Sygn. akt II K 345/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 02 października 2018 roku

Oskarżony H. B. prowadzi działalność gospodarczą pod (...) H. B. z siedzibą w P.. W ramach swojego przedsiębiorstwa zajmuje się m.in. budową domów jednorodzinnych, przy czym w latach 2015-2016 zdecydował się na wdrożenie nowej technologii budowy tychże domów z wykorzystaniem drewnianych elementów konstrukcyjnych i w konsekwencji podjął starania o pozyskanie na potrzeby swojego przedsiębiorstwa linii produkcyjnej do wytwarzania takich elementów konstrukcyjnych. Gdy H. B. dowiedział się, że istnieje możliwość ubiegania się o częściowe sfinansowanie realizacji tej inwestycji z unijnych środków pomocowych, zdecydował się wystąpić o takie dofinansowanie.

Wspomnianymi środkami pomocowymi dysponowało (...) Centrum (...) w C. i to ta instytucja decydowała o przyznawaniu dofinansowania dla zgłaszanych inwestycji. W związku z powyższym w dniu 28 lutego 2017 roku H. B. złożył w (...) Centrum (...) w C. wniosek o przyznanie mu świadczenia pieniężnego ze środków publicznych w postaci dofinansowania w kwocie 2.000.000 zł na realizację przez jego przedsiębiorstwo projektu pod nazwą „Zakup linii produkcyjnej do wdrożenia nowych produktów – domów energooszczędnych, wykonywanych w technologii domów szkieletowych z drewna KVH oraz więźb dachowych” w ramach konkursu nr RPSL.03.02.00-IP.01-24-005/16 na dofinansowanie w realizacji projektów ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL 2014-2020 Osi Priorytetowej III „Konkurencyjność MŚP” Działania 3.2 „Innowacje MŚP” RPO WSL.

We wniosku o udzielenie przedmiotowego dofinansowania należało m.in. określić prognozowaną całkowitą kwotę wydatków związanych z realizacją danego projektu (inwestycji) z podziałem na poszczególne źródła jego finansowania – część wydatków w ramach projektu musiała być bowiem finansowana wyłącznie z tzw. środków prywatnych wnioskodawcy, które mogły pochodzić np. ze środków własnych wnioskodawcy, z uzyskanego przez niego kredytu inwestycyjnego, leasingu itp., przy czym w treści wniosku należało wskazać źródło bądź źródła finansowania takiego wkładu prywatnego (dopuszczalne było podanie kilku tego rodzaju źródeł finansowania). Do wniosku należało dołączyć dokument potwierdzający możliwość sfinansowania projektu przez wnioskodawcę (pokrycia wkładu prywatnego) np. w postaci bezwarunkowej promesy kredytowej lub pożyczkowej bądź wyciągu z rachunku bankowego wnioskodawcy. Dokument taki był niezbędny w toku procedury oceny wniosku nie tylko od strony formalnej ale i merytorycznej.

Z uwagi na to, że składając wniosek z dnia 28 lutego 2017 roku o dofinansowanie projektu pod nazwą „Zakup linii produkcyjnej do wdrożenia nowych produktów – domów energooszczędnych, wykonywanych w technologii domów szkieletowych z drewna KVH oraz więźb dachowych” H. B. nie dopełnił m.in. wskazanych powyżej wymogów formalnych, został on wezwany do ich uzupełnienia – m.in. poprzez przedłożenie dokumentu potwierdzającego źródło finansowania projektu ze środków prywatnych wnioskodawcy. Pismem z dnia 23 maja 2017 roku H. B. zwrócił się więc do B. S.w T., którego był klientem, o wydanie promesy udzielenia mu przez ten Bank kredytu inwestycyjnego w kwocie 2.500.000 zł na zakup nowej linii produkcyjnej do obróbki drewna – celem załączenia tejże promesy do wniosku o dofinansowanie realizacji projektu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 ze środków Europejskiego Rozwoju Regionalnego (dla osi priorytetowej: III. Konkurencyjność MŚP dla działania: 3.2 Innowacje w MŚP).

W konsekwencji w dniu 24 maja 2017 roku władze B. S.w (...) wystawiły H. B. w trzech jednobrzmiących egzemplarzach dokument – promesę udzielenia kredytu, w którym to dokumencie bank zobowiązał się do udzielenia H. B., prowadzącemu działalność gospodarczą pod (...) H. B. z siedzibą w P. kredytu inwestycyjnego w kwocie 2 500 000,00 zł z przeznaczeniem na zakup nowej linii produkcyjnej do obróbki drewna. Promesa ta była ważna do dnia 31 grudnia 2017 roku. W punkcie 2 promesy wskazano, że kredyt udzielony zostanie po spełnieniu przez Kredytobiorcę następujących warunków: a) udokumentowanie posiadania zdolności kredytowej na dzień złożenia wniosku o udzielenie kredytu; b) przedstawienie aktualnych zaświadczeń z: ZUS stwierdzających brak zaległości w opłatach składek na ubezpieczenie społeczne i US stwierdzających brak zaległości w podatkach; c) dostarczenie rzeczowego zabezpieczenia kredytu w wysokości co najmniej 200% wartości kredytu; d) przeprowadzenie przez rachunek bieżący prowadzony w B. S.w T. obrotów umożliwiających ocenę wiarygodności kredytowej. Poza tym w punkcie 4c) promesy wskazano, że niniejsza promesa staje się bezskuteczna, jeżeli w okresie ważności promesy kredytobiorca nie dokona zapłaty prowizji za udzieloną promesę w wysokości 12 500,00 zł w okresach kwartalnych, poczynając od dnia wydania promesy.

Pomimo tego, że H. B. dysponował również środkami własnymi pozwalającymi mu na częściowe sfinansowanie przedmiotowej inwestycji, celem lepszego uwiarygodnienia posiadania wystarczających tzw. środków prywatnych na pokrycie kosztów realizacji wspomnianego projektu oskarżony przerobił uzyskaną z B. S.w T. promesę z dnia 24 maja 2017 roku w ten sposób, że zeskanował ten dokument, po czym wprowadził w jego treści następujące zmiany: kwotę faktycznie przyrzeczonego mu kredytu zmienił z 2.500.000 zł na 3.500.000 zł, a nadto punktowi 2 nadał treść: „kredyt udzielony zostanie po spełnieniu przez Kredytobiorcę następujących warunków: a) przedstawienie aktualnych zaświadczeń z: ZUS stwierdzających brak zaległości w opłatach składek na ubezpieczenie społeczne i US stwierdzających brak zaległości w podatkach” usuwając pierwotne podpunkty o treści: „udokumentowanie posiadania zdolności kredytowej na dzień złożenia wniosku o udzielenie kredytu”, „dostarczenie rzeczowego zabezpieczenia kredytu w wysokości co najmniej 200% wartości kredytu: i „przeprowadzenie przez rachunek bieżący prowadzony w B. S.w T. obrotów umożliwiających ocenę wiarygodności kredytowej”, zaś punktowi 4c) nadał treść: „niniejsza promesa staje się bezskuteczna, jeżeli w okresie ważności Promesy Kredytobiorca nie dokona zapłaty prowizji za udzieloną Promesę w wysokości 17 500,00 zł w okresach kwartalnych, poczynając od dnia wydania niniejszej Promesy” (pierwotnie było: „12 500,00 zł”) – i tak zmodyfikowany dokument przesłał w dniu 24 maja 2017 roku drogą elektroniczną, za pośrednictwem systemu elektronicznego LSI, do (...) Centrum (...) w C. w uzupełnieniu braków formalnych swojego wniosku z dnia 28 lutego 2017 roku. W toku procedury oceny wniosków nie było potrzeby składania oryginału dokumentów potwierdzających finansowanie, gdyż jako kanał komunikacyjny ustalono wspomniany system LSI i ustalono formę elektroniczną przesyłania dokumentacji. Przesyłane w ten sposób dokumenty (skany) były traktowane jak oryginały. W konsekwencji wniosek oskarżonego został przekazany do oceny merytorycznej.

W związku z faktem, iż H. B. pomimo wezwania nie uiścił drugiej transzy prowizji z tytułu wydania mu promesy udzielenia kredytu inwestycyjnego, co skutkowało anulowaniem przez B. S. w T. tejże promesy (promesa utraciła moc – stała się bezskuteczna), pismem z dnia 13 września 2017 roku przedstawiciele banku poinformowali (...) Centrum (...) w C., że udzielona H. B. promesa dotycząca kredytu w kwocie 2.500.000 zł straciła moc. Z uwagi m.in. na to, że we wskazanym piśmie z B. S. w T. podana była inna kwota przyrzeczonego kredytu, niż w przesłanym przez oskarżonego skanie udzielonej mu promesy, pracownicy (...) Centrum (...) w C. błędnie uznali, że pismo z dnia 13 września 2017 roku nie dotyczy promesy z dnia 24 maja 2017 roku, której skan H. B. dołączył do wniosku o przyznanie mu dofinansowania w kwocie 2.000.000 zł na realizację projektu pod nazwą „Zakup linii produkcyjnej do wdrożenia nowych produktów – domów energooszczędnych, wykonywanych w technologii domów szkieletowych z drewna KVH oraz więźb dachowych”.

W dniu 29 września 2017 roku wniosek H. B. został oceniony negatywnie przez zespół ekspertów (...) Centrum (...) w C. dokonujących oceny merytorycznej złożonych wniosków o dofinansowanie realizacji projektów ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL 2014-2020 Osi Priorytetowej III „Konkurencyjność MŚP” Działania 3.2 „Innowacje MŚP” RPO WSL – w ramach konkursu nr RPSL.03.02.00-IP.01-24-005/16.

Pracownicy (...) Centrum (...) w C. dopiero w dniu 16 października 2017 roku – na skutek rozmowy telefonicznej oraz osobistego spotkania z przedstawicielami banku – ustalili, że przesłany im przez H. B. skan promesy dotyczącej przyrzeczenia udzielenia kredytu inwestycyjnego w kwocie 3.500.000 zł nie odzwierciedlał dokumentu rzeczywiście wystawionej oskarżonemu promesy udzielenia kredytu inwestycyjnego w kwocie 2.500.000 zł z dnia 24 maja 2017 roku.

H. B. nie otrzymał wnioskowanego dofinansowania w wysokości 2.000.000 zł na realizację swojego projektu pod nazwą „Zakup linii produkcyjnej do wdrożenia nowych produktów – domów energooszczędnych, wykonywanych w technologii domów szkieletowych z drewna KVH oraz więźb dachowych”.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego H. B. – k. 194-195; zeznania świadka A. S. – k. 69-70, k. 195-196; zeznania świadka G. P. – k. 139-141, k. 196; zeznania świadka J. D. – k. 146-148, k. 196-197; wniosek o dofinansowanie wraz z załącznikami – k. 4-63; pismo – k. 64; dokumenty-skoroszyt – k. 88, k. 89, k. 90, k. 91, k. 92; prośba o wystawienie promesy – k. 138; opinia biegłych z zakresu informatyki – k. 107-126, wydruk z CEIDG – k. 79

Oskarżony H. B. był dotychczas dwukrotnie karany – w maju i sierpniu 2017 roku za przestępstwa skarbowe z art. 77 § 2 kks, każdorazowo na kary grzywny (na chwilę orzekania nie nastąpiło zatarcie skazania). Z uwagi na zachodzącą w sprawie uzasadnioną wątpliwość co do jego poczytalności oskarżony został poddany badaniu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy stwierdzili u niego zaburzenia lękowe, co jednak nie miało żadnego wpływu na jego poczytalność – w czasie zarzuconego mu czynu miał on w pełni zachowaną zdolność rozpoznawania znaczenia swojego zachowania i pokierowania swoim postępowaniem.

W czasie przypisanego mu przestępstwa oskarżony miał ukończone 53 lata, a w dacie wyrokowania – 55 lat. Jest żonaty i ma dwoje pełnoletnich dzieci. Nie ma nikogo na utrzymaniu. Prowadzi własną działalność gospodarczą, z czego uzyskuje miesięczne dochody w wysokości od 4.000 zł do 7.000 zł. Jest właścicielem samochodu o wartości około 30.000 zł, a nadto posiada majątek związany z prowadzoną działalnością gospodarczą o wartości około 2.000.000 zł.

dowód: dane o karalności oskarżonego – k. 183-185; oświadczenie oskarżonego – k. 156, k. 194; opinia sądowo-psychiatryczna – k. 161-162

Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego należy zauważyć, że materiał dowodowy w niniejszej sprawie jest jednoznaczny w swej wymowie, nie budzi zastrzeżeń co do wiarygodności, co z kolei przekłada się na konstatację, że okoliczności czynu nie budziły wątpliwości Sądu.

Dowody osobowe – wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadka oraz zebrane dokumenty wyżej wymienione nie budziły u Sądu wątpliwości co do ich wiarygodności i mocy dowodowej. Dowody te nie były ze sobą sprzeczne, przeciwnie – były spójne i wzajemnie ze sobą korespondowały oraz uzupełniały.

Oskarżony H. B. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których jednak oświadczył m.in., że „zmienił promesę”, tzn. „wziął napisał na maszynie ze środka, zrobił ksero” oraz że „promesa z banku była na 2.500.000 zł, a on dał dokumenty na 3.500.000 zł”.

Sąd co do zasady ocenił złożone przez oskarżonego wyjaśnienia jako wiarygodne, ponieważ były one spójne oraz przekonujące w świetle reguł logiki i zasad doświadczenia życiowego, a przy tym znajdowały częściowe oparcie i potwierdzenie w wiarygodnych zeznaniach świadków A. S., G. P. i J. D. oraz w treści dokumentów stanowiących załączniki do zawiadomienia o przestępstwie oraz w treści dokumentów zamieszczonych na kartach 88-92 i karcie 138, a także w ustaleniach i wnioskach opinii biegłych z zakresu informatyki. Poza tym w sprawie brak było wiarygodnych dowodów przeciwnych pozwalających zakwestionować szczerość i prawdziwość tych relacji oskarżonego, które nie znajdowały bezpośredniego oparcia w innych przeprowadzonych w sprawie dowodach.

Co się tyczy zaś oświadczeń oskarżonego o nieprzyznaniu się do popełnienia przestępstwa to należy zauważyć, że negacja sprawstwa w sferze rekonstrukcji faktów wskazuje jedynie na stosunek oskarżonego do postawionego mu zarzutu i do tej tylko kwestii się sprowadza. Oświadczenie o nieprzyznaniu się do winy nie poddaje się weryfikacji dowodowej w ramach sędziowskiej swobodnej oceny. Z punktu widzenia logiki nie sposób w takich realiach ocenić takiego oświadczenia pod kątem jego wiarygodności, gdyż w istocie takie oświadczenie nie odnosi się do rzeczywistości przeszłej podlegającej rekonstrukcji w procesie karnym, lecz wyraża stosunek oskarżonego do zarzutu. To jednak, czy zasadne było stanowisko oskarżonego negującego swoje sprawstwo odnieść należy do warstwy zważeniowej wyrokowania tj. subsumcji ustalonych faktów pod normę wyinterpretowaną z przepisu ustawy karnej. W tym ujęciu zatem to, że oskarżony nie przyznał się do popełnienia przestępstwa mu zarzuconego nie uchybia generalnej wiarygodności jego wyjaśnień, zwłaszcza jeśli zważyć na ich zbieżność z pozostałym materiałem dowodowym.

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania wiarygodności zeznań świadków A. S. oraz G. P. i J. D., ponieważ ich relacje co do istoty sprawy były spójne, logiczne i przekonujące w świetle zasad doświadczenia oraz konsekwentne w toku całego postępowania, a drobne rozbieżności i nieścisłości w zeznaniach A. S. i J. D. zostały przez nich na rozprawie logicznie i przekonująco wyjaśnione. Poza tym zeznania A. S., G. P. i J. D. w przeważającej mierze wzajemnie się potwierdzały i uzupełniały, znajdując jednocześnie częściowe oparcie w treści dokumentów stanowiących załączniki do zawiadomienia o przestępstwie oraz innych znajdujących się w aktach sprawy dokumentów zamieszczonych na kartach 88-92 i karcie 138, a także w ustaleniach i wnioskach opinii biegłych z zakresu informatyki, a częściowo także w wyjaśnieniach oskarżonego H. B., zaś wszelkie przekazane w postępowaniu przygotowawczym i na rozprawie informacje posiadali oni w związku z zatrudnieniem – odpowiednio – w (...) Centrum (...) w C. oraz w Banku Spółdzielczym w T.. Za szczerością i prawdziwością relacji A. S., G. P. i J. D. przemawia nadto również fakt, że jako osoby całkowicie obce dla oskarżonego i w żaden sposób osobiście niezainteresowane konkretnym sposobem rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie mieli oni żadnego interesu ani powodu, by świadomie i celowo relacjonować fakty w tej sprawie w sposób niezgodny z obiektywną rzeczywistością na korzyść bądź niekorzyść H. B..

Wydane w toku postępowania - opinię biegłych z zakresu informatyki oraz dotyczącą oskarżonego opinię sądowo-psychiatryczną Sąd ocenił jako pełne, jasne i miarodajne, ponieważ spełniają one wymogi wynikające z treści art. 200 kpk, a nadto sporządzone zostały w sposób rzetelny i fachowy, a zawarte w nich wnioski stanowią kompleksową i zrozumiałą odpowiedź na zasygnalizowane przez organy procesowe problemy i postawione pytania. Obie te opinie stanowią zatem wiarygodne i pełnowartościowe źródło wiadomości specjalnych w sprawie. Co również istotne – ustaleń i wniosków obu tych opinii nie podważano także w toku rozprawy.

Sąd ocenił jako wiarygodne pozostałe zgromadzone w aktach sprawy i ujawnione na rozprawie dokumenty, ponieważ zostały one sporządzone prawidłowo i przez uprawnione do tego podmioty oraz organy. Dokumenty te nie nosiły śladów następczych mechanicznych uszkodzeń ani też następczych śladów świadczących o próbie niedozwolonej ingerencji w ich merytoryczną treść albo materialną formę.

Brak jest jednocześnie potrzeby, aby czynić szersze wywody na temat wiarygodności wymienionych tu dowodów, albowiem art. 424 §1 pkt 1 kpk obliguje Sąd do wskazania w pisemnych motywach wyroku faktów uznanych za udowodnione lub nieudowodnione oraz dowodów, na jakich w tej mierze się Sąd oparł i przyczyn nieuznania dowodów przeciwnych. W piśmiennictwie na gruncie art. 424 kpk podkreśla się bowiem, że przepis art. 424 §1 pkt 1 in fine kpk nie wymaga, aby sąd wykazał, dlaczego na podstawie danego dowodu dokonał ustaleń faktycznych. Wymaga za to, aby uzasadnić, dlaczego sąd nie uznał dowodów przeciwnych. Zachodzi tu bowiem logiczna zależność pomiędzy trafnością ocen przeciwstawnych dowodów. Prawidłowe odrzucenie jednych dowodów świadczy o zasadnym przyjęciu innych. Z punktu widzenia tego przepisu istotniejsze jest uzasadnienie powodów odrzucenia dowodów przeciwnych (zob. K. Eichstaedt w: D. Świecki [red.], Kodeks postępowania karnego. Komentarz do zmian 2016, Warszawa 2016 – komentarz do art. 424 kpk, zob. także uzasadnienie wyroku SA we Wrocławiu z dnia 15 października 2015 roku, II AKa 224/15).

W świetle zgromadzonego w sprawie i ocenionego przez Sąd jako wiarygodny materiału dowodowego nie ulegało zatem wątpliwości, że swoim inkryminowanym zachowaniem z dnia 24 maja 2017 roku oskarżony H. B. wyczerpał tak przedmiotowe, jak i podmiotowe znamiona przestępstwa z art. 297 §1 kk i art. 270 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk.

Zgodnie z dyspozycją art. 297 §1 kk odpowiedzialności karnej nim przewidzianej podlega ten, kto w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia.

Penalizowana normą tego przepisu czynność sprawcza polega zatem na przedłożeniu podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę albo nierzetelnego dokumentu albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, przy czym jak wskazuje się w doktrynie „oświadczeniem pisemnym” jest każda wypowiedź ujęta w formę pisemną – sporządzona zarówno przez sprawcę, jak i przez inną osobę, zaś nierzetelny jest dokument lub oświadczenie pisemne, który zawiera informacje nieprawdziwe lub niepełne bądź ujęte w taki sposób, że może sugerować adresatowi stan rzeczy niezgodny z rzeczywistością.

Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika przy tym w sposób jednoznaczny, że penalizowane nim zachowanie sprawcy musi zmierzać do uzyskania określonego wsparcia finansowego od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi. Celem sprawcy jest zatem uzyskanie określonego zewnętrznego finansowania określonego celu gospodarczego albo też uzyskanie określonego zamówienia.

Przestępstwo z art. 297 §1 kk ma formalny charakter – nie jest znamienne skutkiem, do jego przypisania nie jest konieczne, aby sprawca w taki sposób uzyskał wsparcie finansowe, zamówienie czy instrument płatniczy.

Zważywszy na treść art. 8 kk omawiane przestępstwo może zostać popełnione jedynie umyślnie, przy czym z uwagi na to, że działanie sprawcy musi być znamienne celem („w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego…”) jest to czyn zabroniony o charakterze kierunkowym, wobec czego w grę wchodzi tu jedynie zamiar bezpośredni ( dolus directus coloratus).

Przepis art. 270 §1 kk penalizuje natomiast podrobienie lub przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny bądź też użycie takiego dokumentu jako autentycznego. W myśl art. 115 §14 kk dokumentem jest przy tym każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym związane jest określone prawo albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Dokumentem niewątpliwie jest promesa udzielenia kredytu wystawiona przez bank. Przerobieniem zaś dokumentu jest ingerencja sprawcy w merytoryczną treść autentycznego - oryginalnego dokumentu wystawionego przez inną osobę/podmiot i nadanie temu dokumentowi nowej treści z pominięciem autora-wystawcy dokumentu. Może tu wchodzić w rachubę np. usunięcie określonego fragmentu treści, wprowadzenie do treści dokumentu nowych fragmentów niepochodzących do autora dokumentu itp.

Użyciem jako autentyczny przerobionego dokumentu jest nie tylko użycie bezpośrednie takiego przerobionego dokumentu tj. np. wysłanie go pocztą tradycyjną, złożenie osobiście adresatowi. Na gruncie tego przepisu użyciem jako autentyczny przerobionego dokumentu jest każde wykorzystanie takiego dokumentu jako autentycznego np. okazanie, zeskanowanie i przesłanie adresatowi drogą e-mailową lub w inny sposób przesyłania informacji na odległość.

Zważywszy na treść art. 8 kk przestępstwo to może zostać popełnione jedynie umyślnie, przy czym jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, w zakresie czynności sprawczej polegającej na przerobieniu dokumentu z uwagi na ukierunkowanie działania sprawcy w grę wchodzi tu jedynie zamiar bezpośredni, natomiast użycie jako autentycznego podrobionego lub przerobionego dokumentu może nastąpić zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym.

Zaznaczyć w tym miejscu należy, że przyjmuje się w judykaturze, zbędna jest kumulatywna kwalifikacja prawna przestępstw z art. 297 §1 kk i z art. 270 §1 kk, jeżeli kredytobiorca wyłącznie przedstawia sfałszowane/przerobione dokumenty, a sam w ich fałszowaniu nie bierze udziału – skoro bowiem kredytobiorca działając w myśl przepisu art. 297 kk przedkłada takie dokumenty, to oczywistym jest, że w ten sposób się nimi posługuje i wprowadza taki sfałszowany dokument do obrotu, natomiast w sytuacji, gdy przedstawiony dokument, którym posługuje się sprawca został uprzednio przez niego podrobiony albo przerobiony, dla oddania pełnej kryminalnej zawartości czynu należy kumulatywnie zakwalifikować go jako przestępstwo z art. 297 §1 kk i z art. 270 §1 kk (zob. wyrok SA w Katowicach z dnia 06 grudnia 2012 roku, sygn. akt II AKa 426/12).

Ustalono, że dniu 24 maja 2017 roku, w uzupełnieniu braków formalnych swojego wniosku o przyznanie mu świadczenia pieniężnego ze środków publicznych w postaci dofinansowania w kwocie 2.000.000 zł na realizację przez jego (...) H. B. z siedzibą w P. projektu pod nazwą „Zakup linii produkcyjnej do wdrożenia nowych produktów – domów energooszczędnych, wykonywanych w technologii domów szkieletowych z drewna KVH oraz więźb dachowych” w ramach konkursu nr RPSL.03.02.00-IP.01-24-005/16 na dofinansowanie w realizacji projektów ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL 2014-2020 Osi Priorytetowej III „Konkurencyjność MŚP” Działania 3.2 „Innowacje MŚP” RPO WSL, oskarżony H. B. przesłał do (...) Centrum (...) w C. (która to instytucja dysponowała wspomnianymi środkami pomocowymi oraz decydowała o przyznawaniu dofinansowania zgłaszanych inwestycji) za pośrednictwem systemu elektronicznego LSI skan dokumentu zatytułowanego „promesa udzielenia kredytu” mający rzekomo odzwierciedlać treść promesy faktycznie wystawionej oskarżonemu w dniu 24 maja 2017 roku przez B. S. w T.. W rzeczywistości jednak oskarżony przesłał – posłużył się jako autentycznym – w istocie przerobiony uprzednio przez siebie dokument promesy, co też opisał w wyjaśnieniach. Oskarżony chciał uzyskać wspomniane dofinansowanie, składając przerobiony przez siebie tenże dokument uwiarygadniający w szerszym zakresie kwotowym (aniżeli uczynił to bank w oryginalnej promesie) możliwość sfinansowania inwestycji ze środków kredytowych jako tzw. wkładu prywatnego działał i to w sposób oczywisty w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – uzyskania takiego wsparcia finansowego.

Wspomniane dofinansowanie planowanej inwestycji stanowiło zaś wsparcie finansowe, o którym mowa w art. 297 §1 kk, a miało zostać przeznaczone w zamyśle oskarżonego będącego wnioskodawcą na określony i opisany wyżej cel gospodarczy.

Zaznaczyć przy tym należy, iż we wniosku o udzielenie przedmiotowego dofinansowania ze środków publicznych pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego należało m.in. określić prognozowaną całkowitą kwotę wydatków związanych z realizacją danego projektu (inwestycji) z podziałem na poszczególne źródła jego finansowania – część wydatków w ramach projektu musiała być bowiem finansowana wyłącznie z tzw. środków prywatnych wnioskodawcy (które mogły pochodzić np. ze środków własnych wnioskodawcy, z uzyskanego przez niego kredytu inwestycyjnego, leasingu itp.), przy czym w treści wniosku należało wskazać źródło bądź źródła finansowania takiego wkładu prywatnego (dopuszczalne było podanie kilku tego rodzaju źródeł finansowania), a nadto do wniosku należało dołączyć dokument potwierdzający możliwość sfinansowania projektu przez wnioskodawcę (pokrycia tzw. wkładu prywatnego) np. w postaci bezwarunkowej promesy kredytowej lub pożyczkowej bądź wyciągu z rachunku bankowego wnioskodawcy.

Przedłożony przez H. B. skan przerobionej promesy udzielenia kredytu inwestycyjnego z dnia 24 maja 2017 roku niewątpliwie stanowił dokument dotyczący okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wnioskowanego przez oskarżonego wsparcia finansowego. Dokument ten był z oczywistych wręcz względów (a przez to niewymagających szerszego dowodowego badania na rozprawie ponad dowody wskazane w skardze zasadniczej) istotny dla uzyskania przedmiotowego wsparcia finansowego i to w dwóch aspektach. Przede wszystkim złożenie przedmiotowego dokumentu promesy było warunkiem formalnym samego wniosku o dofinansowanie. Niespełnienie tego warunku oznaczało brak możliwości przekazania wniosku do oceny merytorycznej i tym samym już na początku procedury oceny dyskwalifikowało wniosek. Pod kątem formalnym zatem przedmiotowy dokument był kluczowy i stanowił w ogóle conditio sine qua non dla rozpatrzenia istoty wniosku o dofinansowanie. Po drugie – w sferze merytorycznej dokument potwierdzający tzw. prywatny wkład finansowy był także niezmiernie istotny. Charakter dokumentacji potwierdzającej finansowanie inwestycji w ramach tzw. wkładu prywatnego ze swej istoty wskazuje na wagę i znaczenie informacji zawartych w takiej dokumentacji. Gdyby było inaczej to nie byłoby konieczne odpowiednie udokumentowanie tzw. wkładu prywatnego wnioskodawcy. Nie ma tu potrzeby szerszego dywagowania jaki był poziom owej istotności w ujęciu merytorycznym, zwłaszcza jeśli spojrzeć na to, że ocena wniosku i będącej jego przedmiotem projektowanej inwestycji dokonywana była wszechstronnie nie tylko pod kątek technicznym, innowacyjności (wymóg dołączenia do wniosku opinii o innowacyjności), ale także finansowania. Jest przeto oczywiste, że z punktu widzenia udzielania wsparcia finansowego ze środków wspólnotowych istotne znaczenie ma osiągnięcie określonego celu – co też wynika chociażby z samego stosowanego nazewnictwa programów. Chodzi o to, aby zgłaszane do dofinansowania projekty były efektywne i przyniosły określone pozytywne skutki w gospodarce, a na to przedkłada się bezpośrednio zapewnienie przez wnioskodawcę źródeł finansowania, jako oczywistego determinantu zrealizowania danego projektu.

Oskarżony działał z premedytacją, ponieważ świadomie przerobił przedmiotową promesę po to, by zwiększyć swoje szanse na uzyskanie wnioskowanego dofinansowania, a następnie świadomie przesłał w tym celu skan przerobionej promesy do (...) Centrum (...) w C., gdzie zespół ekspertów miał zadecydować o ewentualnym przyznaniu dofinansowania zgłoszonej przez niego inwestycji.

Czyn oskarżonego był społecznie szkodliwy, a stopień tej szkodliwości był znaczny. W pierwszej kolejności trzeba wskazać, że oskarżony godził w dwa istotne dobra prawne – wiarygodność dokumentów oraz prawidłowe funkcjonowanie instytucji finansowych i bezpieczne dla tych instytucji udzielanie instrumentów finansowych w oparciu o rzetelne dane, co jest składową obrotu gospodarczego. Naruszenie dwóch dóbr prawnych społeczną szkodliwość czynu oskarżonego potęguje. Rozmiar społecznej szkodliwości czynu oskarżonego nieco tylko tj. w bardzo niewielkim stopniu limituje fakt, że choć kwota wsparcia finansowego ze środków publicznych, o które H. B. się ubiegał wynosiła aż 2.000.000 zł, to jednak pomimo przedłożenia przez oskarżonego przerobionej promesy udzielenia kredytu inwestycyjnego jego wniosek o przyznanie mu świadczenia pieniężnego ze środków publicznych w postaci dofinansowania w kwocie 2.000.000 zł na realizację wspomniane inwestycji został oceniony negatywnie i wnioskowanego wsparcia nie uzyskał. Swoim jednak zachowaniem wyczerpał znamiona przedmiotowe czynu kwalifikowanego z obu przepisów ustawy karnej tj. z art. 297 §1 kk i art. 270 §1 kk. Przedłożenie przez H. B. skanu przerobionej promesy – pomimo istotnego znaczenia tegoż dokumentu dla ewentualnego uwzględnienia jego wniosku o przyznanie dofinansowania ze środków publicznych – nie stwarzało realnego zagrożenia niekorzystnego rozporządzenia środkami pomocowymi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, ponieważ niezgodna z prawdą treść tej przerobionej promesy i tak nie mogła przyczynić się do dokonania przez zespół ekspertów korzystnej dla oskarżonego oceny merytorycznej jego wniosku i w konsekwencji przyznania mu wnioskowanego dofinansowania realizacji wspomnianego projektu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że kwota wnioskowanego wsparcia finansowego była znaczna, a sam przerobiony dokument, jakim oskarżony się posłużył jako autentycznym był istotny – kluczowy nie tylko w ujęciu formalnym ale i merytorycznym w procedurze oceny wniosku. Nie stracił Sąd z pola widzenia tego, że oskarżony działał będąc motywowanym zamiarem bezpośrednim kierunkowym – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co także wzmacnia negatywną ocenę jego zachowania w zakresie społecznej szkodliwości czynu. Sąd uwzględnił także w tym aspekcie sposób zachowania oskarżonego – w tym podjęte czynności w zakresie przerobienia dokumentu i posłużenia się nim w celu uzyskania dofinansowania.

Czyn oskarżonego był zawiniony, a stopień winy znaczny. Oskarżony działał w pełni świadomie i z pełnym rozeznaniem sytuacji. Po jego stronie brak było przy tym jakichkolwiek okoliczności ekskulpacyjnych, ponieważ nie znajdował się on wówczas w żadnej atypowej sytuacji motywacyjnej uniemożliwiającej mu rozpoznanie znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem, wobec czego jego wina, pojmowana w doktrynie jako osobista zarzucalność czynu, jest niewątpliwa. Stopień winy oskarżonego jedynie w niewielkim zakresie limituje to, że w istocie działał on z zamiarem nagłym, nie był to bowiem zamiar z góry i wcześniej założony, jego działanie jakkolwiek intencjonalne nie było wcześniej zaplanowane. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że oskarżony jako osoba od dawna prowadząca działalność gospodarczą miał świadomość wagi wiarygodności dokumentacji i znał znaczenie pewności i bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. Swoim zachowaniem zaś naruszył zasady uczciwości i rzetelności w obrocie gospodarczym, którego przecież jako podmiot profesjonalny jest aktywnym uczestnikiem.

Tym samym należało

Mając zatem na uwadze powyższe, kierując się przewidzianymi w przepisach art. 53 §1 i 2 kk oraz art. 33 §3 kk dyrektywami wymiaru kary, za przypisane oskarżonemu przestępstwo z art. 297 §1 kk i art. 270 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk Sąd na podstawie art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 §3 kk i art. 33 §2 kk wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz – z uwagi na fakt, że zmierzał on do osiągnięcia korzyści majątkowej – karę 100 stawek dziennych grzywny z ustaleniem wysokości jednej stawki na kwotę 50 zł.

W toku wymiaru kary Sąd oparł się przede wszystkim na ustalonych wyżej stopniach społecznej szkodliwości czynu oraz zawinienia. Nie pomięto jednakże pozostałych determinantów kary przewidzianych w przepisach kodeksowych.

Oskarżony został dotychczas ukarany za przestępstwa skarbowe, które do chwili wyrokowania nie zostały objęte instytucją zatarcia skazania. Za przestępstwa powszechne oskarżony dotąd skazany nie został.

Zespół kar wymierzonych oskarżonemu jest w tym ujęciu adekwatny zwłaszcza względem stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, a wymierzone kary są adekwatną reakcją penalną na czyn przypisany oskarżonemu.

Sąd nie będzie tu powielał wytycznych wymiaru kary przewidzianych w art. 53 i nast. kk zbieżnych z determinantami stopnia społecznej szkodliwości czynu i zawinienia, gdyż nie ma ku temu potrzeby, a należy w tym zakresie odesłać do powyższych rozważań Sądu w tym przedmiocie.

W ocenie Sądu kara wymierzona oskarżonemu – tak pozbawienie wolności jak i grzywna w zakresie ilości stawek dziennych – realizują bez wątpienia cele represyjne, wychowawcze i prewencyjne kary.

Kary wymierzone oskarżonemu są surowe, a przez do dolegliwe, spełniając zatem funkcje represji. Nie tracą jednak przez to waloru adekwatności i proporcjonalności. Kara pozbawienia wolności jest bowiem karą najsurowszą w katalogu kodeksowym, ale taka kara musiała zostać orzeczona z uwagi na okoliczności czynu (zwłaszcza pułap kwotowy inwestycji i kwotę wnioskowanego wsparcia finansowego), sposób działania oskarżonego, motywujący oskarżonego zamiar bezpośredni kierunkowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i ilość dóbr prawnych naruszonych jednym czynem bezprawnym oskarżonego. Przestępstwo przypisane oskarżonemu nie jest bowiem niewiele znaczącym i błahym incydentem. Nie jest to czyn małej wagi. Czyn mu przypisany jest poważnym przestępstwem, w istotny sposób naruszającym nie tylko wiarygodność dokumentów, ale również bezpieczeństwo obrotu gospodarczego.

Sąd uwzględnił jednocześnie to, że oskarżony od dawna prowadzi działalność gospodarczą, zatrudnia inne osoby – daje im pracę, posiada rodzinę. Jest więc osobą o ustabilizowanej sytuacji życiowej i – wyjąwszy jego dotychczasową karalność na gruncie prawa karnego skarbowego – nie wykraczał przeciw porządkowi prawnemu. Ten jego czyn, jaki mu w omawianym wyroku przypisano, był zatem pierwszym tak poważnym ekscesem oskarżonego. Gdyby nie te przywołane tu okoliczności odnoszące się do samej osoby oskarżonego i jego trybu życia, to właśnie waga jego czynu i wyżej opisane okoliczności jego popełnienia uzasadniałyby surowsze potraktowanie oskarżonego. Trzeba wszakże zauważyć, że sytuacja osobista oskarżonego i jego dotychczasowy sposób funkcjonowania w społeczeństwie uzasadniały wymierzenie mu kar jak w punkcie 1 wyroku. Kary te spełnią także funkcje wychowawcze i prewencyjne. Oskarżony otrzyma pierwszą ale zdecydowaną lekcję i naukę, z której wyciągnie odpowiednie wnioski – mianowicie zrozumie, że przestępstwo nie popłaca, a będąc przedsiębiorcą należy dbać nie tylko o własny zysk i korzyść, ale też bezwzględnie przestrzegać obowiązków w zakresie wiarygodności dokumentów i bezpieczeństwa – pewności obrotu gospodarczego. Kary wymierzone oskarżonemu uzmysłowią mu należycie, jak poważnego czynu się dopuścił i jak na przyszłość nie należy postępować. Spełnione zostaną zatem funkcje prewencji i wychowawcza kary.

Kwota jednej stawki dziennej grzywny jest adekwatna do sytuacji osobistej i majątkowej oskarżonego, w tym jego możliwości zarobkowych. W tym ujęciu kwotowym tj. 5.000 zł kara grzywny nie jest wygórowana i nieproporcjonalna. Nie będzie także ta kara finansowa godziła w materialną podstawę bytu oskarżonego.

W tym zatem ujęciu wniosek obrońcy oskarżonego o rozważenie przez Sąd warunkowego umorzenia postępowania nie tylko nie znajdował podstaw normatywnych (oskarżony jest osobą karaną za umyślne przestępstwa skarbowe) ale z uwagi na ustalone w sprawie okoliczności i fakty, a także wagę czynu oskarżonego i ładunek bezprawności w nim zawarty był niezasadny.

Sąd zastosował przy tym wobec oskarżonego dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności, ponieważ jego właściwości i warunki osobiste nie uzasadniają konieczności odizolowania go od reszty społeczeństwa. Wprawdzie oskarżony był już w przeszłości karany – za przestępstwa skarbowe, to jednak charakter jego czynu przemawia za tym, żeby dać mu szansę na poprawę i resocjalizację w warunkach wolnościowych – co nastąpi w wyznaczonym mu 2-letnim okresie próby, który będzie czasem koniecznym, a zarazem wystarczającym dla zweryfikowania jego zachowania w kierunku społecznie aprobowanym. Aktualnie wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie zatem zdaniem Sądu wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a jednocześnie będzie to rozwiązanie zdecydowanie bardziej wychowawcze, ponieważ w okresie próby oskarżony będzie musiał pamiętać, że ponowne naruszenie przez niego w podobny sposób obowiązujących norm prawnych i zasad współżycia społecznego może skutkować zarządzeniem wykonania wymierzonej mu w tym postępowania kary i w konsekwencji osadzeniem go w jednostce penitencjarnej.

Mając przy tym na uwadze całokształt okoliczności sprawy Sąd uznał za zasadne wzmocnienie wychowawczego wymiaru niniejszego ukarania poprzez zobowiązanie oskarżonego na podstawie art. 72 §1 pkt 1 kk – w okresie próby – do informowania Sądu o przebiegu okresu próby co 6 miesięcy na piśmie, począwszy od daty uprawomocnienia się wyroku.

Ponadto mając na uwadze treść art. 230 §2 kpk, który stanowi, że zatrzymane rzeczy należy zwrócić osobie uprawnionej niezwłocznie po stwierdzeniu ich zbędności dla postępowania karnego, Sąd zwrócił B. S.w T. dokumenty znajdujące się w koszulce foliowej na karcie 138 akt sprawy.

Mając na uwadze treść zapadłego w sprawie orzeczenia, a także sytuację rodzinną i osobistą oskarżonego oraz jego możliwości zarobkowe i majątkowe Sąd w oparciu o wskazane w wyroku przepisy zasądził od H. B. na rzecz Skarbu Państwa wydatki w kwocie 5.130,12 zł opłatę w kwocie 1.120 zł, ponieważ nie zaistniały żadne okoliczności uzasadniające zwolnienie oskarżonego z obowiązku uiszczenia tych kosztów sądowych. Wydatki obejmują koszty uzyskania opinii, ryczałty za doręczenia w postępowaniu przygotowawczym i sądowym oraz koszty uzyskania danych o karalności. Opłata odpowiada zaś 20% grzywny w ujęciu kwotowym oraz należność za orzeczoną karę pozbawienia wolności (tj. 1.000 zł + 120 zł).