślić, że pokrzywdzonym w niniejszej sprawie nie był W. K., zatem nawet gdyby uznać, iż na Sądzie Rejonowym rzeczywiście ciążył obowiązek orzeczenia nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, orzeczenie to nie nastąpiłoby na rzecz W. K.. Przechodząc do meritum, jak stanowi art. 67 § 3 zd. pierwsze kk umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd nakłada na sprawcę obowiązek naprawienia szkody w całości albo w części, a w miarę możliwości również obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, albo zamiast tych obowiązków orzeka nawiązkę. Niewątpliwie powyższy przepis ma charakter obligatoryjny, tj. w razie zaktualizowania się określonych w nim warunków Sąd ma obowiązek nałożenia na sprawcę obowiązku naprawienia szkody, zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo zamiast tego orzeczenia nawiązki. Należy jednak podkreślić, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do wyrządzenia szkody ani też krzywdy. Przestępstwo z art. 276 kk jest przestępstwem materialnym, jednak skutkiem usunięcia lub ukrycia dokumentu jest zmiana miejsca jego umieszczenia, a nie powstanie szkody. Należy podkreślić, że obowiązku z art. 67 § 3 kk nie stosuje się, gdy przestępstwem nie wyrządzono szkody (np. w wypadku przygotowania lub usiłowania bądź tzw. przestępstw bez ofiar) albo gdy szkoda wyrządzona przestępstwem została już naprawiona ( tak: SN w wyrokach z 10 maja 1994 r., WR 75/94 i z 31 sierpnia 2007 r., V KK 228/07).

Zgodnie z art. 67 § 3 kk umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd nakłada na sprawcę obowiązek naprawienia szkody w całości albo w części, a w miarę możliwości również obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, albo zamiast tych obowiązków orzeka nawiązkę. Oznacza to, że nawiązka może być orzeczona w miejsce odszkodowania lub zadośćuczynienia i pełnić rolę odszkodowania lub zadośćuczynienia. Wszak ustawodawca określił nawiązkę, jako środek kompensacyjny, czyli realizujący funkcję naprawczą, a w związku z tym może być rozważana w wypadkach, gdy ustawa przewiduje możliwość orzeczenia odszkodowania lub zadośćuczynienia. Prawo cywilne reguluje podstawowe kwestie w art. 415 kc i następnych oraz w przepisach o ochronie dóbr osobistych. Prawo karne materialne możliwość orzeczenia odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę reguluje w normie art. 46 kk, podobna funkcję ma nawiązka z art. 47 kk. Także przepisy części szczególnej przewidują orzekanie nawiązki i nawet, gdy nie ma ona być orzekana na rzecz pokrzywdzonego, to niesie w sobie funkcje naprawczą, tak min. w art. 212 kk, art. 216 kk, art. 224 b, czy art. 290 kk.

Mając powyższe na uwadze należało jedyny zarzut podniesiony w apelacji oskarżyciela publicznego ocenić jako chybiony.

Obie wywiedzione w sprawie apelacje okazały się bezzasadne i jako takie nie zasługiwały na uwzględnienie. Koniecznym natomiast okazało się dokonanie zmiany opisu przypisanego oskarżonej czynu, poprzez modyfikację okresu czasu w którym działała, a także poprzez wskazanie właściwych podmiotów pokrzywdzonych przestępstwem.

Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z wiadomości e-mail z dnia 27 lutego 2017 roku (k. 18) wystosowanej przez W. K. do oskarżonej, skierowanej na służbowy adres e-mail, którym posługiwała się oskarżona, W. K. działając jako Prezes Stowarzyszenia(...)wezwał oskarżoną do zwrotu dokumentów finansowo-księgowych Stowarzyszenia, wyznaczając jako ostateczny termin zwrotu dzień 6 marca 2017 roku. Natomiast odnośnie dokumentów spółki (...) sp. z o.o. w G. najwcześniejsze wezwanie oskarżonej do zwrotu dokumentacji datowane jest na dzień 25 lutego 2017 roku (wiadomość e-mail k. 59). Przyjmując jako racjonalny termin w ciągu którego oskarżona winna móc dostosować się do wezwania okres jednego tygodnia, należało przyjąć, iż jej zachowanie zaczęło nosić cechy bezprawności także z dniem 6 marca 2017 roku.

W wyroku z dnia 26 kwietnia 2018 roku Sąd I instancji błędnie wskazał, jako pokrzywdzonego przestępstwem W. K.. Należy wskazać, iż istotnie to W. K. złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i jako Prezes Zarządu działał zarówno w imieniu Stowarzyszenia (...) oraz (...) sp. z o.o. w G., jednak podmiotami bezpośrednio pokrzywdzonymi przestępstwem były w istocie właśnie powyższe stowarzyszenie oraz spółka, a nie osoba działająca w ich imieniu – W. K..

Mając na uwadze powyższe konieczną okazała się zmiana opisu przypisanego oskarżonej czynu. Jednocześnie nie znajdując innych podstaw do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku, a branych pod uwagę z urzędu, na podstawie art. 437 § 1 i 2 kpk Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy w pozostałej części.

Sąd zasądził od oskarżonej na rzecz oskarżyciela posiłkowego Stowarzyszenia(...) kwotę 840 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego w postępowaniu odwoławczym na podstawie § 11 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015 r. Poz. 1800).

Nadto na podstawie art. 636 § 1 kpk w. zw. z art. 633 kpk Sąd odwoławczy obciążył oskarżoną wydatkami za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł – ryczałt za doręczenia w postępowaniu odwoławczym – oraz na podstawie art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973 r. (Dz. U. 1983 r. nr 49 poz. 223) wymierzył jej opłatę za II instancję w kwocie 80 zł.